Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 119 120 [121] 122 123 ... 164
1801  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SEKRETY EGIPTU. : Czerwiec 14, 2010, 21:34:17
Roznosci o podziemnych sekretach w Gizie.


http://newworldorder.com.pl/artykul.php?id=1834&tytul=Sfinks%2C+Hawass+i+spisek
1802  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SEKRETY EGIPTU. : Czerwiec 14, 2010, 21:32:04
Komandos na innym forum...


"Szyb Gantenbrinka, komnaty i tunele pod Sfinksem, Komnata zapisków, Atlantyda, osuszanie podziemnego jeziora, skrywana prawda , inne wielkie tajemnice i archeologia w pełni zakazana. Opis ten można ciągnąć dalej , bo kraj faraonów wciąż zdumiewa."
Nie tylko to, że robi głupią minę do złej gry, ale nie ma ochoty on nadal pokazywać owych "zalanych " tuneli w Gizie.(łączące z Szamblą w Tybecie.)
Poza tym, sugeruję myśl.: Zahi po zdobyciu u amerykanów stopnia"dra."
Od tamtej pory jest nikim innym , jak przydupasem Iluminatów. Duży uśmiech
I teraz już wadomo dlaczego "torpeduje " on wszelkie zamiary PCH.
I innych ciekawskich naukowców, bądź organizacje.
Kolejny wątek:
"Jezioro rozciąga się pod całym płaskowyżem - obszarem otoczonym betonową ścianą (której konstrukcja rozpoczęła się w 2002 roku). Dodaje się, że projekty te mają na celu przygotowanie się do eksploracji podziemnej części Gizy, o której mówił w 1996 roku sam Hawass."

Z wcześniejszych informacji wiemy, że jeziorko takie istnieje z "zatopioną" piramidką.
A więc jest tam ten tunel łączący owe podziemne i "zalane" kanały.

Obecnie jest tak.
Prace trwają na "pełnych obrotach", lecz tylko dla tej "czteroliterowej" jankeskiej organizacji - jako kontrolera Egiptu, wpływów kulturowych egipcjan. (oni normalnie w tajemnicy Nimi rządzą. Smutny żenada do kwadratu:/, mało im Iraku, Afganistanu?)
Więc PCH, nie ma tak naprawdę tam już co szukać.
Ta organizacja mając w łapach Hałasa, nie dopuszczą by tam, niby EN-KI popsuł /Łobos im szyki
w obliczu zainteresowania się tym problemem przez cały świat(naukowców)
1803  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: INNE PIRAMIDY. : Czerwiec 14, 2010, 21:28:40
Jeszcze o innych piramidach...

 Andrzej Domała w tym nagraniu: http://www.angelus-silesius.pl/multimedia/wywiad/domala_wywiad_5.mp3

Wspomniał iż "w samej Afryce tych piramid jest około 600!Z czego większość jest głęboko pod pisakami pustyni,inne pod kompleksem Gizy.Usytuowane są w podziemnym jeziorze na ogromnych...jak to nazwał "poduchach",które pełnią rolę amortyzatorów.Na powierzchni wody widać ich niewielkie fragmenty,gdyż większa ich część zanurzona jest w wodzie"

Co jak co ale polecam wszystkie wywiady z tym gościem...może wniosą jakąś prawdę na światło dzienne http://www.angelus-silesius.pl/domala.html
1804  Dyskusje / Komentarze / Odp: SWINSKA GRYPA FAKTY I MITY. : Czerwiec 14, 2010, 21:11:27
Kolejny krok czipowanie ludzi ?....


Oto bardzo ciekawy artykuł na temat chip-owania ludzi :

http://wiadomosci.onet.pl/2184224,11,nowy_dowod_osobisty_z_czipem_od_2011_roku,item.html
1805  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO TAJEMNICE. : Czerwiec 14, 2010, 16:35:52
No i jak sobie poczynali w tych walkach? Jakie sa tego skutki wspolczesne?

Cytat: Dariusz  Marzec 05, 2010, 17:32:12
Z Zaginionej Księgi EnKi wynika, że nie używali broni rakietowej, a coś w rodzaju laserowej.
Rakietowe były głowice termojądrowe, których użyli  które poczyniły większe spustoszenie niż zamierzali/przypuszczali.
Chyba dobrze pamiętam treść tej książki. Mrugnięcie


Oni uzywali bron orgonowa , a to jeszcze gorsze niz laserowa , bo powoduje zmiany klimatyczne i nad damym terenem tworzy jak by  niewidzialny parasool ,powierzchnie izolujaca go od zwyklych zdarzen klimatycznych. Taka ogromna "szklarnia".

Jak to powstaje bylo gdzies na forum w eksperymetach z  wybuchami  w oddzialywaniu  eneria sloneczna bodajze na na rod i iryd.

Krzysiek podsumowal;

Z tą bronią rakietową, to był skrót myślowy. Sami Annunaki (przywódcy) ukryli ją przed innymi mając świadomość potegi jej rażenia. Objawiła się ona później w zmaganiach Marduka i Enlila, jeśli dobrze pamiętam Kroniki Ziemi.

Natomiast uwaga Kiary o efekcie cieplarnianym po użyciu broni orgonowej dobrze by tłumaczyła "spustynnienie" tych terenów, kiedyś kwitnących. Morze Martwe też jest podobno "martwe" w wyniku działania promieniowania jonizującego, a Sodoma i Gomora - ofiary atomowych ataków - mają się znajdować pod jego powierzchnią.

W każdym razie uważam, że świat zafascynowany monumentami i tajemnicami Egiptu zupełnie nie docenia (nie zna?) kopalni wiedzy tkwiącej w sumeryjskich tabliczkach, o których tak często wspomina Sitchin. One nie są tak spektakularne, jak np. piramidy, a mówią tak wiele...
1806  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO TAJEMNICE. : Czerwiec 14, 2010, 16:34:17
Krzysiek z innego forum , troche inaczej o Sfinksie Egipcie i historji.


Według Z.Sitchina to wielki Annunaki i uzurpator Marduk, syn Enkiego, schronił się w Wielkiej Piramidzie (która stała się na wiele lat jego więzieniem) przed wściekłymi atakami zastępów jego stryja, wielkiego Enlila ("Wojny bogów i ludzi"). Zadyma nad Gizą była nieprzeciętna, a użyta broń rakietowa mogła w tych okolicznościach utrzeć nosa Sfinksowi. Brzmi to dość prawdopodobnie i sensownie. Ja Sitchinowi wierzę, bo jego opis tych czasów trzyma sie kupy i tłumaczy większość nierozwiązanych przez tradycyjną archeologię zagadek starożytności, w tym rysunki helikopterów, łodzi podwodnych i innych machin w świątyniach Abydos. Polecam lekturę Kronik Ziemi tego autora, a wszystko stanie się jasne.

************

Kiara.

Marduk , to nikt inny jak nasz slawetny Samuel- Enki , to jest jedno z jego kolejnych wcielen z kolejnym imieniem.
1807  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO TAJEMNICE. : Czerwiec 14, 2010, 16:31:13
chanell z innego forum.


Na tropie sekretów Sfinksa

W lutowym wydaniu miesięcznika Smithsonian ukazał się świetny artykuł o Sfinksie i archeologu Marku Lehnerze, który spędził prawie 40 lat na badaniach płaskowyżu w Gizie. Poniżej przedstawiam skromne omówienie tekstu, gdyż nie wszyscy mogą mieć ochotę bądź możliwość przeczytać całkiem długi artykuł w języku Szekspira.

Chyba nikt nie zna Sfinksa tak dobrze, jak Mark Lehner. Poświęcił tej rzeźbie swoją prace doktorską. By ją napisać, spędził pięć lat w Gizie badając każdy cal starożytnego kolosa. Ale jego zainteresowanie zagadkowym zabytkiem nie zakończyło się na doktoracie.

Sfinks jest wyrzeźbiony w wapiennej skale, którą egipscy robotnicy odsłonili wykuwając bloki na budowę kompleksu w Gizie. Jego podstawa znajduje się na dnie niewielkiego kamieniołomu, trochę poniżej poziomu płaskowyżu. Z eksperymentów, które Lehner prowadził z rzeźbiarzem Rickiem Brownem wynika, że wyrzeźbienie gigantycznego posągu zabrałoby 100 egipskim robotnikom 3 lata.

