Strony: 1 2 [3]

SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #30 : Styczeñ 22, 2014, 20:50:34 »

 smoki.....


Generacja Smoka


"Potwory: Nie widzimy ich wi?cej", napisa? Gustaw Flaubert w s?ynnej S?ownik rubryce Pomys?y
I jeszcze ..., potwory istnia?y, istniej? i b?d? istnie?.
Globalny mitologia i tradycji ludzi s? pe?ne potworów i smoków,
obecnie istnieje tylko w bajkach i powie?ci fantasy.
Albo ... mo?e nie!
«Tu si? demony ...»
Draco: Constellation Draco (Stellar Draconis). Astronomiczne zabudowy: z prawej Wniebowst?pienie: 17 godzin. Deklinacja: 65 stopni. Widoczne szeroko?ciach geograficznych pomi?dzy 90-15 stopni. (Najlepiej widoczne w lipcu, oko?o 9.30-10.00 wieczorem. Podczas letnich konstelacji "do góry nogami" w stosunku do obrazu zimy).
Gwiazdy Draco: Thuban (Alpha Draconis), RASTABAN (Beta DRA), Etamin (Gamma DRA), Nodus (Delta DRA), TYL (Epsilon DRA), ALDHIBAH (Zeta DRA), ED ASICH (Jota DRA), GIANFAR ( lambda DRA), Arrakis (Mu DRA), KUMA (Nu DRA), GRUMIUM (Xi Dra), ALSAFI (Sigma DRA), DSIBAN (Psi DRA).
4000 lat temu, gwiazda Thuban (Alpha Draconis), by? Polaris nas. Od tego czasu, o? obrotu Ziemi zosta?a zmieniona na Biegunie Pó?nocnym, wi?c teraz Polaris jest Gwiazda Polarna. Na dziesi?? tysi?cy lat od teraz, Polaris b?dzie VEGA.
Kliknij na zdj?cia aby zobaczy? du?e
dragons (6)
Smoki pierwsze w historii nowo?ytnej Europy znajduje si? w Szwajcarii i Alp w ogóle. Niemniej jednak, najwcze?niejsze wzmianki europejskie s? w Grecji, we W?oszech, na Wyspach Brytyjskich, Niemcy i Norwegia.
Zdaje sobie spraw? z trudno?ci ustalenia chronograf wyprodukowany pierwszy esej klasyfikacji. To pastor Johannes Stoumpf (1500/78). Ucze? i przyjaciel s?ynnego uczonego Tsvinkli, to wojuj?cy reformator zebrano niezb?dne dane za okres na du?? wycieczk? edukacyjn? do Szwajcarii.
W 1548 roku opublikowa? kronik? w Zurychu. Z 762 stron, map i 4000 drzeworytów, ca?y ten historyczno-topograficznego pozostanie a? do 18 wieku, g?ównym ?ród?em wiedzy o obszarach Szwajcarii.
Dla pastora Stoumpf, imponuj?cy charakter górski krajobraz pokazuje majestat i wszechmoc Pana. Twórca dobroczynno?ci przyniós? przez niektórych ?róde? naturalnych, potr?cenie destrukcyjno?ci inne ?ywio?y. Wi?c potoki, które schodz? z "dzikich Alpy" i rosn? wraz z topnieniem ?niegu, zniszczy ?yzne równiny, gdyby Bóg nie stworzy? ?rodki, du?ych i g??bokich jeziorach, gdzie t?pe tempa stabilizacji.
Cz?owiek zaanga?owany w charakterze imerefsis projektu. Po Eterlin wyrazi? t? sam? wiar?, Stoumpf umieszcza czas smoków w pierwszej fazie kolonizacji Alp. Pierwszy proboszcz mocno podkre?la charakter niektórych rodzimych drako?skich typów. Stoumpf pisze, pomimo s?ów Pliniusza (Natural History), które Smok (?cie?ka) jest urodzonych w ziemi Maurów i Indiach:
"Niektóre z nich rzeczywi?cie mieszka? w krajach alpejskich s? wskazane. Dlaczego, pomimo zamro?enia Alpy z nieustannie ?niegu w wielu miejscach, w po?udnie, ska? i jaski? korzysta? z promieni s?onecznych. Tam mieszka smok (utwór), najcz??ciej w jaskiniach nara?onych na ciep?o s?oneczne, a tym samym mog? si? ogrza?. W niektórych zalesione w?wozy (Tobel) S?onecznego górach szwajcarskich, równie? mieszka? przera?aj?cymi smokami (lintwürm), z których niektórzy znale?li nawet przed trzydziestu lat, w miejscach, które s? pi?kne osiedla dzi?. Ludno?? krajów alpejskich znacznie wzros?y od tego czasu, tak, ?e obszary górskie zosta?a wykorzystana i rozliczona tak, ?e dzi? ju? nie zobaczy? paso?ytów innych czasach ... "
Stoumpf koryguje Pliniusz. Smok to nie tylko egzotyczne zwierz?. Nie by?o a? kilku ostatnich lat w Europie ?rodkowej. Chronograf jest zaanga?owana w analizy i leczenia w przypadku, w celu wyja?nienia, jak te monstrualne gady (cz?sto humanoidalne prawie) uda?o si? przetrwa? surowo?? klimatu. Zaczynaj?c powinowactwo mi?dzy smoków i innych "szkodników" jak gady i jaszczurek, Stoumpf zak?ada, ?e smok (utwór) i lubi nas?onecznionych. W zwi?zku z tym stwierdza, ?e smoki ?yj? w jaskiniach, najlepiej z widokiem na s?o?ce, a tym samym uda si? szron.
W monta?u z Stoumpf wyj?tkiem smoka (utworu), szwajcarskie góry by pomie?ci? i innego smoka typu, lintwurm, inne ni? pierwsze, zarówno w nazwie, jak i do jego miejsca zamieszkania. W ?redniowiecznych niemieckich notatek, lintwurm termin u?ywany g?ównie skrzydlaty gad. Sugeruje si? tu, ?e gad kocha? ciemne i wilgotne tobels ?rodowiska. Austriacki pisarz, Aleksander Lernet-cholen, nalega? na trudno?ci okre?lenia, ?e dialektyczny termin w pó?nocnych Niemczech.
Te kaniony s? tobels parachomena i wykopa? torrentów, czasem tworz?c ma?e zbiorniki na stromych zboczach, wype?nionych drzewami. Stoumpf wyra?nie rozró?nia dwa rodzaje smoków, toru, szczyty, jaskinie plazmowych zainstalowanych na stronie góry, a lintwurm, którego gospodarzem tajnych w?wozy, gdzie niewidoczny tryskaj?cej torrent.
Utwór i lintwurm. Pierwszym by? skrzydlaty stwór z b?onowych skrzyd?ach. Drugi, czworono?ny gad, odpowiada z facetem bezskrzyd?e smoka, który wygl?da? jak krokodyl, cz?sto dwuno?ny, wyprostowany. Te pierwsze powa?ne uczeni zgadzaj? miejsce smoki w lekcjach fizyki, to przyrody Alp. Tak wi?c, na torze i lintwurm terroryzuje zwierz?ta, takie jak nied?wiedzie, wilki i rysie, oraz wszystkich tych zwierz?t podlegaj? podr?cznik. Odt?d, smok jest powszechne.
Tylko rzadko?? sprawia mu wyró?nia? od innych drapie?ników. Potworny gad nie jest wrogiem Boga, ale wrogiem ludu. Stoumpf powtarza or?dzie Eterlin i outhaul. Dla tych szwajcarskich chronografów z 16 wieku, historia szwajcarskiego smoka zwi?zany jest z tym z podboju wrogiego ?rodowiska, podbój kraju od jego pierwszych mieszka?ców, sama logika, ?e Amerykanie wygrali swój kraj z Indianami . Stoumpf prezentuje wi?c zapewnia to pewne referencje: sprawa potwornych gadzich Res mostowych stra?ników-fizyka, epicka przygoda Vinkelrint i odcinki charakteryzuj? jako "koniec drako?skich wojen" w Ountervalnt 1438 ...
Szwajcaria, domu Drakologias, znajduje si? jedna z najwi?kszych przyjació?. Przys?owie, ?e "dobra krew nie mo?e k?ama?" stosuje si? w tym przypadku, poniewa? jest jego wnuk Rengouornt, Leopold Sizat. Sizat (1601-1663) nale?y, a on jest na elity wspólnotowych, jest jednym z "wielkich re?yserów pa?stwa. Publikuje w 1661 roku opis s?ynnego Jeziora Czterech Kantonów lub Four-kantonów.
  Pomimo restrykcyjnego charakteru tytule projektu przekracza dane topograficzne, zapewniaj?c wiele dowodów historii naturalnej. Cz??? negocjuje jego faun? i Kantonu, Leopold po?wi?ca ca?y rozdzia? do smoków. Zaczyna si? od stwierdzenia:
"?atwo mo?na si? zastanawia?, dlaczego niektórzy twierdz?, ?e smoki nie istnia?y na Ziemi i Natury." Pot?pia Sizat zmniejszenie roli smoków przez pisarzy, którzy widz? w nich tylko wymiar symboliczny. Jednak ka?dy mo?e skonsultowa? si? niezliczone stare chronografy szwajcarskich, zeznaj?c komfortowe du?o smoków w czasach staro?ytnych. Na szcz??cie, nasz czas jest wolne od tych szkodliwych stworze?, "i to ma specjaln? ?ask?."
Konsultant odkrywa ?lady Dragons potworów, które musia?y pokona? Aposto?ów Szwajcarii. Dla niego "kine» (boa) Pliniusz i St Hilarion by? zdecydowanie lindtwurm. Tak wi?c, St Magnus mia? do czynienia z boa niedaleko Kempten i smok w Roschaoupt. Wiele presti?owych osobisto?ci staro?ytnej pisarzy greckich i ?aci?skich, a? Stoumpf potwierdzaj? istnienie smoków. Wi?c Leopold Sizat stwierdza z dum?, ?e jego narodzin utrzymuje dowody fizycznej rzeczywisto?ci takich zwierz?t.
Tam pocz?tkowo felonio ?w Ledger, gdzie nasz autor twierdzi, ?e widzia? w jego oczy pokazano tam dwa smoki strasznych warunków Pi?ata. Innym skarbem miasta jest kamienny smok (mieszka?cy mówi?, ?e polecia? tam smoka, to Drakopetra). Od ponad pó? wieku, mieszka?cy mogli korzysta? z jej mocy uzdrawiaj?cej. Uspokaja i leczy krwawienia, a nawet d?uma. Potwierdza to dokument z 1532 roku, gdzie mo?na przeczyta?, ?e kto? Anton Chouter zwi?zany ten kamie? na kamieniu pachwinie i pó? godziny, "Suck trucizn? i z?o z jego cia?a."
dragons (7) dragons (3)
dragons (5)
Smoki s? nie tylko w odleg?ej przesz?o?ci. Przede kraju nadal utrzymuje ?lady ich istnienia, jak szkielet odkryto na Górze Stafelvant, w 1602 roku. Siedemna?cie lat pó?niej, z g?ow? smoka gadów i d?ugim ogonem, który iskry, wed?ug Christoph Sorer, b?dzie pochodzi? z jaskini Pi?ata lata? w niewielkiej odleg?o?ci, aby dotrze? do innego otwartego jaskini na górze rozmycia górskich.
W pobli?u Brindisi we W?oszech, ogromny smok pojawi? si? w 1600 roku, po zaci?tej burzy. Z truj?cym oddechem, zabi? wielu ludzi, zanim w ko?cu upa?? pod ci??arem wyrwanych drzew (Johann Leopold Sizat, Beschreibung   des   Ber ü hmbter Lucerner   Odra   Vier   Waldst ä tten   Widzi, Lucerna: David Hautten, 1661, Rozdzia? XXV, s. 175).
Wed?ug Schmidta, Leopold Sizat skupia si? tylko na cuda natury. Konsultant Lucerna nie jest ju? w stanie satanizmu lub historie z kreatorów (osobników po??czonych z Drakologia w przesz?o?ci). Tylko dane, które go interesuj? s? te, które ujawniaj? histori? naturaln?, której potworno?ci, w taki sam sposób jak produktom wspólnotowym, zbiera?.
Rzeczywi?cie, Leopold cytuje Sizat po?wi?ca swoj? prac? do badania rzekomej "hybryda" jaszczurki, jak cz?owieka-krowy, jelenia lub innych anormalnych istot, takich jak "fish" z czterema nogami. (Autor obszernie opisuje "?ab Rain", w którym uczestniczyli "w towarzystwie mojego kochanego dziadka Rengouornt Sizat" letni wieczór w 1610 roku. Ta wra?liwo?? na to, co dziwne, popycha go, by nagra? tradycyjne narracje prowadz?c go, nie?wiadomie, w holu czarodziejskiego ?wiata.
Tak, mi?dzy innymi, stary rybaków powiedzia? mu, ?e od czasu do czasu, ogromny szczupak ryby pojawi?y si? na brzegu Jeziora Czterech-kantonów. Ale za ka?dym razem chcia?em podej?? te xanavoutousan wody nagle, pozostawiaj?c ?mierdz?cym dymem "z powodu których wielu zgin??o" ...) Niemniej jednak, jego praca Sizat cz??? literatury naturalistycznej, rodzaj Historii Naturalnej.
Poczytnych dzie?em znanego jezuickiego uczonego, wzmocni t? sztuczn? literatury naturalistycznej. Hipotetyczny smoka, cierpliwie cudownie szczegó?owe pokole? uczonych, znajdzie swoje zako?czenie w pierwszym eseju po?wi?cony jest systematyczne badania podziemnego ?wiata, Mundus   Subterraneus (1664/65) z dnia Atanazy Kircher. Projekt sk?ada si? z dwóch du?ych ilo?ci ponumerowanych.
Smoki by?y badane w ksi?dze VIII, po?wi?conej zwierz?t podziemnych, a nast?pnie ryb jeziora i jaskinie. Taka klasyfikacja jest sam koncepcyjnego wybór. Kircher mo?e ostrzec czytelnika, ?e "Wielki bój" dzieli ekspertów dotycz?ce rzeczywisto?ci smoków, ale bez ogródek stwierdza ich istnienie, zabarykadowa? si? za wa?no?ci ?róde? ko?cielnych, pisarzy ko?cielnych i ?wiadków (Atanazy Kircher, Mundus   subterraneus, w XII Libros   digestus, Amsterdam: Johannes Jansa, 1664, tom. I, sygn. VIII, tom. IV).
Ale Kircher nie jest zwyk?ym kolekcjonerem informacji. 'S My?li o miejscu zamieszkania lub o?owiu Smoka nowych rozwa?a?. Z pomoc? biblijnego fragmentu, Kircher daje "otch?a?" do smoków. Termin ten pierwotnie sugerowa? sk?d przepa?? prawdopodobnie pochodzi z wód potopu. Wsparcie tego pomys?u, autor Mundus   Subterraneus wskazuje na obecno?? du?ych ?róde? podziemnych, ukryte pod górami, nazwany hydrophylaciae, z których rodz? si? rzeki.
?wiat bez ?wiat?a, bogate w wod?, mo?e pomie?ci? ?ycie i geologiczne marzenie du?ych jezuity ??czy si? z zoologii hipotetycznej. Smoki s? mieszka?cy Ziemi pod?o?a. Czasem pojawiaj? si? na otwartym powietrzu, "przeciw ludzi i zwierz?t." Kircher nie widzi smoki jako szczególnej kategorii zwierz?t. Jest, zatem, bardziej osobliwo?? przyrody, produkt bardzo rzadkich aktów spontanicznej generacji.
Zgodnie z tym pogl?dem, smiali uczony daje nam przyk?ad pszczo?y, urodzone w ci?gu wydzieliny byd?a. Je?li zatem przep?yw wód podziemnych przypomina dzia?anie maszyn-których plany malowa? ksi??ki generacji smoka przypomina eksperyment chemiczny, gdzie jaskinie odegra rol? laboratoriów fizycznych hydraulicznych.
Wed?ug Kircher, ?e "cz?ste komentarze" najwyra?niej pozwalaj? stwierdzi?, ?e smoki pojawi?y si? w miejscach, gdzie alpejskich ogromne or?y i s?py poczynionych swoje gniazda. Wewn?trz ukrytych gniazd górskich ptaki drapie?ne zgromadzi? wiele wygas?ego gry: gady, ptaki, króliki, owce, psy, a nawet dzieci. Fermentacji zgromadzonych relikwii do do?u zw?ok przynios?oby czasami dziwaczne zwi?zki zwierz?t.
Motley stwór mia?by urodzi? przez zgnilizn?, smoka, który pochodzi ze zwi?zku z nasion wielu istnie?, które zosta?y skradzione przez s?py. Reptile by g?owa, szyja i ogon nowego stworzenia. Smok by? te? wypo?yczony du?e uszy zaj?ca i ptaków, piór. Z pewno?ci? zwi?zek spermatic dominuje ta transformacja nie pot?piam hybryd? z istnienia wad rozwojowych oraz niepe?nej osocza.



