Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 85 86 [87] 88 89 ... 164
1291  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:13:03
songo 1970 na innym forum


dodam tylko "Panta Rei", i nawet w ujęciu fizyki,-
to co nas otacza wygląda tak, a nie inaczej w tym momencie kiedy na to spoglądamy, kolejne spojrzenie i już coś się zmieniło  Mrugnięcie
1292  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:12:07
east na innym forum


Cytuj
@kiaro
Cytuj
gdy się stanie nie będzie wówczas sprzeczek o jej prawdziwość , bowiem zawsze będzie ona identyczna.

Nie sądzę, że cokolwiek kiedykolwiek będzie dla dwojga ludzi identyczne. Prawdziwe to nie znaczy identyczne. W tej gęstości nie może być niczego identycznego, to jest świat różnorodności.
I  właśnie dlatego jest w nim możliwość przepływu energii.
Inna sprawa, czy będzie to przepływ oparty na sprzeczkach czy na poszanowaniu wzajemnym. Harmoniczny, czy dysharmonicznie destrukcyjny.
Każdy tam swoje wie i swoje opowiada. Kto chce to skorzysta, a kto nie to nie. I tak jest najlepiej.
1293  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:10:33
Napisałam iż w żadnej materialnej przestrzeni nie ma możliwości zaistnieć 100% -owo wiedza zdeponowana w przestrzeni energetycznej z powodów oczywistych , niemożliwość zaistnienia 100% efektu energetycznego w zanurzeniu w materii.

Nikt kto jest na ziemi ( bynajmniej teraz) nie posiada wiedzy zaświatowej  w 100% nie jest to możliwy depozyt dla maleńkiej Iskierki zanurzonej w materii.

To co już jest dla jednych wiedzą dla innych jeszcze być nie musi , gdy się stanie nie będzie wówczas sprzeczek o jej prawdziwość , bowiem zawsze będzie ona identyczna.
Puki co , została droga do osiągnięcia tego poziomu , trzeba ufać zawsze sobie , ufac swoim odczuciom , bo to one dla każdego z nas są miernikiem weryfikacji wiedzy i prawd o niej.

Kiara
1294  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:10:03
east na innym forum


Cytuj
Kiaro
Cytuj
Dlatego ludzie którzy otwierają w sobie dostęp do kolejnych poziomów świadomości czerpią z nich prawdziwą wiedzę , oni zwyczajnie wiedzą , że coś jest tak a nie tak ( pomimo wielu innych informacji ogólnie istniejących o temacie , ich nie można oszukać. ale są bardzo kontrowersyjni dla tych którzy nie posiadają jeszcze otworzonego takiego dostępu do pól świadomości inaczej wiedzy i swoje twierdzenia opierają na istniejących w ich przestrzeni informacjach , które często nie są prawdziwe a już na pewno nie są wiedzą.

Jedyną weryfikacją jest osobisty dostęp do wiedzy - świadomości przez każdego z nas a to jest zazwyczaj niesamowicie wytrwała i trudna praca nad sobą samym.

Z  drugiej strony nie byłbym tak naiwny całkowicie otwierając się na tych, którzy twierdzą, że już wszystko wiedzą bo wiedza ich wypełnia - bo tak.
Wiedzenie jest fajną, nową/starą siłą, lecz musi mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości w tym co nas otacza i musi być weryfikowalne empirycznie przez wielu niezależnych od siebie "badaczy".

Nie wiadomo na jaką wiedzę i czyją prawdę się otwierasz w przestrzeni. Jest wiele myśli, które udając nasze, podpinają się podstępnie pod świadomość.
Intuicja i inteligencja to powinien być zgrany tandem.

Pisząc o otrząśnięciu się z egotycznego snu miałem na myśli wprowadzenie świadomości do postrzegania świata. Świata w którym wszystko jest ze sobą połączone bardzo subtelnymi siłami, ale nie zmyślonymi konceptualnie przez udającego oświeconego czyjś umysł, lecz weryfikowalnymi na poziomie empirycznym, naukowym.

Piszę o wprowadzeniu duchowości jako realnej sfery do życia ludzkiego w każdym jego wymiarze.

Wszelkie interakcje jakie są naszym udziałem są wynikiem nie tylko czysto materialnych , fizycznych sił typu akcja-reakcja, lecz również, a może przede wszystkim są to doświadczenia przyciągane przez świadomość. Zintegrowanie świadomości, duchowości z codziennym życiem musi dać efekt w postaci przeniesienia na wyższy poziom rozwoju.
To nie jest tak, ze teraz umysł jest be, a uczucia cacy.

Harmoniczna równowaga jest kluczem do sukcesu w moim przekonaniu.
1295  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:08:27
Błędem naszym starym jest większe ufanie informacji podawanej przez innych jako prawdy bezwzględne i tworzenie z niej wielu pozornych prawd , które dla nas w większości wypadków prawdami nie są. Zamiast doświadczanie tych informacji , zdobywanie wiedzy  prawdziwej przez eliminacje doświadczalną tego co wiedzą nie jest.

Skupianie głownie  się na ekwilibrystyce mózgu tworzy inteligencje ( która w wielu  sytuacjach jest bardzo pomocna) ale wiedzą naszą nie jest. Inteligencja to ważny element  bowiem błyskawicznie pomaga nam właściwie korzystać z napływających informacji, wybiera najbardziej właściwy wariant zachowania w kolejny raz powtarzanej sytuacji korzystając z depozytu informacji o niej w naszej pamięci. Ale inteligencja nigdy nie zastąpi samej wiedzy , żeby mogła ujawnić się w nas musi mieć do dyspozycji informacje.

Czyli, inteligęcja to  wykształcona w nas doświadczalnie opcja szybkiego właściwego korzystania z informacji.

Wiedza Ludzka  , czyli doświadczanie sytuacji ją powoduje , każda prawidłowa reakcja wdanej sytuacji ( prawidłowa zgodna energetycznie z jej  wzorcem w przestrzeni  , wymiarze zapisu) otwiera nam dostęp do tego co nazywamy polem  świadomości poza fizycznej , do przestrzeni depozytu prawdziwego wzorca  wiedzy dla każdej zaistniałej informacji.
Dlatego ludzie którzy otwierają w sobie dostęp do kolejnych poziomów świadomości czerpią z nich prawdziwą wiedzę , oni zwyczajnie wiedzą , że coś jest tak a nie tak ( pomimo wielu innych informacji ogólnie istniejących o temacie , ich nie można oszukać. ale są bardzo kontrowersyjni dla tych którzy nie posiadają jeszcze otworzonego takiego dostępu do pól świadomości inaczej wiedzy i swoje twierdzenia opierają na istniejących w ich przestrzeni informacjach , które często nie są prawdziwe a już na pewno nie są wiedzą.

Jedyną weryfikacją jest osobisty dostęp do wiedzy - świadomości przez każdego z nas a to jest zazwyczaj niesamowicie wytrwała i trudna praca nad sobą samym.