Nie wiemy jak rzeźbę zwali jej twórcy i kogo miała przedstawiać. Żadna z setek inskrypcji odkrytych w grobach nekropoli w Gizie nie wspomina o rzeźbie. Egiptolodzy uważają, że najpewniej przedstawia jakąś boską istotę. Być może faraona, na co wskazuje głowa rzeźby. Znalezione jeszcze w XIX w. fragmenty skał, które w ciągu wieków od niej odpadły jasno wskazują, że Sfinks miał charakterystyczną brodę i ureusz, a więc symbole władzy królewskiej, które nosili władcy Egiptu.
Badacze odkryli również ślady czerwonej farby, która najwyraźniej pokrywała kiedyś całą rzeźbę. W niektórych miejscach są też pozostałości niebieskiej i żółtej farby.
Większość specjalistów, w tym i Lehner, uważa, ze Sfinks powstał za panowania Chefrena, syna Cheopsa (ok. 2570-2530 begin_of_the_skype_highlighting              2570-2530      end_of_the_skype_highlighting r. p.n.e.). Rzeźba dobrze wpisuje się w kompleks świątyń i grobowców, które powstały za jego czasów. Analizy geologiczne wykazały, że bloki, z których powstała leżąca obok rzeźby świątynia Sfinksa są z dokładnie tego samego wapienia co Sfinks. Oznacza to, że pochodzą z niecki w której stoi rzeźba.

Badania Lehnera pozwoliły również udokumentować serię napraw, które rzeźba przechodziła od około 1400 r. p.n.e. To ich pozostałością są wapienne bloki, którymi jest obecnie obłożona skała. Ciało Sfinksa doznało bowiem ogromnych zniszczeń, których winowajcą jest woda. Ostatnie badania nad historycznym klimatem Sahary wskazują, że w czasach, gdy powstał Sfinks, pustynia nie była tak sucha jak teraz. Znajdujące się w wykutej niecce ciało człowieka-lwa często zasypywał piasek, a zawarta w nim wilgoć niszczyła wapienną skałę. Dlatego właśnie ciało Sfinksa jest dużo bardziej zniszczone niż głowa, która najpewniej zawsze wystawała ponad piasek.

Podobne zniszczenia są też widoczne chociażby w odkopanych przez Lehnera ruinach osady budowniczych piramid.

W artykule pojawia się również wzmianka o przeprowadzonych w 1977 r. badaniach georadarowych skał pod Sfinksem. Jak czytamy, wykazały one jedynie istnienie pod rzeźbą pęknięć i szczelin charakterystycznych dla skał wapiennych.

Dużo więcej w artykule Uncovering Secrets of the Sphinx. Polecam też galerię zdjęć.

zródło; http://archeowiesci.wordpress.com/2010/01/24/na-tropie-sekretow-sfinksa/
1808  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO TAJEMNICE. : Czerwiec 14, 2010, 16:27:54
Egipt kontra egiptologia.



  http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?action=dlattach;topic=195.0;attach=791(54.07
1809  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO TAJEMNICE. : Czerwiec 14, 2010, 16:25:51
Betti z innego forum.

Tajemnice Sfinksa
 

Sfinks to posąg lwa z głową człowieka. Uznaje się, że jego twarz przedstawia któregoś z dawnych władców Egiptu. Niezależni badacze zwrócili jednak uwagę na dysproporcję między długim ciałem a małą głową, stosunkowo dobrze zachowaną (nie licząc utrąconego nosa). Zasugerowano więc, że posąg poddany został niegdyś "renowacji". Sfinks jest rzeźbą wykutą z podłoża; przy czym całe ciało znajduje się poniżej poziomu gruntu. Po prostu leży w wyrąbanej niszy. Udowodniono, że w ciągu ostatnich czterech i pół tysiąca lat był wielokrotnie zasypywany. Ponoć w sumie przez ponad trzy tysiące lat ciało było przykryte piaskiem. A wystawała tylko wielka głowa. Zachowały się nawet fotografie z ubiegłego stulecia, na których widać wystającą z piachu tajemniczą twarz.

     A ciała - ani śladu. Tak więc bardzo łatwo było, bez budowania olbrzymich rusztowań, nadać głowie dowolne kształty. I dziś jest ona dobrze zachowana. Ciało Sfinksa, po odsłonięciu, nie nosí śladów erozji wywołanej przez wiatr, a jedynie przez wodę lejącą się z góry tysiącami lat. Udowodnili to geolodzy z różnych uczelni, m.in. prof. Robert Schoch, specjalista z zakresu wietrzenia skał, wykładający na Uniwersytecie Bostońskim (ITSA). I nawet gdyby wszyscy egiptolodzy zjedli ze złości paznokcie, to nic nie podważy tego stwierdzenia.

    Najostrożniejsze datowanie wielkich opadów sięga 5-7 tys. lat p.n.e., Wtedy to panowała neolityczna era deszczowa. Niektórzy jednak sądzą, że wody tej nie było dość dla tak rozległego zniszczenia ciała Sfinksa. Jest bardzo prawdopodobne, że miały w tym swój udział opady tzw. pierwszej ery deszczowej, panującej na terenie dzisiejszego Egiptu 10 -15 tys. lat przed naszą erą. Jedno jest pewne - nauka udowodniła, że Sfinks jest wielokroć starszy niż do tej pory uważano. Ale kto go wykuł?

Nieortodoksyjni badacze zabrali się za Sfinksa i piramidy. W ich wymiarach i kształtach odnaleźli tzw. stałe matematyczne oraz najrozmaitsze proporcje, odnoszące się do wielkości Ziemi i wszechświata. Wklepali wszystko do komputera, który przemielił dane i wyliczył, jak to było, gdy na horyzoncie, na który patrzył Sfinks, Słońce wschodziło w znaku Lwa.

    Ograniczymy się tylko do stwierdzenia, że Słońce pozornie obiega cały zodiak w 26 tys. lat. A 10,5 tysiąca lat temu wschodziło w dniu wiosennej równonocy dokładnie w znaku Lwa. Jest bardzo prawdopodobne (i logiczne), że Sfinks był niegdyś Lwem (co wynika z kształtu ciała), zaś faraonowie przekuli mu głowę. Tak więc Lew patrzył na Lwa.

    Jeśli na mapie nieba nałożyć na gwiazdozbiór Lwa linie przecięć drogi Słońca z ekliptyką, to widać, że linie te schodzą się poniżej Lwa na głębokości jednej trzeciej jego ciała. Po przeniesieniu tego na Sfinksa, założyć można, że pod nim znajdują się co najmniej dwie olbrzymie komory, wykute w skale około 30 metrów pod rzeźbą: I właśnie tam badania sejsmograficzne wykazały obecność kawern w skale. Pomiary przeprowadzano parokrotnie, m.in. w 1993 roku, i pod łapami Sfinksa "odkryto" prostokątną komorę. Odbite sygnały wskazywały też na istnienie korytarzy, prowadzących od rzeźby w kierunku piramid. Nikt nie poważył się jednak ich odkopać.

