Strony: [1]

WIEDZA KOBIET......

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
WIEDZA KOBIET......
« : Styczeñ 16, 2016, 10:52:12 »

HYPATIA I JEJ LOS.....


Hypatia – symbol wolno?ci s?owa i my?li
02.04.2011 | kategoria: Rozwój osobisty

Pierwsza kobieta, która wnios?a wk?ad do matematyki, astronomii i filozofii – Hypatia.  Stanowi symbol uosobienia wolno?? jednostki, prawa do wolno?ci s?owa i my?li. Jest symbolem wszystkiego, co ?wiat?e w ?wiecie, który zmierza? ku mrokom ?redniowiecza. Hypatia z Aleksandrii ?y?a na prze?omie IV i V wieku n.e. Przypisuje si? jej wynalezienie astrolabium – pomiarowego przyrz?du astronomicznego u?ywanego w nawigacji przez ?eglarzy i areometru – urz?dzenia s?u??cego do mierzenia g?sto?ci cieczy i gazów.



Mistrzyni nauki i inteligencji

Hypatia wyk?ada?a publicznie matematyk? i astronomi?. Wyk?ady prowadzi?a w miejskich salach wyk?adowych i w swym domu, przed którym zbiera?y si? t?umy ch?tnych. By?a niezwykle szanowana. Uchodzi?a za wzór i autorytet moralny. Ceniono jej rozwag? intelektualn? i cnoty: umiar, dystynkcj? w obej?ciu, prostot? ubioru, wstrzemi??liwo??, mi?o?? do miasta rodzinnego, w którego sprawy si? anga?owa?a jako obywatelka. By?a dla ludzi tamtych czasów wysokiej klasy Coachem. Prawie jak ?wi?ta albo grecka kap?anka – do ko?ca ?ycia pozosta?a dziewic? i nie wysz?a za m??.  To w?a?nie te godne pochwa?y cnoty, zaanga?owanie i powszechny szacunek, paradoksalnie sta?y si? powodem jej zbyt szybkiej ?mierci.
By?a twórczyni? szko?y filozofii neoplato?skiej w Aleksandrii i przedstawicielk? my?li pó?noantycznej, zajmuj?cej si? metafizyk?. S?yn??a z tolerancji religijnej i odznacza?a si? otwartym spojrzeniem na kwestie filozoficzne i inne nauki. Od samej siebie i swych uczniów wymaga?a wysi?ku umys?u, woli i wielu wyrzecze?. Pracowa?a nad rozwojem w?asnej osobowo?ci i pomaga?a w tym innym. W?ród jej uczniów byli chrze?cijanie, ?ydzi i poganie, pochodz?cy z Aleksandrii, Egiptu, z Syrii i Konstantynopola. Celem nauki by?o osi?gni?cie doskona?o?ci duchowej, opieraj?cej si? na ideach pitagorejsko-plato?skich.

Ówcze?ni chrze?cijanie – ludzie ?ywio?owi prowokowali wiele konfliktów na tle religijnym. Dokonali ogromnych zniszcze? w nauce i zatrzymali jej post?p na wiele wieków. Spl?drowali i zniszczyli wspania?? Bibliotek? Aleksandryjsk?, która mie?ci?a najwa?niejsze ksi?gi i ca?? spu?cizn? staro?ytnych badaczy. Zniszczyli tysi?cletni? wiedz?.
Ludzie nauki uciekaj?c z rujnowanego budynku zabierali wszystko, co tylko mogli ud?wign??. Przewodzi?a im szanowana Hypatia. Wyznawcy czysto naukowego pojmowania ?wiata w III/IV w. stanowili w Aleksandrii coraz bardziej prze?ladowan? mniejszo??. Uosabiali oni tolerancj? religijn?, której w Aleksandrii zabrak?o. Hypatia by?a gotowa zap?aci? ?yciem za swoj? niezale?no??. Zgodnie z przekonaniami – nie chcia?a kupczy? religi? i ochrzci? si? wbrew swojej woli. Na d?ugo przed Kopernikiem i Galileuszem, Hypatia bazuj?c na heliocentrycznym modelu Wszech?wiata (na bazie okr?gów) stworzonym przez Arystarch z Samos w III wieku p.n.e., dopracowa?a teori? o tym, ?e ziemia kr??y wokó? s?o?ca po elipsie. To równie? sprawi?o, ?e teoria ta nie by?a zgodna z nauk? Ko?cio?a zapisan? w Biblii.

Niestety nie zachowa?y si? ?adne pisma Hypatii podobnie jak wielu innych naukowców. Wiemy, ?e w tym czasie (V w.n.e.) Chrze?cijanie zniszczyli Biblioteke Aleksandryjsk?. Naukowcy historycy uwa?a si?, ?e wspó?pracowa?a z ojcem przy redakcji pism Ptolemeusza i Euklidesa oraz nad komentarzami i wydaniem traktatów „Arytmetyka” Diofantosa oraz „Sto?kowe” Apoloniusza z Pergi. Niektórzy naukowcy przypuszczaj?, i? kszta?t tych dzie?, jaki dotar? do naszych czasów, jak równie? „Almagestu” i „Tablic podr?cznych” Ptolemeusza, jest dzie?em Hypatii.




M?dra kobieta – my?licielka i filozof czy wied?ma?

Sytuacja Hypatii i jej wspó?pracowników pogarszy?a si? z momentem obj?cia w?adzy przez bezwzgl?dnego przywódc? chrze?cija?skiego Sami Samira – pó?niejszego ?wi?tego Cyryla. Niestety, Cyryl by? doskona?ym manipulatorem „s?owem bo?ym” i cz?owiekiem posiadaj?cym wiele do ?yczenia je?li chodzi o zwyk?? uczciwo?? ludzk?, tolerancj? i skromno??. W efekcie skaza? Hypati? na ?mier? jako czarownic? i wied?m? oskar?aj?c j? publicznie z ambony o herezje, satanizm i piekielne praktyki. Napu?ci? na ni? grup? prostych chrze?cijan, aby j? zg?adzili. Z przyczyn politycznych, Hypatia jako ceniona przez mieszka?ców Aleksandrii filozofka neoplato?ska i jako m?dra kobieta, by?a szalenie niewygodna rozwijaj?cemu swoje podboje Ko?cio?owi i niektórym ksi??om – ludziom o odmiennej p?ci – m??czyznom. Nakazali oni zamilkn?? kobietom i usun?? si? w cie? m??czyzn t?umacz?c, ?e Bóg tak twierdzi. Wynikiem takiej manipulacji by? fakt, i? szczególne zagro?enie w Hypatii widzia? Cyryl – pó?niejszy ?wi?ty, któremu ta m?dra i tolerancyjna kobieta przeszkadza?a w planach zrobieniu kariery i przej?cia w?adzy w Aleksandrii. Wiemy, ?e m?drym ludem trudniej si? rz?dzi ni? ludem niewykszta?conym. Ju? nie trzeba by?o w Aleksandrii filozofów i my?licieli, naukowców i astronomów. Byli niewygodni Cyrylowi i dostojnikom Ko?cio?a. Hypatia sta?a si? typow? ofiar? konfliktu politycznego pomi?dzy chrze?cijanami, z których jedna strona by?a przedstawicielem w?adzy ?wieckiej, druga ko?cielnej. Podobne dzia?anie w?adz ko?cielnych doskonale jest nam znane z historii – palenie na stosie niewygodnych ko?cio?owi ludzi, naukowców, kardiologów i astronomów, m?drych kobiet i zielarek. Dziwi fakt, ?e tym samym w ?redniowieczu przyzwalano zakonnikom mo?liwo?? leczenia zio?ami i to by?o uznane za norm? a nie czary. Dziwny jest ten ?wiat.