Wówczas nikt nie jest w stanie nas oszukać tworzonymi informacjami.

Intuicja to taki pierwszy impuls odnalezienia właściwego kierunku wiedzy , lub jej samej , zagłuszana jest zazwyczaj przez starannie wyhodowaną logikę która z pomocą inteligencji błyskawicznie kieruje nas w inną stronę. Bowiem kształcona przez wieki logika zapomniała dawno o intuicji i uważa iż ona jest najważniejsza czym pomaga jej bardzo aktywnie Ego , które wypiera się uczuć altruistycznych na rzecz własnego dobra rozumianego głównie jako dobro istniejące  w przestrzeni fizycznej.
Takich zachowań i reakcji byliśmy uczeni przez długie tysiąclecia spychając w zapomnienie iż jesteśmy Energiami - Duchami wiecznymi  przede szewskim a nie ciałem materialnym dla którego na krótki okres Ludzkiego życia  wszystko ma zaistnieć tylko jako dobro materialne.

Uzależniliśmy się od materii stawiając ją na piedestale jako bóstwo i jej składamy hołdy w postaci gloryfikacji wszystkiego co jest z nią związany. To oddzielny i trudny temat.

Energia =Duch pozostały w zakamarkach pamięci , odsunięte jako odległe ( inie zawsze akceptowane jako prawda przez niektórych) wspomnienie.
Obecnie jest czas odkrywania tych prawd na nowo , Ludzie zauważają iż jednak najważniejsza jest świadomość , czyli wiedza z poza fizycznej przestrzeni.
Dlaczego?

Bowiem każda informacja będąca w przestrzeni materialnej  i to każda jedna nie niesie w sobie 100% czystej wiedzy dotyczącej całego tematu . Nie jest to możliwe , bowiem biorąc pod uwagę gęstość materialnej przestrzeni w której jest ona zanurzona oraz my dokonujemy w niej odczyt również materialnymi miernikami pomniejszamy prawdziwą wiedzę o o wibracje danej gęstości w której dokonujemy pomiarów i odczytów. Jest to informacja na miarę możliwości danego wymiaru i panujących w nim układów i powiązań materii z energiom , ale nie jest to WIEDZA WZORCA ŚWIADOMOŚCI do którego doskonałości dążymy.

Tą może nam przekazać tylko i wyłącznie nasza Energia niewcielona( depozytariusz całej wiedzy) inaczej nasz DUCH poprzez akt połączenia się z nią zwany inaczej " WNIEBOWSTĄPIENIEM", do czego obecnie się zbliżamy bardzo aktywnie.

Jest to połączenie się Ducha z Duszą w trakcie fizycznego życia Człowieka czyli inaczej w momencie korzystania Energii z materialnego ciała tu i teraz na Ziemi.


Zapytacie czy jest to możliwe? Tak jest , wzorzec takiego aktu fizyczno duchowego ( wniebowstąpienia) wpisał nam już dawno temu w pole morfogenetyczne Ziemi Jezus , On to osiągnął.
Nie był to żaden odlot na chmurce do nieba które jest nad nami , a całkowite połączenie się Iskierki Bożej -Duszy Człowieka ze swoją Energią Niewcieloną DUCHEM ZAŚWIATOWYM , który otwiera 100% dostęp do wiedzy Człowiekowi czyli Energii wcielonej.

Proces energetyczny dokonujący przemiany ciała fizycznego w ciało OR , Złote ciało , świetliste , znany dobrze z bardzo wielu przekazów i zapisu dokładnego tego zdarzenia już zaistniałego na ziemi przed prawie dwoma tysiącami lat.

Teraz pora na nas resztę Ludzi.... Powodzenia Wszystkim , którzy tak wybrali!

Kiara
1296  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:07:43
east na innym forum


Uważam, że jesteśmy na etapie również świadomości, tylko , że zagłuszamy ją inteligencją. Nasze ego zostało wzmocnione w procesie wychowania od najmłodszych lat. Od naszych umysłów wymaga się zwiększonej czujności, ciągłego udziału w codziennym życiu. Kosztem oczywiście intuicji oraz uczuć. Dlatego sfera świadomości jest w nas przytłumiona, lecz przecież nie zniknęła.
Teraz trzeba wykonać pracę w kierunku świadomości, uznać jej prymat wobec energii myśli i materii. Sądzę , że to pierwszy krok. Zaufanie tej nie wcielonej swojej naturze.

Odkrywać siebie na nowo nie jest łatwo, bo kto ot tak po prostu jest w stanie krytycznie spojrzeć na całe swoje dotychczasowe życie by stwierdzić, ze oto trzeba zacząć wszystko od początku ?
1297  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:07:04
quetzalcoatl44 na innym forum

tak wiec swiadomosc powinna byc zywa (reagujaca) informacja powodujaca nowe polaczenia (podnoszaca wibracje)  i sklaniajaca do refleksji na temat swiata materialnego..badz niematerialnego  Uśmiech

moze to byc obraz, symbol, dzwiek, slowo, ktore spowoduje odblokowanie umyslu, bo narazie jestesmy na etapie inteligencji, poznawania ale chyba jeszcze nie swiadomosci
1298  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:05:10
cd....


Najnowsze badania potwierdzają twierdzenia prof. Poppa. „Mitsuo Hiramatsu, naukowiec z Centralnego Laboratorium Badawczego przy Hamamatsu Photonics w Japonii, który prowadził badania, oświadczył przedstawicielom Discovery News, że ręce nie są jedyną częścią ciała, która emituje światło, uwalniając światło, uwalniając fotony, czyli maciupeńkie naergetyzowane porcje światła. – Nie tylko ręce, ale również czoło i podeszwy naszych stóp emitują światło – oznajmił. – Obecność fotonów oznacza, że nasze ręce cały czas wytwarzają światło”.

 Wszelkie niedomagania organizmu mają bezsprzecznie wpływ na charakterystykę emisji tego światła, w związku z czym pojawiają się nowe możliwości diagnozowania pacjentów, jak też nowe metody leczenia (np. stosowanie tzw. „przeszczepów informacyjnych”) oraz potrzeba powrotu do metod zapomnianych (np. leczenia światłem). Czy fakt istnienia promieniowania żywych organizmów oznacza automatycznie, że musimy każdy rodzaj promieniowania dostrzec naszymi zmysłami? Oczywiście nie, bowiem cały typowy układ optyczny człowieka, tj. wzrok, funkcjonuje jedynie w zakresie pasma widzialnego, tj. światła białego składającego się z tęczowych barw (po rozszczepieniu światła białego w pryzmacie  – czyli dyspersji).