Znane są przekazy, np. o mapach wskazujących na to, że przed 10 tys. lat ludzie znali położenie lądów pod dzisiejszymi lodami Antarktydy. Z dziesiątków legend i pisanych przekazów wynika, że na świecie mogły istnieć co najmniej trzy obszary, gdzie rozwijały się cywilizacje, które zniknęły 12 - 35 tysięcy lat temu. Pierwsza to był kontynent Mu, znajdujący się pośrodku Oceanu Spokojnego, druga to legendarna Atlantyda, lokująca się tam, gdzie dziś Azory (nie darmo marynarze widują stada ptaków, bezradnie kołujących nad wodami na południe od Azorów), trzecia zaś to tereny Antarktydy, wolne od lodu przed 10 tys. lat. Istnieją przekazy kilku ginących kultur, świadczące o gigantycznych kataklizmach. Wedle Indian Hopi były już 3 światy. Pierwszy został zniszczony ogniem, drugi przez przesunięcie się osi ziemskiej i pokrycie wszystkiego lodem, trzeci - powodzią. Obecny świat - jest czwartym; nasz czas już upływa. Aztekowie z kolei uważali, że przeszły już Cztery Słońca. Pierwsze trwało 4008 lat i zostało zniszczone przez wodę. Drugie trwało 4010 lat i ludzkość upadła wówczas przez wiatr. Trzecie Słońce to 4081 lat i zniszczenia poczynione przez ogień. Czwarta cywilizacja przetrwała 5026 lat, a zakończyła się potopem. Obecnie mamy Piąte Słońce, zbliżające się do swego kresu. I Również Majowie uważali, że ludzkość niszczyły kataklizmy. Jej ostatni cykl trwać ma 5125 lat i zakończy się dnia 4 Ahau 3 Kanbn. Rządzić-będzie wówczas Dziewiąty Pan Nocy Tak na marginesie - 4 Ahau 3 Kankin to 23 grudnia 2012 roku. Historia ludzkości sięga być może znacznie głębiej niż nam się wydaje.

    Kapłani egipscy z Heliopolis przekazywali Herodotowi, że za ich czasów "słońce cztery razy; wzeszło nie od zwyczajnej swej strony, gdzie ono teraz zachodzi dwa razy wzeszło, a skąd teraz wschodzi - tam dwa razy zaszło". Jest to 1,5 cyklu zodiakalnego, czyli 39 tys. lat: Może to prawda, może nie. Wszakże mamy poważne wątpliwości; czy tenże Herodot mówił prawdę, przypisując wielką piramidę Cheopsowi...

    Tysiąc lat przed naszą erą ktoś sporządził papirus zwany dziś turyńkim, z racji miejsca przechowywania. Jest to wyliczanka dynastii panujących w Egipcie. Ponoć było ich aż dziewięć przed znanym nam, i akceptowanym przez egiptologów, okresem dynastycznym. A na końcu tekstu znajduje się podsumowanie: "Czcigodni Szemsuor (Towarzysze Horusa) panowali 13 420 lat, a rządy przed Szemsu-Hor - 23 200 lat. Razem 36 620 lat" zostawiamy to bez komentarza. Z innych wyliczeń wynika; że rozmieszczenie piramid odpowiada układowi gwiazd w Pasie Oriona (jakże związanego z egipskimi wierzeniami) z roku 10 450 przed naszą erą. Bardzo ciekawą, a ostatnio wielokrotnie cytowaną definicję czasu powstania piramid podał muzułmański kronikarz al. Hakam: "...piramidy mogły być zbudowane tylko przed potopem, bo, gdyby zostały zbudowane później, ludzie by o nich wiedzieli". I teraz przechodzimy do meritum. Otóż wedle wielu przekazów, w piramidach ukryte są informacje i przedmioty pochodzące z zaginionej cywilizacji.. Ponoć tej, która istniała przed ostatnim potopem.

    W IV wieku p.n.e. Rzymianie uważali, że w piramidzie są tajne, galerie, będące składem ksiąg z dawnych czasów, co pozwoliło uchronić wiedzę starożytnych podczas potopu. Arabscy kronikarze, opierając się na pradawnych źródłach twierdzili, że wielka piramida zbudowana została, przed potopem dla ocalenia wiedzy ówczesnej ludzkości. Z kolei koptyjskie legendy mówią o komorze pod Sfinksem, z której prowadzą korytarze do trzech piramid, a każdego wejścia, strzec mają posągi o zadziwiających właściwościach.

Być może księgi i przedmioty są ukryte w Sali Zapisów i Komorze Archiwów, ulokowanych pod i Sfinksem. "COŚ ma być też i w samych piramidach" Dokładnie przed 5 laty do jednego z kanałów wentylacyjnych piramidy Cheopsa wpuszczono kosztujący ćwierć miliona dolarów, mini pojazd zaopatrzony w kamerę telewizyjną i szukacz laserowy Po przebyciu 60 metrów urządzenie dotarło do niewielkich drzwiczek. Po czym badania... przerwano.

    Jest zupełnie niezrozumiałe jak można było wstrzymać penetrację, po osiągnięciu tak obiecujących efektów. Niektórzy egipscy archeolodzy skomentowali prowadzone badania jako próbę odebrania Egiptowi jego dziedzictwa kulturowego. Jedynym wytłumaczeniem był strach naukowców i rządów, przed poznaniem przeszłości. Hipotetyczne odkrycie Sali Zapisów i Komory Archiwów zatrząść może całą współczesną cywilizacją. Okaże się, że nasze, ponoć tak wspaniałe osiągnięcia, są być może powieleniem tego, co było już dokonane 20- 30 tys. lat temu. Może nie jesteśmy tacy doskonali, może inni szli lepszą, łatwiejszą drogą? Jak wytłumaczyć społeczeństwom, że kierunek rozwoju afirmowany przez partie polityczne i rządy jest błędny, albo trudniejszy od innego, niegdyś sprawdzonego? Wiele narodów szczyci się swą historią. Jedni liczą ją na 2, a nawet na 3 tys. lat. Inni tworzą z niej legitymację. do panowania nad sąsiednimi narodami. A tu naraz pojawiają się dowody, że to ledwie mgnienie oka w porównaniu z dawnymi cywilizacjami. Wszelkie nacjonalizmy zbledną, bo ich pochodzenie, na które tak mocno powołują się politycy, stanie się śmieszne wobec historii ludzkości, mierzonej dziesiątkami tysięcy lat. Czy wszyscy nabiorą pokory wobec Czasu?
1810  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO TAJEMNICE. : Czerwiec 14, 2010, 16:20:15
O Sfinksie inaczej casmillo.

A ja mylę że sfinks nie był lwem.  To było zwierze o prostym grzbiecie, bez potężnej klatki piersiowej.
Sfinks spoczywa przy wejściu do nekropoli jako strażnik. Gdy Nekropolie zalewały wody nilu sfinks tworzył wyspę. Egipskie teksty często odwołują się do świętego miejsca nazywanego Jeziorkiem szakala.
Strażniczym dzikim psem jest ... (rys. w załączniku).

Informacje pochodzą z Nexusa(5,6-2009). A dotyczą one ksiązki:  The Sphinx Mystery
"The Forgotten Origins of the Sanctuary of Anubis", Roberta Teple.
Podaje link do skanu: http://file4u.pl/download/1496523/anubis_www.file4u.pl.rar


* anu.jpg (60.59 KB, 1200x283 - wyświetlony 58 razy.)

* map_piramid.jpg (55.3 KB, 603x451 - wyświetlony 79 razy.)
* Tajemnice_Sfinksa.mht (44.03 KB - pobrany 30 razy.)
1811  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO TAJEMNICE. : Czerwiec 14, 2010, 16:17:06
acentaur o Sfinksie.

Witam wszystkich,
Sfinks to "Pan podwojnego horyzontu" i z arabskiego "Ojciec grozy". Jego rola byla i jest niedostepna
oficjalnej nauce wzdrygajacej sie juz przy slowie psychologia.
Wydaje sie , ze drugi sfinks jak i inne zabytki padl ofiara grabiezy/zniszczenia w czasach inwazji arabskiej . Reszte dopelnily trzesienia ziemi oraz wylewy nilu. Odnotowane sa te fakty przez chociazby
Al-I'Drisi cos okolo 1000-1100 ne. Pozniejsi historycy wspominaja juz tylko o nedznych
szczatkach. Mial ten sfinks byc polozony po przeciwnej stronie Nilu.
To co pozostalo na dzis aby takie przypuszczenia snuc dalej, to tablica/Stela znajdujaca sie przy
lapach istniejacego Sfinksa a sa tam dwa sfinksy.
Tu znajduja sie zdjecia
http://arescott.tripod.com/pathways/Sphinx2.html
pozdrawiam


***********

Kiara.
W zadnym wypadku nie zgodze sie z twierdzeniem iz Sfinks to PAN. Sfinks to ONA, czyli PANI. Mrugnięcie Uśmiech
1812  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO SEKRETY. : Czerwiec 14, 2010, 16:10:45
Leszek na innym forum.


