Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 127 128 [129] 130 131 ... 164
1921  KOD PESZEROWY / Stary Testament / Odp: Starozytne Ludy. : Maj 13, 2010, 09:37:19
Odkrywanie historii Biblii w wykopaliskach



http://youtube.com/watch?v=OSl31lTNAOk

http://www.youtube.com/watch?v=wpUi7eErZnw&NR=1

http://www.youtube.com/watch?v=IakFtdaXIZc&NR=1

http://www.youtube.com/watch?v=nQUPHlkozWU&NR=1

http://www.youtube.com/watch?v=0Vfr8wfAj3M&NR=1

http://www.youtube.com/watch?v=b9sBcMGfv2o&NR=1

http://www.youtube.com/watch?v=ZbbBuqXG0zg&NR=1

http://www.youtube.com/watch?v=kqSrStyjM5Y&NR=1
1922  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.. : Maj 12, 2010, 21:32:39

X. Zapamietywanie siebie samego.

Zapamietywanie jest tworzeniem w mozgu czynnych, aktywnych sciezek ( kanalow). Jest przywracaniem im droznosci. zapamietywanie samego siebie jest tworzeniem w sobie wlasnego obrazu.Zwodnicze jest myslenie o sobie samym tylko w kategoriach dobra. Ludzie maja sklonnosc do tego, zeby przy ocenie innych ludzi bardziej brac pod uwage ich cechy negatywne niz pozytywne, a przy ocenie samego siebie , na odwrot, latwiej nam dostrzegac wlasne cechy pozytywne. Oceniajac ludzi , zwracamy uwage na ich wyglad zewnetrzny. dostrzegamy w nich liczne wady , a zalet znajdujemy niewiele. Chetnie wierzymy , ze jestesmy lepsi od innych ludzi. Ocena innych jest tylko naszym wyobrazeniem o tym , jacy oni sa, opartym na ich zachowaniach w stosunku do nas.
Podswiadomosc kieruje sie w stosunku do innych zasada niepamietania , niewracania do dawnych wspomnien. Moga wystapic jedynie przeblyski dawnych zdarzen, np. nieuzasadnione sympatie , lub antypatie w stosunku dopiero co poznanych osob. To zablokowanie pamieci jest bardzo potrzebne , ma to swoja dobra strone. Pamiec o zlych postepkach , jakich dopuscily sie w poprzednim zyciu inne podswiadomosci, determinowalaby bowiem nasze obecne zachowania wobec nich. W tym wypadku niepamiec jest po prostu wygodnym wyjsciem z sytuacji.

Odkrywanie wolnych miejsc pamieci jest uaktywnianiem nowych obszarow mozgu. Jest to proces powolny ale posowajacy sie systematycznie naprzod. Nie jest on wprawdzie wielkim sukcesem dla podswiadomosci , bo i tak po smierci wszelkie blokady znikna. Jest on jednak potrzebny TU i TERAZ. Uaktywnianie tych zablokowanych obszarow to proces uczenia sie , czyli nabywania ( pewnego zakresu) wiedzy istniejacej na Ziemi i posowanie sie w poznaniu o maly krok poza to , co zostalo "podane" w procesie edukacyjnym.
Zalozone blokady sa uparcie zwalniane przez chec poznania.
Posiadana przez podswiadomosc "pamiec" dziala zgodnie z zasada wolnostojenstwa , tzn. nie wtracania sie w proces uczenia.
Wolna wola daje czlowiekowi ( podswiadomosci) mozliwosc poznania tych zagadnien , ktore chce poznac.
W ten sposob powstaje to , co nazywamy specjalizacja , ukierunkowaniem ludzi. Jest sprawa wolnego wyboru , ktore kanaly pamiec zechce "drazyc" przez uczenie sie.
Uwolnienie poszczegolnych blokad jest wolnym wyborem , ale mieszczacym sie w ramach przyjetych wsrod ludzi zasad postepowania. Nie powinno sie ich przekraczac.

Co sie zas dzieje gdy podswiadomosc wejdzie na droge zla , negatywnych zachowan i mysli?
wejscie na taka droge tez jest jej wolnym wyborem i nie zalezy od posiadanych przez nia uprzednio wiadomosci.
Przypominam; Ona uczy sie i doswiadcza tego , co jest na Ziemi do doswiadczenia. jesli dojdzie do tego , ze podswiadomosc wejdzie na droge zla , wowczas zostaja w mozgu uruchomione kanaly bezpieczenstwa, tzw. kanaly , za posrednictwem , ktorych odpowiadamy za komunikaty z zewnatrz instynktownymi reakcjami samoobronnymi.
Uruchamianie tych kanalow w mozgu dokonywane jest przez podswiadomosc dlatego , ze zadaniem jest jej rowniez troska o posiadane cialo.
Instynkty samoobronne zaczynaja dzialac i nie pozwalaja cialu na samozaglade. Jest ono przeciez potrzebne wlascicielowi na tak dlugo , na jak dlugo jest mu to pisane.
wolny wybor drogi zyciowej jest w warunkach ziemskich tylko czesciowo wolny. Jezeli podswiadomosc ma zakodowane na swojej drodze rozwoju bycie zlym czlowiekiem ( bo takie wlasnie doswiadczenie jest jej potrzebne), to konkretne dzialania mieszczace sie w ramach tego zalecenia jest juz jej wolnym wyborem.
Jest to wolny wybor wariantow zla.
Dla zaliczenia tego doswiadczenia podswiadomosc nie musi doswiadczac zla w postaci "krancowej". Moze do tego wystarczyc jakas namiastka zla.
Zalezy od jej wolnej woli , jak potoczy sie jej zycie na Ziemi.
Wiemy ze niektore podswiadomosci rzucaja sie w wir zlych uczynkow bez opamietania, myslac , ze dzieki temu wywiaza sie w najpelniejszy sposob z tego , co zostalo im wyznaczone jako lekcja na ten zywot.
Jest to postepowanie naganne , oceniane przez Pana w sposob zdecydowanie negatywny. Spotyka za to kara , bedaca kara za przekroczenie przyjetych na swiecie i we wszechswiecie zasad.
Zasady te obowiazuja w sposob uniwersalny , sa nimi:

1. wiara w absolutny charakter dobra;

2. respektowanie prawa do wolnego wyboru;


3. wolnosc bycia tym , kim sie chce, ale w granicach przyjetych norm;

4. wola czynienia dobra i naprawianie zla;

5. niezalezny osad ludzi i ich milowanie bez wzgledu na ich postawy i zachowania;

6. budzenie w ludziach wiary w to , ze kazdy ma mozliwosc dokonania wolnego wyboru bycia zbawionym;

7. zastepowanie zlego myslenia ksztaltowaniem dobrych odruchow i zachowan.


Kara za zle uczynki jest odmowa zgody na ponowne przejscie podswiadomosci przrez te same doswiadczenie , aby sobie tym razem lepiej z nim poradzila.
W nastepnym urodzeniu nie bedzie ona juz mogla ponownie doznawac tego samego. A zatem proces jej doskonalenia bedzie niepelny , niekompletny , przez co nie bedzie prowadzil do celu jakim jest zbawienie.
Nie znaczy to jednak , ze ma juz ona w sposob definitywny odcieta droge do zbawienia.
Podswiadomosc moze naprawic swoj blad dzieki uzyskaniu wybitnych osiagniec w swymnastepnym zyciu na Ziemi.
Zasluze wtedy na to, ze zapomniane jej zostanie to, uczynila poprzednio.
Na tym polega laska.
Wolno jej o to prosic i prosba taka bywa wysluchana.

Zwodzenie dusz przez Pana nie ma sensu , bo ( prawo duszy do absolutnego zbawienia) jest to rzeczywiste prawo jej bytu. walka o byt duchowy wyraza sie w checi brania jak najwiekszego udzialu w procesie jego rozwoju.
Jezeli w Twoim poblizu zyja zli ludzie, a Ty jestes dobry, to mozesz sobie pomyslec; po co mi sie z nimi zadawac?


Ale Pan,
nakazuje dazyc do wlasnej poprawy,
kazde tez sie przyczyniac do poprawy innych......
1923  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: MUZYKA KTORA LUBIE. : Maj 12, 2010, 16:27:00
subtelna barwa glosu.. Uśmiech


andrea bocelli-cant help falling in love

http://www.youtube.com/watch?v=eR1AbAYHdD0&feature=related


http://www.youtube.com/watch?v=Qc31uexnjx4&feature=related

Elvis Presley - I Cant Help Falling In Love With You

http://www.youtube.com/watch?v=uqv5b0UjR4g&feature=related
1924  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: MUZYKA KTORA LUBIE. : Maj 10, 2010, 22:31:03
oj pila , pila , moze nie dzis... Mrugnięcie


http://www.youtube.com/watch?v=_gFT58tS0Is
1925  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.. : Maj 10, 2010, 00:11:41

cd.. Jest to zjawisko tragiczne , a wynuka ono ze zbyt silnego przywiazania podswiadomosci do spraw ziemskich. jest to tragiczne dla samych tych podswiadomosci , dla ludzi majacych z nimi kontakt , a takze i dla Pana. Jest to tragiczne jako wolny wybor bycia na Ziemi , pomimo tego , ze droga rozwoju podswiadomosci w jasno okreslonym kierunku.

wolnosc daje kazdemu prawo tego, co uwaza sie za najlepsze dla siebie. Upor trwania prz bezsensownym wyborze jest przez pana szanowany i respektowany. wybor jest sprawa wolnej woli kazdego z Was , a wyborem tym moze byc nawet samozaglada. Ale jednoczesnie zapamietajcie.