Każdy z pierwiastków danej substancji promieniuje inaczej, ma inną charakterystykę, ma własny zestaw linii widmowych. Na tej podstawie łatwo zidentyfikować skład substancji tworzących np. gwiazdy odległe od Ziemi o niewyobrażalne dla nas odległości. Wykorzystuje się to zjawisko w tzw. widmowej analizie spektroskopowej (badanie widma promieniowania elektromagnetycznego, a zwłaszcza linii widmowych). Innych rodzajów promieniowania, np. nadfioletowego lub podczerwonego oko ludzkie nie jest w stanie dostrzec. Co nie oznacza, że promieniowania tego nie odbieramy. Wypromieniowywane w postaci niewyobrażalnie małych porcji – kwantów – światło (energia) jest więc ściśle związane z elektronami i atomami.

I właśnie dlatego światło stanowi podstawowy budulec Wszechświata. Podobnie jak ziarenka piasku są podstawowym budulcem potężnego budynku, a nie tworzące go cegły czy betonowe płyty. Piasek w stanie luźnym przesypuje się między palcami. Jeśli jednak dodasz do tego spoiwo lub odpowiednio silnie go ściśniesz zamieni się w stały kształt zgodnie z życzeniami budującego.Podobnie woda. Nie widzisz cząsteczek pary wodnej. Jednak zdajesz sobie sprawę, że one istnieją. Wystarczy stworzyć odpowiednie warunki (odbierając energię) i cząsteczki pary zaczną zbliżać się do siebie. Kiedy będzie ich już wystarczająco dużo utworzą kroplę. Wiele kropel utworzy kałużę, wiele kałuż utworzy zaś jezioro, rzekę czy ocean.

 Kiedy posuniesz się z procesami fizycznymi jeszcze dalej, to możesz spowodować, że woda jeziora zamarznie. Jeśli wlałbyś wodę do odpowiedniej formy i zamroził, to zamarzłaby tworząc żądany przez Ciebie kształt. Nie zmienia to wszystko jednak pewnego podstawowego faktu - kształt ten tworzą niezliczone ilości pojedynczych cząsteczek wody, które zmusiłeś do tego, aby zbliżyły się do siebie, aby nie pozostawały w dotychczasowym rozproszeniu. Ty zagęściłeś te krople tak bardzo, że stworzyły widoczną, zestaloną (ale jednak ciągle dziurawą!) materię.

 Przypominasz sobie zabawę w śnieżki? Zbierasz śnieżny puch, ugniatasz go zbliżając do siebie płatki śniegu tak bardzo, aż utworzy się twarda, śnieżna kula. Pojedyncze kule toczysz po lepiącym się śniegu zwiększając ich masę, rozmiary i budujesz śnieżny dom.I znów – nie zmienia to faktu, że podstawową cząstką budulcową tego śnieżnego pałacu jest pojedynczy płatek śniegu, a w zasadzie cząsteczka H2O – cząsteczka wody, a w zasadzie dwa atomy wodoru i atom tlenu, a w zasadzie tworzące atomy jądra atomowe i krążące po orbitach wokół nich elektrony połączone elektromagnetycznym i grawitacyjnym spoiwem. Co to wszystko ma wspólnego ze światłem? A otóż ma.

Podobnie jak zagęszczałeś cząsteczki i krople wody, podobnie jak lepiłeś płatki śniegu, tak możesz zagęścić fotony światła (jakie to proste...), te mikroskopijne cząsteczki. Wcześniej rozproszone mogą teraz utworzyć gaz fotonowy, później chmurę fotonową, następnie fotonowe jezioro, by dalej przybrać zestalony kształt. Pojmujesz już teraz zupełnie łatwo, jaki jest sens stwierdzenia, że „materia jest uwięzionym (zamrożonym) światłem”. Uświadomienie tego ma głębszy sens. Okazuje się w takim razie,  że każdy z nas ma pod ręką niewyobrażalne ilości podstawowego surowca, z którego zbudowany jest cały Wszechświat, wszelkie substancje tworzące niezliczone przedmioty, nasz codzienny pokarm i nasze ciała.

Czy rozumiesz już, że siłą swojej woli mógłbyś w każdym momencie sięgać do  tego niewyobrażalnie wielkiego i zaopatrzonego w niezmierzone ilości zapasów specjalnie  przygotowanego dla Ciebie spichrza?Czy pojmujesz już, że również siłą Twojej woli mógłbyś ukształtować dane Ci pierwotne tworzywo w wyrób, jaki jest Ci niezbędny do życia lub jakiego pragniesz?

 Ciekawe tylko, że ponad 2000 lat temu pojawił się na Ziemi człowiek, o którym zwykle sądzimy, że absolutnie nie mógł mieć pojęcia o fizyce kwantowej, a czynił cuda, materializował pragnienia i twierdził, że my jeszcze większe cuda będziemy czynili... Tyle tylko, że Ten Człowiek odkrył, że jest dzieckiem Boga Doskonałego, które posiada w takim razie wszelkie atrybuty Boga pochodzące bezpośrednio z Boskiego Źródła i pozwalające stawać się stwórcą. Niezbędny był jednak do tego bezpośredni kontakt z Najwyższym Stwórcą, rezonans z Boską Energią, jedność z Bogiem. Z kolei warunkiem podstawowym nawiązania bezpośredniego kontaktu ze Źródłem Mocy i korzystania z Jego zasobów miała być niezachwiana wiara w Dziecięctwo (Synostwo) Boże (czyli dziedziczenie możliwości stwórczych Boga), absolutna czystość intencji i krystalicznie czysta świadomość przepełniona i promieniująca Uniwersalną Miłością.

 I swoim odkryciem człowiek ten – Jezus z Nazaretu – dzielił się z innymi pragnąc, aby – podobnie jak On – i inni mieli możliwość zbliżenia się, powrotu do Boga, stania się Jednią ze Stwórcą. W dodatku wiedział doskonale, że większość Go nie zrozumie, wielu przeinaczy jego myśl i działanie,  a będą również tacy, dla których stanie się kamieniem obrazy. Wiedział jednak również, że raz posiane ziarno skiełkuje i da odpowiedni plon we właściwym czasie. Miał także świadomość, że skończy się to wszystko Ostateczną Próbą możliwości i mocy (dodajmy – zwycięską próbą), jakie posiadał będąc w jedności z Bogiem. Posiadał więc świadomość mocy, która umożliwi Mu odbudowanie ciała w każdej chwili - nawet wtedy, kiedy uległoby zupełnemu rozkładowi. Przecież  odpowiedni surowiec miał do swojej dyspozycji we Wszechświecie w niewyczerpalnych wprost ilościach. Próba ta miała udowodnić wszystkim, że możliwe jest „odbudowanie zburzonej świątyni”, w dodatku w ciągu trzech dni (choć mógł zrobić to szybciej) – co też nie było przypadkowe...

 Czy i ten dowód mocy woli stał się dowodem wystarczająco przekonującym dla większości z nas? I na koniec słowa: „Przebacz im, Panie, bo nie wiedzą, co czynią...”. Nic nowego pod słońcem -  ignorancja, nieświadomość powodują zwykle straszne skutki.Tymczasem jaka jest nasza świadomość dzisiaj?

