Strony: [1]

NAMASZCZENIE....

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
NAMASZCZENIE....
« : Maj 10, 2013, 14:24:54 »

NAMASZCZANIE.....

Namaszczanie to bardzo stary i znany rytua? , warto po?wi?ci? mu chwilk? czasu i zrozumie? sens oraz pochodzenie symboliki w nim u?ywanej. Rozwin? temat w miar? czasu, na razie wstawi? dwa artyku?y , chc? zwróci? szczególn? uwag? na uk?ad r?k biskupów namaszczaj?cych , który jest znany i u?ywany przez ?ydów od bardzo dawna.
Zachowa? si? graficzny obraz tego uk?adu na macewie ( nagrobku) w starym kirkucie ( cmentarzu) ?ydowskim, ten bardzo charakterystyczny uk?ad r?k U?ywali bardzo dawno temu kap?ani znaj?cy moc przep?ywu energii przez odpowiednie po??czenie palców r?k ( mudry) zatem nic nowego , ale wiedza ta by?a i jest ukrywana przed wyznawcami religijnymi , skazuj?cymi ich na niewiedz? oraz podporz?dkowanie tym , którzy wynosili si? ponad nich.

Naprawd? warto uwa?nie obserwowa? i s?ucha? nawet wówczas gdy nie mówi si? nic , a gesty magiczne ( bo s? jak najbardziej zwi?zane z magi?) u?ywane s? jako ograniczenia w ramach religij.

Synowie Izraela w Tworogu

Macewa (nagrobek) Marcusa Ansbacha zachowa?a si? do dzisiaj i jest w nienaruszonym stanie. Poniewa? by? on cz?owiekiem zamo?nym, tote? macew? mia? wykonan? dwoma rodzajami inskrypcji. Wi?kszo?? macew na cmentarzu wykonano z piaskowca, ulegaj? one niestety powolnemu rozk?adowi. Na kilku znajduj? si? napisy; od frontu po hebrajsku, z ty?u po niemiecku. Tam mo?na w?a?nie odczyta? ?e osoba jest „aus Tworog”, czyli z Tworoga.



Na pocz?tku lat 30. XX w. zacz?to stawia? macewy z granitu i marmuru.

I w?a?nie te nagrobki szybko znikn??y, staj?c si? po wojnie parapetami, schodami, chodnikami w wielu domach. Cz?sto topiono je w zaprawie cementowej w fundamentach.






Fragment macewy z kirkutu w Wielowsi

Do dzisiaj zachowa?a si? równie? najstarsza macewa Jonatana Blocha, pierwszego ?ydowskiego mieszka?ca w Wielowsi i fundatora synagogi, który urodzi? si? ok. 1664r. prawdopodobnie w Krakowie. To w?a?nie Jonatan Bloch by? za?o?ycielem kirkutu, a to za przyczyn? zmar?ej w 1694 roku ?ony Berachy, któr? trzeba by?o pochowa? na mozaistycznym cmentarzu. Macewa Berachy nie zachowa?a si?.



Inskrypcja na macewie za?o?yciela kirkutu mówi: „ ... i sta?o si? w ?rod? 5 ijar 5482 (tj. 22 kwietnia 1722) wed?ug ma?ego rachunku, w dzie? gdy podniesione wielkie ?wiat?a (...) biada wi?c nam bo spadla korona, jak?e usta?o wesele i rado?? w smutek si? obróci?a. Oto ten pan wspania?y i s?dziwy nasz nauczyciel pan Jonatan (Bloch) odszed? do wieczno?ci w dobrej staro?ci. Stary zasiad? w Jesziwie, w której wy?wi?ca si? rabinów; za?o?y? synagog? dla modlitwy i ufundowa? cmentarz. I w nieskazitelno?ci niech dusza jego zwi?zana b?dzie w w?ze?ku ?ycia”. (t?um. Autor)
Na kirkucie posadzono 4 d?by, które w tej chwili s? uznane za pomniki przyrody. D?by otrzyma?y imiona: Jonatan, Beracha, Król Dawid i Król Salomon. Ca?y kirkut by? ogrodzony murem z kamienia wapiennego. Przy wej?ciu, po lewej stronie by? niedu?y dom przedpogrzebowy w którym odprawiano mod?y zwi?zane z pochówkiem. Na terenie kirkutu zachowa?o si? do dzi? ok. 250 macew.


Autor przy macewie z wydr??onym otworem
na wzór ?ciany P?aczu

Jedna z ciekawszych macew posiada otwór na wzór ?ciany P?aczu.
?ciana P?aczu jest to zachodni, zachowany fragment z dobudowanej Drugiej ?wi?tyni w Jerozolimie przez Heroda Wielkiego, a zburzonej w 70 roku naszej ery. Pewien ?redniowieczny kabalista oznajmi?, ?e widzia? tam Szechin? (Bo?? Opatrzno??) w przebraniu ?kaj?cej kobiety. W ?ydowskim przekonaniu Szechina nigdy nie opuszcza ?ciany P?aczu, a to na podstawie wersetu z Pie?ni nad Pie?niami (2,9): „A oto stoi ju? za nasz? ?cian?”.

