Strony: [1] 2 3 ... 10

JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« : Marzec 31, 2012, 20:05:03 »

Postanowiłam przenieść z innego forum wszystkie moje teksty o MM , ponieważ mogą być powtórzone niektóre z nich założyłam drugi temat , będę weryfikować.


Szczerze mówiąc jesteście tak blisko , jak i daleko odczytania tej sekretnej informacji.

Już naprawdę niewiele czasu zostało, tylko ciut , ciut....
Poczekajmy zatem, niech sekret sam się odsłoni....



Nie w mężczyźnie sekret plonie
On go jeno weźmie w dłonie
Sercu swemu go przybliży
Wówczas niebo też się zniży
Róża kwiatem go otuli
Blaskiem niebo go zaskoczy
Miłość głębią spojrzy w oczy
Gdzie to będzie?
No i kiedy?
Dodać jeno mi wypada
To ballada tego lata?
A gdzie będzie ?
W jakim kraju?
Tam gdzie miasto jest Rybaka
Tam gdzie Wieża Ryb największa
Tam gdzie jasność będzie pierwsza

Zegar czasu krąg zatoczy
Niczym bajka nas zaskoczy.....

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2012, 20:08:03 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #1 : Marzec 31, 2012, 20:10:37 »

Janusz na innym forum.

Na tym obrazku jest ukazana Królowa Graala i Rycerz Wspaniałej Drogi.
Symbole na tarczy i ubiorze rycerza wskazują na jego śląskie pochodzenie.
Znaki o których piszę to śląski orzeł piastów wrocławskich z charakterystycznym
półksiężycem rozpiętym między skrzydłami.Wygląda na to że opiekunowie rejonu
Ślęży,nazywanego świętą prowincją nie bez powodu określani byli książętami
wysokiej krwi.

**********

Kiara.

Ale ja kompletnie nie rozumiem dlaczego MM , lub jej naśladowczynie w obrazach są malowane jako rudowłose kobiety?
MM. nigdy nie była ruda,wręcz przeciwnie była śniada kobieta o czarnych długich kręconych włosach i błękitnych oczach.
Ruda była jej młodsza córka Tamar, ale nie matka i nie pierwsza córka Sarena.
Owszem w tamtych czasach kobity używały do farbowania włosów ( gdy miały już siwe) chny , ona dawała rude odcienie i ruda barwę. Jednak to okres dużo późniejszego życia MM.

Kiara

ps. Ślęża ( jaskinia pod nią) jest miejscem "zasiania" wzorca życia dla rodu później zwanego Słowianami. Półksiężyc jest symbolem rodowym tej samej Energii-Duszy , która była MM. Jej linia rodowa i tego , o kim mówicie Król Rybak ( nie wiem czy mamy na myśli ta sama Energie pierwotna)to najczystsza linia DNA na Ziemi.
Ale na pewno Samuel nie ma z tym nic wspólnego, to już inna linia DNA.

Kiara
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2012, 20:14:00 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #2 : Marzec 31, 2012, 20:15:02 »

Kapłan 718 na innym forum.

Kiaro, dziwnie się czuję tłumacząc Ci coś ale OK, spróbuję Uśmiech

Więc tak, MM była przedstawiana jako RUDA na obrazach i w sztuce ponieważ był to symboliczny KOD aby ją rozpoznać mogli CI co MAJĄ, jak wiesz JEJ kult była bardzo mocno prześladowany - szczególnie we Francji (Pireneje, Langwedocja) i kolor rudy to symbol Ognia, "czerwieni MM", MM była przedstawiana z elementami złotymi w szacie - symbol pewnego rodu oraz duchowego bogactwa, wszystko po to aby Kościół KAT-olicki się nie domyślił absolutnie kto jest przedstawiany tam - i się nie domyślił i kult przetrwał  Duży uśmiech

KAPŁAN 718'
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #3 : Marzec 31, 2012, 20:18:07 »

Daj spokój , kościół Katolicki dokładnie wie kogo czciła Francja. Zmiana koloru włosów nic nie da, wystarczy sam kult. Większość kościołów i katedr we Francji poświęcona jest MM.
Kolor jej włosów to odwrócenie uwagi od prawdy i skierowanie spadkobierstwa  rodowego w inna stronę.
Tamar była córka MM i Jakuba ( brata Jezusa) ona była ruda.Rody królewskie niosą spadkobierstwo tego związku i tej protoplastki. Ale nie Jezusa i MM, nie czystej linii DNA, cały czas walczą o priorytet władzy i niszczą prawdę o tej drugiej prawdziwej linii.
A jak sam napisałeś prawda jest silniejsza od  króla ,wina , mężczyzn i kobiet.Tak wiec objawi się niezależnie od niczego. Zwycięży.
Naprawdę nikt i nic jej już nie powstrzyma, żadne fałszywe mity i pozostawione przed wiekami fałszywe przekazy.