Poga?ska m?czennica Hypatia – chrze?cija?ska ?wi?ta Katarzyna

 

W czasach kiedy ?y?a Hypatia – ka?da naukowa my?l niezgodna z religi? chrze?cija?sk? by?a niszczona. Jednak za czasów biskupa Teofila IV/V wiek n.e., nie spotyka?y Hypatii ?adne szykany. Sytuacja zmieni?a si? po obj?ciu tronu biskupiego w 412 r. przez pó?niejszego ?wi?tego Cyryla z Aleksandrii (ambitnego bratanka Teofila). Zwolennicy Cyryla, jak i on sam, rozpocz?li d?ugotrwa?? kampani? oszczerstw przeciwko ?ydom i Hypatii w wyniku czego w 415 r. zosta?a ona w bestialski sposób zamordowana. Mia?a oko?o 60 lat (urodzona ok. 355 r .n.e.)
Hepatia zosta?a odarta z ubra? i o?lepiona. Zabito j? na ?ywo kroj?c ostakonami czyli ostrymi skorupami naczy? ceramicznych i muszli ma??y. Zmar?a m?cze?sk? ?mierci? w marcu 415 r. zabita przez barbarzy?ców. ?mier? filozofki przesz?a do legendy. I cho? Sokrates Scholastyk napisan? w chrze?cija?skich ksi?gach: „zbrodnia ta ?ci?gn??a na Cyryla i na Ko?ció? w Aleksandrii niema?o ha?bi?cych zarzutów” – jednak w efekcie to biskup okaza? si? triumfatorem i za swoje liczne zbrodnie og?oszono go  ?wi?tym w Ko?ciele.

Dzi? prawie zapomniana, ale w ?redniowieczu wielbiona przez poetów i malarzy. Znalaz?a si? w?ród filozofów greckich w „Szkole Ate?skiej” na s?ynnym fresku Rafaela.



    Ate?ska szko?a filozofii – fresk Rafaela

O?ywiony okres zainteresowania jej osob? zacz?? si? w czasach o?wiecenia, kiedy anglika?ski duchowny, John Toland (1670–1762) zinterpretowa? jej ?mier? w duchu zdecydowanie antykatolickim, czyni?c z niej symbol konfliktu rozumu i religii, wolno?ci i fanatyzmu, nauki i ciemnoty. Dzi?ki temu jej posta? nie zagin??a i sta?a si? natchnieniem dla wielu walcz?cych z przeciwno?ciami losu jednostek (nie tylko kobiet), których oprawcami byli nierozumiej?cy ich ogromu umiej?tno?ci i intelektu g?upcy. Oni tez tworzyli podwaliny pod religie chrze?cija?sk? zbroczon? krwi? niewinnych ludzi, którzy widzieli ?wiat inaczej.

W XX wieku Hypati? uwa?ano za istot? ludzk? o najwi?kszym wspó?czynniku inteligencji w historii ?wiata. Ma?o kto wie, ?e najpopularniejsza na ?wiecie ksi??ka o Hypatii powsta?a w Polsce. Biografia „Hypatia z Aleksandrii” autorstwa Marii Dzielskiej wydana zosta?a po raz pierwszy ju? w 1993 roku. Do 2010 roku przet?umaczono j? na 8 j?zyków, w tym tajski i korea?ski.


(3 cz??ci dyskusji)

Polski poeta Czes?aw Mi?osz, utrwali? nawet j? w jednym ze swoich utworów pt. Traktat moralny: „Biedna Hypatia, z której zdarli Suknie na placu Aleksandrii”. W wydanym w tomie „?wiat?o dzienne” w Traktacie moralnym, pi?tnuje zanik warto?ci, krytykuje brak moralno?ci i wskazuje na to, co jego zdaniem, nale?a?oby zmieni? w ludzkiej mentalno?ci.

Na podstawie scenariusza napisanego przez Mateo Gila i Alejandro Amenábara w 2009 roku powsta? hiszpa?ski dramat historyczny „Agora” w re?yserii Alejandro Amenábara.

Film wzorowa? si? na dziejach wybitnej filozofki Hypatii. Zdoby? 7 filmowych nagród Goya w 2010 roku, w tym za najlepszy scenariusz oryginalny. W rolach g?ównych wyst?pili Rachel Weisz oraz Max Minghella. Najbli?sza edycja filmu tutaj >>
Hypatia  symbolizuje wolno?? jednostki, prawo do wolno?ci s?owa i my?li szczególnie wtedy, kiedy te warto?ci s? podwa?ane. Jest symbolem wszystkiego, co ?wiat?e w ?wiecie, który zmierza? ku tzw. mrokom ?redniowiecza – og?upieniu i trzymaniu ludzi w ciemnocie zwanej teocentryzmem. Warto wiedzie?, i? ironi? historii jest legenda o najbardziej znanej aleksandryjskiej ?wi?tej Katarzynie, m?czennicy z prze?omu III i IV wieku, która w istocie nigdy nie istnia?a. Legend? ?wi?tej stworzono przetwarzaj?c ?yciorys Hypatii – poga?skiej m?czennicy, która sta?a si? wzorem dla chrze?cijan.

Czy nasze czasy s? inne?
Czy przekaz informacji zmieni? si? na lepsze?
Czy dzi? nie mamy ju? cenzury na informacje i nowinki naukowe?
Czy masz odwag? napisa? kilka s?ów komentarza o Hypatii, ludziach z ró?nych epok lub o filmie?


http://renatazarzycka.pl/2011/04/hypatia-symbol-wolnosci-slowa-i-mysli/
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 16, 2016, 10:58:19 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 03, 2016, 08:02:42 »

Zatajone praktyki...... nie wszystko w tym jest pe?n? prawda.....  ;)nie wszystkie mo?liwo?ci sa dost?pne dla cz?owieka , którym kieruj? emocje oraz niski system warto?ci... pewne drzwi nie otwieraj? si?.


http://elmoryah.blogspot.com/2016/06/giuseppe-calligaris-uczony-i-uzdrowiciel.html


http://czytelnia.za.pl/10000.html
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 03, 2016, 08:05:38 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #2 : Wrzesieñ 21, 2016, 10:01:09 »

?EBY CO?..... MOG?O ZAMANIFESTOWA? SI? NA ZEWN?TRZ..... NAJPIERW MUSI WYPE?NI? SI? WE WN?TRZU....


Zawsze emanujemy zewn?trznie TYM ... KIM jeste?my w swojej naturze.... swojej osobowo?ci.....

Bo.. co?... czego nie ma w naszym wn?trzu nie przejawi si? zewn?trznie... nie podarujesz nikomu ró?y.. je?eli nie wyhodowa?e? jej w swoim ogrodzie....

Najpierw wydarzenie MUSI zaistnie? na planie energetycznym, ono wpisuje si? w plan naszej energetycznej matrycy ?ycia.... WSZYSTKIE WYDARZENIA , które spe?ni? si? dla nas na planie fizycznym.. najpierw dziej? si? na planie nie materialnym... kolejny proces , to materializacja ich nasz? energi?... taka jest kolejno?? zdarze?.. nigdy nie jest inaczej.





Dzisiejsza noc w pewnym sensie by?a kulminacyjna..... <3
jestem prze szcz??liwa <3 <3 ( pisa?am wcze?niej ,?e TERAZ JA DLA SIEBIE....) moje wewn?trzne aspekty ?e?ski i m?ski po??czy?y si? ze sob? w przestrzeni serca.... nie tylko widzia?am ten akt, ale uczestniczy?am w nim ?wiadomie.... unikalna cudowno??....

Trudne do opisania uczucia i odczucia i ca?kowite branie udzia?u w akcie z decydowaniem o ka?dej wype?niaj?cej si? chwili , o ka?dej nast?pnej ......