Na wzór ?ciany P?aczu wydr??ono w macewie otwór, szeroki na 4 palce i g??boki do drugiego zgi?cia palców. W ten sposób mo?na by?o te? modli? si? na kirkucie w Wielowsi.

Historia Gminy ?ydowskiej w Wielowsi do dzisiaj nie jest wyja?niona. W XVIIw. postawiono drewniany dom modlitw. Pierwszy zapis pochodzi dopiero z 1763 roku, kiedy to Salomon Bloch z Londynu przys?a? list do Hirscha Blocha z Wielowsi. Z listu wynika, ?e budowa synagogi zostanie rozpocz?ta w 1763 r. i b?dzie sponsorowana przez ?ydów, którzy wyemigrowali za granic?. W roku 1771 synagoga zosta?a uko?czona i oddana do u?ytku. Wynika?oby z tego, ?e by?a najstarsz? w naszym regionie.
W 1929 r. Wielowie? posiada?a w?asnego kantora i 49 przedstawicieli wyznania moj?eszowego. O synagodze wielowiejskiej w latach trzydziestych mówi?o si?, jako o najbardziej okaza?ej bo?nicy na wschodnich rubie?ach ówczesnych Niemiec. W pami?ci najstarszych mieszka?ców Tworoga zachowa?y si? informacje, i? miejscowi ?ydzi ucz?szczali na cotygodniowe nabo?e?stwo do Wielowsi. Bogatsi jechali bryczkami, biedniejsi szli pieszo. Sytuacja zmieni?a si? po doj?ciu do w?adzy w Niemczech Hitlera. W 1938 roku na terenie ca?ego kraju rozpocz??a si? podczas tzw. „Nocy Kryszta?owej” (Kristallnacht) akcja wymierzona przeciwko ?ydom. Demolowano sklepy i podpalano synagogi. ?wiadkiem tych wydarze? by? pewien starszy cz?owiek, który owej feralnej nocy 9/10.XI.1938r. przeje?d?a? przez Wielowie?. Zatrzyma? si? w gospodzie, aby si? posili?. W pewnym momencie wpad? z hukiem do niej umundurowany mieszkaniec Wielowsi i zakomunikowa? dono?nym g?osem „Sta?o si?”. Chwil? pó?niej zacz??a si? pali? synagoga, któr? wcze?niej zdemolowano.


Wielowiejska synagoga

I wtedy sta?a si? rzecz nieoczekiwana. Z dokumentem w r?ku z którego wynika?o, i? kupi? synagog? i jest to jego prywatna w?asno?? pojawi? si? przed hitlerowcami pan Bialek. Zagrozi? SS-mannom, ?e je?eli ogie? nie zostanie natychmiast ugaszony to odda spraw? do s?du. Trzeba by?o mie? nie lada odwag?, ?eby w tych czasach kupi? ?ydowski dom modlitw i jeszcze go udost?pnia? na nabo?e?stwa. Ogie? ugaszono, synagoga nie uleg?a wi?kszemu zniszczeniu, ale zosta?a zamkni?ta. Bialkowi kazano jedynie usun?? wie?? i wszelkie insygnia judaizmu. (Do Berlina wys?ano meldunek, ?e synagoga zosta?a zniszczona).
Historia ?ydów z Tworoga na tym terenie sko?czy?a si? jednak wcze?niej. Na krótko przed opisywanymi wydarzeniami prawie wszyscy tworogowscy ?ydzi, zdaj?c sobie spraw? z niebezpiecze?stwa - wyjechali.

Synowie Izraela upodobali sobie w Tworogu miejsce przy ko?ciele na Prinz - Hohenlohe - Platz (obecnie Plac Wolno?ci). Drugim skupiskiem by?o miejsce wokó? dworca kolejowego. Prawie wszyscy zajmowali si? handlem. Wyj?tek stanowi? Salo Stein, który by? roznosicielem paczek. Przewija?y si? takie nazwiska jak: Josef Seemann, Weissfelner, Rosenstrauch, Hartmann, Unger. Najbogatszy z nich - Siegfried Heymann, posiada? dwa domy, jeden na Placu Wolno?ci, drugi wybudowa? pó?niej przy ul. Jankowskiego, w którym odbywa?y si? mod?y (jedna z izb zosta?a przeznaczona na Bethaus). Jeszcze pó?niej wybudowa? m?yn za torami - obecnie Mieszalnia Pasz na ul. M?y?skiej.