Nie wolno wam popelniac samobujstwa,
mimo ze jest to mozliwe do wykonania.
Samobujstwo to krok w ciemnosc.
Aby powrocic do jasnosci,
bedziesz musial wrocic na Ziemie
z bagazem "zwiastunow nieba"
ktorych przezycie bedzie sprawa bardzo trudna.

Zwiastunami nieba sa Wasze dobre przezycia w przyszlym zyciu- wasze mysli beda jasne wtedy , gdy pamietajac o samokaleczeniu , odpokutujecie ten czyn.
Istnienie "zlych energii" na ziemi moze trwac bardzo dlugo , ale moze tez trwac bardzo krotko. Zalezy to od przemyslen samej podswiadomosci. Jesli ona sama zechce podazac do swiata duchowego , to tak sie stanie. Moc jej woli jest tym , co Wy nazywacie pozwoleniem. Dlatego odprawianie egzorcyzmow polega na przekonywaniu podswiadomosci o blednosci jej wyboru, a nie na zmuszaniu jej do zmiany decyzji , przeklinaniu i obrazniu.
Wolnosc jest prawem ponadczasowym i ponadziemskim. Jej powiklane losy sa dowodem na trudnosci jakie sprawia bycie wolnym. Ty sam ponosisz odpowiedzialnosc za samego siebie , za swoj czyn. Modlitwa o zbawienie nie jest potrzebna , Trzeba j a m i e c w s o b i e przez to , ze jest sie dobrym. Poprawiaj to co przeszkadza Ci w byciu dobrym , eliminuj to.

Wymazywanie w sobie prawdy myslenia jest bledem, o ktorym pamiec trwac bedzie przez wieki. Jednoczesnie prawda myslenia nie jest , moim zdaniem, tzn. zdaniem kogos patrzacego na to "z zaswiatow", niczym innym niz marzeniem o samym sobie.

Zapatrzenie na innych i dazenie do ich nasladowania , przesciganie sie nawzajem w orginalnosci wypacza prawde o tym, co stanowi sama istote bycia w tym ciele samym soba.

Zauwaz , ze myslenie zle to nic innego jak , myslenie dla ktorego punktem odniesienia sa relacje z innymi ludzmi, polegajace na tym , ze tworza na urzytek innych swoj myslowy obraz jako parodie tego , czym naprawde jestem , a co wlasnie przez tego rodzaju myslenie objete jest, jak to mozna dosadnie ujac, zmowa milczenia.
Zmowa milczenia nie jest niczym innym jak patrzeniem na siebie oczami slepca, dostrzeganiem tylko tego , co jest TU i TERAZ , widzeniem swojego bytu na ziemi , bedacego przeciez w dziejach Wszechswiata jedynie drobnym epizodem, w sposob oderwany od jego dalekosieznej perspektywy.

Jest to myslenie o sobie samym przez pryzmat innych ludzi , gnajacych przez lata , jak charty w gonitwie za uciekajacym..... czym? Zyciem? Przyjemnoscia? Spojnym obrazem myslowym samego siebie?

Za czym tak gonisz skoro nie widzisz ani trasy gonitwy , ani jej poczatku , ani jej konca?
ta gonitwa to tylko marnowanie czasu, trawienie go na niczym. Ty zas masz wrazenie , ze czas tracisz wlasnie wtedy , kiedy zaprzestajesz tej gonitwy.
Ale przeciez Ty nie jestes czasem. I moze wlasnie gdy go tracisz , nie tracisz samego siebie.
Odczowacie potrzebe walki o swoj byt materialny, ale to tylko szukanie dla siebie usprawiedliwienia. Troska o byt to prawda o zyciu na Ziemi , ale nie jesty to prawda o Tobie samym.

Ty jestes energia , a ona ma inne wymagania
niz te, ktore stawia Ci zycie codzienne.

Wiara w siebie , to myslenie o swojej istocie , a nie o materii tej istoty.
_________________
1926  Dyskusje / Komentarze / Zapachy , smaki i inne zmysly.... : Maj 09, 2010, 19:25:34
Historia perfum

Autor:Dr n. farm. Przemysław Rokicki
Żródło: DOZ.pl

Historia perfum rozpoczyna się od czasów praczłowieka, zauważył, że niektóre drzewa, szczególnie te bogate w żywicę, przy spalaniu nadają dymowi piękny zapach. Pradawni ludzie, śląc ku niebu pachnące chmury dymu, oddawali swym bogom cześć. Wysyłali prośby i modlitwy. Wonny dym był dla nich sposobem komunikacji z bogami.

Właśnie od dymu wzięła się nazwa perfum. W języku francuskim wyrażenie "per fumée" oznacza „przez dym”. Obecnie nazwą perfumy określa się grupę kosmetyków, których jedynym zadaniem jest nadawanie różnym obiektom (zwykle ciału człowieka) przyjemnego i długo utrzymującego się zapachu.

Perfumy składają się z mieszaniny związków zapachowych, które są nazywane olejkami zapachowymi, środków homogenizujących i wzmacniających oraz rozpuszczalnika, którym zazwyczaj jest etanol lub mieszanina lekkich alkoholi alifatycznych. W zależności od ilości rozpuszczalnika rozróżnia się perfumy właściwe (skoncentrowane), wody perfumowane i wody toaletowe.

Po wylaniu lub wtarciu ich w powierzchnię alkohol szybko paruje, a na powierzchni zostają tylko olejki zapachowe i środki wzmacniające, które powoli są uwalniane do powietrza, powodując wrażenie przyjemnego zapachu.

Udokumentowana historia perfum i zapachów rozpoczyna się wraz z istnieniem wielkich, starożytnych cywilizacji.

Mezopotamia

Nasza historia rozpoczyna się w czasach, Mezopotamii , właśnie z tego okresu pochodzą pierwsze pisemne świadectwa (znaki na małych formach z gliny) istnienia perfum. Mezopotamia szczyci się też pierwszym perfumiarzem zwanym Tapputi ,oraz pierwszą perfumerią, która działała wtedy na Cyprze. Zapach odgrywał, ogromną rolę w związkach. Wierzono, że wspólna kąpiel przyszłych małżonków w różnego rodzaju olejkach zapachowych, podczas ceremonii zaślubin, była gwarancją udanego małżeństwa.

Sztuka perfumerii w Mezopotamii, opierała się głównie na użyciu wyciągów żywicznych ze szlachetnych drzew i krzewów, jak na przykład wyciąg oleisty z kadzidła, drzewa sandałowego oraz mirry. Technika używana przez alchemików z Babilonii to maceracja, która polegała na dokładnym potłuczeniu, zmiażdżeniu i zmieleniu żywic, zmieszaniu z olejami roślinnymi i zostawieniu tej mikstury na około trzy tygodnie. Ciepło potęgowało właściwości mikstury dając jej niezwykłą siłę regenerującą oraz odmładzającą, później następowała dokładna filtracja, czyli oddzielenie żywic od olejku. Jeden z pierwszych aromaterapeutów i alchemików – Teofrasto – napisał pierwszy poważny przewodnik na temat zapachów, gdzie analizował efekty wielu aromatów i ich działanie na emocje, myśli i zdrowie, badał też skomplikowany proces odbierania zapachów i relacje pomiędzy węchem i smakiem.

Egipt

W starożytnym Egipcie produkcją pierwowzorów naszych kosmetyków zapachowych zajmowali się kapłani, którzy byli mistrzami perfumerii. Jednak ich prace były utrzymywane w wielkiej tajemnicy, ponieważ wierzono, że niektóre esencje to dzieła boskie. Na przykład mikstura z tymianku i oregano, do której Egipcjanie dołączyli mirrę i patchouli uważana była za nieziemską.

Ważnym wynalazkiem egipskim były kąpiele w trakcie, których namaszczano ciała różnymi mazidłami i olejkami zapachowymi, aby dać większą elastyczność skórze i stworzyć przyjemne uczucie świeżości, czystości i komfortu.

W starożytnym Egipcie powstała moda na stożki z twardego, perfumowanego tłuszczu, które w czasie biesiad osadzano sobie na głowie. Pachnący tłuszcz rozpuszczał się powoli spływając na włosy biesiadników. Piękny zapach wymagał pięknego opakowania, artyści zaczęli więc tworzyć, naczynia przeznaczone wyłącznie do przechowywania kosmetyków: maści i wonnych olejków.
 

Zapachów używano wtedy także w celach sakralnych - egipscy faraonowie ofiarowywali swym bogom kadzidłowiec, a do balsamowania zwłok członków rodziny królewskiej używana była mirra. Kiedy w 1922 roku odkryto skalny grobowiec króla Tutenchamona, pośród wielu cennych przedmiotów znaleziono naczynie z pachnącą pomadą. Choć trudno w to uwierzyć, po otwarciu, pomimo upływu 3000 lat, substancja zachowała swój zapach.
 

Bardzo prawdopodobne jest, że pachnące substancje były w Egipcie przyczyną pierwszego w dziejach ludzkości strajku. Historia donosi, że ok. 1330 roku p.n.e. żołnierze faraona zastrajkowali domagając się od władcy aromatycznych pomad i balsamów. Kleopatra miała w zwyczaju skrapiać  ubrania, wnętrza pomieszczeń, a nawet żagle swych statków wonnymi olejkami z jaśminu i róży.

