Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 10

JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #60 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:02:03 »

Cytat: east  Stycze? 12, 2012, 13:45:30
To jest efekt akceleracji z implozji fazowej - pojawiaj?cej si? naturalnie w obecno?ci niezb?dnej , harmonicznej drugiej energii kiedy wpadacie w rodzaj samowznosz?cego si? wiru.


nie zmieszcz? tego co chc? tutaj wklei?, wi?c polecam w celu dalszej lektury jak i obejrzenia film i dok?adne s?uchanie/czytanie

Dan Winter - The Eggx Files cz??? 2

http://swietageometria.info/eggx-fiies-i-praktyka-blogosci?start=9

Kap?an 718.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #61 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:02:35 »

No i w?a?nie stanie si? Chrystusem nie zale?a?o prawdopodobnie od chrztu wod? , lecz od wej?cia we wznosz?ce tornado, czyli w rezonans dwóch harmonicznych mocy, "aspektów" m?skiego i ?e?skiego. Niekoniecznie w akcie seksualnym. Ju? same pola dwóch osób mog? ze sob? rezonowa? jak znajd? si? w pobli?u, a po "przej?ciu" s? po??czone bez wzgl?du na dziel?cy ich dystans.
Moim heretyckim zdaniem to Jezus ochrzci? wod? - a nie ?e zosta? ni? ochrzczony - czyli zapisa? w niej informacj? (zna? kwantowe w?a?ciwo?ci wody). Od tamtej pory ona si? kopiuje i  mozolnie rozprzestrzeniana jest po ?wiecie.

ps.
Zreszt? temat chrztu by?by ciekawy na osobny w?tek. Czyta?em, ?e kiedy?  by? to dos?ownie akt ponownych narodzin, czyli utopienie, przej?cie na tamt? stron? (?mier? kliniczna) i z powrotem , przebudzenie jak nowe narodziny U?miech . Reset na?o?onych ogranicze?.
Zreszt? wielu ludzi po ?mierci klinicznej ?yje pó?niej z "darami" mo?na tak nazwa?.

ps2 dzi?ki 718 , s?dz?, ?e wielu ludzi skorzysta z linka
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #62 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:03:07 »

Cytat: east  Stycze? 12, 2012, 14:06:26
No i w?a?nie stanie si? Chrystusem nie zale?a?o prawdopodobnie od chrztu wod? , lecz od wej?cia we wznosz?ce tornado, czyli w rezonans dwóch harmonicznych mocy, "aspektów" m?skiego i ?e?skiego. Niekoniecznie w akcie seksualnym. Ju? same pola dwóch osób mog? ze sob? rezonowa? jak znajd? si? w pobli?u, a po "przej?ciu" s? po??czone bez wzgl?du na dziel?cy ich dystans.
Moim heretyckim zdaniem to Jezus ochrzci? wod? - a nie ?e zosta? ni? ochrzczony - czyli zapisa? w niej informacj? (zna? kwantowe w?a?ciwo?ci wody). Od tamtej pory ona si? kopiuje i  mozolnie rozprzestrzeniana jest po ?wiecie.

Móg?bym du?o pisa?, ale dam linka - jestem pewien na 718 procent, ?e CHRYSTUS - nie Jezus (!) zna? te w?a?ciwo?ci, pracowa? z WOD? - przemiana WODY w Kanie Galilejskiej to alchemiczna transmutacja, WINO jest tylko technicznym okre?leniem czego? ca?kiem innego, nie chodzi o wino, s?dz?, ?e Kiara wyja?ni nam z punktu widzenia Peszeru, czym jest woda i wino w tamtej przypowie?ci...

polecam film Masaru Emoto "Wie?ci z Wody"

link do pierwszej cz??ci wraz z napisami:

http://www.youtube.com/watch?v=PlOE2RPHaxY&feature=results_main&playnext=1&list=PL572046FFA5B8D3FE


Kap?an 718
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #63 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:03:51 »

Tak pó?niej ciutk? wyja?ni? , ale dodam i? otworzy?y si? przede mn? pola wiedzy , których jeszcze moim Ludzkim zrozumieniem nie bardzo ogarniam.
A mianowicie chodzi o przemian? fenolu w alkohol ( zrozumienie , wyt?umaczenie tematu na p?aszczy?nie typowo naukowej) jednak ma to zwi?zek z rytua?em ko?cielnym demonstruj?cym cia?o - materi? i krew wino bardziej alkohol.
Wino -alkohol , woda , to woda s? polami wiedzy dotycz?cymi transformacji materii w przestrzeni zarówno materialnej jak i duchowej równocze?nie.
Mo?e na co? sami wpadniecie i mi podpowiecie?

kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #64 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:04:48 »

W Judaizmie po "odej?ciu" Jezusa i nie tylko  mo?na znale?? zapewne wi?cej ekstrawagancji , bowiem zacierano ?lady prawdy wprowadzaj?c na miejsce oddzia?ywania energetycznego dzia?ania materiale niby czyni?ce cuda.
Jezus nie potrzebowa? materialnych 'protez" dla uzyskania efektu dzia?ania energiom na materi? , o nie , nie , nie!