Jeszcze a propos starożytnego miasta pod piaskami Gizy, to w styczniu 2008 włoska telewizja Rai Due pokazała film dokumentalny poświęcony m. in. największym zagadkom piramid w Sfinksie. Gościem programu był dr. Zahi Hawass - egiptolog, sekretarz najwyższej rady starożytności, któremu podlegają wielkie piramidy w Gizie i Sfinks.
W marcu miała być wyemitowana druga część tego dokumentu, ale nie śledziłem tego. Poniżej kilka kadrów z pierwszej części - tego filmiku na YouTube:


A ten otwór jest mniej więcej pod lewą tylną łapą Sfinksa:

Poza tym snuto tam różne teorie na temat tego czym są piramidy..


NOC FARAONÓW (fragment fprogramu)
http://www.youtube.com/watch?v=pVIzV_AYVII
1813  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SEKRETY EGIPTU. : Czerwiec 14, 2010, 16:09:00
czesc 2.

STAROŻYTNE MIASTO POD PIASKAMI GIZY

Część 2

W doniesieniu podano również opis innych komór i pomieszczeń zlokalizowanych pod piaskami. Wszystkie one były połączone ze sobą tajemnymi i bogato zdobionymi korytarzami. Dr Selim Hassan podał, że są tam nie tylko wewnętrzne i zewnętrzne dziedzińce, ale że odnaleziono również pomieszczenie nazwane "Kaplicą Ofiarowania", które wycięto w ogromnej skalnej wychodni między Grobowcem Cambella a Wielką Piramidą. W środku kaplicy znajdują się trzy bogato zdobione pionowe filary stojące na trójkątnej podstawie. Filary te stanowią ważny punkt odniesienia w jego badaniach, ponieważ ich istnienie zostało odnotowane w Biblii. Wysnuty stąd wniosek mówi, że Ezra, którego uważa się za autora Tory (około 397 roku p.n.e.) znał rozkład podziemnych korytarzy i komór, zanim napisał Torę. Ta podziemna konstrukcja była prawdopodobnie pierwowzorem trójkątnej kompozycji wokół głównego ołtarza loży masońskiej. Żyjący w pierwszym wieku naszej ery Józef Flawiusz (Josef Ben Matatia) napisał w swoim dziele "Dawne dzieje Izraela", że Henoch, wybitna postać Starego Testamentu, zbudował podziemną świątynię składającą się z dziewięciu komór. W głębokiej piwnicy w jednej z komór z trzema pionowymi kolumnami umieścił trójkątną złotą płytę z wypisanym na niej absolutnym imieniem Boga. Opis komór Henocha jest podobny do opisu Kaplicy Ofiarowania znajdującej się pod piaskami na wschód od Wielkiej Piramidy.

Przypominający do złudzenia komorę grzebalną przedsionek, który był "niewątpliwie pomieszczeniem inicjacyjnym i recepcyjnym", znaleziono wyżej na płaskowyżu, bliżej Wielkiej Piramidy i górnej części skośnego korytarza wyciętego głęboko w skale z północno-zachodniej strony Kaplicy Ofiarowania (między Kaplicą Ofiarowania a Wielką Piramidą). W środku komory znajduje się sarkofag o długości 3,6 metra wykonany z białego wapienia Turah oraz zbiór pięknych naczyń alabastrowych. Ściany przyozdobione są pięknymi scenami, inskrypcjami i emblematami wyobrażającymi głównie kwiaty lotosu. Inskrypcje na alabastrowych naczyniach i emblematy wyobrażające kwiaty lotosu zdradzają duże podobieństwo do przedmiotów znalezionych w roku 1904 przez Sir Williaama Petrie w warsztatach świątynnych na Górze Synaj (Horeb).

Ponadto odkryto dodatkowe podziemne komnaty, komory, świątynie i hole, niektóre z pionowymi, okrągłymi kamiennymi kolumnami wspierającymi stropy a inne przyozdobione rzeźbami zwiewnych postaci bogiń ubranych w piękną odzież. Doniesienie dra Selima Hassana opisywały inne wspaniale wyrzeźbione postacie i wiele kolorowych fryzów. Wykonano ich fotografie, a jeden z autorów i badaczy, który je widział, różokrzyżowiec H.Spencer Lewis, odnotował, że te wizerunki wywarły na nim "głębokie wrażenie". Nie wiadomo, gdzie obecnie znajdują się te rzadkie okazy i zabytki sztuki. Wtajemniczeni mówią, że niektóre z nich zostały przeszmuglowane z Egiptu przez bogatych prywatnych kolekcjonerów.

Przytoczone szczegóły stanowią zaledwie część tych, które podano w obszernej dziesięciotomowej pracy dra Selima Hassana opublikowanej w roku 1944 przez kairskie wydawnictwo "Government Press" pod tytułem Wykopaliska w Gizie. Jest to jednak zaledwie fragment całej prawdy dotyczącej tego, co znajduje się pod piramidami. W ostatnim roku akcji usuwania piasków robotnicy dokonali zadziwiającego odkrycia, które wprowadziło w osłupienie cały świat i przykuło uwagę mediów.

Archeolodzy kierujący pracami byli "oszołomieni" tym, co wyłoniło się spod ziemi, i stwierdzili, że to miasto zostało zaplanowane najpiękniej, jak tylko można sobie wyobrazić. Jest pełne świątyń, pastelowych malowideł przedstawiających siedziby rolników, warsztatów, stajen i innych budynków, w tym pałacu. Wyposażone w podziemne wodociągi, posiadało doskonały system odprowadzania wody oraz nowoczesne urządzenia komunalne. Pytanie, które nie daje spokoju, brzmi: Gdzie jest to miasto obecnie?

Jego sekretne położenie zostało ostatnio podane wybranej grupie ludzi, którym udzielono pozwolenia na jego eksplorację i nakręcenie filmu. Istnieje w ogromnym kompleksie naturalnych jaskiń rozciągającym się pod płaskowyżem Gizy i biegnącym w kierunku wschodnim pod Kairem. Główne wejście znajduje się we wnętrzu Sfinksa. Wykute w skale schody prowadzą do pieczary położonej pod skalistym dnem Nilu.

Ekspedycja zabrała ze sobą generatory i nadmuchiwane tratwy i podróżowała podziemną rzeką, która prowadziła do podziemnego jeziora o średnicy jednego kilometra. Miasto jest usytuowane na jego nadbrzeżach, a stałe oświetlenie zapewniają mu duże kryształowe kule osadzone w ścianach i suficie jaskini. Zapasowe wejście do niego stanowią schody prowadzące do piwnic koptyjskiego Kościoła w starym Kairze (Banilonie). Na podstawie opisów "ludzi żyjących w Ziemi" podanych w księgach Rodzaju, Jaszera i Henocha można sądzić, że jego oryginalna nazwa brzmiała Gigal.

Prace ekspedycji rejestrowano kamerami filmowymi, po czym nakręcono film dokumentalny zatytułowany Chambers of the Deep (Komory głębin) [zobacz link na końcu tekstu - W.], który pokazano wybranemu audytorium. Początkowo zamierzano przedstawić ten film całemu społeczeństwu, ale z jakiegoś powodu zrezygnowano z tego.

Z miasta wyniesiono wielościenny obiekt krystaliczny rozmiarów piłki futbolowej, którego nadnaturalny charakter zaprezentowano niedawno na konferencji w Australii. Głęboko wewnątrz niego znajdują się hieroglify, które przewracają się powoli, jak kartki książki, kiedy zażąda się tego w myślach, bez względu na to, kto go trzyma. ten niesamowity przedmiot zawiera w sobie nieznaną technologię i został ostatnio przesłany do NASA w celu poddania go analizie.

Historyczne dokumenty podają, że w 20 wieku dokonano w Gizie i na Półwyspie Synaj oszałamiających odkryć, o których jeszcze się nie mówi, zaś krążące w Egipcie pogłoski informują o kolejnym podziemnym mieście położonym w promieniu 45 kilometrów od Wielkiej Piramidy. W roku 1964 na terenie starego tureckiego królestwa Kapadocji odkryto ponad 30 ogromnych, wielopoziomowych podziemnych miast. Tylko jedno z nich zawierało ogromne jaskinie, pomieszczenia i korytarze, które według archeologów były zdolne pomieścić aż 2000 gospodarstw zapewniających warunki życia dla 8 d0 10 tysięcy ludzi. Ich istnienie dowodzi, że na Ziemi jest wiele takich podziemnych światów, które czekają na swoich odkrywców.

