O NIE, NIE.... NIEBO BĘDZIE NIEBIESKIE... !!!
STOP! STOP! STOP! BASTA!
TYM POGODOWYM KLIMATYCZNYM !
DLACZEGO rządy skorumpowane z hybrydami/ syntetyczna inteligencją za wszelka cenę chcą zmienić kolor nieba na szaro bury......
BŁĘKITNE NIEBO JEST EFEKTEM ORGONU O WYSOKIM POZIOMIE ENERGII .. WYSOKIM POZIOMIE WIBRACJI!!
ZMIANA BARWY NIEBA , TO OBNIŻENIE POZIOMU ENERGII ŻYCIA W PRZESTRZENI ZIEMI.. A TO ZNACZY ZABLOKOWANIE EWOLUCJI CZŁOWIEKA I CAŁEGO BIOLOGICZNEGO ŻYCIA!
POZIOM ENERGII W PRZESTRZENI W KTÓRĄ WESZŁA ZIEMIA JEST JUŻ DUŻO WYŻSZY NIŻ BYŁ KILKA LAT TEMU, ON UNIEMOŻLIWIA ISTNIENIE SYNTETYCZNEJ INTELIGENCJI/ BIOLOGICZNYCH HYBRYD ZARÓWNO NA ZIEMI JAK I W KOSMOSIE!
TO ONI WALCZĄ O SWOJE BYĆ KOSZTEM LUDZKIEGO ŻYCIA I ZDROWIA , ROBIĄ DOSŁOWNIE WSZYSTKO , BY ZABLOKOWAĆ NASZA EWOLUCJE, KTÓRA JEST KOŃCEM ICH ISTNIENIA.
"Orgon występuje w trzech barwach zależnie od zawartości energii w nim . Są to, barwa srebrna , nieniska,zielona oraz mieszanki tych barw ze sobą. Błękitne niebo jest efektem orgonu o wysokiej wibracji."....
**********
Koniec z niebieskim niebem, ma być teraz białe.
Teoria spiskowa chemtrails potwierdzona !
autor: admin (2017-11-06 15:28)
Kategorie: chemtrailssmugi kondensacyjnegeoinżynieriaGlobalne ocieplenieteoria spiskowa
Źródło: Internet
Każda teoria spiskowa, nawet najbardziej zwariowana może się okazać prawdą. Tak okazywało się już wielokrotnie i teraz ponownie dzieje się z wyszydzaną od lat teorią chemicznych smug kondensacyjnych nad naszymi głowami, inaczej zwanych chemtrails.
Żartów z ludzi wierzących w to, że ktoś celowo rozpyla ekran nad naszymi głowami było co niemiara, ale nagle media głównego nurtu zaczynają zauważać geoinżynierię zachwalając ją jako świetny sposób na obniżenie średniej ziemskiej temperatury. Dowiadujemy się nagle, że nie będzie już niebieskiego nieba, tylko białe i musimy się do tego przyzwyczaić.
Tworzy to taką dziwną sytuację, że te same media wyśmiewają teorię chemtrails i stwierdzają, że samoloty powinny rozpylać aerozole aby stworzyć ekran odbijający Słońce, co ma rzekomo uratować Ziemię. Konieczność zastosowania takiej technologii, potwierdził jeszcze w czerwcu 2016 roku, sam Dyrektor CIA, John Brennan.
https://www.youtube.com/watch?v=WBG81dXgM0QZawsze są tacy ludzie, którzy czerpią swoją wiedzę wyłącznie z rządowej propagandy i rechoczą z teorii spiskowych zakładając, że skoro media głównego nurtu o czymś nie piszą, to tego nie ma. Mimo, że powoli przyznaje się, że coś jest na rzeczy, to większość ludzi nadal myśli, że te szachownice nad ich głowami rozpływające się w mleczną pokrywę chmur przykrywającą początkowo niebieskie niebo, to zupełnie normalny skutek ruchu lotniczego.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=xdeQF6hZjP8Tymczasem już dawno ustalono, że w smugach długo utrzymujących się na niebie często znajdują się rozmaite związki chemiczne na przykład zawierające aluminium czy inne metale ciężkie. Nawet gdyby były to tylko spaliny nie są one zbyt zdrowe gdyż zawierają tak zwane WWA, czyli wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, które są rakotwórcze i trują nas wszystkich. Nie ma podstaw sądzić, że paliwo lotnicze tego nie robi, a wynikiem pracy silników odrzutowych jest wyłącznie para wodna.
Źródło: wp.pl
Zwolennicy teorii chemtrails twierdzą od dawna, że samoloty rozpylają celowo substancje chemiczne. Cel tych działań według nich może być depopulacja poprzez pogorszenie stanu zdrowia danego "opryskiwanego" społeczeństwa. Inne teorie zakładają, że jest to stosowanie tajnej geoinżynierii, której celem jest manipulacja temperaturą planety. Wygląda na to, że przynajmniej do tego powoli zaczynają się przyznawać.
Już w 2013 roku podczas spotkania Międzynarodowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC), które odbyło się pod w Sztokholmie, oficjalnie omawiano kwestię zastosowania geoinżynierii w postaci rozpylania aerozoli celem regulacji klimatu. O stosowanie tej technologii pytał tez oficjalnie przed 4 laty obecny minister środowiska Jan Szyszko, który zapytał wprost w interpelacji sejmowej, o to co jest opryskiwane nad naszymi głowami. W odpowiedzi polityk uzyskał zapewnienie, że nic niepokojącego nie dzieje się nad naszymi głowami.
Pomysł, aby rozprowadzać w atmosferze różne związki chemiczne, na przykład tlenki siarki, celem wpłynięcia na ilość odbijanego promieniowania słonecznego, nie jest nowy. Wątpliwości wzbudza jednak fakt, że prowadzenie takich oprysków zwanych eufemistycznie kontrolą radiacji słonecznej (Solar Radiation Management - SRM) może prowadzić do poważnych zaburzeń w cyrkulacji atmosferycznych. Obserwując to co dzieje się z pogodą ostatnio, można dojść do wniosku, że do nich już doszło, bo o SRM się nie tylko mówi, ale też się to robi od lat.
Z jednej strony jesteśmy epatowani rzekomym globalnym ociepleniem i zmianami klimatu, a z drugiej strony ci sami, którzy nakazali opodatkowanie ludzkości za emisję dwutlenku węgla, mogą wykorzystywać operacje lotnicze do regulowania ilości odbijanego promieniowania słonecznego. A jeśli skutkiem tych zabaw na zmianę będziemy obserwowali nietypowe serie cyklonów na Pacyfiku i huraganów na Atlanyku, to tym lepiej, bo można wmówić gawiedzi, że musi płacić podatek węglowy, bo jak nie to nastąpią kolejne żywioły i nastąpią, jeśli ludzie ci nadal będą się bawić w ciuciubabkę z ziemskim klimatem.
https://wiadomosci.wp.pl/koniec-z-niebieskim-niebem-niebawem-biale-6078967111258...
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/koniec-z-niebieskim-niebem-ma-byc-teraz-biale-teoria-spiskowa-chemtrails-potwierdzonaKiara.