Kopiuj?cy go ludzie nie osi?gn?li takich rezultatów jak On potrzebowali ?rodków do manipulacji ludzk? ?wiadomo?ci? omamiania jej halucynogennego przez które ona widzia?a majaki prawdy i mo?na by?o w kodowa? i? jest to prawda , któr? nie jest.

Zreszt? przed urodzeniem si? Jezusa te? u?ywano ró?nych 'zió?ek"do ró?nych celi. Ale to jest zawsze ?rodek zast?pczy gdy ten prawdziwy jest nie osi?galny.

Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #65 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:05:58 »

Moi mili tylko ?e .... Maria to nie Marycha a tym bardziej Magdalena to nie marycha. Zatem panowie wybór nale?y do Was.

A co na to nasz drogi P. Winter?
No to poczytajmy go.....


"{8066} {8215} "Poniewa? tylko mi?o?? zakrzywia|?wiat?o, to tylko mi?o?? tworzy"...
{8224} {8337} ...mo?emy zobaczy?, ?e kiedy|tworzysz d?ug? fal? w proporcji FI,
{8351} {8456} LO-PHI (ang. love - mi?o??) |zaczynasz implozj? w sercu,
{8459} {8555} zaczynasz tworzy? si?? centruj?c?,|która zaczyna nieco wsysa?
{8561} {8679} fal? w linii do okr?gu. Wi?c|cokolwiek tworzy grawitacj?,
{8685} {8794} si?? centruj?c?, substancj? tego|co czujemy, jest tym co wsysa fal?
{8798} {8864} z linii do okr?gu i przez to|zakrzywia ?wiat?o.
{8869} {8973} I widzicie, jak tylko ?ci?ga|?wiat?o, by zacz?? okr?g,
{8978} {9054} to przechowuje bezw?ad i nazywa|si? to mechanik? kwantow?.
{9064} {9166} To jest jedyna rzecz, która tworzy.|Wi?c tylko osadzanie tworzy
{9169} {9275} i tylko mi?o?? osadza."

Zatem wracamy do punktu wyj?cia TYLKO MI?O??! A seks to naprawd? nie mi?o??. Jest to energia o zupe?nie innej wibracji  graj?ca swoj? melodi? na odczuwaniu emocji seksualnych uzale?nionych od okre?lonych materialnych punktów erogennych a one nie maj? nic wspólnego z sercem  i ?wi?tym ?wi?tych w jaskini serca, lub inaczej w G - grocie serca.

Czyli odci?ganie ludzi w stron? seksu i dozna? seksualnych jest blokowaniem z premedytacj? ich rozwoju oraz ?ci?ganiem z nich energii seksualnej.

I to tyle.


Jednym s?owem MI?O?? , MI?O?? i jeszcze raz  MI?O??!
Naprawd? nic si? nie zmieni?o przez te chyba 6 lat odk?d tu pisz? i? najwa?niejsza i niezb?dna w rozwoju Cz?owieka jest MI?O??.

Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #66 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:07:31 »

?ony zbyt cz?sto nie s? wybierane z mi?o?ci w gr? wchodz? ro?nego rodzaju kontrakty ma??e?skie co? za co?..... Gdy warunki kontraktów trac? moc lub nie spe?niaj? oczekiwa? drugiej strony ma??e?stwa si? rozpadaj?.

MM by?a po pierwsze ukochan? Jeszua a kontrakt ma??e?ski by? tylko zwyczajem prawnym potwierdzaj?cym ich zwi?zek. Dzieci ich pochodzi?y z jak najbardziej legalnego zwi?zku ma??e?skiego.

Kap?an oraz przedstawiciel znacz?cego rodu ?ydowskiego  musia? w odpowiednim czasie mie? ?on? i dzieci by doj?? do pozycji zakonnej i spo?ecznej.  Jeszua bez wype?nienia tych warunków nie móg? by osi?gn?? swojej pozycji!.
Potomek Rodu Dawidowego musia? zawrze? rytualny zwi?zek ma??e?ski i pozostawi? w okre?lonym czasie potomstwo.

