Strony: [1]

Slowianie ich zwiazki rodowe.

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Slowianie ich zwiazki rodowe.
« : Styczeñ 27, 2009, 20:23:16 »

Slowianie to okreslony kod DNA, jednak wspolne cech harakterystyczne dla Slowian posiadaja rowniez inne rody.Bardzo ciekawe sa to zwiazki , a moze wspolne wyjscie z jednego miejsca tych rodow.Odnajdujac wspolne cechy mozemy przesledzic dzieje i wedrowki Cyganow  i Zydow , bo oni posiadaja wspolne cechy genetyczne ze Slowianami.

Wyst?powanie haplogrupy R1a1 (charakterystycznej dla S?owian) si?ga Kaukazu i porganicza Indii. Ciekawe, ciekawe... Pó?niejsi ?ydzi i Cyganie rozeszli si? stamt?d zapewne kieruj?c si? na po?udnie i dalej na zachód.

http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82owianie
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #1 : Luty 06, 2009, 14:10:36 »

Post Lucyny D z Forum Cheops.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=971.msg17668#new

Przeczyta?am t? ksi??k? o rasie S?owian. Autor udowodni? w niej, ?e S?owianie maj? w sobie najczystsze cechy aryjskie. Historia Ariów ma si? z grubsza tak:
W okresie neolitu i eneolitu (od IV do II tysi?clecia p.n.e.) w Azji centralnej ?y?y ludy o bia?ej skórze i tworzy?y kultur? materialn?, któr? wspó?cze?nie nazwano kelteminarsk?. Pó?niej ta kultura przesz?a w andronowsk?. By?a to najstarsza kultura aryjska (marsja?ska? - Lucyna D.)
Opanowuj?c stopniowo nowe obszary, ludy aryjskie tworzy?y nowe kultury, jak: jamow?, katakumbow?, zr?bow? (w Europie Wschodniej), ceramiki sznurowej (Europa ?r. i p?n.), afanasiewsk?, karasuck? i tagarsk? (p?d. Syberia i A?taj), induira?sk?, hetyck? (Azja Mniejsza) -> w tym czasie na pierwotnym terytorium Ariów dominowa?a kultura andronowska. Ludy aryjskie mówi?y jednym j?zykiem z rodziny indoeuropejskich. Podbijaj?c nowe terytoria miesza?y si? z miejscowymi ludami, przejmuj?c cz?sto ich j?zyki (po cz??ci, przez co powstawa?y pid?iny i kreole, które pó?niej wyewoluowa?y we wspó?czesne j?zyki indoeuropejskie.) Ariowie andragonowi najd?u?ej pozostawali na pierwotnym terytorium, stykaj?c si? od po?udnia z ludami indoira?skimi i b?d?c pod ich wp?ywem, przez co ich j?zyk (pó?niejszy j?zyk pras?owia?ski) by? zadziwiaj?co podobny do sanskrytu...
Ariowie-S?owianie opu?cili Azj? Centraln? (z powodu suszy) na prze?omie III i II w. p.n.e. Przekroczyli Ural i zaj?li kraj mi?dzy tymi górami a ?rodkow? Wo?g?. Ta grupa wypiera?a ludy miejscowe, s?abo si? z nimi asymilowa?a, albo prawie wcale.
Ariowie byli ro?li, mieli jasne w?osy i jasne oczy, byli po?redniog?owi, twarz mieli krótk?, szerok? lub ?rednio szerok?, oraz niskie lub ?rednie oczodo?y.
Porównanie niektórych s?ów s?owia?skich i indoira?skich:
Bóg - Baga
?wi?ty - spenta
brzoza - buria
matka - mata
syn - sunus
brat - bratar
?wiekra - swasru
owca - awi
kur - kurn
ziarno - zarai
socha - sacha
mi?so - mamsa
ser - sara
miód - madu
wie? - wesa
drzwi - dwara
ogie? - agni
miesi?c - mas
zima - zim
wiosna - wasanta
wiedza - weda
dwa - dwa
cztery - czatwar
pi?? - pa?cza
dziesi??  - daszcza

Po kolejnych kilkuset latach S?owianie przyszli nad Dniepr. Do ?rodkowej Europy trafili w V w. n.e.
Obecnie rasa S?owian nie jest jednolita, a najwi?cej aryjskich (pras?owia?skich) cech maj? S?owianie z pó?nocnej i ?rodkowej Polski, Bia?orusi, Ukrainy, Rosji, Litwy, ?otwy, Estonii i Finlandii. Autor publikacji nazywa t? odnog? ras? mi?dzymorsk?. Pozosta?e rasy aryjskie wg autora to: nordyczna, poleska, armenoidalna, alpejska, ?ródziemnomorska, lapanoidalna, orientalna. Wszystkie one s? mieszankami Arian i ludów podbitych/zasymilowanych.
Najbardziej aryjscy s? Polacy - 55,5% Polaków ma jasne w?osy (od jasno blond do ciemno blond), a 72,4% - jasne oczy (od niebieskawych do zielonkawych). (dane z 1955 r.)
Rasa nordyczna równie? jest jasnow?osa i jasnooka, ale budowa czaszki/twarzy jest tu inna - d?ugog?owa, twarz w?ska (w Polsce takie cechy ma 1,3% ludzi). Wi?kszo?? Polaków jest po?redniog?owa i krótkog?owa.

EDIT: Omawiana publikacja to: "Pochodzenie i rasa S?owian" Lubomira Czupkiewicza, rok wyd. 1995.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #2 : Luty 06, 2009, 14:12:31 »

Post Lucyny D.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=971.msg17668#new


Dodam jeszcze info, jak przemieszczali si? S?owianie z Naddnieprza. Jako ?e ?yli tam przez kilkaset lat, ukszta?towa?y si? nad Dnieprem pomniejsze plemiona, i tak:
Dregowiczanie wyruszyli na po?udnie, za Dunaj (zwani tam Drugowitami).
Drewlanie na zachód, za ?ab? (zwani tam Drzewianami).
Polanie na zachód  - mi?dzy Odr? a Wis??.
Dulebowie na zachód poni?ej ?ród?a ?aby.
Wo?ynianie na pó?nocny zachód, nad Ba?tyk (zwani tam Wolinianami, st?d wyspa Wolin)
Siewierzanie na po?udnie, nad Morze Czarne.
To przemieszczanie si? plemion trwa?o od VI do VII wieku n.e.

Polanie wyruszyli z nad Dniepru pó?niej ni? inne plemiona. Cze?? Polan pozosta?a nad Dnieprem i dosta?a si? pó?niej w niewol? chazarsk?, z której uwolni?a si? w II po?. IX w. Powsta?a tam potem Ru? Kijowska.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #3 : Luty 06, 2009, 14:15:01 »

Znany antropolog przesledzil wedrowke plemion aryjskich, odzucono jego prace ze wzgledu na jego nazistowska ideologie. A szkoda , bo moim zdaniem powinno sie docenic wartosc pracy oddzielajac zapatrywania polityczne czlowieka.

http://niniwa2.cba.pl/typy-rasowe-europy.htm

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tocharowie

http://fronsac.republika.pl/jezyki/tocharskie.htm

http://grzegorj.w.interia.pl/lingwpl/renfrew.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekspansja_j%C4%99zyk%C3%B3w_indoeuropejskich

Kiara U?miech U?miech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #4 : Kwiecieñ 04, 2009, 11:35:47 »

Skad przyszli Slowianie?


S?OWIANIE -NAJBARDZIEJ TAJEMNICZY LUD EUROPY
   
Znamy dzieje Egipcjan, Greków, Rzymian. Wiemy, gdzie maj? swoje korzenie Niemcy i Anglicy. Ale co wiemy o naszych przodkach? Kim jeste?my, sk?d przyszli?my?
Co sprawi?o, ?e jeste?my tacy, a nie inni?

Ka?dy s?ysza? o prehistorycznym grodzie w Biskupinie i o ?wi?tokrzyskich dymarkach - staro?ytnych hutach ?elaza. Co roku w Biskupinie i w Nowej S?upi pod ?wi?tym Krzy?em s? organizowane archeologiczne festiwale i niejeden ze zwiedzaj?cych jest przekonany, ?e ogl?da pras?owia?skie zabytki. Prawda jest jednak inna. Nasi przodkowie przyw?drowali nad Wis?? i Odr? dopiero oko?o 500 roku naszej ery, czyli nied?ugo po upadku zachodniej cz??ci Cesarstwa Rzymskiego.
W staro?ytno?ci, w czasach rozkwitu cywilizacji Grecji i Rzymu, o S?owianach nikt nie s?ysza?. Tak jakby ich nie by?o. Na pewno za? nie by?o ich nad Wis?? i Odr?, podobnie jak nie by?o ich na Ba?kanach ani nad Morzem Czarnym. Na naszej ziemi ?y?y ró?ne ludy, w?ród których najpot??niejsi byli Lugiowie, pó?niej zwani te? Wandalami. (Archeologowie, rozkopuj?cy ich groby i osady, nazwali ten lud "kultur? przeworsk?".) Pó?noc Polski zamieszkiwali Goci, tworz?cy tzw. "kultur? wielbarsk?". Stopniowo spychali oni Lugiów-Wandalów na po?udnie, sami za? szlakiem wzd?ó? Wis?y i Bugu pow?drowali na Ukrain?.
Oko?o roku 400. naszej ery Goci i Wandalowie najechali Pa?stwo Rzymskie, doprowadzaj?c je do upadku. Po nich przeszli naje?d?cy z azjatyckich stepów - Hunowie.
Po stu kilkudziesi?ciu latach nieustannej wojny wszystkich z wszystkimi, ?rodkowa i wschodnia Europa sta?a si? bezludziem. I w t? pustk? wkroczy?...

Lud nowy i dot?d nieznany


...mówi?cy j?zykiem "nies?ychanie barbarzy?skim", jak pisa? o S?owianach bizantyjski historyk Prokopiusz z Cezarei, kronikarz cesarza Justyniana. Bo w?a?nie za czasów tego w?adcy, na pocz?tku lat pi??setnych, S?owianie niespodziewanie pojawili si? nad Dunajem, na granicy pa?stwa wschodniorzymskiego. Wrogiem byli trudnym, gdy? nie byli "centralnie sterowani": nie mieli królów, decyzje podejmowali na wiecach, czego Grecy nie mogli zrozumie?: jak mo?na tak si? k?óci?? Ten ustrój okaza? si? jednak ich atutem: mimo ?e gorzej uzbrojeni od wschodnich Rzymian (czyli Greków-Bizantyjczyków), regularnie ich zwyci??ali, a w razie pora?ki uciekali na bagna, gdzie chowali si?... pod wod? i oddychali przez rurki z trzciny.
S?owianie podbijali ówczesn? Europ? z nies?ychanym rozmachem: oko?o 500 roku, kiedy zacz?li dokucza? Bizancjum, zaj?li tak?e nasze ziemie, czyli dorzecze Wis?y i Odry, kraj nad Dunajem, Kotlin? Czesk?; wyszli nad Ba?tyk u uj?cia Odry i ?aby, za?o?yli osady w ?rodku obecnych Niemiec, kolonizowali doliny alpejskie i dzisiejsze pó?nocne W?ochy. W przeciwie?stwie do innych naje?d?ców ze wschodu, ch?tnie porzucali wojenno-koczowniczy tryb ?ycia, osiedlali si? i brali si? za upraw? roli. Zasiedlili w ko?cu Ba?kany. Przez jaki? czas po s?owia?sku mówi?a ca?a obecna Grecja, w??cznie z Peloponezem i wysp? Kret?. Pewna grupa S?owian osiedli?a si? w... Syrii, zak?adaj?c osad? Saqalabiya, czyli "S?owia?ska". S?ycha? by?o o s?owia?skich osadach nawet za morzem, w górach Maroka!

