Strony: [1] 2 3

SEKRETY EGIPTU - WIELKA PIRAMIDA.

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
SEKRETY EGIPTU - WIELKA PIRAMIDA.
« : Czerwiec 14, 2010, 11:01:38 »

WIELKA PIRAMIDA W GIZIE.

W  poniższym linku
http://www.youtube.com/watch?v=j7PP_GArE9c

znajdziecie pięcioodcinkowy film nie tylko o Wielkiej Piramidzie, która, jak się okazuje , jest tylko częścią całego kompleksu piramid w Egipcie. Oprócz WP , inne Piramidy, o czym nie wiedziałem , również nie były  zaprojektowane jako grobowce, ale jako KOMORY REZONANSOWE dla określonych wibracji dźwięków.
Komory te były harmonicznie dostrojone do różnych częstotliwości tonów muzycznych. Prelegentka stawia pytanie o to, czy każda z tych komór mogła być przykładem sonicznej technologii , która z każdych dźwięków wytwarza ogromny ładunek bazujący na rezonansie ?
O tym szczególnie traktuje czwarta część filmu
 
http://www.youtube.com/watch?v=FPxihZOIxkU

W części trzeciej stary ,egipski przewodnik pokazuje świątynię, w której leczono dźwiękiem. Generatorem dźwięków była ... woda płynąca kanałami pod tą świątynią. W świątyni tej chory musiał stanąć na którymś z kwarcowych stopni .Komory były tylko pudłami rezonansowymi. Kwarcowa posadzka służyła do fizycznego odbioru wibracji.
Podobne kwarcowe urządzenia spotykamy rozrzucone w innych miejscach wzdłuż Nilu. Jednym z nich jest studnia, przykryta kwarcową płytą, która to studnia podobno sięga poziomu Oceanu, wg przewodnika. Kiedy staniesz na płycie, mówił, i skupisz się wystarczająco, to poczujesz wibrację dochodzącą ze studni.
Tak sobie myślę, czy to możliwe, że wszystkie piramidy były połączone głębokimi , podziemnymi korytarzami , którymi płynęła woda ?
Nil byłby tu rodzajem zasilacza w wodę. Woda była potrzebna, aby wygenerować dźwięk, który był staranie selekcjonowany w komorach pod kątem określonych częstotliwości. Tylko po co ? Czy chodziło o energię elektryczną ?

W każdym razie życzę przyjemnego odbioru.
pozdr.

east na innym forum.

cd  east..

Rozpatrując ten kompleks w Egipcie całościowo można dopiero ujrzeć jak skomplikowana to była technologia, która już z jakiegoś powodu nie działa.
WP leży dokładnie w środku masy Ziemi, a i stanowi  również jedno z centrów zasilania w energię linii geomantycznych z tego centrum się rozchodzących po całej Ziemi ( wiemy że wzdłuż tych linii kwitły starożytne cywilizacje ). Z jakichś powodów ten silnik ( bo wierzę, że to był generator energii ) przestał działać, lub też utracił znaczną część swojej mocy. Czyżby maczał tu paluszki swoje Mojżesz kradnąc Arkę Przymierza z Egiptu ( polecam dywagacje Nassima Harameina na ten temat  http://www.youtube.com/watch?v=vAFxRs5HNYI ) ?
 W każdym razie była to technologia, o której dzisiaj jedynie możemy pomarzyć.
Być może to se wrati pewnego dnia  ...

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2010, 11:02:12 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 14, 2010, 11:05:17 »

Val Dee z innego forum.

Pod piramidami w Gizie znajduje się rozległy kompleks jaskiń – przekonuje brytyjski pisarz Andrew Collins.

Jak czytamy w Discovery o istnieniu jaskiń Collins dowiedział się z zapomnianych pamiętników XIX-wiecznego brytyjskiego dyplomaty, podróżnika i egiptologa Henry’ego Salta, który natrafił na nie w Gizie w 1817 r. Kierując się opisem Salta Collins miał znaleźć wejście do jaskiń na zachód od Wielkich Piramid.

- Badaliśmy jaskinie do momentu aż zaczęło brakować powietrza. Są bardzo niebezpieczne, pełne niewidocznych dziur oraz kolonii nietoperzy i jadowitych pająków – opowiada Collins.

Collins opisał odkrycie w swojej najnowszej książce, która ukaże się we wrześniu. Zdaniem pisarza może to być podziemny świat z wierzeń Egipcjan i to jego istnienie miało zachęcić ich do budowy w Gizie podziemnych grobowców i piramid.

Jak czytamy w Discovery, Zahi Hawass, przewodniczący egipskiej Najwyższej Rady Starożytności nie wierzy w odkrycie nieznanych jaskiń. Archeolog miał powiedzieć, że o płaskowyżu w Gizie już wszystko wiadomo (co akurat zbyt inteligentnym stwierdzeniem raczej nie jest).

Andrew Collins jest jedną z bardziej znanych postaci literatury paranaukowej. W jednej ze swoich książek twierdził m.in., że promienie kosmiczne z Gwiazdozbioru Łabędzia przyśpieszyły ludzką ewolucję i przyczyniły się do narodzin religii i cywilizacji. Nie można więc pokładać zbyt dużej wiary w jego twierdzenia.

Z tego, co powiedział Discovery, nie wynika jakiej wielkości tak naprawdę są jaskinie, a można nawet odnieść wrażenie, że badania były bardzo pobieżne (”Badaliśmy jaskinie do momentu aż zaczęło brakować powietrza.”) Nie przedstawił też jakiegokolwiek dowodu na znajomość jaskiń przez starożytnych Egipcjan. Tak naprawdę nie można mieć nawet pewności, że one w ogóle istnieją. Zdjęcie opublikowane w Discovery można zrobić w zasadzie wszędzie. Trzeba też pamiętać, że jeśli nawet jaskinie istnieją, to niekoniecznie mają jakiekolwiek znaczenie historyczne i archeologiczne, a podtytuł książki, który brzmi “Egypt’s Greates Secret Uncoverd” najpewniej jest gigantyczną przesadą.

O całej sprawie piszę, ponieważ bardzo możliwe, że któreś z polskich mediów elektronicznych podchwyci materiał z Discovery i ogłosi nam, że oto odkryto jaskinie pod piramidami w Gizie, albo podziemny świat Cheopsa, przy okazji czyniąc z Collinsa naukowca.

tekst pochodzi z archeowieści
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 14, 2010, 11:08:02 »

east na innym forum.

Chciałbym się z Wami podzielić pewnym niezwykłym materiałem, który znalazłem przy okazji oglądania filmów z Nassimem Harameinem. Pośród tego wszystkiego,o czym już od dawna piszemy , czyli i WP oraz Sfinksie ( także w ciekawy sposób przedstawiony materiał ) , jest jeszcze jedna egipska zagadka, o której wzmianki nie znajdziecie w oficjalnych książkach historycznych, to archeologowie nie lubią tego tematu . Mowa o pewnej świątyni Ozyrysa w Abydos.
Napierw polecam obejrzeć film ( tak od 04:34 min do 08:50 min) :
<a href="http://www.youtube.com/v/qGZsju3a_W4&hl=pl&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/qGZsju3a_W4&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344">" target="_blank">http://www.youtube.com/v/qGZsju3a_W4&hl=pl&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/qGZsju3a_W4&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></a>

Oto moje, autorskie ( więc wybaczcie ewentualne pomyłki ) tłumaczenie wspomnianego fragmentu ;
"A  oto starożytny , bardzo stary symbol znaleziony na granitowej skale w Abydos [przedstawia zdjęcie - fraktalny wzór świętej geometrii ] , Egipt , w świątyni zwanej świątynią Ozyrysa .Dlaczego jest tak, ze ten obiekt , ten ‘rysunek’, który znajduje się na 100 tonowym różowym (granitowym) głazie na środku tej  świątyni nie jest uwieczniony nigdzie, na żadnym zdjęciu , w żadnej książce, historycznej książce , archeologicznej czy jakiejkolwiek innej ? Zajęło mi  10 lat poszukiwań, by przeszukać wszystkie książki dostępne o świątyniach Ozyrysa od pierwszej wzmianki opublikowanej przez archeologów. Żadna książka nie zawiera tego zdjęcia. Dostałem to zdjęcie od przyjaciela, który tam po prostu pojechał i je zrobił.
Wiecie dlaczego tego zdjęcia nie ma tam [w książkach] ?  Powiem wam czemu.
Ponieważ ta grafika nie została wyrzeźbiona w skale.
Nie została wycięta ze skały.
Ta grafika została w skale WYPALONA. LASEROWO WYPALONA W ATOMOWEJ STRUKTURZE GRANITU
Kiedy myślicie o obcej cywilizacji istniejącej 5 tys lat temu to nie oczekujecie, żeby była zdolna wypalać laserowe grafiki na twardych powierzchniach na 9 cali.
Archeologowie mają naprawdę problem jak to wyjaśnić.
Kiedy nie mogą czegoś wyjaśnić, aby to spopularyzować, to po prostu to pomijają. Niektóre z tych symboli w świątyni Ozyrysa … nie ma żadnych napisów w całej świątyni , nawet kawałka, wszystko co tam jest  to ta rzecz. Promień lasera przeszedł PRZEZ SKAŁĘ .więc nawet jeśli zetrzesz warstwę to ten wzór się dalej pojawia na tej skale. Nie mamy ŻADNEJ ZNANEJ OBECNIE TECHNOLOGII, która by zrobiła reprodukcję tego. Dlatego nie znajdziecie o tym wzmianki w książkach historycznych . Dodatkowo , TA świątynia Ozyrysa znajduje się  50 stóp poniżej wszystkich pozostałych świątyń na tym obszarze Abydos. Archeologowie próbują to tłumaczyć tak, że Egipcjanie przekopali się w dół 50 stóp i dopiero zaczęli budować. Cóż, ale Egipcjanie nie robili tak nigdy z żadnym innymi budynkami , ale kiedy geologowie tam weszli to stwierdzili ,że budynek JUŻ TAM BYŁ , za to poziom gruntu  otoczenia  się podnosił z czasem . I kiedy przeliczyli jak długo zajęłoby , aby ten poziom gruntu się podniósł na 50 stóp , to wyszło im że już nie ma ona  5 tys lat, ale od 9 tys do 12 tys lat . Około 10 tys lat. Z tego powodu archeologowie naprawdę nie lubią tej świątyni ( śmiech) . Właściwie oni się nią brzydzą.
I dalej Sfinks  … większość ludzi sądzi, że został on zbudowany  … '

cd east z innego forum.

To bardzo ciekawa rzecz, że nasi praojcowie, "Sun Gods" , pozostawili nam w spadku Piramidy oraz ten kamień z kwiatem życia.
W tej strukturze, być może, zawiera się jakaś cenna wskazówka co do dalszej drogi rozwoju ludzkości. Z jakiegoś powodu 'im" bardzo zależało abyśmy nie przegapili tego znaku . Nie sposób oczywiście przegapić także Piramid .. tak jak nie sposób przegapić  Księżyca, czy  DNA .....
W tym kontekście jakże niezwykle brzmią słowa
"nie mogę Cię niczego nauczyć, gdyż całą wiedzą już nosisz w sobie " ... albo ' mogę Ci tyko pokazać drzwi, Neo, ale to Ty sam musisz podjąć decyzję, czy przez nie przejść  .. "

dla channel  link http://www.youtube.com/watch?v=qGZsju3a_W4&feature=PlayList&p=6A8123C749B57664&index=28
ale zwróć uwage, że to druga część. Jest ich w sumie 4 części.
pozdr -East


Ha, droga Chanell, nie tylko takich obliczeń dokonał. Skorzystał z żydowskiej kabały w której Żydzi zapisywali Tetragrammaton w formie Piramidy . Użył kabalistycznych zapisów i przekształcił je  w 3D  by wywieść z tego równowagę wektorową, która pasuje do "kwiatu życia" zapisanego w świątyniach Egiptu ( Abydos ). Ale oczywiście rozważa o Arce Przymierza jak o źródle zasilania ( inaczej nie byłby sobą heh  Mrugnięcie  )
O tym jest cała IV ta część  Crossing The Event Horizon od 4 do 7ej części ( link podałem) .
A i tak uważam, iż rzeczywistość przerasta wszystko, co można by na ten temat wykombinować

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 14, 2010, 11:45:24 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 14, 2010, 11:13:24 »

Ciekawostki quetzalcoatl44 z innego forum.


a ja uwazam ze kwiat Zycia to przeslanie od Chrystusa i aramejczykow

starogrceckie litery  ichthys tworza "kwiat zycia" - niesamowite ze to sie tak ulozylo...

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/18/Ephesus_Ichthys.jpg/180px-Ephesus_Ichthys.jpg

zostalo to odnalezione w Efezie w jednym z miast wymienionych na poczatku apokalipsy...

a to z filmu Nasima o sw geometri, qumran i rodzinie Jezusa

http://www.smh.com.au/ffximage/2007/02/27/mary_jesus_tomb_wideweb__470x312,0.jpg



uwazam ze kwiat zycia to poprostu przeslanie o budowie materii ze swiatla, nie wiem czy jeszcze cos wiecej, moze gdyby umiescic ten krysztal w piramidzie wplynalby on na czaklry Ziemi...


http://www.swiatlo.tak.pl/artykuly/jak-odbijac/pryzmat.gif

http://misja2012.com/zdj/przekroj_wielkiej_piramidy.gif

http://www.diamondenergetics.com/Shared/Sites/diamondenergetics/Assets/Your%20Images/merkaba%20new%20copy.jpg

http://www.holohealth.com/product/images/Flower%20of%20%20Life.jpg


Uśmiech


pozatym jezyk aramejski jako protohebrajski ma zwiazek z grawitacja a wiec z Bogiem, co ma zawizek z apokalipsa i 144 tys


pieczec Boga Zywego
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 14, 2010, 11:20:31 »

Ciekawaostki east z innego forum.

Wydaje mi się, że to właśnie w tym temacie wskazane jest umieszczenie pewnych informacji o takich miejscach w Egipcie jak Piramida Khufu  pod kątem badań nad świadomością zbiorową.
Dokonuje się tego za pomocą automatów losowych takich jak REG.

REG Random Events Generator  ( generator zdarzeń losowych )

Tytułowy REG to jest urządzenie do generowania wyników losowych typu "orzeł" - "reszka" . Jego działanie zwykle pokazuje, rozkład reszek i orłów taki , jak w podręcznikach od probablistyki, czyli 50% / 50%  w dowolnie długiej skali czasowej losowań.  Można powiedzieć, że wyniki są chaotyczne i nie ma w nich żadnego uporządkowania, oprócz zasady  50/50.  Jest tak z pewnymi wyjątkami. Otóż kiedy urządzenie zostaje uruchomione przez kogoś ,kto OBSERWUJE w tym czasie zachodzenie  jakiegoś wyjątkowego dla niego ( lub większej liczby osób ) zdarzenia rzeczywistego na którym skupia się uwaga obserwatora/ów, to urządzenie wykazuje większy stopień uporządkowania , czyli odchyleń w stronę pozytywną , bądź negatywną.  Na Uniwersytecie w Princeton ze szczególną uwagą przeprowadzano naukowe badania nad wskazaniami REG, i okazało , że te urządzenia pokazują wyaźnie korelację wskazań z grupową oraz indywidualną uwagą skupioną na jakimś zdarzeniu.
Doskonała okazja do bliższego przyjrzenia się naturze zbiorowej pamięci i rezonansu pojawiła się w czasie podróży do Egiptu. Roger Nelson, jeden z naukowców z Princeton, postanowił pojechać na dwutygodniową wycieczkę po Egipcie w towarzystwie dziewiętnastu kolegów, mając w planach odwiedzenie głównych świątyń i świętych miejsc starożytnych Egipcjan, gdzie miał zamiar wziąć udział w nieformalnych spotkaniach poświęconych zbiorowym modlitewnym recytacjom i medytacji.  Nelson trzymał swój terenowy generator zdarzeń losowych w kieszeni w czasie wizyt we wszystkich ważnych miejscach  - upodnóża Sfinksa, w świątyniach w Karnaku i Luksorze, w Wielkiej Piramidzie w Gizie. Terenowy REG był włączony w czasie medytacji i recytacji grupy , a także kiedy wędrowała ona pomiędzy świątyniami, a nawet  wtedy , gdy Nelson podróżował lub medytował sam. Prowadził on dkładne notatki na temat czasu różnych wydarzeń i zajęć .
Po powrocie i przeanalizowaniu danych ujawnił się interesujący schemat. Najsilniejszy wpływ na urządzenie zaobserwowano w chwilach, gdy grupa zajęta była rytuałami, takimi jak recytacje w miejscach kultu. W większości głównych piramid efekt był sześć razy większy niż  podczas zwykłych prób REG w PEAR  i dwukrotnie większy niż w trakcie zwykłych prób FieldREG. Były to największe efekty , jakie zaobserwowano  - równie duże jak w przypadku osób związanych emocjonalnie, Kiedy jednak skompilował wszystkie dane z dwudziestu siedmiu miejsc kultu , które odwiedził , spacerując wśród nich w pełnej szacunku ciszy , wyniki były jescze bardziej zadziwiające. Wyglądało na to,że duch tych miejsc wywarł wpływ równie duży jak medytująca grupa. Wyraźnie w miejscach szczególnych występował jakiś rezonans, a może nawet wir spójnej pamięci.
W czasie podróży do piramidy Khufu na płaskowyżu Giza jego podróżny REG zboczył ze swego losowego kursu dwa razy z tendencją dodatnią w czasie dwóch recytacji obrzędowych wewnątrz Komnaty Królowej i w Wielkiej Galerii, a następnie przejawił silnie negatywne skłonności w Komnacie Króla , gdzie kontynuowali recytację.  Podobna sytuacja zaistniała w Karnaku. Co ciekawe, gdy wyniki zostały naniesione na wykres oba utworzyły dużą piramidę.

