Leszek.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1251.50Charakterystyczne dla tekstów mistycznych czy gnostycznych jest mówienie o świetle, miłości i WEWNĘTRZNEJ przemianie.
Święta geometria opisuje kształt języka światła. Po co go znać? Ano po to, aby nie okazało się, że chodzisz po świecie i widzisz wszędzie światło, tylko nie zauważasz, że ktoś zapalił nad tobą jarzeniówkę...
Wrócę więc do sefir i kilka słów o języku światła.
W Wikipedii czytamy:
Drzewo Życia posiada trzy równoległe kolumny:
* prawą - męską, odpowiadającą zasadzie Chesed;
* lewą - żeńską, odpowiadającą zasadzie Din;
* środkową, która jest ścieżką równowagi i harmonii.
Prowadzą one do Malchut, które oznacza obecność Boga w świecie. Drzewo Życia jest mistycznym organizmem, który odpowiada całości bytu. Według kabały kolejne sefiry przejmują światło wyższej boskiej emanacji i przesyłają je niżej za pomocą dwudziestu dwóch ścieżek spinających całe Drzewo. Najniższa z nich odbija blask i posyła go w górę.
Czasami pojawia się jedenasta sefira - Daat (Wiedza, hebr. דעת) - jest ona niezależną emanacją, mediuje między Chochmą i Biną. Oznacza ona wiedzę tajemną - gnozę"
Dlaczego 22 ścieżki?
Ano dlatego, że alfabet hebrajski ma 22 litery.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_hebrajskiNo i co?
Ano to, że jest to fragment języka światła, który według pani Marciniak w całości składa się ze 144 tysięcy znaków...
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1296.new#newHebrajski językiem światła?
Tak... Mały cytat z książki Moc Kabbalah:
http://www.empik.com/moc-kabbalah-ksiazka,302122,pJej autor Yehuda Berg jest rabinem i czołowym autorytetem Kabbalah. Naucza on w centrach Kabbalah na całym świecie. - Jest to cytat z okładki tej książki.
W rozdziale piątym pt. DNA Duszy, czytamy:
Abraham pokazał, jak Światło Stwórcy podzieliło się na 22 odrębne siły po to, by stworzyć nasz wszechświat.
(...)
22 SIŁY STWORZENIA
Dwadzieścia dwie podstawowe litery: Stwórca wyrył je, wyważał, układał je w różnym porządku, stapiał i formował przez nie istotę wszelkiego stworzenia i istotę wszelkiego przyszłego stworzenia. - Abraham, Księga Stworzenia
Abraham pisał, że 22 siły energetyczne manifestują się w naszym świecie jako 22 różne wzorce częstotliwości. Pojawiają się one jako kształty i wibracje, które można zarówno wizualizować jak i wymawiać. Poniżej są przedstawione litery alfabetu hebrajskiego. Czytaj je od lewej do prawej.
Możesz pomyśleć: to przecież są litery hebrajskie! Ale nie panikuj. Kabbalah naucza, że litery te były obecne w pierwszej chwili stworzenia nie jako litery napisane na pergaminie, ale jako wielkie wspaniałe siły pierwotnej energii.
Litery hebrajskie są instrumentami mocy. Hebrajskie słowo „litera" ma również znaczenie: puls lub wibracja, ze wskazaniem na przepływ energii. Za pomocą kształtu, dźwięku i wibracji litera działa jak antena, która wzbudza i kieruje energią wszechświata.
(…)
_________________________________________________________________________________________________
Te 22 litery można wygenerować przy pomocy torusa i złotej spirali według osi symetrii czworościanu. Święta geometria jest wiedzą o budowie Stworzenia... Przypomnę jak powstają te litery:
Litery alfabetów powstają dzięki zmianie położenia "złotej spirali" umieszczonej na torusie, który przechyla się w sposób wyznaczony przez osie symetrii brył platońskich. [Hebrajski i sanskryt wyznaczają osie symetrii czworościanu] Wystarczy robić "stop-klatki" zmieniającej położenie spirali, aby otrzymać kolejne litery alfabetów.
Torus z naniesioną na niego spiralą "złotego środka" oraz położenie wyjściowe spirali złotego środka (jest to litera P 'pay', gdzie wartości x,y,z=0) wg. jednej z osi symetrii czworościanu:
Powyżej: powstawanie alfabetu hebrajskiego.
Spirala na czworościanie generuje także sanskryt.
Poniżej: trójwymiarowe zobrazowanie zmiany położenia spirali Złotego Środka,
(spirala jest TA SAMA, zmienia się tylko kąt, pod jakim ją widzimy):
Więcej o powstawaniu symboli i alfa-betów (w j. angielskim)
http://www.goldenmean.info/dnaring/Dlatego, że hebrajski generowany jest (jak widać) matematycznie, poszczególne litery można przełożyć na wartości liczbowe.
Stąd ta "mistyka liczb", a raczej po prostu matematyka...
Według Dana Wintera istnieją dwie bardzo szczególne właściwości alfabetu hebrajskiego
Po pierwsze.
Graficzny obraz PISANEJ litery alfabetu hebrajskiego pokrywa się z obrazem graficznym tworzonym przez spektralną analizę dźwięku tej litery, tyle że WYMAWIANEJ. Po prostu wymawiając np. literę Alef, uzyskujemy na ekranie komputera graficzny OBRAZ DŹWIĘKU wymawianej litery Alef[/b], który wygląda tak samo, jak graficzny obraz LITERY PISANEJ.