To by? i jest nadal wymóg tradycji Judaizmu , warto sobie zada? troch? trudu i wg??bi? si? w histori? i tradycje tamtych czasów , miast powtarza? brednie katolickich bajek.

Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #67 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:08:42 »


Ja nie twierdz? ?e ma??e?stwa s? beee , s? pi?kne ale pod warunkiem i? jak u MM i Jeszua zawierane s? pod wp?ywem gor?cej , pi?knej mi?o?ci a nie krótko trwa?ych emocji.
Bowiem takie ma??e?stwa przetrwaj? wszystkie ?yciowe burze. A je?eli mi?o?? cudza wypali si? szybciej to nie zatrzymujmy nikogo na sil? wbrew jego woli , bo to nie s? dobre rozwi?zania ludzkich problemów.
Lepiej podzi?kowa? za czas mi?o?ci i szcz??cia ni? nak?ada? na? ból i cierpienie i ?y? w zniewoleniu kontraktem.

Splecenie mi?o?ci? m??czyzny i kobiety to najbli?sze sercu  Stwórcy szcz??cie , wszak On te? jest mi?o?ci?.

MM i Jeszua byli wzorem dla Ludzko?ci takiego gor?cego i pi?knego nape?nionego mi?o?ci? zwi?zku m??czyzny i kobiety , ale niestety krk od wieków usi?uje manipulowa? t? wiedz? i przedstawia te postacie w innym ?wietle.

Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #68 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:10:18 »

Katolicyzm og?osi? si? ?wiatu jako spadkobiercy Jeszua zmieniaj?c mu nawet imi? na Jezus chc?c Go zrobi? swoim Bogiem musia? pozbawi? Go ca?kowicie Ludzkich cech , bo to nie pasuje do doktryny katolickiej. No i trzeba by by?o odda? wszystkie zagrabiane przez wieki w?asno?ci Pierwszych Chrze?cijan, a to boli najbardziej.

Zmowa milczenia Judaizmu i Katolicyzmu na temat Jeszua i MM ma wspólny bardzo konkretny cel , czyli utrzymanie religii w formie dominacji m??czyzny.

Wmawianie ludziom i? Jeszua nie mia? ?ony MM i dzieci z ni? jest zacieraniem prawdy o ich ?yciu. Oczywi?cie i? Jeszua nie by? by rabinem - nauczycielem gdyby nie wype?ni? podstawy daj?cej mu to prawo tzn.

1. zawarcie rytualnego zwi?zku ma??e?skiego , uznanego przez Sanhedryn.
2. sp?odzenie 3 dzieci w wyznaczonym terminie w okre?lonych rytualnie odst?pach
3. wype?nianie ?ycia zakonnego i prywatnego wedle regu?y zakonnej obowi?zuj?cej w tamtych czasach

Tak ?y? bo podporz?dkowany by? obyczajom czasu , ale poniewa? by? rewolucjonistom i mia? ju? okre?lone prawa zakonne wprowadza? dawne zasady równo?ci kobiety i m??czyzny w zmienione przez Moj?esza prawa starozakonne. Podwa?y? tym zasady pewnych sekt ,( bo niektóre uznawa?y prawa kobiet na równi z prawami m??czyzn) stworzy? nowy od?am na korzeniach po??czonych dwóch zakonów ?e?skiego i m?skiego , w?a?nie Chrze?cija?stwo , którego g?owami byli ON i MM. MM otrzyma?a rang? papie?a. 

Ten fakt dla wspó?czesnych Jeszua Hebrajczyków ( bo raczej ta nazwa by?a by bli?sza tamtym czasom) by? nie do przyj?cia. Oznacza? powrót aspektu ?e?skiego na równych prawach z m?skim do ?wi?tyni  ( ?ony Boga do ?wi?tynia) , a tego faktu znaczna cz??? kap?anów nie chcia?a uzna? i zaakceptowa?. Zwyczajna walka o w?adz? i dominacj? m??czyzn we wszystkich aspektach ?ycia.

Hebrajczycy zrobili co mogli by zatrzyma? t? ich zdaniem szerz?c? si? "herezj?" i przej?c w?adz? nad tym nowym ruchem religijnym stworzonym przez Jeszua i MM. Pozwolono nawet by pseudo Chrze?cija?stwo zaistnia?o ( w ten sposób mo?na by?o przej?c w?adz? nad olbrzymimi rzeszami ludzi i czerpa? z nich niesamowite korzy?ci , co jest do dzisiaj), ale w nowej formie przekazu informacji o ruchu Chrze?cijan.
Czyli zostawiono szyld Jezusa jako Boga , jednak wszystkie prawdziwe informacje przekazywane symbolicznie w sposób zakodowany na trzech poziomach wtajemniczenia, udost?pniano ciemnym masom ludzkim jako prawdy objawione w które wiar? wymusza si? do dzisiaj zastraszaniem.