A skoro o pamięci . W świetle najnowszych badań  pamięć ma naturę holograficzną. Jeśli obiekt fotografowany w technice holograficznej przenieść na płaską kliszę  to zobaczymy  zawiajasy i koncentryczne kręgi, linie, ale jeśli teraz przez tą kliszę przepuścimy światło lasera o tej samej właściwości do laserów , które wykonały zdjęcie, to natychmiast uzyskamy  wyraźny , trójwymiarowy obraz fotografowanego obiektu. Ciekawi mnie, czemu Wielka Piramida nie była badana światłem monochromatycznym ( światłem laserowym ) . Być może, w pewnym zakresie fal uzyskalibyśmy trójwymiarowy obraz zapisu ... wspomnianej wcześniej wytłuszczonym drukiem SPÓJNEJ PAMIĘCI.
Urządzenie REG wskazało tylko, że jakiś rodzaj wspólnej intencji, czy też pamięci w tych miejscach się znajduje. Temat jest więc wart drążenia.

cd east..

Napisałem wcześniej , nie znając tego http://noosphere.princeton.edu/  projektu, że  "Być może, w pewnym zakresie fal uzyskalibyśmy trójwymiarowy obraz zapisu ... wspomnianej wcześniej wytłuszczonym drukiem SPÓJNEJ PAMIĘCI "

W podanym linku http://noosphere.princeton.edu/  rzeczywiście można znaleźć wizualizację 3D  jako zapis przetworzenia danych losowych w określonej chwili  (dane to prawdopodobieństwo uzyskania orła /reszki ) uzyskanych z 65 urządzeń REG działających dzisiaj na całym świecie na które działa ludzka świadomość. Proszę kliknąć w trójwymiarowy obrazek sfery po prawej stronie mniej więcej w połowie strony. Obraz odświeża się co minutę - półtorej.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 14, 2010, 11:22:15 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #5 : Czerwiec 14, 2010, 11:36:39 »

Mobius z innego forum.


Światło z Dendery - czy starożytni znali elektryczność?

Głęboko wewnątrz krypt kompleksu świątynnego w Denderze znajduje się tajemnicze pomieszczenie a w nim nie mniej tajemnicze dzieło, które według niektórych jest dowodem na to, że starożytni Egipcjanie posiedli tajniki… elektryczności. Czy możliwe jest jednak, że kryje się za tym inna, nawet bardziej niezwykła tajemnica?




Kompleks świątynni w Denderze zawsze był tematem kontrowersyjnym, bowiem zawiera zodiak. Ponieważ wzniesiono go w czasach ptolemejskich (podboju kraju przez Greków), zodiak widziany był jako połączenie tradycji greckich i egipskich, podczas gdy helleńscy bogowie zostali inkorporowani do egipskiego panteonu. Inni twierdzą, że zodiak z Dendery jest dowodem na to, że Egipcjanie posiadali wiedzę o gwiazdach zaś ich bogowie przypominali greckich. W rzeczywistości większość greckich uczonych udawała się do kraju faraonów, aby pobierać nauki. Inni wciąż widzą w omawianym tworze próbę połączenia greckiego zodiaku i egipskiego podziału niebios, co zostało dokonane nie w 12 ale w 36 sekcjach, tzw. dekanach. Jakkolwiek wygląda prawda faktem jest, że należy rzucić więcej „światła” na ową kontrowersyjną sprawę. Światło jest jednak następnym ważnym czynnikiem w kolejnej zagadce kompleksu odnoszącej się dokładniej mówiąc do „Komnaty C z południowej krypty nr 1”, która według niektórych badaczy ukazuje nam „jasny” dowód na to, że Egipcjanie w pełni zdawali sobie sprawę z istnienia elektryczności a nawet… używali podobnych, jak my żarówek.



Omawiane dzieło zawierające dowód znajduje się w małej krypcie w Denderze. Pomieszczenie to jest tak niewielkie, że trudno nawet wykonać tam fotografie, stąd też większość ludzi zna je z rysunków autorstwa francuskiego badacza Emile’a Chassinata wykonanych w 1947 roku. Widać na nich scenę religijną w której wyróżniona bogini Hathor otoczona jest przez obiekty wyglądające na powiększone żarówki trzymane w rękach przez ludzi. W ich środku znajdują się węże, co symbolicznie może oznaczać energię elektryczną.

Jeśli przyjrzymy się szczegółom zauważymy, że na północnej ścianie znajduje się scena z bogiem Sokarem – bogiem podziemi odpowiadającym za przyjęcie zmarłego władcy i przewiezienie go na swej barce. Sokar siedzi na cokole. Hathor z kolei otrzymuje dar od jednego z synów. Człowiek siedzący w łodzi płynie przed siebie dzierżąc kwiat lotosu. Scena ta przedstawia jedną z „wężowych komórek”, jak nazwał „żarówkę” Robert Temple. Południowa ściana również zawiera przedstawienia dwóch takich obiektów. Hathor usadowiona jest po prawej stronie i również ofiarowany jest jej dar od jednego z synów. Pojawia się także Sokar w formie sokoła.

Austriaccy pisarze zajmujący się „starożytnymi astronautami”, Peter Krassa oraz Reinhard Habeck, uznali owe „komórki” za ówczesne żarówki. Według nich po pierwsze musiała istnieć jakaś forma zaawansowanego oświetlenia do prac artystów w ciemnościach świątyń (np. w omawianej krypcie z Dendery), do czego nie wystarczało zwyczajne światło dzienne. Węże z kolei reprezentować mają prąd elektryczny, zaś kwiat lotosu jest trzonkiem żarówki. Mówiąc dokładniej, najbliższymi odpowiednikami urządzeń przedstawionych w Denderze są tzw. rurki Geisslera i Crookesa. Wynika z tego wniosek, że starożytni pod tym względem byli tak zaawansowani technicznie jak my w XX wieku.

Choć egiptolodzy podeszli do całej teorii sceptycznie dziwne wydaje się to, że nie wysunięto innych teorii na temat przedstawień z komnaty. Według niektórych, wydobywający się z kwiatu lotosu wąż symbolizuje akt stworzenia, jako manifestację świadomości. Jeszcze inni interpretują kwiat jako niebieski lotos, zaś faraonowi wdychającemu jego zapach miał on zapewniać nieśmiertelność.

Głęboko wewnątrz krypt kompleksu świątynnego w Denderze znajduje się tajemnicze pomieszczenie a w nim nie mniej tajemnicze dzieło, które według niektórych jest dowodem na to, że starożytni Egipcjanie posiedli tajniki… elektryczności. Czy możliwe jest jednak, że kryje się za tym inna, nawet bardziej niezwykła tajemnica?

Kompleks świątynni w Denderze zawsze był tematem kontrowersyjnym, bowiem zawiera zodiak. Ponieważ wzniesiono go w czasach ptolemejskich (podboju kraju przez Greków), zodiak widziany był jako połączenie tradycji greckich i egipskich, podczas gdy helleńscy bogowie zostali inkorporowani do egipskiego panteonu. Inni twierdzą, że zodiak z Dendery jest dowodem na to, że Egipcjanie posiadali wiedzę o gwiazdach zaś ich bogowie przypominali greckich. W rzeczywistości większość greckich uczonych udawała się do kraju faraonów, aby pobierać nauki. Inni wciąż widzą w omawianym tworze próbę połączenia greckiego zodiaku i egipskiego podziału niebios, co zostało dokonane nie w 12 ale w 36 sekcjach, tzw. dekanach. Jakkolwiek wygląda prawda faktem jest, że należy rzucić więcej „światła” na ową kontrowersyjną sprawę. Światło jest jednak następnym ważnym czynnikiem w kolejnej zagadce kompleksu odnoszącej się dokładniej mówiąc do „Komnaty C z południowej krypty nr 1”, która według niektórych badaczy ukazuje nam „jasny” dowód na to, że Egipcjanie w pełni zdawali sobie sprawę z istnienia elektryczności a nawet… używali podobnych, jak my żarówek.

Omawiane dzieło zawierające dowód znajduje się w małej krypcie w Denderze. Pomieszczenie to jest tak niewielkie, że trudno nawet wykonać tam fotografie, stąd też większość ludzi zna je z rysunków autorstwa francuskiego badacza Emile’a Chassinata wykonanych w 1947 roku. Widać na nich scenę religijną w której wyróżniona bogini Hathor otoczona jest przez obiekty wyglądające na powiększone żarówki trzymane w rękach przez ludzi. W ich środku znajdują się węże, co symbolicznie może oznaczać energię elektryczną.

