Strony: [1]

WIEDZA KOBIET......

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
WIEDZA KOBIET......
« : Styczeń 16, 2016, 10:52:12 »

HYPATIA I JEJ LOS.....


Hypatia – symbol wolności słowa i myśli
02.04.2011 | kategoria: Rozwój osobisty

Pierwsza kobieta, która wniosła wkład do matematyki, astronomii i filozofii – Hypatia.  Stanowi symbol uosobienia wolność jednostki, prawa do wolności słowa i myśli. Jest symbolem wszystkiego, co światłe w świecie, który zmierzał ku mrokom średniowiecza. Hypatia z Aleksandrii żyła na przełomie IV i V wieku n.e. Przypisuje się jej wynalezienie astrolabium – pomiarowego przyrządu astronomicznego używanego w nawigacji przez żeglarzy i areometru – urządzenia służącego do mierzenia gęstości cieczy i gazów.



Mistrzyni nauki i inteligencji

Hypatia wykładała publicznie matematykę i astronomię. Wykłady prowadziła w miejskich salach wykładowych i w swym domu, przed którym zbierały się tłumy chętnych. Była niezwykle szanowana. Uchodziła za wzór i autorytet moralny. Ceniono jej rozwagę intelektualną i cnoty: umiar, dystynkcję w obejściu, prostotę ubioru, wstrzemięźliwość, miłość do miasta rodzinnego, w którego sprawy się angażowała jako obywatelka. Była dla ludzi tamtych czasów wysokiej klasy Coachem. Prawie jak święta albo grecka kapłanka – do końca życia pozostała dziewicą i nie wyszła za mąż.  To właśnie te godne pochwały cnoty, zaangażowanie i powszechny szacunek, paradoksalnie stały się powodem jej zbyt szybkiej śmierci.
Była twórczynią szkoły filozofii neoplatońskiej w Aleksandrii i przedstawicielką myśli późnoantycznej, zajmującej się metafizyką. Słynęła z tolerancji religijnej i odznaczała się otwartym spojrzeniem na kwestie filozoficzne i inne nauki. Od samej siebie i swych uczniów wymagała wysiłku umysłu, woli i wielu wyrzeczeń. Pracowała nad rozwojem własnej osobowości i pomagała w tym innym. Wśród jej uczniów byli chrześcijanie, żydzi i poganie, pochodzący z Aleksandrii, Egiptu, z Syrii i Konstantynopola. Celem nauki było osiągnięcie doskonałości duchowej, opierającej się na ideach pitagorejsko-platońskich.

Ówcześni chrześcijanie – ludzie żywiołowi prowokowali wiele konfliktów na tle religijnym. Dokonali ogromnych zniszczeń w nauce i zatrzymali jej postęp na wiele wieków. Splądrowali i zniszczyli wspaniałą Bibliotekę Aleksandryjską, która mieściła najważniejsze księgi i całą spuściznę starożytnych badaczy. Zniszczyli tysiącletnią wiedzę.
Ludzie nauki uciekając z rujnowanego budynku zabierali wszystko, co tylko mogli udźwignąć. Przewodziła im szanowana Hypatia. Wyznawcy czysto naukowego pojmowania świata w III/IV w. stanowili w Aleksandrii coraz bardziej prześladowaną mniejszość. Uosabiali oni tolerancję religijną, której w Aleksandrii zabrakło. Hypatia była gotowa zapłacić życiem za swoją niezależność. Zgodnie z przekonaniami – nie chciała kupczyć religią i ochrzcić się wbrew swojej woli. Na długo przed Kopernikiem i Galileuszem, Hypatia bazując na heliocentrycznym modelu Wszechświata (na bazie okręgów) stworzonym przez Arystarch z Samos w III wieku p.n.e., dopracowała teorię o tym, że ziemia krąży wokół słońca po elipsie. To również sprawiło, że teoria ta nie była zgodna z nauką Kościoła zapisaną w Biblii.

Niestety nie zachowały się żadne pisma Hypatii podobnie jak wielu innych naukowców. Wiemy, że w tym czasie (V w.n.e.) Chrześcijanie zniszczyli Biblioteke Aleksandryjską. Naukowcy historycy uważa się, że współpracowała z ojcem przy redakcji pism Ptolemeusza i Euklidesa oraz nad komentarzami i wydaniem traktatów „Arytmetyka” Diofantosa oraz „Stożkowe” Apoloniusza z Pergi. Niektórzy naukowcy przypuszczają, iż kształt tych dzieł, jaki dotarł do naszych czasów, jak również „Almagestu” i „Tablic podręcznych” Ptolemeusza, jest dziełem Hypatii.




Mądra kobieta – myślicielka i filozof czy wiedźma?

Sytuacja Hypatii i jej współpracowników pogarszyła się z momentem objęcia władzy przez bezwzględnego przywódcę chrześcijańskiego Sami Samira – późniejszego świętego Cyryla. Niestety, Cyryl był doskonałym manipulatorem „słowem bożym” i człowiekiem posiadającym wiele do życzenia jeśli chodzi o zwykłą uczciwość ludzką, tolerancję i skromność. W efekcie skazał Hypatię na śmierć jako czarownicę i wiedźmę oskarżając ją publicznie z ambony o herezje, satanizm i piekielne praktyki. Napuścił na nią grupę prostych chrześcijan, aby ją zgładzili. Z przyczyn politycznych, Hypatia jako ceniona przez mieszkańców Aleksandrii filozofka neoplatońska i jako mądra kobieta, była szalenie niewygodna rozwijającemu swoje podboje Kościołowi i niektórym księżom – ludziom o odmiennej płci – mężczyznom. Nakazali oni zamilknąć kobietom i usunąć się w cień mężczyzn tłumacząc, że Bóg tak twierdzi. Wynikiem takiej manipulacji był fakt, iż szczególne zagrożenie w Hypatii widział Cyryl – późniejszy święty, któremu ta mądra i tolerancyjna kobieta przeszkadzała w planach zrobieniu kariery i przejęcia władzy w Aleksandrii. Wiemy, że mądrym ludem trudniej się rządzi niż ludem niewykształconym. Już nie trzeba było w Aleksandrii filozofów i myślicieli, naukowców i astronomów. Byli niewygodni Cyrylowi i dostojnikom Kościoła. Hypatia stała się typową ofiarą konfliktu politycznego pomiędzy chrześcijanami, z których jedna strona była przedstawicielem władzy świeckiej, druga kościelnej. Podobne działanie władz kościelnych doskonale jest nam znane z historii – palenie na stosie niewygodnych kościołowi ludzi, naukowców, kardiologów i astronomów, mądrych kobiet i zielarek. Dziwi fakt, że tym samym w średniowieczu przyzwalano zakonnikom możliwość leczenia ziołami i to było uznane za normę a nie czary. Dziwny jest ten świat.




Pogańska męczennica Hypatia – chrześcijańska święta Katarzyna

 

W czasach kiedy żyła Hypatia – każda naukowa myśl niezgodna z religią chrześcijańską była niszczona. Jednak za czasów biskupa Teofila IV/V wiek n.e., nie spotykały Hypatii żadne szykany. Sytuacja zmieniła się po objęciu tronu biskupiego w 412 r. przez późniejszego świętego Cyryla z Aleksandrii (ambitnego bratanka Teofila). Zwolennicy Cyryla, jak i on sam, rozpoczęli długotrwałą kampanię oszczerstw przeciwko Żydom i Hypatii w wyniku czego w 415 r. została ona w bestialski sposób zamordowana. Miała około 60 lat (urodzona ok. 355 r .n.e.)
Hepatia została odarta z ubrań i oślepiona. Zabito ją na żywo krojąc ostakonami czyli ostrymi skorupami naczyń ceramicznych i muszli małży. Zmarła męczeńską śmiercią w marcu 415 r. zabita przez barbarzyńców. Śmierć filozofki przeszła do legendy. I choć Sokrates Scholastyk napisanł w chrześcijańskich księgach: „zbrodnia ta ściągnęła na Cyryla i na Kościół w Aleksandrii niemało hańbiących zarzutów” – jednak w efekcie to biskup okazał się triumfatorem i za swoje liczne zbrodnie ogłoszono go  świętym w Kościele.

Dziś prawie zapomniana, ale w średniowieczu wielbiona przez poetów i malarzy. Znalazła się wśród filozofów greckich w „Szkole Ateńskiej” na słynnym fresku Rafaela.



    Ateńska szkoła filozofii – fresk Rafaela

Ożywiony okres zainteresowania jej osobą zaczął się w czasach oświecenia, kiedy anglikański duchowny, John Toland (1670–1762) zinterpretował jej śmierć w duchu zdecydowanie antykatolickim, czyniąc z niej symbol konfliktu rozumu i religii, wolności i fanatyzmu, nauki i ciemnoty. Dzięki temu jej postać nie zaginęła i stała się natchnieniem dla wielu walczących z przeciwnościami losu jednostek (nie tylko kobiet), których oprawcami byli nierozumiejący ich ogromu umiejętności i intelektu głupcy. Oni tez tworzyli podwaliny pod religie chrześcijańską zbroczoną krwią niewinnych ludzi, którzy widzieli świat inaczej.

W XX wieku Hypatię uważano za istotę ludzką o największym współczynniku inteligencji w historii świata. Mało kto wie, że najpopularniejsza na świecie książka o Hypatii powstała w Polsce. Biografia „Hypatia z Aleksandrii” autorstwa Marii Dzielskiej wydana została po raz pierwszy już w 1993 roku. Do 2010 roku przetłumaczono ją na 8 języków, w tym tajski i koreański.


(3 części dyskusji)

Polski poeta Czesław Miłosz, utrwalił nawet ją w jednym ze swoich utworów pt. Traktat moralny: „Biedna Hypatia, z której zdarli Suknie na placu Aleksandrii”. W wydanym w tomie „Światło dzienne” w Traktacie moralnym, piętnuje zanik wartości, krytykuje brak moralności i wskazuje na to, co jego zdaniem, należałoby zmienić w ludzkiej mentalności.

Na podstawie scenariusza napisanego przez Mateo Gila i Alejandro Amenábara w 2009 roku powstał hiszpański dramat historyczny „Agora” w reżyserii Alejandro Amenábara.

Film wzorował się na dziejach wybitnej filozofki Hypatii. Zdobył 7 filmowych nagród Goya w 2010 roku, w tym za najlepszy scenariusz oryginalny. W rolach głównych wystąpili Rachel Weisz oraz Max Minghella. Najbliższa edycja filmu tutaj >>
Hypatia  symbolizuje wolność jednostki, prawo do wolności słowa i myśli szczególnie wtedy, kiedy te wartości są podważane. Jest symbolem wszystkiego, co światłe w świecie, który zmierzał ku tzw. mrokom średniowiecza – ogłupieniu i trzymaniu ludzi w ciemnocie zwanej teocentryzmem. Warto wiedzieć, iż ironią historii jest legenda o najbardziej znanej aleksandryjskiej świętej Katarzynie, męczennicy z przełomu III i IV wieku, która w istocie nigdy nie istniała. Legendę świętej stworzono przetwarzając życiorys Hypatii – pogańskiej męczennicy, która stała się wzorem dla chrześcijan.

Czy nasze czasy są inne?
Czy przekaz informacji zmienił się na lepsze?
Czy dziś nie mamy już cenzury na informacje i nowinki naukowe?
Czy masz odwagę napisać kilka słów komentarza o Hypatii, ludziach z różnych epok lub o filmie?


http://renatazarzycka.pl/2011/04/hypatia-symbol-wolnosci-slowa-i-mysli/
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2016, 10:58:19 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #1 : Sierpień 03, 2016, 08:02:42 »

Zatajone praktyki...... nie wszystko w tym jest pełną prawda.....  ;)nie wszystkie możliwości sa dostępne dla człowieka , którym kierują emocje oraz niski system wartości... pewne drzwi nie otwierają się.


http://elmoryah.blogspot.com/2016/06/giuseppe-calligaris-uczony-i-uzdrowiciel.html


http://czytelnia.za.pl/10000.html
« Ostatnia zmiana: Sierpień 03, 2016, 08:05:38 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 21, 2016, 10:01:09 »

ŻEBY COŚ..... MOGŁO ZAMANIFESTOWAĆ SIĘ NA ZEWNĄTRZ..... NAJPIERW MUSI WYPEŁNIĆ SIĘ WE WNĘTRZU....


Zawsze emanujemy zewnętrznie TYM ... KIM jesteśmy w swojej naturze.... swojej osobowości.....

Bo.. coś... czego nie ma w naszym wnętrzu nie przejawi się zewnętrznie... nie podarujesz nikomu róży.. jeżeli nie wyhodowałeś jej w swoim ogrodzie....

Najpierw wydarzenie MUSI zaistnieć na planie energetycznym, ono wpisuje się w plan naszej energetycznej matrycy życia.... WSZYSTKIE WYDARZENIA , które spełnią się dla nas na planie fizycznym.. najpierw dzieją się na planie nie materialnym... kolejny proces , to materializacja ich naszą energią... taka jest kolejność zdarzeń.. nigdy nie jest inaczej.





Dzisiejsza noc w pewnym sensie była kulminacyjna..... <3
jestem prze szczęśliwa <3 <3 ( pisałam wcześniej ,że TERAZ JA DLA SIEBIE....) moje wewnętrzne aspekty żeński i męski połączyły się ze sobą w przestrzeni serca.... nie tylko widziałam ten akt, ale uczestniczyłam w nim świadomie.... unikalna cudowność....

Trudne do opisania uczucia i odczucia i całkowite branie udziału w akcie z decydowaniem o każdej wypełniającej się chwili , o każdej następnej ......

Napiszę tak ... to był bal na sto par... ale w pewnym momencie gdy ONI zaczęli tańczyć płynąc po sali w uniesieniu serca, niemalże jak JEDNO w dwóch osobach .... wodzirej .... ( główny reżyser
ŻYCIA) rozsunął wszystkich na boki.. dla nich pozostała cała sala .. W tańcu .. w jego kolejnych scenach zobaczyłam cały cykl drogi do TEGO MOMENTU... odczułam cała gamę barw uczuć i najważniejsze TO .. FINALNE.... TO, CO dokonało zespolenia ICH w JEDEN OGIEŃ ŻYCIA TU i TAM.....

TO SIĘ JUŻ DOKONAŁO..... ODZYSKAŁAM SWOJĄ PEŁNIE .... Ja przeszłam swoją drogę po mojej linie .... była i jest trudna ale mnie się udało..... <3 <3 Uśmiech Uśmiech

Życzę wszystkim identycznego rezultatu... bo jest on niezbędnością w naszym rozwoju osobistym w egzaminie życia....

Ps. Myślę że jest to niezbędne wydarzenie przed kolejnym, które ja nazywam.... łączeniem się podobieństw.... JAKA KOBIETA..... TAKI JEJ MĘŻCZYZNA......

M.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 21, 2016, 12:07:23 »

KOCHANIE I MIŁOWANIE...... WOLNOŚĆ DUCHA ... RADOŚĆ CZŁOWIEKA.....




Na czym polega KOCHAĆ PRAWDZIWIE....... to trudna sztuka.. bo MIŁOŚĆ .. TO ABSOLUTNE DAWANIE WOLNOŚCI.... kochanej osobie , zrozumieć trzeba, że tym samym i sobie.

Miłować... to więcej niż kochać.... miłowanie to cieszenie się WSZYSTKIMI radościami , WSZYSTKIMI wyborami..... osoby , którą się miłuje. Wówczas nie jest się uzależnionym od czegoś, co w zrozumieniu ego nie jest w jakiś sposób korzystne dla nas.

Ego .. jego rozumowe , tylko fizyczne kalkulacje pozostają gdzieś ... nie istotne w innych przestrzeniach.... nic nas nie dotyka, nic nie może zranić i nic zatrzymać na drodze miłowania..... ono jest całkowitą wolnością, wolnością piękna dobra, radości i najważniejsze zrozumienia i akceptacji wartości wyborów drugiego CZŁOWIEKA na równi z własnymi....

Takie miłowanie można nazwać miłością bezwarunkową.... bo nie ma w nim warunków miłowania... czyli coś za coś......
Jest tylko uczucie i świadomość, że ono nie ma granic, jest ponad .. pomimo , że w nim zanurzone jest istnienie wszystkiego.

Jedna myśl skierowana w stronę osoby miłowanej.... konfrontuje nas ze stanem jej myśli i uczuć.... cieszymy się jej radościami .. wspieramy w trudnościach.... dając absolutne prawo wszystkich wyborów..... wszystkich bez wyjątku.. włącznie z wyborem innego partnera/ partnerki życiowej.... wówczas cudza radość .. cieszy nas na równi z własną.

Gdy tak dzieje się w przestrzeni naszego SERCA... JEGO MĄDROŚCI.... dopiero wówczas osiągamy wyższy poziom miłowania , pełnię osobistej wolności....

Bo, tak naprawdę nic nie jest naszą własnością..... i nigdy nic nią nie było... są to czasowo otrzymane "pomoce " w wybranym przed urodzeniowo zestawie doświadczeń.... zawsze otrzymujemy TO.. co jest niezbędne dla nas..... zabieramy ze świata fizycznego TYLKO nasze przeżycia.... bogactwo myśli i uczuć... i nic więcej.. bo TYLKO ONE SĄ - JEDYNĄ- NASZĄ WŁASNOŚCIĄ.

Kiedy ta wiedza staje się wiedzą naszego życia.... nic nie może nas skrzywdzić, zniewolić i niczym ograniczyć, uzależnić ..... od tej pory jesteśmy ponad.. będąc wewnątrz... stajemy się całkowicie wolni wobec ograniczeń materii , czynów, słów i myśli drugiego CZŁOWIEKA.

Bo uczucie jest wolne .. nie można go wymusić gdy go nie ma i zatrzymać gdy odchodzi .... ale wiedzieć nam trzeba, że to MY NIM JESTEŚMY....
Z niego utkana jest również materia życia , którą.. MY, UCZUCIE NAJPIĘKNIEJSZE, NAJBARDZIEJ ŚWIETLISTE W SWOJEJ DOSKONAŁOŚCI DUCHOWEJ .... zabarwiamy kolorami LUDZKIEGO życia..... jakim JESTEŚ CZŁOWIEKU.... taką barwą znaczysz swój los ...
Jego nić wplatasz w materię istnienia... w miejsce które wybierasz jako swoje przeznaczenie.... masz prawo zmieniać wszystko...
Zmienisz gdy zrozumiesz CZYM jest MIŁOŚĆ.... że urodziłeś się by być wolnym .... że MIŁOWANIE to skrzydła wolności.

A, kiedy już to zrozumiesz mądrością Swojego Serca ... Twoje fizyczne oczy równocześnie widziały będą Twój duchowy świat .... CIEBIE w całokształcie... DUCHA I CIAŁO.

Epokę , która jest i zawsze była na ziemi..... obok CIEBIE , Jej ZŁOTY CZAS PEŁEN WZAJEMNEGO MIŁOWANIA I WOLNOSTOJEŃSTWA ...

Bowiem dobro i radość jednego CZŁOWIEKA STAJE SIĘ WÓWCZAS NAJWIĘKSZĄ WARTOŚCIĄ drugiego.

Melodie wszystkich SERC wówczas współgrają jednym rytmem w wielkiej orkiestrze STWÓRCY WSZECHRZECZY.

M.


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #4 : Październik 04, 2016, 11:20:01 »


ZASADY TWORZENIA ZIEMSKIEJ RZECZYWISTOŚCI.... CZYLI JAK TECHNICZNIE ZMIENIAMY ŚWIAT.. NA LEPSZY LUB GORSZY.....


Ci „Plejadianie „co z za ściany i wiele innych ( nie wszyscy, ale dużo ) gadających bytów … moim zdaniem nie mają nic wspólnego z prawdziwymi Plejadami !

Mitologia..( 7 sióstr z Plejad) to tylko opowieści symboliczne o 7 energetycznych wzorcach życia, wirach, czakrach czy matrycach ... co wcale nie znaczy nieprawdziwe.

Jak dla mnie ci „Plejadianie” to zawsze ta sama grupa bytów…. nie Duchowych Istot , a bytów, które operują pewnym systemem informacyjnym, modyfikują go nieco do indywidualności grup ludzi ,którymi się zajmują. Przedstawiają się każdej grupie inną nazwą , używają zmienionego nazewnictwa tego samego, tworząc sztucznie multiplikację siebie.

Zawsze są w tych opowieściach wspólne części, identyfikujące nadawcę, wystarczy uważnie słuchać i czytać.
Nie łykać tych „rewelacji” jednym tchem… i nie wierzyć w nawijanie makaronu na uszy o swojej wyjątkowości.. i wybraniu… do prowadzenia przez nich... mówią to dokładnie każdemu… ci Astralni Panowie….

Nie ma żadnej drogi na skróty… przez cudowności informacji kupionych na kilku dniowych warsztatach takich , czy innych…

Rozwój duchowy to CALE ŻYCIE CZŁOWIEKA…. wszystkie myśli słowa i czyny w trakcie tego życia.. to wielka przemiana własnej osobowości na coraz większy i jaśniejszy pozytyw .
Identycznie podlegają mu plemiona w buszu, które nigdy nie słyszały o „cudowności kursów duchowych” i ezoteryce , jak i ci , którzy na nich bywają.

Jedynym nośnikiem INFORMACJI , KTÓRA MA WPŁYW NA NASZ ROZWÓJ DUCHOWY…. JEST KAŻDA NAJMNIEJSZA CZĄSTKA WODY , KTÓRĄ WDYCHAMY RAZEM Z POWIETRZEM….

TYLKO W NIEJ JEST ZDEPONOWANY PROGRAM ( CO 24 .h. MODYFIKOWANY, TEŻ ZALEŻNY SKĄD NADAWANY….. CO W NIM JEST ZAPISANE)…. ON AKTYWUJE SIĘ NA ZIEMI ZGODNIE Z WIBRACJĄ NASZĄ I JĄDRA ZIEMI NA DANY MOMENT.

Cała reszta "cudownych " informacji ma niewielkie znaczenie , jest to zaspakajanie ciekawości ludzi , i wiele sposobów zarobkowania na nich ( mówię o mnóstwie wymyślonych tematów…. jako wyjątkowości technik… a , tak naprawdę to wybujałość ludzkiego ego), bo nikt nikogo nie uzdrowił… każdy musi to zrobić sam.

Nikt za nikogo życia nie przeżył, każdy musi to zrobić sam.. sam podjąć decyzję , którą drogą iść i co na niej zrobić.. by wzrastać, wszystko dzieje się od wewnątrz, a nie od zewnątrz.

Można podzielić się swoją wiedzą, ale nie można twierdzić że jest ona panaceum na wszystko dla wszystkich, którzy się z nią zetkną.
Ona może być TYLKO inspiracją zmian , a nie remedium powodującym je...

Nie można ustawić wzorcowo komuś DNA…. bo niby do czego….. do swojego? Każdy ma inne i inne potrzeby z tym związane.. KTO … z ludzi niesie w sobie pierwotny KOD DNA… KTO JEST JEGO STRAŻNIKIEM…. WSZYSCY?Coś?

Wszyscy , którzy podają iż potrafią go ustawić… czy można tak twierdzić pomimo,że mamy mnóstwo informacji na temat manipulacji genetycznych nami?

Tak samo jest z czakrami i ich wzorcami, zawsze są takie wzorce w kosmosie, które swoją energią stymulują, uaktywniają wzorce ziemskie. Dzieje się to w określonych układach astronomicznych w określonych miejscach i czasie .

Ci „Plejadianie” którzy robią channelingi nie mają z tym nic wspólnego.
Wielka manipulacja informacją zaczęła się po przesunięciu osi magnetycznej ziemi i połączeniu energetycznym czakramów ziemi z innymi konstelacjami gwiezdnymi i energią Hiad… ( tak Hiadami.. ich zmienionym wzorcem energetycznym zmanipulowano czasowo zarówno czakramy ziemi jak i nasze czakry) to ma wpływ na całokształt życia również na nasze DNA.

Bo .. każda informacja , to tak naprawdę wiązka światła o określonej wibracji.. barwie, długości fali…
Gdy zmienia się je i proporcje w nich .. powstają fałszywe wzorce, zaburzenia w pierwotnych.. wówczas trzeba się cofnąć do pierwowzoru by wprowadzić korektę , a nie tworzyć kolejną multiplikację ze zmienionej kopi.

Zależnie od tego czym.. jakim światłem naświetlamy czakry… taką energią one emanują… tak działają na otoczenie, czyli nas i nasze organy wewnętrzne… na nasze zdrowie i całokształt życia na ziemi.

A, zatem… naiwnością jest twierdzenie… że ja mogę to…. czy tamto… zmieniać w DNA... w powrocie do pierwowzoru, skoro WZORZEC PIERWOWZORU jest zablokowany w przestrzeni kosmicznej.

Zdecydowana większość ezoteryki była i jest zwodzeniem LUDZI…. daliśmy się naiwnie nabrać.

Każdą pracę należy zacząć od siebie i podstaw…. naszą podstawą jest ZIEMIA i jej oraz nasze czakramy …. ich ustawienie w stosunku do kosmicznego PIERWOWZORU., Odblokowanie przepływu energii w ziemskich LEY LINES… otwiera dopiero możliwość przepływu WŁAŚCIWEJ WZORCOWEJ energii z kosmosu na całej ZIEMI I W NAS.

Wówczas jak to się stanie , wchodzi następny etap…naszego oczyszczenia, wyzerowania dawnych wzorców wiedzy i połączenia się z nowymi.. a, dopiero TO otwiera nam zablokowane funkcje w naszym DNA..czyli powrót do PIERWOWZORU

Jak już to nastąpi możemy mówić o indywidualnym rozwoju przez wzorce NOWEJ WIEDZY … ( a, tak naradę starej... odkrywanej na nowo) którą wdychamy razem z powietrzem w najmniejszych cząstkach wody i wydychamy już osobiste na niej ustawienia naszego wzorca życia.

ON NAPEŁNIANY JEST NASZĄ ENERGIĄ ŻYCIA I MA BEZPOŚREDNI WPŁYW NA CAŁOKSZTAŁT ŻYCIA NA ZIEMI… JAKO ŻE MY RAZEM Z NAM PODOBNYMI W SPOŁ TWORZYMY NASZ ŚWIAT...
TYLKO MY .. W TEN SPOSÓB DECYDUJEMY O POZIOMIE WIBRACJI NA ZIEMI .. MY W TEN SPOSÓB NAPEŁNIAMY JĄ ENERGIĄ O ODPOWIEDNIEJ CZĘSTOTLIWOŚCI KTÓRA DECYDUJE O JAKOŚCI NASZEGO ŻYCIA ….
DLATEGO TAK BARDZO WAŻNE SĄ NASZE UCZUCIA I MYŚLI , WYPOWIADANE SŁOWA I CZYNY .. ORAZ ICH INTENCJA ….

W TAKI PROSTY SPOSÓB MY .. SAMI…. ALBO POPRAWIAMY JAKOŚĆ ŻYCIA NA ZIEMI… ALBO OBNIŻAMY JĄ… NIKT TEGO NIE ROBI OPRÓCZ LUDZI , KTÓRZY SĄ WCIELONYMI DUSZAMI.

Energią i wzorcami życia zapisanymi w wydychanych cząstkach wody naprawdę tworzymy naszą rzeczywistość , tak powstają nasze indywidualne matryce życia, które .. tworzą wibrację całej przestrzeni ziemi….
Oczywiście ten proces jest bardziej skomplikowany.. ja dotykam tylko zasad.

Jednak jest to bardzo prosty proces .. bardzo prosta wiedza…. ale ukrywana przed nami.