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. MM w dawnych tekstach nazywana jest również farbiarka czerwonego płótna, ale również Lidia ( nowa zona Jezusa). Lidia znaczy wolna, uwolniona ze wszystkiego co ja ograniczało i zniewalało.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #4 : Marzec 31, 2012, 20:23:09 »

Cytat: nagumulululi  Czerwiec 02, 2009, 17:55:38
Cytat: Kiara  Czerwiec 02, 2009, 13:11:06

ps. MM w dawnych tekstach nazywana jest również farbiarka czerwonego płótna, ale również Lidia ( nowa zona Jezusa). Lidia znaczy wolna, uwolniona ze wszystkiego co ja ograniczało i zniewalało.
Witaj,
Skąd pomysł na Lidie?

Jak odnajdę to zacytuje..... Istnieje również wersja życia Jezusa , która mówi iż po ukrzyżowaniu On i jego rodzina musieli opuścić Judeę . Wyjechał i dalsza cześć życia spędził z kobieta o imieniu Lidia , która była najwyższą kapłanką zakonu żeńskiego wolnych duchowo kobiet.

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. Cytat Kaplan..."

Cytat: Kiara
ps. MM w dawnych tekstach nazywana jest również farbiarka czerwonego płótna

a to ciekawe bardzo co napisałaś ponieważ słowo BAPHOMETH (w tej pisowni oryginalnej) ma swoje korzenie w słowach staro-francuskim i greckim - baphe to słowo bardzo TECHNICZNE oznacza "farbiarza odnoszącego się do czerwieni - farbować na czerwono, mówiąc po ludzku", drugie słowo to greckie methios odnoszące się do mądrości, inteligencji - ogólnie do intelektu..."

**********

MM była wcieleniem Energii , która to jest wzorcem życia ziemskiego. Ogólnie mówi się iż jest ona czerwona energia (  pierwotna  barwa jej Duszy) Na Ziemi ta grupa Energii wciela się niezwykle rzadko, tylko wówczas gdy są  epokowe zdarzenia.
Co to znaczy być farbiarka czerwonego płótna ( materii)? Znaczy to tyle iż miała możliwość podnoszenia wibracji niższych energii ( wcielonych, ludzi) do własnego czerwonego wzorca życia ( 1 czakry, czakry życia, która ma czerwony kolor). Ona nosiła w sobie doskonały pierwowzór życia , wzorcowe DNA. Przekazując wiedzę miłości , podnosiła wibracje ludzi i ziemi. Przywracała utracona barwę, obniżoną wibracje.
Posiadała "klucze" sklepienia, była skala   ( nienaruszalnym pierwotnym wzorcem życia) , a reszta? To walka o władzę , walka o autorytet , walka o męską dominacje zamiast harmonii i miłości.

Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #5 : Marzec 31, 2012, 20:24:37 »

Gość na innym forum.


Cytat: Kiara  Czerwiec 02, 2009, 12:16:21
Ale ja kompletnie nie rozumiem dlaczego MM , lub jej nasladowczynie w obrazach sa malowane jako rudowlose kobiety?
MM. nigdy nie byla ruda,wrecz przeciwnie byla sniada kobieta o czarnych dlugich kreconych wlosach i blekitnych oczach.


Maria Magdalena -  (jakiś symbol ? ) nie oznaczający  ( historycznie )
 żyjącej kobiety, w związku z Jezusem.
Synonim do dwóch polskich imion ( Maria i Magdalena ), raczej niewłaściwie lub celowo używany, zacierając znaczeniowy sens
(MAG)

 ( MAG ) - królowa Orionu - linia rodowa Grala.
Mag - Matrix of Ag(ni) - Matrix of Fire Blood DNA.
Magdalena ?  (pol) - w istocie Mag-dala, Amygdala, Mag-dalen - TO TOWER. Tower of Mygdal
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #6 : Marzec 31, 2012, 20:29:18 »

Maria - to imię współczesne, dawniej oznaczało zwyczajnie żonę w określonych rodach.