Napisz? tak ... to by? bal na sto par... ale w pewnym momencie gdy ONI zacz?li ta?czy? p?yn?c po sali w uniesieniu serca, niemal?e jak JEDNO w dwóch osobach .... wodzirej .... ( g?ówny re?yser
?YCIA) rozsun?? wszystkich na boki.. dla nich pozosta?a ca?a sala .. W ta?cu .. w jego kolejnych scenach zobaczy?am ca?y cykl drogi do TEGO MOMENTU... odczu?am ca?a gam? barw uczu? i najwa?niejsze TO .. FINALNE.... TO, CO dokona?o zespolenia ICH w JEDEN OGIE? ?YCIA TU i TAM.....

TO SI? JU? DOKONA?O..... ODZYSKA?AM SWOJ? PE?NIE .... Ja przesz?am swoj? drog? po mojej linie .... by?a i jest trudna ale mnie si? uda?o..... <3 <3 U¶miech U¶miech

?ycz? wszystkim identycznego rezultatu... bo jest on niezb?dno?ci? w naszym rozwoju osobistym w egzaminie ?ycia....

Ps. My?l? ?e jest to niezb?dne wydarzenie przed kolejnym, które ja nazywam.... ??czeniem si? podobie?stw.... JAKA KOBIETA..... TAKI JEJ M??CZYZNA......

M.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #3 : Wrzesieñ 21, 2016, 12:07:23 »

KOCHANIE I MI?OWANIE...... WOLNO?? DUCHA ... RADO?? CZ?OWIEKA.....




Na czym polega KOCHA? PRAWDZIWIE....... to trudna sztuka.. bo MI?O?? .. TO ABSOLUTNE DAWANIE WOLNO?CI.... kochanej osobie , zrozumie? trzeba, ?e tym samym i sobie.

Mi?owa?... to wi?cej ni? kocha?.... mi?owanie to cieszenie si? WSZYSTKIMI rado?ciami , WSZYSTKIMI wyborami..... osoby , któr? si? mi?uje. Wówczas nie jest si? uzale?nionym od czego?, co w zrozumieniu ego nie jest w jaki? sposób korzystne dla nas.

Ego .. jego rozumowe , tylko fizyczne kalkulacje pozostaj? gdzie? ... nie istotne w innych przestrzeniach.... nic nas nie dotyka, nic nie mo?e zrani? i nic zatrzyma? na drodze mi?owania..... ono jest ca?kowit? wolno?ci?, wolno?ci? pi?kna dobra, rado?ci i najwa?niejsze zrozumienia i akceptacji warto?ci wyborów drugiego CZ?OWIEKA na równi z w?asnymi....

Takie mi?owanie mo?na nazwa? mi?o?ci? bezwarunkow?.... bo nie ma w nim warunków mi?owania... czyli co? za co?......
Jest tylko uczucie i ?wiadomo??, ?e ono nie ma granic, jest ponad .. pomimo , ?e w nim zanurzone jest istnienie wszystkiego.

Jedna my?l skierowana w stron? osoby mi?owanej.... konfrontuje nas ze stanem jej my?li i uczu?.... cieszymy si? jej rado?ciami .. wspieramy w trudno?ciach.... daj?c absolutne prawo wszystkich wyborów..... wszystkich bez wyj?tku.. w??cznie z wyborem innego partnera/ partnerki ?yciowej.... wówczas cudza rado?? .. cieszy nas na równi z w?asn?.

Gdy tak dzieje si? w przestrzeni naszego SERCA... JEGO M?DRO?CI.... dopiero wówczas osi?gamy wy?szy poziom mi?owania , pe?ni? osobistej wolno?ci....

Bo, tak naprawd? nic nie jest nasz? w?asno?ci?..... i nigdy nic ni? nie by?o... s? to czasowo otrzymane "pomoce " w wybranym przed urodzeniowo zestawie do?wiadcze?.... zawsze otrzymujemy TO.. co jest niezb?dne dla nas..... zabieramy ze ?wiata fizycznego TYLKO nasze prze?ycia.... bogactwo my?li i uczu?... i nic wi?cej.. bo TYLKO ONE S? - JEDYN?- NASZ? W?ASNO?CI?.

Kiedy ta wiedza staje si? wiedz? naszego ?ycia.... nic nie mo?e nas skrzywdzi?, zniewoli? i niczym ograniczy?, uzale?ni? ..... od tej pory jeste?my ponad.. b?d?c wewn?trz... stajemy si? ca?kowicie wolni wobec ogranicze? materii , czynów, s?ów i my?li drugiego CZ?OWIEKA.

Bo uczucie jest wolne .. nie mo?na go wymusi? gdy go nie ma i zatrzyma? gdy odchodzi .... ale wiedzie? nam trzeba, ?e to MY NIM JESTE?MY....
Z niego utkana jest równie? materia ?ycia , któr?.. MY, UCZUCIE NAJPI?KNIEJSZE, NAJBARDZIEJ ?WIETLISTE W SWOJEJ DOSKONA?O?CI DUCHOWEJ .... zabarwiamy kolorami LUDZKIEGO ?ycia..... jakim JESTE? CZ?OWIEKU.... tak? barw? znaczysz swój los ...
Jego ni? wplatasz w materi? istnienia... w miejsce które wybierasz jako swoje przeznaczenie.... masz prawo zmienia? wszystko...
Zmienisz gdy zrozumiesz CZYM jest MI?O??.... ?e urodzi?e? si? by by? wolnym .... ?e MI?OWANIE to skrzyd?a wolno?ci.

A, kiedy ju? to zrozumiesz m?dro?ci? Swojego Serca ... Twoje fizyczne oczy równocze?nie widzia?y b?d? Twój duchowy ?wiat .... CIEBIE w ca?okszta?cie... DUCHA I CIA?O.

Epok? , która jest i zawsze by?a na ziemi..... obok CIEBIE , Jej Z?OTY CZAS PE?EN WZAJEMNEGO MI?OWANIA I WOLNOSTOJE?STWA ...

Bowiem dobro i rado?? jednego CZ?OWIEKA STAJE SI? WÓWCZAS NAJWI?KSZ? WARTO?CI? drugiego.

Melodie wszystkich SERC wówczas wspó?graj? jednym rytmem w wielkiej orkiestrze STWÓRCY WSZECHRZECZY.

M.


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #4 : Pa¼dziernik 04, 2016, 11:20:01 »


ZASADY TWORZENIA ZIEMSKIEJ RZECZYWISTO?CI.... CZYLI JAK TECHNICZNIE ZMIENIAMY ?WIAT.. NA LEPSZY LUB GORSZY.....


Ci „Plejadianie „co z za ?ciany i wiele innych ( nie wszyscy, ale du?o ) gadaj?cych bytów … moim zdaniem nie maj? nic wspólnego z prawdziwymi Plejadami !

Mitologia..( 7 sióstr z Plejad) to tylko opowie?ci symboliczne o 7 energetycznych wzorcach ?ycia, wirach, czakrach czy matrycach ... co wcale nie znaczy nieprawdziwe.

Jak dla mnie ci „Plejadianie” to zawsze ta sama grupa bytów…. nie Duchowych Istot , a bytów, które operuj? pewnym systemem informacyjnym, modyfikuj? go nieco do indywidualno?ci grup ludzi ,którymi si? zajmuj?. Przedstawiaj? si? ka?dej grupie inn? nazw? , u?ywaj? zmienionego nazewnictwa tego samego, tworz?c sztucznie multiplikacj? siebie.

Zawsze s? w tych opowie?ciach wspólne cz??ci, identyfikuj?ce nadawc?, wystarczy uwa?nie s?ucha? i czyta?.
Nie ?yka? tych „rewelacji” jednym tchem… i nie wierzy? w nawijanie makaronu na uszy o swojej wyj?tkowo?ci.. i wybraniu… do prowadzenia przez nich... mówi? to dok?adnie ka?demu… ci Astralni Panowie….

Nie ma ?adnej drogi na skróty… przez cudowno?ci informacji kupionych na kilku dniowych warsztatach takich , czy innych…

Rozwój duchowy to CALE ?YCIE CZ?OWIEKA…. wszystkie my?li s?owa i czyny w trakcie tego ?ycia.. to wielka przemiana w?asnej osobowo?ci na coraz wi?kszy i ja?niejszy pozytyw .
Identycznie podlegaj? mu plemiona w buszu, które nigdy nie s?ysza?y o „cudowno?ci kursów duchowych” i ezoteryce , jak i ci , którzy na nich bywaj?.

Jedynym no?nikiem INFORMACJI , KTÓRA MA WP?YW NA NASZ ROZWÓJ DUCHOWY…. JEST KA?DA NAJMNIEJSZA CZ?STKA WODY , KTÓR? WDYCHAMY RAZEM Z POWIETRZEM….

TYLKO W NIEJ JEST ZDEPONOWANY PROGRAM ( CO 24 .h. MODYFIKOWANY, TE? ZALE?NY SK?D NADAWANY….. CO W NIM JEST ZAPISANE)…. ON AKTYWUJE SI? NA ZIEMI ZGODNIE Z WIBRACJ? NASZ? I J?DRA ZIEMI NA DANY MOMENT.

Ca?a reszta "cudownych " informacji ma niewielkie znaczenie , jest to zaspakajanie ciekawo?ci ludzi , i wiele sposobów zarobkowania na nich ( mówi? o mnóstwie wymy?lonych tematów…. jako wyj?tkowo?ci technik… a , tak naprawd? to wybuja?o?? ludzkiego ego), bo nikt nikogo nie uzdrowi?… ka?dy musi to zrobi? sam.

Nikt za nikogo ?ycia nie prze?y?, ka?dy musi to zrobi? sam.. sam podj?? decyzj? , któr? drog? i?? i co na niej zrobi?.. by wzrasta?, wszystko dzieje si? od wewn?trz, a nie od zewn?trz.

Mo?na podzieli? si? swoj? wiedz?, ale nie mo?na twierdzi? ?e jest ona panaceum na wszystko dla wszystkich, którzy si? z ni? zetkn?.
Ona mo?e by? TYLKO inspiracj? zmian , a nie remedium powoduj?cym je...

Nie mo?na ustawi? wzorcowo komu? DNA…. bo niby do czego….. do swojego? Ka?dy ma inne i inne potrzeby z tym zwi?zane.. KTO … z ludzi niesie w sobie pierwotny KOD DNA… KTO JEST JEGO STRA?NIKIEM…. WSZYSCY?Co¶?

Wszyscy , którzy podaj? i? potrafi? go ustawi?… czy mo?na tak twierdzi? pomimo,?e mamy mnóstwo informacji na temat manipulacji genetycznych nami?

Tak samo jest z czakrami i ich wzorcami, zawsze s? takie wzorce w kosmosie, które swoj? energi? stymuluj?, uaktywniaj? wzorce ziemskie. Dzieje si? to w okre?lonych uk?adach astronomicznych w okre?lonych miejscach i czasie .

Ci „Plejadianie” którzy robi? channelingi nie maj? z tym nic wspólnego.
Wielka manipulacja informacj? zacz??a si? po przesuni?ciu osi magnetycznej ziemi i po??czeniu energetycznym czakramów ziemi z innymi konstelacjami gwiezdnymi i energi? Hiad… ( tak Hiadami.. ich zmienionym wzorcem energetycznym zmanipulowano czasowo zarówno czakramy ziemi jak i nasze czakry) to ma wp?yw na ca?okszta?t ?ycia równie? na nasze DNA.

Bo .. ka?da informacja , to tak naprawd? wi?zka ?wiat?a o okre?lonej wibracji.. barwie, d?ugo?ci fali…
Gdy zmienia si? je i proporcje w nich .. powstaj? fa?szywe wzorce, zaburzenia w pierwotnych.. wówczas trzeba si? cofn?? do pierwowzoru by wprowadzi? korekt? , a nie tworzy? kolejn? multiplikacj? ze zmienionej kopi.

Zale?nie od tego czym.. jakim ?wiat?em na?wietlamy czakry… tak? energi? one emanuj?… tak dzia?aj? na otoczenie, czyli nas i nasze organy wewn?trzne… na nasze zdrowie i ca?okszta?t ?ycia na ziemi.

A, zatem… naiwno?ci? jest twierdzenie… ?e ja mog? to…. czy tamto… zmienia? w DNA... w powrocie do pierwowzoru, skoro WZORZEC PIERWOWZORU jest zablokowany w przestrzeni kosmicznej.

Zdecydowana wi?kszo?? ezoteryki by?a i jest zwodzeniem LUDZI…. dali?my si? naiwnie nabra?.

Ka?d? prac? nale?y zacz?? od siebie i podstaw…. nasz? podstaw? jest ZIEMIA i jej oraz nasze czakramy …. ich ustawienie w stosunku do kosmicznego PIERWOWZORU., Odblokowanie przep?ywu energii w ziemskich LEY LINES… otwiera dopiero mo?liwo?? przep?ywu W?A?CIWEJ WZORCOWEJ energii z kosmosu na ca?ej ZIEMI I W NAS.

Wówczas jak to si? stanie , wchodzi nast?pny etap…naszego oczyszczenia, wyzerowania dawnych wzorców wiedzy i po??czenia si? z nowymi.. a, dopiero TO otwiera nam zablokowane funkcje w naszym DNA..czyli powrót do PIERWOWZORU

Jak ju? to nast?pi mo?emy mówi? o indywidualnym rozwoju przez wzorce NOWEJ WIEDZY … ( a, tak narad? starej... odkrywanej na nowo) któr? wdychamy razem z powietrzem w najmniejszych cz?stkach wody i wydychamy ju? osobiste na niej ustawienia naszego wzorca ?ycia.

ON NAPE?NIANY JEST NASZ? ENERGI? ?YCIA I MA BEZPO?REDNI WP?YW NA CA?OKSZTA?T ?YCIA NA ZIEMI… JAKO ?E MY RAZEM Z NAM PODOBNYMI W SPO? TWORZYMY NASZ ?WIAT...
TYLKO MY .. W TEN SPOSÓB DECYDUJEMY O POZIOMIE WIBRACJI NA ZIEMI .. MY W TEN SPOSÓB NAPE?NIAMY J? ENERGI? O ODPOWIEDNIEJ CZ?STOTLIWO?CI KTÓRA DECYDUJE O JAKO?CI NASZEGO ?YCIA ….
DLATEGO TAK BARDZO WA?NE S? NASZE UCZUCIA I MY?LI , WYPOWIADANE S?OWA I CZYNY .. ORAZ ICH INTENCJA ….

W TAKI PROSTY SPOSÓB MY .. SAMI…. ALBO POPRAWIAMY JAKO?? ?YCIA NA ZIEMI… ALBO OBNI?AMY J?… NIKT TEGO NIE ROBI OPRÓCZ LUDZI , KTÓRZY S? WCIELONYMI DUSZAMI.

Energi? i wzorcami ?ycia zapisanymi w wydychanych cz?stkach wody naprawd? tworzymy nasz? rzeczywisto?? , tak powstaj? nasze indywidualne matryce ?ycia, które .. tworz? wibracj? ca?ej przestrzeni ziemi….
Oczywi?cie ten proces jest bardziej skomplikowany.. ja dotykam tylko zasad.

Jednak jest to bardzo prosty proces .. bardzo prosta wiedza…. ale ukrywana przed nami.