Przypuszcza się, że masa świadomości stanowiąca sumę świadomości wszystkich istot, ich myśli, uczynków  wchodzi w rezonans z wiedzą kosmiczną albo jej fragmentami (rezonans morficzny) i stamtąd odbiera informacje (wrócimy do tego tematu przy tzw. Gaiamind Project).Ta zbiorowa świadomość tworzy swoiste „pole pamięciowe” (pole morfogenetyczne wg R. Sheldrake’a) otaczające kulę ziemską, w którym przechowywane jest w postaci impulsów myślowych wszystko to, co ludzkość (i nie tylko ludzkość) kiedykolwiek czuła, myślała, czyniła. Trudno więc mówić jedynie o polu grawitacyjnym czy magnetycznym naszej planety.

 Gustaw Fechner, niemiecki fizyk, ma pewnie rację twierdząc, że musi istnieć coś, co jest świadomością planety: „Tak jak mózg człowieka składa się z milionów komórek, tak świadomość planety składa się ze świadomości zamieszkujących ją organizmów.” Wszystkie więc stworzenia mają wkład w intelekt naszej planety i jej biosfery, a ten z kolei jest częścią mądrości całego Kosmosu.

WSZYSTKO  WE  WSZECHŚWIECIE  POSIADA  -  MNIEJ  LUB  BARDZIEJ  ROZWINIĘTĄ  -

WŁASNĄ  ŚWIADOMOŚĆ.


G.I. Szypow

Każdy z nas wysyła wibracje - i Ty, i ja i cała reszta naszych sióstr i braci – również „braci mniejszych”. Wibracje te ciągle zmieniają swoje parametry zgodnie ze zmianami, jakie zachodzą w naszych nastrojach, uczuciach, myślach, słowach, działaniach w końcu. Przypomnijmy wniosek z kwantowej teorii zmiennych ukrytych – każda zmiana w jednym punkcie Wszechświata natychmiast wpływa na zdarzenia w każdym innym jego punkcie. Czy można w takim razie wyobrazić sobie bardziej skomplikowaną strukturę przestrzenną tych fal i wibracji? Połączone ze sobą tworzą  pole energetyczne – obszar, wewnątrz którego żyjemy i który zawiera wielki zasób informacji. Moc tego pola oddziałuje w subtelny sposób na wszystko, co dzieje się na Ziemi - zwłaszcza na naszą świadfomość i przypuszczalnie na zdrowie każdego z nas.

A przestrzeń kosmiczna? Przecież cała ona jawi się jako potężna biblioteka zawierająca całą wiedzę Wszechświata – o czym wcześniej już mówiliśmy. Trzeba tylko umieć z niej skorzystać. Przypomina to nieco internet – elektroniczną bibliotekę. Jeśli ktoś wie, jak się nim posłużyć – otwiera bank informacji (powiemy o tym jeszcze w dalszej części). Już Albert Einstein zauważył: „Jesteśmy w sytuacji małego dziecka wchodzącego do olbrzymiej biblioteki wypełnionej książkami w wielu językach. Dziecko wie, ze ktoś musiał napisać te książki. Ale nie wie jak.” Dodajmy: najczęściej nie wie również, jak z tej wiedzy skorzystać.Dostęp do takiego „pola pamięciowego”, do banku informacji Wszechświata umożliwiają każdemu komórki nerwowe stanowiące swoiste anteny nadawczo-odbiorcze reagujące na zmiany pola elektromagnetycznego. Rzecz jasna, nie u każdego anteny te pracują idealnie. Podstawowym warunkiem ich nienagannej pracy jest osobista wrażliwość, a ta uzależniona jest z kolei od poziomu świadomości, poziomu rozwoju duchowego. I jest to całkiem zrozumiałe, zwłaszcza w kontekście tego, jak ludzkość wykorzystuje swoje mózgi. Może i dobrze jest, że ogromny obszar naszego mózgu jest uśpiony. W przeciwnym wypadku wykorzystalibyśmy pewnie całą daną nam inteligencję, by siebie zniszczyć.

Być może cała wiedza Kosmosu jest umieszczona bliżej, niż nam się wydaje – właśnie w komórkach naszego ciała, a przede wszystkim w naszych mózgach. Bo dlaczego ta wspomniana olbrzymia część jego pojemności nie jest przez nas wykorzystywana? A dlaczego spotykamy nieraz przypadki niesamowitej wprost genialności wśród ludzi – żeby wspomnieć tu chociażby Leonarda da Vinci, Wolfganga Amadeusza Mozarta, Alberta Einsteina? Dlaczego np. dzieła Mozarta specyficznie harmonizują z częstotliwością pracy ludzkich umysłów i wspaniale oddziałują na żywe struktury?

Fragmentem całej wiedzy kosmicznej jesteśmy również my – pojedynczy ludzie. Jesteśmy jak miliardy komputerów połączonych w sieć z ogromnym serwerem – Wszechświatem. Możemy dokonywać połączeń między sobą i komunikować się, ale zwykle robimy to tylko z najbliższymi nam osobami – rodziną, przyjaciółmi, znajomymi.  Dowodzą tego doświadczenia prowadzone m.in. w Instytucie Pasteura wykazujące, że istnieją bardzo silne, ścisłe, niewidzialne związki między członkami jednej rodziny. I nikt nie potrafi wytłumaczyć logicznie, dlaczego tak jest. Możliwe, że chodzi o pewien rodzaj specyficznego rezonansu.

Udowodniły to badania angielskiego  fizyka I.M. Kogana (emigranta z Rosji) nad właściwościami elektromagnetycznymi ludzkiego mózgu.Kogan stwierdził, że bardzo często podczas rozmowy dwojga osób ich mózgi wchodzą ze sobą w pewien rezonans zwany rezonansem morficznym. I wtedy możliwa jest – chociażby częściowa – komunikacja „bez słów”. Czy nigdy tego nie doświadczyłeś? Angielski badacz odkrył przy okazji, że fale elektromagnetyczne, które przez cały czas przepływają przez cały układ nerwowy człowieka, bardzo łatwo dostrajają się do niskich częstotliwości w zakresie 4-15Hz mających ogromny wpływ na ludzki mózg (będzie jeszcze o tym mowa). Już Nikola Tesla, genialny chorwacki naukowiec i wynalazca był twórcą pomysłu wykorzystania fal elektromagnetycznych o niskich częstotliwościach, by wpływać na ludzki mózg i naszą świadomość.  Na podstawie jego teorii prowadzili eksperymenty Rosjanie i Amerykanie w końcu lat 70-tych XX wieku i dalej je kontynuują. Celem tych eksperymentów było i jest sprawdzenie, czy za pomocą sztucznie nadawanych sygnałów nie da się w ludzkich umysłach utworzyć swego rodzaju „tuneli”, przez które odpowiednio wyszkoleni manipulatorzy mogliby wprowadzać własne myśli i sterować świadomością i emocjami innych ludzi poprzez zdalne pobudzanie centralnego układu nerwowego. Jest to już dzisiaj możliwe dzięki wykorzystaniu m.in. współczesnej teorii rozpraszania fal elektromagnetycznych. Oczywiście, nad stroną etyczną całego tego zagadnienia trudno jest dyskutować. Jeżeli mamy jednak „przeprogramować” naszą świadomość (a nasz mózg jest do tego zdolny), to może raczej „przeprogramować” się na miłość, radość, dobro, współczucie (ale nie litość!) – czyli na najlepsze z pozytywnych uczuć?
MIŁOŚĆ  JEST  DROGĄ  DO  POZNANIA

NAJPIĘKNIEJSZYCH   WIBRACJI   WSZECHŚWIATA.