Wykopaliska w Gizie ujawniły istnienie podziemnych przejść, świątyń, sarkofagów oraz co najmniej jednego wewnętrznie połączonego podziemnego miasta, zaś wyjaśnienie, że podziemne korytarze łączyły Sfinksa z piramidami, stanowi kolejny krok w kierunku udowodnienia, że cały kompleks został starannie zaplanowany.

OFICJALNE ZAPRZECZENIA

Ze względu na wykopaliska dra Selima Hassana oraz nowoczesne techniki śledzenia z kosmosu, zapiski i podania egipskich starożytnych szkół wiedzy tajemnej, które utrzymują, że przechowują starożytną wiedzę o płaskowyżu Gizy, zyskują mocno na wiarygodności. Jednym z najbardziej zastanawiających aspektów odkrycia podziemnych obiektów w Gizie są wielokrotnie powtarzane przez oficjalne władze Egiptu i ośrodki akademickie zaprzeczenia w sprawie ich istnienia. te zaprzeczenia są tak zdecydowane, że społeczeństwo zwątpiło w oświadczenia szkół tajemnic i zaczęło podejrzewać, że zmyślono je w celu wzbudzenia zainteresowania turystów odwiedzających Egipt. Stosunek środowiska naukowego do tej sprawy najlepiej odzwierciedla publiczne oświadczenie przedstawicieli Uniwersytetu Harvardzkiego z roku 1972:

Nikt nie powinien zwracać uwagi na niedorzeczne oświadczenia dotyczące wnętrza Wielkiej Piramidy lub domniemanych korytarzy i nieodkopanych świątyń i komnat znajdujących się pod piaskami w rejonie piramid głoszonych przez ludzi związanych z tak zwanymi tajnymi kultami lub stowarzyszeniami wywodzącymi się z Egiptu lub Orientu. Wszystko to istnieje tylko w wyobraźni tych, którzy pragną przyciągnąć poszukiwaczy tajemnic. Wiemy też, że im bardziej będziemy zaprzeczać istnieniu tych obiektów, tym bardziej społeczeństwo będzie podejrzewało, że staramy się ukryć wielkie tajemnice Egiptu. Lepiej będzie jeśli zaczniemy je ignorować zamiast zaprzeczać im. Wszystkie nasze prace wykopaliskowe prowadzone na terenie wokół piramid nie doprowadziły do odkrycia jakichkolwiek podziemnych korytarzy lub pomieszczeń, świątyń, grot lub czegokolwiek, z wyjątkiem jednej świątyni przylegającej do Sfinksa.

Tego rodzaju stanowisko w tej sprawie wystarczyło naukowcom, lecz w następnych latach ukazały się oficjalne oświadczenia stwierdzające, że nie ma żadnej świątyni łączącej się ze Sfinksem. Zapewnienia, że każdy centymetr kwadratowy powierzchni wokół Sfinksa i piramid został dokładnie i dogłębnie zbadany okazały się nieprawdziwe, kiedy w końcu odkopano z piasku świątynię łączącą się ze Sfinksem i udostępniono ją do zwiedzania. W sprawach wykraczających poza oficjalną politykę wydaje się istnieć ukryty czynnik w postaci cenzury, którą wprowadzono w celu ochrony religii, zarówno zachodnich, jak i wschodnich.


WIECZNIE PŁONĄCE LAMPY

mimo zadziwiających odkryć naga prawda wygląda tak, że początki dziejów Egiptu pozostają w zasadzie nieznane i stanowią białą plamę. Nie jest więc możliwe wyjaśnienie, w jaki sposób były oświetlane kilometry podziemnych przejść i komór pod płaskowyżem Gizy, przy czym jest pewne, że musiały być jakoś oświetlone, chyba że starożytni mieli zdolność widzenia w ciemnościach. To samo dotyczy wnętrza Wielkiej Piramidy- egiptolodzy zgadzają się, że nie stosowano płonących pochodni, ponieważ w takim przypadku sufity byłyby okopcone.

Z tego, co obecnie wiemy o podziemnych przejściach pod płaskowyżem z piramidami, wynika, że istnieje tam prawdopodobnie co najmniej 5 kilometrów korytarzy, które sięgają na 10 d0 12 pięter w dół, poniżej poziomu gruntu. Zarówno Księga Umarłych jak i Teksty Piramid wspominają o "Twórcach Światła", co może odnosić się do ludzi odpowiedzialnych za oświetlenie podziemnych pomieszczeń.

Jamblich podaje fascynujący opis, który odkryto w jednym z bardzo starych egipskich papirusów przechowywanych w meczecie w Kairze. Była to część historii nieznanego autorstwa pochodzącej z 100 roku p.n.e., która dotyczy grupy ludzi, którym udało się wejść do podziemnych komór pod Gizą w celach badawczych. Oto jak opisali swoje przeżycia:

Weszliśmy do komory. kiedy weszliśmy, komora automatycznie rozświetliła się światłem napływającym z cienkiej tuby grubości ręki człowieka [około 15cm] stojącej pionowo w narożniku. Kiedy zbliżyliśmy się do tuby, zaczęła świecić jaśniej... niewolnicy przestraszyli się i uciekli w kierunku, z którego przyszliśmy! Kiedy dotknąłem jej, zgasła. Robiliśmy wszystko, żeby tuba zaświeciła znowu, ale nie dostarczyła już więcej światła. W niektórych komorach tuby działały , a w innych nie. Rozbiliśmy jedną z tub i wypłynęła z niej ciecz w postaci szeregu srebrzystych koralików, które toczyły się szybko po podłodze i równie szybko znikały w jej szczelinach [rtęć?].

Z upływem czasu tuby powoli przygasały i kapłani wyjmowali je i składali w podziemnej piwnicy specjalnie do tego celu zbudowanej na południowy wschód od płaskowyżu. Wierzyli, że świetlne tuby zostały stworzone przez wielbionego przez nich Imhotepa, który kiedyś wróci i sprawi, że znowu będą działały.

Powszechną praktyką wczesnych Egipcjan było zamykanie zapalonych lamp w grobowcach zmarłych w charakterze ofiary dla ich boga i aby ułatwić zmarłym znalezienie drogi na "drugą stronę". W grobowcach usytuowanych w pobliżu Memfis 9oraz w grobowcach braminów w Indiach) znajdowano działające lampy w zapieczętowanych komorach i naczyniach, lecz nagłe wystawienie ich na działanie powietrza wyczerpywało je lub powodowało odparowanie paliwa.

Później zwyczaj ten przyjęli grecy i Rzymianie, po czym przyjął się on powszechnie, tyle że nie w kwestii palących się lamp- do grobu ze zmarłymi wkładano miniaturowe terakotowe kopie lamp. niektóre z nich wkładano w celu ich ochrony do okrągłych naczyń. Były przypadki znajdowania oryginalnego oleju zachowanego w lampach po ponad 2000 lat. Istnieje wiarygodny dowód pochodzący od naocznych świadków, którzy twierdzili, ze lampy paliły się w momencie zamykania grobowca, z kolei ich późniejsi odkrywcy zapewniali, że lampy wciąż paliły się, kiedy setki lat później otwierali te krypty.

Możliwość wyprodukowania paliwa, które odnawiałoby się w tym samym tempie, w jakim było zużywane, stała się przedmiotem wielkich sporów między średniowiecznymi autorami i istnieje wiele dokumentów zawierających przytaczane przez nich argumenty. Po zaznajomieniu się z dostępnymi danymi wydaje się prawdopodobne, że starożytni egipscy kapłani-chemicy wywarzali lampy, które paliły się, jeśli nie w nieskończoność, to przynajmniej przez znaczny okres czasu.