Dawna wiedza , która by?a nadal kontynuowana i przekazywana  przez prawdziwych spadkobierców wiedzy Jeszua sta?a si? zagro?eniem nowej w?adaj?cej Rzymskiej elity. Zacz?to krucjat? zabijania , trucia , palenia na stosach , torturowania wszystkich którzy j? posiadali oraz przekazywali. Rzymskie "Chrze?cija?stwo"  zdobywa?o wyznawców ogniem mieczem oraz pozbawianiem wiedzy prawdziwej. Takie s? jego metody przez wieki do dnia dzisiejszego pod pozorami przeró?nych "misji"....

Gdy osi?gn?li moc w?adzy przez gromadzenie materii zacz?li podporz?dkowywa? sobie dwory europejskie i nie tylko , szanta?e , trucicielstwo przekupstwo , zabijanie spadkobierców prawowitych , wprowadzanie wygodnych z którymi zawierano przymierza.. teraz robi si? to samo , publicznie akceptuj?c , lub dezaprobuj?c w imi? Boga... jakiego i czyjego? bo Stwórca Wszechrzeczy  polityk? si? nie para On jest czyst? MI?O?CI?[/b].
A wszystko po to by wycofa? wiedz? prawdziw? o Jeszua i MM oraz o wszystkim czego Oni uczyli i co przekazywali jako prawdy objawione dotycz?ce ca?ej Ludzko?ci a szczególnie równo?ci m??czyzny i kobiety. Przeolbrzymim przyk?adem bestialskiego mordu Katolików s? Katarowie , ko?ció? czystej tradycji pierwszych Chrze?cijan , nios?cy przekaz wiedzy w stylu ?ycia i przekazanych im pod opiek? starych ksi?gach.
Jednak nie wszyscy zgin?li , kontynuuj? tradycje przekazu w ukryciu , wiedza i przyk?ady ?ycia prawego przetrwa?y. I to jest historia Rzymskiego Chrze?cija?stwa , które z  prawdziwym pierwotnym poza nazw? ??czy naprawd? niewiele.

Odkryte Zwoje z nad Morza Martwego i nie tylko one zawieraj? prawd? o Jeszua MM i Chrze?cijanach istnieje mnóstwo informacji , które mog? potwierdzi? moje s?owa w tzw. "Zwojach sekciarskich". Nazwa okre?la tre?? , która dotyczy?a ?ycia Ludzi tamtych czasów ( czyli g?ównie Jeszua i MM)  oraz przekazywanej przez nich wiedzy.Opisane s? w nich tradycje , zwyczaje , walki stronnictw i ca?a historia ?ycia g?ównych bohaterów tamtych czasów.
Jednak Watykan poprzez swoich przedstawicieli jedynych maj?cych prawo do odczytu tych informacji zablokowa? ich udost?pnienie przez wiele lat. Polskiego pochodzenia by?y ksi?dz Milik do dzisiaj nie rozliczy? si? z posiadania tego cennego depozytu wiedzy , zawzi?cie milczy i jest niedost?pny wszelakim zapytaniom publicznym. Jednak po kilku latach zajmowania si? tematem pierwszych Chrze?cijan opu?ci? szeregi zakonne , stal si? osob? ?wieck?.
D?uga jest historia blokowania wiedzy odczytanej ze zwojów i udost?pnianej jedynie po przefiltrowaniu przez pryzmat s?u?enia doktrynie katolickiej. Jednak opisana publicznie przez wielu ludzi , tak wi?c mam podstawy udokumentowane dla poparcia moich informacji.

Czy jeszcze kto? ma w?tpliwo?ci co do "prawdy" ideologiczno /politycznej o Jezusie  przekazywanej przez Watykan? istnieje na ten temat przebogata literatura wystarczy chcie? si? ni? zainteresowa? i odkry? te prawie 2000 letnie oszustwa zakodowywane w nasze umys?y.

