******
Infradźwięki „tulą” się doziemi i rozprzestrzeniająwokół swojego źródła. I ci,którzy je wysyłają, sami mogąstać się ich ofiarami.
męskiego, którzy również komunikują się ze sobą poprzezziemię.Tego samego rodzaju analogie stosują się do infra-dźwiękowego systemu obronnego. Po pierwsze, infradźwię-ki nie tracą intensywności w miarę oddalania się na dużąodległość, ich moc pozostaje prawie taka sama jak w chwili wyemitowania ze źródła. Jest również prawdą, że ze wzglę-du na ich ziemiolubną naturę nie można zlokalizowaćźródła infradźwięków nie posiadając przeznaczonej do tegocelu specjalistycznej aparatury. Te fakty stanowią zaletę dlatych, którzy chcieliby użyć infradźwięków w charakterzebroni. Przypuśćmy, że jakieś wrogie nam siły zastosowałyinfradźwięki. Co wtedy? Infradźwięki są niesłyszalne. W tejsytuacji bitwa skończy się, zanim ktokolwiek zorientuje się,że się zaczęła. Jak rozpoznać, że się jest obiektem infra-dźwiękowego ataku? W takim wypadku detektorem ataku„nierozpoznawalnego wroga” byłaby pierwsza linia obrony.To oznacza, że rozwijanie skutecznego systemu broni infra-dźwiękowej wymaga w pierwszym rzędzie opracowania de-tektora infradźwięków.Dr Gavreau po raz pierwszy przystąpił do opracowaniadetektorów infradźwięków w celu ochrony przed nimi swo- jego personelu, a dopiero potem zaczął myśleć o ich ewen-tualnym bojowym zastosowaniu. Z początku eksperymen-tował z różnymi urządzeniami, któ-re naśladowały wykrywacze fal ra-diowych. Jedno z tych urządzeń wy-korzystywało płomień w zamkniętejprzestrzeni. Było podobne do pło-mieniowych detektorów skonstruo- wanych przez Lee de Foresta tużprzed wynalazieniem przezeń trio-dy. Płomieniowe detektory Gavre-au wykorzystywały różne przestrze-nie rezonansowe – przy określonej wysokości infradźwię-ków płomień unosił się do góry. Detektory te pozwalały muokreślić amplitudę i wysokość dźwięku. Niestety, płomieniesą niebezpieczne i kapryśne i nie bardzo nadają się doużycia na polu walki.Potem dr Gavreau eksperymentował z ulepszonymi ba-rometrami mechanicznymi. Były to duże pudła rezonan-sowe połączone z bardzo delikatnymi rurkami barometrycz-nymi. Okazało się, że przyrządy te są bardzo czułe. Od-notowywały równomierny przyrost ciśnienia barometrycz-nego, kiedy duże miechopodobne pudła rezonansowe byłyściskane przez infradźwięki. Czułość tych urządzeń rosła wraz ze wzrostem objętości miechów. Były skuteczne, leczzbyt delikatne.Kolejne przyrządy przypominały wyglądem wczesne te-lewizyjne, mechaniczne konstrukcje Johna Logie Biarda.Do ich budowy zastosowano duże membrany stosowane w kotłach muzycznych, lustra, światła i fotoogniwa. Domembrany było przymocowane lustro powodujące migota-nie światła, ilekroć w membranę uderzały infradźwięki.Fotoogniwo dokonywało zapisu migotania w postaci syg-nału elektrycznego. Ten typ detektora cechował się dużąniezawodnością.Najdoskonalszymi detektorami konstrukcji Gavreauokazały się jednak te, które wykorzystywały zjawisko elekt-rolizy. Były one oparte na przyrządach skonstruowanychprzez Fessendena do pomiaru słabych sygnałów radiowych.Wykorzystywały rozwory związków chemicznych oraz punk-towe kontakty elektryczne. Ilekroć infradźwięki przenikałyprzez to urządzenie, znajdujące się w nim roztwory chemi-czne przechodziły przez oddzielającą je barierę osmotyczną.Następnie za pomocą czułego galwanometru dokonywanopomiaru przewodności elektrycznej powstałej mieszaniny.Układ ten był niezawodny i dokładny.Mimo swoich zalet wszystkie detektory miały jednak jedną wadę: ofensywne zastosowanie infradźwięków o dużejamplitudzie powodowało ich rozpad, wręcz ich wyparowy- wanie.
OBRONA PRZED INFRADŹWIĘKAMI
Francuskie władze wydały oświadczenie mówiące, że drGavreau wcale nie pracuje nad opracowaniem broni, jed-nak wiele patentów przeczy temu twierdzeniu. Mimo iż nie jest możliwe dotarcie do faktycznych patentów dotyczącychgeneratorów infradźwięków, drowi Gavreau przypisuje sięrozwój „infradźwiękowej zbroi”. Na co miałby bowiem„tracić” tyle czasu i pieniędzy, jeśli nie na antyinfradźwię-kowe badania?Jest oczywiste, że broń infradźwiękowa powoduje konie-czność opracowania i sprawdzenia tarcz antyinfradźwięko- wych i dr Gavreau poświęcił temu zagadnieniu znacznie więcej czasu niż na skonstruowanie skutecznych rogówinfradźwiękowych. Dr Gavreau już na początku swoichbadań odkrył, że infradźwięku nie da się całkowicie za-blokować. Infradźwiękowe urządzenia wymagają bardzodużych ekranów. Co więcej, nikt nie odważyłby się napostawienie zapory infradźwięko- wej przeciwko jakiejkolwiek armiibez odpowiedniej osłony. Infra-dźwiękowe rogi mogą wysyłaćdźwięki w zadanym kierunku, lecznaturalne środowisko pozwala naich „przeciekanie” we wszystkichkierunkach. Infradźwięki w ciągukilku sekund przenikają swoje ge-neratory. „Zawracają” w kierunkutych, którzy je wysyłają. Infradźwięki „tulą” się do ziemii rozprzestrzeniają wokół swojego źródła. I ci, którzy je wysyłają, sami mogą stać się ich ofiarami.Pierwszą metodą, jaką zastosował Gavreau, było zwięk-szanie ich częstotliwości, aż do utraty przez nie infra-dźwiękowych własności. Udało się to uzyskać przy pomocypasywnej metody „strukturalnej” – ustawionych warstwoworzędów ekranów i przestrzeni rezonansowych. Forma tanosi nazwę „pasywnej”, ponieważ urządzenia stoją i czekająna infradźwiękowy atak, absorbują go i zamieniają nanieszkodliwe, słyszalne dźwięki.Jego druga metoda miała charakter bardziej „agresyw-ny” i polegała na aktywnym działaniu. Zastosowano w niejdobrze znaną zasadę fizyczna. Polega ona na wysyłaniutonów, których czoło jest w fazie przeciwnej w stosunku dofali atakującej. W ten sposób obie fale znoszą się i atakinfradźwiękowy zostaje wytłumiony lub przynajmniej znacz-nie osłabiony. Metoda ta wymaga jednak systemu szybkiego wykrywania infradźwięków i odpowiednio szybkiej reakcji.Cały proces polega na określeniu wysokości tonu fali ataku- jącej i wygenerowaniu identycznej fali o przeciwnej fazie.Metoda aktywnej redukcji nie jest jednak dostateczniedokładna i nie zapewnia stuprocentowej ochrony. Nie da się w pełni zneutralizować wysoce zmodulowanego, mobilnegoźródła infradźwięków bez wyszukanych układów elektro-nicznych.Gavreau wpadł jednak na inny, elegancki w swej prosto-cie, pomysł, który sprawił, że obrońcy nie muszą już narażaćsię na działanie wysyłanych przez siebie infradźwięków.Pracując nad stałymi instalacjami broni i stanowisk, Gav-reau i jego zespół zupełnie zapomnieli o pierwotnym celuswoich badań – robotyce.
LISTOPAD-GRUDZIEŃ 2000 NEXUS
•
23
*****
PRZENOSZONA PRZEZ ROBOTY BROŃINFRADŹWIĘKOWA
Jak pamiętamy, dr Gavreau i jego zespół zajmowali siępoczątkowo robotyką i opracowywaniem systemów auto-matyzacji operacji przemysłowych i wojskowych. W końcuzaczęli się zastanawiać nad połączeniem tej nowo wynale-zionej broni z robotami.Dr Gavreau połączył formę organowej piszczałki z syre-ną. Urządzenie umieszczono w betonowym bloku o pojem-ności niespełna metra sześciennego. Syrenę umieszczonoz przodu, a wzdłuż rozszerzających się ku przodowi bokówusytuowano kilka rezonansowych piszczałek. Urządzeniebyło zasilane powietrzem o wysokim stopniu sprężeniai miało przerażającą moc na wyjściu. W konwencjonalnymzastosowaniu było zdolne do całkowitego unicestwienianieprzyjaciela. W ramach eksperymentu ustawiono ten ze-staw syren na czterystakilogramowym betonowym postu-mencie z betonową osłoną na wyjściu. Mimo tych zabez-pieczeń urządzenie z powodzeniem zatrzęsło sporą częściąMarsylii. Infradźwięki przebiły się przez wspierający je blokbetonowy i w ciągu sekundy zniszczyły betonową osłonę.Makabra! Wszystko odbyło się w kompletnej ciszy. Urzą-dzenie to charakteryzowało się dużą selektywnością doboru wysokości tonu, mocy i kierunku. Ta ostatnia cecha – dobórkierunku – pozwoliła Gavreau i jego zespołowi osiągnąćnajwyższy współczynnik bezpieczeństwa. Można było terazdefensywne urządzenia infradźwiękowe tak nakierować, abynie zagrażały swoim operatorom. Broń ta była stosunkowozwartym i wydajnym urządzeniem. Jej wydajność była okre-ślana przez stosunek wyjściowej mocy destrukcyjnej doobjętości całego urządzenia.Późniejsza jego wersja zawierała kolejny sześcian z infra-dźwiękową syreną w środku. Na przedniej płaszczyźnieumieszczonych było 60 piszczałek z rozszerzającymi się kuprzodowi rogami tworzącymi coś w rodzaju tablicy. Mówio-no, że to jedno zdalnie sterowane, nakierowane na sztucznepole bitewne, urządzenie z niezwykłą łatwością rozdarłosolidne mury obronne oraz wnętrza czołgów. Co więcej, wywołało ono jeszcze inne, bardziej przerażające, wręcz nienadające się do opisu, skutki. Co gorsze, nie towarzyszyłytemu żadne dźwięki.Urządzenie umieszczone było na pojeździe-robocie na-pędzanym przez silniki dieslowskie lub sprężony gaz. Taprawie niezauważalna jednostka stanowiła dziwnego prze-ciwnika. Jako broń defensywna była przerażająca i nad-zwyczaj skuteczna. Ten system stanowił prawdziwy czynnikodstraszający dla tych, którzy byliby na tyle głupi, abyzaryzykować naziemny atak na tak uzbrojonego nieprzyja-ciela. Zrównywał on armie z ziemią. Z chwilą nakierowania jego infradźwiękowych rogów na wroga bitwa musiałaby byćz miejsca zakończona i zapewne skończyłaby się, jeszczezanim by się na dobre zaczęła. Takiej machiny wojennej niedałoby się zlokalizować. Nikt, kto by ją ujrzał, nie uwierzył-by, że kryje ona w sobie tak śmiercionośną moc. Większość w ogóle nie zwróciłaby na nią uwagi. Bateria takich urzą-dzeń, z których każde emitowałoby odpowiedni infra-dźwięk, stanowiłaby niemożliwą do pokonania barierę. Zda-lnie sterowane czołgi wyposażone w infradźwiękowe gene-ratory mogłyby omiatać teren śmiercionośnymi infradźwię-kami niszcząc wszystkich przeciwników w promieniu od5 do 10 kilometrów. Tę przerażającą broń można by umie-szczać na samolotach i szybko i skutecznie niszczyć z powie-trza atakujące armie.Równie odstraszająca mogłaby być ta broń dla powiet-rznych napastników. Infradźwiękowe wiązki mogą omiataćniebo z dużą dokładnością, jako że infradźwięki rozchodząsię w każdym ośrodku z jednakową skutecznością niszczącnapotykane cele.Intensywność, z jaką urządzenia dra Gavreau wyrzucająswoją energię do otaczającego środowiska, jest przerażają-ca. Widzimy tu doprowadzone do perfekcji wykorzystaniezjawiska, które w warunkach naturalnych nigdy nie wy-stępuje w tak zabójczym nasileniu. Właśnie dlatego ta broń– jeśli zostanie użyta – musi być zdalnie sterowana, działając jak automat wykonujący swoje zadania z dala od swoichoperatorów.Sam Gavreau określił to następująco: „Nie istnieje pełnaochrona przed infradźwiękami. Nie absorbują ich zwykłemateriały, także żadne zapory ani schrony nie są w stanieich zatrzymać”.Tak więc po raz kolejny stajemy na rozdrożu. Na jednejz możliwych ścieżek napotkamy Messiaena i jego muzyczneprzesłanie pokoju, a na drugiej dra Gavreau i jego muzycz-ne przesłanie wojny. Czyją muzykę wybierzemy?