Wyrzućmy w końcu z siebie nasze lęki, poczucie winy, strach, ponieważ wibracje takich stanów są wybitnie negatywne, a przecież takie uczucia „wbija” się nam do głowy bez przerwy. Posłuchaj tylko naszych rządzących, zwróć uwagę na wiadomości serwowane w mediach. Przecież ciągle nas się straszy. A to trzęsieniami Ziemi, a to ptasią grypą, a to zagrożeniami wynikającymi ze zmian klimatycznych, a to chorobą „wściekłych krów”, a to terroryzmem. Media ciągle powielają kody strachu, a my przyjmujemy je, przetwarzamy i wysyłamy dalej w przestrzeń w postaci fal elektromagnetycznych – sygnałów, które po odbiciu od jonosfery powracają do naszych mózgów. Jesteśmy  w ten sposób bombardowani mikrofalowymi impulsami powodującymi zaburzenia w tkankach (m.in. zaburzenia cieplne), co skutkuje powstawaniem wewnętrznego, słyszalnego dla konkretnego odbiorcy pola akustycznego tworzącego i przekazującego negatywne emocje i negatywne myślokształty (patrz:„Nexus” nr 4/2006, „Kontrola umysłów – nowy wspaniały świat”, dr Nick Begich, tłum. Jerzy Florczykowski). I mało kto  zastanawia się nad dalekosiężnymi (a może coraz bardziej bliskosiężnymi?) skutkami takich działań.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego prezentowane są przede wszystkim wiadomości katastroficzne? To proste: zła wiadomość to najlepsza wiadomość, najlepszy „news” przyciągający największą widownię przed ekrany TV, największe grono słuchaczy przed radioodbiorniki i najwięcej czytelników sensacji przedstawianych w tabloidach.Takie działania mają konkretną motywację. Chodzi w niej o to, abyśmy byli jedynie bezrefleksyjnymi konsumentami i bezwolnymi najemnikami wykonującymi polecenia w procesach produkcji, aby lepiej nas kontrolować, abyśmy stali się bezwolnymi narzędziami w rękach różnych „władców i zbawców” świata, abyśmy dali im więcej władzy, aby - w końcu -  więcej na naszym strachu zarobić. Dzięki temu koncerny farmaceutyczne zarobią więcej, i koncerny zbrojeniowe zarobią więcej, i producenci wszelkiego rodzaju zabezpieczeń zarobią więcej i eksperci od..., od..., od... również zarobią więcej. Skończy się to pewnie próbami przeforsowania pomysłu wszczepiania w każdego z nas elektronicznych chipów, dzięki którym można będzie sprawować nad nami nieograniczoną kontrolę uzasadniając ją różnorodnymi zagrożeniami.

A może istnieją formy życia funkcjonujące dzięki negatywnym emocjom przez nas wytwarzanym i które to formy celowo sterują nami w taki sposób, abyśmy negatywne emocje jako „pożywienie” dla nich produkowali? Może sami te byty powołaliśmy do życia? Więc może tym bardziej powinniśmy być twórcami pozytywnych wartości i emocji?

Wybacz te dygresje. Powracamy już do właściwego tematu. Mówiliśmy, że świadomość jest stanem energetycznym. W układzie elektronicznym, jaki stanowi człowiek, działaniu temu najbardziej odpowiada pole elektromagnetyczne. Człowiek posiada więc własne biopole energetyczne…

Fragment ksiązki z cyklu "Barwy Twojego Zdrowia" - "Biomagnetyzm: cudowna moc w zyciu - Jak wykorzystać lecznicze właściwości pól magnetyczncyh?"

Autor: Janusz Dąbrowski
1299  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 13:02:41
songo 1970 na innym forum.


Przedruk ze strony: http://www.eioba.pl/a/1o8u/swiadomosc-niezwykla-postac-energii

Świadomość – niezwykła postać energii

Jesteśmy żywym układem, ale myślącym, posiadającym świadomość i uczucia. Jak to potraktować?

Czy świadomość jest dostrzegalna? Czy można ją zmierzyć, zważyć, zarejestrować? Oczywiście, że nie – przynajmniej dostępnymi nam metodami i w naszym wymiarze. W innych wymiarach – owszem, być może jest to możliwe.

        Prof. David Bohm, słynny angielski fizyk, na podstawie precyzyjnych obliczeń potwierdził istnienie we Wszechświecie 12 wymiarów, w jakich rozgrywa się nasza rzeczywistość. Drzwi do innych, równoległych światów mogą otwierać – według niektórych naukowców – potężne pola magnetyczne tworząc swoiste „szczeliny” w czasie i przestrzeni.Tezę o istnieniu równoległych światów (teoria wielości światów we Wszechświecie) przedstawił również w końcu XVI (!) wieku genialny filozof Giordano Bruno (dominikanin zresztą), spalony w 1600 r. na stosie za tę herezję. A już na marginesie naszego zasadniczego tematu: liczba „12” jawi się jako liczba w pewnym sensie mistyczna – 12 godzin na zegarze, 12 miesięcy, 12 znaków Zodiaku, 12 czakramów (centrów energii), 12 ciał niebieskich w naszym Układzie Słonecznym (włącznie z planetą „X” – Transplutonem, zwanym przez starożytnych Sumerów Mardukiem), a z tematów biblijnych (w tym apokaliptycznych) – 12 apostołów, 12 tysięcy opieczętowanych z 12 plemion Izraela, 12 bram w Świętym Mieście, a na bramach 12 aniołów, 12 warstw fundamentów murów miasta o długości 12 tysięcy stadiów itd. Dodajmy do tego dwanaście królestw dla dwunastu oświeconych, dwunastu władców przemawiających do dwunastu aniołów – to już z „Ewangelii Judasza”... Uff! Wracajmy do tematu.

Fizjolog mózgu, noblista sir John C.Ecless przeprowadzał badania nad zjawiskiem tzw. „wędrującej świadomości”. Opierając się na podstawowym w fizyce prawie zachowania masy i energii doszedł do wniosku, że bioenergia człowieka nie może zniknąć nawet po śmierci. Zagadką jest tylko, czy energia świadomości po śmierci ustroju pozostaje całością, czy też zostaje rozbita na drobne cząstki? Energia jest równoważna materii (i na odwrót - przynajmniej tak dzis uważamy na podstawie znanych praw fizyki przyjętych za słuszne...), więc materia podobnie jak energia może pojawiać się w każdym wymiarze, choć niekoniecznie musimy ją dostrzegać.

