Labirynt na Krecie i jego prawdziwa rola.
Labirynt centrum odrodzenia. Labirynt - centrum odrodzenia
Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
Któż nie zna opowieści o dzielnym Greku Tezeuszu, który pokonał straszliwego Minotaura i o królewnie Ariadnie, która podarowała greckiemu wojownikowi kłębek nici, by mógł wyjść z przepastnych czeluści… Obraz ten przenosi nas na tajemniczą wyspę Kretę, do królestwa ojca Ariadny Minosa. To od jego imienia archeolodzy ukuli miano dla kultury, zwanej „minojską", która kwitła w III i II tys. p.n.e., na długo zanim zawitali tu Grecy. Mit ten przetrwał tysiąclecia i wciąż pozostaje zagadkowy i fascynujący. A trzeba nam wiedzieć, że żaden autentyczny mit nie jest zwykłą opowieścią, przekazuje bowiem treści najświętsze i… najgłębsze, może tkwiące „od zawsze" w naszej podświadomości, archetypowe, zapisane w każdym z nas. Chociaż — co może wielu zdziwi — opowieść o Tezeuszu i labiryncie nie jest pierwotną wersją mitu, lecz zapisem stworzonym przez Greków, którzy podbili ludy wcześniej mieszkające na Krecie, wyspach morza Egejskiego i na lądzie greckim, to jednak kryją się w nim treści rzeczywiście prastare, przejęte od tych ludów; i wobec tego któż nie zapyta skąd wzięły się te motywy: labiryntu i jego ciasnych korytarzy, z plątaniny których tak trudno się wydostać, i potwora czającego się w środku, budzącego dreszcze strachu. Jakich musiały dotykać ważnych dla świadomości treści, skoro tak zapadły w człowieczą pamięć?
http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,400