Grecja

Narodem, który wyniósł perfumy na wyżynę świętości byli starożytni Grecy. Według nich piękny zapach pochodził od bogów, był atrybutem magicznym, mistycznym a także erotycznym. Grecy żyjący w VI w p.n.e. mieli w zwyczaju, po kąpieli w łaźni publicznej, namaszczania swych ciał aromatycznymi olejkami - każdą część ciała innym zapachem. Żadna uroczystość rodzinna nie mogła obyć się bez namaszczenia ciała zapachem - był to swego rodzaju rytuał oczyszczający.

W Grecji Hipokrates zalecał  aromatyczne kąpiele i masaże. Wskazywał także na zastosowanie olejków eterycznych w profilaktyce chorób zakaźnych.

Więcej na stronie:
http://www.doz.pl/czytelnia/a1532-Historia_perfum
1927  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: MUZYKA KTORA LUBIE. : Maj 07, 2010, 09:08:27
I to tez lubie;




МИША МАРМАР "КАФЕ ШАНТАН" - Misha Marmar "Kafe Shantan"

http://www.youtube.com/watch?v=zUB4ZaJ-z-k&feature=related


Paryskie Tango

http://www.youtube.com/watch?v=WX2fh6LkdYA
1928  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: MUZYKA KTORA LUBIE. : Maj 07, 2010, 09:07:27
bardzo lubie;


Mihail Shufutinskiy "Играл Cкрипач" Михаил Шуфутинский

http://www.youtube.com/watch?v=aqrhNFmQSGY&feature=related


A Yiddishe Fox-Trot "Tzu Bin Ich Mishuger?"

http://www.youtube.com/watch?v=U1cBCFKt7VE&feature=related
1929  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: MUZYKA KTORA LUBIE. : Maj 07, 2010, 01:26:27
bardzo lubie...


http://www.youtube.com/watch?v=Nu-7rPdFjvI&feature=channel

http://www.youtube.com/watch?v=3JgeuPZaERA&feature=channel


http://www.youtube.com/watch?v=YFQFZ9Solbo&feature=channel
1930  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.. : Maj 06, 2010, 22:59:28
Chory jestes wtedy , gdy Twoja wolna wola dopusci do tego, aby informacja o chorobie dotarla do calego Twojego organizmu i aby informacja ta zostala przez Twoj organizm zrealizowana. Jezeli jestes oslabiony, zalamany, zmeczony , Twoja wolna wola tez jest slaba., co ulatwia przekazanie takiej informacji do Twojego organizmu. Informacje "chorobowe" przesylane sa przez swiat duchowy , ale nie zawsze. Jezeli na Twojej drodze zycia przewidziana jest choroba, to informacja oniej przesylana jest do Twego organizmu przez swiat duchowy. Inne choroby sa wynikiem zalamania sie Twojej wolnej woli, lub inaczej, wynikiem Twojego poddania sie dzialaniu czynnikow zewnetrznych.

Powinniscie w sobie rozwijac zwlaszcza te cechy ludzkie, ktore beda w stanie uchronic Was przed samozniszczeniem i zapobiec zagladzie, jaka sobie nawzajem gotujecie.

W moim rozumieniu walka z istotami duchowymi to ,walka , w ktorej walczycie sami ze soba. Polega ona na tworzeniu blokady zabezpieczajacej na podporzadkowaniu sie ich podszepptom. Leki podawane chorym umyslowo wlasciwie tylko ich otumaniaja. Ludziom tym potrzebna jest silna wola. Wzmacnianie woli polega na zwiekszeniu motywacji do tego, aby miec , swoja wlasna wole , przez utwierdzenie sie w przekonaniu o slusznosci wyznawanych i realizowanych przez siebie prawd.

Tylko wtedy prawda jest prawda,
Gdy rozumie ja i akceptuje Twoja wolna wola.


Zasadniczy zrab obowiazujacych w Waszym swiecie wpraw , tworza prawa wymyslone przez samych ludzi i ta sama idea trzeba sie kierowac przy motywowaniu chorych do tego , aby mieli swoja wlasna wolna wole.
Choroby psychiczne sa dla dotknietych nimi ludzi prawdziwa tragedia.
Z drugiej jednak strony sa tez one dla nich swego rodzaju ucieczka od otaczajacego ich swiata. Motywowanie chorych do powrotu do powrotu do normalnosci jest wiec namawianiem ich do pogodzenia sie z tym wszystkim , co sklada sie na otaczajacy ludzi swiat.
To , ze niektorzy ludzie pozwalaja sobie traktowac swoje zycie w "luzny" sposob, takze jest wyrokiem skazujacym ich wolna wole na to, ze wymyka sie ona spod wplywu ich podswiadomosci.
Jestem duchem i na wiele zjawisk mam swoj wlasny poglad. Inne poglady sa w moim odczuciu niewazne , podobnie jak z kolei moje poglady moga sie komus wydac czyms pozbawionym znaczenia.
Jest jednak pewna prawda absolutna. Glosi ona ,ze

Prawda jest w Tobie, a wyraz jej
dajesz przez to , ze masz swoj poglad.
Bo prawda dla Ciebie jest Twoja prawda.


VII. Wolna wola pozwala ludziom zajmowac w roznych kwestiach wlasne stanowisko.Ma ona byc wolna od nacisku z innych stron.Jest to zadanie, jakie wolna wola ma do wykonania. Wolnosc ta pojawia sie w rezultacie zwolnienia jednej z blokad , jakie znajduja sie w okolicach mozgowych. Blokada ta , to uwiezienie wolnosci w masie roznych uwiezionych cech. Twarde reguly nie pozalaja na dokonanie w mozgu czlowieka odblokowan, dopoki jest to zabronione. Odblokowanie takie moze jednak nastapic w wyniku otwartego patrzenia na samego siebie.
Patrzenie takie polega na wyeliminowaniu z wlasnego myslenia wplywu podswiadomosci i na powrocie do korzeni egzystecji. Odwrotne spojrzenie na samego siebie polega na oddaleniu od siebie, tj. puszczeniu wolno , wymazaniu, wyparciu swojej podswiadomosci i zajecie postawy wolnego obserwatora tego , co sie wokol dzieje.



Podswiadomosc jest w Twoim mozgu tylko
malym elemetem , ale jest w nim najwazniejsza.


Wolnosc polega na tym , ze mozna dokonywac wyboru sposrod wielu roznych mozliwosci. Jest ona mozliwoscia prosby o powrot do swiata duchowego , albo o powrot do spraw ziemskich.
Wolnosc przemienia zycie czlowieka w pragnienie bycia wolnym czlowiekiem , ale zarazem daje Ci ona w Twoim przyszlym duchowym zyciu mozliwosc bycia wolnym duchem, istota wolna duchowo ( Energia).

Twoja wolnosc TU daje Ci szanse na wolnosc duchowa TAM. Otwartych bedzie przed Toba wiele Bram , ale jedna Brama bedzie otwarta najszybciej. Bedzie to Brama Wolnosci - o ile masz w sobie to uczucie na Ziemi.
Oblicze wolnosci to wyraz Twoich oczu , mozna ja dojrzec w Twoim spojrzeniu.. Twoja nadzieja na wolnosc jest nadzieja na bycie wyzwolonym - zbawionym. Podswiadomosc nie jest wolna od zobowiazan wzgledem Twojego bytu na Ziemi, poniewaz jest ona uwiklana w procesy zwalniania blokad w wieloletnim procesie rozwoju ludzkosci.
Rola jakom odgrywa ona w procesie rozwoju Twojego ducha w podejmowanych przez Ciebie kolejnych probach zycia, jest ogromna, poniewaz, gdyby nie zawarta w tej podswiadomosci pamiec, nie bylo by mozliwosci odblokowania jejzablokowanych wlasciwosci.
Jest wiec ona potrzebna do stymulowania rozwoju powierzchni mozgowych zwiazanych z aktywnym dzialaniem - rozwoju , ktory nastepuje dzieki przeplywom impulsow poprzez wytwarzanie sie w ni polaczenia pomiedzy poszczegolnymi postaciami Twojej obecnej i poprzedniej pamieci.
Twoja mysl nie jest niczym innym , jak powstala w wyniku rozwoju mozgu podswiadomoscia. Rozwinieta ona zostala na tyle , na ile na to pozwolil Pan Tego i Tamtego Swiata.

Zapomnielismy dodac , ze w poswiadomosci tkwi wiara w to , ze uda jej sie wypelnic misje , jakom ma do spelnienia na Ziemi. Misje te realizuje podswiadomosc, a polega ona na przywracaniu czlowiekowi mozliwosci dokonywania wolnego wyboru, co osiagane jest poprzez usuwanie z jego podswiadomosci blokad i pozwalanie mu na swobodne czerpanie z niej informacji.

Pewne wazne informacje nie sa przekazywane dalej, poniewaz nie ma odpowiednich sposobow komunikowania , ktore doprowadzily by je do powstajacych osrodkow mysli. Jezeli istnieje jakas mozliwosc usuniecia tych blokad , to tkwi ona jedynie w podswiadomosci i w woli dokonania tego.

zawrotna kariera , jakom zrobilo slowo "podswiadomosc" w psychologii, psychiatrii i psychotronice , jest powodem na wielkie znaczenie podswiadomosci dla ludzi.
Ale czesto zapomina sie , ze pelni ona rowniez "zla" role , tzn:

- blokuje przeplyw informacji;
-blokuje wolnosc bycia w dowolnym miejscu jakim sie chce;
-blokuje ,mysli, ktore mogli bysmy przekazac innym;
-powiela ten sam zasob informacji w wielu zyciach tej samej podswiadomosci;
-oddala , odsyla z powrotem mysli innych ludzi , aby ich nie dopuscic do swiadomosci czlowieka.


Podswiadomosc podsuwa nam okreslone wartosci, a my z tego korzystamy , lub nie. ale jednoczesnie sluza one przemienianiu w nowe istoty, jakimi staja oni w toku rozwoju ich prawdy o samym sobie - rozwoju , ktory dokonuje sie przez niezliczone lata wedrowki w czasie i przestrzeni , od jednego zywota do drugiego.
Ta prawda to rzeczywista prawda o zyciu , o swiecie , o istocie tego , co nas otacza.
Ale jest to takze prawda o tym , czym TY jestes w tym ziemskim zyciu , ktore w skali kosmosu jest niby mgnienie oka. zanim zapamietasz te nowa mysl , zastanow sie, czy naprawde jej jeszcze nie znales? Przechodzisz kolejne swoje doswiadczenie.... Czy doznanie, jakie sie z nim wiaze , nie jest Ci juz kiedys znane? Zaufanie swemu przeznaczeniu , to wiara w logike zycia na Ziemi. Jest ona prawda absolutna, ktora przeistacza sie w rozne prawdy pomniejsze. Jest to prawda powielana w miljonach istnien ludzkich w tym i w przyszlym zyciu. Zaufaj sobie, bo tak naprawde prawda ta jestes TY.
1931  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.. : Maj 03, 2010, 23:20:34
V. Egzystecja ludzka podlega pewnym wartosciom uniwersalnym. Zapomnienie o nich powoduje tragiczne dla Was konsekfecje. Nie o wszystkich tych wartosciach napisze w tym przekazie, ale jedna z nich jest dla bytowania ziemskiego najwazniejsza:
Jest jedno zrodlo dobra na waszym swiecie,
jestes nim Ty sam dla siebie.
Nie szukaj go wiec wokol siebie nie oczekoj na jego pojawienie sie z zewnatrz, nie licz, ze da Ci je ktos inny.
Od swiata zewnetrznego otrzymac mozesz, oczywiscie, wszelakiego rodzaju pomoc, ale glowne zrodlo Twojej sily tkwi w Tobie. Swiadczone Ci przez ludzi dobre uczynki i ich zyczliwe wzgledem Ciebie postepowanie jest Ci potrzebne. Ale...
Tylko Ty sam mozesz poprawic swoj los
zarowno TU , jak i TAM.
Jestes w stanie to osiagnac bez niczyjej pomocy. Uwolnienie zablokowanych harmonii , jakie w Tobie tkwia, to droga do powodzenia w codziennych sprawach i w "dalszym zyciu". Wbrew pozorom Twoje zycie TAM jest wazniejsze od tego zycia na Ziemi poniewaz jest to zycie W i e c z n e.....


Zastanow sie w wolnych chwilach nad rozwojem wlasnego "JA", swoich mysli , odruchow, zachowan, analizujac je na tle przemijajacego czasu. Powracaj myslami do chwil, zdarzen, na ktore zareagowales emocjonalnie. Wyzwol sie z pod wplywu zwodniczych emocji poprzez dokonanie wolnego wyboru pomiedzy dobrem a zlem, pomiedzy uczuciami , ktore wystapily w ty zdarzeniu. Dzialanie takie przyniesie Ci spokoj , harmonie, a one procetowac beda "wyciszeniem" zlych emocji. i "naglasnianiem" dobrych. Powracajac do przemijajacych mysli i zdarzen, , pamietaj o walce, ktora jest nierozerwalnie zwiazana z Wazym istnieniem. Jest to walka pomiedzy wiedza o tym , jak byc powinno ,a tym , na co mialo by sie ochote. Twoja wolnosc wewnetrzna uzalezniona jest , ktora ze stron w Tobie zwyciezy. Moze to byc zadanie troche trudne do realizacji , ale pierwsze kroki zawsze sa trudne. To , czy czlowiek jest wolny, czy nie, zalezy od zwenetrznych okolicznosci i od wewnetrznych uwarunkowan danego czlowieka. wolnosc czlowieka polega na tym, ze w dowolnej chwili moze dac wyraz wlasnej mysli. Jest ona radoscia bycia tym, czym sie chce byc......

Im bardziej ludzie sa zalezni od wzajemnych stosunkow, w jakie wchodza ze soba w swej walce o byt, tym bardziej ich wlasna wolnosc wymyka sie im z pod kontroli.Pomyslisz: coz w tym zlego, ze praca majaca na celu dobrobyt pozbawia wolnosci nasze myslenie? Zlo dzieje sie wtedy, gdy Twoja zaleznosc od innych wypacza Twoja wlasna wole , lub przemienia Cie w niewolnika spraw , wartosci...
Specyficznym rodzajem niewolnictwa jest dla czlowieka rodzina, ale tylko wtedy,gdy conajmniej jedna ze stron jest w niej krzywdzona. Obowiazek wychowywania dzieci mozna realizowac bez poczucia przymusu, jako cos wynikajacego z naszej wlasnej wolnej woli. Wyzbyte radosci trwanie w zwiazku malzenskim jest czyms nagannym. Moim zdaniem rozwody nie sa niczym zlym. Dzieki nim ludzie uzyskuja bowiem wolnosc, bez ktorej ciezko im zyc. Ale twarde zycie, pomimo formalnego rozwodu, przemienia ten nieistniejacy zwiazek w niewolnictwo Twojego sumienia w stosunku do drugiej osoby. To , ze czlowiek chcial by pozostac lojalnym wobec wlasnych przekonan , uczuc,, marzen , nie jest wazniejsze od tego, zeby nie wyrzadzac innym krzywdy. Jezeli kochasz , lub maz w sobie poczucie obowiazku , to czynisz tak , a nie inaczej, bo tak wlasnie chcesz , lub uwazasz , ze tak powinienes postapic,a nie , ze zdecydowal o tym w ten sposob jakis przepis......

Z drugiej jednak strony wielka powinnosc nie czynienia innym krzywdy sklania Cie w kierunku akceptowania tego , co jest, odbierajac Ci automatycznie prawo dokonywania zmian. Jestes niewolnikiem ukladow, w ktore wszedles z wlasnej woli. Musisz ponies konsekfecje tej decyzji. Oczywiscie , mozesz swoja wolna wola zerwac istniejace juz wiezy z ludzmi , ale to juz Ty sam za pewien czas to osadzisz. Twoja wola podejmie decyzje, , ktore z Twojego punktu widzenia sa trafne. Jezeli nie spotkala cie w zyciu prawdziwa milos, to powinnoscia Twoja jest jej szukanie. Nie krzywdz jednak innych ludzi. Oni na to nie zasluzyli. maja byc moze w sobie milosc do Ciebie. To , ze ty jej nie odwzajemniasz, zalezy pewnie od wielu czynnikow, ale nie to jest najwazniejsze.Milosc przywraca ludziom prawidlowe nastawienie do innych ludzi, roslin , zwierzat, do idei zycia.. Jest ona barwa , ktora nagle dostrzegasz na czarno-bialym tle. Jest mostem , lukiem , laczacym Cie ze swiatem innej osoby i ze swiatem doznan wywolywanym przez wielkie wzruszenie. Jestes smutny , bo milosc odeszla, albo wcale jej nie bylo. Widzisz wokol siebie ludzi zakochanych, szczesliwych i myslisz sobie, ze Ty tego uczucia nie zaznales. Moze nie jestem go wart , moze mam w zyciu pecha?....

Marne mysli podsuwa Ci Twoja swiadomosc. To nie to, ze nie jestes wart tego pieknego uczucia, lecz moze rzecz w tym, ze nic nie robisz, aby go zaznac., badz tez rola , jaka wzioles na siebie w tej probie zycia polegac ma na pragnieniu milosci? To , czy zostanie ono zrealizowane, zalezy wylacznie od Ciebie. Jest w tobie mysl o milosc, ale aby przelamac otaczajaca Cie bariere, musisz pojac dzialanie , a ono oznacza ujawnienie tego uczucia wobec samego siebie i wobec innych. Jesli boisz sie tego zrobic, nigdy nie przekroczysz Bramy Wolnosci Absolutnej. Zamknie ona przed Toba swoje podwoje.
Jesli w zyciu codziennym czujesz sie niedoceniony, nieszczesliwy, sprobuj spojrzec z pewnego dystansu na to, kim jestes we wlasnej rodzinie. Co Ty im oferujesz? Co powinienes im oferowac? Co oni Ci daja? Co chcesz zeby ci dawali? Te pytania to pierwsza proba spojrzenia inaczej na wlasne zycie i pierwsza proba zrobienia kroku we wlasciwa strone. Rozwod jest niewatpliwym pewnym pojsciem na latwizne, proba zaczecia wszystkiego od nowa w nadziei , ze tym razem bedzie juz latwiej. Jest on napewno ucieczka przed odpowiedzialnoscia za innych i za samego siebie....