S?owia?ska Atlantyda

Sk?d przyby? ten tak liczny naród? Gdzie by?a jego kolebka? Najstarsze zabytki s?owia?skie wykopano na terenach ?rodkowej Ukrainy, na zachód od Kijowa, ale ten kraj by? wówczas zbyt s?abo zaludniony, by da? pocz?tek takiej masie ludzi. Przypuszczano nawet, ?e przybyli - jak wiele ludów przed nimi i po nich - ze stepów ?rodkowej Azji; ale tak by? nie mog?o, gdy? S?owianie nie byli stepowymi koczownikami: trzymali si? rzek i terenów wilgotnych. Bardzo mo?liwe, ?e przed swoim "wyrojeniem si?" mieszkali jeszcze dalej na wschód: w pasie ?yznych li?ciastych lasów nad rzekami Ok?, Wo?g? i Kam?, a? pod Ural.
Przyj?cie S?owian i ich najazdy odnotowali dwaj ówcze?ni dziejopisarze: wspomniany ju? Prokopiusz, oraz ?yj?cy w Italii Jordanes. Potem jednak nadesz?y "ciemne wieki", nie wiemy nawet, co si? dzia?o w bardziej cywilizowanych cz??ciach Europy. Po roku 600 n.e. przez prawie 300 lat o S?owianach nie ma niemal ?adnych wzmianek. ?yli, karczowali lasy, budowali grody, wojowali z s?siadami, urz?dzali sanktuaria, czcili bogów, wró?yli z lotu ptaków, ?piewali pie?ni na cze?? bohaterów - i z tej ich "z?otej epoki" nie zachowa?o si? NIC! Niewiarygodne, ale taka w?a?nie jest prawda. Cywilizacja S?owian przepad?a niby legendarna Atlantyda.
Dlaczego tak si? sta?o? S?owianie przed przyj?ciem chrze?cija?stwa nie u?ywali pisma, nie pozostawili wi?c ksi?g ani zapisanych kamiennych tablic, cho? s? przes?anki ku istnieniu pisma. Wszyscy s?siedzi S?owian byli pi?mienni, we wszystkich s?owia?skich j?zykach przechowa?y si? stare s?owa pisa?, czyta?, ksi?ga i bukwa czyli litera. Do czego potrzebne by?yby te s?owa, gdyby to by? naród samych analfabetów? A kiedy powsta? pierwszy s?owia?ski alfabet, zwany g?agolica (czyli "mówi?ce znaki"), zawiera? on wiele liter nie wyst?puj?cych w ?adnym innym pi?mie. Nie pozosta?y jednak ?adne dowody na istnienie dawnego alfabetu S?owian. Prawdopodobnie dlatego, ?e S?owianie pisali w drewnie, wi?c nie pozostawili po sobie ?adynch kamiennych tablic. Swoje domy i twierdze budowali z drewna, które ?atwo p?on??o i niszcza?o. Zmar?ych nie sk?adali do grobów wraz z wyposa?eniem na drog? w za?wiaty. Nieboszczyków palili na stosach, prochy za? albo rozsiewali w ?wi?tych miejscach albo umieszczali w kapliczkach na s?upach. Z jednego i drugiego obyczaju archeolog nie ma ?adnego po?ytku. Nasi przodkowie jakby celowo zmówili si?, aby utrudni? ?ycie naukowcom!

Tajemniczy bogowie

Kiedy oko?o osiemsetnego, dziewi??setnego, tysi?cznego roku S?owianie zacz?li przyjmowa? chrze?cija?stwo, i na ich ziemie przybyli czarno ubrani kap?ani nowej religii, ich rodzima kultura nie mia?a ?adnych szans na przetrwanie. By?a "poga?ska" - czyli podejrzana o konszachty z diab?em i dlatego skazana na zag?ad?.
?redniowieczni misjonarze rzadko zapisywali imiona obalanych bogów. Wzmianki o s?owia?skich bóstwach zachowa?y si? tylko z dwóch odleg?ych punktów S?owia?szczyzny: znad ?aby i Ba?tyku oraz z Kijowa, gdzie autor staroruskiej kroniki, mnich Nestor zapisa? imiona "ba?wanów", które ustawi? nad Dnieprem knia? W?odzimierz, zanim przyj?? chrzest. Od niego dowiadujemy si?, ?e w Kijowie czczono "Peruna ... z g?ow? srebrn? i w?sem z?otym, i Chorsa, Dad?boga, i Strzyboga, i Simarg?a, i Mokosza." Ale z tej?e kroniki wynika, ?e by? to kult nowy, pa?stwowy, odgórnie zarz?dzony przez W?odzimierza. W jakich bogów naprawd? wierzyli kijowianie? - nie wiadomo.
Bogowie S?owian byli zapewne du?o bardziej nieuchwytni, mgli?ci, ni? bóstwa staro?ytnych ludów znad Morza ?ródziemnego. Aby pewne bóstwo nabra?o wyrazisto?ci, musi mie? ?wi?tynie, pos?gi - najlepiej trwa?e i kamienne - swoje czyny i ksi?gi. Do obs?ugi tego wszystkiego potrzebna jest ca?a rzesza kap?anów. S?owianie tego nie mieli. Nie mieli kap?anów. Nie budowali ?wi?ty?. (Nie wierzmy w ich "gontyny" czy "k?ciny" - to dopiero Po?abianie z terenów obecnej Meklemburgii w ostatniej fazie wojen z Niemcami, tu? przed swoj? kl?sk?, zacz?li stawia? ?wi?tynie swym bóstwom na wzór chrze?cija?ski.) S?owianie czcili swoich bogów w ?wi?tych miejscach - w gajach, nad rzekami, na wzgórzach i u ?róde?, ale zawsze pod go?ym niebem.
Wiemy, ?e jedna z modlitewnych pozycji polega?a na k?adzeniu si? na wznak i patrzeniu w niebo - ?aden inny naród tak si? nie modli?.....

Kl?twa Galla Anonima

Skoro S?owianie przybyli ze wschodu, a? spod granic szama?skiego matecznika - Syberii, to jasne si? staje, ?e ich religijno-kulturowe poj?cia by?y kompletnie obce dla ówczesnych chrze?cijan z zachodniej i po?udniowej Europy. Swoim sposobem my?lenia i swymi wierzeniami za bardzo ró?nili si? nie tylko od chrze?cija?stwa, ale i od tego, co wyczytano o dawnych "poganach", czyli wyznawcach Zeusa, Marsa i innych starych bóstw ?ródziemnomorskich.
Chrze?cija?scy misjonarze przychodzili do ludu, którego nie rozumieli i rozumie? nie chcieli. A jego kultur? uwa?ali za tak g??boko poga?sk?, diabelsk? wr?cz, ?e zas?uguj?c? jedynie na jak najszybsze zapomnienie. Nikt inny jak nasz pierwszy kronikarz, znany pod umownym imieniem Gall Anonim - bo zapomnia? si? pod swoj? kronik? podpisa? - takimi oto s?owy przekl?? s?owia?sk? przesz?o??:
"Lecz dajmy pokój rozpami?tywaniu dziejów ludzi, których wspomnienie zagin??o w niepami?ci wieków i których skazi?y b??dy ba?wochwalstwa..."
Ta kl?twa okaza?a si? skuteczna. Dzi?ki Gallowi i jemu podobnym, dawnych S?owian rzeczywi?cie poch?on??a "niepami?? wieków". Cho? mo?e jakie? wspomnienia trwaj? do dzi?: w wykopaliskach naszej ziemi, w kulturze ludowej, a tak?e w naszej g??bokiej pami?ci, tej, do której dost?p maj? tylko magowie i szamani.