Magdalena - to zakon do którego przynależało wiele kobiet wysokich rodów. W trakcie gdy ich mężowie byli w swoich zakonach ( w ciągu życia małżeńskiego) Marie- zony  były w zakonie Magdalen. Wówczas stawały się Mariami Magdalenami.
Znając ta zależność  staje się zupełnie jasne,  ze na ziemi pojawia się aż tak dużo kobiet , które w swojej przeszłości były Mariami MAGDALENAMI (bo były) przynależały do tego zakonu.

Magdala - Wieża ryb- najwyższy zakonne wyniesienie , które osiągnęła kobieta, zona Jezusa ( Jezus to tez imię zakonne, dlatego szukanie osoby historycznej pod tym imieniem jest aż tak trudne, rodowe miał inne)

MAG - to najwyższa ranga zakonu Lewitów ( którym był J. Chrzciciel, ojciec MM.)Ona również uzyskała miano MAGA, tańcząc przed Herodem mistyczny "taniec brzucha", a faktycznie w trakcie tego tańca lewitowała.

Można  współcześnie interpretować rożnie układ liter i znaczeń slow, ale odnieść się należy do kodów stosowanych 2000 lat temu, bo te  znaczenia są ważne przy odkodowywaniu tamtych czasów.
Symbolika współczesna tamtym ludziom.

Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #7 : Marzec 31, 2012, 20:29:58 »

MARIA to imię współczesne - wtedy było to MIRIAM od egipskiego meri - "kochać"

718'
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #8 : Marzec 31, 2012, 20:30:52 »

Cytat: Kapłan 718  Czerwiec 03, 2009, 11:38:36
MARIA to imię współczesne - wtedy było to MIRIAM od egipskiego meri - "kochać"

718'

Czyli po prostu ukochana  kobieta  mężczyzny, ta ukochana stawała się w naszym zrozumieniu zona bo połączyła ich miłość.

Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #9 : Marzec 31, 2012, 20:31:46 »

mało tego - od imienia MARIA - MERI pochodzi współczesne angielskie słowo MERRY czyli wesoły, radosny, oraz MARRIED - Małżoknowie  - MARIA MAGDALENA była TAK ważną postacią, że do dzisiaj przetrwało to w każdym języku, niech każdy pomyśli jak doniosłe to wszystko musiało być, a co do jej wizyty we Francji i tym, że MARIA MAGDALENA przypłynęła łodzią i wyszła na ląd we Francji - na pamiątkę tego wydarzenia jest francuskie słowo MARE czyli Morze, oczywiście popaprane katole musiały to wszystko obrócić w coś negatywnego i powstało słowo nightMARE czyli Koszmar - bez komentarza...

ale najlepsze z tego wszystkiego jest MERRY CHRISTMAS a raczej MERRY CHRIST MASS czyli Msza Marii i Chrystusa!!! (katolicy by chcieli, żeby to była Maryja - chcieć mogą...)

Kapłan 718'
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #10 : Marzec 31, 2012, 20:33:58 »

Cytat: Kapłan 718  Czerwiec 03, 2009, 11:38:36
MARIA to imię współczesne - wtedy było to MIRIAM od egipskiego meri - "kochać"

718'

Tak bo wówczas bardziej właściwe było określenie  UKOCHANA niż zona.
Żona nie zawsze była ukochana, ale gdy stawała się nią dokonywał się cud miłości.

Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #11 : Marzec 31, 2012, 20:34:37 »

czytałem Ewangelię Marii Magdaleny - skan oryginalnego greckiego papirusu i gdzie pojawiają się słowa które Piotr kieruje do Marii "SIOSTRO, WIEMY, ŻE NAUCZYCIEL MIŁOWAŁ CIĘ" - w miejscu słowa "miłował" jest oryginalnie ογαπε (omicron-gamma-alpha-pi-nu-epsilon) ogape, zniekształcone słowo AGAPE określające w grece MIŁOŚĆ ale partnerską / dwojga zakochanych, podczas gdy EROS - seksualną

agape to miłość wyższa a eros - niższa (seks i pożądanie)

Kapłan 718'
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil