Strony: 1 ... 8 9 [10]

JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #136 : Czerwiec 27, 2016, 14:20:33 »

[size=130]
CUD Z MARTWYCH WSTANIA ŁAZARZA I JEZUSA......




NAMASZCZENIE I MAŁŻEŃSTWO JEZUSA I MARII MAGDALENY...




Należy pamiętać, ze Jezus nie był chrześcijaninem - był nazareńczykiem, pozostającym pod zachodnimi wpływami Żydem.

Ruch chrześcijański został założony przez kogoś innego na podstawie jego (Jezusa) misji. Słowo “chrześcijanin" zostało po raz pierwszy zapisane i użyte w roku 44 n.e. w Antiochii w Syrii.

W świecie arabskim  do tej pory słowem, którego używa się dzisiaj, tak jak i w tamtych czasach, na określanie Jezusa i jego wyznawców, jest Nazara. Potwierdzają to zapisy Koranu: Jezus jest Nazara; jego wyznawcy są Nazara.

Słowo to oznacza “podtrzymujący" lub “strażnicy". Jego pełne brzmienie to “Nazrie ha-Brit" i oznacza ono “podtrzymujący przymierze".



 
Przy okazji mamy tu brytyjski aspekt, ponieważ słowo Brit jest źródłosłowem nazwy Brytania, zaś słowa Brit-ain znaczą “kraj przymierza" lub “kraj ugody".

W czasach Jezusa nazareńczycy mieszkali w Galilei oraz w tajemniczym miejscu określanym w Biblii jako “Puszcza"6.

W rzeczywistości Puszcza była dokładnie określonym miejscem.
Były to przede wszystkim ziemie wokół Qumran ciągnące się aż do Mird i innych miejsc. To właśnie tam zostały stworzone, a następnie odkryte w roku 1948 tak zwane Zwoje znad Martwego Morza7.

 Jakiś czas po ukrzyżowaniu Piotr i jego przyjaciel Paweł wyruszyli do Antiochii, a następnie do Rzymu, gdzie założyli ruch, który stal się chrześcijaństwem.

Z kolei w innych annałach zapisano, że Jezus, jego brat Jakub i większość pozostałych apostołów kontynuowali działalność ruchu nazaretańskiego i przeniesli się do Europy.
Ruch ten stal się Kościołem Celtyckim.


Zgodnie z udokumentowanymi zapisami Kościoła Celtyckiego w roku 37 n.e., czyli cztery lata po ukrzyżowaniu, ruch nazaretański przekształcił się formalnie w Kościół Jezusowy.

Kościół Rzymskokatolicki został stworzony 300 lat później, po 3 wiekach od stracenia Piotra i Pawła. Kościół Celtycki, którego korzenie tkwiły w ruchu nazaretańskim, stał przez wiele stuleci w opozycji do Kościoła Rzymskokatolickiego.

Rożnica miedzy nimi była prosta - wiara nazaretańska opierała się na naukach samego Jezusa. Ich sednem były zasady moralne, wzorce zachowań, praktyka społeczna, prawo i sprawiedliwość wywodzące się ze Starego Testamentu i połączone z liberalnym przekazem równości.

Rzymska chrześcijańskość była “kościelnością". Nie było w niej ważne, czego nauczał Jezus. Kościół ten uczynił religie z samego Jezusa.

Krótko mówiąc Kościół Nazaretański był prawdziwie społecznym kościołem, podczas gdy Kościół Rzymskokatolicki kościołem cesarzy i papieży - hybryda ruchu imperialnego.


Poza oczywistymi niezrozumieniami, błędnymi interpretacjami i chybionymi tłumaczenia kanoniczne ewangelie cierpią z powodu wielu rozmyślnie wprowadzonych poprawek.


Pewne oryginalne akapity zostały zmienione, inne usunięte, a jeszcze inne dodano tak, aby zadowolić partykularny interes kościoła.
Większość z tych poprawek wprowadzono w czwartym wieku, kiedy dokonywano przekładu na łacinę z oryginalnych greckich i semickich tekstów.

Nawet jeszcze wcześniej, około roku 195 n.e., czyli 1800 lat temu, biskup Klemens z Aleksandrii dokonał pierwszej znaczącej poprawki tekstu ewangelii.
Usunął on istotna cześć z ewangelii Marka napisanej około sto lat wcześniej i uzasadnił swój czyn w liście: “Bo gdyby one nawet mówiły coś, co jest prawda, ten, który kocha Prawdę, nie... zgodziłby się z nimi... Albowiem nie wszystkie prawdy będą ogłoszone wszystkim ludziom".



Interesujące. Chodziło mu o to, że nawet w tym wczesnym okresie istniały już rozbieżności miedzy tym, co napisali twórcy ewangelii, a tym, czego chcieli nauczać biskupi!!!!!

 Tej usuniętej przez biskupa Klemensa części do dziś brak w ewangelii Marka.


Ale jeśli porównamy Marka z wersja jego ewangelii, jaka znamy dzisiaj, okaże się, że nawet bez tej usuniętej części jest ona znacznie dłuższa od oryginalnej! Jedna z dodatkowych jej części opisuje proces zmartwychwstania i składa się z 12 pełnych wersetów umieszczonych pod jej koniec, rozdział 16.

Obecnie wiadomo, ze wszystko, co dotyczy wydarzeń po ukrzyżowaniu, zostało dodane przez biskupów Kościoła lub ich skrybów około czwartego wieku.



Chociaż watykańskie archiwa potwierdzają to, większość ludzi ma utrudniony do nich dostęp, a nawet jeśli im się to uda, to okazuje się, że stara greka jest bardzo trudna do zrozumienia.

Co znajdowało się w tej części ewangelii Marka, która Klemens postanowił usunąć?


Była to cześć dotycząca wskrzeszenia Łazarza.

W oryginalnym tekście ewangelii Marka Łazarz został przedstawiony jako osoba ekskomunikowana-jednostka w stanie śmierci duchowej w wyniku wyklęcia, a nie w stanie śmierci fizycznej!!!!


 Opisana była nawet scena, w której Jezus i Łazarz nawołują się nawzajem przed otwarciem grobu.
Ten opis kolidował z chęcią biskupa do przedstawienia podniesienia Łazarza jako cudu, a nie zwykłego uwolnienia go ze stanu ekskomuniki.


Co więcej, to ustawiało w pewien sposób scenę ukrzyżowania samego Jezusa, którego zmartwychwstanie z duchowej śmierci podobnie jak w przypadku Łazarza również nastąpiło w podobnym trzydniowym trybie....  ( czyli wcale nie było śmierci fizycznej Jezusa!!!, był to akt słownego wyklęcia .. rzucenia klątwy na kogoś , która mogla spowodować śmierć fizyczną gdyby nie dokonano "z martwych wstania " osoby, zdjęcia   kary zakonnej za jakiś czyn niezgodny ustaloną doktryną ! Zatem CO zrobił Jezus?Coś?  Kiara



W wyniku wyroku Jezus został podniesiony (uwolniony lub zmartwychwstały) ze stanu śmierci  duchowej zgodnie z obowiązującym prawem trzeciego dnia.




Jednak w przypadku Łazarza Jezus pogwałcił prawo przez podniesienie swojego przyjaciela po trzydniowym okresie symbolicznej choroby "trądu" ( Łazarz stał się "trędowaty" ... ale nie dosłownie , tylko przez rzucenie na niego klątwy za pogwałcenie zasad zakonnych, co powodowało ,że nikt nie mógł się z nim kontaktować, musiał być jak trędowaty być w odosobnieniu.Kiara)

W oczach rady starszych prawna śmierć Łazarza oznaczała w tym momencie śmierć fizyczną. Łazarzowi groziło w tej sytuacji wpakowanie do worka i pogrzebanie żywcem , za złamanie zasad i praw zakonnych!!!!

 Jego zbrodnia polegała na tym, ze poprowadził zbuntowanych ludzi do zabezpieczenia wodociągu, którego bieg zmieniono puszczając wodę poprzez nowy rzymski akwedukt w Jerozolimie.

Jezus dokonał uwolnienia ŁAZARZA  nie mając do tego uprawnienia (nie był kapłanem, którym przysługiwało to prawo).
Potem Herod-Antypas Galilejski zmusił najwyższego kapłana Jerozolimy do złagodzenia swojego wyroku na korzyść Jezusa i właśnie to było potraktowane jako niezwykły cud zmartwychwstania !



Było jednak jeszcze coś więcej, co spowodowało usuniecie części ewangelii Marka.

Otóż w opisie przypadku Łazarza Marek stwierdził wyraźnie, że Jezus i Maria Magdalena byli w rzeczywistości mężem i żona.


Historia o Łazarzu w ewangelii Jana zawiera dosyć dziwne zdanie, które mówi, że Marta przybywa od grobu Łazarza, aby pozdrowić Jezusa, podczas gdy jej siostra, Maria Magdalena, pozostaje w domu i czeka na wezwanie Jezusa.

Natomiast w oryginalnym tekście Marka, jest mowa, że Maria Magdalena w rzeczywistości wyszła z domu  jako Marta i po upomnieniu przez uczniów Jezusa została odesłana z powrotem do domu, gdzie miała czekać na jego wezwanie jako Maria Magdalena.

Była to szczególna zasada prawa judaistycznego, zgodnie z która żonie/ kapłance  w czasie uroczystości żałobnych nie wolno było wyjść z domu, dopóki nie zezwoli jej na to mąż/ kapłan.

( Marta.. to imię funkcji prywatnej  żony , ona nie miała uprawnień kapłańskich w czasie pobytu poza zakonem, przybierała zatem imię Marta. W wyjątkowych okolicznościach żona kapłanka poza zakonem  mogła wypełniać funkcję rytualną , kapłańską na wezwanie  nie prywatne męża/ kapłana, wyjaśnienie Kiara) 

Jest wiele informacji, już pozabiblijnych, dowodzących, że Jezus i Maria Magdalena byli mężem i żoną, lecz czy w samych ewangeliach jest coś na ten temat, coś, co uszło uwadze redaktorów i potwierdza to przypuszczenie?


Otóż jest kilka szczegółów potwierdzających ten fakt.

Jest w ewangeliach siedem list kobiet, które cały czas przebywają blisko  obok  Jezusa.

Na listach tych znajduje się oczywiście matka Jezusa, lecz na sześciu z nich imię Marii Magdaleny znajduje się na pierwszym miejscu, nawet przed jego matka.



Studiując inne listy z tego okresu można zauważyć, że określenie  “First Lady" (“Pierwszej Damy") było zawsze umieszczane na pierwszym miejscu.
Zwrot “First Lady" jest do dziś stosowany w Ameryce.
Była to zawsze kobieta najstarsza rangą i zawsze wymieniano ją na pierwszym miejscu.



I Królowa Mesjasza, Maria Magdalena, powinna być wymieniana na pierwszym miejscu, co faktycznie miało miejsce.


Ale czy małżeństwo to jest opisane w ewangeliach?


Otóż jest. Wielu ludzi sugerowało, że ślub w Kanie był ślubem Jezusa i Marii Magdaleny. Nie była to ceremonia ślubna jako taka, aczkolwiek w ewangeliach jest mowa o ślubie.

Ślub jest zupełnie odrębnym namaszczeniem w Betanii. U Łukasza mamy pierwsze namaszczenie Jezusa przez Marie, dwa i pół roku przed drugim namaszczeniem.
U niewielu ludzi zdarza się, aby były to dwa wydarzenia, a w tym wypadku są to wydarzenia odlegle od siebie w czasie o dwa i pól roku.

Czytelników z pierwszego stulecia naszej ery wcale nie zdziwiłaby dwuetapowa ceremonia zaślubin następcy tronu.

Jezus był, jak wszystkim wiadomo, “Mesjaszem", co po prostu oznacza “Namaszczony".
Tak naprawdę wszyscy wyżsi kapłani i królowie z rodu Dawida byli Mesjaszami. Jezus nie był tu wyjątkiem. Chociaż nie miał świeceń kapłańskich, zyskał prawo to tytułu Mesjasza z uwagi na to, ze był potomkiem króla Dawida i pochodził z rodu królewskiego, lecz nie nadano mu tego tytułu, dopóki nie został fizycznie namaszczony przez Marie Magdalenę, z racji je] uprawnień jako wyższej kapłanki- nie długo przed ukrzyżowaniem.



Słowo “Mesjasz" pochodzi od żydowskiego czasownika “namaszczać", który wywodzi się z kolei od staroegipskiego słowa “messeh", czyli “święty krokodyl".

To właśnie sadłem messeha siostry-panny młode faraonów namaszczały swoich mężów w czasie zaślubin.

Ten egipski zwyczaj ma swoje źródło w królewskich obyczajach starożytnej Mezopotamii. W Pieśni nad Pieśniami Starego Testamentu znajdujemy również namaszczanie króla podczas zaślubin.

Mówi się, że olejem używanym w Judei był wonny olejek ze spikanardu8 (Nardos tachysjatamansi) -bardzo drogi olejek z korzenia krzewu rosnącego w Himalajach.

Rytuał namaszczania miał zawsze miejsce wtedy, gdy mąż / król zasiadał do stołu.

W Nowym Testamencie namaszczenie Jezusa przez Marie Magdalenę rzeczywiście odbyło się w chwili, gdy Jezus  zasiadł  do stołu, i to ślubnym olejkiem narodowym.

Następnie Maria Magdalena  omiotła  stopy  Jezusa swoimi włosami i przy pierwszym namaszczeniu dwuczęściowych zaślubin zapłakała.
 Wszystkie te fakty świadczą, że chodziło o małżeńskie namaszczenie następcy tronu.



Inne namaszczenia Mesjaszy, w czasie koronacji lub uzyskiwania wyższych świeceń kapłańskich, były zawsze dokonywane przez mężczyzn, Wysokiego Zadoka9 lub najwyższych kapłanów.
Przy tych okazjach stosowano olej z oliwek zmieszany z cynamonem i innymi korzennymi przyprawami - nigdy nie stosowano do tego olejku narodowego.


Olejek narodowy miał wyrażać prerogatywy żony Mesjasza, która musiała być Maria, siostra świętego zakonu. Matka Jezusa również była Marią i Marią miała być także jego żona,  tytularnie.

Niektóre zakony do dzisiaj kontynuują tradycje dodawania tytułu “Maria" do chrzestnych imion swoich mniszek, na przykład siostra Maria Teresa czy siostra Maria Luiza.

Śluby Mesjaszy były zawsze dwuetapowe.



Według Łukasza pierwszy etap namaszczenia był aktem zobowiązania do wejścia w związek małżeński (zaręczyny), natomiast drugi, opisany przez Mateusza, Marka i Jana, był już właściwym aktem zawarcia małżeństwa.

W przypadku Jezusa i Marii Magdaleny  drugie namaszczenie w Betanii miało duże znaczenie i właśnie tu zaczyna się historia Graala, bowiem jak podają księgi praw żydowskich oraz Józef Flawiusz10 w dziele Dawne dzieje Izraela, druga część ceremonii ślubnej następowała dopiero po stwierdzeniu, że żona jest już w trzecim miesiącu ciąży.

Kontynuatorzy dynastii, tacy jak Jezus, mieli obowiązek przedłożenia dynastii.


Małżeństwo było istotnym elementem tego obowiązku, zaś prawo chroniło ich przed małżeństwem z kobietą, która mogłaby się okazać bezpłodna bądź miała częste poronienia.

Z tego tez względu ta ochrona prawna wyrażała się zasadą trzymiesięcznej ciąży, gdyż poronienia rzadko zdarzają się w późniejszym okresie ciąży.

Uważano, że kiedy żona przeszła już bezpiecznie przez ten okres, można bez zbytniego ryzyka potwierdzić kontrakt ślubny.

Podczas namaszczania męża na tym etapie, o żonie Mesjasza mówiło się, że namaszcza go na pogrzeb.......

( to znaczyło że rozwód takiej pary był nie możliwy.. związek małżeński trwał aż do fizycznej śmierci jednego z partnerów .. Kiara)



Potwierdzenie tego znajdujemy w ewangeliach. Od tego dnia żona nosiła zawieszone na szyi naczynie z olejkiem narodowym aż do końca życia swojego męża.

Po raz drugi używała go w chwili złożenia męża do grobu. Właśnie dlatego Maria Magdalena poszłaby do grobu, co też zrobiła, w Szabat po ukrzyżowaniu.

W związku z drugim namaszczeniem w Betanii ewangelie przytaczają słowa Jezusa: “Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą te ewangelie, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła".

W słynnej interpretacji tego wydarzenia renesansowy artysta Angelico Fra11 przedstawia Jezusa koronującego Marie Magdalenę.


( czyli Ukoronowaną  przez Jezusa KRÓLOWĄ ....  była MARIA MAGDALENA ... a nie jak twierdzi krk Maria matka Jezusa... z prostej przeczymy, bo Jego żoną była  Maria Magdalena  .. a nie Jego matka Maria, i to Maria Magdalena namaszczała swojego męża Jezusa i miała z nim dzieci, a nie Jego matka Maria! Jest to jedno z najbardziej obrzydliwych i podłych kłamstw Krk , oraz tak długiej manipulacji świadomością wyznawców katolicyzmu!!! Co przekładało się na systematyczne niszczenie wszystkich dokumentów świadczących o prawdzie historycznej oraz mordach potomków ich rodu! Kiara)


Pomijając to, ze Angelico Fra był wykształconym, piętnastowiecznym dominikaninem, czy władze Kościoła Chrześcijańskiego honorowały jednak Marie Magdalenę i mówiły o tym akcie jako czynionym “na jej pamiątkę"?

Niestety nie. Całkowicie zignorowały dyrektywę samego Jezusa i ogłosiły Marie Magdalenę  jako jawnogrzesznice.

W kościele ezoterycznym oraz wśród Templariuszy Maria Magdalena zawsze była traktowana jako święta i jako taka do dziś jest czczona przez wielu, zaś najbardziej interesująca częścią tego kultu, zwłaszcza mając na uwadze sprawę Graala, jest to, że podaje się ja jako patronkę hodowców winorośli, strażniczkę winorośli, strażniczkę Świętego Graala, strażniczkę świętej krwi.

https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:IVW955JYqPsJ:https://matkaziemia.files.wordpress.com/2014/04/sir-laurence-gardner-ukryte-dzieje-jezusa-i-c3b9wic2actego-grala.docx+&cd=9&hl=pl&ct=clnk&gl=fr&client=firefox-b



[/size]
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2016, 18:51:28 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #137 : Marzec 16, 2018, 12:47:08 »

Po raz kolejny fałszywa informacja o dziejach Marii Magdaleny i Jezusa sprytnie udająca prawdę, którą nie jest....

http://www.bbc.com/news/entertainment-arts-43369511


https://www.youtube.com/watch?v=8azdnR2fQus

I Don't Know How To Love Him (Melanie C) - UK/Australia Arena Tour | Jesus Christ Superstar

The whole story presented in the film is not the true story of MARY MAGDALENE AND JESUS. She was the daughter of King Herod and Herodias, she was the most pure-blooded PRINCESS, no ordinary woman met by chance. The story is told by SYMBOLIC MESSAGE... PESZER CODE ... literal understanding of the story creates a false image of the characters and times.

Kiara.
« Ostatnia zmiana: Marzec 16, 2018, 13:20:32 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #138 : Kwiecień 26, 2018, 15:47:36 »


PRAWDA O MARII MAGDALENIE  i I ŚWIĄTYNI.




PORA NA PRAWDĘ ... MARIA MAGDALENA I SZAWEŁ Z TARSU.

Jezus urodził się na ziemi , by przywrócić zasady wiedzy I PRAW I ŚWIĄTYNI ( to nie jest religia, a wiedza , która służyła LUDZIOM DO ROZWOJU DUCHOWEGO I FIZYCZNEGO) , zrobił to w CAŁOŚCI.

ZASADĄ PODSTAWOWĄ I ŚWIĄTYNI JEST RÓWNOŚĆ W NIEJ KOBIETY I MĘŻCZYZNY...

WIEDZĘ W ŚWIĄTYNI PRZEKAZUJĄ ZARÓWNO KOBIETY JAK I MĘŻCZYŹNI.... tak było pierwotnie.

Ta zasada została zniszczona gdy stworzono Świątynię opartą wyłącznie na aspekcie męskim, wyrzucając z niej kobiecość SZECHINĘ.

JEZUS poprzez związek z M.M. wspólne życie i nauki dokonał ponownego WYNIESIENIA KOBIECOŚCI i odnowy Świątyni.

Przywrócił dawne zasady ŚWIĄTYNI Z RÓWNYM ISTNIENIEM W NIEJ ASPEKTU ŻEŃSKIEGO ( ceremonia wyniesienia Marii Magdaleny i Pawła z Tarsu do rangi PAPIEŻA ) w nocy na Gorze Oliwnej , wpisał ponownie ten archetyp w pole morfogenetyczne ZIEMI.

Kobiecość stanęła na równi z męskością w Świątyni, mężczyzna i kobieta stali się KLUCZAMI do NOWEGO WYMIARU ŻYCIA I WIEDZY.

Jezus wiedział doskonale jak potoczy się Jego historia, wiedział,że dokona transcendencji, zmiany swojego ciała w ciało świetliste, że opuści nasz wymiar.

Do zastąpienia siebie powołał SZAWŁA... Pawła z Tarsu.... namaścił obydwoje ( M.M. i Szawła) dając im PRAWA PRZEKAZYWANIA NOWEJ WIEDZY.

Oni dwoje stali się "KLUCZAMI" do NOWEJ WIEDZY...( ale nie religii.....) WIEDZY WYŻSZEGO WYMIARU, WIEDZY I ŚWIĄTYNI.

Kogo więc szukali wysłannicy "PRZYMIERZA MOJŻESZOWEGO" reprezentowani przez Arcykapłana Kajfasza ( absolutnie nie Rzymianie), które nie akceptowało równości kobiety i mężczyzny , nie zezwalało na nauki kobiet w świątyni?

Oni szukali w tłumie mężczyzn KOBIETY... M.M. chcąc nie dopuścić do WYNIESIENIA JEJ.. I PRZYWRÓCENIA PRAW KOBIET NA RÓWNI Z MĘŻCZYZNAMI.

Chcieli nie dopuścić do zaistnienia ceremonii NADANIA PRAW PAPIEŻA OBYDWOJGA I PRAWA PODEJMOWANIA NAJWYŻSZYCH DECYZJI.

Do NADANIA IM PRAW PRZEKAZYWANIA WIEDZY.... nie znaleźli M.M.,wszystko zaistniało zgodnie z planem JEZUSA.

. Obydwoje M.M.i Paweł z Tarsu otrzymali PRAWO PRZEKAZYWANIA NOWEJ WIEDZY JAKO NAJWYŻSZY AUTORYTET REPREZENTUJĄCY WIEDZĘ I WARTOŚCI STWÓRCY

Były dwa cele narodzin Jezusa.

1. Pozostawienie na ziemi swojej linii RODOWEJ... DNA, KTÓRE OTWIERA LUDZIOM MOŻLIWOŚĆ DOKONANIA TRANSCENDENCJI.

2.. ODNOWIENIE ZASAD I ŚWIĄTYNI , PRZYWRÓCENIE WSZYSTKICH PRAW KOBIET W ŚWIĄTYNI.

. Teraz znacie PRAWDĘ.

Nasze TERAZ odsłoni ukrywaną przez 2000 lat PRAWDĘ tamtych czasów.
Tego najbardziej boją się religijni władcy, bo stracą swój autorytet i władzę.

Już pora na to.

Kiara.


« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2018, 15:49:16 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #139 : Styczeń 28, 2019, 15:53:59 »

Witam serdecznie w Nowym Roku 2019 WSZYSTKICH zainteresowanych tematem Maria Magdalena ...



Chwilowo zatrzymuję dalszy przekaz informacji z czasów życia jednego z aspektów Energii Zaświatowej , którym była Maria Magdalena.

To piękna i szlachetna postać .. ale zarazem  niezmiernie trudny los kobiecy.... więcej w nim było smutku i traumy niż radości i szczęścia.

Zazwyczaj postać ta jest wykorzystywana w ezoteryce  jako szyld reklamowy przyciągający wiele osób zainteresowanych JEJ PRAWDZIWĄ HISTORIĄ ..

Ale niestety większość ludzi  tworzących swój obraz ( często bardzo piękny i wartościowy) nie potrafi stworzyć go bez wizerunku  Energii M.M. na swoim  pierwszym planie.
 
Zwyczajnie nie znając  jej dziejów, nie wiedząc  jaka była jej prawdziwa historia .. uwieczniają   jej kolejną wersję nie zgodną z prawdą.

Są również i tacy, którzy czerpią informacje z moich przekazów ... podpisują się  nimi ( na swoich warsztatach ) jako własną wiedzą.

Nie mam nic przeciwko korzystaniu z moich informacji .. stawiam tylko jeden warunek... proszę podawać ich  źródło.. czyli adres tej strony.. KOD PESZEROWY I WIEDZA WSPÓŁCZESNA.. oraz  autora..  Kiara.

To wszystko ..

Ponieważ znam całe życie M.M. całe jej dzieje od urodzenia do śmierci.... oraz cd. w ciągu  minionych 2 tysięcy lat .. do naszych czasów, są tam istotne zdarzenia, które przełożą się na obecne zmiany na Ziemi ...
Zatem zatrzymuję cd.tej opowieści czasowo .

Bowiem tylko jedna osoba wie, TO.. co innym wydawać się może że wiedzą..

Osobiste  sekrety Ducha znane są TYLKO kolejnej  Duszy/ ISKRZE ŻYCIA  wcielającej się   w  czasie ziemskiego istnienia w kolejną LUDZKĄ INKARNACJĘ.




Kiara
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2019, 19:52:56 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: JESZCZE RAZ O MARII MAGDALENIE...
« Odpowiedz #140 : Luty 01, 2019, 14:19:53 »

ENERGIA MARII MAGDALENY....



Jak to jest z energią postaci, która już nie żyje ?

Zdecydowana większość ludzi w tym również tych, którzy mówią o sobie że są "nauczycielami duchowymi" , albo nauczyli się duchowości TU...i TAM... w szkołach duchowych... zwyczajnie ma nikłe pojęcie,albo ŻADNEGO.. o zasadach istnienia ENERGII.

WSZYSCY.. ABSOLUTNIE WSZYSCY JESTEŚMY ENERGIAMI!
Jedni to Energie indywidualne samoświadome  MAJĄCE MOC WIECZNEGO  ISTNIENIA, KREACJI I SAMOROZWOJU.

Drudzy to eksperyment naśladujący pierwszych .. tworzeni wtórnie z  istniejącego pola energetycznego. 

PIERWSI ... są Energiami duchowymi samoświadomymi.

DRUDZY... są energiami pośrednimi z tego samego  pola istnienia tworzonymi JEDYNIE jako dawny eksperyment kopiowania  ENERGII SAMOŚWIADOMYCH.

Na drugich postaciach nie będę się skupiała tym razem ,zaznaczam jedynie że są i tacy, którzy są plagiatem   kreacji STWÓRCY WSZECHRZECZY...  nazywamy ich "SYNTETYCZNĄ INTELIGENCJĄ".


A, zatem JAK TO JEST Z ŻYCIEM PO ŻYCIU ZIEMSKIM.....
Jakie są zasady istnienia  DUSZY I DUCHA...


Zaczniemy od najbardziej prostych informacji opisujących naszą obecną sytuację w przestrzeni fizycznej i poza fizycznej.


1. MY... WSZYSCY LUDZIE DUCHOWI JAKO WCIELONE ENERGIE NA PLANIE ZIEMSKIEGO ŻYCIA  JESTEŚMY ISKRAMI / DUSZAMI WYWODZĄCYMI SIĘ Z WIELKIEJ ENERGII ZAŚWIATOWEJ.. ZWANEJ TEŻ WIELKIM OGNIEM ŻYCIA... KTÓRA MA SAMOŚWIADOMOŚĆ OSOBOWOŚCIOWĄ ..  I JEST NIEPOWTARZALNĄ INDYWIDUALNOŚCIĄ.

2. W PRZESTRZENI NIEFIZYCZNEJ .. istnieją Energie samoświadome, które  wybrały rozwój WYŁĄCZNIE W PRZESTRZENI NIEFIZYCZNEJ, oraz  TE , które wybrał swój rozwój poprzez wcielenia w przestrzeni fizycznej.

Skupmy się na tych, które wcielają się w materię.


Istnieją różne wymiary energetyczne świata fizycznego  , również takie  obniżone wibracyjnie w których wcielają się Energie duchowe w materię .. późniejsi LUDZIE.

NASZ OBECNY WYMIAR ŻYCIA .. składa się z dwóch elementów :

1. wzorzec... matryca energetyczna... FORMA ENERGETYCZNA dla obecnej wibracji życia , inaczej ciało energetyczne , albo ciało astralne.
 

2. "odlew" z wzorca energetycznego .. NASZE CIAŁO FIZYCZNE...jego odpowiednikiem  w  budowie  zagęszczonej energii jest nasze ciało materialne.

Zasada matrycy energetycznej i jej "odlewu" ciała fizycznego DOTYCZY WSZYSTKICH  ISTOT żyjących w świecie materialnym.. LUDZI ,  minerałów , roślin , zwierząt i syntetycznej inteligencji.

Znamy zasady.. teraz przejdźmy do   opisania NASZEGO OBECNEGO WYMIARU... ZWANEGO III WYMIAREM.

III WYMIAR to określona wibracja energetyczna.. inaczej poziom drgania energii tworzącej zagęszczenie materii .. czyli ZASADY ISTNIENIA ŻYCIA NA POLU ZIEMI.


Inaczej TEN wymiar energetyczny OTACZAJĄCY KAŻDĄ ŻYWĄ ISTOTĘ DUCHOWĄ , WŁĄCZNIE Z ZIEMIĄ  .. NAZYWAMY przestrzenią ASTRALNĄ, ALBO CIAŁEM ASTRALNYM.

CIAŁO ASTRALN.

Wiemy iż Energia Samoświadoma .. czyli nasz DUCH nie wcielony to przeolbrzymia wibracja .. inaczej przeolbrzymia moc energii światła.

 Energia DUCHA   o takiej mocy   nie miała by żadnej  możliwości doświadczania/ życia w przestrzeni fizycznej  o DOŻO NIŻSZYCH parametrach... dokonała by samoistnie spalenia i prześwietlenia przestrzeni w której by zaistniała.

A, zatem ze swojej Istoty Energetycznej wydzieliła część Energii , stworzyła MATRYCĘ ŻYCIA  OBNIŻAJĄC JEJ  WIBRACJĘ  DO PARAMETRÓW ŻYCIA  WYMIARU FIZYCZNEGO W KTÓRYM DOŚWIADCZAŁA W POSTACI JEDNORAZOWEJ ISKRY ŻYCIA .. INACZEJ DUSZY CZŁOWIEKA.

MATRYCA ASTRALNA.

MATRYCA ASTRALNA .. to energetyczny wzorzec życia dla III WYMIARU  ..podzielony na trzy poziomy , które są odpowiednikami informacyjnymi dla całego spektrum życia w swojej przestrzeni.

KAŻDY POZIOM ENERGETYCZNY III WYMIARU dzieli się w sobie również na 3 niższe  poziomy. W ten sposób POZIOM ASTRALNY.. III WYMIAR SKŁADA SIĘ Z 9 POZIOMÓW.

Ale każda matryca , każdego z wymiarów i każdego z poziomów .. to OKRĄG PODZIELONY NA 4 CZĘŚCI , KTÓRE RÓWNIEŻ STANOWIĄ POLA INFORMACYJNE ,PRZESTRZEŃ INFORMACYJNĄ DLA KAŻDEGO Z POZIOMÓW DANEGO WYMIARU.

TA ZASADA DOTYCZY WSZYSTKICH WYMIARÓW I WSZYSTKICH ICH POZIOMÓW .. ZARÓWNO TYCH NIŻSZYCH OD III JAK I TYCH WYŻSZYCH.

INACZEJ KAŻDY WYMIAR DZIELI SIĘ NA 3 POZIOMY I KAŻDY POZIOM NA TRZY KOLEJNE , ALE KAŻDY  POZIOM KAŻDEGO WYMIARU  SKŁADA SIĘ Z 4 PÓL INFORMACYJNYCH WZORCOWEJ MATRYCY.

Te 4  pola INFORMACYJNE .. TO inaczej zawarta w nich wiedza 4 żywiołów  .. ognia, wody , powietrza i ziemi.

Mamy już opisane  zasady tworzenia przestrzeni życia i doświadczania.... wracamy więc do istoty i zasad istnienia MATRYCY ENERGETYCZNEJ III WYMIARU I WYDZIELANYCH Z NIEJ ISKIER ŻYCIA W POSTACI WCIELAJĄCYCH  SIĘ DUSZ LUDZI.


MATRYCA ASTRALNA/DUCH ASTRALNY ...
WIEMY JUŻ ,ŻE JEST TO CZĘŚĆ ENERGII  ZAŚWIATOWEGO DUCHA , KTÓRY WYBRAŁ SAMOROZWÓJ.. POZNAWANIE SIEBIE W TRAKCIE WIELOŚCI  WCIELEŃ W MATERIĘ... CZYLI UCZY SIĘ  TWORZENIA I DOSKONAŁEGO  WŁADANIA MATERIĄ.


ROZWÓJ DUCHOWY..... CO , TO JEST ROZWÓJ DUCHOWY...

ROZWÓJ DUCHOWY .. to TYLKO doświadczanie zdarzeń życiowych ,przeżywanie ich w taki sposób by rozpalały we wcielonej Iskrze Życia .. DANYM WCIELENIU/ DUSZY CZŁOWIEKA  .. coraz większy płomień miłości.. , który budzi świadomość LUDZKĄ   równocześnie z podnoszeniem naszej wibracji światła  i mocy.

To jest wewnętrzny proces energetyczny w każdym CZŁOWIEKU DUCHOWYM. 


A, zatem nikt z zewnątrz nie może za kogoś go dokonać..nie można nauczyć się duchowości, poprzez zebranie informacji o niej, czyli bywanie w tzw. "szkołach duchowego rozwoju" , przeczytanie, obejrzenie,czy odsłuchanie nawet najbardziej tajemnych informacji na ten temat!
Bo to nie jest proces doskonalenia wybujałości mózgu i inteligencji.. a jedynie rozpalanie ognia miłości w nas.

Jest to proces rozpalania wewnętrznego ognia ... w każdym z nas , dokonuje się on JEDYNIE na wskutek OSOBISTYCH PRZEŻYĆ W CZASIE POKONYWANIE TRUDNOŚCI NA  INDYWIDUALNYM PLANIE ŻYCIA.

W ten sposób dokonujemy samorozwoju , zwiększamy swoją moc , zmieniamy barwy naszej aury... czyli tworzymy  ZUPEŁNIE NOWE CIAŁO ENERGETYCZNE.. które jest  NAKŁADKĄ NA POSIADANE JUŻ CIAŁO  ASTRALNE.

KAŻDE NASZE FIZYCZNE ŻYCIE.. INACZEJ NASZA INKARNACJA.... TO ENERGIA I WIEDZA TWORZĄCA  RÓWNIE NOWE PARAMETRY I MOŻLIWOŚCI  CIAŁA FIZYCZNEGO .

WSZYSTKIE INKARNACJE DANEJ ENERGII ... SĄ WYŁĄCZNIE JEDNORAZOWYMI ZDARZENIAMI, KSZTAŁTUJĄCYMI INDYWIDUALNOŚĆ MATRYCY ASTRALNEJ Z KTÓREJ SIĘ WYWODZĄ.

NIGDY NIE BYŁO I BYĆ NIE MOŻE KOLEJNEJ INKARNACJI Z WCIELENIA DUSZY... ŻYJĄCEGO KIEDYŚ NA ZIEMI CZŁOWIEKA... BO ON .. JEGO JEDNORAZOWA ISKRA ŻYCIA / WCIELAJĄCA SIĘ DUSZA .. NIE JEST MATRYCĄ DLA KOLEJNYCH WCIELEŃ.. A TYLKO JEDNĄ ISKRĄ Z JEJ OGNIA ŻYCIA .


MAMY NASTĘPNY  POZIOM WIEDZY..... CZŁOWIEK.. ISKRA ŻYCIA/ DUSZA WCIELONA.


Wielkie i pięknie już wibrujące Energie ... rodzą się na Ziemi ( zarówno Jezus jak i Maria Magdalena ) w sposób ustalony dla określonego gatunku..

Czyli w świecie zwierząt i LUDZI  następuje zapłodnienie jajeczka żeńskiego ( matrycy życia CZŁOWIEKA FIZYCZNEGO)  plemnikiem .. bioenergią męską .. uruchamiającą określony cykl życia materialnego dla wcielającej się w nie Energii duchowej.

To jest stała zasada dla ewolucji życia na Ziemi... zapłodnienie , wcielenie duszy i narodziny dziecka.

Kolejny proces .. to biologiczne życie w przestrzeni materialnej... indywidualność dla każdego z nas zgodna z planem przed urodzeniowym wybieranym przez MATRYCĘ ASTRALNĄ I MATRYCĘ PONAD ASTRALNĄ  ( opisuję III Wymiar)  ONE  w swoim planie istnienia mają nieco inne wizje przyszłości i samorozwoju wcielającej się Duszy, oraz  stworzenia NOWEGO CIAŁA ENERGETYCZNEGO O WYŻSZEJ WIBRACJI ...ZWANEGO  CIAŁEM  UCZUCIOWYM.


Człowiek przeżył swoje życie.. jego ciało fizyczne wyczerpało energię dla swojego istnienia.. nastąpiła jego śmierć.... ale nie śmierć Duszy/ Iskry Życia...  bo Energia  jest nieśmiertelna,  niezniszczalna.. ONA  jest wieczna.

A, zatem  co dzieje się z DUSZĄ po opuszczeniu ciała fizycznego ...


Normalnie Dusza po śmierci ciała fizycznego POWINNA WRÓCIĆ do SWOJEJ MATRYCY ASTRALNEJ ,a w wyjątkowych sytuacjach do MATRYCY PONAD ASTRALNEJ...
Jednak rzadko  tak się dzieje .Bardzo często Dusze nie mają tyle energii i świadomości by tego dokonać. Często pozostają w przestrzeni energetycznej Astralu na jego poziomie odpowiadającym poziomowi wibracji i świadomości życia CZŁOWIEKA na Ziemi..
Po opuszczeniu ciała fizycznego  zapadają , często na bardzo długi czas w tzw. "SEN POŚMIERTNY" .

Ten temat.. dotyczący uwiezienia Dusz w Astralu  i wszystkich okoliczności z tym związanych teraz pominę, bo jest zbyt obszerny na jeden post.

Dusza.... JEDNA ISKRA ŻYCIA praktycznie wyczerpała energię na pobyt na planie fizycznym, ale zyskała wiedzę   o sobie, oraz większą lub mniejszą moc ( często bywa że CZŁOWIEK  nie uzyskuje wystarczającej mocy , żyjąc wbrew etyce i prawości  właściwej  dla  celu rozwoju duchowego na Ziemi) do rozpalenia większego OGNIA w MATRYCY ASTRALNEJ.
  By ta miała możliwość powrotu i połączenia się ze swoją MATRYCĄ PONAD ASTRALNĄ Z KTÓREJ SIĘ WYWODZI .. JEST JEJ NIŻSZĄ WIBRACJĄ.

Wielkie Energie Zaświatowe .. żyjące jako  LUDZIE na Ziemi nie mają problemu  po "śmierci" z powrotem do swoich  MATRYC ENERGETYCZNYCH.. ICH MOC I SAMOŚWIADOMOŚĆ ZAWSZE KIERUJE JE DO ŹRÓDŁA Z KTÓREGO SIĘ WYWODZĄ.. PO ZA TYM ZAWSZE I NA ZAWSZE MAMY POŁĄCZENIE ENERGETYCZNE PRZEZ TZW. SZNURY ENERGETYCZNE ZE SWOIMI MATRYCAMI DUCHOWYMI... .

1. Sznur ZŁOTY, to połączenie z MATRYCĄ PONAD ASTRALNĄ.

2.Sznur SREBRNY , to połączenie z MATRYCĄ  ASTRALNĄ.

INKARNACJA.... JEDNORAZOWE WCIELENIE..

Nawet najpiękniejsze i najbardziej wspaniałe...wcielenie.. INKARNACJA TO DEPOZYT ENERGII ISKRY ŻYCIA WYŁĄCZNIE  NA JEDNO ŻYCIE.. KTÓRE JEST UNIKALNYM I JEDNORAZOWYM AKTEM SPLECENIA ENERGI Z MATERIĄ....

NIE MA , NIE BYŁO I NIGDY NIE BĘDZIE KOLEJNEJ INKARNACJI.. WCIELENIA Z RAZ ŻYJĄCEGO CZŁOWIEKA NA ZIEMI!

Nawet gdyby to była postać tak wielka i piękna jak MARIA MAGDALENA.... JEJ ENERGIA PO ŚMIERCI WRACA DO JEJ DUCHOWEJ  MATRYCY ENERGETYCZNEJ !

NASTĘPNA INKARNACJA NIE JEST Z MARII MAGDALENY, A Z  MATRYCY ENERGETYCZNEJ, KTÓRA WYSŁAŁA ISKRĘ ŻYCIA, URODZONĄ JAKO MARIA MAGDALENA!

ENERGIA MATRYCY ŻYCIA  JEST  EFEKTEM ROZWOJU DUCHOWEGO JEJ WSZYSTKICH POPRZEDNICH INKARNACJI WŁĄCZNIE Z TYM WYMIENIANYM.. WSZYSTKIE WCIELENIA TWORZĄ WIEDZĘ DUCHOWĄ , MOC I BARWĘ MATRYCY..

KOLEJNE WCIELENIE SCHODZI Z JUŻ OSIĄGNIĘTEGO POZIOMU WIBRACJI MATRYCY ASTRALNEJ ALBO MATRYCY PONAD ASTRALNEJ.

A,  zatem czy można  łączyć się  przeszłym wcieleniem jakiegoś CZŁOWIEKA  i czerpać od niego JEGO ENERGIĘ .. następnie obdarowywać nią innych???

OCZYWIŚCIE ,ŻE NIE!

Można poprosić o połączenie z MATRYCĄ ,ISKRY ŻYCIA , KTÓRĄ BYŁA MARIA MAGDALENA ... można poprosić , co nie znaczy że ona zawsze połączy się z proszącym człowiekiem.

A już absolutnie nie można czerpać od niej jej ENERGII  I PRZEKAZYWAĆ JEJ INNYM ..  na dodatek brać pieniędzy za taki proceder!

TAKI CZYN JEST GŁĘBOKO NIE ETYCZNY, NIE MORALNY I NIE PRAWY I NIE DOZWOLONY! 