s
O autorze:
Gerry Vassilatos jest badaczem specjalizującym się w naukachpogranicza i stałym współpracownikiem
Journal of Borderland Research
. Jest autorem programów dokumentalnych z cyklu
Ray of Discovery
oraz książek
Vril Compendium, Secrets of Cold WarTechnology: Project HAARP and Beyond, Declassified Patents of theCold War and SDI
i
Lost Science
.
Przełożył
Jerzy Florczykowski
Przypisy:
1. Infradźwięki (poddźwięki) fale sprężyste nie wywołujące u człowieka wrażenia dźwięku, o częstotliwości mniejszej niż 16 herców. Źródłem infra-dźwięków są: wyładowania atmosferyczne (pioruny), wiatr, różnego rodzajueksplozje, trzęsienia ziemi, duże elementy drgające konstrukcji i urządzeńmechanicznych itp. Infradźwięki są słabo tłumione i rozchodzą się na dużeodległości. Wykorzystuje się je do wyznaczania miejsc wybuchów, w bada-niach warstw atmosfery, hydrosfery i skorupy Ziemi. Infradźwięki o dużychnatężeniach wpływają ujemnie na organizmy żywe. – Przyp. red.2. Barisal – miasto w południowo-środkowym Bangladeszu położone w del-cie rzeki Ganges na zachodnim brzegu rzeki Barisal. Od nazwy tego miasta wywodzi się określenie dziwnego naturalnego zjawiska, które ochrzczonomianem „armat Barisal”. Przejawia się ono w postaci rozlegających się w delcie dźwiękach przypominających dochodzące od strony morza grzmoty.Pochodzenie tych dźwięków nie zostało dotychczas dostatecznie wyjaśnione.Najbardziej rozpowszechniony pogląd mówi, że są one pochodzenia sejsmicz-nego. – Przyp. tłum.3. Charles Martel, znany jako Karol Młot (688?-741), król frankoński,twórca potęgi Karolingów (715-741), który w roku 732 powstrzymał inwazjęMaurów na Europę. Dziadek Karola Wielkiego. – Przyp. tłum.
Bibliografia
• Fehr, „Infrasound from Artificial and Natural Sources” („Infradźwiękinaturalnego i sztucznego pochodzenia”),
Journal of Geophysical Research
,maj 1967.• V. Gavreau, „Infra-Sons”,
Acustica
, vol. 17, 1966.• V. Gavreau, „The Silent Sound That Kills” („Bezgłośny dźwięk, któryzabija”),
Science and Mathematics
, styczeń 1968.• Francuskie patenty Gavreau: nr 131551 – Generator infradźwięków; nr437460 – Generator infradźwięków; nr 1536289 – Tarcza infrasoniczna.• Mohr, „Effects of Low Frequency Noise on Man” („Efekt dźwiękówo niskiej częstotliwości na człowieka”),
Aerospace Medicine
, wrzesień 1965.
Od wydawcy
Niniejszy artykuł został opublikowany za zgodą Borderland Sciences Rese-arch Foundation (Fundacja Nauk Pogranicza). Po raz pierwszy ukazał się(jego część) w
The Journal of Borderland Research
, IV kwartał 1996, i stanowiósmy rozdział książki Gerry’ego Vassilatosa
Lost Science
(
Utracona nauka
)(ISBN 0–945685–25–4, Borderland Science Research Foundation, Inc., POBox 220, Bayside, CA 95524, USA, telefon +1(707) 8257733, e-mail: ‹in-fo@borderlands.com›, strona internetowa: ‹www.borderlands.com›).
24
•
NEXUS LISTOPAD-GRUDZIEŃ