Miejscowy aptekarz Gerhard Kaintoch po owdowieniu o?eni? si? ponownie z kobiet?, która pochodzi?a ze s?ynnej na ?l?sku ?ydowskiej rodziny Cohn. Z tego powodu mia? k?opoty. Przed aptek? sta? ci?gle jaki? SA- mann i informowa? wszystkich, ?e wchodzi si? do ?yda. Kiedy wybuch?a II wojna ?wiatowa, to nikomu nie przeszkadza?o aby wzi?? syna aptekarza do wojska, mimo i? jego macocha mia?a ?ydowskie korzenie. (Aptekarz otrzyma? z racji wykonywanego zawodu i hierarchii spo?ecznej stopie? wojskowy kapitana rezerwy. Natomiast - co ciekawe - ks. Karl Gottffried zu Hohenlohe - Ingelfingen, dziedzic Tworoga, tylko stopie? porucznika). Christian Kaintoch by? pierwszym poleg?ym z Tworoga. Zgin?? 6.IX.1939r. w rejonie Wo?nik ?l?skich.
Najbardziej jednak utkwi?o w pami?ci mieszka?ców nazwisko Ferdinand Sittenfeld, który mi?dzy innymi handlowa? benzyn? i mia? dom przy rogu ulic Zamkowa i Grunwaldzka. Ostatni przedstawiciel wyznania moj?eszowego w Tworogu zmar? 10.02.1987 r.

Fryderyk Zgodzaj

http://www.montes.pl/Montes20/montes_nr_20_14.htm

A oto dalszy ci?g zwi?zany z wiedza o symbolice u?ywanej w KRK i namaszczaniach rytualnych.


ZACHEUSZKI - znaki dedykacyjne

Mianem tym zwyk?o si? okre?la? znaki dedykacyjne, umieszczane na ?cianach ?wi?tyni w miejscu ich namaszczenia, dokonanego przez biskupa, w trakcie liturgii po?wi?cenia ko?cio?a. Ryt ten nast?puje bezpo?rednio po namaszczeniu o?tarza i jest z nim nieroz??cznie zwi?zany, tak w wymiarze symbolicznym jak i teologicznym.



W starym ordo namaszczenia ?cian i o?tarza dokonywa? wy??cznie biskup. ?wi?tym olejem kre?li? on w odpowiednich miejscach niewielkie krzy?e równoramienne. Rozpoczynaj?c obrz?d od ?ciany pó?nocnej, przechodzi? na ?cian? zachodni? a nast?pnie po?udniow?. Na ko?cu namaszcza? o?tarz. Rytua? przewidywa? naznaczenie ?cian ?wi?tyni w dwunastu miejscach. Odnowione ordo, podkre?laj?c eklezjalny wymiar obrz?du podpowiada, by biskup dokonywa? namaszczenia o?tarza, za? prezbiterzy ?cian ko?cio?a. Tym samym odwrócona zosta?a kolejno?? czynionych znaków. Rytua? utrzyma? symboliczn? liczb? dwunastu krzy?y, jednak?e w uzasadnionych przypadkach pozwala ograniczy? liczb? namaszcze? do czterech.
Nast?pnym obrz?dem dope?niaj?cym jest ryt okadzenia o?tarza i ko?cio?a oraz roz?wietlenie ?wi?tyni. Okadza si? o?tarz i naw? ko?cio?a a nast?pnie na o?tarzu i w miejscach namaszcze? zapala si? ?wiece. W tak przygotowanej ?wi?tyni mo?na dopiero przyst?pi? do sprawowania Naj?wi?tszej Ofiary.

Czas i miejsce umieszczenia znaków konsekracyjnych, jak równie? ich forma, by?y kwesti? indywidualn?, zale?n? od stopnia zaawansowania budowy lub wyko?czenia ?wi?tyni. Ko?cio?y wiejskie, jednoprzestrzenne, po?wi?cano zazwyczaj po ich wzniesieniu i otynkowaniu. Zacheuszki by?y ju? wtedy prawdopodobnie umieszczone na tynku lub w nim wmurowane. W przypadkach kiedy nie uda?o si? ich wcze?niej wykona?, miejsca konsekracji musia?y by? tymczasowo oznaczone, na przyk?ad przez zawieszenie drewnianych krzy?yków. Przy wi?kszych za?o?eniach, w których prace post?powa?y etapami, najwcze?niej po?wi?cano prezbiterium wzniesione zazwyczaj jako pierwsze i udost?pniano je dla kultu. ?wi?tyni? po?wi?cano uroczy?cie po zako?czeniu ca?ej inwestycji.
Kiedy, gdzie i w jakiej liczbie umieszczano zacheuszki pozostaje kwesti? otwart?. Czy wszystkie znajdowa?y si? w prezbiterium, czy wytyczano tylko cz??? z nich, czy w ogóle namaszczano ?ciany budowli niedoko?czonej?
Na s?u?kach sklepiennych prezbiterium ko?cio?a ?w. Jana Ewangelisty w Szczecinie znajduje si? 12 okr?g?ych konsol (p?yt) z polichromi? o motywach heraldycznych. Mimo i? s? umieszczone na znacznej wysoko?ci, stanowi? prawdopodobnie znaki konsekracyjne umieszczone w chórze zakonnym, który wzniesiono jako pierwszy, by móg? s?u?y? wspólnocie zakonnej. Tym samym po zako?czeniu budowy ca?ej ?wi?tyni nie umieszczano by dodatkowych zacheuszek w nawach bocznych.

Na przestrzeni wieków miejsca namaszcze? oznaczano w ró?ny sposób. Stosowano kamienne p?yty z rytowanym w nich znakiem krzy?a. Na pod?o?u nierównym lecz otynkowanym, zacheuszki malowano na tynku. Na ?cianach nieotynkowanych miejsca konsekracji oznaczano drewnianymi b?d? metalowymi krzy?ykami, te z kolei wykonane by?y cz?sto w formie kutych kinkietów z miejscem na ?wiec?. Zacheuszki malowane na tynku do?? cz?sto przyjmowa?y identyczny motyw. By? nim zazwyczaj krzy? równoramienny wpisany w ko?o. Niekiedy ramiona krzy?a rozszerza?y si? nieco na ko?cach. Rysunek, zazwyczaj jednokolorowy, konturowy, imitowa? ryt wykonany na kamieniu. We wspomnianym ju? wcze?niej ko?ciele pofranciszka?skim ?w. Jana Ewangelisty w Szczecinie zacheuszki wymalowane zosta?y na specjalnych konsolach. Swoj? okr?g?? form? oraz wype?niaj?cym je rytem przypominaj? piecz?? lub znak cechowy.
W przypadku pokrywania ?cian polichromi?, wykonywan? zazwyczaj w pó?niejszym okresie, zacheuszki wkomponowywane by?y w szerszy program ikonograficzny malowide? ?ciennych. W trakcie remontów przeprowadzanych wewn?trz ko?cio?a (przemalowania, wymiana tynków lub uzupe?nianie ich ubytków) znaki konsekracyjne odnawiano, przemalowywano lub na nowo wytyczano, zachowuj?c jednak ich pierwotne usytuowanie.
Obecnie znaki te przyjmuj? form? kamiennych p?ytek z reliefem krzy?a, kinkietów w formie krzy?a z miejscem na ?wiec? lub malowane s? bezpo?rednio na tynku. Przyk?adem takiego rozwi?zania s? XIX wieczne zacheuszki umieszczone na ?cianach ko?cio?a farnego w Szczecinie. Posiadaj? form? stylizowanego krzy?a z przedstawieniem baranka paschalnego po?rodku.


cd......
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2013, 14:33:23 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: NAMASZCZENIE....
« Odpowiedz #1 : Maj 10, 2013, 14:32:07 »

cd.....


Symbolika.


Dok?adne prze?ledzenie obrz?du po?wi?cenia ko?cio?a a szczególnie namaszczenia o?tarza i ?cian ?wi?tyni, ukazuje analogi? do sakramentu chrztu ?wi?tego, w którym ryty namaszczenia krzy?mem i zanurzenia w wodzie chrzcielnej, s? istotnymi znakami sakramentalnymi.

Namaszczenie ju? w judaizmie by?o wyrazem bo?ego wybra?stwa, zewn?trznym znakiem bo?ego immunitetu udzielanego powo?anym oraz legitymizacj? sprawowanych przez nich, w imieniu Boga i dla dobra wspólnoty, funkcji i urz?dów. Namaszczenia królów, s?dziów, przywódców, posiada?y zawsze aspekt religijny i z regu?y przyjmowa?y wymiar wspólnotowy. Obrz?d pomazania, naznaczenia, wybrania, rozpoczyna? drog? realizacji szczególnego powo?ania, a osoba realizuj?ca je cieszy?a si? odt?d szeroko rozumian? nietykalno?ci?. Namaszczenie by?o tylko zewn?trznym znakiem ale poci?ga?o za sob? szereg konsekwencji. By?o znakiem duchowej mocy i ?aski, Bo?ej asystencji.

Najbardziej wymowny jest przyk?ad Chrystusa, który b?d?c Synem Bo?ym równie? zosta? namaszczony przez kobiet?, która rozpozna?a jego godno?? i wybra?stwo. ?ród?a staro?ytne wspominaj? zwyczaj namaszczania cia? zmar?ych, którzy zgodnie z paw?ow? teologi? potykali si? w bojach i zyskali sobie wieniec zwyci?stwa. Chrze?cija?stwo przejmuj?c symbolik? starotestamentowych namaszcze?, w??czy?o j? w teologiczn? wymow? znaków liturgicznych dokonywanych podczas udzielania sakramentów: chrztu, bierzmowania, prezbiteratu, chorych oraz podczas dedykacji ko?cio?a.

Namaszcze? dokonuje si? olejem krzy?ma, b?d?cym mieszanin? naturalnej oliwy lub oleju ro?linnego z wonno?ciami (najcz??ciej z balsamem). Symbolika oleju jest niezwykle bogata, powszechna zarówno w ?wiecie staro?ytnym jak i biblijnym. Wyra?a takie rzeczywisto?ci ludzkiej egzystencji jak: p?odno??, czysto??, oczyszczenie, dobrobyt, rado??, energi?, przyja??, pi?kno, powodzenie, urodzajno?? ziemi, syto??, b?ogos?awie?stwo, si?? ducha, ?wiadomo?? i prawd?. Tak szeroka symbolika oleju sprawi?a, ?e by? on nieodzowny przy sk?adaniu ofiar, u?ywano go do po?wi?ce?, namaszcze?, przy nadawaniu godno?ci i podkre?laniu autorytetów. Stanowi? te? pod?o?e dla wielu specyfików leczniczych i kosmetycznych. Wykorzystywano go równie? do walk zapa?niczych oraz, w postaci wrz?tku, jako ?rodek obronny przy obl??eniu twierdz.
Biblia potwierdza praktyczne znaczenie oliwy jako sk?adnika wielu potraw, lekarstw, a tak?e jako podstawowego ?rodka higieny i ?ród?a ?wiat?a. Przede wszystkim jednak oliwa otrzyma?a wymiar sakralny. Namaszczenie oliw? rzeczy czyni?o je ?wi?tymi, po?wi?conymi Bogu, oddanymi Bogu na w?asno??.

"A gdy Jakub zbudzi? si? ze snu, pomy?la?: Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedzia?em. I zdj?ty trwog? rzek?: O, jak?e miejsce to przejmuje groz?! Prawdziwie jest to dom Boga i brama do nieba! Wstawszy wi?c rano, wzi?? ów kamie?, który pod?o?y? sobie pod g?ow?, postawi? go jako stel? i rozla? na jego wierzchu oliw?".
(Rdz 28,16-18)

"Wtedy we?miesz olej namaszczenia i nama?cisz przybytek i wszystko, co w nim jest; po?wi?cisz go i wszystkie jego sprz?ty, i b?dzie ?wi?ty. I nama?cisz o?tarz ca?opalenia ze wszystkimi jego przyborami, i po?wi?cisz go, i b?dzie bardzo ?wi?ty. Nama?cisz równie? kad? i podstaw? jej i po?wi?cisz j?. Wtedy przyprowadzisz Aarona i jego synów przed wej?cie do Namiotu Spotkania i obmyjesz ich wod?. Nast?pnie ubierzesz Aarona w ?wi?te szaty i nama?cisz go, i po?wi?cisz go, aby Mi s?u?y? jako kap?an".
(Wj 40,9-13)

W odniesieniu do osób, namaszczenie potwierdza?o Bo?y wybór i mimo tego, i? czynione by?o przez cz?owieka uwa?ano je za dzie?o samego Boga.

"Samuel wzi?? wtedy naczynko z olejem i wyla? na jego g?ow?, uca?owa? go i rzek?: Czy? nie nama?ci? ci? Pan na wodza swego ludu, Izraela? Ty wi?c b?dziesz rz?dzi? ludem Pana i wybawisz go z r?ki jego wrogów doko?a".
(1 Sm 10,1)

Namaszczenie oznacza?o wi?c b?ogos?awie?stwo, po?wi?cenie, wyraz uznania przez Boga i wyró?nienia wobec ludzi. W pewnych sytuacjach ??czy?o si? równie? ze sta?? asystencj? Ducha Bo?ego, i darem m?dro?ci, którego udziela?.

"Ka?dego czasu niech szaty twe b?d? bia?e, olejku te? niechaj na g?ow? twoj? nie zabraknie!"
(Koh 9,8)

Z kolei niedobór oliwy, albo jej ca?kowity brak, oznacza? nieszcz??cie, brak Bo?ego b?ogos?awie?stwa, kar? za pope?niane grzechy lub dopust Bo?y wzywaj?cy do nawrócenia.

"Wyniesiesz na swoje pola wiele ziarna, a zbierzesz ma?o, gdy? je po?re szara?cza. Zasadzisz i uprawisz winnic?, a nie b?dziesz pi? wina i niczego nie zbierzesz, bo wszystko po?re robactwo. B?dziesz posiada? we wszystkich swoich granicach drzewa oliwne, a nie nama?cisz si? oliw?, gdy? oliwki opadn?. Wydasz na ?wiat synów i córki, a nie zostan? u ciebie, bo pójd? w niewol?".
(Pwt 28,38-42)

Tych jednak, którzy s? mu wierni potrafi doceni?, wyró?ni? i wynie?? nad innych.