Bóg, czart, bies...

S?owianie wierzyli w pewn? liczb? boskich mieszka?ców niebios - dawców ?wiat?a, deszczu i pomy?lno?ci, ale chyba nie wysilali si?, aby ich wszystkich przeliczy?. Niemal pewne jest, ?e pierwsze miejsca, jako Bóg Najwy?szy, zajmowa? Perun, Bóg Burzy, znany tak?e pod imionami ?wi?towit i Jarowit. S?owo "bóg" znaczy?o "budz?cy l?k" (z powodu swej pot?gi). Inn? nazw? istot nadprzyrodzonych by? "kyrtu", pó?niej "czrtu", czyli "pot??ny". Ale tym mianem chrze?cijanie zacz?li nazwa? nie Boga, lecz... diab?a, czyli w?a?nie czarta.
Inne diabelskie imi?, bies, pierwotnie oznacza?o co? zupe?nie innego: ?rodek rozja?niaj?cy umys?, a wi?c napój z halucynogennych grzybów i jagód, którym s?owia?scy wró?e-szamani raczyli si? podczas "biesiady" czyli, dos?ownie "jedzenia biesów". Poniewa? star? nazw? szamana-czarownika by? "wo?chw", takie czarnoksi?skie zebranie nazywano "wo?chwot?", czyli - w obecnej polszczy?nie - "ochot?". Có?, pod wp?ywem grzybów-biesów nasi wo?chwowie byli zdrowo "podochoceni"!
W u?amkach starych s?ów i nazw przechowa?y si? inne miana s?owia?skich "?wi?tych m??ów", po?redników mi?dzy lud?mi i bogam-duchami. Szaman uzdrowiciel nazywa? si? "lekarz". Jakim? innym rodzajem uzdrowiciela-zaklinacza by? "choroman". By? te? "ko?ud" - i zapewne przepowiada? przysz?o??. By?y te? m?dre niewiasty "wilchwy" lub "wilchy". Czynno?? wró?enia z lotu ptaków nazywa?a si? "kobiti", ptak wró?ebny - "kobiec", mistrz wró?enia tym sposobem - "kobie?", a mo?e "kobacz". Przede wszystkim za? szaman-wró?bita nazywa? si? "bak" - czyli ten, który pilnie baczy? na wieszcze znaki.

Wojciech Jó?wiak
http://www.gwiazdy.com.pl/38_01/6.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 04, 2009, 11:39:20 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #5 : Grudzieñ 05, 2009, 09:27:42 »

Przesilenie zimowe

Czym naprawde jest tzw. Swieto bozego Narodzenia z czym sie kojarzy? Jaka jest jego prawdziwa data?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przesilenie_zimowe


GODY.

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99to_Godowe
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #6 : Grudzieñ 05, 2009, 19:58:06 »

JESIENNO WIOSENNE OBCHODZY SWIAT PRZEZ SLOWIAN I BALTOW.

                             DZIADY.



http://wapedia.mobi/pl/Dziady_%28zwyczaj%29
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #8 : Kwiecieñ 23, 2010, 10:34:03 »

ROD

Rod

 Bóstwo ludzkiego losu, opiekun ogniska domowego. Pochodzenie imienia Rod, zdaniem Emila Benveniste'a, nale?y wywodzi? ze s?owia?skiego czasownika "roditi", który dzisiaj da? pocz?tek wyrazom "rodzi?", "ród", "plemi?".
Wed?ug zapisów ruskich Rod wymieniany jest zazwyczaj razem z Rodzanicami (istotami ?e?skimi, najcz??ciej trzema). W kompetencji Roda le?a?o rozstrzyganie losu dziecka w pierwsz? noc po urodzeniu. Teksty ?ród?owe wspominaj? o tradycji zostawiania Rodzanicom na noc: chleba i mleka.
Obecny folklor s?owia?ski nie zna imienia Roda ani Rodzanic (poza Ba?kanami, gdzie pojawiaj? si? Rozenice). U Czechów znana jest Sudi?ka, w S?owenii - Sojenica (etymologia obydwu imion wi??e si? ze s?owem "soditi" - "s?dzi?"), w ludowych przy?piewkach bu?garskich mowa jest o trzech Nare?nicach. Wszystkie przytoczone tu istoty s? duchami (demonami) czuwaj?cymi nad losem cz?owieka, opiekuj?cymi si? dobytkiem, domem.
Prawdopodobnie Dola (o której wspominaj? ruskie latopisy) jest wcieleniem Roda. Zabiegano o jej ?yczliwo??, mia?o to w efekcie przynie?? szcz??liwe ?ycie, urodzaj, jej opiek? nad dzie?mi i domem.
Pozostaje jeszcze aspekt, który pojawia si? w staroruskim tek?cie "S?owo ?w. Grzegorza o ba?wochwalstwie", a kwestionowany jest przez wielu badaczy. Opisany jest w nim proces wskazuj?cy, ?e S?owianie najpierw czcili bereginie i upiory, potem Roda i Rodzanice, nast?pnie Peruna, aby w nast?pnym okresie przyj?? chrze?cija?stwo.
Rod jako bóstwo domowe móg?by zaj?? miejsce w funkcji trzeciej uk?adu dumézilowskiego.

Rujewit bóg o siedmiu twarzach, posiada? cechy wojskowe

Siem   bóstwo opieku?cze ?ycia rodzinnego.

Siemarg?

Opiekun ro?lin i mitycznego drzewa ?ycia. Funkcja, któr? pe?ni? Siemarg? nie jest dzisiaj jasna. W?ród wielu hipotez najbardziej przejrzyst? wydaje si? by? hipoteza kojarz?ca Siemarg?a z ira?skim Simorgiem. Znany w kulturze ira?skiej Simorg by? opiekunem ro?lin, przedstawiany jako pó?pies-pó?ptak przej?ty zosta? przez S?owian prawdopodobnie na pocz?tku naszej ery. Na Rusi, w ?redniowieczu, skrzydlaty pies cieszy? si? du?ym powodzeniem w rzemio?le artystycznym, a do folkloru wszed? jako Paskud?. Cz?sto przedstawiany jako stró? mitycznego drzewa ?ycia.
Inna hipoteza mówi, za "S?owem Christolubca", ?e istnia?y dwa bóstwa Siem i Rgie?. Etymologi? pierwszego imienia nale?y (wg Brüknera) upatrywa? w s?owie "Co???" - "rodzina", drugiego w s?owie "re?" - "?yto". Przyporz?dkowano im opiek? nad gospodarstwem, zbo?em, byd?em, lud?mi.
Chocia? Siemarg? zaliczony zosta? do szeregu bóstw w?odzimierzowych, istnieje w?tpliwo?? czy zaliczy? go do rz?du bóstw niezale?nych, czy upatrywa? w nim demona. Fakt przedstawiania go w charakterze zoomorficznym sk?ania raczej do drugiej mo?liwo?ci.
Zdaniem Borysa Rybakowa Siemarg?owi nale?y przypisa? funkcj? opieku?cz? nad ro?linami i mitologicznym drzewem ?ycia, którego by? jednocze?nie najwy?szym stra?nikiem. Istnienie takiego drzewa w wyobra?eniach mitycznych jest w?ród S?owian potwierdzone strz?pami wiadomo?ci (brak na jego temat konkretnych informacji). Zasi?g drzewa ?ycia jest ogólnoindoeuropejski (np.: Ygdrasill w mitologii skandynawskiej).
http://free.of.pl/m/mysticearth/mitologia/sl/bogowie.html