Ale zarazem jest on prawem kazdego do poszukiwania wlasnej drogi zyciowej , choc jednoczesnie z perspektywy przemijania Twojego czasu oznacza on porazke.
Pamietajac o uczuciowych rozterkach, jakich wielu z Was doznaje, pragne z cala stanowczoscia wypowiedziec taka oto mysl:
Mozesz kochac, bo masz w sobie pragnienie milosci, ale nie krzywdz przy tym innych.
A moja wolna wola? Prawo wyboru? to prawda. Skoro masz wolna wole i prawo wyboru, to mozesz robic co chcesz. Pamietaj jednak , ze sam zalozyles na siebie pewne obowiazki. Nawet wtedy gdy milosc wygasnie, nie czuj sie zwolniony z brania na siebie odpowiedzialnosci za innych.
Moralne dylematy sa w zyciu czlowieka sprawa normalna. Zawsze cos Cie martwi i gnebi, ale powinnoscia Twoja jest milowanie bez krzywdzenia innych. Milosc usprawiedliwia wiele zachowan , ale nie mozna sie nia tlumaczyc we wszystkich wypadkach. Jak jednak ma sie to do wzajemnych relacji pomiedzy dusza a cialem? Dusza wydajac cialu rozkazy nie pamieta swoich poprzednich doswiadczen.....

Wasz mozg kryje w sobie tajemnice o wiele bardziej niesamowite , niz mozecie przypuszczac. Dusza miota sie w Twoim ciele, wybierajac dla Ciebie ( dla niego) najsluszniejszy jej zdaniem wariant. Traci przez to z czasem dystans do dziejacych sie zdarzen. To ona "wymiata" z nas niekiedy dobro , bo celem , ktory staje sie dla niej wazny, jest utrzymanie w jak najlepszym stanie "swojego" mieszkania. Odbiera przeciez poprzez nie sygnaly bolu , chlodu , smutku... Jest niejako zmuszona do wiekszego troszczenia sie o byt, niz to jest u progu zycia zaplanowane. Cialo jest natomiast narzedziem , ubraniem , ktore sie duszy slucha. Ale czasem ono sie buntuje. "Nie wiadomo czemu" boli noga, rozwija sie choroba... Materia ma swoje prawa i bywa silniejsza od woli duszy. Dusza ma wieksze szanse na zapanowanie nad niesforna materia wtedy, gdy jest "czysta", to znaczy zestrojona w harmonijny sposob z wartsciami uniwersalnymi. Bywa , ze nawet przy pelnej harmonii obrona ciala przez dusze moze byc nieskuteczna. Mozna wtedy uslyszec z ust ludzi: taki dobry czlowiek , a juz umarl. Stwierdzenie takie nie ma wiekszego sensu. dobrzy ludzie umieraja , bo taka byla im pisana droga zycia. Nie warto sie przeciw temu buntowac. Los kazdego z nas jest wyznaczony juz w chwili urodzin....
1932  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.. : Maj 03, 2010, 00:53:04
cd. o energiach....

Zarowno zwierzeta jak i ludzie potrafia przewidziec swoja smierc. Jest to "dar" , ktory ma sie we krwi. Podobnie jak Wy, tak i zwierzeta widza oczami duszy zblizajacy sie cien. Widzi sie go zazwyczaj podsiadomoscia, a swiadomosc odbiera go w sposob intuicyjny. Bolesne przeczucie majacego nastapic zdarzenia dane jest Wam poprzez nasuwajace sie "delikatnie" przewidywanie tego faktu. Bledne sa opinnie , ze chwila zamkniecia Ksiegi Zywota jest niewiadoma. Uwolnienie energii od misji pobytu w ciele jest aktem zapowiadanym wczesniej.Zapowiada sie go po to, zeby akt ten mial mozliwie lagodny przebieg. To, jak dlugo trwa ta walka , o ktorej byla wczesniej mowa, tzn. walka duszy o utrzymanie sie w ciele materialnym , zalezy od tego , na ile cialo swiadome jest swego losu.
Wolno nam istniec na Ziemi jedynie przez kilkadziesiat lat- taka jest bowiem srednia dlugosci zycia. Co dalej poczac z tym zyciem , gdy wiadomo juz ,ze funkcjonowanie zywego organizmu dobiega oto kresu?
Osobom wierzacym wiara wskazuje wtedy droge do doczesnego szczescia poprzez modlitwe. typowa reakcja niewierzacych jest zas fatalny nastroj i poczcie bezsilnosci wobec wyrokow materii.

Bez wzgledu na stopien istniejacej w Was wiary , poki jest jeszcze na to czas szukajcie drogi zbawienia w  sobie samych. Poczatkiem takiej drogi jest skupienie sie na samym sobie i myslenie o pozytywnych aspektach kazdego Waszego minionego dnia. Powracaj jak najczesciej mysla do wolnosci rozumianej jako istniejaca w Twoim sercu harmonia, odrywaj sie choc na chwile od spraw przyziemnych, ktorych waznosci skadindad wcale nie neguje.
Rozmawianie z samym soba jest swego rodzaju spowiedzia, Twoim wlasnym patrzeniem na samego siebie. Rozmowa ta powinna miec charakter intymny i radosny, bo powstaje dzieki Twojemu pragnieniu ulepszeniu samego siebie. W rozmowach tych nie ma miejsca na prawde pozorna. Tylko Ty znaz swoja autentyczna prawde i tylko ty oddasz jej sprawiedliwosc.
Moj pisemny przekaz przeminie tak jak kazda materialna rzecz. jesli jednak w trakcie jego czytania nastapi w Tobie jakas zmiana, to uznam , ze warto go bylo pisac.
Znaczenie Twojej rozmowy z samym soba jest tym wieksze, im wieksza jet Twoja wola mowienia sobie slow prawdy, bez przeslizgiwania sie nad sprawami drazliwymi.......

Gdy juz rozluznisz cialo i odprezysz sie psychicznie popatrz na swoje odbicie w lustrze. zapytaj wtedy samego siebie, co jest dla Ciebie tak naprawde wazne? Co sprawia, ze czujesz sie dobrze, albo chocby lepiej niz przed chwila? Jaka Twoja twarz jest Ci najblizsza; czy posepna, zmarszczona, oficjalna , nieprzystepna, zlosliwa , warjacka, czu tez lagodna, usmiechnieta , rozluzniona? Wrodzona Ci sklonnosc do szukania piekna sprawi , ze w swym lustrzanym odbiciu Twoja twarz wyda Ci sie piekna dopiero wtedy , gdy wygladzajac sie nabierze odpowiedniego wyrazu, dostrojonego do Twojego spokoju wewnetrznego. Nie jest wazne czy Twoja twarz jest mloda , czy stara. Jej wyglad jest uzalezniony od wygladu Twojego wewnetrznego  "JA" , ego energii pozytywnej lub negatywnej., lu jesli kto woli , duszy.
Zestrojenie tyc dwoch wymiarow pozwoli Ci osiagnac harmonie,ktora zaowocuje wieloma niespodziewanymi, pozytywnymi objawami. Stosujac moje zalecenia mozesz to osiagnac Ty sam, bez niczyjej pomocy. I jeszcze jedna uwaga natury ogolnej: Jesli ktos ma dar przyciagania do siebie dobra z otaczajacego go srodowiska, to znaczy , ze Jego "JA"ego pozostaje w harmoni z jego postepowaniem.......

Przyciaganie do siebie dobra to , oczywiscie , skupienie wokol siebie ludzi , ktorych postawa zyciowa i postepowanie sa dobre. Nie bez racji stare przyslowie powiada, ze dobro przyciaga dobro , a zlo kumuluje sie i wmaga swoj potecjal.
W tym miejscu warto wspomniec o istniejacych drogach prowadzacych do zbawienia. Czy religja jest taka droga? I tak i nie. Wiara w Boga ( obojetnie jakiego) jest wiara w dobro, ktorego symbolem jest wlasnie Bog.Wierzac w niego, wierzymy w dobro i staramy sie ( choc czesto tylko w teorii) wypelniac Jego nauki. Przez sam fakt , ze staramy sie byc dobrym czlowiekiem mamy otwarta droge do zbawienia, ale nie absolutnego , jest to bowiem droga do zbawienia czesciowego. Prawdziwe zbawienie osiagnac mozna jedynie poprzez odczowanie dobra i milosci w samym sobie. Wypowiadanie slow nie popartych glebia odczowania ,moze robic wrazenie na ludziach i na kaplanach, ale nie na prawdziwym Panu Tego i Tamtego Swiata. Sprawianie wrazenia , ze jest sie "dobrym" lub "wierzacym", jest oszustwem, na ktore moga sie zapewne nabrac wsplmalzonkowie, ale Pana Tego i Tamtego swiata to nie zwiedzie.....