Jeśli przyjrzymy się szczegółom zauważymy, że na północnej ścianie znajduje się scena z bogiem Sokarem – bogiem podziemi odpowiadającym za przyjęcie zmarłego władcy i przewiezienie go na swej barce. Sokar siedzi na cokole. Hathor z kolei otrzymuje dar od jednego z synów. Człowiek siedzący w łodzi płynie przed siebie dzierżąc kwiat lotosu. Scena ta przedstawia jedną z „wężowych komórek”, jak nazwał „żarówkę” Robert Temple. Południowa ściana również zawiera przedstawienia dwóch takich obiektów. Hathor usadowiona jest po prawej stronie i również ofiarowany jest jej dar od jednego z synów. Pojawia się także Sokar w formie sokoła.

Austriaccy pisarze zajmujący się „starożytnymi astronautami”, Peter Krassa oraz Reinhard Habeck, uznali owe „komórki” za ówczesne żarówki. Według nich po pierwsze musiała istnieć jakaś forma zaawansowanego oświetlenia do prac artystów w ciemnościach świątyń (np. w omawianej krypcie z Dendery), do czego nie wystarczało zwyczajne światło dzienne. Węże z kolei reprezentować mają prąd elektryczny, zaś kwiat lotosu jest trzonkiem żarówki. Mówiąc dokładniej, najbliższymi odpowiednikami urządzeń przedstawionych w Denderze są tzw. rurki Geisslera i Crookesa. Wynika z tego wniosek, że starożytni pod tym względem byli tak zaawansowani technicznie jak my w XX wieku.

Choć egiptolodzy podeszli do całej teorii sceptycznie dziwne wydaje się to, że nie wysunięto innych teorii na temat przedstawień z komnaty. Według niektórych, wydobywający się z kwiatu lotosu wąż symbolizuje akt stworzenia, jako manifestację świadomości. Jeszcze inni interpretują kwiat jako niebieski lotos, zaś faraonowi wdychającemu jego zapach miał on zapewniać nieśmiertelność.


Zodiak z Dendery eksponowany jest w Luwrze.

Robert Temple sugeruje, że wewnątrz komnaty wykonywano rytuał a komnata zapełniana była kwiatami w odpowiedniej porze roku albo też „używano pewnej metody zachowywania skoncentrowanych zapachów”. Niebieski lotos łączony był z nieśmiertelnością, ale i ze stanami ekstatycznymi i dostępem do zaświatów a to zapewne z racji swych halucynogennych właściwości.

Symbol stworzenia jako manifestacji świadomości wydaje się być interesującą koncepcją egiptologów. Jeśli już, to zarysowuje się pewien związek z mechaniką kwantową, która postuluje, że świadoma myśl kreuje rzeczywistość. Jeśli tak, to podziemna komnata może być uznana za swego rodzaju „komorę myślową”, w której starożytni przedstawiali w jaki sposób starali się porządkować rzeczywistość, która w ich mniemaniu odnosiła się do kontroli porządku nad chaosem.

Niektóre ze szczegółów odnalezionych w omawianej komnacie pasują do tej teorii. Czasami w reprodukcjach pojawia się jedynie jedna „komórka z wężem”, która przedstawiana jest z „aniołem zemsty”, Uputim, który stoi z wzniesionymi nożami. Komórka wydala z siebie formę lotosu, pod którą znajduje się wierny pogrążony w modlitwie. Widzimy też być może jednego z synów Hathor, który z solarnym dyskiem nad głową, podtrzymuje „komórkę” na wzniesionych ramionach (siedząc w pozycji ka) na cokole. Ka jest egipskim odpowiednikiem duszy, monadą czy też niebiańską cząstką, która mieszka w każdym z nas. Jest to z jednej strony nadnaturalna część a z drugiej także ta, która ma zdolność tworzenia.

Zatem obok teorii o żarówce, która jest wyjaśnieniem natury stricte technicznej, pojawia się również wyjaśnienie natury metafizycznej przedstawionej sceny. Choć często podkreśla się jej „unikalność” faktem jest, że podobne sceny, choć z pewnymi wariacjami, znaleźć można w innych miejscach. Przykładem mogą być pochodzące z okresu Nowego Królestwa stele przedstawiające dary składane bogini Renenutet przedstawianej jako kobra z głową kobiety. Oferowanym jej dobrem jest lotos a jedynym brakującym ogniwem w porównaniu z Denderą jest brak „bańki” otaczającej kobrę.


(Kontrowersyjne komórki z komorze w kompleksie w Denderze uznawane przez niektórych za dowód na to, że Egipcjanie posiedli wiedzę o elektryczności.)


Renenuet łączono ze świętem żniw, które przypadało w marcu lub kwietniu i było świętowane podwójnie. Zaczynało się ono wraz z początkiem miesiąca Renenuet. Wówczas składano bogini ofiary, a główne obchody miały miejsce podczas pełni księżyca.

Renenuet była boginią ludu a jej miejsca kultu znajdowały się raczej nie w wielkich świątyniach a w domach. To dlatego mało kto ją pamięta, a jej wizerunki w świątyniach również należą do rzadkości. Nie powinno być niespodzianką, jeśli dowiemy się, że postać ta „zlała się” potem z Izydą a przedstawienie Hathor w Denderze było już tylko niewielkim skokiem wiary, a właściwie następnym krokiem.

Jednakże kontrowersyjna teoria o „żarówce” zawiera w sobie pewne analogie z surową potęgą magii. Filar dżed (również uznawany za element „egipskiej trakcji elektrycznej” utrwalony w symbolice) jest również wyrazem mocy a wąż jest rzeczywiście prądem, ale życia. Przypominająca pawiana postać trzymająca dwa noże nie jest związana tyle z elektrycznością, co z magiczną ochroną. Gdy von Däniken napisał, że „małpa z ostrymi nożami symbolizuje niebezpieczeństwo, które czyha na każdego, kto nie rozumie zasady działania urządzenia” ma… zupełną rację, Ten, kto obcuje z magią, ale jej nie rozumie przynosi na siebie niebezpieczeństwo równe z porażeniem prądem.

Pomyłki, czy to Dänikena czy naukowców, pojawiają się jeśli rozkładamy scenę na czynniki pierwsze. Tak samo jest w przypadku teorii o konstrukcji Wielkiej Piramidy, które okazują się raczej bezwartościowe, jeśli nie uwzględnia się w nich oczywistych faktów, że obok niej znajdują się jeszcze przecież inne piramidy, nie mniej unikalne. W przypadku komnaty z Dendery należy również zauważyć, ze jest to jedna z pięciu podziemnych krypt rozmieszczonych wzdłuż prostego korytarza. Każda z nich zawiera świątynie i cenne wyposażenie, w tym dwa posążki Hathor dekorowane szlachetnymi kamieniami. Innymi słowy, były to pomieszczenia ze świętymi przedmiotami. Jednym z nich była dawno zaginiona złota figurka Hathor pod postacią sokoła z ludzką głową, nad którą znajdował się rogaty dysk.

(Filary dżed.)


Zatem zamiast analizy poszczególnych elementów, warto rozpatrzyć wszystko w szerszym kontekście. Pojawia się także pierwszy szczegół natury techniczno-budowlanej – cała konstrukcja została wzniesiona z piaskowca, jednakże dla stworzenia płaskorzeźb w kryptach umieszczono bloki wapienia. Sama krypta mogła kiedyś zawierać inne posążki bogini używane w czasie świętowania Nowego Roku oraz święta Harsamtawy poświęconemu bogu o tej właśnie nazwie. W czasie celebrowania Nowego Roku przedmioty te wynoszono z krypty do skarbca, który znajdował się wyżej.

Harsamtawy, syn Hathor, był według Wallis-Budge’a Horusem, który „wedle wierzeń wyłonił się z kwiatu lotosu, który kwitł w otchłani Nu”. Dlatego też scena ta przedstawia narodziny Horusa mające miejsce w Nowy Rok.

Francois Dumas, który wykonał zakrojone na szeroką skalę akcje badania kompleksu w Denderze orzekł, że noworoczna procesja zaczynała się od wschodnich krypt położonych w południowej części kompleksu. Przenosiła ona wyobrażenie bogini z podziemnej komnaty na podobieństwo świata, który wznosi się z niebytu w pierwszy dzień nowego roku.



Takie wyjaśnienia zdają się być mniej interesujące aniżeli teoria o żarówkach, ale nie jest tak do końca. Horus był bowiem niebiańskim dzieckiem, który miał pomścić swego ojca, Ozyrysa, zabitego przez Setha. Ozyrys został częściowo wskrzeszony przez Izydę, aby móc dać życie Horusowi. Narodził się zatem poprzez magię – był dziełem świadomej unii dusz. Takie kwestie znajdziemy we wszystkich naukach magicznych, gdzie siły naszego świata i zaświatów kooperują, aby stworzyć specjalną jednostkę przeznaczoną dla specjalnych celów. Horus zwiastował zatem początek nowego świata, nowej ery. Nie bez znaczenia Rundle Clark zauważa, że „to co wznosi się z otworu kwiatu to dusza, która jest światłem i życiem… słońca.” Z lotosu wznosi się zatem światło, ale o znaczeniu bardziej mistycznym aniżeli teoria o starożytnej żarówce. Mit ten jednak ma znacznie większe znaczenie i do dziś przewija się w tradycji ezoterycznej. Znany był już oczywiście starożytnym, jednakże w dzisiejszych czasach został zupełnie zapomniany.

[Ten sam element połączenia sił niebiańskich i ziemskich w celu stworzenia specjalnej jednostki znajdziemy w historii niepokalanego poczęcia-przyp.red.].

Autor: Philip Coppens
Źródło oryginalne: Philip Coppens
Tłumaczenie i źródło polskie: Infra

Źródło- http://wolnemedia.net/?p=16406
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 14, 2010, 11:57:45 »

Betti z innego forum.

Wejście do grobu ptaków (i Caverns of Bats



.... Teraz Barred z Iron Grille ... Nie do utrzymania rabusiów grobowiec obecnie



... Ale DYSPONUJEMY Tajemnice przeszłości ... i utrzymanie ich w!

 http://www.richardgabriel.info/BBB.BATS2.html

http://www.richardgabriel.info/BBB.BATS3.html

http://www.richardgabriel.info/BBB.BATS5.html
http://www.andrewcollins.com/page/articles/sealed.htm

http://www.richardgabriel.info/BBB.BATS4.html

Jakies dziwne rzeczy i czy prawdziwe?

Jest prawdopodobne, że otworzono Hall of Records - najbardziej poszukiwaną przez ostatnie lata komnatę pod Sfinksem, w Egipcie.
Jakieś 10 dni temu na amerykańskich alternatywnych stronach i forach pojawił się wątek ukrywanych wykopów prowadzonych nocą w bezpośrednim sąsiedztwie Sfinksa w Gizie. Zainicjował go film nakręcony telefonem komórkowym nocą, a więc w kompletnie nieweryfikowalnej jakości, który ukazywał - być może - jakiś plac budowy, nocą.

Z informacji opublikowanej na stronie Secret Egypt And Afterlife Uncovered, która opublikowała ten nocny filmik wynikało, że teraz, w tych dniach, nocą są wywożone są z terenów wykopalisk wokół Sfinksa skrzynie z artefaktami. Sam film nie był wiarygodny z uwagi na dramatyczną jakość i brak jakichkolwiek punktów odniesienia,  które potrafiłyby potwierdzić chociażby lokalizacje przedstawionych tam scen. Ale o ile film nie był przekonywujący, o tyle strona www która go opublikowała jest stroną wiarygodną. Wiele uzupełniających informacji można też znaleźć na siostrzanej (w stosunku do wymienionej) stronie The Giza Geomatrix .

Wątkiem szeroko dyskutowanym w sieci jest podejrzenie, że otwarto słynną Hall of Records (Komnatę Zapisów), której odnalezienie przepowiedział Edgar Cayce. To jest pomieszczenie poszukiwane od lat przez ludzi związanych z Projektem Cheops. To pomieszczenie zostało w zasadzie odnalezione w zeszłym roku przez Billa Browna  (Projekt Cheops) w drodze jego radarowych pomiarów gruntu w okolicy Sfinksa. To pomieszczenie, o zawartości którego jest głośno w alternatywnym światku od lat - także wspominane w channelingach - ma zawierać dokumentacje technologii nam dotąd nieznanych, a pozostawionych nam przez … no tutaj rożnie mówią, ale na pewno przez tych, którzy odlecieli. I jego odkrycie zostało też zapowiedziane na czasy nam współczesne,

Pojawił się kolejny film w sieci tym razem pokazujący te właśnie wykopaliska za dnia i ukazujący z pewnej odległości wykop prowadzący w głąb ziemi, z którego - według informacji o d świadków - wynoszone były nocą skrzynie a artefaktami. Filmik możesz zobaczyć w główce naszej głównej strony.

Do filmu jest dołączona informacja od dr. Agnew Brookes, podróżniczki i badaczki, która potwierdza, że jest tam wykop do którego dostęp jest zabroniony i ma on mieć podobno ok. 30 m. głębokości.

Zawi Hawass, główny strażnik piramid znany ze swoich obłudnych wypowiedzi na temat historii Egiptu  i blokowania większości prac wykopaliskowych w rejonie piramid oświadczył, że teren ten został wynajęty firmie Red Bull z zamiarem zorganizowania tam kolejnej edycji światowej imprezy RB. I że na terenie wykopalisk są prowadzone prace porządkowe i przygotowawcze go imprezy. Zaprzeczył, jakoby cokolwiek było wywożone nocą. Skądinąd wiadomo, że od wielu miesięcy wypompowywano wodę z podziemnych komór, które znajdują się rejonie Sfinksa.

Pytanie brzmi, czy ktoś sięgnął  po zapisy Hall of Records i co z nimi dalej zrobi?

http://www.youtube.com/watch?v=0h9mm_wZh4A&feature=player_embedded

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 14, 2010, 12:00:27 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #7 : Czerwiec 14, 2010, 12:01:47 »

chanell z innego forum.

Kwiat zycia , czyli 8.

Tajemnica starożytności: Kwiat Życia
Jest tylko jeden Duch.
Na długo przed czasami Sumerii, długo zanim Egipt zbudował Sakkarę, zanim nawet rozkwitła dolina Indusu, Duch żył w ludzkim ciele, tańcząc na wyżynach rozwoju. Sfinks zna prawdę . Jesteśmy czymś więcej niż myślimy, lecz zapomnieliśmy o tym.
Każda forma bytu zna Kwiat Życia. Każda forma bytu, nie tylko tutaj, ale wszędzie, wie, że był to wzór stworzenia – droga  wejścia, droga wyjścia. Duch stworzył nas na swój obraz. Wiesz, że to prawda: jest to zapisane w twoim ciele, w ciele każdego z nas.
Dawno, dawno temu spadliśmy z bardzo wysokiego poziomu świadomości i dopiero teraz zaczynają powracać wspomnienia. Narodziny naszej nowej/starej świadomości tu, na Ziemi, zmienią nas na zawsze i przywrócą nam świadomość, że naprawdę istnieje tylko jeden Duch.
Tekst, który za chwilę przeczytasz to opis mojego życia przez tę rzeczywistość, tego jak dowiedziałem się o Wielkim Duchu i o relacjach każdego z nas ze wszystkimi formami życia. Widzę Wielkiego Ducha w oczach każdej osoby, i wiem, że Duch ten jest także w tobie. W głębi swej istoty posiadasz już całą wiedzę, którą chcę się z tobą podzielić. Kiedy przeczytasz to wszystko po raz pierwszy, może ci się wydawać, że nigdy o tym nie słyszałeś, ale to nieprawda. Wiedza ta powstała już w starożytności. Możesz sobie przypomnieć rzeczy, które tkwią głęboko w tobie. Mam nadzieję, że ta książka uruchomi je w tobie tak, abyś przypomniał sobie kim jesteś, po co tutaj przyszedłeś i jaki jest cel twojego istnienia na Ziemi.
Modlę się, by książka ta stała się błogosławieństwem w twoim życiu i by pozwoliła ci na nowo odkryć siebie i coś, co istnieje w tobie od dawien dawna. Dziękuję, że towarzyszysz mi w tej wędrówce. Kocham cię bardzo mocno, ponieważ tak naprawdę jesteśmy starymi przyjaciółmi. Jesteśmy Jednym.

Drunvalo Melchizedek

http://www.pinfo.pl/Merkaba/default.aspx

Odpowiedz east.

Załóżmy, że tajemniczy deponenci wiedzy w Komnacie Zapisów musieli znać rodzaj ludzki bardzo dobrze, lepiej nawet, niż on zna sam siebie. Musieli przewidzieć, że prędzej , czy później zdeponowana wiedza zostanie przez kogoś odkryta i zawłaszczona. Po to, aby rzekomo chronić rodzaj ludzki przed nieodpowiedzialnym użyciem tej wiedzy, ale w rzeczywistości po to, aby utrzymać silną, holograficzną zasłonę niewiedzy, aby wykorzystać wiedzę dla własnych celów, którymi są, jak zawsze  - chciwość i władza.
Dlaczego więc "ci, którzy odeszli" jednak pozostawili zapisy i artefakty ? Może tak na prawdę nie jest to wiedza prawdziwa , pełna ?
Może to celowe działanie , aby odwrócić uwagę aktualnych posiadaczy artefaktów od prawdziwej przemiany, która zachodzi ?
Zgodziłbym się w tym momencie z Drunvallo Melchizedekiem, który pisze o Jednym Duchu wewnątrz nas wszystkich, całego świata ożywionego i wzorze stworzenia. Każdy z nas jest swoim własnym archeologiem na pustyni własnej duszy. Otwarcie Komnaty Zapisów jest sygnałem do otwarcia każdej wewnętrznej komnaty zapisanej w DNA i w sercu każdego człowieka.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #9 : Czerwiec 14, 2010, 12:09:41 »

Leszek na innym forum.