Teraz … staje się jasne i absolutnie zrozumiale, dlaczego nasza uwaga jest kierowana w tematy bolesne, traumatyczne,tworzące strach…. bo w ten sposób podstępnie blokowana jest nasza uwaga na tych zdarzeniach , używa się nas .. naszych myśli i uczuć do bycia UWIĘZIONYM W NISKICH WIBRACJACH.. I POWSTRZYMANIU NASZEJ EWOLUCJI.

A, zatem głupawka…i irracjonalny śmiech …. wbrew pozorom są doskonałym remedium na przerwanie tego łańcucha mentalnych smutków... rozbijają blokady utrzymujące nas w niewoli strachu.


Kiara.
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2016, 14:02:11 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #5 : Październik 06, 2016, 13:36:35 »

Ponieważ dosyć często ktoś zadaje mi takie pytanie.. odpowiedziałam na NTV , wstawiam też tu.

..... COŚ O MNIE...... Uśmiech

Spoksik Boksik pisze:
5 października 2016 o 09:35

Kiara, mam pytanie. Skąd czerpiesz taką wiedzę jeśli mogę zapytać.
Czy to zlepek różnych ewolucji treści internetowych, czy własne przemyślenia ?

No wiesz jak grali w ruletkę gdzieś tam na górze…. to ktoś opatrznie wystawił mnie jako najwyższy walor….. Smutny Uśmiech chyba na wagę to oceniali…. Uśmiech …. ktoś przegrał .. ten co wygrał w nagrodę Uśmiech Uśmiech dał mi otworzony dostęp do wiedzy….i z hukiem wielkim puścił na ziemię…

Powiedział że nie mam prawa powrotu jak wszystkiego nie posprzątam i nie poustawiam jak było pierwotnie.

Chrzanie się z tym już tyle wcieleń że szkoda gadać…. znam temat na wyrywki z pamięci, nawet jak śpię to usiłują wyciągnąć info. ode mnie ..
Mogę chodzić tyłem do przodu i przodem do tyłu i tak wchodzę gdzie trzeba.
Czasami gadam, czasami nie gadam …. ale robię .. bo mi bardzo tęskno do wakacji.

Ktoś kiedyś chyba przez pomyłkę bezpośrednio połączył mnie z wiedzą tak dawną i tak pierwotną, że chyba on sam już o niej zapomniał…. Uśmiech puścił moją ścieżkę powrotu przez tą wiedzę.

Stała się ona moją wiedzą wewnętrzną …. w niej odbijają się wszystkie ziemskie multiwersy jak opcje krzywych zwierciadeł… uff .. wiesz jak trudno powiedzieć, że są to tylko nieprawidłowe osobiste ustawienia ludzkich soczewek… kto w to uwierzy jak nic innego w życiu nie widział i nie poznał?

No, to się turlam po ziemi od punktu do punktu i przestawiam wajchę … wedle mojej wiedzy wewnętrznej.. i mam naprawdę w nosie, że jedni się ze mnie śmieją, inni stukają w czoło a jeszcze inni gryzą pazury ze złości, zawiści czy zazdrości …

Jedni nazywają mnie demonem, inni aniołem jeszcze inni szatanem, są tacy co mówią że jestem szarakiem i tacy co twierdza że jestem gadem….

Szczerze mówiąc mało jest takich , którzy wiedząc naprawdę kim jestem.. (bo, to znaczy skąd mam taką wiedzę naprawdę )…. powiedzą prawdę... oni farby nie puszczą…. bo to grozi więcej niż rewolucją..... Uśmiech Uśmiech

Jednych to cieszy, bo wiedzą że nasze opcje idą w górę.. ewolucji nie da się zatrzymać.. a innych smuci bo wszystko co zrobili żeby do tego nie dopuścić… zwyczajnie dało ciała…. Uśmiech

Szczerze mówiąc wcale mi nie zależny, co ktoś o mnie mówi i myśli.. bo nie mam zamiaru być kameleonem i zmieniać się stosownie do cudzych wyobrażeń….
ważne jest dla mnie, co ja o sobie myślę i jaki mam z tego powodu obraz siebie dla siebie.

A moja wiedza…. nic wielkiego, każdy kto jest wcieloną Duszą ją ma w swojej głębi…. wystarczy przejść jej ścieżką wedle nawigacji Duszy i już….

Piszę z autopsji.. zawsze jak mam za sobą kolejny etap.. dzielę się informacją , jest to moja wewnętrzna wiedza… i nic więcej.

Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #6 : Październik 21, 2016, 11:22:13 »




Gdyby chciano zniszczenia wszystkiego na ziemi , było by to możliwe ,stało by się, ale tym razem nie o to im chodzi.




Siły zakulisowych władców ( wcale nie żadni reptylianie.. to tylko przebierańcy i straszak dla LUDZI) chcą zachować i przejąć ziemię z konstrukcjami budowlanymi i technicznym zapleczem. Nie wszystko miało być zalane i zniszczone, chodzi im o nie napromieniowaną ziemię, nie chcą jak dawniej czekać setek tysięcy lat.
Zależy im z wielu względów na naszej planecie, bo jest unikalna w kosmosie , jest centrum decydującym o kierunkach ewolucji.

Dlaczego nie widzimy zmian , które zachodzą bardzo konkretnie od co najmniej 20 lat? Oczywiście to skomplikowany proces energetyczny, który pomimo że zależny od aktywowania określonych punktów na ziemi długo jest fizycznie niewidoczny… elita dotychczasowej władzy nie ma interesu w ujawnianiu faktów, które świadczą o utracie władzy przez nich, to podstawa.

Kolejna sprawa większość LUDZI widzi TYLKO w określonym paśmie falowym, na dodatek liniowo, czyli w wycinku całości. W wibracji III wymiaru, czyli to, co było i jest ale TYLKO w III wymiarze… wydaje im się że widzą przyszłość.. nic podobnego widzą przeszłość upadłych cywilizacji , które były przed nami.
Jako odnośnik czasowych zmian nieświadomie odczytują te wizje jako naszą przyszłość.... ale one wcale nią nie są.

Bardzo znikoma ilość LUDZI na ziemi , powiedziała bym nawet , tylko jednostki, mają naprawdę dostęp do planów przyszłości, ich jako realność zaistniała jeszcze nie ma.

Są to TYLKO energetyczne plany , które istnieją w trakcie realizacji, ci LUDZIE żyją fizycznie na ziemi ( to są bardzo anonimowe postacie, nie znajdziemy o nich żadnego info w necie)są to LUDZIE, zarówno przedstawiciele sił jasności i Ciemności, którzy usiłują wprowadzić do realizacji materialnego zaistnienia opcji przyszłości , plany swoich grup.

Jak się to robi technicznie…. to bardzo prosty sposób… w świecie górnym….. energetycznym tworzy się plan, egregor/ forma energetyczna ( dotyczy on każdej fizycznej rzeczy, ale i planu przyszłych wydarzeń .. czyli jest to scenariusz w postaci negatywu filmu przestrzennego ,klisza filmowa trójwymiarowa, raczej wygląda to jak plan teatralny w postaci holograficznej.

Stworzyliśmy sobie plan w przestrzeni energetycznej , teraz należy odbić go w przestrzeni fizycznej… czyli wyświetlić w wybranym wymiarze, uaktywnić dominacją określonych grup ludzi , realizujących fizycznie poprzez LUDZKIE ŻYCIA ten plan. W naszym wypadku III wymiar jest to przestrzeń energetyczna, określona wibracja , która ma energię powołującą realizację planu w obydwu kierunkach... ewolucji i dewolucji.

( to długi i nieco bardziej skomplikowany temat, opiszę go skrótowo i bardzo pobieżnie)

W stworzonym scenariuszu dla danego wymiaru jest wszystko , zarówno wzniesienie z pięknem , dobrem i naszą mądrością, jak i upadek z kataklizmami , okrucieństwem , cierpieniem i śmiercią.

Powiedzmy „ekranem i planem głównym dla niego jest oś matematyczna w kole ziemi oraz rodzaj energii miłości / orgon... energia wznoszenia , którą mogą obniżać LUDZIE swoimi myślami do poziomu energii doru, upadku.
Obniżenie poziomu życia ( dor , obniżona wibracja orgonu) powoduje się emanując ze swojego wnętrza emocje strachu, bólu , cierpienia.

Mamy całokształt… i mamy LUDZI tworzących energię ... ,wdychających i przetworzony orgon wzniosłymi uczuciami albo niskimi emocjami . Wdech i wydech powietrza uruchamia , realizuje daną sekwencję planu istnienia, naszej osobistej przyszłości i przyszłości ziemi.
A zatem naprawiamy ją JEDYNIE poprzez osobisty rozwój DUCHOWY.... UCZUCIOWY... nie ma innego sposobu.

Czyli zwyczajnie TYLKO wydychana przez nas energia i pozytywne wzorce myślowo /uczuciowe zapisane w cząstkach wydychanej pary wodnej UAKTYWNIAJĄ I REALIZUJĄ NA PLANIE FIZYCZNYM MOŻLIWĄ DO ZAISTNIENIA CHCIANĄ PRZYSZŁOŚĆ.

WSZYSTKO CO ZAISTNIEJE NA ZIEMI I W KOSMOSIE ZALEŻY OD ROZWOJU UCZUCIOWEGO LUDZI... ALBO OD DEGRADACJI GO.

NIE ŻADNA PAPLANINA I MANTRY , NIE ŻADNE WYMYŚLNE MEDYTACJE I MODLITWY , ZAKLINANIE I CZARY … NIE ŻADNE WYMYŚLNE TECHNOLOGIE , NI INNE CUDA WIANKI…..
A JEDYNIE NASZ ROZWÓJ DUCHOWY I ZAPIS TEJ WIBRACJI , ZDEPONOWANEJ ENERGII W MIKROSKOPIJNYCH WYDYCHANYCH CZĄSTKACH WODY DECYDUJE O WSZYSTKIM!

Nasza świadomość to PO PIERWSZE poziom uczuć w nas, TYLKO ich wibracja i mocy odgrywają zasadniczą rolę w rozwoju duchowym na Ziemi , w Galaktyce i całym Kosmosie... BO ENERGIA MIŁOŚCI KSZTAŁTUJE FIZYCZNĄ FORMĘ KAŻDEGO BIOLOGICZNEGO ŻYCIA.
TEN FAKT ZOSTAŁ UDOWODNIONY NAUKOWO W JAPOŃSKICH EKSPERYMENTACH Z WODĄ.

http://www.nutao.pl/masaru-emoto-woda-reaguje-na-nasze-mys…/

Dokładnie wszystko i wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni nićmi elektromagnetycznymi ,przez nie płynie informacja do każdej duchowej Istoty, ten układ działa jak naczynia połączone.
Pomimo że istniejemy w różnych grupach w różnych przestrzeniach,mamy inne potencjały i świadomość, to jednak zawsze mamy ze sobą kontakt przez nici elektromagnetyczne, kontakt ten odgrywa decydującą rolę w ewolucji całości życia .

Rodzaj tworzonej energii przez CZŁOWIEKA na planie fizycznym, automatycznie ściągany jest jako podobieństwo do uaktywnienia .. zrealizowania fizycznego planu przez napełnienie energetycznej formy i odbicia uruchomionych zdarzeń na planie fizycznym. Pojawi się ta aktywacja jako uaktywnienie zasad życia dominujących w jednym z 4 sektorów osi matematycznej w kole ziemi.

Tak więc zależnie od naszej samoświadomości i rodzaju wibracji..rodzaju i poziomu uczuć , czyli wydychanej energii , uruchomimy tworzenie , albo powyżej zera na osi ( w sektorze plusowym ) ewolucję , albo poniżej zera na osi ( w sektorze minusowym ) dewolucję.
Zawsze wszystko zależy od tego JAKI jest CZŁOWIEK…. czym .. jakimi uczuciami emanuje i nasączy nimi swoje otoczenie…. takim ono się staje.

Prawa i lewa strona osi… ( jej kolumny) to prawa, aspekt męski, lewa, aspekt żeński.
Ideałem jest harmonia.. miedzy nimi ale.. zawsze minimalna przewagę mocy musi mieć aspekt męski,bo przewagę wiedzy ma aspekt żeński.

A zatem,żeby wiedza płynęła musi istnieć stymulacja mocy , inspirująca ją do działania…. istotna jest inspiracja uczuciami i dobrem,bo ono powoduje piękną harmonijną twórczość. Natomiast wymuszenie siłowe ,strachem , czy podstępem…. powoduje wysępienie spięcia, wybuchu , ono kreuje zniszczenie i wojny.

Tak to wygląda technicznie … chodzi w całym naszym życiu o ENERGIĘ … o jej wyższą wibrację , jakość i świetlistość .

Zupełnie inna energia potrzebna jest do naszej ewolucji ,a inna naszym zakulisowym władcą do ich dominacji i utrzymania wojny i stanu naszego zniewolenia…poprzez zakamuflowane kajdany mentalne , fałszywe wzorce etyki , moralności i niepełną wiedzę.

Strach.. którym szafują prawie wszyscy , kłamstwa powielane jako prawdy ,wymuszana konkurencyjność , wykorzystywanie braku wiedzy , wprowadzanie nas tym w niemożliwość 100% realizacji upragnionych i oczekiwanych skutków jest grą ciemnej strony.
W ten sposób uzyskują od nas energię o niskiej wibracji , którą usiłują napełnić swój scenariusz przyszłości, by zaistniał fizycznie według ich planów.

Jednak sporo LUDZI , pomimo tego fałszu zewnętrznego reaguje na głos mądrości swojego serca, ufa swojej intuicji i zmieniło swój tok myślenia… podświadomie wybiera drogę dobra, szczęści, uczuć i radości, prawości i mądrości.
Przestali się kumać z ciemną stroną i wysłuchiwać ich podstępnych rad.

Dzięki takiej zmianie uczuciowo/ mentalnej podnieśli swoją wibrację i wydychają powietrze z zapisem wyższej energii niż dor… Tą energią napełniają już opcję pozytywnego scenariusza , tą energią łączą się z jadrem ziemi i napełniają je pozytywem jak balonik ciepłym powietrzem .. unosimy się z ziemią na jej już prawidłowo ustawionej osi magnetycznej ( jest to powrót do pierwotnego wzorca nawigacji) w wyższe rejony kosmosu... naprowadza nas w naszej drodze powrotu do DOMU dominacja energii innych niż do tej pory konstelacji gwiezdnych.

To naprawdę się dzieje.. nie widzimy jeszcze tych zmian , bo większość z nas nie dokonała zmian w sobie, nadal nasze 5 zmysłów ma ustawienie na odbiór i mózgową identyfikację/ odczytu bodźców zewnętrznych wedle zasad III wymiaru.

O blokadach energetycznych/ elektrycznych mózgu… istniejących jako „elektryczny pastuch” w jonosferze pisałam.
Musi nastąpić wyłączenie tej sieci, odłączenie mózgu LUDZKIEGO od zdeponowanych przez nią w nim kodów myślowo /informacyjnych i powrót 100% do wzorców pierwotnego kodu w polu morfogenetycznym.

Dopiero wówczas rozpocznie się proces resetu zmanipulowanych w III wymiarze zasad życia i możliwość dostrojenia ponownego naszych 5 zmysłów ( bo one wszystkie są czytnikami rzeczywistości) do fizycznego odbioru już istniejącej nowej, pozytywnej rzeczywistości.. ona naprawdę już jest.To MY.. musimy otworzyć szeroko oczy, żeby ją zobaczyć.

To nasze zmysły jeszcze jej nie identyfikują … niektórzy już ją odbierają, jedni mniej , inni bardziej ,a jeszcze inni nic nie zauważają.

Cała sztuka polega na dostrojeniu instrumentu odbiorczego….. NAS …. CIAŁA MATERIALNEGO CZŁOWIEKA do otaczającej go wibracji.

Czy wszyscy osiągną taką możliwość w tym samym czasie w obecnym swoim życiu…. nie nie wszyscy w tym życiu , ale WSZYSCY LUDZIE w kolejnych życiach.

Jesteśmy inni pomimo że żyjemy w TERAZ w tej samej przestrzeni, nawet w tych samych grupach wiekowych mamy zupełnie inny rozwój duchowy, inny poziom wibracji, inny odbiór uczuciowo, emocjonalny rzeczywistości, a w ewolucji duchowej LICZY SIĘ TYLKO WRAŻLIWOŚĆ ODBIORU ENERGII UCZUĆ…

Ważna jest dla nas TERAZ otwartość i MĄDROŚĆ SERCA , a nie wybujałość mózgu…

Kiara.
« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2016, 14:31:52 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #7 : Listopad 05, 2016, 09:48:05 »


http://rs.maszyna.pl/~boberov/Kippin/301-Krew%20z%20krwi%20Jezusa/301-09.htm



Kobiety Nazarejki ........ z sekty Nazarejczyków.


MARIA I KOŚCIÓŁ

Niezależnie od znaczenia ideału Bogini-Pramatki ortodoksyjny Kościół wszystkich czcicieli pierwiastka kobiecego uznał za heretyków. Pierwsi Ojcowie Kościoła tacy jak Kwintus Tertulian wytyczyli zasady na długo przed czasami Konstantyna Wielkiego. Tertulian popierał regułę:

Kobiecie nie wolno przemawiać w kościele, dokonywać chrztu, podawać Eucharystii ani rościć pretensji do żadnej męskiej funkcji – a już w żadnym wypadku do urzędu kapłańskiego.

Sam Tertulian szedł tylko za opiniami wyrażonymi przez wcześniejszych przywódców Kościoła, takich jak Piotr i Paweł.

W “Ewangelii Marii"18 Piotr występuje przeciwko związkom Marii z Jezusem, mówiąc: “Czy naprawdę rozmawiałby na boku z kobietą, a nie wypowiedział się śmiało przed nami? Czemu mielibyśmy zmieniać zdanie i jej słuchać?" Z kolei w koptyjskim traktacie, nazwanym Pistis Sophią (Mądrość wiary)19, Piotr narzeka na głoszenie wiary przez Marię i prosi Jezusa, aby ją uciszył i powstrzymał podważanie jego zwierzchności. Jezus jednak napomina Piotra, a Maria wyznaje później:
 “Piotr napawa mnie rozterką.
Lękam się go, bowiem nie cierpi rodzaju kobiecego". Na co Jezus odpowiada: “Kogo Duch natchnie, ten z łaski Bożej jest wyświęcony do jego głoszenia, czy to mężczyzna, czy kobieta".


Maria ma powody obawiać się Piotra, gdyż wielokrotnie dał wyraz swoim poglądom – jak w “Ewangelii Tomasza"20. Sprzeciwiając się obecności Marii wśród uczniów “Szymon Piotr rzekł do nich: Pozwólcie Marii nas opuścić, gdyż kobiety nie są warte życia".

W “Ewangelii Filipa"21 Marię uważa się za “symbol boskiej mądrości". Jednakże wszystkie te teksty zostały ocenzurowane i uszczuplone o pewne fragmenty przez biskupów Rzymu, ponieważ podważały zasadę wyłącznie męskiego kapłaństwa. Paweł w Pierwszym Liście do Tymoteusza nakazuje:

Kobieta niech się uczy w cichości i w pełni uległości. Nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża; natomiast powinna zachowywać się spokojnie.

(1 Tm 2, 11-12)

Takie autorytarne wskazówki były szczególnie użyteczne, ponieważ maskowały istotne problemy. Kobiety miały być wykluczone za wszelką cenę.

Magdalena z czasem mogłaby wyrosnąć ponad miarę. Jako żona Jezusa była nie tylko mesjańską królową, ale matką spadkobierców. W sto lat po śmierci spuścizna Marii Magdaleny była największym zagrożeniem dla pełnego lęku Kościoła, który pominął następców Mesjasza na korzyść sukcesji apostolskiej.

Kulty, które sprzeciwiały się rzymskiemu katolicyzmowi, i które Rzym nazywał pogańskimi i heretyckimi, wcale nie były dzikie czy satanistyczne.
Jednakże w oczach Kościoła rzymskiego nabierały tych wszystkich cech, jako że równolegle z zasadą męską akceptowały zasadę żeńską. Według gnostyków Duch Święty był żeńskim elementem wiążącym Ojca z Synem.
Ale Rzym ogłosił, że Trójca jest, Jednym Bogiem". I z tego powodu, chociaż dokonano pewnych ustępstw na rzecz matki Jezusa, Marii (jako Matki Bożej), nie była ona częścią boskiej Trójcy, deifikowanej wyłącznie wedle męskich pojęć.

Chrześcijaństwo przyswoiło sobie Boga Izraela w wyniku misji Jezusa, jak uczynili to gnostycy i nazarejczycy.

Nazarejki działały całkiem swobodnie jako nauczycielki, uzdrowicielki, misjonarki i kapłanki. Jednakże w środowisku chrześcijańskim będącym pod wpływami Rzymu odebrano kobietom wszelkie możliwości sprawowania kultu. Jedna z największych sekt matriarchalnych z II wieku głosiła wiarę odziedziczoną bezpośrednio od Marii Magdaleny, Marty i Heleny – Salome. Tertulian gniewnie potępił tę grupę:

Te heretyczki! Jak one mogą! Są na tyle bezczelne, że uczą, podejmują spory, dokonują egzorcyzmów, leczą i (może) nawet chrzczą!

W sekciarskich wspólnotach żydowskich kobiety długo były wykluczone z edukacji, publicznego wyznawania wiary i jakiejkolwiek społecznej czy politycznej działalności poza środowiskiem rodzinnym. Inaczej jednak rzecz się miała w społecznościach zhellenizowanych, których ideały były inspirowane przez myśl kulturową Grecji i Azji Mniejszej, gdzie kobiety na równi z mężczyznami sprawowały kult Izydy. Za czasów Jezusa kobiety przechodziły emancypację w Egipcie. Podobnie Rzymianki z bogatych warstw zaczynały angażować się w interesy, politykę, literaturę, matematykę i filozofię. Wyjątkiem był Kościół rzymski, który pozbawił Jezusa królewskiej dynastycznej spuścizny uosobionej przez Marię Magdalenę.

Wiele z uczonych kobiet, które przewodziły grupom formalnie nazywanym heretyckimi, opierało się na pouczeniach ascetycznej sekty terapeutów z Kumran. Takie nauki były przepojone pierwiastkiem duchowym (podczas gdy rzymska forma chrześcijaństwa była bardzo materialistyczna i w związku z tym element duchowy uważano za ogromne zagrożenie).
Rzymska strategia przeciwko kobietom prowadzącym nauki wyrażała się prosto i jasno: są grzesznicami i mają podporządkować się władzy świętego Pawła. W cytowanym już tu Pierwszym Liście do Tymoteusza Paweł pisze:

Bo najpierw został stworzony Adam, potem Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz kobieta, gdy została zwiedziona, popadła w grzech.

(1 Tm 2, 13-14)

Właśnie w owym czasie takie nauczycielki celowo nazwano “kobietami w szkarłatach"22, w znaczeniu ladacznice. Kościół ogłosił wszystkie “nierządnicami", a ta przekręcona nazwa pokutuje do dzisiaj.

Na początku II wieku w Kościele zaczął się proces segregacji: mężczyźni sprawowali funkcje kapłańskie, kobiety w milczeniu uczestniczyły w kulcie. Pod koniec wieku nawet tego zakazano, kobietom nie wolno było uczestniczyć w kulcie. Każda kobieta biorąca udział w praktykach religijnych była nazywana “nierządnicą i czarownicą".

Według “Ewangelii Marii" Lewita (Mateusz Annasz) wiódł z Piotrem spór o prawa Marii Magdaleny: “Lecz jeśli Zbawca uznał ją godną, kimże w rzeczy samej jesteś ty, aby ją odrzucać? Zbawca niewątpliwie znał ją dobrze – dlatego kochał ją ponad nas". Podobno w przeciwieństwie do Piotra i jego brata Andrzeja inni uczniowie zgadzali się z Lewitą, gdyż słowa Marii dodawały im otuchy i chętnie akceptowali jej nauki. Ewangelii, które ukazywały Marię w takim świetle, po prostu nie włączono do kanonicznego Nowego Testamentu. Co więcej, cztery Ewangelie, które się w nim znalazły, opracowywano stosownie do wymogów Kościoła. Ale ludzie przeważnie wiedzieli o statusie Marii jeszcze przed ukazaniem się jakiejkolwiek oficjalnej Biblii. Tradycja, która zachowała tę wiedzę, przeżyła w Brytanii i Francji okres głębokiego średniowiecza do początków drugiego tysiąclecia, czasów, w których Maria Magdalena stała się “Naszą Panią", inspiratorką pierwszych wypraw krzyżowych i wielkich gotyckich katedr.

Jeśli to prawda, jak Kościołowi udało się zdjąć jej postać z frontonu apostolskiej piramidy?

Po pierwsze Kościół rzymski podkreślił szczególnie wagę dwóch fragmentów Biblii: Księgi Rodzaju (3, 16) i Pierwszego Listu do Koryntian (11, 3). Obydwa są cytowane w pochodzących z IV wieku Dekretach apostolskich. Pierwszy ustęp opisuje słowa Pana Boga do Ewy o Adamie: “on zaś będzie panował nad tobą". Cytat ze świętego Pawła mówi: “głową żony [jest] mąż".

Następnie sporządzono niezwykły nowy dokument opisujący Marię Magdalenę według Kościoła. Nazwany Zarządzeniem apostolskim był w istocie zapisem wyimaginowanej rozmowy między apostołami po Ostatniej Wieczerzy. Całkiem przypadkiem stwierdza on (przeciwnie niż w Ewangeliach), że były tam obecne Maria i Marta, przez co częściowo zaprzeczał samemu sobie. Oto wyjątek z domniemanej rozmowy:

Jan rzekł: Gdy Mistrz pobłogosławił chleb i kielich i wypowiedział słowa: Oto jest Ciało moje i Krew moja, nie podał ich kobietom, które były z nami.

Marta rzekła: Nie podał ich Marii, bo ujrzał, iż wybuchła śmiechem.

Na podstawie tej zmyślonej opowiastki Kościół ogłosił, że pierwsi apostołowie stwierdzili, iż owym kobietom nie dozwolono zostać kapłankami, gdyż nie potrafiły zachować należnej powagi! Istotę tej rozmowy przyjęto w postaci formalnej doktryny Kościoła i od tej pory Marię Magdalenę uznano za osobę niewierzącą, która odmówiła uczestnictwa w obrządku religijnym.

O wiele wcześniej, około roku 180, biskup Klemens z Aleksandrii, Ojciec Kościoła, stwierdził coś wręcz przeciwnego:

Mężczyźni i kobiety są równej doskonałości i mogą przyjmować te same polecenia i podlegać tej samej dyscyplinie. Dla nas słowo ludzkość obejmuje zarówno mężczyzn, jak i kobiety i stąd też Chrystus nie jest rodzaju męskiego ni żeńskiego.


Na usprawiedliwienie swoich słów Klemens wyliczył wiele kobiet, które odznaczyły się w niedawnej historii, zwłaszcza jeśli chodziło o edukację. Jego pogląd szeroko poparły wykształcone warstwy społeczeństwa. Papież zarządził jednak później, że Klemens popełnił błąd; ogłoszono z ogromną pewnością siebie, że “kobieta nie może być kapłanem, bo nasz Pan był mężczyzną"!




http://rs.maszyna.pl/~boberov/Kippin/301-Krew%20z%20krwi%20Jezusa/301-09.htm
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2016, 10:43:17 wysłane przez Kiara »
Zapisane
Strony: [1]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

galicja oceana world-of-dogs divum mojeprzysmaki