On dobrze wie , co kryje sie za Twoja ochronna zaslona , jak faktycznie przedstawia sie glebia Twojego serca. Pozorna wiara nie jest wiecdroga, na ktorej osiaga sie absolutne zbawienie - droga ta sa jedynie prawdziwe tkwiace w Tobie wartosci.
Ludzie , ktorych nazywa sie niewierzacymi, takze uzyskuja absolutne zbawienie , poniewaz przepustka otwierajaca Bramy Zbawienia jest dobro i milosc , ktore sie w sobie nosi.Nikt nie jest pytany , czy byl , czy tez nie byl wierzacy? pytanie bedzie tylko jedno: jaki byles? wiara jest wiec furtka do swiata prawdy i nie jest otwarta dla wszystkich , ktorzy mienia sie wierzacymi.
Wielosc istniejacych na swiecie religji nie jest ani czyms dobrym , ani czyms zlym. Jest to rzecz normalna. Wielosc ta jest wieloscia odlamow tego samego: ludzkiej tesknoty za kims, do kogo mozna sie zwracac jak do ojca, matki , opiekuna , opiekunki, z ufnoscia , ze pomoga przetrwac zle chwile.
Wiara ta i ufnosc sa wyrazem ludzkiej tesknoty za tym , by miec szanse na zrozumienie ze strony mocy panujacej nad tym swiatem i na stopienie sie z nia w jedno.....

Wiara ta daje zolnierzom powracajacym z wojny przekonanie o slusznosci tego , co na niej robil, a temu , kto bierze do reki chleb, przeswiadczenie, ze zapracowal sobie na jego kromke. "Wiara czyni cuda" i w tym tkwi jej sila. Wierzycie w nadludzkie moce bogow , bo sami chcielibyscie je posiadac. Tego typu marzen pelne sa komiksy dla dzieci. Marzenia te sa realne , mozliwe do spelnienia w miare wznoszenia sie na na coraz wyzszy poziom rozwoju duchowego - tyle tylko , ze nie na tym swiecie, lecz w innych rejonach wszechswiata. Zbawienie absolutne daje duszy moce porownywalne z tymi , ktore wymyslaja futurolodzy.
Religje daja ludziom szanse wierzenia w "cos", otwieraja przed nimi perspektywe zbawienia. Wiem , ze moze nie jest to zbyt dobrze powiedziane, ale "wierz juz sobie lepiej,tak , jak wierzysz, bo inaczej wcale bys nie wierzyl". Po to wlasnie sa religie. Wybor tego w co masz wierzc, zalezy od Twojej woli.Chozi jednak o to, zebys wierzyl madrze i szczerze , nie dajac sie omamiac frazesom. Zamieszkujaca w Tobie rozumna istota wie lepiej, co jest sluszne , a co nisluszne. Daj jej szanse na powiedzenie Ci tego. Jak to osiagnac? Jesli zadasz takie pytanie, to znaczy , ze nie zrozumiales tego , co przeczytales. Moze zrob to jeszcze raz.
1933  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.. : Maj 03, 2010, 00:34:48
cd.

Masz do samego siebie zaufanie tylko wtedy, gdy twoje mysli i Twoje cialo wyrazaja w mozliwie najwiekszym stopniu Twoja wole. Twoje pragnienie zrealizuje Twoje cialo i to stanowi o Twoim poddanstwie wobec wlasnego ciala. jestes poddanym swojego ciala, bo tylko w nim masz swoja siedzibe i tylko Tobie ono bezposrednio sluzy. Pelnisz w stosunku do niego role sluzebna i Twoja mysl musi to brac pod uwage.
Jaki jestes naprawde? Czy TY to Twoje cialo? Czy TY to Twoja mysl o samym sobie? Przez wiele stuleci ludzie zadawali sobie te pytaniai odpowiadali na nie kazdorazowo w sposob zgodny z osiagnietym przez siebie poziomem rozwoju. Kazda z tych odpowiedzi byla wlasciwa, poniewaz w kazdym wypadku odzwierciedlala ona poziom duchowy czlowieka , ktory tej odpowiedzi udzielal. Im wyzszy jest poziom Twojego duchowego rozwoju , tym mniej klopotow sprawi Ci odpowiedz na te pytania.
Mysl Twoja szukac bedzie wznioslych sformowan na temat istoty bytu. , ale Twoje cialo sklaniac Cie bedzie do bardziej materialistycznego i przyjemnosciowego punktu widzenia......

Prawda jest tylko to co tkwi w Twoim wneetrzu i co jest Twoim mysleniem o samej istocie Twojego bytu. Kiedy myslisz w taki niezalezny od materii sposob , Twoja odpowiedz wolna jest od podszeptow ciala, bo wtedy juz go nie posiadasz. Twoja odpowiedz jest wtedy odpowiedzia prawie doskonala.
Ja wlasnie zblizam sie do kresu mojej nauki, tzn. moja droga trwajaca miljardy lat rozwoju duchowego doprowadzila mnie do punktu , ktory dla ludzi nosi nazwe absolutnego zbawienia. Moja rola ucznia uczacego sie przez kolejne etapy bycia coraz bardziej wolnym, dobiega oto kresu. Moje sojrzenie na ten swiat , na jego rozwoj to spojrzenie o szerokich horyzontach , dysponujace rozlegla skala porownawcza, oparte na gleboki doswiadczeniu.
Wierz mi , ze Ty to podswiadomosc w Twoim ciele, ktore nazywasz swoim. Ale jest ona uspiona i samym rozmyslaniem o niej , nie obudzisz jej z tego snu. Cyba zestanie sie cos wyjatkowego , lub przemawiajacego do Ciebie w sposob, ktory Cie zaszokuje. Moze to nastapic w wyniku poddania sie hipnozie, w wyniku modlitwy do samego siebie , lub bliskiej sercu osoby, psychicznego zalamania sie , lub bezgranicznej radosci. Stac sie to tez moze w wyniku urazow glowy.......

Sa to stany ekstremalne , ale wlasnie one spowodowac moga odblokowanie sie swiadomej odswiadomosci. Przebudzenie podswiadomosci moze sie dokonac poprzez modlitwe , ktora jest czula , szczera przeprowadzona w myslach rozmowa , plynaca z tego , co nazywa sie umownie "sercem".
Myslenie czlowieka polega na poddawaniu analizie zjawisk, poprzez intuicyjne wyczowanie ich rozumnosci, prawdy , mocy. Czlowiek ma tedecje do rozpatrywania siebie w kategoriach dobra i zla. Mysli zazwyczaj o tym , co go meczy , dreczy, ale nie mysli o tym co jest mu obojetne. Myslenie o zjawiskach, ktore sa Ci obojetne , nie jest potrzebne dla Twjego duchowego rozwoju. To Twoja podswiadomosc narzuca Ci , co ma Cie interesowac, i co jest Ci obojetne. To ona trwa na posterunku , pilnujac bys nie ominol tego , co moze Ci przyniesc autentyczne przezycie zjawisk , zdarzen , ktore sluza pewnemu rzeczywistemu celowi. Celem tym jest oczywiscie, pozytywne wypelnienie roli , jaka Ci przypadla w tym ziemskimzyciu. Wiedz , ze zgodnie wyzszymi prawami rola ta musi zostac przez Ciebie wypelniona, bo w przeciwnym razie bedziesz musial w kolejnych probach zycia wypelnic ja jeszcze raz.......

Stracisz czas na ponowne rozwazanie tego, co bylo juz rozwazane , na doswiadczanie jeszcze raz tego , co bylo juz przez Ciebie doswiadczane.
Proba zycia musi zostac zaliczona , po co wiec podejmowac ja wielokrootnie i podczas jej realizacji tracic czas? Nosisz w sobie to zadanie jako cos, co musisz wykonac i nie wymigasz sie od przejscia tego etapu na drodze poznawania prawdy zycia. Droga ta nie moze byc przez Ciebie , ani przez nikogo innego modyfikowana, choc Twoja wola realizowania stawianych na niej celow , moze miec mniejszy lub wiekszy stopien nasilenia. Zbytnia gorliwosc dzialania jest zlym przewodnikiem, bo zatracasz przez nia logicznosc swojego myslenia i zbaczasz z prostej drogi na manowce.
Czlowiek nie wie , jakie zadanie ma wykonac w podjetej probie zycia , wie to tylko jego podswiadomosc. Jako swiadomosc nie moze on tego wiedziec. Wyznaczona Ci droga zycia, wiadoma w chwili narodzenia, ma Cie prowazic poprzez doswiaczenia z ktorych wyjdziesz albo zwyciesko , albo pokonany. Zbyt trudno jest wytlumaczyc w kilku zdaniach, dlaczego tak ma sie dziac.
Wyjasnie to dokladniej w innej swojej pracy.......

Jezeli w swoim zyciu masz przezyc milosc, to napewno ja przezyjesz , ale nie powinna byc ona przez Ciebie traktowana jako mechanizm samorealizacji poprzez milosc, powiedzmy fizyczna. Jesli mowie komus , ze nie bylo w jego zyciu prawdziwego uczucia, a on zaczyna wtedy romansowac bez opamietania, to znaczy, ze nie zrozumial istoty mojej rady. jego zrozumienie jest powierzchowne. W moim zrozumieniu ( w zrozumieniu wszechswiata) brak milosci to poczucie pustki , niemozliwosc pokochania calym sercem, szczerze , bez wiazania z tm uczuciem roszczen materialnych i innego rodzaju korzysci. Jezeli daje komus rade , aby pamietal o swojej rodzinie, to nie mozna tego rozumiec jedynie jako "formalnego" bycia z ta rodzina, ale chodzi o to,zeby pokochac ja taka , jaka ona jest, i dojrzec w niej ludzkie , dobre cechy , a nie tylko , to , co zle, zimne, obce , niewarte uczucia. Oczywiscie nie mozna pokochac kogos na zawolanie. Trzeba jednak pozwolic, aby milosc wymazala z nas cechy ujemne, i trzeba dac jej rozkwitnac w samym wnetrzu naszej istoty. Bedzie to jej wydobywanie sie z naszego pograzonego w odmetach codziennosci,niemadrego rozumienia uczucia milosci......

