Strony: [1]

SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil




Manipulacje wojska i reptylian - wywiad z Super-?o?nierzem

Postautor: Krzysztof Rogala » 26 lutego 2014, 10:26
Wywiad z Super-?o?nierzem oswobodzonym spod wojskowej i draco-reptylia?skiej kontroli.





Eve Lorgen

Jest to wywiad z pewnym m??czyzn?, ofiar? abdukcji, którego ja b?d? nazywa? Zed. Dotyczy on jego wymuszonego zaanga?owania z reptylianami – jako niewolnik i ofiara uprowadze? i kontroli umys?u, a tak?e jego udzia?u we wspólnym programie Obcych i tajnego rz?du jako Super-?o?nierz i MILAB (ofiara uprowadze? przez wojsko).

Zed korespondowa? ze mn? po tym, jak przeczyta? na stronie MAAR (Malevolent Alien Abduction Research, strona po?wi?cona badaniom uprowadze? przez wrogich Obcych) kilka artyku?ów na temat kontroli umys?owej opartej na traumie i o abdukcjach Obcych. Zed zda? sobie spraw? z mo?now?adczej hierarchii reptylian i Draco w jego programie kontroli umys?owej po trwaj?cej ponad dekad? systematycznej pracy w celu uwolnienia si? od abdukcji, MILAB i reptylia?sko-drako?skiej kontroli mentalnej. Proces uzdrowienia i regeneracji opiera? si? na modlitwie i egzorcyzmie, zaawansowanej medytacji oraz nieustannej wytrwa?o?ci w d??eniu do odzyskania wolno?ci.

Do?wiadczenia Zeda obejmuj? klasyczne ju? uprowadzenia przez Szaraków, reptylian, a tak?e MILABY w operacjach bojowych "super-?o?nierz" przy kontrolowanym umy?le tajnych operacji Navy Seals (Si? Specjalnych Marynarki Wojennej). Sprawa ta na?wietla zjawisko reptylia?skiego programu kontroli umys?u, walk? duchow? oraz tajne operacje przy wykorzystaniu metatechnologii, jako wsparcie dla programu wojska tajnego rz?du „Super-Wojownik”. Kluczowym aspektem procesu rekonwalescencji Zeda by?o odkrycie, ?e program reptylian powa?nie podwa?a? militarne zamierzenia ludzi. W przypadku Zeda frakcja wojska tajnego rz?du wspó?pracowa?a z Obcymi kontrolerami w celu stworzenia perfekcyjnego Super?o?nierza-niewolnika o kontrolowanym umy?le.

Z powodu trwaj?cego prze?ladowania Zed zdecydowa? si? pozosta? anonimowym.


Czyj lub jaki materia? naprowadzi? ci? na moj? prac? (na mnie)?

Najpierw przeczyta?em twój artyku? o kontroli umys?u na stronie MAAR. Kiedy ko?czy?em artyku? moje Wy?sze Ja da?o mi zna?, abym wys?a? wiadomo?? do autora i nawi?za? dialog. Tak tez zrobi?em i oto jeste?my.


Kiedy i gdzie si? urodzi?e? i wychowa?e??

Urodzi?em si? oko?o roku 1969. (Na ameryka?skiej ziemi jako potomek wielu pokole? czerwonokrwistych Amerykanów.)

Czy które? z twoich rodziców by?o zwi?zane z prac? z wojsku, wywiadzie, lotnictwie czy te? z jak?kolwiek prac? w tajnym rz?dzie?

Nie, w ?adnym razie. Praca jako cywile, a styl ?ycia zupe?nie pospolity.

Czy jeste? ?wiadomy jakichkolwiek powi?za? z tajnymi stowarzyszeniami czy kultami?

Moi rodzice byli Zielono?wi?tkowcami. Zdaje mi si?, ?e jest to ruch Chrze?cija?ski. Mo?liwe te?, ?e mój pradziadek by? cz?onkiem Ku-Klux-Klanu (moja rodzina by?a jednak bardzo NIE rasistowska, by?o to co? niemile widzianego; ale historia rodzinna to inna sprawa).


Czy ty - lub inny cz?onek rodziny – macie jakie? psychiczne zdolno?ci lub inne ponadprzeci?tne talenty, np. zdolno?? jasnowidzenia, uzdrawiania, nieprzeci?tn? sprawno?? fizyczn?, zdolno?ci muzyczne, artystyczne czy bardzo wysokie IQ?

Moja matka ma ogromn? psychiczn? intuicj?. Mówi, ?e ?wi?ty Duch cz?sto do niej przemawia. Jako obserwator zauwa?y?em jednak, jak jej ego negatywnie potrafi wp?yn?? na jej os?dy. Ale dar posiada – bez w?tpienia. Mój ojciec jest do?? dobrym duchowym uzdrowicielem, a tak?e ma du?y wgl?d intuicyjny w sprawy duchowe. Nigdy by w ten sposób o sobie nie powiedzia?, jednak wed?ug mnie jego praktyki duchowe przypominaj? bardziej te z wczesnego mistycyzmu Chrze?cija?skiego, w porównaniu do innych Zielono?wi?tkowców. Sny prorocze, s?yszenie „duchowych” g?osów czy uzdrawianie przez nak?adanie r?k s? bardzo cz?ste.

Je?li o mnie chodzi, moje wyniki w testach IQ celuj? gdzie? pomi?dzy 160 a 180. Zauwa?y?em u siebie zdolno?? przeczuwania czy czasem nawet „widzenia” rzeczy zanim si? one wydarz?. Czasem zdarza si? to na d?ugo przed danym wydarzeniem, a czasem na milisekundy przed. Praktykowa?em [uzdrawianie przez] „nak?adanie r?k” i nawet powiedziano mi, ?e moje r?ce maj? „dar”. Wiem jednak, ?e dotykam zaledwie powierzchni mojego prawdziwego potencja?u. Przez jaki? czas uprawia?em sport w zawodach. Dobrze mi sz?o. Nie zawsze na pierwszym miejscu, ale cz?sto na drugim. My?l?, ?e celem programu MILAB by?o zwi?kszenie moich wyczynów, podczas gdy program reptylian mia? na celu manipulacj? moj? psychik?. Tak wi?c, nastawiano mnie na wygranie wy?cigu tak, bym nagle poczu?, ?e „przegrywam” i ?e trac? si?? na tyle, by przegra?. Tylko podczas zawodów. Nigdy podczas ?wicze?. I nikt tego nie widzia?. Mog?em przemawia? do setek ludzi zupe?nie swobodnie. Zawsze by?em ponadprzeci?tny we wszystkim, co robi? nawet bez wi?kszych stara?. Je?li co? postanowi?, to jestem niezwykle skuteczny. To mo?e wydawa? si? jak przechwa?ki, ale to nie tak. Moim celem jest po prostu przedstawi? fakty, tak jak ja je rozumiem.

Teraz musz? pomin?? kilka rzeczy, by dosta? si? do tej „torby psychicznych rozmaito?ci”. To mo?e by? cokolwiek z ponad tuzina ró?nych psychicznych zdolno?ci, które wykazywa?em ?wiadomie lub nie?wiadomie i to nie raz w moim ?yciu. Niektórych do?wiadcza?em wiele razy, cho? nie mia?em pe?nego zrozumienia, co dok?adnie aktywuje we mnie te umiej?tno?ci. Przy niektórych jestem wci?? w procesie nauki. Przy innych staj? si? coraz lepszy. ?eby móc to wszystko wyja?ni? w tym wywiadzie, musia?bym rozwa?y? akt wy?o?enia wszystkich kart na stó?, a nie czuj?, by to by?o bezpieczne w tym momencie. Dlatego powiem tylko, ?e wci?? poruszam si? naprzód na krzywej rozwoju, i to na wielu poziomach.

Telepatia jest dla mnie najbardziej fascynuj?ca i jednocze?nie najtrudniejsza. Czasem to jak „s?yszenie g?osów”. Jestem te? pewien, ?e krytycy powiedz?, ?e jestem schizofrenikiem, a nie telepat?. Je?li tak, to jest to niesamowicie spójna i konsekwentna schizofrenia, o jakiej nigdy nie s?ysza?em. Kto stwierdzi, ?e najwi?ksi zdiagnozowani schizofrenicy ?wiata to nie najbardziej utalentowani nieodkryci telepaci, których mylnie oceniono? Oni nie s? „psychiczni”, oni s? „parapsychiczni”.

Jakie jest twoje kulturowe dziedzictwo? Czy twoje drzewo genealogiczne si?ga do których? z rodzin królewskich?

Wydaje si?, ?e gdzie? w przesz?o?ci mog? by? spokrewniony z arcybiskupem Canterbury. Poza tym ?adnych innych powi?za?, których jestem ?wiadomy. W?a?ciwie, to przodkowie jednej strony to zwyk?e mieszane wie?niaki [rejonu] Appalachów.

A grupa krwi, odziedziczone choroby, niezwyk?e alergie itp.?

Nie pami?tam grupy krwi. ?adnych chorób dziedzicznych. Kiedy? mia?e? straszne alergie. Teraz ju? nie. Od czasu mojego wielkiego wyzwolenia i uzdrowienia wszystkie alergie min??y. Poza tym jestem zdrów i ponadprzeci?tny w ka?dej kategorii.

Jak? religi? praktykowali twoi rodzicie i w jakiej by?e? chowany?

Zielono?wi?tkowcy-chrze?cijanie. Wierz?, ?e to zapewni?o mi „jak??” ochron?, gdy by?em m?odszy. Na pewno jednak nie wystarczaj?c?, bym by? w 100% bezpieczny.

(*EL:Wiele ofiar uprowadze?, którzy s? powa?nymi Chrze?cijanami lub praktykuj?cymi duchowo??, zauwa?y?o ?e samo wybawienie i/lub egzorcyzmy nie zatrzymaj? abdukcji Obcych, gdy? Obcy ?yj? na innym poziomie, innym ni? tzw. demony. Naiwnym by?oby uwa?a?, ?e wszyscy Obcy to demony ?yj?cy na takich samych prawach. Wielu z nich to po prostu ?ywe stworzenia, które mog? umrze? zupe?nie tak, jak my, ludzie.)

Jakie by?o twoje pierwsze do?wiadczenie zwi?zane z UFO czy abdukcj? Obcych?

Jestem ?wiadom obcych abdukcji ju?, gdy mia?em 4 latka. Te wczesne wspomnienia sk?adaj? si? na dwie cz??ci. Jawne. Okres czasu, gdy ca?a rodzina mia?a problemy ze snem i s?ysza?a mnóstwo „kroków” na korytarzach i tym podobne rzeczy. Moja matka by?a g??boko przekonana, ?e ca?y dom by? pod atakiem demonicznym, zadzwonili?my wi?c po pastora z ko?cio?a, by przeprowadzi? w domu egzorcyzmy. Wydaje si?, ?e by?o to ci??kie do?wiadczenie dla niego, gdy czu? si? pchany i odpychany przez niewidzialne r?ce na swoim ciele i tak on, jak i jego m?odszy asystent i moi rodzice, zgodzili si? co do tego, ?e odbywa?a si? tam jaka? powa?na duchowa bitwa. Inne [wspomnienia] to te st?umione, których jeszcze do niedawna nie pami?ta?em. Te pierwsze jednak pami?tam przez ca?e ?ycie. St?umione wspomnienia dotycz? jazdy w du?ym statku o kszta?cie spodka. Prawdopodobnie mia? jakie? 30 m. Wn?trze sufitu za?ogi mia?o t? dziwn? cech?. Jako ?e nie by?o ?adnych okien, gdy statek by? w ruchu, ca?y sufit wn?trza statku zachowywa? si? jak ekran ukazuj?cy zewn?trzne otoczenie tak, jakby nie by?o dachu i mog?e? patrze? prosto na zewn?trz. Widok zapiera? dech w piersiach, a tak?e oferowa? praktyczny 360-stopniowy podgl?d dla za?ogi i pasa?erów. Potem nast?pi?o l?dowanie na ciemnej stronie Ksi??yca i zosta?em poprowadzony do kompleksu budynków, w których mia? nast?pi? nasz trening. Mog?o istnie? tak?e wiele innych powodów i celów, nie b?d? jednak spekulowa?.

Czy wiesz o innych cz?onkach rodziny, którzy mogli mie? wizyty Obcych?

Podejrzewam, ?e wielu lub wszyscy z nich mogli mie? co najmniej jedn?. Nikt jednak do niczego si? nie przyzna, nawet je?li pami?ta, i nikt nie chce s?ysze?, jak ja mówi? o swoich do?wiadczeniach. Dla ka?dego jest to niewygodne. Wydaje mi si?, ?e z realistycznych powodów. ET i reptyle raczej koliduj? z idea?em Zielono?wi?tkowców na temat miejsca, w którym ?yjemy. Nie chc? tego s?ysze?.

Jak wiele obcych abdukcji do?wiadczy?e??

Tuziny.

Kiedy zauwa?y?e?, ?e zaanga?owane jest w to wojsko i tajny rz?d?

Mam wspomnienia wojskowego oficera o siwych w?osach mówi?cego do jednego z kontrolerów (ubranego na czarno) odk?d mia?em jakie? 5 lat.

Jaki by? charakter udzia?u wojska? Mo?esz powiedzie?, jaki oddzia? czy grupa pracuje z Obcymi przy twoich do?wiadczeniach?

Wspomniany oficer by? ubrany w jasne khaki, wi?c my?l?, ?e by? z Marynarki. Pami?tam trening, który przypomina? ten odbywany w SEAL (Marynarka Wojenna). Wi?c tak – przychodzi mi na my?l Marynarka.

Opisz trening, któremu poddawali ci? reptylianie, inni Obcy czy wojsko, gdy by?e? dzieckiem lub nastolatkiem.

Zaj??oby to pewnie ca?e strony szczegó?owych wspomnie?. By da? ogólny zarys – wiele ?wicze? w holo-scenerii [holograficzne rzeczywisto?ci] z udzia?em polowania, tropienia, grupowej pracy na cel, ukrywania si? i uników, wspinaczek, w?drówek, biegania, p?ywania. Sparingi wr?cz i z u?yciem kijów w stylu bo. Bia?ej broni nie by?o przed wiekiem nastoletnim. Gdy by?em nastolatkiem, dosz?a bro? ostra i specjalna. Coraz wi?cej taktyki w stylu s-f, cele, jak i ?wiczenia stawa?y si? bardziej skomplikowane w miar? dorastania.


cd.....
« Ostatnia zmiana: Marzec 04, 2014, 11:21:05 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!
« Odpowiedz #1 : Marzec 04, 2014, 11:02:20 »



http://davidicke.pl/images/forum/articles/UFO/hn47Gon.jpg



W jaki sposób ten rodzaj treningu wp?yn?? na twoje pó?niejsze do?wiadczenia w ?yciu, w karierze czy innych mentalnie kontrolowanych operacjach, w których by?e? zmuszany bra? udzia?? Np. Super-?o?nierz, Marynarka Wojenna itp.?

By?em blisko wielu rzeczy w wojsku. Mo?esz wierzy? lub nie, ale odci??em si? od tego, gdy Yeshua ukaza? mi si? w ?nie i powiedzia? mi to. ?e wiele z?ych rzeczy mia?o si? zdarzy?. Wi?c tak zrobi?em.

W jaki sposób twoje do?wiadczenia/abdukcje/mentalnie kontrolowane operacje z udzia?em Obcych (reptylian lub innych) i MILAB (przy udziale wojska wraz z tajnym rz?dem) zmienia?y si? z czasem i wiekiem?

Trudno powiedzie?, gdy? wci?? sk?adam w ca?o?? wspomnienia. Wydaje mi si?, ?e mój opór w programie mia? swój szczyt w pewnym wieku (powiedzmy, ?e 22 lat) i sta?em si? praktycznie bezu?yteczny dla kontrolerów MILAB. Nie by?em jeszcze wolny, ale nie by?em ju? dobrym niewolnikiem, wi?c dano mi komend? do samounicestwienia. Objawi?o si? to w formie wielu zachowa? autoagresji, a nawet prawdziwych prób samobójczych. Przynajmniej trzy z nich powinny si? by?y sko?czy? sukcesem, lecz zosta?y udaremnione w tajemniczy sposób.

Kiedy? u?y?em mojego BARDZO ostrego no?a do polowa?, by podci?? sobie nadgarstki. Musia?em przeci?? kilka razy, by nó? przeszed? przez cia?o, a? do ?y?y. Oto wi?c by?a – obna?ona i po?yskuj?ca, mi?kka i gi?tka. Przytrzyma?em mocno, trzy razy, a jednak nie umia?em przeci?? ?y?y. Zdeterminowany ku?em ?y?? ostrzem no?a próbuj?c j? rozerwa?. Rozci?ga?a si?, lecz nie p?k?a, ani troch? nie uszkodzi?a si?. Ból by? ostry, lecz jedyna krew by?a ta z przeci?tej skóry. ?y?a nie chcia?a si? przeci??. Nie umiem tego wyt?umaczy?.

Tak samo jak nie umiem wyt?umaczy? nabojów broni palnej, które nie wystrzeli?y. Lub obudzenia si? z przedawkowania tabletek i alkoholu. Uwierz mi, to by?y powa?ne próby, naprawd? chcia?em umrze?. Program samounicestwienia by? aktywny, a? do mojego uwolnienia. Czasem wci?? my?l? o poddaniu si?, lecz tylko przez kilka sekund i nie cz??ciej ni? raz na dzie?. My?li o zabiciu si? by?y ci?g?e przez ca?e lata. Program [kontroli umys?u] reptylian by? bardziej podst?pny i natarczywy. My?l?, ?e zatarcie kontroli MILAB by?o cz??ci? programu reptylian.

Czy w jakiekolwiek do?wiadczenia byli zaanga?owani inni niedawno poznani, nowi przyjaciele (inni uprowadzeni), którzy byli wys?ani razem z tob? do mentalnie kontrolowanych wspólnych misji?

Nie przypominam sobie. Trzymano mnie w izolacji od ludzi wokó? mnie. By?o to cz??ci? reptylia?skiego programowania [umys?u] b?d?cego pod programem wojskowym i mia?o za cel obali? program wojskowy i ustanowi? swój w?asny. Cz??ci? tego programu by?o zrobienie ze mnie cz?owieka spo?ecznie i psychologicznie odizolowanego tak, bym wpad? w naturalny szablon programu. Zachowa?em jednak duchowe, moralne centrum. G?ównie na temat [poczucia] dobra i z?a w czynieniu innym krzywdy. My?l?, ?e to mnie naprawd? uratowa?o. W przeciwnym razie wyrz?dzi?bym wiele szkód.

Co by?o dla ciebie punktem zwrotnym, co sk?oni?o ci? do szukania pomocy?

My?l?, ?e to by?o spotkanie ludzi, którzy nie my?leli, ?e jestem szalony z powodu wszystkich tych do?wiadcze? (nie abdukcji, o tych nie mog?em wtedy nawet mówi?) i którzy inaczej t?umaczyli rzeczy, które mi si? przytrafi?y, i którzy wierzyli w to, ?e wszyscy jeste?my po??czeni z ka?d? inn? istot?. Jak tylko wiedzia?em, ?e co? by?o bardzo nie w porz?dku z moim ?wiatem (10-11 lat), zacz??em szuka? odpowiedzi, co mog?o by? tego powodem, i sposobu, w jaki mog?em mie? nad tym jak?? kontrol?.

Jakie metody terapeutyczne pomog?y ci w otwarciu twoich wspomnie?? Z wszystkich tych metod – która by?a najwa?niejsza dla ciebie? I, gdyby? móg? oceni? te metody, to której by? u?y? jako pierwszej i jak by? opisa? stopnie w procesie uzdrawiania i rekonwalescencji?

Po moim uwolnieniu by?o jasnym, ?e oni nie dadz? mi po prostu spokoju, jednak nie mieli ju? kontroli nade mn? „od ?rodka”. Cokolwiek mieli uczyni?, by?o to czynem z zewn?trz. Moje Wy?sze Ja by?o moim nauczycielem i przewodnikiem podczas ca?ego procesu. Przewa?nie trzyma?em si? z dala od badaczy takich, jak ty (nie czyta?em, ani nie kontaktowa?em si?), z wyj?tkiem jednej ksi??ki Davida Icka. Podstaw? jest ?cie?ka uzdrowienia w mi?o?ci i ?wietle dla w?asnego Ja i traktowanie ca?ego ?ycia jako ?wi?te. Poza ?cie?k? CZYNU, nie samych my?li czy wierze?, ?aden prawdziwy post?p nie mo?e nast?pi?. Jednak wi?kszo?? walk odbywa si? w umy?le. 99% tego, co wydaje mi si?, ?e wiem, jest z powodu SR (taki „nickname”, jaki u?ywam dla swojego Wy?szego Ja). Dwa najwa?niejsze aspekty mojego uzdrowienia i ponownego zrozumienia samego siebie to: SR (Wy?sze Ja) i specjalna medytacja MerKaBa, której si? nauczy?em – egipska nazwa dla „Wehiku?-?wietlnego-Cia?a”. Podsumowuj?c: jest to specjalna 18-stopniowa medytacja, która tworzy spójne pole energetyczne wokó? cia?a, które jest zgodne z proporcjami ?wi?tej geometrii i jest zakodowane specyficzn? matematyk?. Z wystarczaj?c? praktyk? pole to staje si? permanentne i musi tylko by? „od?ywiane” przez pran? w celu podtrzymania. Bonusem jest to, ?e pole dzia?a jak twardy dysk komputera. Przechowuje wspomnienia i dane i mo?e by? programowane do pewnych funkcji. Mówi si?, ?e do nieograniczonych funkcji. Moje funkcje s? proste, a programy, które wydaj? si? bardzo efektywne zawieraj? „odporno?? na reptylia?sk? technologi?”, „ukrywanie przez statkami-matkami”, a tak?e „zupe?n? kontrol? i panowanie nad moimi nanorobotami” (s? w moim ciele, dlatego te? s? moje i tylko ja mog? je kontrolowa?). Najwi?kszy atut tutaj to powolne i sta?e doskonalenie mojej energii i Ducha. To sprawia, ?e cz?owiek staje si? duchowo silniejszy, co jest najwi?ksz? obron? przeciwko tym przeciwnikom. (Ka?dy zainteresowany tym powinien zajrze? na stron? http://www.floweroflife.org i przejrze? prac? Drunvalo Malchizedek).

Moje Wy?sze Ja

Sta?o si? jasne, ?e musia?em „ukry? si?” wystarczaj?co d?ugo, by gromadzi? energi? i rozwin?? si??, by móc ponownie wkroczy? na pole walki. Jak na razie wszystko dobrze. Powtarzam, ?e to jest kluczowe dla mojego uzdrowienia i ochrony. SR by?o na tyle dobre, aby pomóc mi podczas medytacji w celu zidentyfikowania linii kodu i opó?nienia linii kontroli i namierzania, podczas jednoczesnego opracowywania linii zwi?zanych ze specjalnymi zdolno?ciami. Tak?e do bycia w stanie doda? moje w?asne linie kodu tam, gdzie chc?. Np. przepisa?em na nowo pierwsze trzy linie odno?nie moich nanorobotów, a wi?c: (1) Moje nanoroboty mog? odbudowa?, przywraca? i odnawia? ka?d? tkank?, komórk? i moleku?? w moim ciele, (2) Moje nanoroboty skieruj? si? tam, gdzie im wska?? w moim ciele i zaanga?uj? nieprzerwan? energi? w proporcjach, które wska?? do czasu, a? nowe polecenia zostan? wydane. I gwoli pewno?ci: (3) Moje nanoroboty nie s? w stanie przyjmowa? lub przekazywa? jakichkolwiek polece? spoza mojego cia?a.

Wi?kszo?? pracy zosta?a dot?d wykonana, ale SR i ja kontynuujemy „sprz?tanie”. Wykasowa?em ID [identyfikacj?] moich kontrolerów i ju? nie otrzymuj? i nie wysy?am sygna?ów do/od Draco. Gdy my?l?, jak dok?adnie musia?em wykonywa? pewne rzeczy, by pokona? moje oprogramowanie, trudno mi zrozumie?, jak komukolwiek mog?o si? po prostu „trafi?” - ot, tak - rozszyfrowanie i pozbycie si? tego. Nie jestem te? pewien, co mo?na zmieni?, a co jest niepowtarzalne dla mnie i bezwarto?ciowe dla innych. Nawet spotka?em ludzi, których rozpozna?em jako obiekty reptylia?skiej technologii [manipulacji] i pomy?la?em, ?e by? mo?e móg?bym im pomóc si? od tego uwolni?. Chyba nie mieli?my szcz??cia. Wiele godzin, tygodni, miesi?cy i na koniec: ?adnego widocznego post?pu. I znów trzeba si? cofa? do pocz?tku, by znale?? strategi?, która by dzia?a?a. To bardzo frustruj?ce.

Musia?em urwa? wszelkie kontakty z tymi lud?mi dla swego w?asnego bezpiecze?stwa. To jak porzucanie ton?cego okr?tu – musisz odp?yn??, by ocali? siebie, pozostawiaj?c za sob? topi?c? si? rodzin?. To ?amie mi serce. Boj? si? o zdrowie psychiczne tych ludzi lub o co? jeszcze gorszego. Uda?o mi si? ju? przezwyci??y? poczucie winy, lecz jednak to smutne musie? pozostawi? ich, gdy cierpi?; pragn?c mimo wszystko pomóc. Jednak patrz?c na pora?ki innych ludzi, nauczy?em si? tak wiele, jak z moich w?asnych pora?ek i sukcesów. Samo?wiadomo?? i autokontrola musz? by? tu bardzo silne. Bez tego b?d? oni popychani z miejsca na miejsce w sposób, w jaki najbardziej mo?e przeszkodzi? twoim próbom pomocy. Smutne, lecz prawdziwe. Pragnienie bycia wolnym musi by? silniejsze ni? jakiekolwiek inne pragnienia. Bez tego jest ma?a nadzieja - lub ?adna. Przetrwanie to za ma?o, mi?o?? to za ma?o, rodzina to za ma?o, si?a to za ma?o. Tylko Wolno?? by?a na tyle pot??na, by trzyma? mnie na nogach, gdy wszystko inne zawodzi?o.

Mog?em by? Wolny albo mog?em skona? straszn?, ?a?osn? ?mierci? (której naprawd? nie szuka?em) staraj?c si? do ostatniego tchnienia. Mi?o?? by?a tu? za Wolno?ci?, d?wiga?a [dla mnie] wi?kszo?? ci??aru dnia codziennego, cho? czasem i ona s?ab?a, a Wolno?? podtrzymywa?a mnie dalej i to ona mnie ratowa?a. RATOWA?A MNIE. Ale to tylko ja. Czy to podzia?a dla ka?dego? Nie wiem, co jeszcze mog? powiedzie?. Wierz?, ?e masz wi?ksze obeznanie tutaj, ni? ja. Istnieje wiara w co? wi?kszego i lepszego, ni? to, gdzie jeste?my teraz, poniewa? ja to „widzia?em i czu?em” naprawd? – a pó?niej budzi?em si? i zdawa?em spraw?, w jak koszmarnej sytuacji tkwi? – gdzie wszystko wydaje si? nie na miejscu i tak odmienne od wszystkiego i wszystkich wokó?. Troch? mnie to przera?a, gdy my?l? o tym. Lecz przemo?na wiara w to, ?e istnieje ?wiat wi?kszy od klatki, w której tkwi?em, dawa?a mi si?y, by i?? naprzód.

Widzia?em te? innych, którzy godzili si?, by ich w?asne klatki wyznacza?y ich granice. Sk?ania?em ich, by wyjrzeli poza kraty, lecz zawsze wracali pos?usznie do ?rodka – nie maj?c tak silnej woli, jak ja, by móc odpiera? pokus? siedzenia w swym zamkni?tym umy?le. Zdaje si? to by? t? przemo?n? potrzeb? wolno?ci. Jak zwierz?ta chowane w zoo.

Rozumiem te? frustracj? zwi?zan? z niektórymi komuna?ami New Age mówi?cymi o potrzebie „nie przywi?zywania si?” do niczego. Kiedy to w?a?nie „po??czenie si?” z tymi rzeczami (wspomnienia, proces leczenia itd.) jest jedyn? drog? do tego, by da? sobie z nimi rad?. Tak, jak mówisz – pami?? to klucz do posiadania nad tym w?adzy. Odcinanie si? os?abia, gdy? trzyma ci? w duchowym kr?gu zaprzeczania i wyparcia.

Prawdziwym kluczem zdaje si? by? Mi?o??, ?wiat?o, Wolno?? i nieograniczone wspó?czucie dla samego siebie. Oczywi?cie, empatyczne wsparcie jest zawsze pomoc?, lecz w sytuacjach, jak ta, cz?sto go po prostu brakuje.

Czy mo?esz opowiedzie? troch? o programowaniu?

Wiem, ?e by?y elementy programowania, które by?y jak Sztuczna Inteligencja. Mia?y mo?liwo?? zmiany i adaptacji do jakichkolwiek bod?ców z wewn?trz lub z zewn?trz, które by?y skierowane przeciw temu. To bardzo skomplikowane. Czasem SI mog?a by? przej?ta przez pewn? czuj?c?, ?yw? form?, o zmiennej naturze i frekwencji typowej dla Draco lub reptylian. By? jednak te? powierzchowny program Milab (zw. z wojskiem) z wieloma reptylia?skimi programami dzia?aj?cymi pod nim, o których to wojsko nie wiedzia?o, a które to by?y przeciwstawne wojskowym programom i nastawione na realizacj? celów reptylian. To bardzo z?o?one. To by?o jak ?ycie przez d?ugi czas z wieloma ró?nymi osobami w mojej g?owie. Kiedy zdo?a?em si? uwolni?, pierwsz? rzecz?, jak? zauwa?y?em, to by?a cisza. Nie mog?em uwierzy? w to, ?e mo?na by? tak cichym. Nie s?ysza?em niczego, ani nikogo, poza mn? samym. To by?a rozkosz. Nie rozumia?em, co to znaczy móc my?le? w sposób czysty i niezak?ócony a? do tamtego momentu.

(U swojej podstawy, programowanie Milab (wojskowe) to generalnie program Super-?o?nierza. Technicznie rzecz bior?c - jestem nieudanym Super-?o?nierzem. To ?mieszne, ale czuj? si? ca?kiem dobrze b?d?c takim wcielonym fiaskiem. Wszystkie inne podprogramy wspieraj? szerszy system zwi?zany z walk?, przetrwaniem i przestrzeganiem rozkazów. Detale s? troch? bardziej skomplikowane, lecz podstawy s? z grubsza proste.)

Mój program reptylia?ski jest du?o bardziej z?o?ony. Nie czuj? si? jednak komfortowo, by mówi? o jego szczegó?ach. Wystarczy powiedzie?, ?e to co? bardzo ciemnego, co? bardzo brzydkiego. Je?li chcesz podzi?kowa? losowi za cokolwiek, to podzi?kuj mu nast?pnym razem, ?e nie zrobi?em tego, co oni chcieli, bym robi?. Nie wiem, czy kiedykolwiek by?bym w stanie zawróci? z tej ?cie?ki, je?li bym na ni? wst?pi?. To okropne. My?l?, ?e najbardziej podst?pn? rzecz? w programach reptylian jest to, jak bardzo naturalne mog? ci si? wydawa?. Emocje takie jak gniew, smutek, zazdro?? staj? si? bardziej intensywne. Sk?d pochodz? takie uczucia, to ca?kiem oczywiste, lecz ich intensywno?? jest absolutnie poza norm?. To jak robienie góry z ma?ego kretowiska. Reagowanie w ten sposób mo?e cz?sto drastycznie wp?yn?? na rezultaty. Jak?e ?atwo jest te? pomyli? program z twoj? w?asn? osobowo?ci?. Program mo?e wywo?a? przyk?adowo depresj?. Zaczynasz si? identyfikowa? z uczuciami depresji i stajesz si? coraz bardziej przekonany, ?e jeste? tym, co odczuwasz. Same emocje mog? by? twoje, ale ich intensywno?? ju? nie. Uto?samiasz si? z czym? takim, jak moc nawet w jej negatywnej formie, jak? jest depresja - któr? tak naprawd? jest przecie? niemoc?. Program pokrywa twoj? osobowo??, a si?a programu os?abia twoj? wol?, wi?c [w pewnym momencie] po prostu przestajesz si? temu opiera? i dajesz si? nie?? przez ten pr?d. Sam stajesz si? programem. Cho? nie do ko?ca, bo to tylko postrzeganie. TY wci?? jeste? tob?, a program jest wci?? programem. Jednak nie uda ci si? tego dostrzec, je?li nie oddzielisz tych dwóch rzeczy. To ca?kiem jak paragraf 22 [paradoks]. Nie mo?esz wiedzie?, ?e jeste? niewolnikiem, dopóki si? nie uwolnisz, lecz nie mo?esz si? uwolni? tak d?ugo, jak jeste? niewolnikiem. To bardzo przebieg?e.



cd.....
« Ostatnia zmiana: Marzec 04, 2014, 12:37:59 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!
« Odpowiedz #2 : Marzec 04, 2014, 11:07:21 »

cd.....



Jakie inne ofiary uprowadze? przez wojsko (Milab) pozna?e? lub czyta?e? o nich? Czy to by?y pomocne osoby i uwolnione [z programów]?

Nie. Kiedy zacz??em podejrzewa?, ?e jestem ofiar? wzi??, cz??ci? mojego programu by?o nie poszukiwanie jakichkolwiek info na ten temat, wi?c nie robi?em tego. Gdy by?em ju? uwolniony, moje Wy?sze Ja radzi?o mi nie czyta? ?adnych ksi??ek, ani nie mówi? z nikim, gdy? mog?o to zanieczy?ci? ca?y proces leczenia i zdrowienia – tylko medytowanie i przebywanie na ?onie Natury przez rok czasu. Nast?pnie, ja i moje WJ przepracowali?my wiele z moich prze?y? i moje WJ pomog?o mi je zdefiniowa?. Po tym WJ powiedzia?o mi, ?e mog? ju? zacz?? czyta?, rozmawia? i nawi?zywa? wi?zi z lud?mi, gdy? by?em ju? wystarczaj?co ugruntowany w moich do?wiadczeniach, aby nie da? si? nikomu zwodzi?.

Pozna?em innych ludzi, co do których mia?em silne podejrzenie, ?e byli ofiarami kontroli. Nie byli spod tego uwolnieni, a mi nie uda?o si? im pomóc, przez co hamowali tylko mój w?asny post?p. Wydaje mi si? te?, ?e przeczyta?em histori? dwóch innych ofiar Milab. Nie pami?tam z tego zbyt wiele, interesowa?o mnie tylko rozpoznanie zbie?no?ci - a by?y takie i to wystarcza?o, by widzie?, ?e nie by? to zwyk?y przypadek. Pozna?em te? osobi?cie kilku ludzi, których podejrzewa?em, jednak byli oni zdecydowanie tego nie?wiadomi – je?li rzeczywi?cie byli ofiarami.

Czy mo?esz opisa? jakiekolwiek z twoich reptylia?skich programów kontroli umys?u – w jaki sposób mieli do ciebie dost?p i jak wyzwalali twój program? A tak?e jak oraz kiedy zosta? ci on wszczepiony? W jaki sposób programy reptylian i metody ich wyzwalania ró?ni?y si? od programów wojskowych, które by?y nanoszone na te stworzone przez reptylian czy Obcych?

To naprawd? skomplikowane. Wi?c wybacz mi, je?li nie b?dzie si? to wydawa? zbyt sensowne. Postaram si? tak, jak mog?. A wi?c, do swych kodowanych programów kontroli umys?u reptylianie mieli dost?p poprzez nanoroboty. To sprawia?o, ?e zmiana programu lub zdalne sterowanie pewnymi emocjami, my?lami, pragnieniami itd. by?o dla Draco ?atwiejsze – wszystko to, co mo?e by? stymulowane poprzez system nerwowy. Nanoroboty zosta?y wszczepione w bardzo szybkiej operacji medycznej – wszystkie (ponad 1000) wprowadzono do obiegu krwi, gdzie ju? same znalaz?y swoje punkty docelowe (kluczowe punkty w centralnym systemie nerwowym i mózgu oraz kluczowe organy, takie jak oczy). Wcze?niej powodowa?o to wielki ból w ka?dym zakamarku mojego systemu nerwowego, w którym by?y one aktywne, z mnóstwem w?druj?cych [po moim ciele] nanorobotów robi?cych swoj? robot?. Nie czuj? si? jednak komfortowo, by omawia? dok?adny cel mojego reptylia?skiego programu.

Ponad tym ekstremalnie zaawansowanym technologicznie systemem kontroli by? program Milab. Bardziej prosty. Mniej dok?adny, lecz z pewno?ci? nie do zlekcewa?enia. Program oparty na psychologicznej traumie lub te? jakiego? rodzaju maszynerii indukuj?cej stany hipnotyczne. Tworzenie „czystej” [niezapisanej] osoby, by potem kszta?towa? w niej ró?ne umiej?tno?ci – techniczne, spo?eczne, wojskowe, psioniczne czy jakiekolwiek. Wierzenia równie? mog? by? tu nauczane [programowane] – polityczne, religijne, spo?eczne itp.

Po??czenie mi?dzy prawdziwym MN?, a mn?-Milabem jest do?? ?cis?e, lecz moja dusza odpar?a i odrzuci?a ten program. Po??czenie mi?dzy prawdziwym MN?, a mn?-reptylia?skim jest bardziej subtelne, mimo to uda?o mi si? to zwalczy?. To by? umy?lny zabieg u reptylian i nieznany kontrolerom z wojska. Program reptylian by? stworzony, by s?u?y? celom Draco, by? przeciw agendzie Milab.

Nie jestem pewien, jak opisa? ró?nice w wyzwalaniu tych dwóch ró?nych programów. Bod?ce Milab dzia?a?y tylko, gdy spa?em, przestawa?y dzia?a?, gdy si? budzi?em (to by? typ „u?pionego” programu, mia?em prowadzi? moje normalne ?ycie, podczas gdy program „spa?” - dot?d, a? by?em potrzebny). Wyzwalacze programu reptylian mog?y dzia?a? bez przerwy, w dzie? i w nocy. Bywa?y dni, w których ca?y czas z nimi walczy?em. Opiera?em si? programom i ich wyzwalaczom. Karali mnie za to zawsze bólem i chorob?. Jednak nie ulega?em. Pragn??em by? martwym, lecz trwa?em nadal. Program reptylian by? bardziej aktywny, próbowa? kszta?towa? kompletnie ca?e moje ?ycie. Mia?o to plany wzgl?dem tego kim i czym powinienem by?. Program Milab za to pozostawia? jak?? przestrze? dla mojej wolnej woli. My?l?, ?e [wojskowi] zdaj? sobie spraw?, ?e to typowo ludzkie, prawdopodobnie mieli wcze?niej problemy z osobami, których woln? wol? próbowali zupe?nie st?umi?. Mam na my?li woln? wol?, lecz tak?, oczywi?cie, która trzyma?a mnie w granicach wyznaczonych przez ich agend?.

Czy pami?tasz w twoich do?wiadczeniach jakiego? Obcego programist? lub kontrolera?

Dwóch ró?nych typów, obaj ubrani w czarne stroje. Jeden Obcy – ciemno br?zowy reptoid, 120-150 cm wzrostu. Drugi to cz?owiek, wojskowy. Pami?tam dok?adnie reptylia?skiego kontrolera, nawet zna?em jego imi?. Cz?owieka my?l?, ?e móg?bym rozpozna?, gdybym go zobaczy?. Nie jestem jednak pewny, czy mog? go opisa?, po prostu nie mia? ?adnych niezwyk?ych cech. Zwyczajny wojskowy oficer, krótkie siwe w?osy, mundur. Nic szczególnego, cho? wci?? widz? jego twarz ca?kiem wyra?nie, wi?c my?l?, ?e móg?bym go wskaza?, gdybym mia? do porównania zdj?cia.

Co z wojskowymi kontrolerami lub z tajnego rz?du, którzy próbowali mie? do ciebie dost?p?


?aden nie próbowa? si? do mnie dosta? inaczej, ni? zdalnie. W?a?ciwie, to nie jestem pewny, wydaje mi si?, ?e bali si? do mnie zbli?y?, je?li nie by?em nieprzytomny. Widzia?em i czu?em ich bardzo blisko, lecz wydawali si? nerwowi i przestraszeni, gdy próbowa?em nawi?za? kontakt wzrokowy. W?a?ciwie, to by?o to do?? widoczne – gdy patrzy?em na nich, zerkali przestraszeni, a pó?niej odwracali wzrok.

Czy który? z nich by? znany spo?eczno?ci badaczy UFO?

(*Niektóre ofiary Milab zidentyfikowa?y znanych badaczy i autorów - po?ród cz?onków grup zajmuj?cych si? UFO, zjawiskami paranormalnymi i kontrol? umys?u – jako manipulatorów (kontrolerów) bior?cych udzia? w porwaniach ludzi, którzy usi?owali zdominowa? ich umys?, zastrasza? ich i prze?ladowa?, po to, by siedzieli cicho. Nazywamy ich OMAGS lub CHEOPS.)

Jako ?e nie znam nikogo w spo?eczno?ci UFO, nie jestem w stanie powiedzie?.

Gdy uwalnia?e? si? spod kontroli umys?u, czy byli jacy? „szpiedzy” (OMAGS), którzy próbowali dosta? si? do twojego umys?u poprzez has?a-bod?ce lub inne metody, które okaza?y si? nieskuteczne?

Tak, kilka razy przez telefon, ale – tak, jak mówi? – nigdy osobi?cie.

Czy metody wyzwalania, dost?pu do twoich kodów/alter ego u?ywane przez wojsko czy tajny rz?d s? inne, ni? te u?ywane przez Obcych podczas abdukcji?


Najprostsz? ró?nic? jest to, ?e metody Milab odwo?uj? si? bardziej do zmian osobowo?ci (alter ego), podczas gdy te reptylianów s? bardziej „duchowe” - ciemne, ale duchowe.

Praca wojskowych jest bardziej oparta na traumach, odnosi si? do twoich podstawowych instynktów, najcz??ciej strachu i przyjemno?ci. Je?li wolisz: chodzi tu o zastraszanie i oferowanie cielesnych nagród, gdy spiszesz si? dobrze. Ostatnio przypomnia?em sobie pewn? ciemnow?os? kobiet?-kontrolera, która u?ywa?a seksu jako nagrod? i stymulant do dzia?ania. My?l?, ?e to typ stosuj?cy „uk?szenie mi?o?ci” [chora, manipuluj?ca mi?o??]. Jednak nigdy nie widzia?em jej poza abdukcjami.

Program reptoidów opiera si? w g?ównej mierze na negatywnych emocjach. Strach, z?o??, zazdro??, smutek, cokolwiek. By?o dla mnie kluczowym zrozumienie, ?e najbardziej trac? kontrol?, gdy do?wiadczam negatywnych emocji. I ?e najwi?cej kontroli mia?em, gdy je t?umi?em. Oczywi?cie, nie mo?na ich t?umi? w niesko?czono??, lecz czasem jest wa?ne, by je kontrolowa?, by nie by? przez nie manipulowanym.

Czy byli jacy? ludzie z tajnego rz?du lub inne oswobodzone ofiary ET/Milabs, którzy pomogli ci si? uwolni??

Nikt, kogo bym pami?ta?.

Czy mo?esz opisa? jakie? wojskowe czarne misje, w których by?e? zmuszony bra? udzia? podczas kontroli umys?u? Jak wiele komórek wojskowych jest zaanga?owanych w u?ywanie ofiar abdukcji i Milab jako agentów?

Misje razem z Seals (Si?y Specjalne Marynarki Wojennej) w Centralnej Ameryce, g?ównie w celu przyci?ni?cia karteli narkotykowych. Mam te? inne wspomnienia, który wydawa?y mi si? zupe?nie nie pasuj?ce, gdy? dotyczy?y [dalekiej] przesz?o?ci, jak Wietnam, albo te? wydawa?y si? by? z innej planety. Po tym, jak James wyja?ni? mi, jak u?ywaj? podró?y w czasie/przestrzeni (wiedzia?em, ?e to maj? i tego u?ywaj?, nie wiedzia?em jednak, ?e u?ywaj? tego w ten sposób), wtedy wszystko nabra?o wi?kszego sensu.

Pami?tam, jak sp?dza?em wiele czasu w d?ungli. Wygl?da na to, ?e dobrze sobie w niej radzi?em, bo wci?? mnie tam wysy?ali. Najcz??ciej by?y to precyzyjne operacje zabójstw wyznaczonych celów (spo?eczno?ci), czasem samych przywódców czy ich poruczników. Musz? potrzebowa? naprawd? du?o pieni?dzy, by prowadzi? takie programy. Tak wi?c, pomagali?my zabezpiecza? i przeprawia? du?e ?adunki kokainy na sprzeda? w Stanach. Mam wiele wspomnie? z tym zwi?zanych, lecz s? wci?? do?? traumatyczne, dlatego te? nie chcia?bym w nie teraz wchodzi?. Starczy powiedzie?, ?e zabija?em dla nich i mam z tym teraz powa?ne problemy z obu powodów – zabijania i bycia przez nich wykorzystywanym przeciw mej wolnej woli. Tak naprawd? to by?a w?a?nie wy?aniaj?ca si? trauma, wspomnienia o zabijaniu ludzi w misjach – to w?a?nie zacz??o u?wiadamia? mi prze?yte misje Milab. Zaj??o mi ponad siedem lat, by rozwik?a?, zapami?ta? i pouk?ada? to wszystko tak, ?e teraz mog? spa? w nocy bez barykadowania meblami z salonu moich drzwi wej?ciowych. Zespó? stresu pourazowego jest BARDZO realny i wymaga?o wiele regularnych terapii, by sobie z tym poradzi?.

Mojemu terapeucie powiedzia?em, ?e by?em w Si?ach Specjalnych Marynarki, wykona?em kilka tajnych akcji, zabi?em troch? ludzi i ?e mam przez te niez?e problemy. Nie mówi?em nic o abdukcjach, reptylianach czy kontroli umys?u. Chcia?em po prostu wyleczy? traum? i ruszy? dalej z moim ?yciem, poniewa? wszystko by?o praktycznie przez to w zawieszeniu. Po prostu nie dawa?em rady normalnie funkcjonowa?. Mój terapeuta powiedzia?, ?e mam jeden z najci??szych przypadków stresu pourazowego zwi?zanych z walk?, jakie kiedykolwiek widzia? (a widzia? wiele) i nigdy nie zakwestionowa? prawdziwo?ci moich wspomnie?. Moje reakcje emocjonalne podczas terapii by?y prawdziwe. Niekontrolowane wstrz?sy, p?acz, pocenie si?, krzyk – kogo?, kto by? w g??bokim bólu po zabiciu tak wielu ludzi.

Zdrowienie by?o tak?e prawdziwe. Zacz??em wybacza? sobie „wykonywanie rozkazów” i uczy? si? kocha? siebie tu i teraz – po tym nie by?em ju? zabójc?, by?em dobrym cz?owiekiem, który traktowa? ludzi dobrze i pragn?? pracowa?, by pomaga? innym zmaga? si? z cierpieniem. Zaj??o mi to lata, lecz w ko?cu na nowo zacz??em ?y? i kocha? moje ?ycie – by potem by? uderzony przez dalsze programowanie reptoidów, ale nie mog?em przecie? poradzi? sobie z wszystkim od razu. To musia?o nast?powa? etapami, co zaj??o lata mojego ?ycia.

Nie umiem powiedzie?, jakie oddzia?y wojska u?ywaj? ofiar Milab, a jakie nie. Wydaje si? jednak, ?e Marynarka i Si?y Powietrzne bardziej, ni? inni. Wydaj? si? mie? wi?kszy dost?p do zaawansowanej technologii.

Jakie umiej?tno?ci czy programy odkry?e? u siebie, kiedy twoja pami?? czy ?wiadomo?? zacz??a wyp?ywa? (np. znajomo?? j?z. obcych lub sztuk walki, parapsychiczne zdolno?ci, fotograficzna, ejdetyczna pami??)?


Zdecydowanie sztuki walki. Znam ruchy kata, których nigdy si? nie uczy?em i zla?em te? par? ty?ków, gdy ju? my?la?em, ?e zostan? zdeptany. A jednak co? si? sta?o i bardzo by?em zaskoczony. Powinna? to by?a zobaczy?. Je?li chodzi o pami??, niektóre wspomnienia s? fotograficzne, niektóre ejdetyczne. Niektóre zdolno?ci s? wci?? "u?pione" i potrzebne s? odpowiednie bod?ce, by je przebudzi? (np. je?li A, B, C lub D wydarz? si? jednocze?nie w miejscu X, Y, Z lub w obecno?ci czynników Q lub N, wtedy wyzwala to u?pion? zdolno?? c1101 - i tak dalej).

(Wci?? si? ucz?, jakie zdolno?ci posiadam i które s? rezultatem programowania, a które efektem stawania si? przebudzon? istot? ludzk?. Jako ?e by?oby to odkrywanie zbyt wielu kart, nie mog? tu wchodzi? w szczegó?y.)

Jakie metody okaza?y si? skuteczne, a jakie nie - podczas gdy próbowa?e? pomaga? innym ofiarom abdukcji?

Je?li mam by? szczery, jak dot?d ?adne nie okaza?y si? naprawd? skuteczne. Przy niektórych nast?powa? wi?kszy post?p, ni? przy innych (im wi?cej mi?o?ci i ?wiat?a, tym lepiej). Wci?? jednak jestem tu w fazie eksperymentalnej.

Czy bardziej m??czy?ni, czy mo?e kobiety bardziej s? zdolne do przebudzenia si? i odzyskania zdrowia/wolno?ci?


My?l?, ?e m??czy?ni mog? opiera? si? programowaniu bardziej naturalnie. My?l?, ?e to mo?e by? testosteron i naturalna ch?? bycia wolnym. Nie wiem jednak, czy to ma jakiekolwiek znaczenie, czy to kobieta czy m??czyzna, po prostu pragnienie wolno?ci musi by? wi?ksze, ni? cokolwiek innego. W przeciwnym razie mo?na by? ?atwo zwiedzonym lub rozproszonym w d??eniu do wolno?ci.

Czy uda?o ci si? znale?? jakiego? szamana, kap?ana, uzdrowiciela czy kogo? o zdolno?ciach mentalnych, kto móg? ci asystowa? i zrozumie? zjawisko globalnej kontroli umys?owej Obcych na tej planecie?

Je?li na tej planecie s? jacy? ludzie o?wieceni duchowo, to jak niby pomagaj? takim osobom, jak ty, odzyska? wolno??? Gdzie oni s?? (LOL) Wiem tak?e z do?wiadczenia, ?e jest bardzo niewielu duchowych praktyków, którzy chcieliby podj?? ryzyko "wychylenia si?" odno?nie obecno?ci reptoidów i ciemnych mocy, i bardzo niewielu, którzy si?gn?liby do tych, którzy to zrobili. (Nie chc? powiedzie?, ?e takich ludzi w ogóle nie ma. S?, ale w prawdziwej mniejszo?ci. Je?li wi?c szukasz pomocy, to w g?ównych, wi?kszo?ciowych nurtach raczej jej nie znajdziesz teraz. W samych obrze?ach, na marginesie - tam, zdaje si?, ?e tacy ludzie si? zbieraj?.)

To frustruj?ce. Wierz?, ?e moi nauczyciele dali mi nieocenion? wiedz?, ale to, co ja z ni? zrobi?em, jest prawdziwie pionierskie. Najwi?cej, co byli oni w stanie zrobi? z moim przypadkiem, to mówienie czego? w rodzaju: "Wow, nieciekawie... Masz, to mo?e ci pomóc.., cho? ?ycz? ci przy tym szcz??cia". Tak, wi?c - zdaje si?, ?e s? tu prawdziwe braki, je?li chodzi o skuteczn? pomoc dla ofiar abdukcji i ca?ej reszcie nas b?d?cych na skraju fenomenów ET i konspiracji.

My?l?, ?e ca?a reszta u?ywa telepatii, podró?y astralnych i podobnych rzeczy, by móc komunikowa? si? i pomaga?. Zdaje si?, ?e omijaj? oni nurty, gdzie jest twarda technologia. Mo?e dlatego, ?e nurty te s? zamieszkane przez krokodyle. Rozumiem to. Sam mam pragnienie uda? si? w podziemia i zosta? tam, a? uko?cz? moj? prac?. Co wci?? mo?e si? dla mnie okaza? konieczne.

Ta garstka mistrzów, z którymi o tym mówi?em, wszyscy mieli mniej wi?cej to samo do powiedzenia: " Wow, to naprawd? ci??ka sprawa. Zdaje si?, ?e zosta?e? wybrany, by zrobi? co? specjalnego ze swoim ?yciem. ?ycz? powodzenia". Cz?sto dzielili si? potem ze mn? wiedz? ze swojej praktyki (yoga, Zen, Chi-Qong, cokolwiek), co pó?niej wypróbowywa?em, integrowa?em i jako? udawa?o mi si? robi? z tego po?ytek. Uzdrowiciele energetyczni, typy metafizyczne i ró?ni tacy - byli oni dla mnie najlepszymi sprzymierze?cami i pomogli mi zrobi? powa?ne kroki na ?cie?ce uzdrawiania, na tyle, bym zdo?a? to poj??. Jednak taka pomoc zdaje si? bardzo ograniczona.

Natomiast mistrzowie, których spotka?em w duchowej formie, byli du?o bardziej pomocni, dawali wi?cej informacji i byli bardziej otwarci, je?li chodzi o agend? reptylian. Lecz - je?li mam by? szczery - to wi?kszo?? nawet nie porusza?a tego tematu dot?d, a? sam nie poj??em tego, co si? ze mn? dzia?o. Czym wi?cej odkrywa?em o sobie samym, tym bardziej mi pomagali. Jednak ?aden nich nie powiedzia? do mnie nigdy czego? w rodzaju "Wiesz, jaki masz problem? Jeste? niewolnikiem reptylia?skiej kontroli umys?u, ot co". Z oczywistych jednak powodów nigdy bym im w to nie uwierzy?, gdyby tak zrobili.

http://davidicke.pl/images/forum/articles/UFO/maxresdefault.jpg



Co powinno si? zdarzy? dla takich ludzi, jak ty, by otworzyli si? na prawdziw? pomoc w wyzwoleniu si? spod tego represyjnego re?imu Draco i Obcych na tej planecie? Ciekawe umys?y chc? wiedzie?!

Solidarno?? - przede wszystkim. Gor?ce pragnienie bycia wolnym i nawet wi?ksze zaanga?owanie dla mi?o?ci i ?wiat?a we wszech?wiecie. Nie wydaje mi si?, bym móg? prze?y? bez tych rzeczy. Lecz solidarno?? to klucz, je?li chcemy i?? naprzód. Solidarno?? z ka?dym innym (po?ród ofiar abdukcji) oraz solidarno?? z reszt? spo?eczno?ci ET/UFO. W którym? momencie b?d? oni musieli spojrze? w oczy temu szale?stwu i zacz?? nas zauwa?a?, cho? my?l?, ?e to b?dzie d?uga droga dla takiej jedno?ci. Musimy znale?? sposób, by przezwyci??y? izolacj? i separowanie si? w tym wszystkim i znale?? drog?, by spotka? si? razem. Cho? w takiej atmosferze prze?ladowa? ?atwiej to powiedzie?, ni? zrobi?. Pierwszy krok to trwanie w naszej w?asnej prawdzie i nie uleganie rodzinie i znajomym, którzy nazywaj? nas szale?cami i niezrównowa?onymi dlatego, ?e czujemy to, co czujemy. Nie histeryzuj, to NIE pomo?e, lecz trwaj w swojej prawdzie i nie pozwól innym definiowa? twoj? w?asn? rzeczywisto??. Nie musisz nawet tam sta? i k?óci? si? z nimi. Po prostu odchodz?c pami?taj, ?e twoje do?wiadczenia s? prawdziwe i ?e ka?dy si? w ko?cu o tym przekona. I to w najbli?szych latach lub mo?e dekadach, je?li potrwa to tak d?ugo. Wszystko w ko?cu wyjdzie na jaw. Nie mo?e to pozosta? sekretem na zawsze, nic nie mo?e. Ujawnienie si? wydarzy, a kiedy tak b?dzie, to pozostanie ju? tylko odliczanie, a? wszystko inne zostanie ujawnione i powszechnie zaakceptowane. To b?dzie jak walka, a ludzie b?d? si? opiera? temu dla jakichkolwiek powodów. W ko?cu jednak ka?dy b?dzie musia? stawi? temu czo?a. Rodzice niektórych z nas (my?l?, ?e te? moi) mog? tego nie do?y?, ale wiem, ?e ja b?d? wci?? ?y?, a to znaczy, ?e tak?e i wi?kszo?? z nas. Mi?o?ci, ?wiat?a, Wolno?ci, Pokoju, Mocy i Rado?ci dla wszystkich mych braci i sióstr, ofiar Milab. Poznamy Prawd?, a Prawda nas wyzwoli.


© T?umaczenie: Sati - dla davidicke.pl

?ród?o: http://evelorgen.com/wp/articles/military-abduction-milabs-and-reptilians/interview-with-a-milab-supersoldier-recovered-from-military-and-reptilian-drac-control/
« Ostatnia zmiana: Marzec 04, 2014, 12:59:52 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!
« Odpowiedz #3 : Marzec 04, 2014, 14:59:14 »

Zanim zaczniemy rozwa?a? i analizowa? wyczyny tych super.... warto przypomnie? sobie podstawy wiedzy o astralu i cia?ach astralnych. Bowiem jak dla mnie wi?kszo?? tych wyczynów rozgrywa si? na tej p?aszczy?nie.
Natomiast ten Dawid jak dla mnie jest syntetykiem/ bytem , którego implantowano w cia?o fizyczne m??czyzny, to troch? specjalne zadanie syntetyka, który do podró?ny poza fizycznych u?ywa DNA Cz?owieka.jest z nim przez to DNA ?ci?le po??czony , dzi?ki niemu istnieje, zatem b?dzie chroni? jego ?ycia do ko?ca. ciekawa relacja, ale Cz?owiek albo nie wszystko wie, albo nie wszystko chce powiedzie?, albo specjalnie tak mówi ?eby nie odró?ni? fizyczno?ci od poza fizyczno?ci.


Kiara.


Powrót do spisu KIPPIN
PRZEDRUK


?WIAT ASTRALNY.

*** ?WIAT ASTRALNY  nie jest ?wiatem posiadaj?cym ca?? wiedz? istnienia, jest to jeszcze ?wiat niekompletny zbudowany TYLKO z wiedzy cz??ciowej, zatem wszystko co w nim jest nie niesie ani wiedzy prawdziwej , ani ca?kowitej , jest TYLKO wiedz? CZ??CIOW? st?d tak du?o nieprawdy w jego przestrzeni.

Kiedy jeste? poza cia?em fizycznym, mo?esz si? wybra?, dok?d chcesz, i robi?, na co masz ochot?. Mo?esz zbada? miejsca, do których w zwyk?ym ?yciu nigdy by? nie dotar?. Czy od dawna marzysz o zwiedzeniu jakiego? odleg?ego zak?tka ?wiata? Gdy jeste? poza cia?em, wystarczy poprosi?, ?eby? si? tam znalaz?, a twoje ?yczenie natychmiast si? spe?ni.

Nie musisz si? ogranicza? do Ziemi. Mo?esz bada? Marsa, Wenus i ka?de inne miejsce. Zapewne rozpoczniesz od spenetrowania okolic w pobli?u domu, ale nie istniej? ?adne zewn?trzne ograniczenia, które mog?yby ci? powstrzyma? od dalekich wypraw.

Mo?esz równie? podró?owa? w czasie, cofaj?c si? albo wybiegaj?c w przysz?o??.

Badania naukowe wykaza?y, ?e ludzie potrafi? podró?owa? astralnie do ró?nych miejsc oraz odczytywa? i zapami?tywa? przes?ania, które sprowadzaj? nast?pnie jako dowód tego, co widzieli. Istniej? jednak pewne ograniczenia natury zewn?trznej oraz te, które sam sobie narzucisz (wynikaj? one z norm etyki). czasami podczas podró?y astralnej napotkasz sytuacje, które inni woleliby zachowa? w tajemnicy. Musisz si? kierowac w?asnymi normami zachowania, aby zdecydowa?, co zrobi?, kiedy to nast?pi. Czy nie zrezygnujesz i b?dziesz nadal obserwowa?, czy wycofasz si? po cichu?

Zauwa?y?em, ?e ci, którzy podró?uj? astralnie powodowani zmys?em wizjonierskim albo kieruj?c si? pobudkami egoistycznymi, w rezultacie zawsze cierpi?. W ?wiecie astralnym istnieje wiele ró?nych istot i wydaje si?, ?e jednostki o ni?szym stopniu rozwoju przyczepiaj? si? do tych, którzy odbywaj? podró?e astralne w niew?a?ciwym celu.

To przywodzi na my?l inny wa?ny warunek, jaki nalezy spe?ni? przed podró?? astraln?: trzeba mie? konkretny powód do podró?owania astralnego. Brak takiego celu wyja?nia przypadki mimowolnej podró?y astralnej, w których kto? nagle stwierdza, ?e znajduje si? poza swoim cia?em. Mo?e si? to okaza? przera?aj?ce dla kogo?, kto nigdy przedtem nie mia? takich do?wiadcze? i nic o tym nie wiedzia?. Je?li ma okre?lon? potrzeb? czy ?yczenie uda? si? w okre?lone miejsce lub co? zrobi?, mo?e spontanicznie podró?owa? astralnie we ?nie, co zreszt? wszyscy robimy.
Kilka definicji
Cia?o astralne

Cia?o astralne to kopia fizycznego, z t? ró?nic?, ?e jest ono znacznie subtelniejsze i mniej lite ni? cia?o fizyczne. Cz?sto okre?la si? je równie? mianem astralu albo sobowtóra eterycznego. Hereward Carrington uzna?, ?e g?sto?? cia?a astralnego wynosi oko?o jednej milionowej g?sto?ci cia?a fizycznego. Przeprowadzi? wnikliwe badania i doszed? do wniosku, ?e cia?o astralne wa?y mniej wi?cej 43 gramy.

Gdy odbywasz podró?, twoje cia?o astralne opuszcza cia?o fizyczne przez aur? w obszarze pomi?dzy oczami, zwanym "globella", a wraca najcz??ciej przez kark. Ale niektórzy twierdz?, ?e cia?o astralne po prostu unosi si? wprost z fizycznego i wraca t? sam? drog?.

Cia?o astralne przymocowane jest do fizycznego za pomoc? srebrnego sznura.
Srebrny sznur

Srebrny sznur to linia ?wiat?a ??cz?ca cia?o fizyczne z astralnym. Zwykle ??czy ona czo?o cia?a fizycznego z p?pkiem astralnego. Najcz??ciej jest bia?awa, po?yskuj?ca, a opisuje si? j? równie? jako wst?g?, lini?, ???cuch, pasmo, przewód, po??czenie albo ni? magnetyczn?.

Srebrzysty sznur jest z natury elastyczny i mo?na go rozci?ga? niemal w niesko?czono??. Ci, którzy dok?adnie go zbadali, twierdz?, ?e zbudowany jest z pewnej liczby posplatanych ze sob? pasm. Poszczególne pasma czasem si? rozchodz?, ale na obu ko?cach ??cz? si? nierozerwalnie.

Nie wszyscy dostrzegaj? srebrzysty sznur podczas podró?y astralnej. Trudno oczekiwa?, by by? widoczny, dopóki dana osoba nie obejrzy si? na cia?o fizyczne, które w?a?nie opu?ci?a.

Mo?liwe, ?e sznur jest raczej impresj? wst?gi ??cz?cej dwa cia?a ni? rzeczywistym sznurem i dlatego jedni go widz?, a drudzy nie.
Astralna projekcja

Polega na zdolno?ci dokonywania projekcji lub usuwania cia?a astralnego z fizycznego i pos?ugiwania si? nim w celu odbywania podró?y na p?aszczy?nie astralnej.
Astralna podró?

Zdolno?? do pozostawienia cia?a fizycznego i poruszania si? po p?aszczy?nie astralnej.
Astralne ?wiat?o

Obszar p?aszczyzny astralnej, na którym przechowywana jest kronika Akaszy. Nazwa wywodzi si? z ogromnie naenergetyzowanych wibracji, powsta?ych podczas stapiania si? przesz?o?ci, tera?niejszo?ci i przysz?o?ci.
Astralny

Termin pochodzi od greckiego s?owa oznaczaj?cego "zwi?zany z gwiazd?". Pierwotnie opisywa? on miejsce zamieszkania bogów greckich.
Deja vu

Dos?ownie oznacza "ju? widzia?em". Jest to do?wiadczenie postrzegania nowej sytuacji tak, jakby ona ju? wyst?pi?a wcze?niej.
Do?wiadczenie bliskie ?mierci

Doznanie polegaj?ce na tym, ?e kto? czuje nadchodz?c? ?mier? i do?wiadcza sytuacji, w której ?wiadomo?? jest oddzielona od cia?a fizycznego.
Jednostka

Istota zamieszka?a na p?aszczy?nie astralnej, w zwi?zku z tym ma ona cia?o astralne, ale nie ma fizycznego.
Kronika Akaszy

Zbiór lub magazyn zawieraqj?cy ca?? wiedz? ludzko?ci od zarania do zako?czenia dziejów. Uwa?a si?, ?e zlokalizowana jest na p?aszczy?nie astralnej, na obszarze zwanym ?wiat?em astralnym.
P?aszczyzna astralna

P?aszczyzna astralna wydaje si? wszech?wiatem podobnym do naszego. Wi?kszo?? ludzi w ogóle nie dostrzega ró?nicy. W locie astralnym mog? si? oni uda?, dok?dkolwiek zechc?, i robi?, cokolwiek zechc?. Istniej? jednak pewne ograniczenia.

Na przyk?ad wi?kszo?? ludzi nie mo?e odwiedza? przyjació? ani uczyni? siebie widzialnymi.

Chocia? na ogó? inni nie widz? osoby podró?uj?cej astral, cz?sto s? ?wiadomi jej obecno?ci. Zw?aszcza zwierz?ta j? wyczuwaj?.

Astralna p?aszczyzna to ?wiat równoleg?y, odzwierciedlaj?cy nasz ?wiat fizyczny, tyle ?e dzia?a on na wy?szym poziomie wibracji. P?aszczyzna astralna sk??da si? z siedmiu p?aszczyzn:

1. Cmentarz astralny, gdzie cia?o astralne rozpada si?, gdy dusza opuszcza p?aszczyzn? astraln?, by reinkarnowa? albo przej?? na wy?sz? p?aszczyzn?.

2. Pancerz astralny, czyli tymczasowy dom cia?a astralnego, gdy dusza ju? ulecia?a, lecz jeszcze nie spad?a na cmentarz astralny.

3. Piek?o astralne, czyli dom wi?kszo?ci zdeprawowanych, zepsutych dusz ludzkich.

4. ?pi?ce rejony, gdzie dusze przez jaki? czas odpoczywaj? po ?mierci fizycznej i przygotowuj? si? do nowej pozycji na p??szczy?nie astralnej.

5. P??szczyzna intelektualna, stanowi?ca dom cia? astralnych, którym nie uda?o si? doko?czy? projektu twórczego albo intelektualnego, gdy by?y w ?wiecie fizycznym. Kiedy dusza reinkarnuje, mo?e doko?czy? t? prac? w ?wiecie fizycznym.

6. P?aszczyzna heroiczna, jak nazwa wskazuje, stanowi dom bohaterów, którzy potrafi? jeszcze raz rozegra? i prze?y? swoje najwi?ksze czyny bohaterskie.

7. P?aszczyzna mistyczna, czyli dom mistyków i przywódców religijnych ka?dego wyznania.
Widzenie na odleg?o??

Jest to dziedzina badana przez parapsychologów przez ostatnie trzydzie?ci lat. Pod wieloma wzgl?dami widzenie na odleg?o?? jest podobne do podró?y astralnej. Podró?uj?c astralnie, opuszczasz cia?o i udajesz si?, dok?d chcesz. Podczas widzenia na odleg?o?? dana osoba nie opuszcza cia?a, za to cz?stka jej ?wiadomo?ci zostaje wys?ana do konkretnego miejsca, a nast?pnie relacjonuje, co tam odkry??.
?wiadomo??

W podró?owaniu astralnym i widzeniu na odleg?o?? odrywali?my nasz? ?wiadomo?? od cia? fizycznych i posy?ali?my j? tam, gdzie chcieli?my, aby dotar?a. Zadanie to mo?e si? wydawa? trudne, a nawet niemo?liwe, cho? wcale takie nie jest.

Przede wszystkim nasza ?wiadomo?? nie jest fizyczna. Wierzymy, ?e zawarta jest w naszych g?owach, ale nie ma konkretnych dowodów na to, ?e mie?ci si? ona w naszych mózgach. W zwi?zku z tym w czasie podró?y astralnej po prostu przenosimy ?wiadomo?? do cia?a astralnego i udajemy si? tam, dok?d chcemy.

Nasza ?wiadomo?? nie musi by? w mózgu, chocia? zawsze zak?adali?my, ?e tam w???nie si? znajduje.
Bilokacja

Jest to sytuacja, w której ta sama osoba widziana jest jednocze?nie w dwóch miejscach. Bilokacja mo?e polega? na tym, ?e niektórzy widz? astralnego sobowtóra danej osoby równocze?nie z jej cia?em fizycznym.
Widma

Widmo jest ludzkim sobowtórem i jest ?ci?le zwi?zane z bilokacj? i podró?? astraln?. Innym okre?leniem widma jest autoskopia, co oznacza równie? "sobowtóra".

Niektórzy uwa?aj?, ?e widma s? po prostu projekcj? wspomnie? z przesz?o?ci. Ale zarejestrowano równie? przypadki, gdy ludzie widzieli samych siebie w przysz?o?ci.

Istnieje jedna zasadnicza ró?nica pomi?dzy do?wiadczeniem przebywania poza cia?em a zjaw?. Sobowtór, którego widzi dana osoba, nie zawiera jej ?wiadomo?ci. Osoba ta jest zawsze ?wiadoma, ?e widzi w?a?nie sobowtóra i ?e to ona zawiera ?wiadomo??.
Teleportacja

Teleportacja polega na nag?ym przeniesieniu cz?oweika lub rzeczy z jednego miejsca do drugiego. W mitach i legendach wielu kultur istniej? liczne doniesienia o teleportacji, odnotowano równie? wiele przypadków, które udowodniono i potwierdzono w danym okresie.
Co nale?y zrobi? przed pierwsz? podró??

Podró? astralna ma wiele zalet. Widzisz ?wiat innymi oczami. Wszystko staje si? wyra?niejsze, jasniejsze, a nawet bardziej intensywne, kiedy si? na to patrzy z cia?a astralnego. Co najwa?niejsze, kiedy ju? si? przekonasz, ?e twoja ?wiadomo?? potrafi ?y? poza cia?em fizycznym, zrozumiesz, ?e twoja dusz mo?e ?y? dalej, bez wzgl?du na to, co si? stanie z cia?em fizycznym. To znaczy, ?e smier? nie jest ko?cem, lecz wyznacza ona pocz?tek jeszcze wspanialszej przygody.

Najcz?stsza przyczyn? niepowodzenia w wywo?aniu projekcji jest strach. Najcz??ciej boimy si?, ?e nie uda nam sie wróci? do fizycznego cia?a. Nigdy jednak nie zanotowano takiego przypadku. Na ogó? obserwuje sie odwrotn? sytuacj?. Cz?sto podczas podró?y astralnej cz?owiek nagle zostaje cofni?ty do swojego cia?a, nawet je?li wcale nie jest gotów do powrotu.

Istnieje równie? obawa, ?e mo?na umrze? podczas pod?y astralnej. Niektórzy ludzie martwi? si?, ?e ich cia?o fizyczne mo?e przej?? jaka? inna istota, kiedy odbywaja podró? astraln?. Inni boj? si?, ?e podczas podró?y astralnej przestanie im bi? serce albo zapomn?, ?e trzeba oddycha?. W rzeczywisto?ci nic takiego nie nastepuje. Wszystkie mimowolne funkcje cia?a nadal s? sprawne.

Gdyby w czasie podró?y astralnej przytrafi?o ci si? jakie? nieszcz??cie, natychmiast by? powróci? do cia?a. Nie ma takiego ryzyka, ?e wracasz z podró?y i okazuje si? na przyk?ad, i? sp?on?? twój dom, poniewa? przy pierwszej oznace zagro?enia twoje cia?o fizyczne zmusi?oby cia?o astralne do powrotu. Dowodzi to, ?e gdy wyruszamy w podró? astraln?, przynajmniej cz?stka naszej ?wiadomo?ci pozostaje.

Istnieje jeszcze jedna obawa: ?e dana osoba do?wiadczy przykro?ci albo spotka niesympatycznych ludzi na p?aszczy?nie astralnej. To mo?liwe, ale kiedy tak si? stanie, wystarczy, ?e zapragnie ona wróci? do cia?a fizycznego, i natychmiast to si? spe?ni. P?aszczyzna astralna jest wi?c daleko bezpieczniejsza ni? fizyczna, poniewa? mo?emy b?yskawicznie uciec od nieprzyjemnych sytuacji.

Jak wida?, wszelkie takie obawy sa bezpodstawne jak zreszt? wi?kszo?? naszych l?ków. mimo to powstrzymuj? ludzi przed wybraniem si? w podró? astraln? do czasu, gdy naucz? si? opanowa? strach.

Istniej? równie? inne czynniki powstrzymuj?ce nas od podró?owania astralnego. Pierwszym jest objadanie si?. Spo?ywaj bardzo lekkie posi?ki, gdy zamierzasz odby? podró? astrln?. Kiedy napychasz sie jedzeniem, twoje cia?o musi zu?y? ca?? energi? na trawienie i przetwarzanie pokarmu. Masz wtedy ochot? tylko spa?. Gdy zechcesz pewnego dnia odby? podró? astraln? to najlepiej jest nie je?? potraw mi?snych ani t?ustych.

Przekona?em si? równie?, ?e bardzo korzystna jest lekk agimnastyka. Dlatego zanim opuszcz? cia?o, zwykle wybieram si? na spacer. Jest to korzystne tak?e z innych wzgl?dów: odrywa mnie od telefonu, telewizora i innych rzeczy odci?gaj?cych od tego, co naprawd? wa?ne. Mog? przemysle? nadchodz?c? podró? astraln? i zastanowi? si?, dok?d chcia?bym si? uda?.

W dniu zamierzonej podró?y astralnej nie wolno pi? alkoholu ani za?ywa? narkotyków. Tak jedno, jak i drugie ogromnie utrudnia opuszczenie cia?a.

Kiedy? uwa?a?em, ?e kieliszek wina na godzin? lub dwie przed podró?? astraln? b?dzie pomocny, przekona?em si? jednak, ?e takie my?lenie jest b??dne. Jedyne nieprzyjemne do?wiadczenia, jakich dozna?em w ci?gu mniej wi?cej trzydziestu lat podó?owania astralnego, nast?pi?y w?a?nie po uprzednim wypiciu niewielkiej ilo?ci alkoholu.

Nawet papierosy i kawa mog? wp?yn?? na zdolno?? do podró?owania astralnego. Dlatego nale?y z nich zrezygnowa? co najmniej trzy godziny przed opuszczeniem cia?a.

Nie powiniene? podejmowa? podró?y astralnej, je?li masz k?opoty z sercem albo jeste? ob?o?nie chory. Cz?sto ludzie bezwiednie podró?uj? astralnie w?a?nie wtedy, gdy nie czuj? si? dobrze. Z pewno?ci? s?ysza?e? o prze?yciach osób bliskich agonii, kiedy to p?dz? one przez tunel w kierunku jaskrawego ?wiat?a. To ewidentne przyk?ady podró?y astralnych, poniewa? ci ludzie cz?sto ogl?daj? si? wstecz i widz? siebie le??cych w ?ó?ku lub na stole operacyjnym.

Dotychczas koncentrowa?em si? na tym, czego nie nalezy robi?. Ale s? te? rzeczy, które trzeba zrobi? przed wyruszeniem w podró? astraln?.

Przede wszystkim trzeba chcie? odby? tak? podó?. To pragnienie musi byc silne, poniewa? przyci?gamy to, o czym my?limy. Je?li my?lisz, ?e fajnie by?oby wyruszy? kiedy? w podró? astraln?, ale nie pragniesz tego wystarczaj?co silnie, nic z tego nie wyjdzie.

Ponadto musisz by? w nastroju pozytywnego wyczekiwania. Powiniene? by? zrelaksowany, wolny od obaw i z niecierpliwo?ci? czeka? na to do?wiadczenie.

Musisz uwolni? si? od wszystkiego, co mog?oby ci? rozprasza?. Dobrze jest na przyk?ad wy??czy? na pewien czas telefon. A mo?e warto poczeka?, a? reszta rodziny pójdzie spa? i nie b?dzie zak?óca? ci spokoju.

Powinno ci by? ciep?o, ale nie za gor?co. Temperatura w pomieszczeniu powinna si?ga? co najmniej 20 stopni C.

W?ó? lu?ne, nie kr?puj?ce ubranie. Na pewien czas musisz zapomnie? o n?kaj?cych ci? k?opotach i problemach. Powiniene? równie? wiedzie?, dok?d chcesz si? uda?.
Mimowolna podró? astralna

W historii odnotowano wiele przyk?adów osób, które podró?owa?y astralnie, nie zdaj?c sobie z tego sprawy.
Sytuacje bliskiej ?mierci

W sytuacjach, w których wyst?puje zagro?enie ?ycia, najcz??ciej dochodzi do podró?y astralnych. Wed?ug Phoebe Payne "wstrz?s i wypadek mog? na chwil? wyci?gn?? cz?owieka (sobowtóra) z cia?a, tak samo jak ?rodek znieczulaj?cy". Carol Zaleski odkry? opisy sytuacji bliskiej ?mierci w mitach i legendach staro?ytnej Grecji, Rzymu, Egiptu i Bliskiego Wschodu. Ankieta Gallupa przeprowadzona w 1981 roku wykaza?a, ?e oko?o dwóch milionów doros?ych Amerykanów przebywa?o poza cia?em w sytuacji bliskiej ?mierci.

Oko?o 9 procent ludzi mimowolnie opu?ci?o cia?o w takich przypadkach. Wszyscy do?wiadczyli tego bezpo?rednio po wydarzeniu zagra?aj?cym ich ?yciu. Taka osoba nagle uzmys?awia sobie, ?e si? unosi albo dryfuje blisko cia?a fizycznego, przy czym jej ?wiadomo?? znajduje si? w niewidzialnym ciele astralnym, zamiast w fizycznym.

Dla wi?kszo?ci osób jest to uczucie niezwykle przyjemne, wr?cz zachwycaj?ce. Widz? i s?ysz?, co si? dzieje w ?wiecie fizycznym, ale jednocze?nie maj? poczucie wspania?ej wolno?ci dzi?ki temu, ?e s? poza cia?em. Na przyk?ad podczas operacji pacjent wznosi si? nad sto?em operacyjnym i bez emocji, ze spokojem obserwuje chirurgów, zajmuj?cych si? jego cia?em fizycznym.

W niektórych przypadkach ludziom, którzy byli poza swoim cia?em, udawa?o si? wezwa? pomoc, która ratowa?a im ?ycie.

Powszechnym uczuciem w sytuacjach bliskiej ?mierci jest pod??anie przez tunel w kierunku jasnego ?wiat?a. Cz?sto taka osoba zostaje niemal og?uszona ha?asem, gdy p?dzi przez tunel. Rzadko chce potem wróci? do cia?a fizycznego.
Wizje sygnalizuj?ce nieszcz??cie

cd...
« Ostatnia zmiana: Marzec 04, 2014, 15:05:34 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!
« Odpowiedz #4 : Marzec 04, 2014, 15:00:19 »

cd....



Cz?sto opisywano przypadki ludzi, których odwiedza? jaki? duch przyjaciela albo kto?, kogo kochali, wtedy, gdy taka osoba umiera?a. Najwyraxniej w takim przypadku zmar?y pojawia? si? spontanicznie, ?eby si? po?egna?.

Edmund Gurney, autor monumentalnego dzie?a "Phantasms of the Living", twierdzi, ?e duchy zjawiaj? si? od dwunastu godzin, zanim dana osoba umrze, do dwunastu godzin po jej ?mierci.

W 1991 roku Erlendur Haraldson, islandzki parapsycholog, opublikowa? wyniki bada? wizji sygnalizuj?cych nieszcz??cie. Wizje te stanowi? oko?o 14 procent wszystkich widzianych duchów. W rzeczywisto?ci ta liczba by?aby wi?ksza, gdyby obejmowa?a zjawy osób, które nie umar?y, ale by?y zaanga?owane w jak?? krytyczn? sytuacj?. W 85 procent przypadków ludzie widz?cy zjawy dopiero pó?niej dowiadywali si?, ?e dana osoba umar?a. W po?owie wszystkich przypadków widziano duchy w ci?gu pó? godziny od ?mierci. Okazuje si?, ?e 5 procent populacji w którym? momencie swojego ?ycia zobaczy tak? zjaw?.

A zatem taka wizja jest ostatni? astraln? podró?? zmar?ej osoby w astralnym sobowtórze cia?a fizycznego, w którym ?y?a ona w danym wcieleniu.

Czasami wizja sygnalizuj?ca nieszcz??cie przybiera inn? form?. Mo?na us?ysze? jaki? g?os lub d?wi?k, mo?na te? poczu? unosz?cy si? w powietrzu znajomy zapach. Dr Loiusa Rhine, badaj?ca wizje z sytuacji krytycznych, stwierdzi?a, ?e najcz??ciej ludzie s?ysz? znajomy g?os, wo?aj?cy ich po imieniu.
Sny

Wszyscy odbywamy mimowolne podró?e w snach, chocia? wi?kszo?? z nas nie zdaje sobie z tego sprawy. Sny o lataniu s? powszechne w?ród ludzi wszystkich kultur i czasów. W niektórych prymitywnych kulturach panuje przekonanie, ?e poniewa? dusza podczas snu w?druje, nie nale?y nigdy przemieszcza? cia?a ?pi?cej osoby. Inni wierz?, ?e cia?o astralne unosi si? podczas snu nad cia?em fizycznym i ?e dos?ownie wypadamy z naszych cia? w chwili, gdy zasypiamy.

Nag?e szarpni?cie lub uczucie spadania, którego cz?sto doznajemy tu? przed za?ni?ciem, pojawia si? wtedy, gdy duch zaczyna opuszcza? cia?o, ale zostaje nagle szarpni?ty do ty?u z powodu nie rozwi?zanych napi?? i problemów.

Bezpo?rednio po po?o?eniu sie spa? przechodzimy przez tak zwany "etap hipnagogiczny", podczas którego umys? i emocje wyciszaj? si?, przygotowuj?c si? do snu. To w?a?nie pod koniec tego etapu odczuwamy wzdrygni?cie albo spadanie.

Niektóre metody wywo?ywania projekcji astralnej obejmuja faz? zapadania w sen. Robert Monroe pisze, ?e kiedy potrafisz "wytrwa? na granicy zasypiania, ale nie zasypia?", masz du?e szanse na to, ?e uda ci si? wyj?? poza cia?o.
Podró? mentalna

Wiele osób podró?uje w wyobra?ni. Prawdopodobnie stwarza?e? ró?ne wyobra?enia w umy?le. Mentalnym podró?owaniem mo?na t?umaczy? do?wiadczane przez wiele osób zjawisko deja vu.

W zasadzie podró? mentalna jest bardzo podobna do astralnej. Jest jednak znacznie ?atwiejsza.

Przede wszsystkim trzeba si? upewni?, ?e co najmniej przez godzin? nikt nie b?dzie nam przeszkadza?. Wy??cz na ten czas telefon i dopilnuj, ?eby w pokoju by?o ciep?o, ale nie za gor?co.

W?ó? lu?ne, wygodne ubranie. Po?ó? si? na plecach na pod?odze albo usi?d? w fotelu w pozycji pó?le??cej. Le?enie na ?ó?ku nie jest wskazane, poniewa? móg?by? zasn??. Je?li jest ci za twardo, pod?ó? pod g?ow? mi?kk? poduszk?. Mo?esz si? przykry? lekkim kocem. Pokój powinien by? przyciemniony, ale nie musi panowa? absolutna ciemno??. Wystarczy ?wiat?o lampki ustawionej na stole w odleg?o?ci ponad metr.

Przeprowad? ?wiczenia relaksacji progresywnej (rozlu?nienie ca?ego cia?a). Gdy sko?czysz, le??c spokojnie i wyczekuj?co, wizualizuj jak najdok?adniej inny pokój znajduj?cy si? w tym samym domu, w którym obecnie przebywasz. Stwórz jego obraz jak najdok?adniej. Nie przy?pieszaj tej cz??ci eksperymentu, poniewa? pos?u?y ci ona do pó?niejszej weryfikacji wyników.

Nie wszyscy potrafi? wyra?nie widzie? rzeczy w umy?le. Je?li nie udaje ci si? ujrze? pokoju ze wszystkimi szczegó?ami, poczuj go, a nawet pow?chaj go mentalnie, je?li wydaje ci si? to w?a?ciwe.

Nast?pnie jeszcze raz u?wiadom sobie samego siebie, odpoczywaj?cego w pozycji pó?le??cej. B?d? ?wiadomy w?asnego oddychania, temperatury pokoju i wszelkich odg?osów, jakie do ciebie dochodz?.

Potem powiedz sobie, ?e wychodzisz ze stanu relaksacji. Wró? do obecnego ?wiata, licz?c w my?lach od jednego do pi?ciu.

Po otwarciu oczu pole? jeszcze spokojnie przez minutk?. Mo?e uznasz, ?e musisz si? przeci?gn?? albo na nowo prze?y? przyjemne uczucia, których do?wiadczy?e?.

Gdy jeste? gotów, wsta?. We? d?ugopis, kartk? i zapisz wszystko, co pami?tasz z wizualizacji pokoju, który odwiedzi?e? podczas projekcji umys?u.

Nast?pnie przejd? przez pokój i sprawd?, z jak? dok?adno?ci? go zilustrowa?e?. Prawdopodobnie zdziwi ci? liczba zapami?tanych szczegó?ów.

Podczas kolejnej projekcji mo?esz si? posun?? dalej. Mo?na na przyk?ad dokona? projekcji umys?u do domu przyjaciela, by sprawdzi?, co on robi. Nast?pnie spróbuj zlokalizowa? przyjaciela, którego nie ma w domu. Gdy pó?niej otworzysz oczy, zanotuj czas, a nast?pnie porozmawiaj z tym przyjacielem i sprawd?, czy si? nie myli?e?.

Rozwijaj?c dalej eksperyment, przygotuj si? do odwiedzenia miejsca, w którym jeszcze nie by?e?. Mo?e to by? jakies miasto albo dom nowo poznanej osoby czy nawet biuro, do którego udasz si? na rozmow? przed podj?ciem pracy.

Po zako?czeniu cz??ci ?wiczenia po?wi?conej progresywnej relaksacji wizualizuj siebie, odwiedzaj?cego to nowe miejsce. Zobacz je jak najwyra?niej i zobacz siebie robi?cego to wszystko, co b?dziesz robi? podczas tej wizyty. Oczywi?cie w czasie rzeczywistej wizyty sprawdzisz, w jakim stopniu ci si? uda?o. Prawdopodobnie b?dziesz przyjemnie zaskoczony.

Przekonasz si?, ?e czasami odniesiesz tylko cz??ciowy sukces. Na przyk?ad poprawnie okre?lisz kszta?t pokoju i typ mebli, ale oka?e si?, ?e biurko stoi gdzie indziej. Albo kolor tapet b?dzie inny, chocia? ca?a reszta jesy taka sama.
Ró?ne metody podró?owania
Metoda medytacji

Fakt, ?e mo?na podró?owa? astralnie podczas medytacji, mo?e si? wydawa? dziwny, ale naprawd? jest to jeden z ?atwiejszych sposobów opuszczania cia?a, poniewa? nie wymaga wysi?ku i przebiega bez zak?óce?. Wielokrotnie opisywano przypadki osób, które mimowolnie odbywa?y podró? astraln?, jednocze?nie medytuj?c.

Wystarczy usi??? w wygodnym krze?le, zamkn?? oczy i odpoczywa?, my?l?c o czym? przyjemnym. Po kilku minutach zacznij progresywnie relaksowa? wszystkie mi??nie swojego cia?a, a? poczujesz si? bezw?adny i bezwolny niczym szmaciana lalka.

Jeste? teraz fizycznie odpr??ony. Wycisz umys? i pozwól swojej ?wiadomo?ci na bezruch i pustk?. Mo?esz dozna? dziwnych wra?e?, na przyk?ad lekki powiew wiatru. W twojej ?wiadomo?ci mog? si? pojawia? jakie? kszta?ty i postacie. Przyjrzyj sie im, ale nie pozwól im od nowa zaczyna? twoich procesów my?lenia.

Kiedy ju? cia?o fizyczne i ?wiadomy umys? s? ca?kowicie zrelaksowane, le? spokojnie i czekaj. Mo?e poczujesz, ?e powi?ksza ci si? g?owa. Mo?e si? równie? okaza?, ?e si? ruszasz: delikatnie ko?yszesz si? z boku na bok albo doznajesz pot??nych wibracji. Nie?atwo jest nie my?le? o tym, co si? dzieje. Jednak spróbuj, gdy? te oznaki ?wiadcz? o tym, i? twoja ?wiadomo?? wkrótce opu?ci cia?o fizyczne.

Nagle, a b?dzie to trwa?o zaledwie chwilk?, zostaniesz umolniony z cia?a. Prawdopodobnie uniesiesz si? kilka metrów ponad cia?em fizycznym.

Jak w ka?dym przypadku praktyka prowadzi do perfekcji. Którego? dnia zastosujesz medytacj? i nagle u?wiadomisz sobie, ?e odbywasz podró? astraln?.

Istnieje wiele metod medytacji i je?li znasz inn? technik?, na przyk?ad wpatrywanie si? w p?omie? ?wiecy albo powtarzanie mantry, powiniene? nadal j? stosowa?, tyle ?e ostatecznym celem b?dzie u?ywanie jej jako odskoczni do do?wiadcze? poza cia?em.
Metoda hu?tawki

Zaczynasz jak zwykle od progresywnej relaksacji. Kiedy cia?o fizyczne jest ca?kowicie odpr??one wyobra? sobie, ?e siedzisz na hustawce, ko?ysz?c si? tam i z powrotem po ?uku od czubka nosa po czubek g?owy. Skoncentruj si? na czubku nosa i czubku g?owy, ale wyobra? sobie, ?e ca?e twoje cia?o jest na hu?tawce. Podobnie jak na rzeczywistej hu?tawce, spróbuj hu?ta? si? za ka?dym razem nieco wy?ej. Coraz wy?ej i wy?ej, a? poczujesz, ?e hu?tawka wykona pe?ny obrót. W najwy?szym punkcie ?uku, tu? zanim poczujesz, ?e b?dzie ona zatacza? pe?ne ko?o, uwolnij umys?, i wtedy nagle znajdziesz si? poza cia?em. To dziwne wra?enie, bo w ?o??dku poczujesz, ?e si? hu?tasz, ale jednocze?nie zobaczysz swoje cia?o fizyczne zrelaksowane i w bezruchu w miejscu, gdzie je zostawi?e?.

Powtórz to kilka razy, a przekonasz si?, ?e wcale nie musisz zaczyna? od progresywnej relaksacji. Mo?esz usi??? spokojnie, zamkn?? oczy i wizualizowa? siebie hu?taj?cego si? coraz wy?ej, a? nagle oderwiesz si? od swojego cia?a fizycznego.
Metoda francuska

Wed?ug jej twórcy, do podró?y astralnych potrzeaba trzech w?a?ciwo?ci. Pierwsza to dobry stan zdrowia, druga to "niespokojny temperament", a trzecia – silna ?wiadoma i nie?wiadoma wola opuszczenia cia?a. Mówi?c o "niespokojnym temperamencie", twórca tej metody mia? na my?li kogo?, kto ?atwo poddaje si? hipnozie. "?wiadoma i nie?wiadoma wola" oznacza, ?e dana osoba musi tak bardzo pragn?? podró?owa? astralnie, ?e wola staje si? nie?wiadomym czynnikiem motywuj?cym, a jednocze?nie ?wiadom? si??.

Sam proces jest prosty, ale wi?kszo?? osób musi podj?? kilka prób, zanim im si? to uda. S?dz?, ?e dzieje sie tak dlatego, i? nie?atwo jest osi?gn?? stan zarówno ?wiadomej, jak i nie?wiadomej woli. A zatem dobrze by?oby my?le? o opuszczeniu cia?a fizycznego, ilekro? jest to mo?liwe, mniej wi?cej przez tydzie?, zanim zastosujesz t? metod?.

Kiedy gotów jeste? zacz??, wybierz spokojny, cichy wieczór i jak zawsze dopilnuj, ?eby ci nie przeszkadzano. W pokoju powinno by? ciemno i do?? ciep?o. Powiniene? by? sam.

Zamknij oczy i u?wiadom sobie w?asne oddychanie. Nast?pnie zwró? uwag? na palce jednej stopy.

Skoncentruj si? na tych palcach, zapominaj?c o wszystkim innym. Poczuj, jak w tym momencie twój sobowtór astralny odrywa si? od twojego cia?a fizycznego.

Kiedy ju? to osi?gniesz, zrób to samo z palcami drugiej stopy. Nast?pnie skoncentruj si? na niewielkiej cz??ci podeszwy jednej stopy i poczuj, jak cia?o astralne równie? tam si? odrywa. Post?puj tak z ca?ym cia?em, odczuwaj?c odrywanie si? cia?a astralnego w ka?dym punkcie, a? dojdziesz do czubka g?owy. Od??cz cia?o astralne równie? od tego miejsca, tak aby le?a?o swobodnie wokó? ciebie.

Skoncentruj si? na swoim czole i zmu? cia?o astralne do odej?cia. To w?a?nie tutaj ?wiadome i nie?wiadome ch?ci zaczynaj? si? naprawd? liczy?. Zmu? je do odej?cia z ka?dym w?ókienkiem twojej istoty, a przekonasz si?, ?e nagle spogl?dasz na siebie w dó? spod sufitu.

Twórca tej metody twierdzi?, ?e nale?y opuszcza? cia?o wolno i ostro?nie. Z jego do?wiadcze? wynika, ?e bardzo rzadkie s? przypadki astralnego podró?owania ju? za pierwszym podej?ciem. Potrzeba czasu, cierpliwo?ci i oczywi?cie ?wiadomej i nie?wiadomej woli.
Metoda wiru

Metoda sk?ada si? z dwóch cz??ci. Pierwsza opisuje sposób od?ywiania, przy czym zawiera konkretne wskazówki. 1. Adept powinien unika? mi?sa. Dla niektórych ludzi wskazany jest ca?kowity post, ale wszyscy powinni ogranicza? ilo?? spo?ywanej ?ywno?ci. 2. Na godzin? lub dwie przed podró?? astraln? nie nale?y nic je??. 3. Adept powinien je?? przede wszystkim owoce i warzywa. Szczególnie wskazana jest marchew. 4. Surowe jajka uznano za korzystne, poniewa? u?atwiaj? one podró?owanie astralne. 5. Orzechy, szczególnie ziemne, uznano za niewskazane, nale?y ich wi?c unika? podczas szkolenia. 6. Wszystkie p?yny s? korzystne, ale ?adnego nie nale?y pi? w nadmiarze. W planowanym dniu podró?y astralnej nie wolno pi? kawy i alkoholu. 7. Nale?y si? wystrzega? tytoniu i innych u?ywek. "Tyto? wywiera szkodliwy wp?yw i zanieczyszcza krew, ale najwi?ksza jego szkodliwo?? polega na tym, ?e przeszkadza on dobrym duchom, utrudniaj?c im dost?p". 8. Na koniec dobra wiadomo??: "Po pi?ciu czy sze?iu miesi?cach rozwoju... ci, którzy bez trudu odbywaj? podró?e astralne, mog? je?? wszystko".

Nie podano, jak d?ugo przed rozpocz?ciem podró?y astralnej nale?y przestrzega? tej diety, ale na pewno powiniene? j? stosowa? przynajmniej przez dwa tygodnie.

Gdy ju? gotów jeste? do podró?y, usi?d? wygodnie w ciep?ym, zaciemnionym pokoju. Powiniene? "siedzie? na tyle prosto, aby nie zak?óca? cyrkulacji krwi, poniewa? ci?nienie krwi odgrywa wa?n? rol?". Nie krzy?uj r?k ani nóg.

Dobrze jest mie? w pobli?u naczynie z wod?. Ewentualnie mo?na "w?o?y? r?ce do wody" albo pos?u?y? si? "oparami wody". Uwa?am, ?e praktyczniejsza i wygodniejsza jest szklanka wody, dobrze jest te? wymy? r?ce przed wyruszeniem w podró?.

Nast?pnie adept powinien skoncentrowa? si? na g??bokim oddychaniu i relaksie. "Oddychanie odgrywa wa?n? rol?, poniewa? jest synchroniczne z pulsem w mózgu. Dlatego pomocne s? ró?ne ?wiczenia oddechowe... W celu wyj?cia z cia?a powstzrymywanie oddechu jest wskazane, za to wydychanie – bezskuteczne". Kiedy jeste? ju? wystarczaj?co zrelaksowany i oddychasz równomiernie, wizualizuj jeden z nast?puj?cych scenariuszy: 1. Wyobra? sobie, ?e jeste? w ?rodku ogromnego sto?ka. Przeci?nij si? na sam wierzcho?ek, a potem wyskocz stamt?d. 2. Wizualizuj wir i zobacz, jak si? w nim obracasz. Zbli?aj?c si? do centrum wiru, zobacz, jak stajesz si? kropeczk?, która si? rozrasta, gdy wy?aniasz si? z wiru. Po kilkakrotnym okr??eniu zobacz siebie, jak wiruj?c wychodzisz na zewn?trz wiru i na zewn?trz swojego cia?a. 3. Ten scenariusz jest podobny do ostatniego. Zobacz, jak twoje cia?o unosi si? niczym deska surfingowa na ogromnej fali. Kiedy fala opada, zobacz, jak mkniesz wraz z ni? i wychodzisz z cia?a. 4. Wizualizuj siebie kurczowwo tzrymaj?cego sie ?rodka du?ego zwoju liny. Kiedy lina rozwija si?, zobacz, jak równocze?nie wyci?gany jeste? ze swojego cia?a. 5. Wizualizuj siebie unosz?cego si? w zbiorniku wody, który powoli si? nape?nia. Kiedy nape?ni si? ca?kowicie, znajdujesz w jego boku dziurk? i przeciskaj?c si? przez ni?, opuszczasz cia?o. 6. Wizualizuj siebie przegl?daj?cego si? w lustrze. Wpatruj?c si? bacznie we w?asne odbicie, wizualizuj swoj? ?wiadomo??, wchodz?c? w widziany przez ciebie obraz. 7. Wizualizuj siebie siedz?cego na du?ym, paruj?cym, mi?kkim kawa?ku materia?u. Zobacz siebie stopniowo staj?cego si? par? wodn? i opuszczaj?cego cia?o fizyczne, w miar? jak para si? unosi.

Przyjemnie jest wizualizowa? wszystkie te obrazy, przy czym warto pos?ugiwa? si? za ka?dym razem czym? innym. Obrazy maj? t? zalet?, ?e ?atwo je sobie wyobrazi? i pozwalaj? skoncentrowa? umys? na czym? innym ni? cia?o fizyczne.

Dwie dodatkowe wizualizacje – jednak nie przebiegaj? one tak ?atwo jak wcze?niejsze: 1. Wizualizuj siebie unosz?cego si? w powietrzu a? po Himalaje. Zobacz, jak zmienia si? krajobraz pod tob?, odczuj napór powietrza, gdy fruwasz w przestworzach, akiedy czujesz, ?e jeste? gotów, po prostu wyfru? ze swojego cia?a fizycznego. 2. Wizualizuj siebie jako ogromn? ba?k? mydlan?, unosz?c? si? w powietrzu. Zobacz siebie mijaj?cego ró?ne planety, gdy dryfujesz przez galaktyk?. Kiedy jestes gotów, wyjd? z ba?ki i zostaw cia?o fizyczne za sob?.
Metoda silnej woli

Metoda silnej woli nie jest dla wszystkich w?a?ciwa. ?wiczenie silnej woli jest przydatne i jest wielu ludzi, którzy byli zdumieni, ?e uda?o im si? opu?ci? cia?o t? metod?, gdy inne techniki zawiod?y.

Usi?d? w wygodnym fotelu. Zwró? uwag?, aby dolna cz??? kr?gos?upa by?a oparta. Jak zwykle w pokoju powinno by? ciep?o, powinien w nim panowa? pó?mrok albo ciemno??, nale?y te? wy??czy? telefon. Pod?ó? d?onie na udach, tak aby ich wn?trza zwrócone by?y do góry.

We? kilka g??bokich wdechów i zaczekaj, a? oddychanie spowolnieje, stanie sie rytmiczne i nie b?dziesz si? musia? na nim koncentrowa?.

Zacznij my?le? o swojej potrzebie podró?owania astralnego. Udaj?c w t? szczególn? podró?, pomy?l o jej celu. Nabierz pewno?ci, ?e uda ci si? opu?ci? cia?o.

Teraz pora pos?u?y? si? siln? wol?. Po cichu powiedz sobie: "Opuszcz? cia?o. Jestem gotów wyj?? z cia?a. Moje cia?o astralne gotowe jest wyruszy? w drog?. Chc? lecie? TERAZ!"

Poczekaj kilka sekund, a potem powtórz te s?owa jeszcze raz. Zrób to kilkana?cie razy, powtarzaj?c te zdania niczym mantr?.

Mo?e sie okaza?, ?e twoje cia?o zaczyna wibrowa?, a potem nagle uwalniasz si? od niego i spogl?dasz w dó? na swoje cia?o fizyczne. Je?li tak si? dzieje, kontynuuj wypraw?. Je?li nie uda ci si? po kilkakrotnym powtórzeniu mantry, otwórz oczy i id? na szybki spacer.

Podczas spaceru my?l pozytywnie. Nie s?d?, ?e ponios?e? pora?k?. W istocie nie jest to prawda. W rzeczywisto?ci posun??e? si? o krok do sukcesu. Po spacerze powtórz ca?y proces. Dobry, szybki spacer dotleni mózg i podczas kolejnej próby ?atwiej ci b?dzie osi?gn?? sukces. Je?li sukces nadal umyka, po prostu pogratuluj sobie, bo przecie? zrobi?e? post?py w nauce wychodzenia z cia?a fizycznego, i spróbuj nast?pnego dnia.
Metoda afirmacji

Przekona?em si?, ?e jest to doskona?a metoda dla tych, którzy stosuj? afirmacj?, by sobie pomóc w ró?nych ?yciowych sytuacjach. Nie jest tak efektywna dla osób, które nie zd??y?y si? jeszcze przekona? o skuteczno?ci afirmacji.

Afirmacja to krótki zwrot albo zdanie, które si? powtarza wci?? od nowa niczym mantr?. Powtarzana afirmacja zapada coraz g??biej w nasz? pod?wiadomo?? i z czasem post?pujemy tak, jakby by?a rzeczywisto?ci?. W?a?nie wcale nie trzeba wierzy? w to, co si? powtarza.

Afirmacja mo?e si? okaza? pomocna równie? w opuszczaniu cia?a. Zajmuj?c si? swoimi sprawami w ci?gu dnia, po prostu powtarzaj sobie tak cz?sto, jak mo?esz: "Podró?uj? astralnie. Umiem wychodzi? z cia?a". Dobrze by?oby wypowiada? te s?owa na g?os, ale równie skuteczne jest powtarzanie ich w my?lach.

Wieczorem mo?esz usi??? gdzie? wygodnie, zamkn?? oczy i przeprowadzi? ?wiczenie progresywnej relaksacji.

Kiedy czujesz si? w pe?ni odpr??ony, powiedz sobie po cichu nast?puj?c? afirmacj?: "Jestem gotów do podró?y astralnej. Gotów jestem opu?ci? cia?o. Wybior? si? w podró? astraln?. Wyjd? z cia?a".


cd....
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!
« Odpowiedz #5 : Marzec 04, 2014, 15:00:47 »

cd....



Powtarzaj sobie cicho te s?owa wci?? od nowa.

W ten sposób kreujesz gotowo?? i oczekiwanie na podró? astraln?. Mo?e nie nast?pi to po kilku próbach, ale ostatecznie przekonasz si?, ?e ca?e twoje cia?o wibruje i nagle jeste? wolny, poza cia?em fizycznym.

Warto równie? powtarza? t? afirmacj? w ci?gu dnia tak cz?sto, jak tylko to mo?liwe, nawet je?li wypróbowujesz inne metody, poniewa? twój wewn?trzny umys? przywi??e si? do tej my?li i wkrótce j? zrealizuje.
Metoda hipnozy

Hipnoza omija ?wiadomy krytyczny czynnik logicznego ?wiadomego umys?u i zajmuje si? bezpo?rednio wewn?trznym umys?em pod?wiadomym. W konsekwencji ludzie, którzy skrywaj? jakie? obawy, mog? chcie? odbywa? podró?e astralne i mog? eksperymentowa? ró?nymi metodami, ale nigdy nie udaje im si? to w pe?ni.

Istniej? dwa sposoby pos?ugiwania si? hipnoz?. Mo?esz zastosowa? autohipnoz? albo znale?? wykwalifikowanego hipnotyzera interesuj?cego si? zjawiskami nadprzyrodzonymi. Ta druga metoda jest znacznie lepsza, poniewa? masz przy sobie kompetentnego specjalist?, który wyprowadzi ci? z cia?a i wprowadzi w pierwsze do?wiadczenie przebywania poza nim.

Je?li to nie jest mo?liwe, musisz si? nauczy? autohipnozy.

?eby odby? podró? astraln? bezpo?rednio po progresywnej relaksacji z astosowaniem hipnozy, b?dziesz musia? jak najcz??ciej ?wiczy? relaksacj?. Gdy przychodzi ci to ju? z ?atwo?ci? i robisz to szybko, musisz si? zastanowi?, dok?d chcesz si? uda?, i wizualizowa? siebie opuszczaj?cego cia?o fizyczne. Ja wol? sobie wyobra?a?, ?e wychodz? przez czo?o, tu? nad brwiami.

Gdy zorientujesz si?, ?e unosisz si? nad swoim cia?em fizycznym, pomy?l, dok?d chcesz trafi?, i kieruj si? tam.

W latach 70. parapsychologowie eksperymentowali z ??czeniem progresywnej relaksacji, d?wi?ków oscyluj?cych i wiruj?cej spirali, cz?sto zwanej hypno-dyskiem.
Metoda Christosa

Sama technika jest prosta, ale do jej zastosowania potrzeba tzrech osób. Osoba, która ma odby? podró? astraln?, le?y na pod?odze, z g?ow? na poduszce. Powinna mie? na sobie lu?ne ubranie i by? boso.

Podró?nik zamyka oczy i jedna z pozosta?ych dwóch osób (asystentów) przez kilka minut masuje mu kostki u nóg, by móg? si? szybciej zrelaksowa?. Tu? po rozpocz?ciu masa?u trzecia osoba kantem zgi?tej d?oni energicznie masuje podró?nikowi czo?o w pobli?u trzeciego oka, czyli tu? nad brwiami.

Podczas tych czynno?ci podró?nik stara si? si? zrelaksowa?. Je?li to konieczne, mo?e wzi?? kilka g??bokich oddechów.

Po kilku minutach jeden z asystentów nakazuje podró?nikowi, aby by? ?wiadomy swoich stóp i wizualizowa? je jak najwyra?niej. Nast?pnie podró?nik proszony jesy o to, by wyobrazi? sobie, ?e urós? o ko?o pi?? centymetrów, przy czym "wzrastanie" nast?puje od spodu stóp. Kiedy podró?nik czuje lub u?wiadamia sobie, ?e to nast?pi?o, informuje o tym asystenta. Asystent nakazuje mu wtedy powrót do normalnego wzrostu.

Powtarzamy to kilkakrotnie. Zach?ca si? podró?nika do mówienia o swoich uczuciach, których doznaje on wtedy, gdy ro?nie i potem powraca do normalnego stanu.

Kiedy to si? uda, podró?nik proszony jest o wyobra?enie sobie, ?e ro?nie o pi?? centymetrów, przy czym wzrost zaczyna si? od czubka g?owy. Ta czynno?? równie? powtarzana jest kilka razy.

Potem prosi si? podró?nika, by "urós?" o oko?o trzydzie?ci centymetrów od podszew stóp, po czym powróci? do normalnego wzrostu. To samo powtarzane jest w odniesieniu do g?owy.

Nastepnie asystent prosi podró?nika, by "urós?" o sze??dziesi?t centymetrów od stóp. Niektórym ludziom sprawia to trudno??, pomocnik musi wi?c wykaza? cierpliwo?? i spokojnie zach?ca? podró?nika. Z chwil?, gdy nogi si? wyd?u?y?y, podró?nik proszony jest o wyd?u?enie si? o sze??dziesi?t centymetrów przez g?ow?, bez jednoczesnego podkurczania stóp. Nie wszyscy potrafi? wyd?u?a? si? przez czubek g?owy bez równoczesnego podkurczania stóp. Dlatego asystent musi wykaza? cierpliwo??, bo mo?e si? okaza?, ?e trzeba kilkakrotnie powtarza? ten etap.

Kiedy podró?nik wyd?u?y si? o pi?? centymetrów przez g?ow? i przez stopy, proszony jest o powi?kszenie si? o tak? sam? d?ugo?? z ka?dego boku. Powinien si? rozrasta? niczym wielki balon.

Na tym etapie podró?nik b?dzie ju? poza cia?em, ale nie musi sobie jeszcze tego u?wiadamia?.

Nast?pnie asystent prosi podró?nika, aby wizualizowa? frontowe drzwi swojego domu i opisa? je dok?adnie na g?os. Asysten szczegó?owo wypytuje podró?nika do chwili, gdy si? przekona, ?e poprawnie opisa? on drzwi i otoczenie.

Potem podró?nik ma sobie wyobrazi?, ?e stoi na dachu swojego domu, i opisa?, co widzi. Asystent prosi o coraz wi?cej informacji, aby zach?ci? podró?nika do "zobaczenia" szczegó?ów z zamkni?tymi oczami.

Gdy to ju? zosta?o zrobione, prosi podró?nika, aby wizualizowa?, ?e wzbija si? na wysoko?? oko?o dwunastu metrów ponad ziemi?, a potem udaje si? tam, dok?d chce.

Podró?nik informuje, co widzi podczas podró?y astralnej, a asystent pomaga mu, zadaj?c pytania, aby uzyska? jak najwi?cej szczegó?owych informacji.

Kiedy podró?nik czuje, ?e jest gotów wróci?, asystent wprowadza go znów w cia?o fizyczne.

Je?li zamierzasz zastosowa? t? metod? sam, musisz si? nauczy? autohipnozy. Powiniene? równie? przygotowa? kaset?, któr? b?dziesz przes?uchiwa?.
Technika wizualizacji (1)

Wielu ludzi uczy si? podró?owania astralnego, ?ywo wizualizuj?c siebie podró?uj?cych najpierw w swoich umys?ach, zanim to zrobi? w rzeczywisto?ci. Je?li z ?atwo?ci? stwarzasz takie obrazy, przekonasz si?, ?e to bardzo skuteczny sposób opuszczania cia?a.

Na pocz?tku b?dziesz musia? sprawdzi? swoje umiej?tno?ci wizualizacji. Usi?d? w miejscu, gdzie nikt ci nie b?dzie przeszkadza?, i zamknij oczy. Zacznij od wyobra?enia sobie sceny z wczesnego dzieci?stwa, najlepiej z okresu, gdy mia?e? mniej ni? pi?? lat. Zobacz t? scen? tak wyra?nie, jak tylko potrafisz. Wybra? sobie otoczenie i wszystkie osoby, które by?y wtedy z tob?. U?wiadom sobie wszelkie odg?osy, zapachy, uczucia albo inne wra?enia zwi?zane z t? scen?. Z chwil?, gdy wyobrazi?e? sobie ten obraz jak najwyra?niej, umolnij go i przez chwil? wyobra? sobie pusty ekran.

Wizualizuj frontowe drzwi swojego domu na tym ekranie. I znów przyjrzyj si? im jak najdok?adniej. U?wiadom sobie framug?, dziurk? od klucza, framug?, wszelkie zadrapania. I znów, kiedy ju? to zobaczy?e? jak najwyra?niej, uwolnij to i jeszcze raz wyobra? sobie pusty ekran.

Stwórz w taki sam sposób obraz swojej sypialni, a nast?pnie zobacz siebie spaceruj?cego po Ksi??ycu.

Które z tych czterech do?wiadcze? "widzia?e?" najwyra?niej? Nie ma odpowiedzi w?a?ciwej ani niew?a?ciwej, chocia? wi?kszo?? ludzi widzi scen? z wczesnego dzieci?stwa albo siebie na Ksi??ycu wyra?niej ni? drzwi i sypialni?.

Czy odebra?e? wyra?nie wszystkie cztery scenerie, czy ?atwiej ci by?o wizualizowa? jedn? lub dwie?

Gdyby? nie móg? zobaczy? której? ze scen, zapewne uznasz, ?e dalsze wypróbowanie tej metody nie ma sensu. Natomiast oka?e si? ona dla ciebie doskona?a, gdy uda?o ci si? zobaczy? wszystko. Je?li jednak plansujesz si? gdzie? po?rodku, powiniene? zrobi? jeszcze jeden test, zanim podejmiesz kolejne próby.

Potrzebna ci b?dzie ca?kowicie pusta ?ciana. Mo?esz zawiesi? prze?cierad?o, by uzyska? czyst? powierzchni?, niczym ekran w kinie. Przed ?cian? ustaw ro?lin? doniczkow? albo jak?? inn? ozdob?. Usi?d? w odleg?o?ci paru metrów od tego przedmiotu i przygl?daj mu si? przez cztery do pi?ciu minut. Nast?pnie zamknij oczy i wizualizuj przedmiot, na który patrzy?e?. Zobacz go jak najwyra?niej.

Koncentruj umys? na tej wizualizacji przez kilka minut. Je?li przedmiot oddala si? w umy?le, otwórz oczy i znów spójrz na niego.

Kiedy to ci si? udaje, mo?esz przej?? do nast?pnego etapu. Postaw na stole szklank? lub fili?ank? odwrócon? do góry dnem i usi?d? w odleg?o?ci paru metrów. Zamknij oczy i wizualizuj swój ?wiadomy umys? wewn?trz odwróconego przedmiotu. Oka?e si? to ?atwiejsze, ni? ci si? wydaje. Z zamkni?tymi oczami po prostu skoncentruj ca?? uwage na odwróconym przedmiocie. Po pewnym czasie przedmiot i ?wiadomy umys? zlewaj? si? w jedno, co oznacza, ?e osi?gn??e? swój cel.

Teraz, mo?esz ju? praktykowa? wysy?anie swojego ?wiadomego umys?u, dok?d tylko zapragniesz. Oka?e si?, ?e mo?esz na siebie patrze? z ka?dego miejsca, w którym znajduje si? twoja ?wiadomo??, a ostatecznie b?dziesz móg? nawet my?le? z tej pozycji.

Gdy i to opanujesz, mo?esz przystapi? do wykorzystywania tych umiej?tno?ci w podró?y astralnej.

Usi?d? spokojnie, zamknij oczy i we? kilka g??bokich oddechów. Ma to by? bardzo ?wiadome oddychanie; wdychaj?c wolno licz, wstrzymaj oddech i wypu?? powietrze. Powiniene? wstrzyma? oddech przynajmniej tak d?ugo jak d?ugo trwa? wdech.

Wizualizuj siebie okiem swojego umys?u, a nastepnie stopniowo wizualizuj swoje cia?o astralne powoli unosz?ce si? w gór? i odp?ywaj?ce coraz dalej od cia?a fizycznego. Kiedy ju? jest wolne, mo?esz w nim podró?owa? astralnie, dok?d tylko zechcesz.

Aleister Crowley nauczy? swoich studentów szczególnej metody wizualizacji. Ka?dy student mia? wizualizowa? drzwi w du?ej pustej ?cianie. Na drzwiach wyryto specjalny symbol zwi?zany ze studentem. Student przygl?da? si?, jak drzwi wolno si? otwieraj?, i wizualizowa? siebie wchodz?cego przez nie. Po opanowaniu tej metody nagle u?wiadamia? sobie, ?e podró?uje astralnie.

Metod? wizualizacji krytykuje si? mi?dzy innymi dlatego, ?e ca?e do?wiadczenie mo?e si? okaza? raczej wizualizacj? ni? rzeczywisto?ci?. Na pocz?tku faktycznie tak mo?e by?.
Technika wizualizacji (2)

Ta metoda zaczyna si? dok?adnie tak jak poprzednia technika wizualizacji. Cwicz wizualizowanie czterech scen do czasu, gdy wyra?nie zobaczysz w swoim umy?le co najmniej dwie z nich.

Maj?c zamkni?te oczy, le??c wygodnie, wyobra? sobie "kopi?" samego siebie unosz?c? sie w przestrzeni oko?o metra nad tob?. Ta kopia jest pod ka?dym wzgl?dem doskona?a. Ma na sobie takie same ubrania i wygl?da pod ka?dym wzgl?dem identycznie jak ty. Wizualizuj ten obraz w swoim umy?le, stopniowo przekonasz si?, ?e staje si? on coraz bardziej konkretny i prawdziwy.

Zadaj sobie pytanie: "Który z tych dwóch to ja?". Zawahasz si? przez chwil?, ale potem u?wiadomisz sobie, ?e prawdziwy "ty" to naturalnie ten le??cy na pod?odze.

Zapytaj siebie: "A je?li prawdziwy ja to ten unosz?cy si??". Na chwil? w twoim umy?le znów zrodzi si? w?tpliwo??.

Przerwij na kilka minut, wyobra?aj?c sobie w?asnego sobowtóra, a nast?pnie sprawd?, czy potrafisz nak?oni? swoj? ?wiadomo?? do stworzenia obrazu samego siebie. Kiedy do tego dojdzie, pojawi si? on nagle i znów odczujesz chwil? niepewno?ci. Na tym etapie musisz by? spokojny i zrelaksowany, w przeciwnym razie twoja ?wiadomo?? natychmiast powróci do cia?a fizycznego.

Kiedy ju? poczujesz sie dobrze z w?asn? ?wiadomo?ci? w jej tymczasowym domu, mo?esz zacz?? spogl?da? w dó? na siebie w sposób odwrotny do tego, jaki zacz??e? praktykowa?.

Gdy jeste? gotów mo?esz si? przemieszcza?, dok?dkolwiek zapragniesz.
Widzenie na odleg?o??

Jest to dziedzina badana przez parapsychologów przez ostatnie trzydzie?ci lat. Pod wieloma wzgl?dami widzenie na odleg?o?? jest podobne do podró?y astralnej. Podró?uj?c astralnie, opuszczasz cia?o i udajesz si?, dok?d chcesz. Podczas widzenia na odleg?o?? dana osoba nie opuszcza cia?a, za to cz?stka jej ?wiadomo?ci zostaje wys?ana do konkretnego miejsca, a nast?pnie relacjonuje, co tam odkry??.

Je?li chcesz odwiedzi? jakie? miejsce, najpierw usi?d? spokojnie, zamknij oczy i pozwól, aby twój umys? pow?drowa? tam przed tob?. Zobacz, co si? dzieje i kto tam jest. Kiedy dotrzesz na miejsce, od razu zorientujesz si?, ?e ci si? uda?o.

Nie martw si?, je?li twoje wyniki nie b?d? jednoznaczne. Mo?e si? okaza?, ?e uzyskasz zdumiewaj?co dobre efekty w tzrech lub czterech przypadkach pod rz?d, a potem z?e w kilku nast?pnych. Mo?e istnieje jaka? przyczyna niepowodze?, na przyk?ad poganiano ci? i po?wi?ci?e? ?wiczeniu za ma?o czasu. Mo?e niepokoi?e? si? o kogo? lub co?. Albo by?e? przem?czony. Dobrze jest notowa? wszystkie próby i wysi?ki, aby? móg? oceni? swoje wyniki po trzech lub czterech miesi?cach, a nie po jednym czy dwóch dniach. Ponadto przegl?d notatek i osi?gni?tych sukcesów podbuduje twoje ego.

Widzenie na odleg?o?? mo?e by? bardzo praktyczne. Kilka lat temu moja rodzina zastanawia?a si?, gdzie sp?dzi? wakacje. Mentalnie odwiedzi?em ró?ne miejsca, które brali?my pod uwag?, i wybra?em takie, które wydawa?o si? oferowa? wszystko, o czym marzyli?my. Sp?dzili?my bajeczne dziesi?? dni wakacji, przy czym do?wiadcza?em uczucia "deja vu" za ka?dym razem, gdy pojechali?my do miejsc, które uprzednio odwiedzi?em podczas widzenia na odleg?o??.

Widzenie na odleg?o?? odnosi skutek niezale?nie od czasu i przestrzeni. Joseph McMoneagle zajmuje si? tym zjawiskiem niemal od 20-stu lat i prowadzi w?asn? firm?. Pewnego razu podano mu konkretne miejsce, dat? i godzin?, po czym dok?adnie opisa? osob?, samochód i otoczenie, ale po kilku minutach o?wiadczy?: "Co? si? zmieni?o. S?dz?, ?e ten cz?owiek nie ?yje". Test sprawdzi? si? w stu procentach, poniewa? poproszono Josepha, by zobaczy? na odleg?o?? cz?owieka, który zgin?? w wypadku samochodowym. Poproszono go o jego opis tak, jak wygl?da? tzry minuty przed wypadkiem.

Na czym polega widzenie na odleg?o??? Ciekawostk? jest, ?e naukowcy sk?onni s? zaakceptowa? to, co osoby o zdolno?ciach parapsychicznych znaj? od tysi?cy lat. Osoby te uwa?aj?, ?e mo?emy si? pod??czy? mentalnie do kronik Akaszy, stanowi?cych zbiór wszystkich do?wiadcze? i zjawisk, jakie wyst?pi?y od zarania dziejów. Maj?c zdolno?? widzenia na odleg?o?? mo?na dotrze? do tego ?ród?a i w konsekwencji znale?? odpowiedzi, których szukamy. Kroniki Akaszy s? niezale?ne od miejsca i czasu.

Naukowcy zak?adaj? istnienie macierzy nazwanej "Wirtualn? Rzeczywisto?ci?", od której mo?na uzyska? wszystkie odpowiedzi. Czy to nie brzmi identycznie jak kroniki Akaszy?

Widzenie na odleg?o?? wykorzystywane jest oczywi?cie przez s?u?by wojskowe, ale mo?na dzi?ki niemu bada? kosmos czy przewidywa? pogod?.

Nie przed?u?aj eksperymentu podczas jednej sesji. Utrzymuj pogodn? atmosfer?, rób wszystko w tonie zabawy. Co ciekawe, lepsze wyniki osi?gniesz, podchodz?c do tego typu z humorem. Zachowaj notatki z ka?dego testu. Przekonasz si?, ?e liczba sukcesów b?dzie zdumiewaj?co wzrasta?.
Numerologia a podró? astralna

Numerologia jest badaniem cykli. ?yjemy w dziewi?cioletnich cyklach, mo?emy te? ?ledzi? cykle w odniesieniu do poszczególnych miesi?cy i dni.

W numeroligi obliczamy liczb? naszego roku osobistego, dodaj?c do bie??cego roku liczb? miesi?ca i dnai urodzenia i redukuj?c odpowied? do jednej cyfry. Oto przyk?ad: Charlotte urodzi?a si? 12 marca. W 1998 by?a w 6 roku osobistym. miesi?c=3 dzie?=12 rok=1998 –> 3+12+1998=2013 –> 2+0+1+3=6.

Ka?dy rok osobisty ma pewne znaczenie, np.: 1 rok osobisty jest to rok nowych pocz?tków, 2 to rok cierpliwego wyczekiwania, 3 – zabawy.

Miesi?c osobisty okre?lamy, dodaj?c liczb? roku osobistego danej osoby do liczby aktualnego miesi?ca i redukuj?c wynik do jednej cyfry.

Znaczenie ka?dego miesi?ca osobistego jest takie jak znaczenie lat ososbistych, ale ma mniejsz? moc i wp?yw.

Dzie? osobisty znajdujemy, dodaj?c do cyfry dnia miesi?ca kalendarzowego cyfr? miesi?ca osobistego, np.: miesi?c osobisty=8 dzie? miesi?ca=24 –> 8+2+4=14 –> 1+4=5.
Dni osobiste a podró? astralna

Wed?ug bada? na?atwiej sie podró?uje w 5 i 7 oraz 3 i 9 dniu osobistym. Dzie? 1 i 8 okre?lona jako nijaki, a 2, 4 i 6 jako dni, w których trudniej podró?owa?.

http://priveee.dyndns.org/Kippin/othr/othr-002.htm
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!
« Odpowiedz #6 : Marzec 04, 2014, 15:08:04 »

WIZUALIZACJA W PODRÓ?ACH ASTRALNYCH .....  Mrugniêcie U¶miech


Czym jest wizualizacja tak naprawd? ?

Metod? wizualizacji krytykuje si? mi?dzy innymi dlatego, ?e ca?e do?wiadczenie mo?e si? okaza? raczej wizualizacj? ni? rzeczywisto?ci?.


Wizualizacja TYLKO i ZAWSZE jest pude?kiem klatk? osobistej wyobra?ni na podstawie JU? ZNANYCH I ZAISTNIA?YCH prze?y?, NIE JEST WYJ?CIEM PONAD I OTWORZENIEM DOST?PU DO NOWEGO, jest tylko odtwarzaniem w ramach... i przetwarzaniem sytuacji w tych ramach !

Wszystko co ??czy si? z wizualizacj? nigdy nie przekracza przestrzeni astralnej , s? to podró?e w ro?nych poziomach astralnych,z dwóch przyczyn, korzystania z nawigacji i mocy dotycz?cej tej przestrzeni , oraz cia?a astralnego jako ?rodka lokomocji.

Wojsko oraz s?u?by specjalne NIGDY NIE PRZEKROCZY?Y ENERGETYCZNEJ PRZESTRZENI PONAD ASTRALNEJ !
Dlatego ich informacje s? nie precyzyjne , okazuj? si? nieprawdziwe i nieskuteczne..... w skali obecnego wymiaru i zdarze? , który nie jest przewidywalny ni mo?liwy do zmian w swoim wzorcu energetycznym, bo jest JU? W PRZESTRZENI PONAD ASTRALNEJ.
Zatem te energetyczne ba?ki i p?tle tworzone dla ludzi i sytuacji , które maj? za zadnie powstrzyma? obecnie zachodz?ce zmiany S? JU? NIE SKUTECZNE , TO BARDZO KRÓTKOTRWA?E ENERGETYCZNIE INGERENCJE , NAST?PI?O JU? ROZDZIELENIE PRZESTRZENI.

Jak to wygl?da? Jak dwa ogrody dwóch w?a?cicieli na jednym du?ym placu , one s? oddzielone p?otem , który nie pozwala ingerowa? w nie swoj? przestrze?. Zatem WSZYSTKO co jest robione przeciw komu? , w celu ingerencji w cudze , tak naprawd? wik?a i niszczy tego , który to robi , BO WSZYSTKIE TE DZIA?ANIA Z NISK? WIBRACJ? WYCZERPUJ? ENERGETYCZNE ZASOBY TYCH KTÓRZY TO ROBI? ?CI?GAJ? W DÓ? W SIE? W?ASNYCH NISKICH INTENCJI, NIE MAJ? JU? MO?LIWO?CI DO?ADOWANIA ENERGETYCZNEGO OD POSIADAJ?CYCH WY?SZE WIBRACJE,WZMOCNIENIA SWOJEGO DZIA?ANIA ( DO PRZEKROCZENIA TEGO P?OTU) CUDZYMI WY?SZYMI WIBRACJAMI.

Pomimo ?e jeste?my nadal widoczni obok siebie ( ko?czymy swoje plany przed urodzeniowe zwi?zane z kontaktami ze sob?), to ju? od 2013 r. jeste?my rozdzieleni energetycznie.Te dwa ?wiaty oddalaj? si? od siebie , dlatego ludzie równie? si? oddalaj? , zmieniaj? si? uk?ady mi?dzy ludzkie, a energetyczna membrana dziel?ca je staje si? coraz bardziej silna i nie przepuszcza ju? niskich bod?ców fizycznych.

Zatem te specjalne jednostki wojsk astralnych b?d? mog?y jeszcze prze bardzo krotki czas cieszy? si? rozrywkami w przestrzeni astralnej, a mo?e ju? nie mog?.... ? Mrugniêcie Chichot i basta, koniec bezpowrotny.

Kiara.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 14, 2018, 20:23:32 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!
« Odpowiedz #7 : Styczeñ 14, 2018, 20:26:18 »

[size=13

CZY TO JEST TYLKO Z?Y SEN...... niestety nie to jest real, twardy, okrutny i bezwzgl?dny.... to si? dzieje obok nas!




WOJNA HYBRYDOWA.......


"Duszy nie s?ycha?, duszy nie wida?,....

dusza zawsze mo?e si? przyda?,..."

"O przydatno?ci duszy w ?yciu ptasim - SKALDOWIE.

"..... To prowadzi do logicznej konkluzji, ?e mag jest równie? w stanie wykonywa? swoim cia?em astralnym zadania fizyczne. Swoje wyt?umaczenie znajduj? tutaj zjawiska takie jak stukaj?ce d?wi?ki, wp?ywanie na ziemskie sprawy itp. Dla maga nie istniej? ?adne granice, a obszar magii, w jakim chce si? specjalizowa?, jest ca?kowicie jego wyborem. Wie on równie?, jak wszystkiego dokona? - mo?e skondensowa? tylko cz??? swojego cia?a, np. jedn? r?k?, podczas gdy druga pozostanie w stanie astralnym. Je?li swoj? wyobra?ni? chce przyspieszy? wibracje elektronów w obiekcie, to mo?e równie? sprawi?, ?e obiekt zniknie sprzed oczu innych ludzi i zostanie przeniesiony do sfery astralnej - wszystko oczywi?cie w zale?no?ci od mocy i rozwoju maga. W tych okoliczno?ciach fizyczne obiekty nie s? ju? przedmiotem praw fizycznych - staj? si? astralne. Przenoszenie za pomoc? cia?a astralnego obiektów nawet na najwi?ksze odleg?o?ci, a nast?pnie przywracanie ich do ich oryginalnej postaci jest dla maga zadaniem prostym.

To zjawisko zdaje si? by? iluzj? w oczach osoby niewtajemniczonej, lecz mag, który doszed? do tego miejsca w swoim rozwoju, mo?e tworzy? takie, a nawet wi?ksze zjawiska, które by?yby uwa?ane za cuda. Te wyja?nienia czyni? oczywistym, ?e wszystkie te zjawiska nie s? cudami; dla maga cuda w prawdziwym sensie tego s?owa nie istniej?. Wie on jedynie, jak stosowa? wy?sze moce i prawa oraz zna skutek ich dzia?ania. Mo?na by poda? wi?cej przyk?adów w zakresie tego, czego mag mo?e dokona? swoim astralnym cia?em. Jednak dla osoby szukaj?cej o?wiecenia, te wskazówki wystarcz?. .."

Na czym polega wojna hybrydowa... czy astralny podró?nik mo?e zabi? fizycznego CZ?OWIEKA?
Czy mo?na nowoczesnymi technologiami oddziela? cia?o astralne od fizycznego poza ?wiadomo?ci? CZ?OWIEKA?
Jakie sa fizyczne objawy gdy kto? nie w?ada ju? w pe?ni swoim cia?em astralnym?
Czy zewn?trzny operator mo?e sterowa? cudzymi funkcjami cia?a astralnego ,a w?a?ciciel cia?a kompletnie nic o tym nie wie?
Co to s? duchowe zombi.... czy to jest nowoczesna niewidzialna fizycznie armia , której dzia?ania mog? mie? przera?aj?ce skutki na fizycznym planie?

Jest jeszcze wiele pyta? identyfikuj?cych sekretny plan dzia?ania NATO i nie tylko tych wojskowych si?.
Eksperymenty w tajnych s?u?bach wojskowych z oddzielaniem cia?a astralnego od fizycznego i u?ywaniem go nie tylko w celach szpiegowskich , ale jako super ?o?nierza prowadzone s? od dziesi?tek lat, je?eli nie od setek w naszej cywilizacji!

O nowoczesnym ,ale ju? chyba dosy? powszechnym sterowaniu ( wystarcz? odpowiednie s?uchawki , albo telefon komórkowy z now? technologi?) LUD?MI za pomoc? przekazu informacji poprzez ko?ci policzkowe pod skroniami.
Wykorzystywane jest wówczas przewodnictwo kostne , fale d?wi?kowe ( mog? by? infrad?wi?ki z poleceniami) trafiaj? do ko?ci szcz?ki ,a stamt?d prosto do mózgu i przewodu s?uchowego.

Wówczas jest wra?enie ,?e d?wi?k s?yszany jest ze ?rodka g?owy, mo?na wówczas normalnie rozmawia? s?ysz?c G?OS W G?OWIE.... a uszy nie sa zas?oni?te.

Wyja?nia si? w ten prosty sposób wysyp ... wszelkiej ma?ci ludzi odbieraj?cych przekazy.... od niby istot duchowych.... a tak naprawd? od wcze?niej przygotowanych syntetycznych opiekunów realizuj?cych duchowe przejecie fizycznie ?yj?cych LUDZI!

To naprawd? nic nowego ,metod? t? wykorzystywa? równie? Ludwig van Beethoven, obrzydliwo?ci? jest fakt u?ywania jej do przej?cia w?adzy nad ?wiadomo?ci? CZ?OWIEKA , sterowanie jego wol? na odleg?o?? poza jego wiedz?.
Ko?ci szcz?ki i nerwy z?bów przenosz? fale d?wi?kowe doskonale, jest to jedna z metod poprawiana s?uchu.

Odpowiedni implant ( implanty s? bardzo ró?ne mog? by? wprowadzane do organizmu w zaskakuj?cy nas sposób) jest w stanie przestroi? praktycznie ka?dego CZ?OWIEKA....
NO MO?E NIE WSZYSTKICH bo by? by to koniec ostateczny CZ?OWIEKA DUCHOWEGO ...stali by?my si? ju? tylko hybrydami biologicznymi, bez mo?liwo?ci kontaktu z nasz? DUSZ?.

Cz?owiek fizyczny, ?pi?cy nie zdaje sobie sprawy , przewa?nie nie ma wiedzy ... CO I JAK mo?e robi? on sam w postaci eterycznej.. cia?a astralnego!
Technologie wojskowe ( nie tylko NATO) si?gn??y ju? tego tematu, wkroczy?y na pole LUDZKIEJ DUCHOWO?CI, wykorzystywania najbardziej intymnych i boskich cech LUDZKIEJ DUSZY!

STOP! STOP! STOP! BASTA!

NIKT NIE MA PRAWA POZA NASZ? ?WIADOMO?CI? I WIEDZ? WYKORZYSTYWA? NASZYCH CIA? SUBTELNYCH , NASZEJ ENERGII ?YCIA I ROBI? Z NAS FIZYCZNYCH ZOMBI!

Kiara

ps.Postaram si? odpowiedzie? na zadane pytania w kolejnych postach...
Ten plan syntetycznej inteligencji ( tylko oni nie maja cia?a astralnego, tylko oni nie maj? elektromagnetycznej energii ?ycia i tylko oni nie maj? uczu?.. nie znaj? uczucia mi?o?ci...
A zatem s? w stanie zrobi? WSZYSTKO gdy daje im to korzy?? i mo?liwo?? przetrwania.
ca?a reszta duchowych istot wykonuj?cych ich polecenia to po?yteczni idioci bez wiedzy , dla ktorych najwa?niejsze w ?yciu jest MIE?..... brylowa? w swoim cwaniackim mie? ... kosztem innych.pt][/size]
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SUPER ?OLNIERZ... PRZEJMOWANIE LUDZKICH CIA? ASTRALNYCH....... !!!!!
« Odpowiedz #8 : Styczeñ 14, 2018, 20:35:14 »



To jest wyja?nienie stosowanych technik , oraz ich skutków , wystarczy wyj?c s?owo "MAG" ,zast?pi? je naukowymi do?wiadczeniami przeniesionymi jako wojskowe techniki doskonale opanowane przez kontrwywiad i nie tylko, tworz?ce SUPER ?O?NIERZY.....

Wojsko w Polsce prowadzi takie do?wiadczenia ju?  od dziesi?tek lat,nie wspomn? o mocarstwach typu USA czy Rosja .. sa te? inni u?ywaj?cy niektóre techniki bilokacji.
Nie wszystkie bo nie maj? wystarczaj?cej mocy energetycznej ni jej poziomu wibracji... nie mniej jednak na ile mog? u?ywaj?.

A chc? cia?a astralne  LUDZI DUCHOWYCH  wykorzysta? jako ?o?nierzy , cia?a fizyczne  s? w tym czasie czasowo zablokowane, niemal?e sparali?owane. 

Kiara.

*******


Technika Franza Bardon'a
Jest to fragment z nauczania Franza Bardona opisuj?cy jego metod? na wyj?cie z cia?a.

?wiadoma separacja cia?a astralnego od fizycznego

W tym kroku mag nauczy si? jak poprzez ?wiadom? praktyk? oddziela? swoje cia?o astralne od fizycznego. B?dzie w stanie przenosi? si?, gdzie zechce, nie tylko duchowo, lecz równie? astralnie. Swoim astralnym cia?em mo?e uda? si?, gdzie tylko zechce i gdzie jego astralna obecno?? jest wymagana.

Separacja cia?a astralnego, jak wkrótce do?wiadczymy, jest ró?na od mentalnej podró?y lub stanu transu wywo?ywanego przez pierwiastek akashy.

Stan, podczas którego astralne i mentalne cia?a s? oddzielane od fizycznego, nazywany jest w terminologii okultystycznej "ekstaz?". Prawdziwy mag ma mo?liwo?? udania si? cia?em astralnym, gdziekolwiek zechce. W wi?kszo?ci przypadków wystarczy jednak podró? mentalna b?d? wej?cie w stan transu.

Co do zasady: cia?a astralnego po??czonego z mentalnym, lecz roz??czonego od cia?a fizycznego, u?ywa si? jedynie do wykonania dzia?a?, które wymagaj? magicznego dzia?ania fizycznego.

Przy dokonywaniu projekcji cia?a astralnego nale?y zachowywa? wielk? ostro?no??, gdy?, w przeciwie?stwie do podró?y mentalnej, teraz oba ogniwa ??cz?ce - jedno pomi?dzy mentalnym i astralnym cia?em, a drugie pomi?dzy cia?em fizycznym a astralnym, które nazywane s? mentaln? i astraln? matryc? - s? odseparowane od cia?a fizycznego, a jedynie cienki, srebrzysty, elastyczny sznur ?ycia ??czy cia?o mentalne i astralne z cia?em fizycznym.

Kiedy mag jest w tym stanie, a jaka? osoba - niezale?nie od tego, czy jest wykszta?cona magicznie, czy nie - dotknie fizycznego cia?a maga, to ten cienki sznur ?ycia si? zerwie i po??czenie z cia?em fizycznym b?dzie natychmiast zerwane.

 Skutkiem b?dzie fizyczna ?mier? maga. Ogromnie wa?ne jest zatem, by tu? przed pocz?tkiem ?wicze? i kiedy jeste? w tym stanie, absolutnie upewni? si?, ?e nikt nie b?dzie mia? okazji dotkn?? twojego fizycznego cia?a.

Zerwanie sznura mo?e by? spowodowane tym, ?e elektromagnetyczny fluid danej osoby wywiera tak silny efekt na sznurze i nawet mag, który zaszed? daleko, nie mo?e si? temu fluidowi oprze?.

 
Zerwanie sznura astralnego spowoduje natychmiast  ?mier? cia?a fizycznego.
Je?li nasza wspó?czesna medycyna zbada?aby cia?o pozbawione ?ycia w ten sposób, to jako przyczyn? ?mierci poda?aby zawa? serca, czy nawet zator. Kiedy cia?o fizyczne jest w stanie ekstazy, jest bez czucia i bez ?ycia - nie ma oddechu ani bicia serca.


Poni?szy opis tej praktyki zapewnia potrzebne wyja?nienia. Ten stan jest form? zawieszonego ?ycia. Zawieszone ?ycie podczas ekstazy zachodzi na skutek patologicznego efektu, który mo?e by? ?atwo wyt?umaczony przez ka?dego maga.

Powinno si? jednak doda?, ?e matryca mentalna - cz??? ??cz?ca cia?o mentalne z astralnym - jest utrzymywana w dzia?aniu przez normalne oddychanie, które poprzez p?uca dostarcza krwi cztery elementy i akash?.


Matryca astralna jest równocze?nie naszym cia?em emocjonalnym/ uczuciowym, form? energetyczna najbli?sz? cia?a fizycznego.
Wszyscy wiemy z do?wiadczenia, ?e bez oddechu nie ma ?ycia. Matryca astralna, która ??czy cia?o astralne z fizycznym, utrzymywana jest przy ?yciu poprzez energi? z pobieranych pokarmów.


Mag powinien teraz w pe?ni rozumie? po??czenie pomi?dzy pobieraniem pokarmów a oddychaniem i b?dzie teraz w stanie odkry? prawdziwe powody dla ?wiadomego oddychania i jedzenia, które by?y integraln? cz??ci? ?wicze? poprzednich kroków.
Bardzo wa?ne jest to co jemy, bowiem tworzymy odpowiedni do mo?liwo?ci przemieszczania si? rodzaj energii, czym jest l?ejsze po?ywienie, tym l?ejsza , wydajniejsza energia.

 Je?li na tym etapie rozwoju zaniedba si? jedno b?d? drugie, to skutkiem b?d? dysharmonie, choroby i inne niedogodno?ci. Wiele mentalnych i psychicznych nieprawid?owo?ci powodowanych jest nieregularno?ci? b?d? zaniedbywaniem tych dwóch czynników.

Dlatego te? od samego pocz?tku podkre?lane by?o, ?e cia?o, dusza i duch musz? by? równomiernie rozwijane i utrzymywane. Je?li fizyczne cia?o nie jest w stanie harmonii, nie jest wystarczaj?co silne i elastyczne, i je?li nie posiada odpowiedniego poziomu dop?ywu fluidu elektromagnetycznego poprzez substancjalne i bogate w witaminy po?ywienie, a tym samym wystarczaj?cej elastyczno?ci matrycy astralnej, to ?wiczeniami ekstazy mo?na wyrz?dzi? sobie wielk? krzywd?.

 Bardzo wa?ne jest zatem, ?eby mag zda? sobie spraw?, ?e wszystkie ascetyczne ?wiczenia, które dyktuj? czy promuj? abstynencj? od jedzenia jako cz??? swego praktycznego systemu rozwoju s? skrajne i karygodne.

Wiele orientalnych praktyk, które dyktuj? ascetyzm i ?wiczenia ascetyczne s? jednostronne i nie s? przeznaczone dla ludzi nie pochodz?cych z Orientu.

S? one niezwykle niebezpieczne dla tych, których fizyczna dyspozycja nie jest zgodna z istniej?cymi warunkami klimatycznymi. Je?li jednak mag w równym stopniu rozwin?? wszystkie trzy poziomy istnienia, czyli swoje cia?o, dusz? i ducha, to nie ma powodu do martwienia si?, ?e pojawi? si? jakiekolwiek nieprawid?owo?ci w jego mentalnym, astralnym czy fizycznym ciele.

Jedynie ci, którzy nie wykonuj? systematycznie instrukcji z tej ksi??ki, i ci, którzy podczas swojego rozwoju nie zwracaj? uwagi na ostrze?enia, mog? spodziewa? si?, ?e b?d? dotkni?ci okre?lonymi niezrównowa?eniami.

Mag nie powinien zatem zaczyna? ?wiczenia dokonywania projekcji cia?a astralnego, je?li nie jest absolutnie pewien, i? ca?kowicie opanowa? wszystkie poprzednio zalecane metody.

Najbardziej stabilna cz???, matryca astralna, która ??czy cia?o z dusz?, przy podró?y mentalnej pozostaje w fizycznym ciele, podczas gdy przy projekcji cia?a astralnego wyci?gana jest z fizycznego cia?a.

Dlatego te? przy praktykowaniu ?wicze? ekstazy musisz by? podwójnie ostro?ny.


W?a?ciwa praktyka dokonania projekcji cia?a astralnego jest bardzo prosta, zw?aszcza kiedy opanujesz podró? mentaln?. Separacja cia?a astralnego od cia?a fizycznego dokonywana jest w nast?puj?cy sposób:

Si?d? w swojej asanie - chocia? te ?wiczenia mo?na równie? praktykowa? na le??co. Nast?pnie wyjd? z fizycznego cia?a cia?em mentalnym. Teraz przenie? swoj? ?wiadomo?? do cia?a mentalnego i obserwuj swoje cia?o fizyczne.

B?dzie si? ono wygl?da?, jakby spa?o. Wyobra? sobie, ?e twoje cia?o astralne, tak jak mentalne, jest wyci?gane z cia?a fizycznego poprzez twoj? wol?.

Forma cia?a astralnego musi by? taka sama, jak twojego cia?a mentalnego i fizycznego. Z??cz si? ze swoim cia?em astralnym, wchodz?c w form? astraln?.

Podczas tego ?wiczenia ogarni?ty b?dziesz dziwnym uczuciem, jakby cia?o astralne nie nale?a?o do ciebie. Musisz zatem natychmiast ustanowi? ?wiadome po??czenie pomi?dzy matryc? mentaln? a astraln?.

Co wi?cej, nie uda ci si? utrzyma? swojego cia?a astralnego w wyobra?ni, gdy? cia?o fizyczne b?dzie stale przyci?ga?o astralne jakby poprzez niewidzialny sznur.

Je?li w tym samym czasie obserwujesz swoje fizyczne cia?o podczas wykonywania tych ?wicze?, to zauwa?ysz i do?wiadczysz podczas tego eksperymentu zak?óce? oddechowych.

Jednak w momencie, w którym po??czysz ducha z cia?em astralnym i od razu zaczniesz ?wiadomie oddycha?, natychmiast poczujesz si? po??czony z cia?em astralnym.

Na pocz?tku, kiedy jako duch ??czysz si? w ten sposób z cia?em astralnym tu? obok cia?a fizycznego, skup ca?? swoj? uwag? na oddychaniu i na niczym innym. ?wiczenie to nale?y praktykowa? tak d?ugo, a? przyzwyczaisz si? do oddychania w swoim ciele astralnym, które wyci?gn??e? z cia?a fizycznego i umie?ci?e? obok niego, a które duchowo po??czy?e? z cia?em mentalnym.

Jak widzisz, jedynie ?wiadome oddychanie w ciele astralnym umo?liwia polu?nienie si? astralnej matrycy. Kiedy oddychanie w twoim mentalnym i astralnym ciele sta?o si? nawykiem poprzez cz?ste powtarzanie, mo?esz przej?? do nast?pnego kroku.

 Przestajesz oddycha? w swoim fizycznym ciele, gdy zaczynasz oddycha? w swoim ciele astralnym. Poprzez t? separacj? fizyczne cia?o wpada w stan letargu, ko?czyny staj? si? sztywne, a twarz blada, przypominaj?c kogo?, kto umar?.

Jednak, gdy tylko przerwiesz oddychanie obok swojego fizycznego cia?a i chcesz zako?czy? ?wiczenie, to zauwa?ysz natychmiast, ?e cia?o astralne b?dzie przyci?gane przez cia?o fizyczne jak magnes i normalny proces oddychania w ciele fizycznym rozpocznie si? na nowo.

Gdy tylko twoje cia?o mentalne - innymi s?owy ty ze swoj? ?wiadomo?ci? - duchowo po??czysz si? ze swoim fizycznym cia?em tak, ?e astralne i mentalne cia?o przyjmie fizyczn? form?, to stopniowo odzyskasz swoje zmys?y. To ko?czy ?wiczenie.



To, co normalnie nazywamy "umieraniem", nast?puje wed?ug tej samej sekwencji. Istnieje jednak du?a ró?nica: matryca pomi?dzy fizycznym i astralnym cia?em ulega zniszczeniu.

Kiedy zachodzi normalna ?mier? i zrywa si? astralna matryca pomi?dzy astralnym i fizycznym cia?em, z powodu choroby czy innej przyczyny, to cia?a astralne i mentalne nie mog? znale?? zakorzenienia w ciele fizycznym i tym samym automatycznie odejd?, chc?c czy nie chc?c.

To zaj?cie przenosi oddychanie na cia?o astralne bez ?wiadomo?ci tej zmiany u danej osoby w ciele astralnym.

Dlatego zmar?e istoty pocz?tkowo nie czuj? ró?nicy pomi?dzy fizycznym a astralnym cia?em. Dopiero stopniowo staj? si? ?wiadome faktu, ?e fizyczne cia?o nie mo?e by? przez nie u?yte i ?e cia?o astralne podlega innym prawom (prawom pierwiastka akashy).

Pisa?em ju? o tym w poprzednich rozdzia?ach o p?aszczy?nie astralnej. W konsekwencji, praktyka celowego wysy?ania cia?a astralnego jest imitacj? procesu umierania. Udowadnia to, ?e jeste? bardzo blisko granicy pomi?dzy ?yciem a tym, co nazywamy ?mierci?.

Post?puj zatem ostro?nie.

Kiedy mag w pe?ni opanuje projekcj? cia?a astralnego, to;

1) strach przed ?mierci? przestanie istnie? 

2) mag pozna dok?adnie proces swojej ?mierci i b?dzie wiedzia?, gdzie jest jego przysz?y dom, gdy ju? opu?ci cia?o fizyczne.

Po wielokrotnym praktykowaniu ?wiczenia oddzielania cia?a astralnego od fizycznego, stajesz si? tak przyzwyczajony do oddychania w ciele astralnym, ?e nie jeste? ju? d?u?ej tego ?wiadomy i do?wiadczasz w ciele astralnym takich samych odczu?, jak gdyby? by? w ciele fizycznym.

Je?li chcesz powróci? do cia?a fizycznego, to musisz ?wiadomie wstrzyma? oddech w ciele astralnym, by cia?o astralne mog?o oddzieli? si? od cia?a mentalnego i by mog?o przyj?? kszta?t cia?a fizycznego.

W chwili gdy cia?o astralne przyjmie form? cia?a fizycznego, cia?o fizyczne wznawia oddychanie i dopiero wtedy powrót do cia?a fizycznego jest mo?liwy.

Trzeba ci?gle mie? to na uwadze, gdy? cia?o mentalne podlega zupe?nie innym prawom i dlatego nie oddycha w tym samym rytmie co cia?o fizyczne, gdy jest po??czone z cia?em astralnym.


Dopiero gdy przyzwyczai?e? si? do "wychodzenia z" i "wchodzenia do" swojego cia?a fizycznego swoim astralnym i mentalnym cia?em oraz osi?gn??e? zdolno?? opuszczania i powracania do fizycznego cia?a wedle woli, przy wszelkich koniecznych ?rodkach ostro?no?ci w odniesieniu do oddychania, wtedy mo?esz udanie wyj?? z fizycznego cia?a.

W tych wst?pnych ?wiczeniach nie oddalaj si? bardziej ni? stanie tu? obok fizycznego cia?a. Wtedy masz wybór: albo sta? obok fizycznego cia?a, albo przyj?? jego obecn? pozycj?, czyli w tym przypadku swoj? asan?.

Nast?pne ?wiczenie jest nie tylko obserwacj? cia?a fizycznego, lecz równie? najbli?szego otoczenia, tak jak wykonywa?e? to przy podró?y mentalnej.

Tak naprawd? jest to ta sama procedura - musisz postrzega? (rozró?nia?), czu? i s?ysze? ka?dy obiekt.

Jest jednak ró?nica: w tym przypadku duch nosi ubranie; w naszym przypadku jest to cia?o astralne, które umo?liwia bardziej fizyczn? prac?.

Na przyk?ad: je?li odwiedzisz jakie? miejsce swoim cia?em mentalnym i obserwujesz zaj?cie, które przywo?a?oby dobre b?d? z?e odczucie fizycznie, to nie poczujesz ani nie postrze?esz go swoim cia?em mentalnym, i nie wp?ynie to na ciebie w ?aden sposób.

Je?li jednak do?wiadczysz tego samego zdarzenia swoim cia?em astralnym, to b?dziesz czu? to tak intensywnie, jakby? by? tam bezpo?rednio obecny swoim cia?em fizycznym.


W nast?pnym ?wiczeniu stopniowo próbuj odchodzi? krok po kroku od fizycznego cia?a. Na pocz?tku poczujesz, ?e jeste? si?? przyci?gany do cia?a fizycznego, jakby niewidzialn? moc? podobn? do tej, jak magnes dzia?a na ?elazo.

Mo?na to wyt?umaczy? w ten sposób, ?e sznur pomi?dzy cia?em astralnym a fizycznym jest piel?gnowany, zachowywany i utrzymywany w równowadze przez najsubtelniejszy fluid.

Projekcja cia?a astralnego poprzez ?wiczenia jest ?wiadom? procedur? sprzeczn? z prawami natury elementów i trzeba to pokona?. Poruszanie cia?em astralnym wymaga zatem znacznie wi?kszego wysi?ku ni? poruszanie cia?em mentalnym.

Pocz?tkowo oddal si? od fizycznego cia?a na kilka kroków i natychmiast wró?.

Skoro magnetyczna si?a przyci?gania stale chwyta i wp?ywa, b?dzie wyzwala?a w twoim astralnym ciele ró?ne rodzaje odczu?, np. strach przed ?mierci? itp. Te uczucia równie? nale?y pokona?. W tym kroku musisz panowa? nad wszelkimi przypadkami tego rodzaju.

Z ka?dym ?wiczeniem zwi?kszaj dystans od cia?a fizycznego. Z czasem b?dziesz w stanie przeby? coraz wi?ksze odleg?o?ci. A im dalej mo?esz odej?? cia?em astralnym od fizycznego, tym s?absza jest si?a przyci?gaj?ca do cia?a fizycznego.

 Pó?niej, kiedy zaw?drujesz bardzo daleko, do?? trudne b?dzie powrócenie do fizycznego cia?a. Stajesz przed niebezpiecze?stwem, je?li zwiedzasz p?aszczyzny czy obszary fascynuj?ce do tego stopnia, ?e na my?l o powrocie do fizycznego cia?a pojawia si? w tobie uczucie smutku.

Musisz by? zatem absolutnym panem swoich odczu?. .... absolutnie panowa? nad emocjami!

Je?li nie jeste? w stanie tego opanowa?, a zadomowisz si? cia?em astralnym na p?aszczy?nie astralnej i fizycznej, to staniesz si? zm?czony ?yciem i b?dziesz wola? nie wraca? ju? do cia?a fizycznego.

Jeste? ogarni?ty pragnieniem, by si?? uszkodzi? sznur ??cz?cy z fizycznym cia?em. Gdyby mag to wykona?, by?oby to to?same z pope?nieniem samobójstwa w ciele fizycznym.

Na dodatek by?oby to powa?nym wykroczeniem przeciwko Boskiej Opatrzno?ci, mia?oby zatem konsekwencje karmiczne. Zrozumia?e jest, ?e pokusa, by pope?ni? takie samobójstwo, jest ogromna, zw?aszcza je?li mag musi w fizycznym ?wiecie wiele cierpie?, a na innych p?aszczyznach do?wiadcza b?ogo?ci.

Je?li mag rozwin?? projekcj? astraln? do takiego stopnia, ?e mo?e podró?owa? cia?em astralnym na wszelkie odleg?o?ci, to ma okazj? stosowa? t? zdolno?? do ró?nych celów.

Mag mo?e przenie?? si? ze swoim cia?em astralnym, gdziekolwiek zechce - mo?e leczy? chorych,a mo?e równie? zabija? , dokonywa? szpiegostwa,gromadz?c i kondensuj?c w swoim astralnym ciele magnetyczny i elektryczny fluid, a potem przenosz?c je na chor? osob?, albo u?y? go jako broni .

Leczenie cia?em astralnym jest du?o bardziej penetruj?ce ni? samo przenoszenie my?li. Leczenie mo?na wykona? równie? przy podró?y mentalnej, tylko ?e fluidy, z którymi mag b?dzie pracowa?, b?d? skuteczne jedynie na p?aszczy?nie mentalnej chorej osoby.


Co wi?cej, mag ma mo?liwo?? wywierania innych wp?ywów. Na p?aszczy?nie astralnej mag mo?e skondensowa? w swoim ciele astralnym element ziemi i zmaterializowa? si? do tego stopnia, ?e mo?e pojawi? si? przed wtajemniczonym czy niewtajemniczonym i by? widoczny przez nich fizycznymi oczyma, jak równie? s?yszany i wyczuwany.

Sukces maga w tym zakresie zale?y od ilo?ci czasu, jaki po?wi?ci on praktyce tych ?wicze? i od jego zdolno?ci kumulowania elementu ziemi w ciele astralnym.

To prowadzi do logicznej konkluzji, ?e mag jest równie? w stanie wykonywa? swoim cia?em astralnym zadania fizyczne.

Swoje wyt?umaczenie znajduj? tutaj zjawiska takie jak stukaj?ce d?wi?ki, wp?ywanie na ziemskie sprawy itp. Dla maga nie istniej? ?adne granice, a obszar magii, w jakim chce si? specjalizowa?, jest ca?kowicie jego wyborem.

Wie on równie?, jak wszystkiego dokona? - mo?e skondensowa? tylko cz??? swojego cia?a, np. jedn? r?k?, podczas gdy druga pozostanie w stanie astralnym.

Je?li swoj? wyobra?ni? chce przyspieszy? wibracje elektronów w obiekcie, to mo?e równie? sprawi?, ?e obiekt zniknie sprzed oczu innych ludzi ( dematerializacja i materializacja wcale nie jest skomplikowana przy dyspozycji odpowiedni? moc? i wibracj?) i zostanie przeniesiony do sfery astralnej - wszystko oczywi?cie w zale?no?ci od mocy i rozwoju maga.

W tych okoliczno?ciach fizyczne obiekty nie s? ju? przedmiotem praw fizycznych - staj? si? astralne. Przenoszenie za pomoc? cia?a astralnego obiektów nawet na najwi?ksze odleg?o?ci, a nast?pnie przywracanie ich do ich oryginalnej postaci jest dla maga zadaniem prostym.... rozumiecie transport olbrzymich  bloków skalnych na du?e odleg?o?ci.... to nie magia, tylko wiedza.


To zjawisko zdaje si? by? iluzj? w oczach osoby niewtajemniczonej, lecz mag, który doszed? do tego miejsca w swoim rozwoju, mo?e tworzy? takie, a nawet wi?ksze zjawiska, które by?yby uwa?ane za cuda.

Te wyja?nienia czyni? oczywistym, ?e wszystkie te zjawiska nie s? cudami; dla maga cuda w prawdziwym sensie tego s?owa nie istniej?. Wie on jedynie, jak stosowa? wy?sze moce i prawa oraz zna skutek ich dzia?ania. Mo?na by poda? wi?cej przyk?adów w zakresie tego, czego mag mo?e dokona? swoim astralnym cia?em.

Jednak dla osoby szukaj?cej o?wiecenia, te wskazówki wystarcz?.


http://www.forum.druga-strona.pl/OOBE-Technika-Franza-Bardon-a
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 14, 2018, 21:12:42 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
Strony: [1]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wrzeciono sith voters pomorska meute-de-loups