http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=el&u=http://diadrastiko.blogspot.com/2012/08/blog-post_9245.html&prev=/search%3Fq%3Dhttp://diadrastiko.blogspot.fr/2012/08/blog-post_9245.html%26biw%3D1366%26bih%3D575
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 22, 2014, 20:53:48 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #31 : Styczeñ 22, 2014, 20:54:19 »

cd....


Skrzyd?a wi?c to by? obj?te jednym grubo?ci warstwy, a pancerz z ?usek by?oby zwapnienie predyspozycji genetycznych. Urodzony z seps?, smok doros?y zawsze zdradzaj? jego pochodzenie, poniewa? czarny oddech, który m?dry jezuita interpretuje jako marnych par, które mo?na porówna? z fosforescencj? martwego drewna.
Wed?ug postrzegania Kircher, jaskinia nie jest ju? tylko schronienie smoka. Jest równie? "inkubatorze" z. Ta wyj?tkowa rzadko?? wy?wietla produktów osocza specyficzne warunki ?rodowiskowe: niemiecki jezuita, który ma obsesj? na punkcie eksperymentów, smok b?dzie automatyczne wynikiem procesów chemicznych, podczas którego jaskinia b?dzie odgrywa? rol? ogromnego retorty, z gdzie przela?a nasiennego zup?. Góry, jaskinie i smoki s? zatem nieroz??czne trio.
Kircher uwa?a, ?e "nikt nie mo?e podwa?y?" rzeczywisto?? smoka, który szczegó?owo zapozna? ludzi z wielkim presti?em jak Stoumpf Gkesner i Leopold Sizat. Alpy szwajcarskie b?dzie ukrywa? wiele smoki w "miejsc niedost?pnych", jak jest jakie? ukryte legowisk w górnym kraju. Trzy pokolenia reprezentacje smoki dekoracji traktat.
Jeden przedstawia "czworono?nego skrzydlatego smoka", który zabi? rycerza z Rodos, z drugiej pokazuje dracunculus strza?ów, a ostatnio Draco   helveticus, który by? dwuno?ny i pierzaste. (Formalizacja istnienie okre?lonego rodzaju portret smoka alpejskie prac? wynagradza szwajcarskich kronikarzy i uczonych). Draco   helveticus wchodzi na pole kultury europejskiej.
Kircher publikuje tak?e list Lucerne spowiednika Christopha Sorer, koncentruj?c swoje uwagi na temat jednego z smokami w strasznych warunkach Pi?ata: "Widzia?em majestatyczny smok przylecia? z otworem na du?? skale Mount Pilatus, bardzo szybko macha? skrzyd?ami, jego cia?o by?o na d?ugo, i tak jest ogon i szyi. Jego g?owa by?a posta? jednego z tych gadów z z?bami. Podczas lotu, robi? usta jak iskry z nimi rzuca ?elazka, gdy kowale hit kowade?ko na ... »
dragons (7)
W korespondencji, równie? Sorer odpowiedzia? na pi?mie, ?e w 1654 roku, dzie? Saint-Jacques (25 lipca), Hunter Paul Soumperlin po?o?ony w górach flou (2097 m) w Alpach Szwajcarskich, ujrza? smoka. Zwierz?t stoi na kraw?dzi g??bokiej jaskini. To by?o dwuno?nych wyprostowany, z g?ow? przypomina? konia i "ca?e cia?o by?o pokryte ?uskami". Kiedy m??czyzna podszed?, potwór wycofa? do jego legowiska.
Chocia? chwali Draco helveticus, Kircher nie sposób zaniedbuj?c W?ochy. Oprócz s?ynnego odcinka sezonu ze smokiem Alntrovanti, jezuita podnosi kwesti? niedawnego spotkania zupe?nie si? sta?o cztery lata przed publikacj? jego prac. W listopadzie 1660 my?liwy staranowa? bagna Pontini, niedaleko Rzymu, aby prze?ladowa? si? ofiar? wodnego.
Podczas gdy smok wielko?ci du?ego s?p, lataj?ce, m??czyzna rzuci? w jego kierunku, a nast?pnie zaatakowa? go istota rannych. My?liwy zmar? tej samej nocy, a jego skóra by?a zielona z jadem. I odkry? szcz?tki zwierz?cia, które by?o ju? rozk?adaj?cego. Jego g?owa przeniesiony do Kircher, którzy strze?onym muzeum. Ten smok cz?onkami byli dwunogi z szerokimi palmitynian stóp jak te g?si.
Francuski podró?nik nam potwierdza istnienie popularnego reputacji, który dominowa? na ulicach Rzymu w czasie, do którego Kircher. Rzeczywi?cie, w swoim pami?tniku (1665), Balthazar de Monkonis z Lyon zauwa?a: "Na pocz?tku pa?dziernika 1660 roku my?liwy zabi? dziesi?? czy dwana?cie mil od Rzymu, kiedy by? tam te?, skrzydlaty smok mia? skrzyd?a nietoperza, z których jeden z nich uderzy? my?liwego w nodze, i zmar? kilka dni pó?niej ... "
W oparciu o zwi?kszonej trwa?o?ci w kwestii smoka, trzeciej edycji Mundus   Subterraneus (1678) po?wi?ca kilka stron do smoka i daje wi?ksz? uwag?. Mo?na zauwa?y?, ?e figura pluszowego smoka przechowywane w Rzymie, wewn?trz muzeum kardyna?a Barberini, (Mundus   Subterraneus, 3-cie wydanie, 1678, tom. II, nr ref. VIII, rozdzia? II, s. 103). Specjalny dodatek po?wi?cony jest w?drowny podró?nika szlachetnego George Elias Loreto.
Jest to ma?y przewodnik turystyczny do nawiedzonych miejsc, które zosta?y cenionych w barokowym wra?liwo?ci. Do szewskiej pasji, odnosi si? do jeziora strzeg?cego barier górskich i drzew iglastych, których m?tnej wodzie przez upuszczenie ró?ne przedmioty, powoduj?c burze! Mamy w tym przypadku, brzegu jeziora Czarnego-Lasu Moumelze (s?owo to oznacza "bajki" nazwa jeziora Czarny Las produkowane przez s?owo Muhme:.. Bajki duchów wód Zobacz Hünnerkopf, «Muhmelsee», w Handwörterbuch des deutschen Aberglaubens, VI Tom, Berlin 1934, s. 620-621.
Ponadto, projekt Przygody Simplisisimous -1669 - Grimmelshausen, bohater powie?ci, simplex, w przej?cie o Saouermprouner s?ycha? "dziwne historie" opowiadane przez tych, którzy si? w sprawie k?pieliska termalnego "nieodkryte" Moumelze: omówienia destrukcyjne w?a?ciwo?ci wody z tego obszaru i spotkania z dziwnych stworze?, gnomy i elfy i wró?ki, które ?yj? pod powierzchni? ...) Raz na jeziorze, szuka? na pró?no z oczu, aby znale?? g??boko?? tego akwenu z zwodniczej spokoju .
Brak ryb mo?e ?y? pod powierzchni?. T?tnienia poroni?a, co niektórzy próbowali tam wej??, poniewa? woda jest nie tylko tolerowa? czarne ?aby i niektóre gatunki salamander. Pogranicze mieszkaniec Baden, towarzyszy ksi?dz, próbowa? za?egna? Moumelze rzuca tam ró?a?ce u?wi?conych: "Ale nagle straszny potwór dziwna forma pojawi?a, trepontas ich lot i wzbudzaj?c burz?, która trwa?a siedem dni ..."
Sam Loretta nie wydaje zaprzeczaj? ?ledzenia smoka wodnego, poniewa? widzimy, ?e skoro rzuci? trzy kamienie w jeziorze (by? mo?e chc?c wywo?a? burz? Mrugniêcie, wsta?, aby wyrze?bi? swoje nazwisko i dat? podró?y (12 maja 1666) na s?siedniej korze drzewa. Ten podró?nik, który przecina Niemcy kilka lat po zako?czeniu ostatnich walk, które nast?pi?y wojny trzydziestoletniej, patrz?c s?ynnych nawiedzonych miejsc, które bada szczegó?owo.
Loreto jest ciekawy duch, znawca literatury demonological. Po Moumelze przera?aj?ca reputacja Mount Pi?ata przyci?ga nieodparcie. Nie idzie w tym samym roku. On mówi? o legendarnym jeziorze, "bezdennej g??bi." Nie by?o go tam, ale du?a stagnacja bagno.
Ale pastora?ka, którzy towarzysz? show zrobi? wyci?cia na skale: "szpony diab?a" i mówi? o safranthropous (podobne historie z Walii, zobaczy? prac? Arthur Machen, powie?ci Black Seal ). Mówi?, ?e góry te s? przekl?te. Loreto, w ka?dym razie, opisuje pasterzy Pi?ata jako osoby chamskie i obrzydliwe, poddali si? magii, który ?atwo zwabiony demonów. W 1667 roku, grupa pasterzy czarowników rozp?ta? niszczycielsk? burz? na Canton.
Rok temu mieszka?cy Vitzno widzia? p?on?ce smoka lec?cego nad ich miejscowo?ci. To by?o trz?sienie ziemi i powód? zapowied?. Loreto uwa?a oba smoki z góry, a diab?y i straszliwych magów. Stanowisko smoka bojowego Ountervalnt jest dok?adnie okre?lony, jest "Field of the Dragon", Drachenfeldt. Pokazuje równie? ludzi smoka cz?owiek, który jest wysoki, a stamt?d wydaje si? jezioro z czterech-Kantonu i okolicach kraju ... Loreto dodaje, ?e cho? Afryka ma star? plotk?, ?e zawsze daje z potworami, a góry szwajcarskie le?a? tak?e w ich najbardziej tajnych kryjówek, "zdeformowane stwory", takie jak smoki i olbrzymy.
Lucerna, nie zachowa? nie w murach kolosalnego szkieletu ludzkiego, dowód realno?ci gigantów? Elias George Loreto jest jednym z pionierów wnie?? w centralnej Szwajcarii teratoeidous schronienia ludzi i zwierz?t.
Trzecia edycja Mundus   Subterraneus z Kircher ustalenia Szwajcarii jako kraju zachodniego smoka. Jednak inne kraje europejskie mog?yby zakwestionowa? t? hegemoni?. Na przyk?ad, Austria. Jednym z województw, Karinthie by? szczególnie bogaty w opowie?ci o smokach. Jako zwie?czenie tych przekona?, w 1590 r., rze?biarz Ulrich mia? Fogkelzangk ozdobi? du?y plac Klagenfurt w Karinthie, ze skrzydlatego smoka, s?ugi ?ród?o, Lindwurmdenkmal, czyli pomnik smoka ...