Dlaczego jedni ludzie czuja w sobie szczera milosc, a inni sa obojetni, oschli , nieczuli, nie przejawiaja checi pokochania, mimo nadarzajacych sie ku temu sposobnosci? Przyczyna tego lezy w marnosci sfery duchowej tych ludzi. Jej rozwoj zostal kiedys u nich zablokowany i poprzez lata pozostawal na tym samym co kiedys poziomie. Sygnalem tego zastoju wewnetrznego jest odczowanie uczuciowej pustki. Jest to sygnal , ze czlowiek musi sie ratowac przed ta pustka i to o wlasnych silach. Twoja reakcja na taki sygnal powinna byc rozmowa z samym soba, bez posrednika, lub za posrednictem osoby, ktora darzysz pelnym zaufaniem. Nie powinien byc to ktos obcy, bo wiele w tym zakresie moze dla nas uczynic, jedynie ktos , kto zna nas bardzo dobrze.
Przed osoba obca bedziesz sie staral kreowac pozytywny obraz samego siebie.Ktos , kto Cie zna , nie da sie tak latwo zwiesc. sam fakt przelamania w sobie oporu psychicznego przed otwarciem sie przed innym czlowiekiem wymaga z Twojej strony znacznie wiekszego wysilku., nizbys mogl przypuszczac. Wierz mi , ze metoda rozmowy z samym soba doprowadzi Cie do odpowiednich , wlasciwych rejonow Twojej podswiadomosci. "Otworzyles sie juz" - i co dalej?....

Masz do wybrania dwie drogi: albo mowisz to , co naprawde czujesz, albo rozprawiasz na swoj temat, nie ujawniajac kryjacych sie w Tobie tajemnic. Jezeli zdecydujesz sie wypowiadac jedynie prawde pozorna, to niczego w ten sposob nie uzyskasz, wprost przeciwnie , Twoje poczucie samotnosci i wewnetrznej pustki jescze sie tylko poglebi. Podejmujac trud rozmowy z samym soba w obecnosci bliskiej Ci i dobrej osoby, bedziesz w stanie wymazac ze swojego myslowego labiryntu fakty , ktore w Twoich myslach wystepuja w formie przeinaczonej, zmistyfikowanej. Wierzmi, ze wypowiadajac je poczujesz ulge.Ulga ta ma dla Ciebie podwojne znaczenie. Jest ona mysla o zrzuceniu z siebie kajdan obludy w stosunku do samego siebie.Poza tym ma ona w zmyslony sposob podsunac Ci zamysl utzrymania w sobie przez dluzszy okres czasu tego poczucia ulgi , kontynuowania tego wewnetrznego stanu przez kolejne nastepujace po sobie dni.Uczucie to poprawi Ci wlasny obraz samego siebie, poprawi tez Twoje zewnetrzne zachowania. A wtedy takze i Twoje serce dojrzy wokol siebie nie tylko ludzi niegodnych Twego uczucia , ale rowniez takich ,ktorzy na nie zasluguja, mimo swoich zewnetrznych i wewnetrznych wad.....
_________________
1934  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.. : Maj 01, 2010, 00:36:03
cd.
III.
Majac w sobie uczucia wyzwolone , a wiec uwolnione od poddanczej roli wobec materialnego ciala , mozemy decydowac sie na ich realizacje. Realizacja ta polega na na manifestowaniu w dzialaniu tych wyzwolonych uczuc, bez pragnienia uzyskania czegokolwiek w zamian.
Zastanowcie sie nad uczuciem milosci. stwierdzenie moje , ze prawdziwa miloscia jest popatrywanie na obiekt pragnien , moze sie Wam wydac rewolucyjne. Sprobujcie to zrozumiec. To , ze masz juz to, czego tak bardzo chciales i pragnoles , budzi w tobie uczucia samozadowolenia, prowadzace Cie do uznania tego faktu za tak oczywisty , ze po pewnym czasie nie czujesz rewelacyjnosci tego, co Cie spotkalo. jestes pewny , spokojny , samozadowolony i nie dostrzegasz w bliskiej Ci osobie niczego rewelacyjnego , choc ja przeciez kochasz, martwisz sie o nia i bronisz jej szczsecia. Ale w Twojej swiadomosci cos jakby usnelo , zamarlo. W calej gamie uczuc doznawanych przez czlowieka jest to uczucie wyjatkowe. Jezeli przestajesz pragnac , przestajesz odczowac prawdziwe uczucie milosci. Jezeli biska ci osoba znajduje sie stale obok Ciebie, a Ty uznajesz to za naturalne i nie cenisz sobie zbytnio kazdej spedzonej z nia chwili , to jest , to moze i milosc , ale w zrozumienia swiata duchowego , milosc nieprawdziwa.

Prawdziwa milosc , to nie tylko bycie ze soba, ale raczej cos co popycha Cie do podejmowania coraz to nowych przedsiewziec, ktorych celem jest ,aby w Twojej obecnosci ta druga osoba czula sie caly czas adorowana, kochana , doceniana i szanowana.
To co zostawiacie na ziemi , zostaje zachowane po tamtj stronie zycia w pamieci podswiadomosci. Nie jest prawda , ze odchodzaca podswiadomosc zostawia za soba mysli o bliskich osobach i plynie dalej droga swojego zycia.
Mysl o drogich sercu osobach przenoszona jest w podswiadomosci w tym wiekszym stopniu , im bardziej do nich byla prawdziwa miloscia we wlasciwym tego slowa znaczeniu. Przebywajac w niewidzialnej postaci wsrod bliskich , nie mozemy do nich przemawiac, ale uczucia milosci ( nienawisc nie jest przenoszona przez odswiadomosc do innego bytu) wyraza sie przez sam fakt woli bycia TUTAJ i z TYMI a nie innymi ludzmi. Mamy - po smierci - swoj inny swiat , ale powracamy tu swa wlasna wola , aby byc blisko ukochanych ludzi , aby czuc ich radosc i smutektak, jakbysmy naprawde obok nich zyli.......

Nie jest to temat tej pracy , ale musze wspomniec, ze radoscia mojego serca jest fakt iz moge byc z moimi bliskimi, a laska Pana Tego i Tamtego Swiata - mowic do nich poprzez pismo automatyczne. Zwolnienie mnie od odpowiedzi na szczegolowe pytania na ten temat jest moim prawem do obrony przed wscibstwem ludzkiej natury. Milosc jest droga do odnajdywania sie w swiecie ludzkich przelotnych mysli. Jest realizacja marzen o byciu czlowiekiem. jej potega polega na przemienianiu ludzi w radosnych , przemienianiu ich spojrzenia na otaczajacy ich swiat i ludzkie zycia. Mimo uplywu lat uczucie to gra taka sama role w zyciu ludzi mlodych i starszych wiekiem. Wyzwolone uczucie milosci , to Twoj bilet , dzieki ktoremu mozesz kroczyc droga zbawienia, przetrwac najtrudniejsze momety i w koncu osiagnac absolutne wybawienie. Jest ona tym , czym woda dla ryby, a woda jest dla ryby koniecznoscia, warunkiem istnienia zycia.

IV. Walka o yt oznacza dla wielu walczacych osob walke bezpardonowa. Siegajc w swiat przedmiotow odtracamy , popychamy ludzi znajdujacych sie obok.Co pozwoli nam sie uwolnic od takiej materialistycznej postawy? Dobra materialne stanowia przeciez poza seksem i miloscia glowny cel ludzkiego zycia. Zapamietaj mysl przeslana ci przez tych , ktorzy wiedza wiecej, przez istoty z "Zaswiatow"

Tylko wlasny spokoj wewnetrzny i dobro,
czyli wyzbywanie sie zlych odrochow i zachowan,
jest droga do wlasnego pelnego zbawienia.


Wejrzenie w samego siebie jest dla Was tym trudniejsze , im wiecej jest w Was zarozumialstwa i patrzenia na swiat przez pryzmat wlasnyc osiagniec..

Wielkim skarbem jest umiejetnos bycia kims , kto potrafi znalezc chwile czasu na refleksje nad samym soba. Nie trzeba byc jasnowidzem , aby przyznac racje tym ,ktorzy do tej refleksji namawiaja.......

Warto jest pokusic sie o faktyczne bycie choc przez kilka chwil " z samym soba". Wielkoscia swej mysli , jej glebia ukazesz wtedy samemu sobie ogrom drzemiacych w Tobie pokladow mysli i dobra. Walka o te chwile samotnego bycia "z samym soba" jest walka o bycie prawdziwym tworca samego siebie.
Budujac swoj wewnetrzny lad, uzyskujemy dla siebie spokoj i wewnetrzna harnmonie. Jesli jednak ta rozmowa "z samym soba" ma byc byle jaka, to nie ma ona sensu. Musisz skupic sie i uslyszec cisze lub szept wewnatrz samego siebie, bo tylko Ty sam mozesz je uslyszec, tylko przez Ciebie moga byc slyszane. Drobnym przykladem tego jest to, co ludzie nazywaja autoanaliza, ale robiona jest ona przez kogos innego, kogos kto tylko pomaga nam odnalezc samego siebie. Prawdziwa rozmowe "z samym soba" przeprowadzic musisz T sam , Ty sam jestes bowiem dla siebie najlepszym psychoanalitykiem. Kiedy usiadlwszy wygodnie lub polozywszy sie na kanapie skupisz sie wewnetrznie, to majac zamknieteoczy maz szanse z dystansem spojrzec na sprawy uplywajacego dnia. Nabiora one dzieki temu innego wymiaru i inego zabarwienia. Zapytaj wtedy sam siebie, co w tym dniu bylo sluszne, a co nie, dlaczego zachowales sie w taki a nie inny sposob......