Teraz … staje si? jasne i absolutnie zrozumiale, dlaczego nasza uwaga jest kierowana w tematy bolesne, traumatyczne,tworz?ce strach…. bo w ten sposób podst?pnie blokowana jest nasza uwaga na tych zdarzeniach , u?ywa si? nas .. naszych my?li i uczu? do bycia UWI?ZIONYM W NISKICH WIBRACJACH.. I POWSTRZYMANIU NASZEJ EWOLUCJI.

A, zatem g?upawka…i irracjonalny ?miech …. wbrew pozorom s? doskona?ym remedium na przerwanie tego ?a?cucha mentalnych smutków... rozbijaj? blokady utrzymuj?ce nas w niewoli strachu.


Kiara.
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 04, 2016, 14:02:11 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #5 : Pa¼dziernik 06, 2016, 13:36:35 »

Poniewa? dosy? cz?sto kto? zadaje mi takie pytanie.. odpowiedzia?am na NTV , wstawiam te? tu.

..... CO? O MNIE...... U¶miech

Spoksik Boksik pisze:
5 pa?dziernika 2016 o 09:35

Kiara, mam pytanie. Sk?d czerpiesz tak? wiedz? je?li mog? zapyta?.
Czy to zlepek ró?nych ewolucji tre?ci internetowych, czy w?asne przemy?lenia ?

No wiesz jak grali w ruletk? gdzie? tam na górze…. to kto? opatrznie wystawi? mnie jako najwy?szy walor….. Smutny U¶miech chyba na wag? to oceniali…. U¶miech …. kto? przegra? .. ten co wygra? w nagrod? U¶miech U¶miech da? mi otworzony dost?p do wiedzy….i z hukiem wielkim pu?ci? na ziemi?…

Powiedzia? ?e nie mam prawa powrotu jak wszystkiego nie posprz?tam i nie poustawiam jak by?o pierwotnie.

Chrzanie si? z tym ju? tyle wciele? ?e szkoda gada?…. znam temat na wyrywki z pami?ci, nawet jak ?pi? to usi?uj? wyci?gn?? info. ode mnie ..
Mog? chodzi? ty?em do przodu i przodem do ty?u i tak wchodz? gdzie trzeba.
Czasami gadam, czasami nie gadam …. ale robi? .. bo mi bardzo t?skno do wakacji.

Kto? kiedy? chyba przez pomy?k? bezpo?rednio po??czy? mnie z wiedz? tak dawn? i tak pierwotn?, ?e chyba on sam ju? o niej zapomnia?…. U¶miech pu?ci? moj? ?cie?k? powrotu przez t? wiedz?.

Sta?a si? ona moj? wiedz? wewn?trzn? …. w niej odbijaj? si? wszystkie ziemskie multiwersy jak opcje krzywych zwierciade?… uff .. wiesz jak trudno powiedzie?, ?e s? to tylko nieprawid?owe osobiste ustawienia ludzkich soczewek… kto w to uwierzy jak nic innego w ?yciu nie widzia? i nie pozna??

No, to si? turlam po ziemi od punktu do punktu i przestawiam wajch? … wedle mojej wiedzy wewn?trznej.. i mam naprawd? w nosie, ?e jedni si? ze mnie ?miej?, inni stukaj? w czo?o a jeszcze inni gryz? pazury ze z?o?ci, zawi?ci czy zazdro?ci …

Jedni nazywaj? mnie demonem, inni anio?em jeszcze inni szatanem, s? tacy co mówi? ?e jestem szarakiem i tacy co twierdza ?e jestem gadem….

Szczerze mówi?c ma?o jest takich , którzy wiedz?c naprawd? kim jestem.. (bo, to znaczy sk?d mam tak? wiedz? naprawd? )…. powiedz? prawd?... oni farby nie puszcz?…. bo to grozi wi?cej ni? rewolucj?..... U¶miech U¶miech

Jednych to cieszy, bo wiedz? ?e nasze opcje id? w gór?.. ewolucji nie da si? zatrzyma?.. a innych smuci bo wszystko co zrobili ?eby do tego nie dopu?ci?… zwyczajnie da?o cia?a…. U¶miech

Szczerze mówi?c wcale mi nie zale?ny, co kto? o mnie mówi i my?li.. bo nie mam zamiaru by? kameleonem i zmienia? si? stosownie do cudzych wyobra?e?….
wa?ne jest dla mnie, co ja o sobie my?l? i jaki mam z tego powodu obraz siebie dla siebie.

A moja wiedza…. nic wielkiego, ka?dy kto jest wcielon? Dusz? j? ma w swojej g??bi…. wystarczy przej?? jej ?cie?k? wedle nawigacji Duszy i ju?….

Pisz? z autopsji.. zawsze jak mam za sob? kolejny etap.. dziel? si? informacj? , jest to moja wewn?trzna wiedza… i nic wi?cej.

Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #6 : Pa¼dziernik 21, 2016, 11:22:13 »




Gdyby chciano zniszczenia wszystkiego na ziemi , by?o by to mo?liwe ,sta?o by si?, ale tym razem nie o to im chodzi.




Si?y zakulisowych w?adców ( wcale nie ?adni reptylianie.. to tylko przebiera?cy i straszak dla LUDZI) chc? zachowa? i przej?? ziemi? z konstrukcjami budowlanymi i technicznym zapleczem. Nie wszystko mia?o by? zalane i zniszczone, chodzi im o nie napromieniowan? ziemi?, nie chc? jak dawniej czeka? setek tysi?cy lat.
Zale?y im z wielu wzgl?dów na naszej planecie, bo jest unikalna w kosmosie , jest centrum decyduj?cym o kierunkach ewolucji.

Dlaczego nie widzimy zmian , które zachodz? bardzo konkretnie od co najmniej 20 lat? Oczywi?cie to skomplikowany proces energetyczny, który pomimo ?e zale?ny od aktywowania okre?lonych punktów na ziemi d?ugo jest fizycznie niewidoczny… elita dotychczasowej w?adzy nie ma interesu w ujawnianiu faktów, które ?wiadcz? o utracie w?adzy przez nich, to podstawa.

Kolejna sprawa wi?kszo?? LUDZI widzi TYLKO w okre?lonym pa?mie falowym, na dodatek liniowo, czyli w wycinku ca?o?ci. W wibracji III wymiaru, czyli to, co by?o i jest ale TYLKO w III wymiarze… wydaje im si? ?e widz? przysz?o??.. nic podobnego widz? przesz?o?? upad?ych cywilizacji , które by?y przed nami.
Jako odno?nik czasowych zmian nie?wiadomie odczytuj? te wizje jako nasz? przysz?o??.... ale one wcale ni? nie s?.

Bardzo znikoma ilo?? LUDZI na ziemi , powiedzia?a bym nawet , tylko jednostki, maj? naprawd? dost?p do planów przysz?o?ci, ich jako realno?? zaistnia?a jeszcze nie ma.

S? to TYLKO energetyczne plany , które istniej? w trakcie realizacji, ci LUDZIE ?yj? fizycznie na ziemi ( to s? bardzo anonimowe postacie, nie znajdziemy o nich ?adnego info w necie)s? to LUDZIE, zarówno przedstawiciele si? jasno?ci i Ciemno?ci, którzy usi?uj? wprowadzi? do realizacji materialnego zaistnienia opcji przysz?o?ci , plany swoich grup.

Jak si? to robi technicznie…. to bardzo prosty sposób… w ?wiecie górnym….. energetycznym tworzy si? plan, egregor/ forma energetyczna ( dotyczy on ka?dej fizycznej rzeczy, ale i planu przysz?ych wydarze? .. czyli jest to scenariusz w postaci negatywu filmu przestrzennego ,klisza filmowa trójwymiarowa, raczej wygl?da to jak plan teatralny w postaci holograficznej.