Wyobraź sobie łopaty śmigłowca. Widzisz je doskonale, kiedy są nieruchome. Po wprowadzeniu w ruch wirowy nie widzimy ich, nie potrafimy wykryć zmysłami ich obecności. Jedynie nasza świadomość oparta na wiedzy i doświadczeniu mówi, że one istnieją i nie należy zbliżać się do nich. Dla człowieka nieświadomego takie spotkanie z niewidoczną dla niego energią może skończyć się tragicznie.W tym sensie wirujące łopaty wirnika są dla nas w innym wymiarze. Są dostępne dla naszych zmysłów pod warunkiem, że znajdziemy sposób na przywrócenie ich do naszego dostrzegalnego świata. Wystarczy więc zatrzymać wirnik.

 Można ównież wejść w „inny wymiar”. Jak? Po prostu usiąść na wirujące łopaty wirnika (technicznie jest to trochę trudne, prawda?). Względem łopat nasze ciało będzie nieruchome – wszakże poruszamy się z jednakowymi prędkościami. Będziemy wówczas widzieli każdy szczegół budowy wirnika. Jednak  jednocześnie stracimy z oczu cały świat – znajdziemy się w innym wymiarze. Zatrzymanie łopat wirnika– to powrót do naszego wymiaru. Typowe dla teorii względności – jeśli chcemy powiedzieć, że poruszamy się (lub nie poruszamy się), to zawsze należy dodać: „A względem czego?”  I inna jeszcze ilustracja teorii względności Einsteina. Trzymasz w rękach gorący garnek przez sekundę – wydaje Ci się, że to godzina; trzymasz w ramionach gorącą kobietę przez godzinę – wydaje się, że upłynęła sekunda ...

Przykład śmigłowca – z pewnością niesłychanie uproszczony – jest ilustracją ruchu materii poza granicę naszego postrzegania i jej powrotu do świata ludzkich zmysłów. Czy w takim razie nasza świadomość nie może zachowywać się podobnie? Okazuje się, że świadomość to również forma energii. Energia jest niewidoczna, niewyobrażalna. Dostrzegalne są jedynie jej skutki. Świadomość człowieka wykazuje działanie - jest w stanie spowodować ujemne, względnie dodatnie skutki w tkance łącznej i nerwowej, ba! - w całym ustroju człowieka. Świadomość nie odgrywa li-tylko roli poznawczej, świadomość jest stwórcza - nie tylko od-twórcza. Warto tu przypomnieć przedstawianą wcześniej  hipotezę przyczynowości formatywnej Ruperta Sheldrake’a  i  wizję Pierre’a Teilharda de Chardin. Jest więc tak, że:
MYŚL STWARZA.


Myśl jest energią, a my sami zmaterializowaną, czyli bardzo gęstą postacią energii obdarzoną świadomością. Świadomość jest więc stanem energetycznym (W. Sedlak), a nie tylko poznawczym,  nosi więc cechy materii. Energetyczna strona materii to dynamika i działanie, to siły oraz ich zależności.To z kolei powoduje, że świadomość bezustannie komunikuje się. Bowiem świadomość wibruje lub można ją zmusić do wibracji. Kluczem tej komunikacji i wibracji jest spektrum elektromagnetyczne działające na bioelektroniczny układ naszego organizmu (będziemy do tego jeszcze kilkakrotnie wracać).

ŚWIADOMOŚĆ  JEST  BYĆ  MOŻE   NAJSUBTELNIEJSZĄ  FORMĄ  MATERII  I  RUCHU,

BARDZIEJ  SUBTELNYM  ASPEKTEM  RUCHU  CAŁOŚCIOWEGO.


David Bohm

Ponieważ myśl jest energią, więc myślą (a także uświadomieniem sobie źródła naszej mocy, tj. obecności Boga w człowieku – „JAM JEST...” – przecież jeśli zostaliśmy stworzeni przez Boga, to jesteśmy Jego dziećmi, a więc posiadamy boski pierwiastek...) -  możemy zmieniać i tworzyć naszą rzeczywistość, nasz świat zgodnie z naszymi potrzebami i intencjami (ale w zgodzie z Najwyższym Dobrem wszystkich istot – inaczej negatywne intencje i działania obrócą się wcześniej czy później przeciw ich twórcom).Mówi o tym m.in. G.I. Szypow, według którego materia powstaje z wcześniejszych planów, pierwotnej idei, pomysłu, intencji, które dokładnie przetworzone w naszym umyśle, ułożone w mentalny projekt zamieniają się w projekt rysunkowy, aby później przeobrazić się w konkretny materialny kształt.

 W celu realizacji takich marzeń czy idei potrzebna jest jednak do tego myśl – gorąca, pełna pozytywnej emocji (o negatywnej nawet nie wspominajmy...), pozbawiona niezdrowego egoizmu, samolubstwa, myśl pełna niezachwianej wiary. Efektem będzie podporządkowanie energii naszej woli, co umożliwi stworzenie tego, co pragniemy. Jedna uwaga jednak – nie może to być myśl stricte rozumowa, „zimna”, wykalkulowana.

 I te wynurzenia autora nie są czystą, myślową spekulacją – to wnioski z fizyki kwantowej, wg której cząstki elementarne, np. fotony zachowują się tak, jakby były obdarzone świadomością, potrafią przekazywać sobie informacje – nawet na olbrzymie odległości i są w stanie podporządkować się naszej woli.Już David Bohm wskazywał na to niesamowite, niepojęte wprost zjawisko nazywając je NIELOKALNOŚCIĄ.Oznacza ono po prostu fakt, że na taki obiekt kwantowy jak np. elektron wpływa nie tylko to, co dzieje się w jego bezpośrednim otoczeniu (w tzw. „lokalności” obiektu). Okazuje się, że nawet zdarzenia w miejscach położonych daleko od obiektu („nielokalność”) mają na jego zachowania zasadniczy wpływ. Dodajmy dodatkowo – o czym wcześniej wszakże już mówiliśmy, że takie wpływy nielokalne rozchodzą się natychmiastowo, nieskończenie szybko (co wykazano również eksperymentalnie). „Pewne «wiadomości» między obiektami kwantowymi podróżują nie tylko szybciej niż światło, lecz w istocie natychmiastowo. Einstein nazwał to zjawisko «niesamowitym działaniem na odległość».” („Encyklopedia fizyki kwantowej”, John Gribbin). Nielokalność jest integralną cechą świata kwantów. To, co się dzieje w jednej jego części ma natychmiastowy wpływ na cały świat. Potwierdza to również kwantowa teoria tzw. zmiennych ukrytych.