Tym, na czym bedziesz sie opieral w dokonywaniu oceny i wyciaganiu wnioskow, jest  wyznawany przez Ciebie system wartosci. Wartosci , o ktorych mowie , wpajano Ci przez lata w trakcie procesu wychowania. Jedne z nich pamietasz do dzis, o pewnych innych zapomniales, lub po prostu pomijasz je w swym dzialaniu. Indywidualna wolnosc czlowieka polega na wybieraniu , lub odrzucaniu tego ,co jest dla niego wygodne, lub niewygodne. Wybor zalezy zawsze od Ciebie i jest przywilejem Twojej wolnej woli. Jest on Twoim wyborem , ale uczynki wymykajace sie spod Twojej kontroli w ostatecznym rozrachunku swiadczyc beda na Twoja niekorzysc. Istnieja we Wszechswiecie pewne prawdy uniwersalne. Ale czy wszystkim sa one znane? Tak, znamy je i pamietamy o nich. No coz, teoria zawsze byla mocna strona czlowieka. Wiele uniwersalnych prawd prewija sie w ludzkich przyslowiach w dawanych innym radach. Prawdy te ludzie wylusiwali, w drodze obserwacji, z tego , co wokol nich sie dzialo; jedna z najwazniejszych uniwersalnych prawd BYTU jest prawo do brania dla siebietego, co jest nam w danej probie zycia potrzebne do osiagniecia samozadowolenia.......

Zadada wolnostojenstwa jest zasada nie ingerowania w procesy zachodzace na Ziemi, a w odniesieniu do ludzi - nie ingerowania w ich zycie.
Jest to zasada polegajaca na tym, aby, to , co moje, brac jako moje i nie wartosciowac doslownie n i c z e g o w kategoriach stworzonego przez ludzi prawa.
Czy ma to oznaczac przyzwolenie na istnienie ludzkiej samowoli? NIE. Obowiazuje surowy rygor nie wyrzadzania innym krzywdy. Chodzi tu wiec o podejscie oparte na kategoriach JA, MOJE, ale rozumianych w sosob wykluczjacy to, , aby INNYM DZIALA SIE KRZYWDA. Jezeli uznaz , ze piszacy te slowa jest utopista , to bedziesz mial racje bo nim jestem. Nie zapominaj jednak ze bedac juz czlonkiem swiata duchowego, patrze z innej perspektywy na Wasz codzienny trud i na to wszystko , co przewidziane jest dla Was w Waszej aktualnej probie zycia. Utopia jest wiara w postepowanie ludzi , ktore nie wyrzadzalo by innym krzywdy, bezsensem jest walka z tymi, ktorzy wioda obok ciebie swoj zywot w takim samym co Ty celu - w celu osiagniecia jak najwiekszego duchowego rozwoju. W moim wymiarze tylko ten cel podjetej proby zycia ma sens.......
_________________
1935  WSPÓŁCZESNOŚĆ / Mistyka oraz przekazy obecne / Odp: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.. : Kwiecień 29, 2010, 22:47:53
cd.
Wiele bys dal , by moc to, wiesz. Wieloletnia praca myslowa uczy Cie , jak masz sie poslugiwac wlasnym mozgiem. Ale jest to tylko zabawa w odgadywanie samego siebie , bo ty jestes mysla , a mysl to ty.
Byc moze ludziom wierzacym , ze swiatem rzadzi pieniadz i sila, to, o czym tu pisze wydaje sie smieszne. Po co komu martwic sie o nieudsacznikow , skoro od tego jest opieka spoleczna? wymyslajac rzne formy opieki spolecznej ludzie chca ratowac innych przed materialna bieda. ich bieda polega na materialnym niedostatku , ale poprzez materialny niedostatek pogarsza sie ich stan duchowy, a co za tym idzie , stlumiona zostaje ich radosc zycia. Nie kazdemu w podejmowanej przez niego probie zycia dana jest radosc zycia, ale bez wzgledu na to, czy jest , czy tez nie nie jest Ci ona pisana , brak materialnego zabezpieczenia dla istnienia ciala nie moze dla ludzkiej istoy byc powodem maksymilizacji cierpienia fizycznego.
Czesto pytacie, dlaczego od zarania dziejow ludzie musza cierpiec fizycznie?
Jest to trudne pytanie, ale odpowiedz na nie moze byc tylko jedna; w procesie duchowego rozwoju razem z Toba uczy sie tez Twoje cialo, poniewaz jest ono silnie zwiazane z mieszkajaca w nim energia......

Etapy rozwoju ludzkiego ciala dostosowane sa do etapow rozwoju duchowego ludzi , do ich mozliwosci. Twoje cialo dane Ci jest w tym konkretnym zyciu i ma w sobie zakodowane , to czego nauczyles sie w swych poprzednich wcieleniach. Wedlug praw natury ludziom potrzebna jest nauka duchowa, ale nie moze ona przebiegac droga dobrowolnego maltretowania wlasnego ciala fizycznego. Miara rozwoju duchowego nie moga byc mysli swiadczace o wewnetrznym pragnieniu oddawania sie umartwianiu ciala. Panu Tego i Tamtego Swiata nie jest wcale potrzebne umartwianie sie Twojego ciala , np. poprzez posty , pokuty , piesze pielgrzymki. Potrzebne Mu jest - a wlasciwie Wam jest potrzebne - czerpanie z siebie samego , tego , co w Was tkwi , bez deformowania wlasnych zrosnietych z Wami cech pozytywnych.
Mylne sa poglady, ze rozwazne zycie powinno byc wolne od radosci. Wy macie w sobie radoscwtedy, gdy radujac cialo , radujecie swoja dusze. Walka o byt materialny i zestrojenie z nim rozwoju duchowego jest zrodlem Waszych poprawnych dzialan i pozytywnych odruchow.....

Jakimi drogami szukac prawdziwych kierunkow , nie tracac jednoczesnie tego, co juz osiagneliscie, co osiagniecie , co chcecie osiagnac w celu stworzenia sobie lepszego , spokojniejszego , weselszego zycia? Pamietajac o codziennych sprawach i obowiazkach , szukac powinienes drogi w jedynym slusznym dla ziemskiego istnienia kierunku. Droga ta owinna prowadzic Was do lepszego poznania siebie , zrozumienia innych i doskonalenia wlasnego "Ja", jestestwa , duszy , czy jesli ktos woli podswiadomosci.
Jezeli nie potrafisz znalezc tej drogi, wybierasz ow gorszy wariant zbawienia. Bo zbawienie ma dwa oblicza; lepsze i gorsze.
Ten lepszy wariant oznacza zbawienie absolutne, tzn. dojscie do bram najwiekszego szczescia i absolutnej wolnosci.
Ta druga droga tez jest droga prowadzaca do zbawienia, uwolnienie sie od trosk i cierien ciala, ale wiaze sie z czesciowym tylko uwolnieniem sie od podstawy , ktora ciazyc moze , jak przyslowiowy "kamien u nogi.".......

Walka o byt jest walka tak absorbujaca ludzi, ze w swojej gonitwie przez swiat, w ktorym celem jest zdobywanie przedmiotow, traca oni cos, co jest tak nieuchwytne, tak niewymierne, ale istotne; dobro i milosc.
Czy chcial bys zamieszkac w palacu pelnym sprzetow , o ktorych marzysz , ale bez drogiej sercu osoby , bez jej ciepla i milosci? Czy znajdziesz kogos , kto by sie na to zgodzil? Choc by w zyciu bardzo wazne byly dla Ciebie sprawy materialne , to przeciez nawet dla Ciebie zbyt smutne byloby zycie wyzbyte z doznan duchowych.Mam prawo powiedziec, ze w procesie rozwoju duchowego dziedzina najwazniejsza i najtrudniejsza do realizacji jest dziedzina duchowa.
Waga jej polega na tym, ze zwiazana jest z nia umiejetnosc bycia samym soba , a nie kims sterowanym przez innych, albo przez czynniki pozaduchowe.
Tym co stanowi w dziedzinie duchowej przeszkode, jest przecenianie przez ludzi znaczenia wlasnego ciala w procesie zyciowym, lub wrecz utozsamianie sie ludzi z wlasnym cialem.......


Cialo jest wazne, a nawet bardzo wazne, ale gubi ono nasze zycie duchowe.
Jesli potrafisz dzieki posiadanmu cialu wznosic sie wyzej w swym rozwoju duchowym, to stanowi to o sluzebnej roli ciala w stosunku do Ciebie.
Jesli zas podazasz drogami , ktorymi ono Cie prowadzi , to Ty jestes jego poddanym.
Wiele lat prob i bledow doprowadza nas do wnioskow ogolnych, a szczegolnie ich analizowanie jest juz teraz tylko kwesia Twojej wolnej woli.
Strony: 1 ... 127 128 [129] 130 131 ... 164

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahawilkowmagii kotytomy spqr besterlive saigo-no-chi