|
Tytu³: PAWE? Z TARSU I PAULINIZM...... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 01, 2014, 15:19:16 Paulinizm nie Chrze?cija?stwo ....powinna nosi? nazw? religia Krk , bowiem Pawe? z Tarsu zniszczy? pierwotne nauki Jezusa , zast?puj?c je kultem do niego , zniszczy? wiedz? o sekcie dawnych "Pomaza?ców porannych z nad Jordanu" nazywaj?c ich Chrze?cijanami od imienia "G?owy ich przywódcy JOHANA/ JANA... J/ ANA. zast?puj?c znaczenie oczyszczenia wodnego , chrztem, dlaczego Pawe? to zrobi??
Ano, on tylko realizowa? idee polityczno, religijne faryzeuszy i wszystkich opcji , które nie uznawa?y równo?ci kobiety oraz m??czyzny, domen? ich by?o podporz?dkowanie , wymuszenie i przej?cie w?adzy. Chcia? zatrze? ?lady sekty duchowej przekazuj?cej wiedz? o Bogu zast?puj?c j? kultem do niego, bo nie by?a ona zgodna z ideologi? opcji Moj?eszowej. Ideologia Paw?a w Krk trwa do dzisiaj Jezus s?u?y jej tylko za szyld przyci?gaj?cy wyznawców. Kiara. Chrze?cija?stwo czy paulinizm? [1] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz Dzisiejszy wizerunek chrze?cija?stwa, jego zasad doktrynalnych, w ogromnej mierze zawdzi?czamy ?w. Paw?owi. Jednak nauki Chrystusa podda? on takiej reinterpretacji, ?e obecny Ko?ció? powinien nazywa? si? Ko?cio?em Paw?owym, a nie Chrystusowym. Lub inaczej: chrze?cija?stwo to religia Paw?a (wszak to w?a?nie ?ydzi z Antiochii, nawracani przez Paw?a i Barnab?, po raz pierwszy nazwali si? chrze?cijanami), religi? Jezusa nazwijmy np. jezuityzmem (nawet tak wyrachowany zakon jezuitów zdaje si? by? bli?ej jezuityzmu ni? ponura religia Paw?a). Zreszt? mówienie o reinterpretacji równie? nie ma uzasadnienia, gdy? Pawe? stworzy? now? religi?, która skupia?a si? na kulcie osoby Jezusa, pomin?? natomiast CA?E jego nauczanie. Jedynie kilka razy zaledwie w swoich listach odwo?a? si? do nauki Jezusa, w tym trzy razy w jednym li?cie: przy zakazaniu rozwodów — 1 Kor 7, 10; aby uzasadni? ?ycie duchownych na koszt wiernych (znamienite!) — 1 Kor 9, 14; kiedy wspomnia? o wieczerzy z uczniami przed ?mierci? — 1 Kor 11, 24-25; kiedy obiecuje, ?e umarli wspó?bracia równie? otrzymaj? Królestwo — 1 Tes 4, 15. Jak z tego zauwa?yli?my do tzw. Kazania na Górze maj?cym stanowi? wyk?ad nauki chrze?cija?skiej Pawe? odwo?a? si? zaledwie jeden raz. Pawe? pomin?? zupe?nie ?ycie i dzia?alno?? religijn? Jezusa, pos?uguje si? nim jako pewnym symbolem (doskonale obrazuje to sposób w jaki go okre?la — tytu? "Chrystus" spotykamy w jego listach 378 raz, natomiast imi? "Jezus" — zaledwie 15!). Jak uj?? to Nietzsche, dla Paw?a Jezus to kto?, "kto zmar?, kogo widziano po jego ?mierci. Kto?, kogo ?ydzi skazali na ?mier?… To tylko motyw: muzyk? skomponuje Pawe?". Deschner konkluduje: "Jezus … zostaje w stosunkowo krótkim czasie po swojej ?mierci przemieniony w Chrystusa, ?yd przeistacza si? w chrze?cijanina, jego wiar? czyni si? wiar? w niego, a to oznacza, powtórzmy za Herderem, ?e s?u??cy dobru ludzko?ci wzorzec Jezusowego ?ycia zosta? usuni?ty ze ?wiadomo?ci i zast?piony bezmy?lnym kultem jego osoby. (...) Ko?ció? nawi?za? do intencji Paw?a w ten sposób, ?e g?