Du?o si? dzieje i Styria. W poprzednim wieku, Gkesner podniós? kwesti? pierzastych gadów w niebiosach tej prowincji, w ​​po?udniowo-wschodniej Austrii. Ponadto, po zako?czeniu epoki ?redniowiecza, "Cave of the Dragon" w Mixnitz przyci?gn??a ciekawy z ca?ej Europy. GD. M. Viser w odniesieniu do Styrii w 1678 roku, mówi o jaskini, stwierdzaj?c, ?e stale pooping "ko?ci smoków".
Niezwyk?y pielgrzym jako Elias George Loretta nie móg? pomin?? odniesienie do tej s?ynnej kryjówki. Wed?ug niego, szewc nie ryzykujemy, aby uzyska? ?uki z jaskini do zbierania ko?ci olbrzymów. M??czyzna przypomnia? sobie, ?e ca?y smok szkielet odkryto w otwór jaskini (Othenio Abel, Vorzeitliche Tierreste   im   deutschen   Mythus, brauchtum   und   Volksglauben, Iéna: Fischer, 1939, rys. 130, strona 176, rys. 136, s. 185).
Materia?y dotycz?ce smoka wreszcie osi?gn??a taki niezwyk?y wolumin, który niemiecki uniwersytet, George Caspar Kirchmagier (1635-1700) odwa?y? si? wyci?gn?? pierwsz? monografi? na ten temat. Chemik z zawodu, ma równie? Kirchmagier Mineralogii i rozwin??a sie? korespondentów w wa?nych uczonych europejskich.
W 1661 roku, kiedy projekt Zoologia   Physica Johan Sperlingk (który zosta? odznaczony po?miertnie), zosta?a opublikowana, wydawca dodane w dziesi?ciu akademickich dyskusji traktacie z lub pod nadzorem Kirchmagier. Istnieje w tym hipotetycznych kwestii zwierz?t, takich jak jednoro?ec, bazyliszka, feniks i smok . Ten ostatni jest przedstawiony jako "olbrzymi gad" istota tar?a, ?ywi?c si? zw?okami i od czasu do czasu z ?ywymi lud?mi. (Johann Sperlingk, Zoologia   Physica, red. J. Kirchmayer, Wittenberg: Spadkobiercy G. Berger, 1661, rozdzia? III, s. 403-405 (De Dracone). Dla Kirchmagier patrz Thorndike, Historia Magii i eksperymentalnych Science, Columbia University Press, 1958, op.an., tom. VII, str. 347).
Smok Smok by? znowu Grecy. Ten post, od jednego do drugiego ko?ca wieku, by ustawi? umiarkowany ducha, odrzucaj?c ide? skrzydlatego gada na rzecz du?ego serpentyn. Tak by?o w 1603, opinia Kaspar Svenkfelnt dotycz?ce smoka ?l?ska. Taki by?by autorem i to ?wiat S?ownik Antoine Fouretier (1619-1688), którego praca zosta?a opublikowana po?miertnie w Amsterdamie w 1690. Z tego mieszcza?skiego Pary?a, nie zawsze wyjazd na badania, smok by? tylko "potwornego w??a, który w czasie nabytej wielki rozmiar."
Pozycje wielkiego Atanazy Kircher znaleziono wielki apel do kolekcjonerów niestrudzony informacji barokowym Niemiec. Jeden z tych pisarzy, lubi? bardzo dziwne i niezwyk?e historie, powie?ciopisarz Emperarnt Werner kaplica (1647-1690), u?ywany projekt Mundus   Subterraneus w stosunkach Strange (1683).
Musimy przyj??, mówi Kaplica, ?e "wielu" ludzi nie wierz? w istnienie smoków. Ale sceptycy musz? "cisza" przed pozytywnej opinii osób stoj?cych w Sizat w Kircher i jego Alntrovanti i przed licznych raportów naocznych ?wiadków, wskazuj?ce, ?e do znudzenia:
"By?y i nadal s? smoki. Klify górach w Szwajcarii i gdzie indziej, nie, nie wolne od tych stworze? i pami?tam bardzo dobrze, ?e wszystko mamy opowiada? takich niszczycielskich potworów, które pojawi?y si? w Toskanii, w Prusach, przed dwa lub trzy lata temu ... "(EB kaplica, Größte Denckwürdigkeiten der Welt, oder Sogenannte relations curiosae, Hambourg: Thomas von Wiering, 1683 Ale patrz te? E. B. Kaplica,« Mundus mirabilis tripartitus », uder Wunderbare Welt w einer kurtzen Cosmographia fürgestellet .... , Ulm: Mattheus Wagner, 1689, t. III, s?dzia I, rozdzia? XXIV, s. 179-188)..
dragons (1) dragons (2)
dragons (1)
Obecno?? istot jednocze?nie niebezpiecznych i niezwyk?ych w obszarze europejskim, powoduj?c dziwne zjawiska charakterystyczne dla uroczej horroru. Sortuje kaplica z przyjemno?ci? to "cudowne rodzaju" w?ród "najbardziej ohydne potwory au naturalne", istota pozbawiona rodziców, przed ka?dym naturalnym przebiegu procesów ?yciowych, co wynika z automatycznego urodzenia.
Hybryda ta pozostaje w "wielkich gór", które mog? by? w Alpach szwajcarskich, ale równie? "karpackie szczyty wznosz?ce si? w niebo, pomi?dzy Polsk? i Dacia" (Transylwanii). Ju? Kirchmagier wspomnia? Karpat pomi?dzy gór europejskich u?ywanych jako schronów przez smoki. Kaplica dostaje jego informacji z serii publikowanych w pismach medycznych, nauk przyrodniczych kolekcji Cesarskiej Akademii Al.
W pierwszym z tych dokumentów, w?gierski lekarz Paterson Hein napisa? w 1671 roku, ?e "nie mo?na by?o n 'wyzwanie' rzeczywisto?? smoków. By?y w?ród zbiorów jednej szcz?ki i k?y, które okaza?y si? dok?adnie natur? tych zwierz?t. (Patrz list dr Johann Hein w Paterson dr Sachs wyborem Lewenhaim, 2 Δεκεμβρίου 1671, znajduje si? w Miscellanea Curiosa   Medyczno - Physica   Academiae   Naturae   Curiosorum, Lipsk i Francfort).
W innym li?cie (29 stycznia 1672), stwierdza, ?e Hein by? w stanie zbada? smoka Czaszka w Warszawie. Ponadto, wie?niak pokaza? ca?y szkielet "nowego smoka" w Earl Rakotzi (dr Hein G. Patterson, «De Draconibus Carpathicis», w Miscellanea Curiosa, dec I ann III UWAGI CXXXIX, 1672, s. 257.. - 258).
Lekarz uda?o si? zebra? zeznania pasterzy tego kraju. Wiele z nich zwierzy? si?, ?e w Karpatach, w pobli?u rzeki Ntounagiek, jest du?a jaskinia pe?na ko?ci i szcz?tki smoków. Przygodowe mieszka?cy podejmuj? ryzyko i tam dosta? ko?ci czasami ca?e szkielety-które nast?pnie sprzedaj? do praktyków, którzy bior? z nich proszek, z którego nast?pnie dokona? cudownego antidotum na padaczk?.
To kostnica zosta? stworzony w ten sposób: gdy chory czuje, ?e smok pozostawiaj?c si?y, idzie do jaskini le?e? nad drugim, i o?ywienia, ale umrze w tej pozycji. Innym za nim, a tym samym tworz? stos ko?ci. Pasterze prowadz?ce swoje stada na letnie pastwiska za?wiadczy?, ?e smoki sp?dzi? dzie? g??boko w jaskini i nie wyjdzie stamt?d, a nie w nocy, w po?piechu do owiec, kóz, kozic w, nawet w Bears , które nast?pnie wprowadzaj? w swoich kryjówek, aby zaspokoi?.
Sami pasterze opowiadali w Paterson Hein, ?e pewnego dnia w?oski poszed? do jednej z tych jaski?, aby wymusi? jakie? magiczne rytua?y ze smokiem wyj??. Gdy zwierz? okaza?o si?, mag kavalikepse, gubi? si? z ty?u na niebie! Lekarz, oczywi?cie, nale?y rozwa?y? t? histori? "mit". Jest to wariant tradycji Egzorcysta smoka w Szwajcarii, jak opisano przez pismach Ulrich Campbell i dziadka Rengouornt Sizat.
W nast?pnym stuleciu, notitia pracy   Hungariae   Novae   Historyczno - Geographica (1742), Mathias Bell powie brzydkie gry które odegra?y jokera do mieszka?ców wsi w górnej W?gier, którzy chcieli zap?aci? za us?ugi w "nekromanta" do odparcia go ze schroniska smoka by? odpowiedzialny za niszczycielskie burze gradowe.
Austriacka folklorysta, Leopold Kretzenmpacher zgromadzi?a legendarne opowie?ci, które zosta?y zebrane w 19 wieku w?ród Rumunów z Transylwanii i dotycz?ce straszliwych smoków. Wed?ug tych rachunków, ko?ci ekshumowanych z górskich jaski? by?y postrzegane przez ludzi jako pozosta?o?ci potworów. "W?oski" jest bez w?tpienia jednym z tych "Wenecjanie» (venediger) wydobycie in?ynierów-lub-poszukiwaczy z?ota, którzy przekszta?caj? si? na gór? do mitycznych magów, z powodu niewiedzy na temat ich nauki.
Informacje Hein przez jego koleg? z Wroc?awia, Heinrich Folniat. Sycylijski Lekarz powielana w swoim sprawozdaniu w 1674 grawerowania czaszki jednego z "smoków Karpat". (Nale?y pami?ta?, ?e w Karpatach oraz w Transylwania rozkwit?a legend? Dracula Vlad Dracul,, nazwiska, co oznacza "syn smoka" lub "syn diab?a"). Wezwa? swoich kolegów do s?uchania z wi?ksz? gracj? ludowych opowie?ci, które wskazuj? na obecno?? zwierz?t w niedost?pnych górach teratoeidon prawie.
Folniat odtwarza list od lekarza Sibiu, Georg Ber. (Heinrich Folniat, «De Dracpmobus Carpathicis i Transsylvanicis», w Miscellanea, dec / I, Ann. IV, obs. CLXX, 1674, grawerowanie mi?dzy stronami 226 i 227. Ber, aby zobaczy? Johan Seiverts, Nachrichten von Siebenbürgischen Gelehrten und ihre Schriften, Pressburg: Weber i Korabinski, 1785, ss. 453-454). Ber (1645-1704), urodzony w Polsce, cieszy si? renom? jako botanik, który wyda? p?yt? z Saksonii Chermanstat (Sybin) do zaoferowania, w 1672 roku, stanowisko Wspólnoty farmaceut?.




i jeszcze co?....


https://gnosticteachings.org/courses/gnostic-mysteries/3347-gnostic-mysteries-of-the-cross.html



ZDJ?CIA ...... http://meliknubarova.35photo.ru/photo_618104/
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 26, 2014, 11:53:19 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 03, 2014, 23:26:03 »

Symbolika w??a...



 
Symbolika W??a - od Sumeru do mitu ede?skiego
Autor tekstu:
Joanna ?ak-Bucholc
W
?? jest tak pot??nym symbolem, pojawiaj?cym si? w tak wielu kulturach ipe?ni?cym tak ró?norodne role, ?e oczywi?cie nie b?d? w stanie wyczerpa? tematu i dok?adniezanalizowa? wszystkie sposoby jego przejawiania si?. Lepiej poprzesta? na niewieluprzyk?adach, ale postara? si?, by by?y reprezentatywne i w miar? „pierwotne", archaiczne.Równie wa?ne jak mity s? przedstawienia plastyczne. Je?li za? idzie o wizerunki w??a, totrudno powiedzie?, które s? najstarsze, jednak w?? nie wydaje si? by? symbolem bardzoarchaicznym, niew?tpliwie cz??ciej i od dawniejszych czasów pojawiaj? si? byk, jele?, ptaki.Jednym ze starszych przedstawie? jest w?? na ceramice z VI tys. p.n.e. z terenu tzw. ?yznegoPó?ksi??yca. Nie wiemy oczywi?cie jak? funkcj? pe?ni? w mitach tamtych ludzi. Potem w??a „uwik?ano" w walk?; ju? na pi?knie inkrustowanym naczyniu z Nippur widzimy kota walcz?cegoz w??em; kot jak dowiadujemy si? z podpisu to sama Wielka Bogini Inanna.Wiele jednak wskazuje na to, ?e tam, gdzie od pewnego czasu mamy do czynienia zsymbolem w??a o wiele starszym symbolem by? symbol ryby (str. 2012). Mo?na oczywi?ciesnu? przypuszczenia dlaczego symbol ryb mia?by zamieni? si? (czy raczej rozszczepi? si?, boprzecie? nie zanikn??) w obraz w??a. Czy obraz ryb — jako pot??nego symbolukosmogonicznego, cywilizacyjnego (rybo-ludzie z Oannesem na czele, nauczaj?cy ludzi w Eridurzemios?, uprawy roli i sztuki budowania miast, indyjski Matsja nauczaj?cy praw Manu), iwreszcie egzystencjalnego (wierzenia, i? ryba jest form? przejawiania si? jednej z warstwduszy umar?ego) — by? bli?szy kulturze ludzi zwi?zanych z morzem i ?eglarstwem, za? innymludom w?? wyda? si? adekwatniejszy? Czy te obrazy na?o?y?y si? na siebie: oto przyk?adnauczycielem ludzko?ci w Indiach by? pot??ny w?? z rodu nagów (w??y) ?esza, przedstawianyz p?ugiem oraz z t?uczkiem do ziarna — a to s? wszak emblematy cywilizacyjne, znaki sztuk, jakich Sesza by? patronem. Niewykluczone, a nawet bardzo prawdopodobne, ?e nagowie, wtym ?esza, pe?nili tak? sam? rol? mityczn?, jak sumeryjski Oannes i jego towarzysze, rybo-ludzie. Mo?e mamy do czynienia z jednym ?ród?em tego motywu… Mo?e warto pami?ta?równie? o tym, ?e ?esza jest w??em siedmiog?owym, a w takiej w?a?nie liczbie wyst?puj? rybo-ludzie na sumeryjskich reliefach; tzw. ap-kallu, co po akadyjskuznaczy „m?dry".W??e mityczne s? zwi?zane z wodami, cho? przecie? ten zwi?zek wcale nie jestoczywisty, chyba ?e mamy na my?li w??a wodnego. Otó? Wody to „materia pierwsza". WEgipcie pojawia si? to w koncepcjach kosmogonicznych; zwrócimy uwag? na postacie tzw.Ogeady, ósemki pierwszych bóstw, przedstawianych, co znamienne z g?owami w??y i ?ab.Kiedy wypracowano koncepcj? Wielkiej Wody op?ywaj?cej ca?o?? uniwersum, w plastyceprzedstawiono to jako „tarcz?" op?ywan? przez pot??n? rzek?; jaki? obraz lepiej nadawa? si? dosymbolizowania Wielkiej Rzeki ni? kszta?t w??a owini?tego wokó? kr?gu... W Indiach ogólnieznany jest obraz Wisznu spoczywaj?cego na ogromnym praw??u Anancie (jego imi? znaczy „bezkresny", co chyba jednoznacznie mo?na uzna? za synonim Wielkiego Oceanu). Inny mitopowiada o znanym nam ju? ?eszy, który ?yje w Potali, wielkiej podziemnej krainie, a jakwiadomo w podziemnej krainie istnieje podziemny ocean. Powiada si? równie?, i? ?esza —uwaga —
opasuje ca?? ziemi?.
To przecie? identyczny obraz, z jakim spotykamy si? w Grecji,czy Sumerze! W do?? pó?nym micie egipskim opowiada si? o wcieleniu boga Amona, w??uzwanym Kem-atef, który wy?oni? si? z podziemnego Praoceanu. Znany jest te? w?? Mehenzwini?ty pod ?odzi? Re, chroni?cy go od z?ych mocy, albo oplataj?cy naos Re, a tak?e ci?gn?cybark? s?oneczn?, niczym ?esza ci?gn?cy ?ód? Manu. Równie? w ?wiecie egejskim mamyprzedgrecki mit o stwórczym praw??u Ophionie, który
siedmiokrotnie
oplata? Jajo ?wiata, a?wysz?y z niego Niebo i Ziemia. To Jajo znios?a w postaci go??bicy prabogini Eurynome (
eurys
—szeroki), z któr? z??czy? si? Ophion. By?a ona przedstawiana, jak przytacza Z. Kubiak (
MitologiaGreków i Rzymian
, s. 141) jako kobieta od bioder w gór? i ryba od bioder w dó?. I sprawarównie wa?na: oto mamy obraz Ophiona
opasuj?cego
okr?g?y kszta?t — „tarcz?" uniwersum,potem ten kszta?t odczytywano m.in. jako Jajo ?wiata. Oczywi?cie inne prastare bóstwopregreckie Okeanos, którego miano, mimo ?e nie greckie sta?o si? podstaw? nazwy „ocean" wwielu j?zykach indoeuropejskich, w tym w polskim, by? widziany jako opasuj?ca uniwersumWielka Woda.Zatem: W?? — ten Pierwszy, kosmogoniczny, zwi?zany z elementem Prawód,Racjonalista.pl


http://www.academia.edu/2980421/Symbolika_Weza
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #33 : Sierpieñ 13, 2014, 20:29:12 »
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 17, 2014, 19:37:46 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #34 : Styczeñ 31, 2015, 18:22:38 »

Sirin




Wiktor Wasniecow – "Sirin i alkonost. Ptaki rado?ci i rozpaczy". (1896)

Sirin (tak?e syrin), ros. сирин (sirin) od gr. Σειρήν (seirēn - syrena) – legendarna istota znana z rosyjskich poda? ludowych, przedstawiana jako ptak z g?ow? i piersiami pi?knej kobiety.