Fizyk Brian Josephson, noblista („złącze Josephsona”) powiedział swego czasu, że: „Wygląda na to, że jedna część Wszechświata wie o innej części.”, zaś inny fizyk – Jack Sarfatti z Centrum Fizyki Teoretycznej  Trieście (Włochy) stwierdził: „Jeśli informacja jest gdzieś w systemie reprezentowana, musi w tym systemie występować wszędzie!”. Warto więc teraz uzmysłowić sobie, że my, ludzie, jako istoty elektromagnetyczne o świetlistych ciałach, należymy do świata kwantów. To sprawia, że zarówno na nas jest wywierany natychmiastowy wpływ całego szeregu zjawisk, w tym  elektromagnetycznych, jak również i my sami wywieramy kolosalny natychmiastowy wpływ na otaczający świat. W jaki sposób? Otóż poprzez wymianę informacji – zarówno wysyłanej przez nas w przestrzeń, jak i odbieranej przez nas z przestrzeni – o czym wcześniej już była mowa.  Wymaga więc to szczególnej odpowiedzialności z naszej strony za nasze postępowanie, za każde wypowiedziane słowo i każdą powziętą myśl. Rozważ: „Mowa jest srebrem, milczenie – złotem”. Następny więc wniosek wypływający z kwantowego postrzegania świata jest prosty:

CZYŃ  INNYM  TAK,  JAKBYŚ  CHCIAŁ,   ŻEBY  INNI  CZYNILI  TOBIE...

Złota Reguła

W dodatku - jak wspomniałem - mamy wpływ na zachowania cząstek elementarnych, ponieważ mogą się one zachowywać zgodnie z naszą wolą. Jest to szokujące nawet dla naukowców zajmujących się fizyką kwantową.Powiedzieliśmy wcześniej za Einsteinem, że materia jest jakby zamrożonym, zestalonym światłem. Światło zaś jest podstawowym budulcem wszechświata. Prześledź teraz pewną logikę rozumowania.

Wiesz, że cała materia zbudowana jest z różnorodnych pierwiastków, a te z atomów. Wibrujące ciągle atomy nie są „pełne” – są puste w środku – o czym już mówiliśmy. Wokół ich jąder krążą elektrony dokonując przeskoków kwantowych (określenie Erwina Schrödingera). Krążące po danej orbicie elektrony posiadają energię charakterystyczną dla tej właśnie orbity, czyli tzw. stan kwantowy, poziom energetyczny. Ciekawe jest, że te przeskoki między poziomami dokonują się NATYCHMIASTOWO, nie wymagają czasu (!). Elektrony dokonując przeskoków między stanami energetycznymi emitują lub pochłaniają energię, czyli wymieniają się informacjami – jak wspomnieliśmy – natychmiastowo. Wypromieniowana w postaci fali elektromagnetycznej energia ma ścisłe parametry – m.in. długość, częstotliwość. Od parametrów tych zależy ściśle charakterystyka promieniowania – np. barwa wypromieniowanego w postaci kwantów światła.

Promieniują wszelkie substancje. W przypadku żywych komórek jest to promieniowanie mitogeniczne, zbliżone do promieniowania nadfioletowego. Takie promieniowanie kwasów nukleinowyh i białek badał m.in. prof. Fritz-Albert Popp, czołowy ekspert od biologicznie emitowanych fotonów z Międzynarodowego Instytutu Biofizyki w Niemczech. Ogłosił on w 1974 r. teorię, wg której „…biologiczna materia konfiguruje się w świetle słonecznym w takim wymiarze, który umożliwia wzrastanie zdolności jego gromadzenia, służącego nadrzędnym celom.” [czyżby wyższym?! – przyp. autora]. Postrzegał człowieka nie jako zjadacza kalorii, lecz jako żywy organizm „pobierający ze środowiska światło” („Czwarty Wymiar nr 4/2006, „Spirale życia i energii”, Ilona Słojewska)  oraz emitujący światło. W dodatku „(...)Popp i jego zespół uważają, że światło z czoła i rąk pulsuje w tych samych podstawowych rytmach, które u ludzi chorych ulegają zakłóceniu.” („Nexus” nr 3/2006, „Wieści z globalnej wioski” – „Emitujące światło palce”).

cdn.
1300  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 12:58:34
east na innym forum.


Cytuj
@Kiara
Cytuj
Ja odbieram również dźwięki w postaci obrazów , temperatury , barwy i zapachu.

To prawda, są tacy ludzie. Zjawisko to nosi nazwę synestezji
http://www.we-dwoje.pl/myslec;kolorami,artykul,3813.html


Synestezja to wrażenie zmysłowe, czysto indywidualne, polegające na tym, że wrażenia odbierane jednym ze zmysłów (np. słuchem) łączą się z doznaniami charakterystycznymi dla innego zmysłu (np. wzroku). Dlatego też często bywa nazywana barwnym słyszeniem. Typowym przykładem synestezji jest widzenie kształtów dźwięków, kolorów cyfr i liter oraz smakowanie kolorów. Dla osoby dotkniętej tym zjawiskiem takie postrzeganie świata jest całkowicie naturalne, także często nie zdaje ona sobie sprawy z tego, że inni ludzie nie widzą tego, co ona.

Kiaro, tu http://synestezja.wikidot.com/test-na-synestezje  jest odsyłacz do strony o teście w którym możesz sprawdzić czy jesteś synektyczką ( nie wiem czy tak sie to pisze, ). Test jest po angielsku, ale mozna skorzystać z tłumacza google przecież.

Ale o wiele ciekawsze jest to co piszesz o wiedzeniu (gnowing)

Cytuj
Cytuj
Można też odbierać odczuwaniem , czyli bezpośrednim odczytywaniem samych  wiązek energetycznych wyłączając wszystkie zmysły fizyczne. Wówczas otwiera się przestrzeń wiedzenia poza korzystaniem fizycznym z 5 zmysłów.
To coś takiego jak bezbłędne  odczucie tylko energetyczne całej informacji o czymś.

To coś takiego jak bezbłędne  odczucie tylko energetyczne całej informacji o czymś.
Tak, to się nazywa WIEDZENIE. I można to w sobie uaktywnić, wytrenować choć niektórzy się z tym rodzą.
Najlepsze rezultaty daje używanie obu półkul - analitycznej i tej związanej z przeczuciami łącznie, gdy się pracuje nad jakimś zagadnieniem.
Początkowo wystarczy zadawać pytania i wsłuchiwać się w siebie po odpowiedź, a dopiero później podchodzić do zagadnienia od strony logicznej, analitycznej. Jeśli podpowiedź wewnętrzna była właściwa to należy zapamiętać ten rodzaj odczucia i starać się go później stosować równolegle z myśleniem.

Wiedza może nieoczekiwanie przyjść wraz z takim przeczuciem by z łatwością zostać rozpoznana przez intelekt i potem opracowana. W ten sposób prawdopodobnie funkcjonowali wielcy geniusze naszych czasów. Tesla właśnie tak wyjaśniał swój geniusz. Twierdził, ze wiedza przychodzi do niego z eteru.

