No nie jak u pszczół .. kobieta nie gromadzi i nie dysponuje DNA swoich partnerów .. wszystko zależy od mocy jej pola energetycznego i pola partnera w powiedzmy zanieczyszczaniu jej.
Kiara.
7
Zgadza się, nie ma tu dokładnej analogii. Gdyby każda informacja DNA znajdująca się w naszym organizmie miała wpisać się w nasz kod lub kod potomków, to mielibyśmy niełzy ambaras... wszak nasze organizmy zamieszkiwane są przez tysiące mniejszych organizmów: bakterii, drożdży i wirusów i każdy z nich ma swój zapis kodu. Trzeba jednak wiedzieć, że możliwość taka istnieje. Moje koleżanki po fachu przeprowadzały w ramach pracy magisterskiej doświadczenie polegające na przeniesieniu konkretnej informacji przez plemniki zainfekowane odpowiednim wirusem.
Genetyka molekularna to dość trudna i specyficzna dziedzina wiedzy, nie czuję się w tej materii znawcą, jestem wręcz przerażona jej możliwościami.