Wed?ug legendy syriny ?yj? na "ziemi indyjskiej" w pobli?u raju albo w okolicach Eufratu. Stworzenia te nawi?zuj? do opowie?ci o syrenach z greckiej mitologii. ?piewaj? "?wi?te pie?ni", które mówi? o szcz??ciu w przysz?o?ci. Dla cz?owieka siriny s? niebezpieczne: kto s?ucha ich pie?ni, zapomina o ziemskim ?yciu, spieszy za sirinami i umiera.

Siriny symbolizuj? smutek, cierpienie i rozpacz, podczas gdy podobne wygl?dem alkonosty, oznaczaj? szcz??cie i nadziej?. W przeciwie?stwie do alkonostów siriny s? nastawione wrogo do cz?owieka.



http://pl.wikipedia.org/wiki/Sirin


Alkonost (folklor)



   Ten artyku? od 2012-08 wymaga uzupe?nienia ?róde? podanych informacji.
Mo?liwe, ?e ten artyku? w ca?o?ci albo w cz??ci zawiera informacje nieprawdziwe. Informacje bez ?róde? w ka?dej chwili mog? zosta? zakwestionowane i usuni?te. Pomó? Wikipedii i dodaj przypisy do materia?ów opublikowanych w wiarygodnych ?ród?ach.
Po wyeliminowaniu niedoskona?o?ci prosimy usun?? szablon {{Dopracowa?}} z kodu tego artyku?u.
Alkonost, mal. Iwan Bilibin
Sirin (po lewej) i Alkonost (po prawej). Ptaki rado?ci i smutku, mal. Wiktor Wasniecow, 1896

Alkonost – w mitologii, folklorze rosyjskim, stworzenie o ciele ptaka i g?owie pi?knej kobiety. Charakteryzuje je niezwyk?y g?os, który sprawia, ?e zas?yszany raz, staje si? jedyn? rzecz?, której pragnie si? s?ucha?. Bywa mylona z Sirin?, kolejn? z postaci ludowych poda? rosyjskich, mieszkank? podziemnego ?wiata.

Alkonost sk?ada jaja na pla?y i turla je w kierunku morza. Kiedy jaja p?kaj?, zrywa si? ogromna burza, a morze staje si? nieposkromione.

Imi? Alkonost pochodzi od greckiej bogini Alcyone, przemienionej w zimorodka.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Alkonost_%28folklor%29


Kiara.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 31, 2015, 18:27:49 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #35 : Styczeñ 16, 2016, 10:35:57 »

Odczyt symboliczny jest niezwykle ?atwy gdy nie u?ywa si? do tego wymy?lnych wspó?czesnych skojarze? i emocjonalnych uczu?.

IN Ana... IN... Pani ANA .. nieba .. czyli PRAMATKA..... wszystkich ?y?.
I... mo?e nie i tylko I . jeden ..pierwsza Ssztar ... gwiazda ....

https://mistykabb.wordpress.com/2014/07/21/inanna-isztar-informacja-ostrzezenie/


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #36 : Wrzesieñ 04, 2016, 15:07:06 »



Znak TAW – pisownia i znaczenie

Znak TAW w j?zyku staro hebrajskim jest ostatni? 22-g? liter? tego alfabetu. Przez staro?ytnych skrybów litera TAW by?a pisana w formie krzy?a, zamiennie najpierw jako krzy? równoramienny pisownia taw krzy? a potem tak?e jako pisownia taw - krzy? X. Obecn? i staro?ytn? pisowni? tej litery pokazuje wyra?nie twórca wspó?czesnego j?zyka hebrajskiego Elezier Ben Yehuda w jego s?owniku hebrajsko-angielskim:

 litera TAV w s?owniku Ben Yehuda

wspó?czesne i staro?ytne TAV wg Ben Yehuda




Histori? pisowni znaku TAW w ró?nych j?zykach semickich, a? do dzisiejszej formy ?aci?skiej litery T, przejrzy?cie pokazano w serwisie Anctient Hebrew Research Center:

staro hebrajskie taw tav tau

ancient hebrew tav

Jak wida?, ludy semickie pos?ugiwa?y si? kiedy? znakiem krzy?a takim samym, jaki dzisiaj jest symbolem chrze?cija?stwa (krzy? ?aci?ski). Znak krzy?a TAW by? ostatni? 22-g? liter? alfabetu w wielu j?zykach semickich: fenickim, staro hebrajskim, klasycznym arabskim, , aramejskim, poniewa? wywodz? si? one ze wspólnego rdzenia i wszystkie bazowa?y na tym samym 22-znakowym alfabecie. J?zyk staro hebrajski (paleo hebrajski) wyszed? z u?ycia w II wieku n.e.. Pisownia TAW we wspó?czesnym j?zyku hebrajskim opracowanym przez Ben Yehuda zosta?a zapo?yczona z j?zyka aramejskiego w zmienionym ju? kszta?cie hebrajska litera taw tav i ma?o przypomina pierwotn? pisowni?.

Jeszcze ciekawsze ni? pisownia TAW jest znaczenie tego znaku. W hebrajskim leksykonie Starego Testamentu F.W.Geseniusa znajdujemy takie wyja?nienie:

(1)  Arabski znak w formie krzy?a wypalany na udach lub szyjach koni i wielb??dów, st?d nazwa litery TAW, która u Fenicjan i na machabejskich monetach ma form? krzy?a. Grecy i Rzymianie wzi?li od Fenicjan zarówno nazw? jak i kszta?t litery.

(2)  Symbol (krzy?owy), znak pod/zamiast pisanego nazwiska; st?d podpis, Job 31:35. Stwierdzono, ?e na synodzie chalcedo?skim i innych synodach g?ównie na Wschodzie nawet niektórzy biskupi nieumiej?cy pisa? umieszczali krzy? jako podpis zamiast swojego nazwiska, co jest nadal cz?sto czynione przez zwyk?ych ludzi w procedurach prawnych.

Ad.1 Wida?, ?e Arabowie piecz?towali znakiem krzy?a swoje konie i wielb??dy tak, jak Bóg naznaczy? swoich ludzi, nale??cych do Niego w Jerozolimie. Ad.2 Bóg u?y? swojego podpisu TAW na czo?ach wybra?ców, gdy Jego prawo by?o egzekwowane w Jerozolimie.

Znaczenie znaku TAW w ST ujawnia nam tak?e Ksi?ga Hioba (Joba) 31:35 BT: „Kto zechce mnie wys?ucha?? Oto podpis [znak TAW]: Wszechmocny odpowie. Przeciwnik niech skarg? napisze”. Wierny Bogu Hiob podpisuje si? znakiem krzy?a TAW, jakby pisa? „nale?? do Boga” i spodziewa si? po tym Jego odpowiedzi. Dla dociekliwych mi?dzywierszowy przek?ad tego wersetu z hebrajskiego – 8420 TAV (inne polskie przek?ady tutaj). W podanym angielskim przek?adzie znak TAW zosta? przet?umaczony jako „desire” (?), czyli pragnienie, ale te? dobrze oddaje znaczenie. Hiob jest wierny Bogu, pragnie Jego ?aski oraz pragnie Jego odpowiedzi, co wyra?a znakiem krzy?a, Jego znakiem. Bóg jest mi?o?ci?, mi?o?? pragnieniem, a Hiob pragnie kontaktu z Bogiem, bo Go mi?uje i wyra?a to za pomoc? krzy?a, znakiem TAW.

Istnieje tak?e zbie?no?? graficzna mi?dzy pisowni? TAW w formie X i krzy?em greckiej litery X (Chi), która rozpoczyna greckie s?owo χριστός (Xristós) czyli Chrystus [7]. W j?zyku greckim wywodzi si? ono od χρίω, co oznacza „pomaza? olejem”, czyli grecki χριστός oznacza dos?ownie Pomazaniec (hebrajski Mesjasz, Zbawiciel). Oprócz zbie?no?ci graficznej mamy zbie?no?? znaczeniow?. Staro?ytni rabini okre?lali TAW m.in. jako imi? Boga, piecz?? ?wi?to?ci, piecz?? prawdy. ?ydzi namaszczali kap?anów za pomoc? oleju z oliwek i znaku TAW na czole, jak Moj?esz nama?ci? Aarona w ST [6]. W Talmudzie to namaszczanie kap?anów jest opisane przez odwo?anie do greckiej litery Chi, czyli krzy?a X (in the shape of a Chi [9]), co potwierdza znaczenie krzy?a TAW (Chi) na czole jako s?uga Bo?y, nale??cy do Boga. W Ko?ciele katolickim Chrzest ?w. obejmuje tak?e kre?lenie krzy?a na czole dziecka, naznaczenie go piecz?ci? Chrystusa, jako nale??ce do Niego. Niestety, wielu z nas potem o tym nie pami?ta lub wr?cz próbuje ten znak ?wiadomie wymaza?.

Chrystus, wcielony Bóg, w ostatniej ksi?dze NT, Apokalipsie ?w. Jana, mówi o sobie „Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Pocz?tek i Koniec” (Ap. 22:13). Alfa i Omega to pierwsza i ostatnia litera greckiego alfabetu. Jest to t?umaczeniem z j?zyka staro hebrajskiego, w którym pierwsz? i ostatni? liter? alfabetu jest w?a?nie Aleph i Taw. Interesuj?ce jest to, ?e ju? w pierwszym wersie Biblii, w Ksi?dzie Rodzaju 1:1 „Na pocz?tku Bóg stworzy? niebo i ziemi?.” wyst?puje w ?ród?owym tek?cie hebrajskim dwukrotnie (przed „niebo” i przed „ziemi?”) s?owo „et” sk?adaj?ce si? z dwóch liter: Aleph i Taw (את) [sprawd? w biblos.com], które nie jest t?umaczone, ani w angielskich, ani w polskich przek?adach. Nie da si? go t?umaczy?, ok, ale my?l?, ?e mo?na interpretowa? jako konkretne rzeczywiste niebo i konkretnie rzeczywist? ziemi?, czyli istniej?ce byty, prawdziwe, stworzone z nico?ci, których istnienie zale?y od pocz?tku (Aleph) do ko?ca (Taw) od „Tego, Który Jest”, czyli Boga, który podtrzymuje wszystko w istnieniu i nam si? objawi? na ziemi jako Jezus Chrystus oraz przedstawi? jako Aleph i Taw (Alfa i Omega).

Znak TAW by? kojarzony z Chrystusem i ukrzy?owaniem Go ju? przez pierwszych chrze?cijan, co odnajdujemy w tekstach ojców Ko?cio?a. Orygenes (ur. 185) widz?c ten zwi?zek dopytywa? wtedy ?ydów o znaczenie TAW i opisa? ich odpowiedzi: „(1) Jeden powiedzia?, ?e litera Tau zajmuje ostatnie miejsce w?ród 22 liter w kolejno?ci w jakiej zosta?y u?o?one. Ostatni zatem znak przyj?ty zosta? dla oznaczenia doskona?o?ci tych, którzy jako cnotliwi p?acz? i bolej? nad grzechami ludu i wspó?czuj? sprzeniewierzonym. (2) Drugi mówi?, ?e litera Tau jest symbolem tych, którzy zachowali prawo, jako ?e u Hebrajczyków prawo nazywa si? Tor?, a poniewa? pierwsz? liter? tego s?owa jest Tau, wi?c oznacza ona tych, którzy ?yj? wed?ug tego prawa zbawczego. (3) Trzeci natomiast, nale??cy do tych, którzy zawierzyli Chrystusowi twierdzi?, ?e wed?ug starej pisowni litera Tau przypomina swym kszta?tem krzy? i jest zapowiedzi? tego znaku, który chrze?cijanie kre?l? na czole i który czyni? wszyscy wierni, gdy przyst?puj? do jakiejkolwiek pracy, zw?aszcza za? zaczynaj?c mod?y lub lektur? Pism ?wi?tych” [Komentarz Orygenesa do Ezechiela 9].

