DLACZEGO JA........ Na 5 dób przed galaktycznym wydarzeniem..... zaistnieniem astronomicznej wiosny, czyli 13. marzec 2017... była ostatnia szansa
dla dalszego istnienia ZŁOTEGO SMOKA......
Miał jeszcze ostatni moment zadziałania, zanim słońce wschodzące tego dnia osiągnęło swoje apogeum... czyli minęła godzina 13. " ASTRONOMICZNA WIOSNA 2017. To bardzo ważny dzień dla Całej Ziemi.
Rozpoczyna się Nowe.
Ten dzień przejdzie do historii całej Galaktyki , nie tylko w historii Ziemi.
Oto 7 miliardów Ziemian rozpoczyna nowy rozdział w historii swojej planety.Kończy się okres ( rok chaosu 2016) i rozpoczyna się astrologiczny rok 2017 .
Te wszystkie liczby( 2,0,1,7) dodatkowo występują w tablicy okulistycznej Snellena , w której występuje tylko 5 cyfr ( cztery wymienione wcześniej i dodatkowo cyfra 4) 2017 to także liczby 21 i 7 oraz 2017 to liczba pierwsza.
Liczba 2017 występuje też w tzw sekwencji okulistycznej liczonej od liczby 1,2,4,7,11,16,22,29,37,46,56.
Sumy numerologiczne liczb tej sekwencji dają albo 1albo 2 albo 4 albo7 .
Warto wiedzieć że w dniu 20 marca 2017 roku Księżyc spotyka się z Saturnem w punkcie ok 27 stopni 33 minuty Strzelca, a więc bardzo blisko punktu Centrum Galaktyki.
Ten punkt Centrum Galaktyki jest niesłychanie ważny w okresie przesilenia zimowego czyli w dniach od ok 17-21 grudnia 2017 roku."
O moich perypetiach ze służbami specjalnymi wszelkiej maści .... wspominałam wielokrotnie, o ich wejściach do mojego domu również, o nękaniu mnie przeróżnymi wymyślnymi sposobami pisałam już.
Jednak ich "wyczyn" z przed kilku dni osiągnął chyba ich apogeum..... a może jeszcze nie?
Podrzucili mi do domu bransoletkę w postaci złotego smoka , oczywiście ona jest z nadzieniem.. co jeszcze kryje się w tym "podrzutku" , jaką rolę miał odegrać ... wiedzą tylko projektanci i wykonawcy tego zadania.
A, może ja również to wiem, ale....
SMOK.... jest niezwykłym symbolem , a złoty SMOK wyjątkowym ,ZŁOTY SMOK rodzi się w efekcie transformacji "ZŁOTEGO WĘŻA KUNDALINI" gdy on osiąga poziom czakry korony.
Tak naprawdę symbolizuje on 5 elementów na ich najwyższym poziomie ale w III wymiarze, w zasadzie jest on symbolem ochronnym, ale .. w tym wypadku jest inaczej.
Jego niższe aspekty to 4 smoki symbolizujące 4 żywioły.
Wąż rozwijający się z "uśpienia " , unosząc się przez wszystkie czakry do góry, gdy jest już na poziomie czakry korony, przemienia się symbolicznie w SMOKA w paszczy trzyma "PERŁĘ" /szyszynkę /bramę miedzy wymiarową, a półkule mózgowe tworzą jego skrzydła.
To jest symboliczne przedstawienie procesu naszego rozwoju duchowego w III wymiarze, który osiągamy akurat w obecnym czasie. Bowiem przesilenie wiosenne 2017 jest po raz pierwszy dla Ziemi i LUDZI momentem przekroczenia przestrzeni materialnej i połączenia się z duchową.
Co również oznacza w symbolice "wykiełkowanie ziarna życia" ponad przestrzeń ciemnej materii .. wejście po raz pierwszy w istnieniu ziemi w połączenie materii z duchowością.
To naprawdę jest wspaniały i przepiękny moment w rozwoju całokształtu życia, osiągnęliśmy go jako gatunek po trzech nieudanych próbach, ta jest czwarta udana.