ówn? w nauce Jezusa etyk? mi?o?ci postawi? na drugim miejscu, najwy?ej natomiast wiar? w niego, której on nie g?osi?, zast?puj?c tym kultem jego wiar?. Metafizyka zamiast etosu, wiara miast mi?o?ci, chrystologia zamiast Kazania na Górze — tak przedstawia si? z grubsza droga odbyta przez Ko?ció?. Dogmatyka sta?a si? wa?niejsza ni? etyka, w?a?ciwa wiara — w?a?ciwa ni? w?a?ciwe post?powanie." [ 1 ] Z pewno?ci? mo?na wi?c Saula nazwa? ojcem doktryny katolickiej. Dzieje Paw?a Pawe? urodzi? si? w Tarsie. Za m?odu prawdopodobnie odebra? wykszta?cenie w jerozolimskiej szkole, któr? prowadzi? wnuk wielkiego Hillela, Gamaliel I. Jego ojciec by? ?ydowskim obywatelem Rzymu. Jak sam o tym mówi, nie by? obdarzony urod? ani wymowno?ci?: "Lecz nie chc?, by wygl?da?o, ?e was strasz? listami, bo powiadaj?: Listy wprawdzie wa?kie s? i mocne, lecz jego wygl?d zewn?trzny lichy, a mowa do niczego." (2 Kor. 10:9-10, BW). Paulus zanim sta? si? gor?cym neofit? z nami?tno?ci? t?pi? chrze?cijan (tak to cz?sto bywa). Na drodze do Damaszku odby? jednak rozmow? z samym Bogiem i zmieni? swoje zachowanie. Jak nas przekonuj? Dzieje Apostolskie by?o to tak: „A gdy jecha?, sta?o si?, gdy si? przybli?a? do Damaszku, ?e z pr?dka o?wieci?a go ?wiat?o?? z nieba. A pad?szy na ziemi?, us?ysza? g?os do siebie mówi?cy: Saulu! Saulu! przecz?e mi? prze?ladujesz? Tedy rzek?: Kto? jest, Panie? A Pan rzek?: Jam jest Jezus, którego ty prze?ladujesz; trudno tobie przeciw o?cieniowi wierzga?. A Saul dr??c i boj?c si?, rzek?: Panie! co chcesz, abym ja uczyni?? A Pan do niego: Wsta?, a wnijd? do miasta, a tam ci powiedz?, co by? ty mia? czyni?." (9, 3-6). Jak trafnie uj?? to Deschner: "nie trzeba wyklucza? historyczno?ci owej sceny, która rozegra?a si? pod Damaszkiem. Historia religii zna wszak poetyckie ukazywanie banalnych prze?y? [inspiracj? poetyck? dla tej sceny by?y Bachanki Eurypidesa]. Co wi?cej, mocny blask s?oneczny zawsze sprzyja wizjom, a pustynia by?a z dawien dawna szczególnie dogodnym miejscem dla tego rodzaju zjawisk" [ 2 ] (Jako ciekawostk? mo?na poda?, ?e pó?niejsi chrze?cijanie, np. ?w. Augustyn, wykorzystywali t? scenk? dla usprawiedliwienia prze?ladowa? i nawracania si?? — oto bowiem Pawe? zosta? przez Boga rzucony na ziemi? i przymuszony si?? do nawrócenia). Od tego czasu zacz?? g?osi?, ?e Jezus jest Synem Boga, siebie za? mianowa? aposto?em. Oto interesuj?ce ?wiadectwo Paw?a o sobie: "Lecz uwa?am, ?e ja w niczym nie ust?puj? tym arcyaposto?om. Cho? tedy jestem prostakiem w mowie, to jednak nie w poznaniu; owszem, okazali?my je przed wami wszystkimi pod ka?dym wzgl?dem. Albo czy pope?ni?em grzech, poni?aj?c siebie samego, aby?cie wy byli wywy?szeni, ?e za darmo zwiastowa?em wam ewangeli?? Inne zbory z?upi?em, przyjmuj?c pomoc pieni??n?, by móc wam s?u?y?" (2 Kor. 11:5-8, BW). Niestety, ofiary jego prze?ladowa? nie dawa?y wiary tym s?owom. Wydawa? by si? mog?o, ?e to jaka? sprzeczno??. Otó? nie. Ówcze?ni chrze?cijanie, którzy s?uchali kaza? Jezusa, nie postrzegali swojego nauczyciela w taki sposób. W 43 r. n.e. Pawe? zosta? oskar?ony przez chrze?cijan z Jerozolimy o uchybienie prawu moj?eszowemu, poniewa? tworzy? mit Jezusa, jako zmartwychwsta?ego boga, mówi? o zbawieniu i grzechu g?