"Mi?ujesz sprawiedliwo??, wstr?tna ci nieprawo??, dlatego Bóg, twój Bóg, nama?ci? ciebie olejkiem rado?ci hojniej ni? równych ci losem; wszystkie twoje szaty pachn? mirr?, aloesem; p?yn?cy z pa?aców z ko?ci s?oniowej d?wi?k lutni raduje ciebie".
(Ps 45,8-9)

W okresie niewoli Asyryjskiej, a wi?c w czasach rodz?cego si? mesjanizmu, synonim s?owa pomazaniec, maschiach (namaszczony) sta? si? atrybutem mesjasza – wybawiciela, który obficie udziela swojego mi?osierdzia a oliw? zalewa rany grzechu.

"Pewien za? Samarytanin, b?d?c w podró?y, przechodzi? równie? obok niego. Gdy go zobaczy?, wzruszy? si? g??boko: podszed? do niego i opatrzy? mu rany, zalewaj?c je oliw? i winem; potem wsadzi? go na swoje bydl?, zawióz? do gospody i piel?gnowa? go'.
(?k 10,33-34)

Sam Chrystus zosta? namaszczony przez kobiet?, jedynie dla wype?nienia prawa i dla objawienia swojej godno?ci przed ludem, jako Syn Boga nie potrzebowa? bowiem tego znaku wybra?stwa. Namaszczenie to sta?o si? jednak widzialnym znakiem Bo?ej godno?ci i ?aski. W liturgii i sakramentologii Ko?cio?a urasta do znaku sakramentalnej obecno?ci Chrystusa.

"Potem zwróci? si? do kobiety i rzek? Szymonowi: Widzisz t? kobiet?? Wszed?em do twego domu, a nie poda?e? Mi wody do nóg; ona za? ?zami obla?a Mi stopy i swymi w?osami je otar?a. Nie da?e? Mi poca?unku; a ona, odk?d wszed?em, nie przestaje ca?owa? nóg moich. G?owy nie nama?ci?e? Mi oliw?; ona za? olejkiem nama?ci?a moje nogi".
(?k 7,44-46)

St?d te? liturgia dedykacji ko?cio?a, podczas której dokonuje si? namaszczenia ?cian ?wi?tyni, odwo?uje si? wprost do starotestamentowego wydarzenia jakim by?o po?wi?cenia Bogu namiotu spotkania oraz do sakramentu chrztu ?wi?tego. ?ciany ko?cio?a, analogicznie jak cia?o cz?owieka, zostaj? naznaczone znakiem krzy?a, niezatartym „pi?tnem chrzcielnym”, do którego tak cz?sto odwo?ywa? si? ?w. Pawe?.

"W Nim tak?e i wy us?yszeli?cie s?owo prawdy, Dobr? Nowin? o waszym zbawieniu. W Nim równie? uwierzyli?cie i zostali?cie opatrzeni piecz?ci? Ducha ?wi?tego, który by? obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni w?asno?ci? [Boga], ku chwale Jego majestatu".
(Ef 1,13-14)

W ten sposób zacheuszki staj? si? widzialnym znakiem domu bo?ego, wyznacznikiem miejsca po?wi?conego Bogu, miejsca ?wi?tego. Sam ko?ció? za? wy??czn? Bo?? w?asno?ci?.

"Wtedy ukaza? mu si? Anio? Pa?ski w p?omieniu ognia, ze ?rodka krzewu. Moj?esz widzia? jaka krzew p?on?? ogniem a nie sp?on?? od niego. Wtedy Moj?esz powiedzia? do siebie: Pójd?, ?eby si? przyjrze? temu niezwyk?emu zjawisku. Dlaczego krzew si? nie spala? Gdy za? Pan ujrza?, ?e Moj?esz podchodzi ?eby si? przejrze?, zawo?a? do niego ze ?rodka krzewu: Moj?eszu, Moj?eszu! On za? odpowiedzia?: Oto jestem. Rzek? mu Bóg: Nie zbli?aj si? tu! Zdejm sanda?y z nóg, gdy? miejsce, na którym stoisz, jest ziemi? ?wi?t?".
(Wj 3,2-5)