Skoro tak jest , to po co ten cały cyrk ze smoczą bransoletką ... w niej się kryje podstęp, wyrachowany i perfidny.
Otóż osiągnęliśmy już poziom IV wymiaru jego pierwszy moment, ale to nie koniec , proces transformacji musi dokonać się dalej.
ZLOTY SMOK MA KOLEJNA POSTAĆ, ON MUSI PRZEMIENIĆ SIĘ W FENIKSA! Tak ,ZŁOTY OGNISTY FENIKS jest kolejną transformacją ZŁOTEGO SMOKA!
Złoty Smok MUSI przemienić się w FENIKSA.... myślę ze każdy wie jak się to dzieje, to jest proces rozświetlenia wszystkich komórek , iluminacja/transcendencja / transformacja sub komórkowa ,zwyczajnie zmiana materii na jej inny lżejszy rodzaj.
Jednym słowem Zloty Smok "spala się".... gdy osiąga odpowiednią moc energetyczna i harmonię i pełnię mocy miedzy swoimi aspektami na najwyższym poziomie ( symbol półkule mózgowe zmieniają się w skrzydła), wówczas transformuje się w ZŁOTEGO FENIKSA.
TYLKO CO JA MAM DO TEGO?
Jeszcze nie wiem na 100% ale służby specjalne to wiedzą skoro podrzuciły mi tą bransoletkę na 13 marca , gdy rozpoczął się energetyczny proces zmian na ziemi. Jej rola nie jest zbyt skomplikowana , miała za zadanie;
1. zablokować przepływ energii we mnie... żeby uniemożliwić mi osobistą transformację komórkową, obniżyć wibrację ,a być może również spowodować atak serca.
2. umożliwić namierzenie mnie przez satelitę ( jej nadzienie) i strzelenie we mnie wyjątkowo silną energią ( snajperom znikam z pola widzenia)
3. zablokowanie osobistego procesu transformacji złotego smoka w złotego feniksa.. smok nadal krążył by w procesie energetycznym 1/7 czakra, nie uzyskał by do mocy transformacji w FENIKSA, nie połączył by się z 8 czakrą.
Wiadomo,że ktoś .. jakaś osoba ,zawsze pierwsza JEDNA MUSI BYĆ PREKURSOREM JAKIEGOŚ ZDARZENIA, PROCESU,MUSI OTWORZYĆ JEGO DRZWI...
Ja dokładnie wiem co robię , wiem jaką ma to rolę w ewolucji energetycznej Ziemi, ale ja nie widzę swojego poziomu energetycznego, to widzą zewnętrzni obserwatorzy.
Na szczęście nie przyszło mi do głowy założenie na rękę tej bransoletki i chodzenie w niej jako osobistej dekoracji... obejrzałam ją energetycznie, ma nadzienie , które pewnie zostało by uruchomione po wyjściu z domu, bo rano gdy wychodziłam z niego w samochodzie pod drzwiami czekał na ten moment , pewnie z jakimś urządzonkiem .. pewien pan.
No cóż.... przykro mi że was rozczarowałam...
no może gdybyście podrzucili mi FENIKSA.... to, kto wie, kto wie???
Nie stanęliście na wysokości zadania, a teraz już po SMOKU..... chociaż ładny jest, nie uwiódł mnie swoją urodą.
Proponuję waszej starszyźnie ... ( oczywiście tej nie syntetycznej) złożenie wszystkich zabawek do pudła i negocjacje na rzecz NASZEGO WSPÓLNEGO DOBRA , bo EWOLUCJI nie da się zatrzymać,nie wszystkich da się zabić... to wiecie doskonale, WSZYSTKIE NAJWAŻNIEJSZE ELEMENTY EWOLUCJI SĄ CHRONIONE NADZWYCZAJNYM IMMUNITETEM.
Lepiej jest teraz postawić na siebie , wyrwać się z manipulacji i presji strachu syntetyków , niż za moment spaść bardzo nisko i gramolić się przez setki albo tysiące kolejnych wcieleń do miejsca i momentu w którym jesteśmy TERAZ.
Kiara.