Historia jest zblizona do greckiego  mitu o trzech Mojrach ( siostrach zarzadzajacych sprawiedliwoscia i prawoscia  na ziemi.
Ale rowniez Lilith posiada podobne cechy dotyczace wladzy nad zyciem niemowlat.
Dodac trzeba ze rod odpowiada kolorowi czerwonemu , jest bardzo waznym pierwiastkiem o cechach aspektu zenskiego  ( iryd meskiego) , reprezetuje rod zenski jako wzorzec - kod tego rodu, czyli czakre czerwona zycia.
Czakra zycia natomiast ma decydujacy wplyw na wszystkie pozostale czakry , od niej zaleza wibracyjne ustawienia i moc energetyczna w pozostalych czakrach. Niesie ona pierwotny kod zycia.

Ciekawe bo pomimo roznych kultur , odmiennego nazewnictwa glowne elemety oraz cel jest ten sam w przekazach wiedzy z bardzo odleglego czasu.

Gdy napromieniowane energiom slonca pierwiastki rod ( zenski ) i iryd ( meski) zblizaja sie do siebie i iryd zaczyna agresywnie oddzialywac na rod powstaje najbardziej niszczacy wybuch ze skutkami wielowiekowymi wysysajacy energie zycia z danego miejsca.
W ten sposob kiedys walczyli ze soba "Bogowie" , tworzac bron orgonowa - plazmatyczna. Skutki widoczne sa na pustyniach.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 24, 2010, 01:08:05 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #9 : Kwiecieñ 28, 2012, 15:42:55 »

bia?czy?ski
Bogowie S?owian – cz??? 4 pod?ug wskaza? Wiary Przyrod(zone)y


Copyright © by Czes?aw Bia?czy?ski, all right reserved ® by Jerzy Przyby?
Tyny podleg?e Tumowi Kostromy
Tum Kostromy

tworz?
?ywio?owie: Strzybogowie, Da?bogowie
Mogtowie: Podagowie, Morowie, Welesowie
?ywio?owie
TYN STRZYBOGÓW (?WISTÓW)

твердо

Cz?onkowie rodu: Strzybóg, Stryja, Pogwizd, Po?wist, Dyj-Po?wi?ciel

G?ówno??: jednog?owy

Przynale?no??: Twer Sw?ta, Trzem Czarnog?owa, Tum Kostromy, Tyn ?wistów

G?owny przybytek, miejsce przebywania: Ziemia, Wela, Niebo

Atrybuty

?ywe: Osika, Zaj?c, ?uraw, Konopie i Trzcina, Ziele Goryczki, Pi?ciornik i Kopelnik, Wa?ka Modra

kamie?: Diament Ró?owy i Koral

minera?: Mied?

rzecz: Skrzyd?o, Ko?? i Dym

ma?ci (barwy): Ma?? Skrzystobia??

czerty i rezy (liczby): Czerta 1, Liczba 10,

taje (guz?y) i gramoty (zapisy, sjenowity, wici): Taja T, Gramota g,

Miesi?c Stycze? (Proswiet),

Na Weli

Niwa (symbol): Niwa Góry i Powietrza

Tyn: Dwór Wietrzysty

Wie?ce i ofiary: Konopie, Goryczka, Pi?ciornik i Kopelnik,

Obrz?dowy wypiek (potrawa, obiad – potrawa obiata):

STRZYBÓG

Postacie-wcielenia (równe miana): Strzybog-?wist, Strzybog-Szyb, Strzybog-Fijus

Inne nazwania jego osoby (przydomki): Fijns-Flins -W?adc? Czterech Wichrów, Panem Wichrów

Zajmowany krag: Czwarty Kr?g

funkcja (zakres dzia?ania): kieruje mocnymi i sta?ymi wiatrami

ród: ?wistowie

pochodzenie: Dzi?gle – Czarnog?ów i Bia?oboga

narz?dzia czarowne – oznaki w?adzy: Wór-Sak Wichrów i Skrzydlaty-Skrzysty P?aszcz Potargane szaty

Pomocnicy (Stworze – bogunowie): Latawce


http://bialczynski.wordpress.com/slowianie-w-dziejach-mitologia-slowian-i-wiara-przyrody/ksiegi-apokryficzne/poczet-bogow-slowian/bogowie-slowian-czesc-4-podlug-wskazan-wiary-przyrodzoney/
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #10 : Styczeñ 09, 2014, 19:42:39 »

S?owianie to bardzo d?uga historia , praktycznie ca?y kontynent Europejski , a rzec mo?na i? dawno temu Euro/ Azja .
dzisiaj niewiele osób zna t? wiedz? i jeszcze mniej kojarzy pozosta?o?ci danych nazw ze wspólnym pochodzeniem S?owian z  plemionami  o innych nazwach.


Tajemnice S?owia?skiej Cywilizacji PL

http://www.youtube.com/watch?v=J5k5pW99Cb0

M.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #11 : Styczeñ 15, 2014, 15:44:15 »

Praga centrum kastracyjne niewolników S?owian, sprzedawanych w Azji i Afryce.

Cytuj


    ?yworódka napisa?:

    CZATOWNIKU, drugi i trzeci link nie otwiera mi si?.
    Mo?e wklej tre?ci. Ch?tnie poczytam.
    Pozdrawiam.