Cytat: Tenebrael  Styczeń 07, 2009, 19:49:33
Np kiedyś czytałem inną teorię, o piramidach jako kosmicznej bramie. Problem polegał an tym, ze nie miała ona odzwierciedlenia ani w budowie piramidy, ani w kontekście kulturowym, w dodatku całkowicie pomijała istnienie innych piramid.
A co sądzisz o "fraktalnym rezonansie magnetycznym" o którym mówi Dan Winter w swoim wykładzie "Purpose of DNA"?
Jak nie znasz to ideę poznasz tutaj:
http://pl.youtube.com/watch?v=mQv2XwjhBxE&feature=PlayList&p=192600B522EA25FD&index=10

W filmie zaczyna się tak:
"To zdjęcie trzech piramid w Gizie,|ułożonych tak, jak trzy gwiazdy pasa Oriona
I mamy Sfinksa na przecięciu linii.
Ta gwiezdna mapa Oriona wskazuje|dosłownie na miejsce...

Przypuśćmy, że poszedłeś właśnie spać|do Komnaty Króla w Wielkiej Piramidzie
i szukasz wśród gwiazd miejsca, które|poprzez fraktalny rezonans morficzny
pasuje do miejsca,|w którym jesteś na Ziemi.
Zbliżając się do gwiazd,|skończysz w miejscu,
które pasuje do wzoru wyjściowego.
Innymi słowy, poprzez rezonans morficzny|znajdujesz układ gwiazd,
pasujący magnetycznie do miejsca,|w którym jesteś na Ziemi.
Wtedy "strzykacz" może zadziałać.
Jak widzisz jesteś wycelowany dosłownie|w czarną dziurę pośrodku ciała Oriona....."

Jest to idea tłumacząca także inne odwzorowania układów gwiazd na Ziemi.
O Winterze tutaj:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1046.0
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #10 : Czerwiec 14, 2010, 12:10:55 »

Piramidy poza Egiptem.
Skryba z innego forum.

na Ziemi jest wiele piramid i wszystkie kryją swoje tajemnice, choćby piramida największa na świecie znajdująca się w Chinach a wiemy o niej na prawdę nie wiele. Warto również porozmawiać o zatopionej piramidzie u wybrzeży Bimini.
http://ravefi.frompoznan.com/topsecret/rozne/tajemniczykrysztal.htm
http://tajemnicepiramid.w.interia.pl/pozaegiptem.htm
 ponad to, nie tylko piramidy egipskie odzwierciedlają Pas Oriona na Ziemi


"Na dnie morza, między wyspami Bimini na zachodnim wybrzeżu USA, znaleziono potężne, wypolerowane kamienne płyty, a także marmurowe kolumny. Obok znajdują się, wspaniale zachowane, zatopione drzewa, których wiek szacuje się na 12.000 lat. Jednak największym odkryciem okazała się piramida o wysokości 240 metrów którą odnalazł dr Ray Brown." Całość artykułu na stronie:
http://eft-regresing.com/index.php?page=art110
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #11 : Czerwiec 14, 2010, 12:13:06 »

Blad o Piramidach w Egipcie.

Wiele razy czytałem o odwzorowaniu Konstelacji oriona w piramidach i czytałem w jaki sposób, Trzeba rysunek podnieść nad głowę i odwrócić bo Orion nie może leżeć twarzą na ziemi. Parę dni odkryłem że piramidy pokazuja dokładny obraz Oriona obserwowanego z pozycji GPS 72stopnie 0' 0'' S i 0 stopni 0' 0'' E. obraz ten bedzie dokładnie taki sam w grudniu 2012. Możecie sami sprawdzić. http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&msa=0&msid=103142500064937744531.00045a3cbc36912bad3d2&ll=29.987353,31.126499&spn=0.105267,0.154495&t=h&z=13  (tu jest mapa google z zaznaczonymi punktami na piramidach) a tutaj http://www.flashearth.com/  ustawiając lokalizację podaną pozycje GPS i przechodząc do planetarium możecie sprawdzić obraz nieba (nie zapomnijcie ustwić daty)
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #12 : Czerwiec 14, 2010, 12:17:40 »

Lowca z innego forum.

Ciekawostki o piramidach.

Piramidy w Gizie są pełne muszelek



Niezliczone ilości muszelek są w kamiennych blokach, z których Egipcjanie zbudowali piramidy w Gizie i inne wspaniałe budowle - wykazały badania Ioannisa Liritzisa i jego kolegów z Uniwersytetu Egejskiego i Uniwersytetu Ateńskiego.

Najwięcej muszelek pozostawiły po sobie numulity, które żyły w morzach kilkadziesiąt milionów lat temu. Naukowcy znaleźli też skamieniałości rozgwiazd i jeżowców.

Zdaniem naukowców muszelki są nietknięte, a ich rozłożenie odpowiada naturalnemu ułożeniu w osadach, z których powstały wapienne skały. Według uczonych potwierdza to, że bloki, z których zbudowano piramidy i inne słynne budowle, Egipcjanie wycięli z naturalnych skał, a nie odlali z wapiennej zaprawy. O tym że Egipcjanie odlewali przynajmniej części bloków, przekonanych jest kilku naukowców.

Liritzis i jego koledzy wskazują też m.in. na brak w egipskich malunkach, tekstach i rzeźbach jakichkolwiek przedstawień form do odlewania, wiader i innych związanych z taką działalnością przedmiotów.

Naukowcy pobrali próbki m.in. z piramid Cheopsa i Chefrena, świątyni Sfinksa oraz świątyni Setiego I w Abydos. Wyniki ich badań będa opublikowane w Journal of Cultural Heritage.


Źródło: www.archeowiesci.wordpress.co


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2063/q,Piramidy.na.powaznie
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #13 : Czerwiec 14, 2010, 12:19:26 »

Betti z innego forum.

Piramiry Efipcjane troche fantazji a moze nie...?

     

Czy Egipcjanie są potomkami Atlantydów?

 

SFINKS    Gdy przed sześciu laty amerykański pisarz, łowca przygód i egiptolog - amator John Anthony West ogłosił światu swoją teorię - wynik kilkuletnich badań monumentalnego posągu Sfinksa - został wyśmiany, a władze Egiptu kategorycznie zabroniły mu prowadzenia jakichkolwiek prac badawczych na terenie nekropolii w Gizie. Czym tak zbulwersował naukowców badacz amator? Otóż ogłosił, że wyniki jego badań wskazują na to, że zarówno najsłynniejsza egipska piramida - piramida Cheopsa, jak i posąg Sfinksa to efekt pracy Atlantydów - ostatnich przedstawicieli mitycznej cywilizacji. Najbardziej zaskakująca była jednak nie sama teoria, ale fakt, że na jej poparcie J. A. West podał całkiem realne dowody.

Dwie twarze

    Do początku lat dziewięćdziesiątych wszyscy egiptolodzy uważali, że potężny monument nazwany Sfinksem powstał przed 4,5 tysiącami lat i został wybudowany na polecenie faraona Chefrena. Określając wiek jednego z najsłynniejszych na świecie monumentów oparto się jednak na bardzo skromnym dowodzie jakim była statuetka bardzo podobna do Sfinksa, mająca wyobrażać faraona Chefrena.

    J. A. West jeszcze przed rozpoczęciem swoich prac w Egipcie uważał, że posąg jest o wiele starszy. Za swój cel życiowy uznał udowodnienie tej hipotezy. Ponad piętnaście lat spędził w cieniu wielkiego Sfinksa, wykonał setki rysunków, szkiców i fotografii, zbadał każdy fragment monumentu. Pierwszym krokiem było podważenie rzekomego podobieństwa Sfinksa i statuetki faraona Chefrena, Sfinks - czy nie sfinks???znajdującej się w kairskim muzeum. Egiptolog - amator zwrócił się o pomoc do Franka Domingo, pracującego od ponad 30 lat w nowojorskiej policji jako spec od analizy ludzkich twarzy. F. Domingo wykonał własne rysunki Sfinksa, które przez kilkanaście miesięcy drobiazgowo analizował. Stwierdził dobitnie, że twarz Sfinksa i twarz ze statuetki Chefrena to dwa zupełnie różne oblicza, a podobieństwo polega jedynie na specyficznej postaci człowieka - lwa.

    Jednak nawet to dość przekonywające podważenie, najważniejszego dla oceny wieku monumentu, dowodu okazało się niewystarczające dla świata nauki. J. A. West, który poniósł już spore koszty na badania, mające okazać się rewolucją w egiptologii, nie zamierzał jednak rezygnować. Poza tym cały czas twierdził, że posąg powstał co najmniej 6 tysięcy lat przed naszą erą, czyli na 30 wieków przed początkiem cywilizacji egipskiej!