Stworzyli?my sobie plan w przestrzeni energetycznej , teraz nale?y odbi? go w przestrzeni fizycznej… czyli wy?wietli? w wybranym wymiarze, uaktywni? dominacj? okre?lonych grup ludzi , realizuj?cych fizycznie poprzez LUDZKIE ?YCIA ten plan. W naszym wypadku III wymiar jest to przestrze? energetyczna, okre?lona wibracja , która ma energi? powo?uj?c? realizacj? planu w obydwu kierunkach... ewolucji i dewolucji.

( to d?ugi i nieco bardziej skomplikowany temat, opisz? go skrótowo i bardzo pobie?nie)

W stworzonym scenariuszu dla danego wymiaru jest wszystko , zarówno wzniesienie z pi?knem , dobrem i nasz? m?dro?ci?, jak i upadek z kataklizmami , okrucie?stwem , cierpieniem i ?mierci?.

Powiedzmy „ekranem i planem g?ównym dla niego jest o? matematyczna w kole ziemi oraz rodzaj energii mi?o?ci / orgon... energia wznoszenia , któr? mog? obni?a? LUDZIE swoimi my?lami do poziomu energii doru, upadku.
Obni?enie poziomu ?ycia ( dor , obni?ona wibracja orgonu) powoduje si? emanuj?c ze swojego wn?trza emocje strachu, bólu , cierpienia.

Mamy ca?okszta?t… i mamy LUDZI tworz?cych energi? ... ,wdychaj?cych i przetworzony orgon wznios?ymi uczuciami albo niskimi emocjami . Wdech i wydech powietrza uruchamia , realizuje dan? sekwencj? planu istnienia, naszej osobistej przysz?o?ci i przysz?o?ci ziemi.
A zatem naprawiamy j? JEDYNIE poprzez osobisty rozwój DUCHOWY.... UCZUCIOWY... nie ma innego sposobu.

Czyli zwyczajnie TYLKO wydychana przez nas energia i pozytywne wzorce my?lowo /uczuciowe zapisane w cz?stkach wydychanej pary wodnej UAKTYWNIAJ? I REALIZUJ? NA PLANIE FIZYCZNYM MO?LIW? DO ZAISTNIENIA CHCIAN? PRZYSZ?O??.

WSZYSTKO CO ZAISTNIEJE NA ZIEMI I W KOSMOSIE ZALE?Y OD ROZWOJU UCZUCIOWEGO LUDZI... ALBO OD DEGRADACJI GO.

NIE ?ADNA PAPLANINA I MANTRY , NIE ?ADNE WYMY?LNE MEDYTACJE I MODLITWY , ZAKLINANIE I CZARY … NIE ?ADNE WYMY?LNE TECHNOLOGIE , NI INNE CUDA WIANKI…..
A JEDYNIE NASZ ROZWÓJ DUCHOWY I ZAPIS TEJ WIBRACJI , ZDEPONOWANEJ ENERGII W MIKROSKOPIJNYCH WYDYCHANYCH CZ?STKACH WODY DECYDUJE O WSZYSTKIM!

Nasza ?wiadomo?? to PO PIERWSZE poziom uczu? w nas, TYLKO ich wibracja i mocy odgrywaj? zasadnicz? rol? w rozwoju duchowym na Ziemi , w Galaktyce i ca?ym Kosmosie... BO ENERGIA MI?O?CI KSZTA?TUJE FIZYCZN? FORM? KA?DEGO BIOLOGICZNEGO ?YCIA.
TEN FAKT ZOSTA? UDOWODNIONY NAUKOWO W JAPO?SKICH EKSPERYMENTACH Z WOD?.

http://www.nutao.pl/masaru-emoto-woda-reaguje-na-nasze-mys…/

Dok?adnie wszystko i wszyscy jeste?my ze sob? po??czeni ni?mi elektromagnetycznymi ,przez nie p?ynie informacja do ka?dej duchowej Istoty, ten uk?ad dzia?a jak naczynia po??czone.
Pomimo ?e istniejemy w ró?nych grupach w ró?nych przestrzeniach,mamy inne potencja?y i ?wiadomo??, to jednak zawsze mamy ze sob? kontakt przez nici elektromagnetyczne, kontakt ten odgrywa decyduj?c? rol? w ewolucji ca?o?ci ?ycia .

Rodzaj tworzonej energii przez CZ?OWIEKA na planie fizycznym, automatycznie ?ci?gany jest jako podobie?stwo do uaktywnienia .. zrealizowania fizycznego planu przez nape?nienie energetycznej formy i odbicia uruchomionych zdarze? na planie fizycznym. Pojawi si? ta aktywacja jako uaktywnienie zasad ?ycia dominuj?cych w jednym z 4 sektorów osi matematycznej w kole ziemi.

Tak wi?c zale?nie od naszej samo?wiadomo?ci i rodzaju wibracji..rodzaju i poziomu uczu? , czyli wydychanej energii , uruchomimy tworzenie , albo powy?ej zera na osi ( w sektorze plusowym ) ewolucj? , albo poni?ej zera na osi ( w sektorze minusowym ) dewolucj?.
Zawsze wszystko zale?y od tego JAKI jest CZ?OWIEK…. czym .. jakimi uczuciami emanuje i nas?czy nimi swoje otoczenie…. takim ono si? staje.

Prawa i lewa strona osi… ( jej kolumny) to prawa, aspekt m?ski, lewa, aspekt ?e?ski.
Idea?em jest harmonia.. miedzy nimi ale.. zawsze minimalna przewag? mocy musi mie? aspekt m?ski,bo przewag? wiedzy ma aspekt ?e?ski.

A zatem,?eby wiedza p?yn??a musi istnie? stymulacja mocy , inspiruj?ca j? do dzia?ania…. istotna jest inspiracja uczuciami i dobrem,bo ono powoduje pi?kn? harmonijn? twórczo??. Natomiast wymuszenie si?owe ,strachem , czy podst?pem…. powoduje wys?pienie spi?cia, wybuchu , ono kreuje zniszczenie i wojny.

Tak to wygl?da technicznie … chodzi w ca?ym naszym ?yciu o ENERGI? … o jej wy?sz? wibracj? , jako?? i ?wietlisto?? .

Zupe?nie inna energia potrzebna jest do naszej ewolucji ,a inna naszym zakulisowym w?adc? do ich dominacji i utrzymania wojny i stanu naszego zniewolenia…poprzez zakamuflowane kajdany mentalne , fa?szywe wzorce etyki , moralno?ci i niepe?n? wiedz?.

Strach.. którym szafuj? prawie wszyscy , k?amstwa powielane jako prawdy ,wymuszana konkurencyjno?? , wykorzystywanie braku wiedzy , wprowadzanie nas tym w niemo?liwo?? 100% realizacji upragnionych i oczekiwanych skutków jest gr? ciemnej strony.
W ten sposób uzyskuj? od nas energi? o niskiej wibracji , któr? usi?uj? nape?ni? swój scenariusz przysz?o?ci, by zaistnia? fizycznie wed?ug ich planów.

Jednak sporo LUDZI , pomimo tego fa?szu zewn?trznego reaguje na g?os m?dro?ci swojego serca, ufa swojej intuicji i zmieni?o swój tok my?lenia… pod?wiadomie wybiera drog? dobra, szcz??ci, uczu? i rado?ci, prawo?ci i m?dro?ci.
Przestali si? kuma? z ciemn? stron? i wys?uchiwa? ich podst?pnych rad.

Dzi?ki takiej zmianie uczuciowo/ mentalnej podnie?li swoj? wibracj? i wydychaj? powietrze z zapisem wy?szej energii ni? dor… T? energi? nape?niaj? ju? opcj? pozytywnego scenariusza , t? energi? ??cz? si? z jadrem ziemi i nape?niaj? je pozytywem jak balonik ciep?ym powietrzem .. unosimy si? z ziemi? na jej ju? prawid?owo ustawionej osi magnetycznej ( jest to powrót do pierwotnego wzorca nawigacji) w wy?sze rejony kosmosu... naprowadza nas w naszej drodze powrotu do DOMU dominacja energii innych ni? do tej pory konstelacji gwiezdnych.