Pozazmysłowe postrzeganie może być również odpowiedzialne za doznania w stanie śmierci klinicznej. Istnieje cała masa potwierdzonych przypadków w których osoby uznane za zmarłe po przywróceniu ich do życia dokładnie opisywały kolejność i rodzaj czynności jakie ratownicy podejmowali, przytaczają całe dialogi, opisują przyrządy , których nie powinni widzieć. Natrafiłem nawet na relację osoby niewidomej ,która powróciła z takiego stanu , która twierdziła, że wszystko widziała i podawała opisy narzędzi chirurgicznych. Nie mogła tego wcześniej widzieć bo po prostu w ogóle nie widziała nic.
Co ciekawe, pozazmysłowe postrzeganie nie jest w żaden sposób związane z aktywnością mózgu, gdyż ten w stanie klinicznej śmierci w ogóle nie wykazuje żadnej aktywności
Zatem musi to być raczej domena świadomości.
1301  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 12:55:17
Słowo zarówno wypowiedziane jak i napisane jest energiom , wypowiedziane  to zestaw dźwięków o określonej wibracji ale może być  również odebrane jako fala światła.  Napisane jest wibracjom barwy jak  również może być odebrane jako wibracja dźwięku.
 Jednak odbiór  formy przekazu każdej energii może być inny  zależny od zmysłu odbierającego czyli  bardziej dostrojonego do tej formy odbioru.
Zarówno dźwięk artykułowany możemy odbierać wszystkimi zmysłami zapis graficzny również.
To tylko  kwestia otworzenia ,  możliwości odbioru i dostrojenia ich do odczytu przekazu.

Ja odbieram również dźwięki w postaci obrazów , temperatury , barwy i zapachu.   Nie zawsze i nie wszystkie ale coraz częściej.
Wszystkie wiązki energetyczne można przełożyć na odbiór wszystkimi zmysłami , uczymy się tego , są to bardzo ciekawe doświadczenia.
Można też odbierać odczuwaniem , czyli bezpośrednim odczytywaniem samych  wiązek energetycznych wyłączając wszystkie zmysły fizyczne. Wówczas otwiera się przestrzeń wiedzenia poza korzystaniem fizycznym z 5 zmysłów.
To coś takiego jak bezbłędne  odczucie tylko energetyczne całej informacji o czymś. Naprawdę bardzo ciekawe są takie doświadczenia , możliwości te są kolejnym krokiem w naszym rozwoju duchowym.

Kiara
1302  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 12:54:34
quetzalcoatl44 na innym forum

ok ale energia jest tworzywem i wazne zeby wibrowala na okreslonej czestotliwowsci.. Uśmiech

bo np czym byloby "slowo rozpuszczajace wszechswiat" wibracja czy energia ? Uśmiech
1303  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 12:53:32
To wszystko są pola energetyczne w których ktoś kiedyś dokonał określonego zapisu , on tam istnieje.
Reszta to dochodzenie do tego zapisu ( czy jak to określisz wiedzy czy świadomości), zapisy są bardzo rozszerzone w dolnych przestrzeniach a czym wyżej bardziej skoncentrowane aż stają się zwyczajnie jednym punktem.

Świadomość - wiedza  nie jest zniewolona ona zawsze jest dostępna dla tych którzy otworzą sobie do niej dostęp na określonych poziomach - gęstościach , określonych wymiarów.

Wszystko po drodze jest sposobem poznawania ( właśnie procesem poznawczym) który z wielu alternatyw doświadczalnych  przechodzi w jedną 100% -owo identyczną z wzorem pierwotnym opcję.
Opcję matrycę kreacji wyjściowej , później już nie  , to z niej ma innej to z niej wychodzi jakby gruba lina rozdzielająca się coraz niżej na miliardy sytuacji doświadczeń , które w drodze w gorę splatają się w jednię.

To taki  plastyczny opis mojego oglądu mentalnego , drogi poznawania (przez  Energię i Człowieka ) całokształtu wiedzy o czymś w przejściu przez aspekty poznawcze na tle wymiarów i gęstości ich.

Kiara
1304  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 12:52:44
quetzalcoatl44 na innym forum

wiec najwazniejsza jest wiedza o wyzwoleniu swiadomosci Uśmiech
pozatym w komputerze wazniejszy jest procesor i system operacyjny od dysku twardego, cos idaelnego potrafiloby samo stworzyc wszystko bez wiedzy i pamieci - choc w pewnych okolicznosciach to moze sie pokrywac np akasza, oswiecenie..
1305  Dyskusje / Komentarze / Odp: ŚWIADOMOŚĆ , WIEDZA , INFORMACJA..... : Styczeń 13, 2012, 12:51:11





Pamięć możne być być wyrażana rożnymi formami utrwalania zawartej w niej wiedzy , czyli jest formą depozytu informacji.
Pamięć sama nie jest świadomością ( wiedzą) jest utrwaleniem określonym , lub nie określonym czasowo inaczej bez czasowo  informacji , jest przetrzymaniem jej.

Właściwie  wiedza - świadomość i pamięć są ze sobą powiązane , współpracują nieustannie.Jednak żeby pamięć miała co zarejestrować i przechować musi najpierw zaistnieć informacja czyli wiedza -świadomość.

Porównać to można do pustego dysku pamięci w komputerze , możesz go mieć zupełnie pusty , nabiera wartości gdy napełni się go wiedzą jednak trzeba zawsze pamiętać iż wszystko co jest zewnętrzne w stosunku do nas jest dla nas wiedzą teoretyczną a raczej informacją , która może się stać naszą wiedzą lub nie.
Ale sama informacja ( wiedza teoretyczna) nie utrwalona w pamięci traci swój sens , bo za każdym razem musi być powtarzane całe doświadczenie by osiągać wiedzę w temacie.

Zatem obydwa argumenty są tak samo ważne , bym powiedziała , ale...  w tej ważności na pierwszym miejscu postawiła bym  zaistnienie wiedzy jako informacji do zapisania w pamięci.
Bez wiedzy - świadomości  pamięć jest niepotrzebna no bo co ma deponować?
Ze świadomości -wiedzy korzystać możemy w różnych opcjach , z całości ,lub fragmentarycznie zależnie od możliwości dostępu i indywidualnego odbioru.

Wiedza i porównywanie jej do widzenia....? No nie wiedzę można odbierać rożnymi zmysłami nie tylko wzrokowymi zależy czego się doświadcza i jakie zmysły są bardziej aktywne w odbiorze doświadczenia. Ale to dotyczy przestrzeni fizycznej w świecie energetycznym tą samą informację odbiera się inaczej.

Kiara
Strony: 1 ... 85 86 [87] 88 89 ... 164

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

spqr besterlive kotytomy secretlife paktprzyjazni