ównym, które to rzeczy by?y nieznane judaizmowi (przynajmniej tak jak rozumia? to Pawe?). Pawe? nigdy nie pozna? Jezusa osobi?cie, jednak to na jego kompilacji nauk Chrystusa katolicy si? dzi? opieraj? przede wszystkim. W latach 50-58 n.e. Pawe? atakuje aposto?ów Piotra i Jana. Jego powrót do Jerozolimy wywo?a? bunt (Dzieje Apostolskie, 21, 28): armia rzymska ocali?a go przed gniewem rozw?cieczonych ?ydów. Nie wiadomo dok?adnie jak zgin??. Gdyby nie Pawe?, chrze?cija?stwo zapewne nigdy nie wysz?oby poza organizacj? sekciarsk?, lub znikn??oby równie szybko jak si? narodzi?o. Jezus umieraj?c pozostawi? garstk? zdezorientowanych uczniów, bez organizacji, wp?ywów i pieni?dzy, Jezus nie pozostawi? Ko?cio?a. Ko?ció? zbudowa? Pawe?. Kult krzy?a To Pawe? zacz?? kultywowa? symbol szubienicy Jezusa — krzy?a. "Co do mnie, nie daj Bo?e, bym si? mia? chlubi? z czego innego, jak tylko z krzy?a Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzi?ki któremu ?wiat sta? si? ukrzy?owany dla mnie, a ja dla ?wiata." — mówi? do Galatów (6, 14). Od tego symbolu mo?emy nazwa? jego ca?? doktryn? "szale?stwem Krzy?a" (jak sam to nazwa? — 1 Kor 1, 18) Moment zwrotny "Kiedy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii (do Koryntu — przyp.), Pawe? odda? si? wy??cznie nauczaniu i udowadnia? ?ydom, ?e Jezus jest Mesjaszem. A kiedy si? sprzeciwiali i blu?nili, otrz?sn?? swe szaty i powiedzia? do nich: Krew wasza na wasz? g?ow?, jam nie winien. Od tej chwili pójd? do pogan." (Dz 18, 5n; BT). ?ydzi wiedzieli jakiego Mesjasza oczekiwali, wi?c naturalnie nie uwierzyli w brednie Paw?a, ten wi?c postanowi? zmieni? przes?anie Jezusa, aby nie rzuca? pere? mi?dzy wieprze, gdy? postanowi? pój?? mi?dzy „wieprze". Pawe? da? has?o Krew wasza na wasz? g?ow?, chrze?cijanie dopilnowali, aby ?ydowska krew la?a si? mo?liwie najwi?kszymi strumieniami. Hitler zwie?czy? „dzie?o", które rozpocz?? ?w. Pawe?. W?ród pogan by?o chrze?cija?stwu zdecydowanie ?atwiej, gdy? oni, w przeciwie?stwie do ?ydów, mieli swoje przyk?ady zmartwychwsta? bogów. ?ydzi nigdy nie wierzyli w podobne bzdury. Pawe? wszystkie swoje ?garstwa usprawiedliwia w li?cie do Rzymian: "Je?li wi?c przez moje k?amstwo prawda Bo?a tym wi?cej przyczynia si? do chwa?y jego, to dlaczego jeszcze i ja mia?bym by? s?dzony jako grzesznik?" (Rzym 3, 7) Inna „pere?ka" z jego listów: "Drudzy za? g?osz? Chrystusa z k?ótliwo?ci, nieszczerze, s?dz?c, ?e wzmog? przez to ucisk wi?zów moich. Lecz o co chodzi? Byle tylko wszelkimi sposobami Chrystus by? zwiastowany, czy ob?udnie, czy szczerze, z tego si? raduj? i radowa? b?d?" (Filip. 