Zyworodko, prosze:

drugi link cytat kaja -

Etnogeneza S?owian
« Odpowied? #3 dnia: 03 Luty 2006, 13:02:11   

"Siedzieli sobie nad Ok? (pn. Rosja obecnie), z tamt?d ruszyli na po?udnie. W V w. byli nad ?rodkowym Dnieprem. Potem ruszyli na Zachód i Po?udnie.

cos obok. na wystawie o S?owianach w warszawskim muzeum archeologicznym Praga  (czeska) zosta?a zaznaczona jako centrum kastracyjne. czy by wykastrowa? niewolnika trzeba by?o go transportowac a? do Pragi?"

Ta wzmianka odnosi sie do niewolnikow slowianskich przewozonych przez Radanitow (zydowskich kupcow) do Pragi, ktora byla jednym z centrum gdzie sie odbywaly masowe kastracje Slowian a tez i innych ze schwytanych i sprzedanych Zydom, glownie przywozono Slowian, a kastracje przeprowadzali Zydzi.

trzeci link tersc:


"?eby nie by? pos?dzonym o stronniczo??, niniejszy tekst opieram g?ównie na pracach historyków ?ydowskich.

Ponad 50 lat temu Jacob Marcus, by? mo?e najznamienitszy historyk  ?ydowski po?owy XX w., stwierdzi? w „Encyclopaedia Britannica” : „ W wiekach ciemno?ci (dla autora to ?redniowiecze- DR) handel zachodniej Europy pozostawa? g?ównie w ich (?ydów-DR) r?kach, szczególnie handel niewolnikami…” Wspiera? tym samym nieco wcze?niejsz? uwag? S.Grayzela poczynion? w ksi??ce „Historia ?yda: od Wygnania Babilo?skiego do ko?ca II Wojny ?wiatowej” (Filadelfia 1948): „?ydzi byli najwa?niejszymi handlarzami niewolników…”

Zauwa?ali to du?o wcze?niej chrze?cija?scy pisarze staro?ytni i ?redniowieczni. Nie mog?o by? inaczej. ?ydowscy handlarze, posi?kuj?c si? biciem i – nazwijmy rzecz eufemistycznie – molestowaniem seksualnym, dostarczali z Europy na Bliski Wschód tysi?ce urodziwych jasnow?osych kobiet i dzieci. By?a to rynkowa odpowied? na preferencje ?niadych, kruczoczarnych i przede wszystkim bogatych klientów z Azji oraz pó?nocnej Afryki. Mo?emy tylko domy?la? si? co czuli wyrwani z ognisk domowych m?odzi ludzie, jakie dramaty rozgrywa?y si? na niewolniczych szlakach. Mo?emy równie? wspó?czu?, chocia? uczucie to zwykle rezerwujemy dla ofiar znanych z autopsji lub opowiada? ?ywych ?wiadków historii. Naturalna wybiórczo?? oraz sko?czono?? ludzkiej pami?ci zawsze wp?dzaj? mnie w przygn?bienie. Podobnie? – okrutna anonimowo?? zbiorowego cierpienia ludzi ?yj?cych w dawno minionych epokach."


Jest tego wiecej w jezyku angielskim, dziwne, ze anglojezyczne kraje posiadaja wiecej informacji o relacjach polsko lub slowiansko zydowskich, przynajmniej w tej przypadku, niz my. Jesli chcesz to poszukam wiecej informacji po polsku, napewno jest jeszcze wiecej, tyle, ze trzeba sie troche nagimnastykowac aby cos znale??, ja kiedys odnalazlem dosc niezle zrodla, zaluje teraz, ze ich nie zanotowalem.

Pozdrawiam!

Offline


http://www.netkobiety.pl/t25676.html
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #12 : Luty 09, 2014, 14:47:13 »

Inni o S?owianach WANDACH albo WANADACH a, nie Wendach


Inni o nas - znaczy S?owianach

Nieprzeczytany postautor: Przebi?nieg » 08 lutego 2014, 20:58
ciekawy artyku? ,powinien ukaza? si? w polskiej prasie,ale pewnie si? nie uka?e bo mog?o by to zachwia? skatoliczony i zak?amany tok rozumowania.nie wiedz? o tym i chyba nie dopuszczaj? takich my?li ?e “zamo?no?? i dostatek S?owian Zachodnich budzi?y podziw u cudzoziemców, którzy z racji swego stosunku do poga?stwa nie byli wcale skorzy do przesady w pochwa?ach. Towarzysz ?w. Ottona, notuj?c mnogo?? zwierzyny i byd?a, obfito?? pszenicy i miodu w kraju Pomorzan, nie waha si? napisa?, ?e “gdyby mia?a winn? latoro?l, oliwki i figi, s?dzi?by? ?e jest to ziemia obiecana, z powodu bogactwa drzew owocowych.”
O nich to, o naszych przodkach napisze obcy historyk z ubieg?ego stulecia: “Te wendyjskie ludy zna?y górnictwo, którego nauczy?y si? od Markomanów, i pozostawi?y po sobie najstarsze ustawodawstwo górnicze. Byli oni narodem tak skrz?tnym i rolnictwu tak oddanym, ?e ka?d? po?a? ziemi, któr? zamieszkiwali, obracali na upraw? wszelkich gatunków zbo?a i owoców.”
Gdy taki by? obraz ?ycia poga?skich S?owian, to w tym samym czasie w Europie chrze?cija?skiej, n?kanej przez plagi, krucjaty i g?ód, kwit?o w najlepsze ludo?erstwo. W biskupim mie?cie Troyes mo?na by?o kupi? na targu mi?so ludzkie – ba! – upieczone w dodatku.
S?owianie Zachodni, chocia? celowali w rolnictwie, byli równie? ludem morskim i w tej dziedzinie przodowali s?siadom, o czym ?wiadczy? mo?e szczegó?, ?e sztuka solenia ?ledzi znan? by?a Pomorzanom wcze?niej ni? Du?czykom i Niemcom z nad morza Pó?nocnego, którzy dopiero u S?owian nauczyli si? tej umiej?tno?ci.
Handel sol? i ?ledziami kwit? w “s?onym Ko?obrzegu”, gdzie zawija?y statki z dalekich stron i gdzie te? zaopatrywa?o si? w produkty morza bliskie zaplecze – Polska. Pomorski bursztyn szed? szeroko w ?wiat, znali go i cenili Rzymianie, Grecy, Arabowie.
Ka?dego kto przyst?puje do badania przesz?o?ci Pomorza, uderzy? musi du?a ilo?? osiedli, miast i portów, rozsianych g?sto pomi?dzy ?ab? a uj?ciem Wis?y. Starogard, Welegrad, Arkona – miasto 30?sto tysi?czne w 12 w. – Roztoka, Dymin, Wolgast, Wszedom, Wolin, Szczecin, Ko?obrzeg, Kamie? – t?tni?y ruchem i ?yciem.
Miasta te posiada?y z regu?y w?asn? organizacj? samorz?dow?, z burmistrzem, rad? miejsk?, urz?dnikami, z w?asnym ustawodawstwem, systemem podatkowym, itp. W Szczecinie, gdzie targi odbywa?y si? dwa razy w tygodniu, znajdowa?o si? specjalne podwy?szenie na rynku, na które wchodzi?o si? po stopniach, a które s?u?y?o urz?dnikom miejskim do obwieszczania ludno?ci rozporz?dze? w?adz.”.

to musi zacz?? istnie? w ludzkiej ?wiadomo?ci,przecie? to nasza prawdziwa i pi?kna historia



Jaksar:
A? mi?o jestem zaskoczony
Autor artyku?u Spiegla b. pozytywnie pisze o S?owianach.