Mój odczyt "kodu peszerowego" zamie?ci?am równie? na F?P i tam tez otrzyma?am potwierdzenie o wiarygodno?ci mojego odczytu , w którym s? naprawd? bardzo ma?e nie?cis?o?ci , którym  powinnam ju? zrobi? korekt?.
Zatem glówne informacje na temat Jeszua i MM oraz ich dzieci s? jak najbardziej prawdziwe.

kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #69 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:11:38 »

Poczytaj sobie o zwyczajach zakonnych w Qumran ,owszem przestrzegali celibatu ( nie w takiej formie jak jest on teraz rozumiany i stosowany  nakazem) w trakcie formalnego pobytu w zakonie , którego czas by? dzielony wedle regu?y zakonnej na pobyt w domu z rodzin? i pobyt w zakonie.
Ci ludzie równocze?nie byli m??ami swoich ?on oraz pe?nili funkcje zakonne w swoich zakonach. Te same zasady obowi?zywa?y ich ?ony, spotykali si? rodzinnie w swoich domach ze swoimi ?onami i wówczas konsumowali swoje zwi?zki ma??e?skie. Posiadali podwójne imiona w ka?dym czasie pe?nionej funkcji zakonnej jedno i w domu drugie.Zmiana funkcji dwa kolejne imiona , jedno zakonne , drugie domowe. St?d te? pojawia si? tyle imion , które tak naprawd? przynale?? do jednego i tego samego cz?owieka. Bowiem ka?de z nich by?o odno?nikiem pe?nionej funkcji.
W  czasie powrotu do domu  zmieniali imiona i obni?ali swój status zakonny do prywatnej  roli , nie mogli równocze?nie pe?ni? swoich wy?szych zakonnych funkcji , bo uzyskiwali na ten  czas zawieszenia ich oraz  celibatu . W oczach tradycji stawali si? nie czy?ci i po powrocie z domów podlegali rytualnym oczyszczeniom. Te same zasady obowi?zywa?y ich ?ony w zakonach ?e?skich. Stawa?y si? na czas pobytu w zakonach  "wdowami" , co nie mia?o takiego znaczenia jak dla nas obecnie , gdzie wdow? nazywa si? kobiet? , której m?? fizycznie nie ?yje.

Zatem nawet przys?owiowy "wdowi grosz" mia? zupe?nie inne znaczenie i ?wiadczy? o pozycji kobiety w danym momencie.

Czy by? stosowany celibat w Qumran? Tak , by? ale tylko w czasie mieszkania m??czyzny w zakonie , w czasie jego pobytu w domu z ?on? nie.

Kiara
ps. Dodam tylko i? nie by?o ?adnych ogranicze? w kontaktach m??ów i ?on przebywaj?cych w zakonach , mogli si? ze sob? spotyka? , przytula? si? , ca?owa? zachowa? blisko??. Nie mogli tylko jednego , mie? zbli?e? seksualnych mi?dzy sob?. Bowiem taka by?a regu?a zakonna obowi?zuj?ca ich wówczas.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #70 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:12:35 »

Kiaro, a mnie ciekawi jeszcze jedno, skoro MM nazywasz papie?em, to jaki ona zakon powo?a?a i dlaczego o nim nie s?ycha? ?

Mam co do tego swoje podejrzenia, ale nie spodoba?y by Ci si? .. chyba.

Kobiecym "zakonem" jest szeroko poj?te ognisko domowe. Nie myli? z byciem kur? domow?. Kobieta zawsze dba?a o bezpiecze?stwo i zdrowie domowników, a kiedy pisz? "dom" mam na my?li sfer? zwi?zan? z silnymi wi?zami mi?dzyludzkimi na g??bokim poziomie uczuciowym/duchowym, wr?cz intymnym, co równie? ma bezpo?rednie prze?o?enie na ludzk? (g?ownie m?sk? Mrugni?cie ) gospodark? hormonaln? .
By?by to bardziej zakon (lub zakony) "uzdrowicielek" ,opiekunek, akuszerek, zielarek albo szamanek /wied?m. Tych kobiet, których wiedza by?a niezb?dna dla prze?ycia lokalnej spo?eczno?ci, ale jednocze?nie wymaga?a izolacji od zwyk?ego, codziennego ?ycia, gdzie? na uboczu wsi, miasteczka.
Nie wy?acza?bym z tego kr?gu kobiet pi?knych, silnych, charyzmatycznych, które czesto sta?y w cieniu wielkiej polityki, ale dzi?ki urokowi osobistemu i wdzi?kom potrafi?y sterowa? ca?ymi rodami Europy.
Kryterium "zakonu MM" jakie zastosowa?em wskazali sami katoliccy purpuraci zawzi?cie zwalczaj?c "czarownice" i kobiety "przez diab?a op?tane", a dzisiaj tzw feminizm.