To naprawd? si? dzieje.. nie widzimy jeszcze tych zmian , bo wi?kszo?? z nas nie dokona?a zmian w sobie, nadal nasze 5 zmys?ów ma ustawienie na odbiór i mózgow? identyfikacj?/ odczytu bod?ców zewn?trznych wedle zasad III wymiaru.

O blokadach energetycznych/ elektrycznych mózgu… istniej?cych jako „elektryczny pastuch” w jonosferze pisa?am.
Musi nast?pi? wy??czenie tej sieci, od??czenie mózgu LUDZKIEGO od zdeponowanych przez ni? w nim kodów my?lowo /informacyjnych i powrót 100% do wzorców pierwotnego kodu w polu morfogenetycznym.

Dopiero wówczas rozpocznie si? proces resetu zmanipulowanych w III wymiarze zasad ?ycia i mo?liwo?? dostrojenia ponownego naszych 5 zmys?ów ( bo one wszystkie s? czytnikami rzeczywisto?ci) do fizycznego odbioru ju? istniej?cej nowej, pozytywnej rzeczywisto?ci.. ona naprawd? ju? jest.To MY.. musimy otworzy? szeroko oczy, ?eby j? zobaczy?.

To nasze zmys?y jeszcze jej nie identyfikuj? … niektórzy ju? j? odbieraj?, jedni mniej , inni bardziej ,a jeszcze inni nic nie zauwa?aj?.

Ca?a sztuka polega na dostrojeniu instrumentu odbiorczego….. NAS …. CIA?A MATERIALNEGO CZ?OWIEKA do otaczaj?cej go wibracji.

Czy wszyscy osi?gn? tak? mo?liwo?? w tym samym czasie w obecnym swoim ?yciu…. nie nie wszyscy w tym ?yciu , ale WSZYSCY LUDZIE w kolejnych ?yciach.

Jeste?my inni pomimo ?e ?yjemy w TERAZ w tej samej przestrzeni, nawet w tych samych grupach wiekowych mamy zupe?nie inny rozwój duchowy, inny poziom wibracji, inny odbiór uczuciowo, emocjonalny rzeczywisto?ci, a w ewolucji duchowej LICZY SI? TYLKO WRA?LIWO?? ODBIORU ENERGII UCZU?…

Wa?na jest dla nas TERAZ otwarto?? i M?DRO?? SERCA , a nie wybuja?o?? mózgu…

Kiara.
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 21, 2016, 14:31:52 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #7 : Listopad 05, 2016, 09:48:05 »


http://rs.maszyna.pl/~boberov/Kippin/301-Krew%20z%20krwi%20Jezusa/301-09.htm



Kobiety Nazarejki ........ z sekty Nazarejczyków.


MARIA I KO?CIÓ?

Niezale?nie od znaczenia idea?u Bogini-Pramatki ortodoksyjny Ko?ció? wszystkich czcicieli pierwiastka kobiecego uzna? za heretyków. Pierwsi Ojcowie Ko?cio?a tacy jak Kwintus Tertulian wytyczyli zasady na d?ugo przed czasami Konstantyna Wielkiego. Tertulian popiera? regu??:

Kobiecie nie wolno przemawia? w ko?ciele, dokonywa? chrztu, podawa? Eucharystii ani ro?ci? pretensji do ?adnej m?skiej funkcji – a ju? w ?adnym wypadku do urz?du kap?a?skiego.

Sam Tertulian szed? tylko za opiniami wyra?onymi przez wcze?niejszych przywódców Ko?cio?a, takich jak Piotr i Pawe?.

W “Ewangelii Marii"18 Piotr wyst?puje przeciwko zwi?zkom Marii z Jezusem, mówi?c: “Czy naprawd? rozmawia?by na boku z kobiet?, a nie wypowiedzia? si? ?mia?o przed nami? Czemu mieliby?my zmienia? zdanie i jej s?ucha??" Z kolei w koptyjskim traktacie, nazwanym Pistis Sophi? (M?dro?? wiary)19, Piotr narzeka na g?oszenie wiary przez Mari? i prosi Jezusa, aby j? uciszy? i powstrzyma? podwa?anie jego zwierzchno?ci. Jezus jednak napomina Piotra, a Maria wyznaje pó?niej:
 “Piotr napawa mnie rozterk?.
L?kam si? go, bowiem nie cierpi rodzaju kobiecego". Na co Jezus odpowiada: “Kogo Duch natchnie, ten z ?aski Bo?ej jest wy?wi?cony do jego g?oszenia, czy to m??czyzna, czy kobieta".


Maria ma powody obawia? si? Piotra, gdy? wielokrotnie da? wyraz swoim pogl?dom – jak w “Ewangelii Tomasza"20. Sprzeciwiaj?c si? obecno?ci Marii w?ród uczniów “Szymon Piotr rzek? do nich: Pozwólcie Marii nas opu?ci?, gdy? kobiety nie s? warte ?ycia".

W “Ewangelii Filipa"21 Mari? uwa?a si? za “symbol boskiej m?dro?ci". Jednak?e wszystkie te teksty zosta?y ocenzurowane i uszczuplone o pewne fragmenty przez biskupów Rzymu, poniewa? podwa?a?y zasad? wy??cznie m?skiego kap?a?stwa. Pawe? w Pierwszym Li?cie do Tymoteusza nakazuje:

Kobieta niech si? uczy w cicho?ci i w pe?ni uleg?o?ci. Nie pozwalam za? kobiecie naucza? ani wynosi? si? nad m??a; natomiast powinna zachowywa? si? spokojnie.

(1 Tm 2, 11-12)

Takie autorytarne wskazówki by?y szczególnie u?yteczne, poniewa? maskowa?y istotne problemy. Kobiety mia?y by? wykluczone za wszelk? cen?.

Magdalena z czasem mog?aby wyrosn?? ponad miar?. Jako ?ona Jezusa by?a nie tylko mesja?sk? królow?, ale matk? spadkobierców. W sto lat po ?mierci spu?cizna Marii Magdaleny by?a najwi?kszym zagro?eniem dla pe?nego l?ku Ko?cio?a, który pomin?? nast?pców Mesjasza na korzy?? sukcesji apostolskiej.

Kulty, które sprzeciwia?y si? rzymskiemu katolicyzmowi, i które Rzym nazywa? poga?skimi i heretyckimi, wcale nie by?y dzikie czy satanistyczne.
Jednak?e w oczach Ko?cio?a rzymskiego nabiera?y tych wszystkich cech, jako ?e równolegle z zasad? m?sk? akceptowa?y zasad? ?e?sk?. Wed?ug gnostyków Duch ?wi?ty by? ?e?skim elementem wi???cym Ojca z Synem.
Ale Rzym og?osi?, ?e Trójca jest, Jednym Bogiem". I z tego powodu, chocia? dokonano pewnych ust?pstw na rzecz matki Jezusa, Marii (jako Matki Bo?ej), nie by?a ona cz??ci? boskiej Trójcy, deifikowanej wy??cznie wedle m?skich poj??.

Chrze?cija?stwo przyswoi?o sobie Boga Izraela w wyniku misji Jezusa, jak uczynili to gnostycy i nazarejczycy.