Ju? podtytu? jest pi?kny:

“Die Geschichte der Deutschen ist ohne Slawen nicht denkbar: Die Heiden aus dem Osten kamen aus dem Dunkel der europäischen Welt und hinterließen einen Hauch von Kultur und Demokratie.”

Bez S?owian nie mo?na my?le? o niemieckiej historii. Poganie ze wschodu pozostawili tchnienie kultury i demokracji.

Naturalnie trzyma si? on tzw. koncepcji allochtonicznej. Pisze, ?e na Po?abie (a nawet nad Men) S?owianie przyw?drowali gdzie? w VI w. (wanderten slawische Stämme in Gegenden ein, die von germanischen Stämmen zum Teil lange vorher verlassen worden waren.) Nadmienia przy tym, ?e S?owianie przyw?drowali na tereny, kóre ju? od d?u?szego czasu by?y rzekomo opuszczone (w domy?le – przez Germanów). Jest to oczywista bzdura. Wtedy, jak i dzisiaj, najwa?niejsz? rzecz? dla egzystencji ludzkiej by?o jedzenie. Po?abie obfitowa?o w zwierzyn?, rzeki i jeziora by?y pe?ne ryb i ptactwa wodnego, ziemia by?a ?yzna. By?y tam ?wietne warunki do ?ycia. Dlaczego wi?c plemiona germa?skie mia?yby ten teren opuszcza??

Artyku? zawiera prawdziwe pere?ki. Otwarcie chwali s?owia?sk? wolno??, równo?? i demokracj?. Przypomina nawet o tym, ?e historyk Prokop (Prokopiusz) z Cezarei (VI wiek)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prokop_z_Cezarei
by? zaskoczony tym, ?e istnia?a staro?ytna demokracja u S?owian (a nie tylko u Greków).

Najciekawsze stwierdzenie Spiegla dla mnie jest to:

“Deutsche Handwerker wiederum guckten sich Techniken und Künste ab. So lassen Keramikfunde aus dem frühen Mittelalter in Oberfranken eine slawische Handschrift bei Formen und Verzierungen deutlich erkennen. Ohrenschmuck aus Silber, Halsketten aus Glasperlen, gläserne Fingerringe, silberne Armreifen und Schläfenringe mit charakteristischen S-Schleifen – die Slawen waren im Schmuckdesign des Mittelalters durchaus Trendsetter.”

No wi?c – ni mniej, ni wi?cej, tylko autor przyznaje, ?e niemieccy rzemie?lnicy (r?kodzielnicy) u S?owian podpatrywali ich technik? i sztuk?. Zw?aszcza wyroby ozdobne (kolczyki, korale ze szklanych pere?, szklane pier?cionki, bransolety i diademy) by?y specjalno?ci? S?owian, którzy we wczesnym ?redniowieczu byli na tym polu “dyktatorami mody”. Ale i zdobnictwo (motywy) oraz kszta?t wyrobów ceramicznych Niemcy przejmowali od S?owian.
A nam wmawia si?, ?e byli?my dzicz?, która wszystkiego uczy?a si? od stoj?cych wy?ej technicznie i cywilizacyjnie Niemców – naturalnie katolików.

Autor przyznaje, ?e prawie wszystkie wi?ksze miasta Po?abia maj? s?owia?skie korzenie. I ?e w nazwach wielu miast (i nazwiskach) do dzisiaj mo?na dopatrzy? si? s?owia?skich wp?ywów.

No i Spiegel przyznaje, ?e chrze?cijan nawracano mieczem
“…viele aber nur mit Hilfe des Schwerts bekehrt.”.

Oraz przypomina wypowied? premiera Brandenburgii, Manfreda Stolpe, który retorycznie zapyta? – kto z nas nie ma zachodnios?owia?skiej prababki? (wendische Großmutter).



http://opolczykpl.wordpress.com/slowianski-zew/
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Slowianie ich zwiazki rodowe.
« Odpowiedz #13 : Marzec 17, 2014, 13:17:43 »

SYMBOLE S?OWIA?SKIEJ ODZIE?Y......

Od niepami?tnych czasów S?owianie wierzyli, ?e ubranie, które zosta?o wykonane prawid?owo i z uczuciem nie tylko zdobi cz?owieka, ale daje równie? ochron? przed z?ymi si?ami.

Obrazek

Tradycyjna symbolika kolorów S?owian jest interesuj?ca. Syberyjscy szamani uwa?ali spektrum kolorów jako instrument w wywieraniu wp?ywu na ludzk? psychik?. I nie przez przypadek. Znany test Luschera ujawnia znaczenie kolorów dla ludzi. D?ugo?? fali ?wietlnej ma w?asn? cz?stotliwo??, która ma wp?yw na regulacj? hormonaln? danej osoby i rezonuje (albo nie rezonuje) z cz?stotliwo?ci? impulsów generowanych przez mózg.

Je?eli cz?stotliwo?ci pokrywaj? si?, lubimy ten kolor i vice-versa. Jest te? wiadomo, ?e dana osoba rozpoznaje kolor nie tylko wzrokowo, ale tak?e przez skór?. Z tego powodu, kolor naszego ubioru stale wywiera na nas wp?yw, nawet, je?li nie mo?emy tego dostrzec.OKAZUJE SI? ?E W?ÓKNA NERWOWE SA ODPOWIEDNIKIEM ?WIAT?OWODÓW.

V. P. Kaznaczew bada? co si? dzieje, gdy wi?zka laserowa przechodzi?a przez tkanki organizmu ludzkiego i potwierdzi? prawid?owo?? staro?ytnych koncepcji wra?liwo?ci cz?owieka na ?wiat?o. Wi?zka laserowa, skierowana na punkty akupunkturowe, pod??a meridianami, i za pomoc? fotopowielacza, mo?na j? zarejestrowa? w innym punkcie znajduj?cym si? na tym samym "kanale energetycznym."