Na tropie lodowcowego deszczu

    Za kolejny trop, który miał przynieść mu sukces J.A. West uznał erozję widoczną na całym posągu. Gdyby udało mu się udowodnić, że powstała ona nie tylko w wyniku wielu stuleci smagania piaszczystym wiatrem miałby przekonywający dowód. Ostatnie długotrwałe i ulewne deszcze padały bowiem w Egipcie w czasie epoki lodowcowej - około 12 000 roku przed naszą erą.

    Z J.A. Westem zgodził się współpracować w niecodziennych badaniach geolog Robert Schoch z Uniwersytetu Bostońskiego. Po miesiącach intensywnych prac potwierdził, że rzeczywiście posąg Sfinksa wykazuje wyraźne ślady erozji wodnej. Geolog chyba jednak trochę wystraszył się swojego sensacyjnego odkrycia bowiem szybko zastrzegł, że podobne ślady wykazują skały wapienne leżące w pobliżu obelisku i nie można wykluczyć, że do budowy Sfinksa użyto skał już zerodowanych. O dziwo to mało prawdopodobne zastrzeżenie (czy faraon zgodziłby się na budowę pomnika ze zerodowanych skał?) znalazło uznanie wśród egiptologów.

    Egiptolog - amator J.A. West spróbował po raz kolejny wykonać dodatkowe badania - tym razem sejsmograficzne. Ściągnął z Houston Thomasa Dobeckiego, znanego sejsmologa. Razem analizowali ślady erozji w pobliżu Sfinksa i próbowali ustalić ich wiek. Specjalne eksperymenty nie dały co prawda jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o wiek posągu, wykazały jednak, że przód posągu podlegał wielokrotnie . dłużej przeróżnym napięciom sejsmograficznym. Sejsmolog ocenił, że przód monumentu jest starszy od części tylnej o co najmniej 3 tysiące lat. W czasach faraona Chefrena twarz Sfinksa był już nie tylko gotowa, ale mocno zniszczona. Prawdopodobnie była także przerabiana z jakiegoś starszego posągu. Głowa Sfinksa jest bowiem nieproporcjonalna w stosunku do reszty lwiego korpusu. Nie to jednak odkrycie okazało się najważniejsze i nie ono skłoniło J. A. Westa do ogłoszenia teorii o Atlantydach.

Biblioteka dawnej cywilizacji

    Egiptolog - amator wspólnie z sejsmologiem odkrył, że pod łapami Sfinksa znajduje się kilka nie zbadanych dotychczas tuneli, a także spora komora. To odkrycie natychmiast nagłośniła jedna z amerykańskich gazet, przypominając widzenie jasnowidza Edgara Layce'a. Layce w 1935 roku wprowadził się w trans, w którym - jak twierdził - ujrzał starożytny Egipt. "Zobaczył" jak przed około 10 tysiącami lat do porośniętego sawanną Egiptu przybyli ostatni uciekinierzy z Atlantydy, "widział" jak budują posąg Sfinksa i piramidy. Co ciekawe - jasnowidz powiedział, że pod łapami posągu mityczni przodkowie rodzaju ludzkiego umieścili swoją bibliotekę z wszystkimi informacjami o ich cywilizacji. Do biblioteki miało prowadzić kilka ukrytych tuneli.

    Wspomnienie niezwykłego widzenia, a także emocje towarzyszące odkryciu skłoniły J. A. Westa do wygłoszenia oficjalnie teorii o Atlantydzie. Ten krok okazał się wyjątkowo ryzykowny. Gdy w 1993 roku hipoteza została ogłoszona wywołała gniew władz Egiptu, naukowców także dyrekcji metropolii w Gizie. J.A. West został - jak zwyczajny profan - pozbawiony prawa wykonywania jakichkolwiek prac na terenie nekropolii, a nawet nieformalnie - wypędzony z Egiptu. Kilkanaście lat badań, masa pieniędzy wydanych na prace i kolejnych specjalistów poszły na marne.

    J. A. West nie zdążył odkopać zasypanych tuneli, ani dotrzeć do zagadkowej komory, której istnienie wykazał specjalistyczny sprzęt sejsmograficzny. Przez kilkanaście miesięcy władze Egiptu były wyjątkowo niechętne amerykańskim badaczom, kategorycznie nie zgadzały się także na jakiekolwiek prace w pobliżu posągu Sfinksa. Nieoczekiwanie trzy lata temu pozwolenie na kontynuowanie prac niefortunnego egiptologa - amatora uzyskał amerykański milioner Joseph Schor. Zaczął od wydania oświadczenia, że w najbliższej przyszłości zamierza otworzyć tunele i sekretne pomieszczenie, a relacja z tego wydarzenia będzie bezpośrednio transmitowana przez telewizje. Jednak do dziś żadna ze stacji nie miała jeszcze okazji do transmisji z "archeologicznego wydarzenia stulecia". Dlaczego? - Prace trwają- odpowiada enigmatycznie Schor.

Przekaz z przeszłości

    Czy rzeczywiście Sfinks i piramidy są dziełem jakiejś prehistorycznej, nieznanej nam dziś cywilizacji? Trudno powiedzieć. Na pewno od lat zadziwiają świat nauki nie tylko rozmiarami, ale i znajomością zaawansowanej inżynierii, mechaniki, astronomii i architektury, którą musieli posiadać ich budowniczowie. Kim byli? To jedna z najbardziej fascynujących zagadek współczesnego świata.

    Pewne jest, że zarówno piramidy jak i Sfinks kryją jeszcze niejedną zagadkę. Przeróżni badacze cały czas odkrywają nowe rewelacje związane z najpotężniejszymi budowlami antycznego świata. Ustalono na przykład, że układ piramid jest odwzorowaniem układu gwiezdnego Oriona, w takiej formie w jakiej był on przed około 10 tysiącami lat. Cały czas pozostaje również nie do końca wyjaśniona zagadka dziwnej energii, charakterystycznej dla wnętrza piramidy Cheopsa. Te zagadki poszerzają tylko grono zwolenników teorii, że cały kompleks antycznych budowli w Egipcie jest formą jakiegoś listu, przekazu z przeszłości. Informacją, której jeszcze nie potrafimy odcyfrować, albo na której przyjęcie jeszcze nie jesteśmy gotowi. Czy autorami tego niezwykłego przekazu byli rzeczywiście Atlantydzi, tajemniczy przodkowie ludzkości? Zagadkowa mozaika cały czas wzbogaca się o nowe elementy...

    Całkiem niedawno - w 1993 roku - niemiecki inżynier Rudolf Gantenbrink odkrył na przykład z pomocą specjalnego robota "Upauta" zagadkowe drzwi w piramidzie Cheopsa. Wpuszczony do ciasnego tunelu wentylacyjnego robot, wyposażony w kamerę wideo pokazał w pewnym momencie obraz wapiennego bloku, wyposażonego w dwie miedziane klamry. Równe szczeliny tworzące idealny prostokąt wyraźnie wskazywały, że wapienna ściana jest drzwiami do jakiegoś pomieszczenia. O istnieniu drzwi i sekretnej komory nie wiedzieli do tej pory nawet najznakomitsi badacze piramidy Cheopsa. Co się za nimi kryje? Niestety, do dziś nie wiadomo. Świat nauki nie przepada za zagadkami i woli, aby niektóre drzwi pozostały na zawsze zamknięte...

 
Źródło:   

Magazyn Słowa Ludu 26 II 1999 NR 2065 DARIUSZ MATEREK

Budowa...

Przeglądając zapiski z okresu starożytnego Egiptu, nie znajdziemy dokumentów opisujących pracę nad takim obiektem, a przecież tak wielkie przedsięwzięcie powinno być opisane. Jedyne wzmianki to zapiski Heroda. W 450 roku p.n.e. podróżował on po Egipcie, wypytują kapłanów o tajemnicę skrywaną przez wielką piramidę. Według nich, piramida powstała ok. 4500 roku p.n.e., pracę budowlane trwały 20 lat, a uczestniczyło w nich ponad 100 tys. niewolników. Dane te w późniejszym okresie powielane były przez kolejnych historyków.

Dla odwzorowania rozmachu budowli można podać ilość materiału zużytego w pierwszych osiemdziesięciu latach IV dynastii. Ilość budulca przeznaczonego na różne budowle wyniosła ok. 8 974 000 mkw. Na ten wynik składa się zbudowanie piramid: Snorfu, Cheopsa, Mykerinosa, Chefrena. W ciągu 80 lat wymierzono, wycięto ze skał, oszlifowano, przetransportowano i ustawiono ponad 12 066 000 begin_of_the_skype_highlighting              12 066 000      end_of_the_skype_highlighting kamiennych bloków, a dzienna średnia to 413. Do tego dochodzi ustawienie ich na odpowiednim miejscu, nawet na wysokości przekraczającej 100 m. Warto przy tym wspomnieć, że średnia waga takiego kamienia wynosi (według obliczeń Chantala Cinquina i Jeana Suchy'ego) od 172 do 390 ton, a nie - jak podawali egiptolodzy - do 15 ton.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SEKRETY EGIPTU.
« Odpowiedz #14 : Czerwiec 14, 2010, 12:25:53 »

Rafaela z innego forum.