Na temat wiecznie palących się lamp wypowiadało się wiele autorytetów. Wynn Westcott szacuje ich liczbę na 150, a H.P. Bławatska na 173. Podczas gdy wnioski, do których doszli poszczególni autorzy, bardzo się różnią, większość przyznaje, że te niezwykłe lampy istniały. Jedynie kilku utrzymuje, że lampy paliły się w nieskończoność, natomiast wielu przyznaje, że mogły zostawać zapalone przez wiele stuleci bez uzupełniania paliwa.

Powszechnie sądzono, że knoty tych wiecznych lamp były wykonane ze splecionych w warkocz lub utkanych włókien azbestowych, zwanych przez pierwszych alchemików "wełną salamandry". Paliwem wydawał się być jakiś produkt badań alchemicznych, być może wytwarzany w świątyni na Górze Synaj. Zachowało się wiele przepisów na paliwo do lamp, a we wnikliwej pracy H.P. Bławatskiej zatytułowanej "Isis Unveiled" znaleźć można dwa skomplikowane przepisy, pochodzące od wcześniejszych autorów, na paliwo, które "po wykonaniu i zapaleniu będzie palić się wiecznym ogniem, zaś lampę taką można postawić w dowolnym miejscu".

Niektórzy uważają, że takie wieczne lampy świątynne są chytrymi mechanicznymi urządzeniami i czasami podawano bardzo zabawne wyjaśnienia ich działania.

W Egipcie znajdują się bogate złoża asfaltu i ropy naftowej i niektórzy utrzymują, że kapłani łączyli jeden koniec azbestowych knotów z tajnymi kanałami prowadzącymi do złóż ropy naftowej, a drugi wprowadzali do jednej lub całego zestawu lamp. Inni sądzili, że wiara w nieskończone palenie się lamp w grobowcach była wynikiem wydobywania się w niektórych przypadkach z wejść do świeżo otwartych grobów oparów przypominających dym. Grupy, które wchodziły później do środka, znajdowały lampy rozrzucone po podłodze i zakładały, że to właśnie one były źródłem tych oparów. Istnieją też dobrze udokumentowane historie opowiadające o odkryciu świecących się wiecznie lamp nie tylko w Egipcie, ale i w innych częściach świata.

De montfaucon de Villars podaje fascynujący opis otwarcia grobu różokrzyżowca Christiana Rosenkreutza. Kiedy członkowie jego bractwa wkroczyli do krypty 120 lat po jego śmierci, znaleźli w niej zwisającą z sufitu jasno świecącą wieczną lampę. "Była tam statua ubrana w zbroję [robot?], która zniszczyła lampę, kiedy otwarto grób". Ten opis do złudzenia przypomina opisy arabskich historyków, którzy utrzymują, że galerii znajdujących się pod Wielką Piramidą strzegły automaty.

Siedemnastowieczny opis przedstawia jeszcze jedną historię z robotem. W środkowej Anglii znaleziono dziwny grobowiec zawierający automat, który poruszał się, kiedy intruz stawiał stopę na określonym kamieniu krypty. W tym czasie spory dotyczące różokrzyżowców osiągnęły apogeum, w związku z czym uznano, że grób należał do adepta tego bractwa. Grobowiec odkrył mieszkaniec wsi, który wszedł do środka i znalazł się w jasno oświetlonym lampą zwisającą z sufitu wnętrzu. Kiedy zbliżył się do lampy, wywarł swoim ciałem nacisk na kamienie podłogi i siedząca postać w ciężkiej zbroi z miejsca zaczęła się poruszać. Uniosła się do pozycji stojącej i uderzyła w lampę żelazną pałką niszcząc ją zupełnie. W ten sposób zapobiegła odkryciu tajnej substancji podtrzymującej płomień. Nie wiadomo, jak długo paliła się ta lampa. Raport podaje, że musiało to być wiele lat."

Źródło: http://thetruthse.webpark.pl/prawda.html

Jest jeszcze "uzupełniający" artykuł, ale po angielsku:
http://www.cam.net.uk/home/aaa315/spirit/egypt-secrets.htm
1814  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SEKRETY EGIPTU. : Czerwiec 14, 2010, 16:07:51
Leszek na innym forum.

STAROŻYTNE MIASTO POD PIASKAMI GIZY


Część 1

Płaskowyż Gizy i dawny Kair poprzecinane są siecią podziemnych korytarzy, szybów, naturalnych jaskiń, jezior i komór zawierających zadziwiające artefakty, lecz władze Egiptu wzbraniają się przed ujawnieniem tych faktów.

ZAGINIONA HISTORIA PIRAMID

Aby w pełni zrozumieć sekretne informacje zawarte w Biblii, należy poznać zasięg systemu podziemnych tuneli i towarzyszącego im układu komór istniejących pod Płaskowyżem Gizy, ponieważ to właśnie tam rozwinęły się główne elementy nauk szkół tajemnic. To, co działo się tysiące lat temu pod piaskami i co potwierdzają dokonane w ostatnim osiemdziesięcioleciu odkrycia, nie ma żadnego odzwierciedlenia w obecnych podręcznikach historii.

Rejon oazy Fajum położony w odległości zaledwie kilku kilometrów od granicy pierwszego nomu ze stolicą Memfis stanowi przedmiot niezwykłego zainteresowania. To właśnie w tej porośniętej bujną roślinnością żyznej dolinie faraonowie, którzy przypisywali sobie tytuł "mistrzów królewskich łowów" łowili ryby i polowali z pomocą bumerangów. Jezioro Moeris, wzdłuż którego brzegów rozciągała się niegdyś Oaza Fajum, było wówczas słynnym Labiryntem, o którym Herodot napisał "według mnie nieskończony cud". Labirynt zawierał 1500 pomieszczeń i taką samą liczbę podziemnych komór, do których temu greckiemu historykowi nie pozwolono zajrzeć. Według kapłanów Labiryntu "korytarze były mylące i skomplikowane", zaplanowane tak, by zapewnić bezpieczeństwo licznym zwojom, które, jak twierdzą, przechowywano w podziemnych pomieszczeniach. Ten ogromny kompleks wywarł ogromne wrażenie na Herodocie, który wyrażał się o tej konstrukcji z podziwem:

Widziałem tam dwanaście pałaców regularnie rozmieszczonych, które były ze sobą połączone tarasami rozmieszczonymi wokół dwunastu sal. Trudno uwierzyć, że są one dziełem rąk ludzkich. Ściany pokryte są rzeźbionymi figurami, a każdy dziedziniec jest wykonany z białego marmuru i otoczony kolumnadą. W pobliżu narożnika, gdzie kończy się labirynt, znajduje się piramida o wysokości 74 metrów przyozdobiona wielkimi figurami zwierząt oraz podziemne przejście, przez którem można do niej wejść. Oświadczono mi, że podziemne komory i przejścia łączą tę piramidę z piramidami w Memfis.

Piramidy w Memfis to piramidy w Gizie, ponieważ Giza to dawniejsze Memfis. Wielu starożytnych pisarzy podtrzymuje dane podawane przez Herodota odnoszące się do podziemnych przejść łączących główne piramidy i tym samym poddają w wątpliwość Wiarygodność powszechnie prezentowanej historii Egiptu. Krantor (3 wiek p.n.e.) podawał, że w Egipcie były podziemne kamienne słupy, na których umieszczono zapis prehistorii, ustawione wzdłuż przejść łączących piramidy. W swoim słynnym studium W Sprawie Tajemnic, szczególnie Egipcjan, Chaldejczyków i Asyryjczyków Jamblich z Syrii, przedstawiciel aleksandryjskiej szkoły nauk mistycznych i filozoficznych, zapisał poniższą informację o wejściu wiodącym przez ciało Sfinksa do przejścia prowadzącego do Wielkiej Piramidy:

Wejście to, w naszych czasach zasypane piaskiem i śmieciami, wciąż można prześledzić między przednimi łapami przykucniętego kolosa, Kiedyś było zamknięte brązowymi wrotami, których tajemny zamek potrafili otworzyć jedynie Mędrcy. Bramę chronił powszechny szacunek i pewien rodzaj religijnego strachu, które utrzymywały jej nienaruszalność lepiej niż jakiekolwiek uzbrojone straże. W brzuchu Sfinksa były wykute galerie prowadzące do podziemnej części Wielkiej Piramidy. Galerie te były tak pogmatwane w drodze do Piramidy, że ktoś kto wkroczył do nich bez przewodnika, zawsze wracał do punktu początkowego.