W wi?kszo?ci przypadków, sk?adowymi zacheuszek s? znaki krzy?a i ko?a. O ile krzy? mo?e wyst?powa? samodzielnie w ró?nej formie, to samodzielnie wyst?puj?cego ko?a si? nie spotyka. Krzy? opisany ko?em by? bardzo popularnym znakiem solarnym w symbolice wielu ludów indoeuropejskich. Wydaje si?, ?e na form? pomorskich zacheuszek bezpo?redni wp?yw mog?a mie? kultura iroszkocka i skandynawska. Najwi?cej analogii odnie?? mo?na do tzw. krzy?a celtyckiego.
W pomorskich zacheuszkach ramiona krzy?a mog?y wychodzi? nieco poza ko?o lub ko?czy?y si? na jego obwodzie. Pocz?tkowo by? to prosty krzy? grecki. Z czasem przy wykre?laniu znaku zacz?to pos?ugiwa? si? prostymi zasadami geometrycznymi. Najpierw wytyczano g?ówny okr?g a nast?pnie wpisywano we? centralnie krzy?. W punktach stycznych z okr?giem osadzano cyrkiel i rysowano nast?pne cztery okr?gi o nieco mniejszym promieniu . W ten sposób powstawa? krzy? o rozszerzonych ramionach przyjmuj?cy form? krzy?a malta?skiego. Najcz??ciej malowano jedynie kontury, niekiedy wype?niano farb? ramiona krzy?a. W niektórych rozwi?zaniach krzy? wpisywany by? w podwójny okr?g.

Symbolika krzy?a i ko?a zostanie omówiona obszerniej w ha?le – Typy ukszta?towania przestrzennego – plan, bry?a, uk?ad, za?o?enie ....

Sama nazwa znaku odwo?uje si? do ewangelicznej postaci Zacheusza, który w swym domu podj?? Jezusa. Obecno?? Zbawiciela, wydawa? by si? mog?o nazbyt prozaiczna, ca?kowicie odmieni?a ?ycie celnika.

"Potem wszed? do Jerycha i przechodzi? przez miasto. A by? tam pewien cz?owiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chcia? on koniecznie zobaczy? Jezusa, kto to jest, ale nie móg? z powodu t?umu, gdy? by? niskiego wzrostu. Pobieg? wi?c naprzód i wspi?? si? na sykomor?, aby móc Go ujrze?, tamt?dy bowiem mia? przechodzi?. Gdy Jezus przyszed? na to miejsce, spojrza? w gór? i rzek? do niego: Zacheuszu, zejd? pr?dko, albowiem dzi? musz? si? zatrzyma? w twoim domu. Zeszed? wi?c z po?piechem i przyj?? Go rozradowany. A wszyscy, widz?c to, szemrali: Do grzesznika poszed? w go?cin?. Lecz Zacheusz stan?? i rzek? do Pana: Panie, oto po?ow? mego maj?tku daj? ubogim, a je?li kogo w czym skrzywdzi?em, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzek? do niego: Dzi? zbawienie sta?o si? udzia?em tego domu, gdy? i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Cz?owieczy przyszed? szuka? i zbawi? to, co zgin??o".
(?k 19,1-10)


Podziwiaj?c architektur? ?wi?ty? i pi?kno ich wyposa?enia warto zwróci? uwag? na zacheuszki, jak?e wymowne znaki po?wi?cenia miejsca i przestrzeni Bogu, znaki u?wi?cenia nie tylko kamieni i cegie? ale tak?e u?wi?cania nas samych.




Koniewo.



Tropie.



Etap  tworzenia I.



Etap tworzenia II.




etap tworzenia III.



Dzie?o uko?czone.

http://www.architektura.pomorze.pl/?id=51


Jaka jest konkluzja na podstawie etapów tworzenia tego szczególnego krzy?a równoramiennego? Powsta? on z graficznego przedstawienia podzia?u wiedzy ca?kowitej ( kropka w kole) , tworz?cej ziarno ?ycia i przechodz?cej w kwiat ?ycia.

Wszystkie elementy tej wiedzy symbolicznie wskazuj? na jej pochodzenie w tzw. " kosmicznym jaju ?ycia" ( w odniesieniu materialnym , wymiaru ziemskiego) odpowiednikiem s? ?e?skie jajeczka w których istnieje depozyt mo?liwo?ci korzystania z wiedzy ( kod DNA) dla wcielaj?cej si? we? Energii/Duszy.
Zatem czym jest to szczególne namaszczenie z zastosowaniem w?a?ciwego oleju przez na?o?enie r?k o odpowiednim uk?adzie ( nie stosuje si? ju? namaszczania w?osami ,- jest to wy??czna domena kobiet,, wyj?tkowo silnie ??cz?cymi energi? namaszczanego z energi? namaszczaj?cego wr?cz podporz?dkowuj?c sobie namaszczanego-. Polecam uwa?ny ogl?d "Awatara" , w tym filmie przepi?knie pokazano rol? w?osów jako anten energetycznych DNA), wzmacniaj?cym przep?yw energii?