1:17-18, BW) Pawe?, jako samozwa?czy aposto?, t?umaczy si? w li?cie do gminy w Korycie: "Czy? nie jestem wolny? Czy nie jestem aposto?em? Czy? nie widzia?em Jezusa, Pana naszego? Czy? nie jeste?cie moim dzie?em w Chrystusie? Je?eli nawet nie jestem aposto?em dla innych, dla was na pewno nim jestem. Albowiem wy jeste?cie piecz?ci? mego aposto?owania w Panu. Oto moja obrona wobec tych, którzy mnie pot?piaj?: Czy? nie mamy prawa skorzysta? z jedzenia i picia? Czy? nie wolno nam bra? z sob? niewiasty — siostry (o, to t?umaczenie religijne, nie lingwistyczne; w innych przek?adach [NTG, NTI] mowa jest o prawie do posiadania ma??onki, to jednak przekre?la celibat, wi?c dopuszczono si? takiej niewinnej przeróbki - przyp.) podobnie jak to czyni? pozostali aposto?owie oraz bracia Pa?scy i Kefas? Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkowa? (znów t?umacze upi?kszyli tekst oryginalny, w oryginale Pawe? si? zapytuje dlaczego on ma pracowa?, skoro inni aposto?owie nie pracuj?, patrz NTG, NTI — przyp.)? Pawe? przez chrze?cijan oskar?any by? o populizm i ob?ud?, jako winny musi si? t?umaczy?. Tak czyni m.in. w li?cie do Tesaloniczan: "Nigdy przecie? nie pos?ugiwali?my si? pochlebstwem w mowie — jak wiecie — ani te? nie kierowali?my si? ukryt? chciwo?ci?, czego Bóg jest ?wiadkiem, nie szukaj?c ludzkiej chwa?y ani po?ród was, ani po?ród innych." (1Tes 2, 5; BT). Pawe? musia? si? do?? cz?sto t?umaczy?, innym razem pisze do Galatów: "czy zabiegam o wzgl?dy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram si? przypodoba?? Gdybym jeszcze teraz ludziom chcia? si? przypodoba?, nie by?bym s?ug? Chrystusa." (Gal 1, 10n; BT). Tylko winny t?umaczy si? tak zawzi?cie, poza tym te cz?sto t?umaczenia dowodz? jedynie tego, ?e powszechnie oskar?ano go o ob?ud?. Pawe? oczywi?cie nie by? chwalipi?t?, on nie chcia?, lecz musia? si? chwali?: "Skoro wielu si? przechwala wed?ug cia?a i ja b?d? si? przechwala?." (2 Kor 11,18) "Je?eli trzeba si? chlubi? — cho? co prawda nie wypada — przejd? do widze? i objawie? Pa?skich. Znam cz?owieka w Chrystusie(mówi o sobie — przyp.), który przed czternastu laty — czy w ciele — nie wiem, czy poza cia?em — te? nie wiem, Bóg to wie — zosta? porwany a? do trzeciego nieba. I wiem, ?e ten cz?owiek — czy w ciele, nie wiem, czy poza cia?em, /te? nie wiem/, Bóg to wie — zosta? porwany do raju i s?ysza? tajemne s?owa, których si? nie godzi cz?owiekowi powtarza?. Z tego wi?c b?d? si? chlubi?, a z siebie samego nie b?d? si? chlubi?, chyba ?e z moich s?abo?ci. Zreszt? cho?bym i chcia? si? chlubi?, nie by?bym szale?cem; powiedzia?bym tylko prawd? (sic!). (...) To wy powinni?cie wyra?a? mi uznanie(!!!). W niczym przecie? nie by?em mniejszy od wielkich aposto?ów (!!!)(...)" (2 Kor 12, 1n; BT) 1 2 Dalej.. http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1035 Tytu³: Odp: PAWE? Z TARSU I PULINIZM...... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 01, 2014, 15:22:53 cd.....