Nie wyklucza?bym  z "zakonnic" stra?niczek jakiej? formy genotypu ,zakodowanej w genach sekwencji informacji, która czyni?a nosicielk? ?wi?tym graalem, czyli depozytariuszk? wiedzy.
Jej zadaniem by?oby wy??cznie przekazywanie tego kodu dalej, czyli rodzenie dzieci sp?odzonych z wyselekcjonowanymi m??czyznami, tak, by kod mia? jak najwi?ksze szanse przetrwania i rozpowszechniania si?.

Do dzisiaj bowiem naukowcy spieraj? si? nad rol? i znaczeniem tzw "?mieciowego DNA", a niektórzy twierdz? ,?e by? mo?e jest on no?nikiem wa?nych informacji, których rozkodowanie mog?oby da? wiele odpowiedzi na temat ludzko?ci .

DNA zosta?o nam bowiem niejako „wszczepione” przez cywilizacj? pozaziemsk?.

Rosyjski biolog Piotr Garjajew uwa?a, ?e DNA to idealne narz?dzie w r?ku obcych - generator postrzegania i instrument wirtualnej rzeczywisto?ci. To obcy wci?? ustalaj? wi?c zasady na naszej planecie, nie tylko reguluj?c ?ycie, ale te? chroni?c nas przed pe?n? ?wiadomo?ci? ?ród?a naszego pochodzenia. By? mo?e DNA jest te? no?nikiem kodów, których nie potrafimy (i zapewne nigdy nie b?dziemy umieli) odczyta? (..)
W ksi??ce „Deewolucja cz?owieka” Michael A. Cremo zak?ada, ?e ludzko?? istnia?a na Ziemi ju? 100 milionów lat temu. Oczywi?cie twierdzenie to ca?kowicie przeczy teorii Darwina, Cremo zadaje wi?c pytanie: „Je?li nie pochodzimy od ma?p, to sk?d si? wzi?li?my?”. I szybko odpowiada: „Nie ewoluowali?my z materii, my deewoluowali?my, w form? cz?owiecz? z czysto duchowej”.

http://strefatajemnic.onet.pl/ufo/co-laczy-kosmitow-i-nasze-dna,1,4873275,artykul.html

Rol?  MM by?oby zapewnienie odnowienia rasy ludzkiej o ca?kiem nowym genotypie podczas zaistnienia szczególnych warunków zewn?trznych ( cz?stotliwo?ci ) z u?yciem odpowiedniego hmm reproduktora ? Lecz nie w?adza.
... ale pojecha?em ..

pozdr
East
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #71 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:13:32 »

?eby w pe?ni odpowiedzie? na twoje pytanie east trzeba zacz?? od przybli?enia tamtych czasów i zrozumienia jakie by?y wówczas sekty religijne , czym si? ró?ni?y od siebie.
Chocia? doda? musz? i? intuicyjnie "zahaczy?e?" o rdze? rodzaju  kap?a?stwa kobiet , które z czasem 'ubierane" by?o w ro?ne religijno wyznaniowe zakony kap?anek.