Nazarejki dzia?a?y ca?kiem swobodnie jako nauczycielki, uzdrowicielki, misjonarki i kap?anki. Jednak?e w ?rodowisku chrze?cija?skim b?d?cym pod wp?ywami Rzymu odebrano kobietom wszelkie mo?liwo?ci sprawowania kultu. Jedna z najwi?kszych sekt matriarchalnych z II wieku g?osi?a wiar? odziedziczon? bezpo?rednio od Marii Magdaleny, Marty i Heleny – Salome. Tertulian gniewnie pot?pi? t? grup?:

Te heretyczki! Jak one mog?! S? na tyle bezczelne, ?e ucz?, podejmuj? spory, dokonuj? egzorcyzmów, lecz? i (mo?e) nawet chrzcz?!

W sekciarskich wspólnotach ?ydowskich kobiety d?ugo by?y wykluczone z edukacji, publicznego wyznawania wiary i jakiejkolwiek spo?ecznej czy politycznej dzia?alno?ci poza ?rodowiskiem rodzinnym. Inaczej jednak rzecz si? mia?a w spo?eczno?ciach zhellenizowanych, których idea?y by?y inspirowane przez my?l kulturow? Grecji i Azji Mniejszej, gdzie kobiety na równi z m??czyznami sprawowa?y kult Izydy. Za czasów Jezusa kobiety przechodzi?y emancypacj? w Egipcie. Podobnie Rzymianki z bogatych warstw zaczyna?y anga?owa? si? w interesy, polityk?, literatur?, matematyk? i filozofi?. Wyj?tkiem by? Ko?ció? rzymski, który pozbawi? Jezusa królewskiej dynastycznej spu?cizny uosobionej przez Mari? Magdalen?.

Wiele z uczonych kobiet, które przewodzi?y grupom formalnie nazywanym heretyckimi, opiera?o si? na pouczeniach ascetycznej sekty terapeutów z Kumran. Takie nauki by?y przepojone pierwiastkiem duchowym (podczas gdy rzymska forma chrze?cija?stwa by?a bardzo materialistyczna i w zwi?zku z tym element duchowy uwa?ano za ogromne zagro?enie).
Rzymska strategia przeciwko kobietom prowadz?cym nauki wyra?a?a si? prosto i jasno: s? grzesznicami i maj? podporz?dkowa? si? w?adzy ?wi?tego Paw?a. W cytowanym ju? tu Pierwszym Li?cie do Tymoteusza Pawe? pisze:

Bo najpierw zosta? stworzony Adam, potem Ewa. I nie Adam zosta? zwiedziony, lecz kobieta, gdy zosta?a zwiedziona, popad?a w grzech.

(1 Tm 2, 13-14)

W?a?nie w owym czasie takie nauczycielki celowo nazwano “kobietami w szkar?atach"22, w znaczeniu ladacznice. Ko?ció? og?osi? wszystkie “nierz?dnicami", a ta przekr?cona nazwa pokutuje do dzisiaj.

Na pocz?tku II wieku w Ko?ciele zacz?? si? proces segregacji: m??czy?ni sprawowali funkcje kap?a?skie, kobiety w milczeniu uczestniczy?y w kulcie. Pod koniec wieku nawet tego zakazano, kobietom nie wolno by?o uczestniczy? w kulcie. Ka?da kobieta bior?ca udzia? w praktykach religijnych by?a nazywana “nierz?dnic? i czarownic?".

Wed?ug “Ewangelii Marii" Lewita (Mateusz Annasz) wiód? z Piotrem spór o prawa Marii Magdaleny: “Lecz je?li Zbawca uzna? j? godn?, kim?e w rzeczy samej jeste? ty, aby j? odrzuca?? Zbawca niew?tpliwie zna? j? dobrze – dlatego kocha? j? ponad nas". Podobno w przeciwie?stwie do Piotra i jego brata Andrzeja inni uczniowie zgadzali si? z Lewit?, gdy? s?owa Marii dodawa?y im otuchy i ch?tnie akceptowali jej nauki. Ewangelii, które ukazywa?y Mari? w takim ?wietle, po prostu nie w??czono do kanonicznego Nowego Testamentu. Co wi?cej, cztery Ewangelie, które si? w nim znalaz?y, opracowywano stosownie do wymogów Ko?cio?a. Ale ludzie przewa?nie wiedzieli o statusie Marii jeszcze przed ukazaniem si? jakiejkolwiek oficjalnej Biblii. Tradycja, która zachowa?a t? wiedz?, prze?y?a w Brytanii i Francji okres g??bokiego ?redniowiecza do pocz?tków drugiego tysi?clecia, czasów, w których Maria Magdalena sta?a si? “Nasz? Pani?", inspiratork? pierwszych wypraw krzy?owych i wielkich gotyckich katedr.

Je?li to prawda, jak Ko?cio?owi uda?o si? zdj?? jej posta? z frontonu apostolskiej piramidy?

Po pierwsze Ko?ció? rzymski podkre?li? szczególnie wag? dwóch fragmentów Biblii: Ksi?gi Rodzaju (3, 16) i Pierwszego Listu do Koryntian (11, 3). Obydwa s? cytowane w pochodz?cych z IV wieku Dekretach apostolskich. Pierwszy ust?p opisuje s?owa Pana Boga do Ewy o Adamie: “on za? b?dzie panowa? nad tob?". Cytat ze ?wi?tego Paw?a mówi: “g?ow? ?ony [jest] m??".

Nast?pnie sporz?dzono niezwyk?y nowy dokument opisuj?cy Mari? Magdalen? wed?ug Ko?cio?a. Nazwany Zarz?dzeniem apostolskim by? w istocie zapisem wyimaginowanej rozmowy mi?dzy aposto?ami po Ostatniej Wieczerzy. Ca?kiem przypadkiem stwierdza on (przeciwnie ni? w Ewangeliach), ?e by?y tam obecne Maria i Marta, przez co cz??ciowo zaprzecza? samemu sobie. Oto wyj?tek z domniemanej rozmowy:

Jan rzek?: Gdy Mistrz pob?ogos?awi? chleb i kielich i wypowiedzia? s?owa: Oto jest Cia?o moje i Krew moja, nie poda? ich kobietom, które by?y z nami.

Marta rzek?a: Nie poda? ich Marii, bo ujrza?, i? wybuch?a ?miechem.

Na podstawie tej zmy?lonej opowiastki Ko?ció? og?osi?, ?e pierwsi aposto?owie stwierdzili, i? owym kobietom nie dozwolono zosta? kap?ankami, gdy? nie potrafi?y zachowa? nale?nej powagi! Istot? tej rozmowy przyj?to w postaci formalnej doktryny Ko?cio?a i od tej pory Mari? Magdalen? uznano za osob? niewierz?c?, która odmówi?a uczestnictwa w obrz?dku religijnym.

O wiele wcze?niej, oko?o roku 180, biskup Klemens z Aleksandrii, Ojciec Ko?cio?a, stwierdzi? co? wr?cz przeciwnego:

M??czy?ni i kobiety s? równej doskona?o?ci i mog? przyjmowa? te same polecenia i podlega? tej samej dyscyplinie. Dla nas s?owo ludzko?? obejmuje zarówno m??czyzn, jak i kobiety i st?d te? Chrystus nie jest rodzaju m?skiego ni ?e?skiego.


Na usprawiedliwienie swoich s?ów Klemens wyliczy? wiele kobiet, które odznaczy?y si? w niedawnej historii, zw?aszcza je?li chodzi?o o edukacj?. Jego pogl?d szeroko popar?y wykszta?cone warstwy spo?ecze?stwa. Papie? zarz?dzi? jednak pó?niej, ?e Klemens pope?ni? b??d; og?oszono z ogromn? pewno?ci? siebie, ?e “kobieta nie mo?e by? kap?anem, bo nasz Pan by? m??czyzn?"!




http://rs.maszyna.pl/~boberov/Kippin/301-Krew%20z%20krwi%20Jezusa/301-09.htm
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2016, 10:43:17 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
Strony: [1]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

poradniki homofriends pomorska rozmowcy skyworldsv