W tym kontekście inaczej zaczynają wyglądać pewne kwestie związane z "rzucaniem klątw" czy rytualnymi "krzykami" wydawanymi w "dziwnym języku" przez różnych "dziwnych ludzi". Wydawanie dźwięków czy generowanie różnych wibracji w języku światła może po prostu posiadać moc stwarzania albowiem jest to właśnie język światła, który tworzy świat - także ten nasz materialny... Oczywiście, tak jak w przypadku posługiwania się "normalnym" językiem, można nim "napisać" różne mniej lub bardzie ładne rzeczy. I tu usprawiedliwiałbym osoby, które ukrywają tego typu "pełną wiedzę" różnymi nieodpowiedzialnymi ludźmi.
Przykład :
Po drugie,
wg. WIntera alfabet hebrajski, jako język światła jest swoistym oprogramowaniem (jak oprogramowanie komputera) służącym m.in. do.... programowania DNA za pomocą światła.
Zdaniem Wintera przy pomocy języka hebrajskiego dokonała się ingerencja w DNA człowieka i stworzono Adama i Ewę. Ich DNA zostało zaprogramowane przy pomocy hebrajskiego... I tu pojawia się kwestia, z powodu której co niektórzy nie lubią pana Wintera. Otóż twierdzi on, że zaprogramowanie naszego DNA (którego budowa opiera się na dwunastościanie) tylko w oparciu o "hebrajski alfabet światła" tworzy z człowieka BEZDUSZNEGO GOLEMA...
Jeśli przyjmiemy to, o czym mówi się w różnych miejscach, że nasze DNA jest można programować światłem, to okazuje się, że istnieją różne programy (języki światła), za pomocą których można programować DNA różnych istot....
Kilka refleksji "z biegu"
1. Uważaj co mówisz po hebrajsku jeśli znasz jego prawdziwą, nie zniekształconą fonetykę. Mrugnięcie Możesz użyć języka światłą, który wygeneruje coś, czego nie chcesz (syndrom ucznia czarnoksiężnika...).
Czy prawdziwy wygląd i fonetyka alfabetu hebrajskiego są powszechnie znane czy też zarezerwowane zostały dla nielicznych "wtajemniczonych"?
Czemu Winter jest tu niewygodny? Ano dlatego, że pokazuje jak kładąc Złotą Spiralę na torusie, można wygenerować hebrajskie litery, a potem poszukać ich prawdziwej fonetyki. Jak? Wymawiać dźwięki poszczególnych liter i patrzeć czy ich obraz na spektrogramie dźwiękowym pokrywa się z PISANYM obrazem wymawianej litery.
W ten sposób można uzyskać FRAGMENT CZYSTEGO JĘZYKA ŚWIATŁA (22 litery).
Czy to może podobać się komuś, kto lubi chomikować coś dla siebie?
2. Z kim mogą kontaktować się pewni "wtajemniczeni" i czy to tych istot otrzymali matematycznie wygenerowany alfabet, przy pomocy którego zaprogramowano ponoć nasze DNA?
3. Czy nie jest więc tak, że "wtajemniczeni" mają "pełną wiedzę", ale wykorzystują ją tylko dla siebie, bo ich "niebiańskie szefostwo" tak sobie życzy? Według Kiary nie istnieje "pełna wiedza" (a dokładniej nie istnieje ona wg. przekazów niejakich Myślicieli).
Widzisz Astro. Jeśli założymy, że ktoś trzyma "to wszystko" w ryzach, to zbliżamy się do wizji Icke'a, która swoją drogą tez jest dla mnie czasami "dziwna". Nie chciałbym, aby okazało się, że jest on tzw. "kontrolowaną opozycją", która ma "zagospodarować socjotechnicznie" co bardziej wrażliwych i skierować ich myślenie na nieco boczne tory za pomocą słusznych, ale OGÓLNIKOWYCH twierdzeń, trochę takich, jakimi operuje ciągle forumowa Kiara. Mrugnięcie Wiadomo przecież, że "diabeł tkwi w szczegółach... Stąd postulat słuchania siebie jest słuszny, ale uważam, że "kąpanie się w świetle", bez próby jego zrozumienia prowadzi do tego, że ktoś zabierze światło i zapali amatorom kąpieli jeno jarzeniówkę...
Czasem trochę "matematyki, geometrii i fizyki" się przyda...
4 Aha, Winter uważa i mówi o tym na różnych konferencjach, że Ci "programatorzy" przybyli z Alfa Draconis na pokładzie statku z emblematem identycznym jak hexagonalna faga ... Izraela.
5. Kiaro,
Od początku myśliciele nie zająknęli się ani słowem na temat świętej geometrii, a jak już ją "znalazłem", to nigdy nie chcieli o niej rozmawiać. Powiedziałaś, że to nie jest ich "działka". Czyżby dlatego, że daje ona klucz to wiedzy, która może doprowadzić do wizji świata, która okaże się przynajmniej częściowo sprzeczna z tym, w co oni chcą, abyś co niektórzy wierzyli?
Jeśli tak, to nic dziwnego, że ograniczają się oni w swych wypowiedziach do prostych i znanych od tysiącleci haseł o miłości, nie mówiąc nic o budowie ŚRODOWISKA, w którym żyje człowiek, bo wówczas okazałoby się, że jednak nie wystarczy żyć miłością, aby "przemienić ciało na poziomie subatomowym", ba, co więcej mogłoby się okazać, że to jest w ogóle tutaj niemożliwe, że można jedynie uzyskać "złote ciało energetyczne", bez możliwości przemiany ciała fizycznego idącej tak daleko, jak Ty sugerujesz...
Aby to rozstrzygnąć, trzeba coś WIEDZIEĆ o "energetycznym" środowisku życia... Inaczej można ululać ludzi różnymi bajkami...
6. Kapłan, nie wiem co się podoba a co nie, ale może przyda Ci się coś z tej "winterowszczyzny" do twojej książki.... Mrugnięcie