Kiara


" relacje historyków na temat sekty esse?czyków i zacz?to wysuwa? hipotezy mówi?ce, i? zarówno zwoje znalezione w jaskiniach, jak i ruiny klasztoru w Qumran stanowi? pozosta?o?ci siedziby tej w?a?nie sekty. My?l?, ?e warto w tym miejscu przypomnie? to, co wiadomo nam na ich temat. A? do odkry? nad Morzem Martwym naszymi jedynymi ?ród?ami informacji o nich byli Pliniusz Starszy oraz ?ydowscy historycy Filon z Aleksandrii i Józef Flawiusz. Ten ostatni w swoim monumentalnym dziele Staro?ytno?ci ?ydowskie pisze: "W owym czasie istnia?y trzy sekty ?ydów, ró?ni?ce si? opini? na temat wolno?ci ludzkiego dzia?ania. Pierwsza z nich zwana sekt? faryzeuszy, druga saduceuszy, trzecia za? esse?czyków. Co si? tyczy faryzeuszy - twierdz? oni, i? niektóre z ludzkich czynów, lecz nie wszystkie, s? skutkiem przeznaczenia, inne za? zale?ne od naszej w?asnej woli, tote? cho? jeste?my poddani losowi, cz??ciowo te? jeste?my w?asnego losu panami. Jednak sekta esse?czyków uwa?a, ?e przeznaczenie wy??cznie rz?dzi losem cz?owieka i nic, co go spotyka, nie jest od niego zale?ne. Co si? tyczy Saduceuszy, odrzucaj? oni los twierdz?c, ?e nie istnieje nic takiego, oraz ?e jeste?my odpowiedzialni za to, co nas spotyka, tak i? sami przynosimy sobie powodzenie, i sami te? ponosimy kar? za nasze b??dy, jakich si? dopuszczamy". - Staro?ytno?ci ?ydowskie, ksi?ga 13, rozdz. 5, par.9. Nie trzeba by? specjalnie bieg?ym w filozofii, aby zorientowa? si?, i? takie przedstawienie ró?nic pomi?dzy sektami ?ydowskimi by?o podyktowane faktem, i? Józef Flawiusz pisa? swoj? histori? dla czytelnika wychowanego w kr?gu kultury greckiej, dla którego subtelne rozwa?ania nad rol? wolnej woli oraz determinizmem ?wiata stanowi?y co? zrozumia?ego w przeciwie?stwie do m?tnych kwestii interpretacji prawa moj?eszowego. Najprawdopodobniej uzna? on, ?e przedstawiaj?c w ten sposób saduceuszy, faryzeuszy oraz esse?czyków sprawi, i? czytelnik dojdzie do wniosku, ?e stanowi? oni li tylko lokaln? odmian? szkó? Demokryta, Platona czy Arystotelesa. Jest to oczywi?cie pogl?d bardzo uproszczony, jednak owe nastawienie na czytelnika greckiego lub przynajmniej w greckiej kulturze obeznanego jest u Flawiusza do?? ewidentne, ilekro? pisze on o esse?czykach: "Ich doktryna jest nast?puj?ca: Cia?a podlegaj? rozk?adowi, za? materia, z której s? stworzone, nie jest wieczna, w przeciwie?stwie do duszy, która jest nie?miertelna i trwa? b?dzie na zawsze. Stworzona za? jest ona z najbardziej delikatnego powietrza, po??czona za? jest z cia?em niczym w wi?zieniu (...), lecz kiedy zostaje wyzwolona z wi?zów cia?a, wznosi si? do góry. I podobnie, jak te? s?dz? Grecy, ?e dobre dusze maj? swoje miejsca zamieszkania za oceanem, w krajach, które nie s? nawiedzane przez burze i deszcze czy ?nieg, ani te? dokuczliwe upa?y, lecz jest owiewane orze?wiaj?cym zachodnim wiatrem, który nieustannie wieje od oceanu; podczas gdy z?e dusze zsy?ane s? do roz?wietlanej b?yskawicami pieczary, gdzie poddane s? nigdy nie ustaj?cym cierpieniom".- Józef Flawiusz, Wojna ?ydowska, ksi?ga 2, rozdz. 8, par. 11. Brzmi to do?? podobnie do nauk chrze?cija?skich, nic wi?c dziwnego, ?e wielu badaczy zacz??o wysuwa? hipotezy, ?e chrze?cija?stwo za?o?one zosta?o przez cz?onków tej sekty. Dzi?ki Józefowi Flawiuszowi znamy te? niektóre z ich zwyczajów: "Co si? za? tyczy ich wiary, to jest ona bardzo g??boka, gdy? przed wschodem S?o?ca nie mówi? ani s?owa o sprawach przyziemnych, lecz najpierw odmawiaj? specjalne modlitwy, które zosta?y im przekazane przez przodków, jak gdyby zanosili do niego pro?by o wzej?cie. Po tym s? rozsy?ani przez swoich prze?o?onych do wykonywania prac, ka?dy takiej, do jakiej jest wyuczony, a? do godziny czwartej. Po tym czasie gromadz? si? razem i, przebrawszy w bia?e stroje, poddaj? obmyciom w zimnej wodzie. Dokonawszy tych oczyszcze?, udaj? si? do (...) pomieszczenia s?u??cego za jadalni?, do którego nie dopuszczaj? nikogo obcego, gdzie wchodz? niczym do jakiej? ?wi?tyni i w porz?dku zasiadaj?, po czym piekarz sk?ada bochenki chleba przed nimi, za? kucharz wr?cza ka?demu po jednym kawa?ku potrawy. Nie wolno im jednak niczego je??, dopóki kap?an nie wyg?osi b?ogos?awie?stwa przed posi?kiem. Ten sam kap?an odmawia b?ogos?awie?stwo, gdy zako?cz? je??. Na pocz?tku i na ko?cu posi?ku wys?awiaj? Boga jako tego, który zes?a? po?ywienie, które spo?ywaj?, po czym zdejmuj? bia?e szaty i udaj? si? ponownie do swoich zaj??, z których wracaj? w czasie kolacji spo?ywanej w podobny sposób. Co wi?cej, s? oni bardziej pedantyczni od innych ?ydów, je?eli chodzi o powstrzymywanie si? od pracy w dniu siódmym, gdy? nie tylko przygotowuj? swoje jedzenie dzie? wcze?niej, nie mog? rozpala? ognia w tym dniu, ale równie? nie przestawi? ?adnego przedmiotu z jego miejsca, ani te? go na nim nie po?o??." - Józef Flawiusz, Wojna ?ydowska, ksi?ga 2, rozdz. 8, par. 11."