Na starożytnych sumeryjskich pieczęciach cylindrycznych było odnotowane, że tajemny dom Anunnaki znajdował się w "podziemnym pałacu... do którego wchodziło się tunelem. Wejście ukryte było w piaskach i czymś, co nazywano Huwana.. o zębach smoka i twarzy lwa". Ten doniosły starożytny tekst, znany niestety tylko we fragmentach, informował również, że "[Huwana] nie jest zdolny do poruszania się do przodu ani do tyłu", że wczołgiwali się na niego od tyłu i że w tym momencie droga do "tajemnego domu Anunnaki" nie była już zablokowana. Ten sumeryjski tekst mówił prawdopodobnie o Sfinksie w Gizie z głową lwa. Jeśli posąg tego wielkiego stworzenia wybudowano, aby strzegł zamaskowanego wejścia do rozciągającego się pod nim podziemnego kompleksu, to jego symbolizm był jak najbardziej właściwy.

Dziewiętnastowieczne miejscowe legendy arabskie mówią o istniejących pod Sfinksem tajnych komorach zawierających przedmioty obdarzone magiczną mocą. Wierzenia te znajdują potwierdzenie u rzymskiego historyka z 1 wieku, Pliniusza, który podał, że głęboko pod Sfinksem jest ukryty "grobowiec władcy imieniem Harmakhis, który zawiera ogromne skarby". Co ciekawe, Sfinks był określany kiedyś jako "Wielki Sfinks Harmakhis, który stoi na straży od czasów wyznawców Horusa". Rzymski historyk z 4 wieku, Ammianus marcellinus, podaje dodatkowe informacje na temat podziemnych korytarzy, które zdają się prowadzić do wnętrza Wielkiej Piramidy:

Inskrypcje, które, jak zapewniali starożytni, były wykute na ścianach podziemnych galerii i korytarzy zbudowanych w głębokich i mrocznych wnętrzach w celu zachowania starożytnych mądrości od zniszczenia w czasach powodzi.

Przechowywany w Muzeum Brytyjskim manuskrypt skompilowany przez arabskiego pisarza Altelemsani mówi o istnieniu długiego, prostokątnego, podziemnego przejścia między Wielką Piramidą a Nilem, przy czym od strony Nilu przejście blokuje "dziwny obiekt". Manuskrypt zawiera też opis następującego wydarzenia:

W czasach Ahmeda Ben Toulouna pewna grupa weszła do Wielkiej Piramidy tunelem i znalazła w bocznej komorze szklany kielich rzadkiego koloru i tekstury. Kiedy wychodzili, jeden z członków grupy zagubił się. Kiedy zawrócili po niego, wyszedł do nich nagi i śmiejąc się oświadczył "Nie idźcie za mną i nie szukajcie mnie"- po czym pobiegł z powrotem do Piramidy. Jego przyjaciele odnieśli wrażenie, że rzucono na niego czar.

Po poznaniu dziwnych wydarzeń, jakie miały miejsce pod Piramidą, Ahmed Ben Touloun postanowił zobaczyć ten kielich. Badając go, napełniono go wodą i zważono. Następnie wodę wylano i zważono go ponownie. Historyk pisze, że "okazało się, iż kielich ważył tyle samo, kiedy był wypełniony wodą i kiedy był pusty". Jeśli ta kronika jest dokładna, ten brak dodatkowego ciężaru stanowi pośredni dowód na istnienie nadzwyczajnej wiedzy w Gizie.

Jak podaje w 10 wieku Masoudi, podziemnych galerii pod Wielką Piramidą strzegły mechaniczne statuy o zadziwiających możliwościach. Jego sporządzony tysiąc lat temu opis przypomina skomputeryzowane roboty pokazywane dziś w filmach science fiction. Masoudi twierdzi, że automaty były zaprogramowane na nietolerancyjne zachowania, jako, że niszczyły wszystko, "z wyjątkiem tych, którzy ze względu na swoje postępowanie byli godni zaakceptowania". Masoudi utrzymuje, że "pisemne przekazy Mądrości oraz osiągnięcia z różnych dziedzin sztuki i nauki były głęboko ukryte, tak by przetrwać ku pożytkowi tych, którzy potrafią je zrozumieć i wykorzystać". To fantastyczna informacja, albowiem jest możliwe, że od czasów Masoudiego "głośne" osoby widziały te tajemnicze podziemne komnaty. Masoudi wyznaje:

Widziałem rzeczy, których nikt nie odważyłby się opisać z obawy, że ludzie zaczną wątpić w jego poczytalność... niemniej widziałem je.

W tym samym stuleciu inny pisarz, Muterdi, przekazał opis dziwnego wydarzenia w wąskim przejściu pod Gizą, kiedy grupa ludzi została przerażona widokiem kamiennych drzwi roztrzaskujących jednego z jej członków- drzwi wysunęły się nagle ze światła przejścia i zamknęły leżący przed nimi korytarz.

Herodot powiada, że egipscy kapłani recytowali mu od dawna przechowywaną legendę o "formowaniu podziemnych apartamentów" przez pierwotnych budowniczych Memfis. Najstarsze inskrypcje sugerują, że pod powierzchnią obszaru otaczającego Sfinksa i piramidy istniało coś w rodzaju rozległego systemu korytarzy.

Te stare zapiski zostały potwierdzone, kiedy w roku 1993 odkryto za pomocą przeprowadzonych na tamtym terenie badań sejsmicznych obecność wielkiej pustej podziemnej przestrzeni. O tym odkryciu poinformowano w filmie dokumentalnym The Mystery of the Sphinx (Tajemnica Sfinksa) pokazanym 30-milionowej widowni przez stację telewizyjną NBC w końcu tego samego roku. Istnienie pomieszczeń pod Sfinksem jest dobrze znane.Władze Egiptu potwierdziły w roku 1994 kolejne odkrycie. Informacje o nim podała nawet jedna z gazet w artykule "Tajemniczy tunel w Sfinksie":

Robotnicy regenerujący niedomagającego Sfinksa odkryli nieznane przejście prowadzące w głąb korpusu tego tajemniczego posągu. Główny konserwator zabytków Gizy, Zahi Hawass, oświadczył, że ten tunel jest bez wątpienia bardzo stary, niemniej pozostaje zagadką, kto go zbudował, po co i dokąd on prowadzi.. Zahi Hawass oświadczył, że nie planuje usunięcia głazów blokujących wejście do niego. Tajemniczy tunel zagłębia się w północną część Sfinksa, mniej więcej w połowie odległości między jego wyciągniętymi łapami a ogonem.

Bardzo popularne przypuszczeniem że Sfinks stanowi faktyczne wejście do Wielkiej Piramidy przetrwało z zadziwiającą konsekwencją. To przekonanie utwierdzają liczące sobie sto lat plany sporządzone przez wtajemniczonych masonów i Różokrzyżowców, które ukazują Sfinksa jako ornament zwieńczający hol, który łączył się ze wszystkimi piramidami poprzez wybiegające z niego promieniście podziemne korytarze. Plany te zostały sporządzone na podstawie informacji pochodzących od rzekomego założyciela Zakonu Różokrzyżowców, Christiana Rosenkreutza, który podobno odwiedził "tajemniczą podziemną komorę" i znalazł tam bibliotekę wypełnioną księgami opisującymi wiedzę tajemną.

Te szkice wykonano na podstawie informacji uzyskanej od archiwistów szkół wiedzy tajemnej jeszcze przed rozpoczęciem prac oczyszczających z piasku przeprowadzonych w roku 1925, które ukazały ukryte drzwi do dawno zapomnianych komnat recepcyjnych, małych świątyń i innych pomieszczeń.