DYSKWALIFIKUJE  LUDZI  LANSUJĄCYCH SIEBIE JAKO ŁACINKI Z TAKĄ ENERGIA I PRZEKAZUJĄCYCH WIEDZĘ OD NIEJ!
KAŻDA ENERGIA NIE WCIELONA DECYDUJE SAMA Z KIM SIĘ KONTAKTOWAĆ I W JAKI SPOSÓB PRZEKAZYWAĆ SWOJĄ WIEDZĘ, NAPRAWDĘ NIE POTRZEBUJE DO TEGO ŻADNEJ MAŚCI  POŚREDNIKÓW.

ENERGIA.. TO ENERGIĄ....  można ją różnie identyfikować na planie życia... zarówno w postaci czystej energii jak i np. pieniędzy na osobistym koncie bankowym.

Dam przykład... mamy olbrzymi depozyt pieniędzy na koncie.. zapracowany uczciwie z wielkim wysiłkiem w długim czasie.. stajemy się znanym miliarderem o bardzo pozytywnym obrazie.

KTOŚ..... chce wejść na nasze konto i tą  energię  rozdysponować wedle własnej woli i widzimisię... sprzedawać ( branie pieniędzy za dawane nauki innym) jako wzorzec pozytywu , pomagający im w zmianie życia na lepsze ...
Żeby było fajniej ..ludzie ci twierdzą,że mają na to pełnomocnictwo  od właściciela tej Energii.. a nawet, że to Ona sama dla nich to robi ,żeby oni mogli czerpać korzyści materialne z tej działalności!

Po pierwsze jest to nie uczciwe, po drugie jest to niemożliwe, po trzecie jest to nie dozwolone.


Maria Magdalena ... jako wzorzec wiedzy istniała będzie zawsze, ale jako Energia o niewyczerpalnych zasobach .. z których można brać  do woli i sprzedawać je innym  NIE ISTNIEJE!

ENERGIA , która była JEJ ENERGIĄ ŻYCIA wyczerpała się w momencie JEJ śmierci fizycznej... w tym WZORCU ISTNIEJE TYLKO ENERGIA UTRZYMUJĄCA JEGO ISTNIENIE... np. jak energia z której stworzona jest książka, film, czy hologram.. zapis historii danego  życia.

Wiedzieć trzeba  zatem ,że nie można nikomu podarować, lub sprzedać Energii MARII MAGDALENY...  bo JEJ DO DYSPOZYCJI LUDZI NIE MA!

Nie powinno się nikogo zwodzić możliwością bycia w wibracji Energii MARII MAGDALENY , bo jej od dawna na  już nie ma.

To ,co jest.. to wzorzec JEJ życia, historia JEJ życia... do którego warto się odnosić i warto go odkrywać, warto o nim opowiadać i warto przekazywać TĄ WIEDZĘ.

Nie chciała bym nikogo dyskwalifikować w wybranej przez siebie roli.. ale chciała bym ( co robię ) przekazać wiedzę , by te role były piękniejsze i bardziej wartościowe.. by niosły pomoc innym ,ale najważniejsze rozwijały duchowo osoby , które je sobie wybrały.

Zazwyczaj błędy popełniamy z powodu braku wiedzy... a, zatem ci, którzy ja mają z wyższego poziomu... mają OBOWIĄZEK  przekazania jej WSZYSTKIM  z niższego poziomu.

WIEDZA JEST JAK WODA.... MUSI PŁYNĄĆ BY NIE STRACIŁA SWOJEJ WARTOŚCI.

JESZCZE RAZ.... KAŻDA INKARNACJA/ WCIELENIE .. JEST JEDNORAZOWYM AKTEM SPLECENIA ENERGII/ DUSZY  Z MATERIĄ.

NIGDY NIE RODZI SIĘ KOLEJNA INKARNACJA JUŻ ISTNIEJĄCEGO WCIELENIA.... ZATEM NIEMA, NIE BYŁO I NIE BĘDZIE NASTĘPNEJ  INKARNACJI MARII MAGDALENY , ANI INNEJ DUSZY ŻYJĄCEJ KIEDYŚ.

NIE MOŻNA CZERPAĆ ENERGII OD MINIONEGO WCIELENIA.. BO PO ŚMIERCI FIZYCZNEJ CIAŁA... DUSZA/ISKRA ŻYCIA.... TRACI JĄ BEZPOWROTNIE .. WRACA DO SWOJEJ MATRYCY ŻYCIA Z KTÓREJ ZESZŁA DO DANEGO WCIELENIA. 

NIE MOŻNA DYSPONOWAĆ W ŻADEN SPOSÓB ENERGIĄ CUDZEGO DUCHA, CZY DUSZY ... OBDAROWYWAĆ NIĄ INNYCH, ANI JEJ SPRZEDAWAĆ!

PRAWO DO SWOJEJ ENERGII, ORAZ MOŻLIWOŚĆ KORZYSTANIA Z NIEJ...  MA TYLKO JEJ WŁAŚCICIEL.

ENERGIE WIELKOŚCI JEZUS.. CZY MARIA MAGDALENA TO ENERGIE Z NAJWYŻSZYCH POZIOMÓW WIBRACYJNYCH... ONE SAME SAMOSTANOWIĄ O WYBORZE LUDZI PRZY KTÓRYCH DECYDUJĄ SIĘ WSPIERAĆ.

NIE ROBIĄ TEGO ZA POMOCĄ POŚREDNIKÓW, TYPU "NAUCZYCIEL DUCHOWY , CZY KSIĄDZ, LUB JAKIŚ INNY POŚREDNIK... UZURPUJĄCY SOBIE PRAWO DO TEJ ROLI.

PRZEBUDZENIE ŚWIADOMOŚCI CZŁOWIEKA ... STANOWI MOŻLIWOŚĆ KONTAKTU Z KAŻDĄ ZAŚWIATOWĄ ENERGIĄ, KTÓRA SAMA UZNAJE ZA CEL KONTAKT Z CZŁOWIEKIEM.

TO jest wiedza elementarna o naszym życiu duchowym i fizycznym .. jego celu i możliwościach realizacji tego celu.

Jeszcze raz.. ROZWÓJ DUCHOWY.. TO ROZWÓJ UCZUĆ W CZŁOWIEKU... I NIC WIĘCEJ.

Kiara.
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2019, 17:59:01 wysłane przez Kiara »
Zapisane
Strony: 1 ... 8 9 [10]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maro pilsudskiegodietricha world-of-dogs divum bbyfun