http://iluminaci.pl/religie/judaizm/zwoje-z-qumran-znad-morza-martwego


******

1.Saduceusze. Saduceusze, odrzucaj?  los twierdz?c, ?e nie istnieje nic takiego, oraz ?e jeste?my odpowiedzialni za to, co nas spotyka, tak i? sami przynosimy sobie powodzenie, i sami te? ponosimy kar? za nasze b??dy, jakich si? dopuszczamy".

2.Faryzeusze.; twierdz? oni, i? niektóre z ludzkich czynów, lecz nie wszystkie, s? skutkiem przeznaczenia, inne za? zale?ne od naszej w?asnej woli, tote? cho? jeste?my poddani losowi, cz??ciowo te? jeste?my w?asnego losu panami.

3.Esse?czycy; Jednak sekta esse?czyków uwa?a, ?e przeznaczenie wy??cznie rz?dzi losem cz?owieka i nic, co go spotyka, nie jest od niego zale?ne.
Ich doktryna jest nast?puj?ca.
 Cia?a podlegaj? rozk?adowi, za? materia, z której s? stworzone, nie jest wieczna, w przeciwie?stwie do duszy, która jest nie?miertelna i trwa? b?dzie na zawsze. Stworzona za? jest ona z najbardziej delikatnego powietrza, po??czona za? jest z cia?em niczym w wi?zieniu (...), lecz kiedy zostaje wyzwolona z wi?zów cia?a, wznosi si? do góry.




To tylko trzy g?ówne sekty , by?y tez inne.

W tym artykule jest ma?y zarys tamtych czasów ale straszne pomieszanie ideologii przeniesionych do aktualnych religii.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1056
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #72 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:14:39 »

Cytat: Kiara  Stycze? 23, 2012, 00:39:00
W tym artykule jest ma?y zarys tamtych czasów ale straszne pomieszanie ideologii przeniesionych do aktualnych religii.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1056

Autor tego artyku?u- eseju  pisze jako? tak, jakby zwoje z Qumran, by?y odczytane i na ich podstawie dokonano w?a?ciwej diagnozy owych dziejów.
Z tego co wiem zawarto?? zwoi z Qumran nie zosta?y w ?aden sposób szerzej udost?pnione nawet historykom, biblistom, egzegetom, a ich tre?? zapiecz?towano na 50 lat !

Astre.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #73 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:15:06 »

Dlatego na temat tego artyku?u napisa?am tak;"W tym artykule jest ma?y zarys tamtych czasów ale straszne pomieszanie ideologii przeniesionych do aktualnych religii." Bowiem chcia?am zwróci? uwag? tylko na niektóre fragmenty nie na ca?o??.

Nie wszystkie zwoje s? odczytane i wi?kszo?? tre?ci nigdy nie ujrza?a ?wiat?a publicznego zaistnienia , nadal obejmuje je 'zmowa milczenia" pewnych grup , którym nie na r?k? jest upublicznienie zawartych tam tre?ci. Cz??? zwojów podlegaj?ca ojcu Milikowi nie zosta?a do tej pory odnaleziona a on sam jest nie uchwytny i nie ujawnia ani ich tre?ci ani miejsca depozytu. Dotyczy to zwojów tzw " Sekciarskich" opisuj?cych wszystko oprócz obowi?zków  rytualnych w zgromadzeniach. te s? udost?pnione , ale te? nie wiem czy wszystkie.
Te które opisuj? Jezusa MM oraz   ca?y okres ich ?ycia ze wszystkimi zdarzeniami nie s? upubliczniane jako niezgodne z doktryn? KRK i nie tylko.
Po opublikowaniu ich tre?ci padnie ca?y fundament katolicyzmu , bowiem jest zbudowany na k?amstwie.

Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #74 : Kwiecieñ 01, 2012, 00:15:57 »

mysle ze one podwazaja judaizm i swiadcza o tym ze Jezus byl oczekiwanym mesjaszem, zreszta te religie same sie podwazaja i jest im z tym dobrze ..
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 10
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

homofriends rozmowcy poradniki wrzeciono pomorska