Wiedza szkół tajemnic została wzmocniona przez całą serię doniosłych odkryć dokonanych w roku 1935, które dostarczyły dowodu na istnienie dodatkowych przejść i komór przeplatających obszar pod piramidami. Kompleks w Gizie dowodzi, że jego główne elementy, takie jak Sfinks, Wielka Piramida i Świątynia Słońca, są ze sobą bezpośrednio związane i łączą się, zarówno nad, jak i pod ziemią.

komory i korytarze wykryte przy pomocy specjalnych sejsmografów oraz w ostatnich latach radarów penetrujących grunt (Ground Penetrating Radar) potwierdziły dokładność planów. Egipt również z powodzeniem stosuje zaawansowane techniki satelitarne do wykrywania stanowisk położonych pod powierzchnią Gizy oraz w innych miejscach. Na początku roku 1998 wprowadzono najnowszy system śledzenia i przy jego pomocy ustalono dokładną lokalizację 27 nowych dotychczas nie eksploatowanych stanowisk archeologicznych. Dziewięć z nich znajduje się na wschodnim krańcu Luksoru (Teby), a pozostałe w takich miejscach jak Giza, Abu Rawasz, Sakkara i Dahszur. Wydruki z terenu Gizy ukazują ogromną sieć tuneli i komór oplatających cały ten obszar, krzyżujących się i splatających wzajemnie niczym rozciągająca się na całym płaskowyżu kratownica. Wykorzystując śledzenie z kosmosu egiptolodzy są w stanie określić przed rozpoczęciem prac wykopaliskowych lokalizację głównego stanowiska, prawdopodobnego wejścia oraz rozmiar komór. Szczególna uwagę poświęca się trzem konkretnym stanowiskom: obszarowi na pustyni położonemu kilkaset metrów na południowy zachód od miejsca położenia Czarnej Piramidy, wokół której jest obecnie budowany potężny system betonowych ścian o wysokości siedmiu metrów otaczających teren o powierzchni ośmiu kilometrów kwadratowych, starożytnej drodze, która łączyła świątynię w Luksorze z Karnakiem, oraz "Drodze Horusa" biegnącej w poprzek północnego Synaju.

WIADOMOŚCI Z PIERWSZYCH STRON GAZET

Wśród mistyków i członków egipskich szkół tajemnic panował ugruntowany pogląd, że Wielka Piramida była z wielu względów znakomitością. Pomijając fakt, że do roku 820 nikt do niej nie wszedł, tajemne szkoły przedchrześcijańskiego Egiptu utrzymywały, że rozkład wnętrza jest im dobrze znany. Ich adepci niezmiennie twierdzili, że nie jest to grobowiec ani krypta grobowa, i podkreślali, że posiada ona jedną symboliczną komorę grobową będącą elementem inicjacyjnego rytuału.

Według mistycznych przekazów do wnętrza wchodziło się stopniowo przez podziemne korytarze przechodząc różne etapy. Mówiono, że na końcu każdego z nich znajdują się różne komory, zaś najwyższy i ostateczny stopień wtajemniczenia symbolizuje pomieszczenie zwane obecnie Komorą Królewską.

Przekazy szkół tajemnic były stopniowo weryfikowane przez odkrycia archeologów, zaś w roku 1935 uzyskano pewność, że istnieje połączenie między Sfinksem i Wielką Piramidą oraz że inny tunel łączy Sfinksa ze starożytną świątynią zlokalizowana po jego południowej stronie (zwaną dziś Świątynią Sfinksa).

W roku 1935, wraz ze zbliżającym się ukończeniem jedenastoletniego przedsięwzięcia archeologicznego Emile'a Baraize'a, światło dzienne ujrzały niesamowite historie na temat odkryć dokonanych w trakcie jego realizacji. W napisanym i opublikowanym w roku 1935 przez Hamiltona M.Wrighta artykule była mowa o nadzwyczajnym odkryciu dokonanym pod piaskami Gizy, któremu obecnie się zaprzecza. Artykuł ten ilustrowany oryginalnymi fotografiami dostarczonymi przez doktora Selima Hassana, kierownika zespołu badawczego z Uniwersytetu Kairskiego, który dokonał tego odkrycia. W artykule tym czytamy:

Odkryliśmy podziemne przejście używane przez starożytnych Egipcjan 5000 lat temu, które przebiega pod groblą położoną między drugą piramidą a Sfinksem i pozwala na przechodzenie pod groblą z Piramidy Cheopsa do Piramidy Chefrena. W tym podziemnym przejściu odkopaliśmy serię szybów prowadzących w dół na głębokość 38 metrów z obszernymi dziedzińcami i bocznymi komorami.

Mniej więcej w tym samym czasie międzynarodowe środki masowego przekazu ogłosiły dalsze szczegóły tego odkrycia.

Podziemny kompleks łącznikowy wybudowano początkowo między Wielką Piramidą i Świątynią Słońca, jako że Piramida Chefrena została wybudowana później i płyciej posadowiona. Podziemne przejście i znajdujące się na jego trasie komory były wydrążone w litej skale, co jest doprawdy niezwykłym osiągnięciem, biorąc pod uwagę, że zostało zrealizowane tysiące lat temu.

Jest jeszcze więcej szczegółów dotyczących historii podziemnych komór w Gizie, ponieważ gazety rozpisywały się o odkopaniu podziemnych przejść między Świątynią Słońca a płaskowyżem i Świątynią Sfinksa w dolinie. Przejście to odkopano kilka lat przed opublikowaniem tego artykułu.

Te odkrycia doprowadziły dra Selima Hassana i innych do publicznie ogłoszonego wniosku, że mimo iż wiek Sfinksa był zawsze sprawą enigmatyczną, mógł on być częścią wielkiego architektonicznego zamierzenia, które zaplanowano i zrealizowano z rozmysłem w ramach budowy Wielkiej Piramidy.

Archeolodzy dokonali w tym czasie jeszcze jednego ważnego odkrycia. Mniej więcej w połowie drogi między Sfinksem a Piramidą Chefrena odkryto cztery ogromne pionowe szyby, każdy o przekroju około 0,75 metra kwadratowego, prowadzące pionowo w dół poprzez litą skałę wapienną. Na różokrzyżowych i masońskich planach to miejsce nosi nazwę "Grobowca Cambella". "Ten kompleks szybów" kończy się według dra Selima Hassana "obszernym pomieszczeniem, w środku którego znajduje się kolejny szyb, który opada na obszerny dziedziniec oflankowany siedmioma komorami". Niektóre komory zawierały ogromne zapieczętowane sarkofagi wykonane z bazaltu i granitu o wysokości 5,5 metra.

Odkrywcy posuwali się dalej i okazało się, że w jednym z siedmiu pomieszczeń znajdował się trzeci pionowy szyb prowadzący jeszcze głębiej, do znacznie niżej położonej komory. W czasie gdy ją odkryto, była zalana wodą, która częściowo zakrywała pojedynczy biały sarkofag.

Komorę tę nazwano "Grobowcem Ozyrysa" i została pokazana jako "otwarta po raz pierwszy" w sfałszowanym telewizyjnym filmie dokumentalnym w marcu 1999 roku. W trakcie poszukiwań na tym terenie w roku 1935 dr Selim Hassan oświadczył:

Mamy nadzieję znaleźć ważne dzieła sztuki po wypompowaniu wody. Głębokość tej serii szybów wynosi ponad 40 metrów... W trakcie oczyszczania południowej części podziemnego przejścia znaleziono piękną głowę statuy o bardzo wyrazistych rysach twarzy.

Jak podawał artykuł w innej gazecie z tamtych czasów, statua była doskonale wyrzeźbionym popiersiem królowej Nefretete i została opisana jako "piękny przykład rzadkiego rodzaju sztuki wprowadzonej w czasach panowania Amenhotepa". Obecnie nie jest znane miejsce pobytu tego popiersia.

C.D.N.
1815  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: SFINKS I JEGO SEKRETY. : Czerwiec 14, 2010, 16:04:17
Jeszcze cos o Sfinksie.


Tutaj masz link do innego filmiku w podobnym klimacie po polsku:

http://www.chomikuj.pl/ShowVideo.aspx?id=31359536

- Od czasu jego emisji na Discovery nie upubliczniono nic sensacyjnego.
Strony: 1 ... 119 120 [121] 122 123 ... 164

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mustangi pytamy fifa11 wojnawatah nowewienislawowo