O znaku krzy?a na czole pi?knie mówi? Cyryl Jerozolimski: „Nie wstyd?my si? wyzna? Ukrzy?owanego! Ufnie uczy?my znak krzy?a palcami na czole i na wszystkim, na chlebie, który spo?ywamy, na kielichu, który pijemy, przy wej?ciu i wyj?ciu, przed snem k?ad?c si? na spoczynek, przy wstawaniu, chodzeniu i spoczynku! Jest on wielk? obron?. Nie musz? za niego p?aci? ubodzy, trudzi? si? s?abi. Od Boga jest dany jako ?aska. Krzy? jest znakiem wierz?cych, postrachem szatanów. W krzy?u odnosi triumf nad nimi wierny, je?eli si? nim znaczy z ufno?ci?. Na widok krzy?a przypominaj? sobie Ukrzy?owanego. L?kaj? si? Tego, który smokowi star? g?ow?”. Na smoookaaa!

Napisane przez: Poruszyciel



TAW.


http://alfabet.izraelczyk.pl/6.php

« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 04, 2016, 15:11:34 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #37 : Wrzesieñ 09, 2016, 14:51:19 »




Góra, Dó? i Armageddon

Posted on 2014/10/05 by phoenix   

2014/10/17 Doszed? nowy akapit: Biblijna “góra” oraz akapit do greckich rdzeni.

2014/11/26 Kilka rozwini?? i poprawek (m.in caelum, kurkuma, krokus)

2014/12/14 Doszed? akapit Góra i Dziura

Niecz?sto w j?zykach jedno s?owo oznacza przeciwne rzeczy. W tym artykule poka?? przyk?ad takiego s?owa, bo s?owa “góra” i “dó?” to prawdziwe pomieszanie z popl?taniem!
Wprowadzenie

W j?zyku polskim góra i dó? to dwa przeciwne stany. Oznaczaj? zarówno pozycj? (po angielsku odpowiednio “top” i “bottom”), ale te? obiekt topograficzny (po angielsku odpowiednio: “mountain” i “hole”). U?ywamy te? ich do okre?lenia obiektu topograficznego po?redniego mi?dzy terenem p?askim, a gór? i jest to wtedy wzGÓRze oraz p?askim i do?em to jest to DOLina (po angielsku odpowiednio: “hill” i “valley”). No, ale co z tego wynika?

Oba s?owa pochodz? od du?o starszego s?owa, jakim jest s?owo “Pol”, które oznacza po prostu “Niebo” czy “Kosmos”. Nie wiem czy jest to s?owo polskie, czy jest mo?e jeszcze starsze ni? nasza cywilizacja, ale b?dzie o nim kilka artyku?ów, bo samo to s?owo nadaje si? na oddzieln? ksi??k?. Te s?owa s? tak stare, ?e na pierwszy rzut oka nie wida? ?adnych podobie?stw, ale w artykule postaram si? wykaza? podobie?stwa poprzez ró?ne j?zyki. Artyku? jest bardzo poszlakowy co do niektórych po??cze?. Po prostu nie wydaje mi si?, by mo?liwe by?o odtworzenie dok?adnego brzmienia tych s?ów sprzed kilku tysi?cy lat, aby i wspó?cze?nie brzmia?y na tyle podobnie, by by?o wida?, to co chc? by by?o wida?.
Niebo

O ile Pol/Pal i Dol/Dal s? jeszcze wzgl?dnie podobne (P←→D). To ju? Pol i Gor niekoniecznie. Dlatego musimy i?? poszlakami.

Popatrzmy na s?owa pochodne:

S?owo Dal ma dodatkowe znaczenie i okre?lamy go do pokazania odleg?o?ci, mówimy ?e co? jest daleko. Daleko od nas jest oczywi?cie horyzont czyli niebo z przodu oraz niebo u góry. Wskazuj?c palcem kierunek daleki, cz?sto zobaczymy niebo.

J?zyk grecki jest tu idealnym, by zobaczy? podobie?stwa. Po grecku “daleko” i “odleg?o??” brzmi jak po polsku (D →T) czyli “tele”, a znamy to ze s?ów “telefon” czy “telewizja”. Jak zajrzymy do s?ownika to widzimy, ?e Grecy wiedz?, ?e ten sam ?ród?os?ów ma s?owo: pale (daleko w czasie), a s?owo telos oznacza po prostu “koniec” (co? co jest daleko, ewentualnie niebo to koniec tego co widzimy np. horyzont). Greckie s?owo “telos” wed?ug mnie jest powi?zane z ?aci?skim “caelus” (niebo) czy angielskim “ceil”/”ceiling” czyli “sufit” (po angielsku szczególnie wida? podobie?stwo, bo T i S wymieniaj? si? cz?sto, porównaj polskie s?owo “g?os” w s?owie “poliglota”). Z bli?ej nieokre?lonego powodu s?owniki etymologiczne ??cz? te s?owa z “cave” (jaskinia, pustka).

Grecy przej?li, nie tylko nasz? form? “dal” jako “tele”, ale równie? pe?n? wersj? czyli “daleko”. To s?owo sta?o si? podstaw? dla greckiego rdzenia “dolichos” czyli “d?ugi”, “rozci?gni?ty”. W s?ownikach je?li jest ju? jaka? konotacja z j?zykiem polskim, to bardziej ze s?owem “d?ugi”, jednak moim zdaniem mo?e to albo by? pomy?ka, albo s?owo d?ugi te? powi?zane jest ze s?owem daleko (na ten moment nie bada?em tego jeszcze). Dolichos brzmi zdecydowanie bardziej jak “Daleko” ni? jak “D?ugi”, cho? znaczenie faktycznie bli?sze jest temu drugiemu. Mo?liwe, ?e oba s?owa trafi?y do Grecji w podobnym czasie, a ich znaczenia si? przemiesza?y. Dziwnym zbiegiem okoliczno?ci, s?owo “d?ugi” po hetycku brzmia?o: “daluki”. Spadkiem po grece jest ten sam rdze? w innych j?zykach np. en: Dolichofacial (pod?u?nog?by – kto? z d?ug? twarz?).

Nawet wikis?ownik pisze tak odno?nie s?ówka “tele”:Compare τέλος (télos, “end”) and πάλαι (pálai, “long ago”). Kiedy? to by?o jedno s?owo.

Z drugiej strony, kiedy co? podpalimy, to co obserwujemy, to dym czy p?omie?. Id? do góry (do nieba) inaczej mówi?c: góruj? lub gorej?. Krzew gorej?cy znany z Biblii ma w?a?nie tak? nazw?, bo dla ludzkiego oka wygl?da? jakby wznosi? si? do góry. Jak co? goreje, to zaraz robi si? “gor?ce”. Kiedy kto? ma wysok? (górn?) temperatur?, to mówimy, ?e ma gor?czk?.

?eby po??czy? s?owa gor?cy, góra i pol, znów potrzebny jest j?zyk grecki. Po grecku istniej? trzy s?owa oznaczaj?ce niebo, a w?a?ciwie pó?noc (geograficzn?) na tym niebie, s? nimi Polos, Boreas i Arktos. Pierwsze oznacza dos?ownie niebo, drugie pó?nocny wiatr, a trzecie nied?wiedzia. Dziwne? no takie s? j?zyki U¶miech.

O ile arktos od razu rzuca si? w oczy jako inne, to wyja?ni?, ?e chodzi oczywi?cie o charakterystyczne bia?e WIELKIE NIED?WIEDZIE z pó?nocy, które da?y nazw? gwiazdozbiorowi BIA?EJ WIELKIEJ NIED?WIEDZICY, który sk?adaj?c si? z BIA?YCH gwiazd w kszta?cie NIED?WIEDZIA po prostu wskazywa? pó?noc na niebie, czyli miejsce gdzie one mieszkaj?. Do tej pory u?ywamy nazwy Arktyka (co? wskazywanego przez nied?wiedzia na niebie lub zamieszkanego przez nied?wiedzie na ziemi) oraz Antarktyda (Antarktyka) czyli Anty Arktyka, miejsce dok?adnie przeciwne do Arktyki.

Pozosta?e dwa s? ju? podobne Boreas i Polos, B na P wymienia si? cz?sto, R na L równie?. To jest to samo s?owo i wida? to go?ym okiem.
Indie

Kiedy napisa?em artyku? o s?owie Lech, Lechitach i powi?za?em te s?owa ze s?owami Allah oraz Elah i Elohim, dosta?em kilka wiadomo?ci od “naukowców”, ?e zgadzaj? si? ze mn? w wielu sprawach, ale nie mo?na ??czy? polskich s?ów z hebrajskimi czy arabskimi, bo to nie ten kr?g kulturowy i nie by?o kontaktu, wi?c s?owa nie mog?y przej??. I mimo, ?e znaczenie podobne, to na pewno, jest to przypadek. Mo?liwe, ale z dedykacj? dla nich oto kolejne “niewiarygodne przypadki”.

Kiedy 8 lat temu mieszka?em w Indiach w Benaulim, po kilku miesi?cach nie s?yszenia polskiego w ogóle spotka?em park? bardzo ogarni?tych Polaków na pla?y i zabra?em ich do knajpy w której codziennie jad?em. Poopowiada?em im troch? o moich odkryciach j?zykowych, co przyj?li bardzo ciep?o cho? z niedowierzaniem i kilka wieczorów tak przegadali?my. Ju? pierwszego dnia ku ich zdziwieniu zrozumieli pierwsze hinduskie s?owo. Francis, który prowadzi? moj? restauracj? “Pescador”, powiedzia? do nich, co zrozumieli jako: “To gor?ce!”. I faktycznie, s?owo “gor?cy” po hindusku to “garam”.
Semici

Kiedy natomiast mieszka?em w Egipcie, pozna?em sporo arabskich s?ów, no i na upa? mówi? oni “harara” (G→H), tak samo nazywaj? “gor?czk?” oraz w ogóle “temperatur?”. Z reszt? nie ma si? co dziwi?, bo my te? mówimy “mam temperatur?”. Uwa?a?em to za czysty przypadek, dopóki przypadkiem nie natrafi?em w Biblii na to: Exodus / Wyj?cia 17,6:

6 Oto Ja stan? przed tob? na skale, na Horebie. Uderzysz w ska??, a wyp?ynie z niej woda, i lud zaspokoi swe pragnienie». Moj?esz uczyni? tak na oczach starszyzny izraelskiej.

Na skale? Na Horebie? Czy?by Horeb to by?a ska?a??? W jakim niby j?zyku? Po hebrajsku? Niemo?liwe! Za blisko polskiego s?owa “góra” oraz s?owa “garb”. Zaczynam bada? to s?owo… i co si? okazuje…

Horeb jest to nazwa góry, na której Moj?esz “spotka? si? z Bogiem”. Wa?ne jest by zrozumie?, ?e w Biblii nie ma mowy o górze Synaj, jest mowa o pustyni Sin. Góra nazywa si? Horeb czyli po prostu “Góra”, albo “Garb” (co w zasadzie znaczy to samo).