Chrze?cija?stwo czy paulinizm? [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz Pawe?-gromiciel: "Wielu bowiem jest niekarnych, pustych gadu?ów, zwodzicieli, zw?aszcza po?ród tych, którzy s? obrzezani; Tym trzeba zatka? usta, gdy? oni to ca?e domy wywracaj?, nauczaj?c dla niegodziwego zysku, czego nie nale?y. Jeden z nich, ich w?asny wieszcz powiedzia?: Krete?czycy zawsze ?garze, wstr?tne bydl?ta, brzuchy leniwe. ?wiadectwo to jest prawdziwe, dla tej te? przyczyny kar? ich surowo, a?eby ozdrowieli w wierze I nie s?uchali ?ydowskich ba?ni i nakazów ludzi, którzy si? odwracaj? od prawdy. Dla czystych wszystko jest czyste, a dla pokalanych i niewierz?cych nic nie jest czyste, ale pokalane s? zarówno ich umys?, jak i sumienie. Utrzymuj?, ?e znaj? Boga, ale uczynkami swymi zapieraj? si? go, bo to ludzie obrzydliwi i niepos?uszni, i do ?adnego dobrego uczynku niesk?onni." (Tyt. 1:10-16, BW) *** Doktryna "szale?stwa Krzy?a": nauka o grzechu pierworodnym spowodowanym przez Adama ofiara odkupie?cza Jezusa (a Jezus gdy umiera? z wyrzutem wo?a? do Boga: eloi, eloi lema sabachthani, wcze?niej jeszcze nie mówi?by do Boga: przebacz im, bo nie wiedz? co czyni?; gdy? wed?ug Paw?a oni zas?ugiwali na nagrod? za dobr? prac? — przybijaj?c Odkupiciela do krzy?a wydatnie przyczynili si? do zbawienia ludzko?ci, lub przynajmniej wybranych, nie mówi?c ju? o pomocy przy realizacji proroctwa). Sw? nauk? o ofierze odkupie?czej skonstruowa? Pawe? w oparciu o ekspiacj? (nauka pod?ug której winny ma cierpie? za winy) oraz na doktrynie o podstawieniu przedmiotów ofiarnych (mo?na oddelegowa? zast?pc?, nawet niewinnego, który swym cierpieniem zniweluje win? winnego nie nara?aj?c go na cierpienia). S? to dwie nauki, które dzi? obra?aj? o?wiecony umys?, "nale?? do starych podwalin b??dów ludzkich" (Reinach), jednak ju? wówczas, gdy sw? teologie tworzy? Pawe? cywilizowane Ateny dawno zd??y?y pot?pi? owe absurdalne wymys?y ludzkie (ju? Platon powiedzia?, ?e kara nie ma by? zemst?). Teologia bardzo prymitywna, ale "gmach, co spoczywa na niej, jeszcze si? wznosi" (Reinach) Jezus widzialnym obrazem niewidzialnego Boga, Synem Boga (st?d tylko krok do jego ubóstwienia, które nie jest jednak wyra?one w jego listach expresis verbis). Jezus jednak nazywa? si? jeno Synem Cz?owieczym nauka o ?asce u?wi?caj?cej (by? mo?e jest to wp?yw esse?czyków na Paw?a, Jezus nie mówi? o ?asce, natomiast istnieje wiele podobie?stw tej teorii Paw?a do pism qumra?skich): Nie licz? si? uczynki, lecz wiara Aby by? zbawionym nie musisz sili? si? na jakie? uci??liwe cnoty w ?yciu. Wystarczy, ?e"Uwierzysz w Pana Jezusa Chrystusa, a b?dziesz zbawiony" (Dzieje, 16, 31) ! Tak to jest bodaj najbardziej idiotyczna cz??? doktryny Paw?a, rozwini?ta nast?pnie przez Augustyna, Kalwina i Janseniusza — ?aska u?wi?caj?ca. Pawe? wymy?li? sobie, ?e Prawo ju? nie obowi?zuje, gdy? znie?? mia? je Jezus. Teraz do zbawienia wystarczy wiara w niego. Jednak Pawe? odebra? równie? szans? zbawienia wszystkim, którzy by tego chcieli, naucza?, ?e zbawieni zostan? tylko niektórzy, wybrani przez Boga. Predestynacja "Jak i Dawid nazywa b?ogos?awionym cz?owieka, któremu Bóg udziela usprawiedliwienia, niezale?nie od uczynków" (Rzym 4, 6). Rebeka zostanie zbawiona, gdy? zosta? przez Boga wybrana "kiedy si? jeszcze nie narodzi?y ani tez nie uczyni?y nic dobrego lub z?ego — aby utrzyma?o si? w mocy Bo?e postanowienie wybrania" (Rzym 9, 11) "Tak przeto i w obecnym czasie osta?a si? tylko Reszta wybrana przez ?ask?. Je?eli za? dzi?ki ?asce, to ju? nie ze wzgl?du na uczynki , bo inaczej ?aska nie by?aby ju? ?ask?." (BT, Rzym. 11, 5-6) "?ask? bowiem jeste?cie zbawieni przez wiar?. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga." (Ef 2, 8) Liczy si? tylko wiara "Gdy za? kto? nie spe?nia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbo?nego, wiar? jego poczytuje mu si? za sprawiedliwo??[=zbawienie — przyp.]" Rzym 4, 5 "B?ogos?awieni, którym odpuszczone s? nieprawo?ci i których grzechy s? zakryte" (Rzym 4, 7). Nie odpuszczone, lecz zakryte, gdy? przeznaczeni zostali przez Boga do wiecznej szcz??liwo?ci. "Poganie nie zabiegaj?c o usprawiedliwienie, osi?gn?li usprawiedliwienie, mianowicie usprawiedliwienie z wiary, a Izrael, który zabiega? o Prawo usprawiedliwiaj?ce, do celu Prawa nie doszed?. Dlaczego? Poniewa? zabiega? o usprawiedliwienie nie z wiary, lecz — jakby to by?o mo?liwe — z uczynków." (BT, Rzym 9, 30-32) "Je?li wi?c ustami swoimi wyznasz, ?e JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, ?e Bóg go wskrzesi? z martwych — osi?gniesz zbawienie. Bo sercem przyj?ta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznanie jej ustami — do zbawienia." (BT, Rzym. 10, 9-10) Najbardziej wyrazistym tego przyk?adem jest dopuszczenie do raju ?otra przez Jezusa. Nie musia? on w trudach Zakonu i etycznego zachowania utrudnia? sobie ?ycia. Wystarczy, ?e na kilka chwil przed ?mierci? nawrócili si?, a zostali uznani za sprawiedliwych. Jest to moralnie co najmniej dwuznaczne. To przedar?o si? do Ewangelii pod wp?ywem Paw?a. Warto zauwa?y?, ?e tej scenki nie znaj? dwaj najstarsi ewangeli?ci — Marek i Mateusz, którzy pisali, ?e obaj ?otrowie ur?gali Jezusowi i z niego drwili. Warto, aby wszyscy adherenci g?upiej nauki o predestynacji zdali sobie spraw? z tego, ?e Jezus o niej nic nie wiedzia?, ?e to przedosta?o si? pó?niej do chrze?cija?stwa pod wp?ywem kogo? kto nigdy nie by? uczniem Jezusa ani go nie widzia? (je?li pominiemy halucynacj? pustynn?). Predestynacja jest sprzeczna z duchem nauczania Jezusa, "biblijny Jezus nie zna jej. Gdy on naucza, to - jak pisze Wilhelm Nestle — s?uchacze prawie zawsze znajduj? si? w orbicie my?lenia naturalnego, wolnego od udziwnie?, po prostu ludzkiego: „(...) serce przytakuje, a rozum nie wyra?a sprzeciwu"" [ 4 ] Ka?dy tyran ma mandat boski Hitler i Stalin mieli bez w?tpienia boskie pe?nomocnictwo do sprawowania w?adzy, kto wyst?powa? przeciwko nim - wyst?powa? przeciwko Bogu. "Ka?dy niech b?dzie podobny w?adzom, sprawuj?cym rz?dy nad innymi. Nie ma bowiem w?adzy, która by nie pochodzi?a od Boga, a te które s?, zosta?y ustanowione przez Boga. Kto wi?c przeciwstawia si? w?adzy — przeciwstawia si? porz?dkowi Bo?emu. Ci za?, którzy si? przeciwstawili, ?ci?gn? na siebie wyrok pot?pienia." BT, Rzym.13,1-2 "Z tego samego za? powodu p?acicie podatki. Bo ci, którzy si? tym zajmuj?, z woli Boga pe?ni? swój urz?d." BT, Rzym.13,6-7 Rozwijaj?c t? my?l w pó?niejszych listach Pawe? z ca?? moc? usankcjonowa? niewolnictwo. To z Paw?em wi??? si? pierwsze podzia?y w?ród chrze?cijan. http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1035 |