Nasi przodkowie byli tego ?wiadomi. Na przyk?ad, umieszczano czerwon? we?nian? chust? na poparzeniach lub stanach zapalnych, a je?li kto? cz?sto cierpia? na histeri?, to czasem przewi?zywano mu oczy zielon? tkanin? i zostawiano t? osob? na jaki? czas w stosie ?wie?o skoszonego siana.

W s?owia?skiej tradycji, preferowane s? ubrania z bia?ego p?ótna, poniewa? zgodnie z tradycj? S?owian, bia?y reprezentuje absolutn? wolno?? od wszystkich przeszkód, wolno?? przejawu wszystkich mo?liwo?ci. Bia?y reprezentuje  CZYSTO?? ,tak?e rozwi?zanie problemów, nowy pocz?tek.

Jest rzecz? oczywist?, ?e codzienne ubrania noszone przez naszych przodków mia?y zró?nicowane kolory i odcienie, ale odzie? od?wi?tna by?a bia?a, co u?atwia?o dostrzeganie szczegó?ów obrz?du. Na bia?ym stroju mo?na równie? by?o zobaczy? niezak?ócony kolor aury i sprawdzi? czysto?? intencji.

Podobnie nasi przodkowie wierzyli, ?e ludzkie biopole "wsi?ka" w ubrania. To z tego powodu w dawnych czasach, a tak?e dzi?, psycholog mo?e powiedzie? co? na podstawie odzie?y o jej w?a?cicielu, a czarnoksi??nicy mog? komu? zaszkodzi? u?ywaj?c nici wyprutej z czyjego? ubrania.

Teraz nietrudno zrozumie?, dlaczego dla noworodka pierwszym powijakiem by?a koszula ojca u ma?ego ch?opca, albo koszula matki dla dziewczynki. A potem, starano si? zszywa? dzieci?ce ubranka odzie?y nie z nowo tkanego p?ótna, ale ze starych ubra? rodziców, by ich biopola mog?y chroni? dziecko.

Zdaniem staro?ytnych koniecznym by?o, aby chroni? wszystkie otwory w ubraniu - ko?nierz, r?kawy itd.), i w ten sposób broni? centrów energetycznych i kana?ów ludzkiego organizmu przed wnikaniem ciemnych energii. Magi? ochronn? by?y tu hafty, zawieraj?ce ró?ne ?wi?te obrazy i magiczne symbole.

Obrazek
Malarstwo Borysa Olsza?skiego

Podstawowy kolor haftów to czerwony. Ten kolor symbolizuje ogie? s?o?ca oraz krew, uosabia si?y ?yciowe i MOC? ?YCIA . Odzie? ochronna dla dzieci by?a wyszywana wy??cznie czerwon? nici?. Czerwie? by?a cz?sto uzupe?niona czerni? - kolorem Matki Ziemi, symbolem OCHRONNYM PRZED INGERENCJ? ENERGETYCZN?.

Do odzie?y m?skiej stosowano ciemny niebieski i zielony: ciemnoniebieski, który symbolizuje niebo i wod?, nie pozwala? nosz?cemu zgin?? od szalej?cych ?ywio?ów, oraz u?atwia? refleksje nad sob? i samodoskonalenie. Zielony, wyst?puj?c jako symbol ro?linno?ci i fauny, chroni? nosz?cego od ran. Niebieski to symbol m?sko?ci a zielony uczu?, powodowa? wi?ksz? ?agodno?? w m?skiej twardej  osobowo?ci.

Ozdoby nie by?y noszone tylko dla pi?kna. To, co obecnie nazywamy "bi?uteri?" mia?o magiczne znaczenie w staro?ytno?ci - by?y to ?wi?te talizmany.

ObrazekObrazekObrazek

W zwi?zku z tym ?atwo jest zauwa?y?, ?e strój kobiecy u staro?ytnych S?owian kobiecy zawiera? o wiele wi?cej bi?uterii ni? m?ski. Powodem tego by?o to, ?e kobiet? uwa?ano za bardziej ?wi?t? ni? m??czyzn.

Po pierwsze, kobieta rodzi dzieci. Ten jeden fakt natychmiast podnosi? kobiet? do wysokiej, wr?cz kosmicznej rangi.

Staro?ytni ludzie uwa?ali, ?e kiedy kobieta rodzi, ?wi?ty duch przodka wchodzi w jej cia?o aby wcieli? si? ponownie. Wspó?cze?ni biolodzy pisz?, ?e to w?a?nie KOBIETA ZACHOWUJE  "Z?OTY ZESTAW" GENÓW " SWOJEGO  PLEMIENIA, NARODU, RASY,  NATOMIAST M??CZYZNA JAKO ZJAWISKO BIOLOGICZNE JEST ,O WIELE BARDZIEJ PODATNY NA WSZELKIEGO RODZAJU ZMIANY.

Obrazek Obrazek

PO DRUGIE , TO KOBIETA OKAZUJE SI? BY? SKARBNIC? STARO?YTNEJ M?DRO?CI POKOLE? , JEJ DEPOZYTEM PRZEKAZUJ?CYM JE ZARÓWNO W GENACH JAK I PRZEZ MITY I LEGENDY. TO KOBIETY PRZEKAZUJ? DZIECIOM FILOZOFI? I SPOSÓB MY?LENIA ORAZ CA?? HISTORI? RODOW? JAKO CA?OKSZTA?T WIEDZY PRZESZ?O?CI.

Z powodu tego, ?e kobieta by?a uwa?ana za sacrum, konieczno?ci? by?o roztoczenie nad ni? szczególnej opieki i ochrony. Tysi?ce lat temu, m??czy?ni nie tylko chcieli ozdobi? swoje córki, siostry i ?ony. W pe?ni ?wiadomie starali si? chroni? najcenniejsz? rzecz jak? posiadali, starali si? strzec duchowego i fizycznego pi?kna przysz?ych pokole? przed wszelkiego rodzaju nadu?yciami.

Dlatego tradycyjna s?owia?ska odzie? i ozdoby s? skomplikowanym system symboli i talizmanów ochronnych, z których ka?de spe?nia okre?lon? funkcj?.

?ród?o: Ringing Cedars of Russia
T?umaczenie: M. Aponiewicz
Zapisane
Strony: [1]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

meute-de-loups wrzeciono sith darzlubie pomorska