Wyja?nienie nale?y si? jeszcze jednej rzeczy. W j?zyku hebrajskim (jak i arabskim, fenickim i w praktycznie wszystkich j?zykach semickich) NIE ZAPISUJE SI? SAMOG?OSEK. Bibli? hebrajsk? napisano BEZ SAMOG?OSEK. Ba, ma?o tego, cz?sto zapisywano te? bez spacji U¶miech. Tak wi?c kiedy?, czytanie to naprawd? by?a sztuka i w zasadzie czytanie sprowadza?o si?, do nauki tekstu na pami??, a tekst co najwy?ej dzia?a? jako “przypominacz g?osek”.

Z braku zapisu samog?osek wynika bardzo, ale to bardzo wa?na cecha j?zyków semickich. Samog?oski NIE MAJ? znaczenia. Po s?owia?sku jest wbrew pozorom tak samo – co jest kolejn? poszlak? mówi?c? o pokrewie?stwie j?zyków s?owia?skich i semickich w bardzo odleg?ej przesz?o?ci. Brzmi niedorzecznie? No to prosz? (pisz? fonetycznie): “mova”, “muvit”, “omaviat” wspólne maj? wspólne tylko “M” i “V”, a ka?dy Polak wie, ?e to jedno i to samo s?owo. W hebrajskim jest tak samo.

We wspó?czesnych j?zykach semickich samog?oski znaczenia ju? maj?, ale historycznie czy przeczytasz s?owo laham, lahem, lahma to nic to nie zmienia, ka?dy wie, ?e chodzi o co? danego przez boga, bo Lah/Lech to bóg i dla ?ydów b?dzie to chleb, a dla Arabów mi?so, ale s?owo jest to samo. Przez lata wymowa si? zmienia i j?zyki si? ró?nicuj?, ale rdze? w zasadzie pozostaje niezmienny. Prawie zawsze s? to 3 spó?g?oski tworz?ce wyraz i dowolnymi samog?oskami pomi?dzy.

Sprawd?my wi?c, jak ten sam fragment wygl?da po hebrajsku (Exodus 17,6):

6 הִנְנִי עֹמֵד לְפָנֶיךָ שָּׁם עַל־הַצּוּר בְּחֹרֵב וְהִכִּיתָ בַצּוּר וְיָצְאוּ מִמֶּנּוּ מַיִם וְשָׁתָה הָעָם וַיַּעַשׂ כֵּן מֹשֶׁה לְעֵינֵי זִקְנֵי יִשְׂרָאֵל׃

?e nie ka?dy umie czyta? po hebrajsku, to najwa?niejsze s?owo pogrubi?em. Te wszystkie kropki w ko?o liter to w?a?nie oznaczenia samog?osek (dodane pó?niej do u?atwienia, w oryginale ich oczywi?cie nie ma). To s?owo to BHRB. Litera B doklejona do s?owa oznacza “do”, “na”, “z”. Po arabsku ma to samo znaczenie. Wi?c nazwa góry na której Moj?esz dosta? przykazania to HRB (niekoniecznie jest to Horeb). Prosz? to zapami?ta?.

Obecnie przyjmuje si?, ?e Horbem jest to góra ?wi?tej Katarzyny na pó?wyspie Synaj w Egipcie, ale w rzeczywisto?ci chodzi o Gór? Migda?ow? / Gór? Moj?esza, która obecnie le?y w Arabii Saudyjskiej. Dlaczego tak, to wyja?ni? innym razem.

Mo?e jednak jest to kolejny przypadek? Mo?e.

Ale co powiecie na to?

Góra szafranowa w Izraelu nazywa si? Har Karkom. Je?li wiemy, ?e Karkom znaczy Szafran, to co znaczy “Har”? Czy jest to kolejny przypadek? Swoj? drog? Szafran po polsku ma drug? nazw? i jest ni? Krokus (tak, tak, ten kwiatek). Krokus i Karkom brzmi? ju? tak samo. A jak jeszcze do?o?ymy do tego Kurkum? (tak, tak? przypraw?)… to zaczyna si? to uk?ada? w logiczn? ca?o??… a jak po staropolsku nazywa si? kurkuma? A no Szafranica!

Teraz wyja?ni? dlaczego trzeba by?o zapami?ta? hebrajskie HRB. Zgadnijcie jak S?owak nazwie “garb”? Dok?adnie “hrb”. Polscy ?ydzi te? widzieli zale?no??. Garb w j?zyku jidysz to “horb”. Sk?adaj?c wszystko do kupy wida? jasno:

Garb / Hrb / Horb / HRB / Horeb to jedno i to samo s?owo.

Po angielsku to s?owo brzmi dok?adnie kerb lub curb (dla USA i CA) i oznacza kraw??nik. Po ?acinie jest curvus i oznacza zakrzywienie (garb oczywi?cie jest krzywy). Od curvus pochodzi jeszcze kilka s?ów, np en:curve (krzywa w matematyce czyli garb na rysunku). Zaznaczam od razu drogim rodakom, ?e wbrew pierwszemu skojarzeniu, kurwa i kurwica nie s? powi?zane z garbami i krzywymi (a mo?e jednak?), a kurami, ale o tym w innym artykule.
Biblijna “góra”

W sumie jak dobrze popatrze?, to w Biblii jest ca?e zatrzesi?sienie od gór nazywaj?cych si? po prostu Góra.

Jak wiemy, Aaron (brat Moj?esza) umar? na górze… Hor. Od razu daj? teksty z najstarszej znanej Biblii ?wiata czyli Septuaginty (po grecku) oraz Wulgaty (po ?acinie). Liczb 20, 22:

22 Καὶ ἀπῇραν ἐκ Κάδης· καὶ παρεγένοντο οἱ υἱοὶ ᾿Ισραήλ, πᾶσα ἡ συναγωγὴ εἰς ῍Ωρ τὸ ὄρος. 23 καὶ εἶπε Κύριος πρὸς Μωυσῆν καὶ ᾿Ααρὼν ἐν ῍Ωρ τῷ ὄρει ἐπὶ τῶν ὁρίων τῆς γῆς ᾿Εδὼμ λέγων·

[22] Cumque castra movissent de Cades, venerunt in montem Hor, qui est in finibus terrae Edom: [23] ubi locutus est Dominus ad Moysen: [24] Pergat, inquit, Aaron ad populos suos: non enim intrabit terram, quam dedi filiis Israel, eo quod incredulus fuerit ori meo, ad aquas contradictionis. [25] Tolle Aaron et filium ejus cum eo, et duces eos in montem Hor.

Po grecku zaznaczy?em s?owa Or (Hor) i Oros (Góra), nale?y pami?ta?, ?e w greckim nie ma litery H, a po ?acinie Montem (Góra) i Hor (Hor). Nale?y tu wiedzie?, ?e zarówno po grecku jak i po ?acinie s?owo Góra pochodzi znad Wis?y. Po grecku Oros to nic innego jak Hor + os, gdzie H znikn??o, bo nie ma go w greckim, a os to ko?cówka rzeczownika (jak -as czy -us po litewsku w Adomas Mickevicius). Po ?acinie natomiast montem pochodzi od s?owa “m??”, co wyja?niam w artykule: M?? i ?ona.

Jak sprawdzimy co na temat nazwy góry Hor s?dz? bibli?ci: http://biblia.wiara.pl/slownik/67ea4.Slownik-biblijny/slowo/HOR, to naszym oczom uka?? si? kolejne “Hory” w regionie.
“Góra, na której umar? Aaron, miejsce zborne i obozowisko Izraelitów na granicy Edomu (Lb 20,22-29; 33,37-39). Tradycyjnie Hor uto?samiano ze wspó?czesn? D?abal Harun, wznosz?c? si? w pobli?u Petry – miejsca, w którym znajduje si? muzu?ma?ska ?wi?tynia. Hipoteza ta jest jednak ma?o prawdopodobna, poniewa? D?abal Harun znajduje si? w g??bi Edomu, a jego najwy?sze szczyty nie nadaj? si? na miejsce zgromadze?. Hor wymieniano tak?e jako pó?nocn? granic? dziedzictwa Izraela (Lb 34,7-8); by? mo?e chodzi?o o Hermon.”
(EB)
Armageddon

Nast?pny przyk?ad to ju? Armageddon dla teorii, ?e to wszystko jest przypadek U¶miech.

S?owo Armageddon pochodzi z hebrajskiego Har-Mageddon i oznacza miejsce, gdzie dojdzie do apokalipsy. Zgadnijcie co znaczy Har Mageddon? Oznacza gór?, na której dojdzie do spotkania.

Cz??ciowo mo?na to przeczyta? nawet tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Har-Magedon
Góra Gora Hora Hara

Góra identycznie jak po polsku brzmi jeszcze po kaszubsku, ?l?sku i dolno?u?ycku. Gora natomiast po s?owe?sku, serbskochorwacku, macedo?sku, gruzi?sku, rosyjsku czy starocerkiewnos?owia?sku. W krajach po?udniowos?owia?skich jest imi? Goran, które nosi chocia?by Goran Bregovi?.

Po czesku, s?owacku, ukrai?sku i górno?u?ycku góra brzmi hora, a po bia?orusku brzmi… hara, czyli tak jak hebrajsku.

W j?zykach Hindustanu tak jak w s?owia?szczy?nie s? w wersjach i przez G, i przez H.

W j?zyku Kannada jest Giri, w j?zyku Pashto jest Ghar, po awestyjsku Garih, staroindyjsku: Girih

Po hindusku jest jeszcze ciekawiej, bo brzmi dok?adnie “pahar” czyli “pagór”, st?d najs?ynniejsza turystyczna dzielnica Delli to w?a?nie Pahargand? czyli Górskie S?siedztwo.

Skoro jeste?my ju? przy Indiach to warto wspomnie? o s?owach Guru i Agra, które oznaczaj? odpowiednio: tego co jest wy?ej, tego co prowadzi oraz miejsce, które jest wy?ej, wa?ne miejsce. Guru u?ywamy w tym znaczeniu nawet po polsku do dzisiaj, a Agra to jedna z historycznych stolic Indii i stoi tam s?ynne Taj Mahal.

Guru, w dos?ownym t?umaczeniu, to w Sanskrycie równie? rzymski Jowisz, czy grecki Zeus. Dosz?o tu do pomieszania z popl?taniem wzgl?dem Uranosa, ale dlaczego jest w?a?nie tak, to o tym pó?niej.

Po polsku od góry poprzez gore? i gor?cy powsta?y takie s?owa jak gorzki (ten co piecze, pali) oraz gorza?ka (ta co pali, piecze), zagorza?y (podgrzany w idei), pogorzelisko (po u?yciu gor?ca) czy gorliwy (gor?cy).

Na górach cz?sto umieszcza?o si? ?wi?tynie. Dlatego w j?zykach s?owia?skich (w?a?ciwie tylko poza polskim) ?wi?tynia brzmi Chram/Hram. I nie by?oby to mo?e tak fenomenalne, gdyby nie eksport tego s?owa ponownie do j?zyków semickich.