na marginesie.... czym s? w?osy kobiet? Otó? s? one ludzkimi antenami energetycznymi odbieraj?cymi i przekazuj?cymi po??czenia wibracyjne naszego DNA z Gwiazd? Matk?, Sercem ?ycia. Poniewa? kobieta niesie w sobie ( w jajowodzie , w jajeczkach ca?y depozyt wiedzy identyczny jak w kodzie stworzenia) , odbiór energii pobudzaj?cy i wzmacniaj?cy pierwotny kod ( a nie ten zmanipulowany przez trzeciowymiarowych genetyków) jest
stymulowany przez kobiety w trakcie namaszczania wybranego m??czyzn?.
Wiele kultur i religij zna?o i zna ta prawd? , chc?c dominowa? na ziemi zarówno nad kobietami jak i nad nie znaj?cymi prawdy m??czyznami, doprowadzi?o wieloma dawnymi sposobami ( tradycjami) do obcinania kobietom w?osów w dniu ?lubu ( Judaizm) absolutne podporz?dkowanie si? m??owi. Lub ca?kowite chowanie w?osów pod ró?nymi chustami i turbanami ( Islam), obcinanie w?osów i golenie g?ów, moda na ro?ne krótkie m?skie fryzury... Mrugniêcie :lol: , a chodzi tylko o zatrzymanie rozwoju , blokuj?c przekaz energii pobudzaj?cej dost?p do pe?nej wiedzy zdeponowanej w kobiecie.

Jeszcze raz Duch ?wi?ty / Szechina / Sophia / Bia?a Go??bica ( jeszcze wiele nazw) jest aspektem ?e?skim Stwórcy Wszechrzeczy, On przez Ni? , przez wiedz? MI?O?CI ( ale nie mi?ostek opartych na seksie) przekazuje swoj? M?DRO?? SERCA ca?emu swojemu stworzeniu w kosmosie ( w ?wiatach materialnych i nie materialnych), zawsze dzieje si? to przez ASPEKT ?E?SKI- KOBIET?. w odniesieniu do tej informacji wróc? do tematu Joanici - dawni Jonowie ( nie kojarzy si? wam z Janami?) Jonowie , pochodz? z Azji Mniejszej -http://pl.wikipedia.org/wiki/Jonowie , a to dok?adnie to samo co EFEZ. http://pl.wikipedia.org/wiki/Efez.
Efez to kult Bogini Matki ( czyli przekaz wiedzy aspektu ?e?skiego kobieco?ci), zatem co si? przed nami ukrywa?

Jeszcze jedna dygresja zwi?zana z tematem, uk?ad r?k przy namaszczeniu.... i tak i nie , bo ten uk?ad r?k dotyczy "CHRZTU", ale CHRZEST , to nie zupe?nie namaszczenie, to wst?p przed nim.Jest to absolutne duchowe energetyczne i fizyczne oczyszczenie wybranka ( zrobi?a to Maria Magdalena ( JAN tamtych czasów) w stosunku do swojego wybranka -ukochanego, którym by? Jeszua - Jezus. Oczy?ci?a go rytualnie w Jordanie ( Jordan mia? wówczas szczególne w?a?ciwo?ci energetyczne zwi?zane z nurtem jego wód), przez na?o?enie na? swoich r?k i zanurzenie Jezusa  w wodzie.





Ten uk?ad r?k jest symbolem Trójcy ( bardzo stary znak) przekazuje ca?? moc energetyczn? tworz?c? ?ycie w ?wiatach materialnych , rozpalaj?c ogie? ?ycia ( wiedz?) wy?szej wibracji w chrzczonym ogniem Cz?owieku. dopiero tym uk?adem r?k rysuje si? znak ?ycia.

Na koniec doda? wypada i? w?a?ciwe dzia?anie znaku powoduje tylko osoba , która osi?gn??a  w?a?ciw? moc energetyczn?   i czysto?? w?asn? mo?e  pos?ugiwania si? nim.
W innym wypadku zwyczajnie nie posiada mocy twórczej, nie mo?na go wykorzysta? w ?aden sposób z intencj? czynienia z?a.

Ale mo?na wiele mówi? tym , którzy sprawdzi? w?a?ciwo?ci symbolu nie potrafi? , gdy? przez wiele tysi?cleci byli odcinani od wiedzy prawdziwej i karmieni pó?prawdami.

Kiara.


« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2013, 14:45:24 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: NAMASZCZENIE....
« Odpowiedz #2 : Maj 10, 2013, 15:03:08 »

Zwróci?a bym uwag? na graficzny obraz powstawania tego krzy?a równoramiennego z architektura Wie?y Eiffla

oto wie?a Eiffel



a to nasz krzy? w kole



Mo?na zawrze? moc energetyczn? kszta?tu w ro?nych konstrukcjach , ale ta ma szczególn? funkcj? poniewa? jest anten? / ??cznikiem mi?dzy ziemi? , a gwiazd? Matk? przesy?aj?c? nam pe?ne spektrum energetyczne  naszego pierwotnego kodu DNA.

Kiara.
Zapisane
Strony: [1]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

rozmowcy pomorska voters homofriends meute-de-loups