PIRAMIDY NA SWIECIE.


Piramidy mogą być kluczem do zrozumienia nas samych             17-9-2009

Co tak naprawdę wiemy o piramidach ?

Ile ich jest i gdzie są usytuowane ? Kto je zbudował ? Jak dawno temu ? Po co ?

Na pierwszy rzut oka pytania te wydaja się dość łatwe, ale jak łatwo można się pomylić ...

Większość z nas uczyła się w szkołach, że piramidy były budowane w Egipcie i Ameryce Południowej.  W Egipcie budowali je Faraonowie, oczywiście jako swoje grobowce, a w Ameryce Południowej były one miejscami kultu tamtejszych plemion Indian. Ot i taka jest w skrócie cała nasza wiedza o piramidach. Celowo pomijam tu niektóre znane nam szczegóły tych budowli. Ważne jest tylko to, że fakt budowania podobnych piramidalnych struktur w Północnej Afryce i Ameryce Południowej nauka oficjalnie uznawała za przypadek. Przecież tak dawno temu nie istniały podróże międzykontynentalne, nie mówiąc już o cywilizacyjnej              Piramidy w Egipcie
wymianie technologii...
Przez długi czas byliśmy przyzwyczajani do takiej wersji historii i wszystkim żyło się szczęśliwie. My szliśmy do następnych szkół, filmowcy kręcili wspaniale filmy dokumentalne, a naukowcy pysznili się na wszelkiego rodzaju sympozjach i konferencjach, przy czym nie możemy zapomnieć o ich wspaniałych wykładach na wszelkiej maści uniwersytetach. Taka idylla nie mogla jednak trwać zbyt długo.

Najpierw znaleźli się tacy, co zaczęli przebąkiwać, że Faraonowie nie     Piramida księżyca w
byli wcale budowniczymi tych największych  i najstarszych piramid w      Teotihuacan, Meksyk
Egipcie. Podnosiło się coraz więcej głosów, iż piramidy te zostały
zbudowane dużo wcześniej, przez poprzednie cywilizacje, lub nawet przez przybyszów z kosmosu. Oczywiście prawie nikt nie brał tych "dziwactw" na poważnie.... do czasu.
                                                                                                     
Wszystko zaczęło się odmieniać w latach '90 XX wieku. W marcu 1994 roku Austriak - Hartwig Hausdorf wybrał się w okolice miasta Xi'an - stolicy prowincji Shaanxi, w Chinach. Tereny te były przez długi czas niedostępne dla obcokrajowców. Podczas tej podroży odkrył on 6 legendarnych piramid. Powrócił tam już w październiku 1994 roku, lecz tym razem zabrał ze sobą kamerę. Udało mu się nakręcić 18-minutowy film. Po powrocie do domu, postanowił oglądnąć nagrany film i ku swojemu zdziwieniu, dopiero wtedy zobaczył, ze w tle widać dużo więcej piramid. Naliczył ich wszystkich ponad 100 i to na powierzchni około 2000 kilometrów kwadratowych ! Na zdjęciu powyżej możemy zobaczyć jak ten obszar wygląda z lotu ptaka.

Dopiero wtedy przypomniano sobie historię 2 handlarzy australijskich, którzy na początku XX wieku wędrowali przez prowincje Sichuan.Odkryli oni tam ponad 100 piramid. Zapytali się  więc przełożonego miejscowego klasztoru czy wie, jak dawno zostały one zbudowane i przez kogo. Opat powiedział im, iż najstarsze zapiski dotyczące tych piramid pochodzą z przed ponad 5000 tysięcy lat, z czasów legendarnych, starożytnych Cesarzy, którzy wierzyli w inne cywilizacje przybywające na ziemie z kosmosu. Jednego można być pewnym - piramidy te są starsze niż same zapiski o nich. Większość z nich ma wysokość od 25 metrów do 100 metrów. Największa z nich, tzw. Biała Piramida miała ponoć 300 metrów wysokości !

Wielu chińczyków wierzy, tak jak tysiące lat temu i teraz, że zostały one zbudowane przez "synów słońca", przybyłych z gwiazd. Tego nie wiemy. Wiemy za to, że                piramida Qin_Shi_Huang
budowniczowie tych, często przeogromnych budowli, wciąż                 z lotu ptaka
są nieznani.                   
Nasza historia się jednak na tym nie kończy. Otóż okazuje się, że na całym świecie wciąż okrywane są piramidy i wszędzie gdzie takie odkrycie jest dokonywane, nie wiadomo kim byli ci, co je zbudowali. Okazuje się też, że w starożytnych czasach piramidy były najbardziej rozpoznawalnymi konstrukcjami budowlanymi na wszystkich kontynentach świata. Można by je wręcz nazwać konstrukcjami interkontynentalnymi !

We Władywostoku, w Rosji znajdują się 2 piramidy zwane Brat i Siostra. Pierwotna wysokość Brata wynosiła 320,5 metra (!), tyle ze w wyniku ściągania kamienia ze szczytu tej piramidy, w latach '60-tych XX wieku, jej aktualna wysokość wynosi 242 metry. Siostra liczy sobie 319 metrów wysokości i wciąż zachowała wygląd piramidy.

Dla porównania - najwyższa egipska piramida Cheopsa,  liczy sobie 146,6 metra wysokości ! okazuje się więc, że                   Piramidy Brat i Siostra
rosyjskie piramidy i chińska Biała Piramida są przy piramidach             we Władywostoku
egipskich wręcz gigantami !

Piramidy można też spotkać nawet w Europie. Tak - w Europie ! Taka to piramidę odkrył niejaki Semir Osmanagić , który jako pierwszy dojrzał w górce, znajdującej się przy miasteczku Visocica, w Bośni, strukturę nienaturalnego pochodzenia.

Na portalu hotnews.pl możemy przeczytać:
"Geologowie z Egiptu potwierdzili, że struktura piramidalna odkryta niedaleko miasta Visocica w Bośni jest niezaprzeczalnie piramidą. Dr Aly Abd Barakat (ekspert        Bośniacka Piramida Słońca
od egipskich piramid) sprawdził dwa wykopaliska -
jedno na północy, drugie na południu tajemniczego wzgórza,     
znanego dziś pod nazwą piramidy Słońca."

U wybrzeży Japonii odkryto piramidalne struktury pod wodą. Na wyspie Mauritius odkryto piramidy, które połączone ze sobą linią tworzą zarys statku kosmicznego...

Piramidy odkryto także w Północnej Ameryce i Australii !

Czy to możliwe, żeby na wszystkich kontynentach świata, nie wliczając w to Antarktydy (?), budowano podobne do siebie, gigantyczne wręcz struktury, calkowicie przypadkowo ?

Mówimy tu o czasach prehistorycznych. Większość tych struktur budowano na pewno ponad 5 tysięcy lat temu, kiedy to wykonanie ich było po prostu niemożliwe i było by nawet dla nas teraz niezwykle trudnym zadaniem.

Kim byli budowniczowie tych piramid ? Czy byli to Atlantydzi, mieszkańcy legendarnego kontynentu Mu, czy może jeszcze inna zapomniana cywilizacja ? A może byli to przybysze z kosmosu, tak jak to sugerują Chińczycy, Indianie Ameryki Środkowej i zapiski na tabliczkach starożytnego Sumeru ?

Wszystko wskazuje na to, że piramidy na świecie kryją wiele jeszcze zagadek i rozwiązanie ich może okazać się niezmiernie ważną wiedzą dla całej ludzkości. Wiedzą, która mogla by kompletnie odmienić nie tylko nasze spojrzenie na historie człowieka, ale mogla by tez  odmienić rozumienie nas samych.

Nie pozostaje nam chyba nic innego, jak tylko śledzić uważnie dalsze odkrycia w tym zakresie i mieć nadzieję, iż pewnego razu dowiemy się kim jesteśmy. Jest to chyba tylko kwestia czasu...

 

Źródła:
- Niburu.nl
- firstlegend.info
- philipcoppens.com
- pravda.ru
- science.pravda.ru
- wikipdia (piramida Cheopsa)
- wikipedia (Bośniackie piramidy)
- hotnews.pl
- bosnianpyramid.com
- themediaguru.blogspot.com
- survive2012.com
- skeptica.dk
- rexgilroy.com

 http://www.globalnaswiadomosc.com/piramidywchinach.htm
Zapisane
Strony: [1] 2 3
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

bcpoland watahafarkas polskierpg polskiserwertrans pyn