Po arabsku ?wi?tynia to w?a?nie haram. To s?owo znamy w j?zyku polskim te? jako “harem”, ale ze ?wi?tyni? si? nie kojarzy. Otó? s?owo ?wi?ty / ?wi?tynia, po arabsku znaczy te? “zakazany”. I harem to jest w?a?nie ta “swi?ta” / “zakazana” cz??? domu, do której dost?p ma tylko w?a?ciciel, pan domu, Lah. Haram to równie? arabski odpowiednik polskiego s?owa Piramida. Czyli dla arabów piramida jest czym? zakazanym lub ?wi?tyni?. G?ówna ulica Gizy nazywa si? w?a?nie Al-haram czyli Piramidowa lub ?wi?tynna. Przeciwie?stwem s?owa haram, jest s?owo halal, które oznacza “pospolite” oraz “dozwolone”. Dlatego muzu?manie tak cz?sto pytaj? o jedzenie “halal”, jest to jedzenie przyrz?dzone w specjalny sposób, jest odpowiednikiem hebrajskiego jedzenia koszernego.
Grecja i Rzym

Cz?sto prosicie o mitologie innych krajów i ich polskie korzenie. Kiedy? na pewno zrobi? pe?ne zestawienie, ale na razie opisa?em tylko Okeanosa / Oceanusa oraz Pana / Fauna. Dzi? b?dzie jeszcze dwóch bogów greckich i rzymskich.
Boreas

Pierwszym z nich jest Boreas, którego imi? pochodzi z dwóch polskich s?ów czyli Góra (G → B) i Bór (te? etymologicznie, jak i jego pochodna – “borówka” pochodzi od góry). Nie by?oby w tym mo?e nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, ?e nawet angielska Wikipedia o tym mówi!

Nie wierzycie? Prosz? bardzo: https://en.wiktionary.org/wiki/%CE%92%CE%BF%CF%81%CE%AD%CE%B1%CF%82#Ancient_Greek

Oczywi?cie w polskiej cicho sza… bo zaraz b?dzie usuni?cie za brak ?róde? U¶miech. No bo jak to, grecki bóg ma polskie korzenie? Niedorzeczne!

Boreas jest bogiem pó?nocnego wiatru. O ile pó?nocny jeszcze ma dla nas sens, to o co chodzi z tym wiatrem? Gdzie góra, gdzie bór, a gdzie wiatr? Otó? w dialektach po?udniowos?owia?skich (tak, tych przy Grecji) las i wiatr s? nierozerwalnie z??czone. Rozwin? to w innym artykule, dla tych co chc? sobie pogrzeba?, to s?owo Bór / Las w dialektach po?udniowych brzmi “Szuma”. A jak wiadomo i wiatr i las szumi?, wi?c po??czenie wida? go?ym okiem.

Inne okre?lenie lasu w polskim j?zyku te? sta?o si? podstaw? imienia innego greckiego boga, ale o tym w innym artykule.
Uranos

Ojciec wszystkich bogów. Bóg bogów. Ojciec Kronosa (pono? to inny bóg ni? Chronos – Czas) i dziadek Zeusa (Dnia). Uranos to ten pierwszy z pierwszych bogów.

Posi?kuj? si? spostrze?eniami Viraja:

W dalszej cz??ci Kratylusa Platon opisuje te? Kronosa i jego ojca Uranosa. Spekuluj?c na temat znaczenia imienia tego ostatniego, pisze: “lecz patrzenie w gór? jest s?usznie nazwane s?owem urania, patrzeniem na rzeczy ponad” Kratylus 396B

Wed?ug wyobra?e? religijnych praindoeuropejczyków, których ?lady spotykamy w Rygwedzie, w mitach greckich, czy w mitologii S?owian, ponad ?wiatem ludzi i ponad chmurami i niebem bogów jest jeszcze górne niebo, najwy?sze niebo (kosmos, góra). Tam na szczycie nieba (w kosmosie, na górze) mieszka bóg, który zrodzi? innych bogów i który NIE jest aktywny. Ten górny bóg to w mitologii greckiej ‘Uranos’. U nas ten sam bóg nazywa? si? Swarog, wi?c nie powinno dziwi?, ?e po wedyjsku, sanskrycku czy hindusku niebo to w?a?nie “Svar” lub “Svarga”.

Nie ma w?tpliwo?ci, ?e pl:górny jest s?owem odpowiednio starym, by móc by? ?ród?em dla Uranosa, jest bowiem bardzo podobne do hipotetycznego praindoeuropejskiego “*guer” (znów polskie s?owo jest dziwnie najbardziej podobne do hipotetycznego wymy?lonego PIE rdzenia).

Je?li zbadamy greckie dialekty to wychodzi nam to:

jo?ski: uros (wy?yna, góra, ?a?cuch górski)

dorycki: horos (wy?yna, góra, ?a?cuch górski)

beocki: Oranos (Uranos – bóg)

eolski: Horanos (Uranos – bóg)

Mam nadziej?, ?e w?tpliwo?ci znikn??y. Co najmniej jedna planeta ma nazw? z polskiego j?zyka. Jest nim oczywi?cie Uran. Po rzymsku ten sam bóg nazywa si? Caelus (mo?liwe po??czenie z greckim tele, telos, polos czyli daleko, daleki, koniec). St?d mamy imi?: Celina (niebia?ska).

Od polskiego s?owa góra, pochodzi nie tylko jeszcze el:Oros (Granica – górna granica), ale jeszcze jedno dobrze nam znane greckie s?owo, a jest nim Agra/Akra (dok?adnie tak samo jak po indyjsku) i oznacza szczyt / wierzcho?ek. Je?li dodamy do niego s?owo Polis (miasto – tak, pochodzi te? od rdzenia Pol czyli Niebo – ale wyja?ni? w innym artykule) to wychodzi Akropolis czyli Miasto na szczycie, po polsku znane jako Akropol. W sensie etymologicznym to “mas?o ma?lane”, bo i Akro i Polis pochodz? od tego samego rdzenia Pol, a w ogóle nie s? do siebie podobne. Innym przyk?adem takiego zlepka jest el:Boreios Polos czyli Biegun Pó?nocny.
Góry ?wiata

cd...



http://wspanialarzeczpospolita.pl/2014/10/05/gora-dol-i-armageddon/

« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 09, 2016, 14:55:04 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #38 : Wrzesieñ 09, 2016, 14:56:39 »



cd...
Nie nale?y zapomina?, ?e po?owa ?a?cuchów górskich ma polskie nazwy (Himalaje wyja?niam tutaj, ?aci?skie wyja?niam tutaj, germa?skich jeszcze nie wyja?niam, ale te? maj? s?owia?ski rdze? U¶miech), a z nich po?owa zawiera rdze? “góra”.

    Gorband – Afganistan (http://news.xinhuanet.com/english2010/world/2010-05/21/c_13308566.htm)
    Harrachov ← chowane w górach
    Gorce
    Gorgany
    Karpaty ← Garbaty ← Garby, porównaj Horeb z tego artyku?u
    Ural ← Hural ← Gural
    Germania ← Górmania ← Góra + Manni (M??czy?ni) – tym co si? wydaje, ?e naci?gane, to prosz? czyta? ni?ej
    Góry Harzu ← rdze? Har
    Hrvatska (Chorwacja) ← Górska
    Helwetia (Szwajcaria) ← jak chorwacja
    Hiperborejczycy (Ludzie pó?nocy)
    Harna? ← Nasz z gór

Raczej przypadkowo, ale te? Tocharowie zawieraj? ten rdze?.

UWAGA! Germanie – w mailach do mnie piszecie, ?e Germanie to na pewno nie Górmanie i jest to naci?gane. Mo?liwe, nie upieram si?. Ale NIE MA INNEJ ETYMOLOGII. Oficjalna mówi, ?e s?owo Germanie pochodzi od celtyckiego “gair” czyli “s?siad” i tak podaje angielski wikis?ownik: https://en.wiktionary.org/wiki/Germanus#Latin. Ale jak zawsze nie podaj? wszystkiego U¶miech. Celtyckie s?owo “gair” (tu odno?nik do staroirlandzkiego) oznacza tyle co “krzycze?”, “by? g?o?nym”, ale i “s?siad” itd. to s?owo jest spokrewnione z irlandzkim s?owami “gairden” i “garrai“, walijskim “gardd” i szkockim celtyckim “garradh“. Wszystkie te s?owa zosta?y zaimportowane do irlandzkiego celtyckiego i szkockiego celtyckiego z j?zyków germa?skich (najpewniej z angielskiego), a te znów maj? to s?owo z polskiego. Mo?na dyskutowa?, któr? drog? do ?aciny to s?owo przysz?o, ale nie zmienia to faktu, ?e ka?da etymologia prowadzi do j?zyka polskiego/s?owia?skiego i do s?owa góra, o którym jest ten artyku?. Germanie mo?e oznacza? ludzi z gór, ludzi s?siadów, ludzi z miast, ludzi z pó?nocy, ludzi z ogrodów (z terenów rolniczych jakimi s? tereny na pó?noc od Rzymu). Je?li oczywi?cie kto? z czytelników wie co? wi?cej na ten temat, to zapraszam do dyskusji.
Do?y wodne

Skoro omówili?my ju? góry, pora na doliny. S?owo dó? zawiera w sobie ten sam rdze? “pol” oznaczaj?cy niebo. I wida? to w du?ej ilo?ci j?zyków (mo?e nie wida? rdzenia pol, tylko wida?, ?e na zmian? oznacza gór? lub dó?). Cz?sto te? s?owo brzmi pomi?dzy polskim góra i dó? jak np. gol, godor czy goudal. Celowo pomijam s?owia?skie, bo brzmi? prawie identycznie jak po polsku. Zobaczcie koniecznie staroegipski, ten którym mówi?a Kleopatra!

    Ajnuski (Hokkaido): to (jezioro) – to ten j?zyk który bada? Bronis?aw Pi?sudski (brat Józefa)
    Amharski (semicki z Etiopii): Tarara (góra)
    Angielski: dale (dolina)
    Angielski: valley (dolina)
    Angielski: hole (dó?)
    Arabski (semicki): Taud (góra)
    Arabski: hufra (dó?)
    Aramejski (semicki): Tura (góra)
    Arme?ski: hor (dó?)
    Awarski (kaukaski): hor (jezioro)
    Azerski (turkijski): gol (jezioro)
    Baskijski: haran (dolina)
    Baszkirski (turkijski): Ta? (góra)
    Baszkirski (turkijski): kul (jezioro)
    Bengalski (hinduski): hrad (jezioro)
    Czakma (hinduski): hara (jezioro)
    Czuwaski (turkijski): Tu (góra)
    Du?ski: dal (dolina)
    Ewe (nigeryjski): To (góra)
    Farerski (germa?ski): dalur (dolina)
    Hausa (nigeryjski): Dutse (góra)
    Hiszpa?ski: valle (dolina)
    Islandzki: hola (dó?)
    Karaczajsko-ba?karski (turkijski): ta? (góra)
    Kazachski (turkijski): ta? (góra)
    Ka?mucki (turkijskomongolski): u? (góra)
    Koptyjski (egipski, ale nie arabski): Tou (góra)
    Kumycki (turkijski): ta? (góra)
    Kurdyjski (perski): gol (jezioro)
    Kirgizki (turkijski): tuu (góra)
    Kirgizki (turkijski): kol (jezioro)
    Jidysz: tol (dolina)
    Luksemburski: dall (dolina)
    Malayalam (hinduski): talvara (dolina)
    Malayalam (hinduski): kuli (dó?)
    Mongolski: tuu (góra)
    Nepalski (hinduski): tala (jezioro)
    Niemiecki: Tal (dolina)
    Nogajski (turkijski): ta? (góra)
    Norweski: dal (dolina)
    Pend?abski (hinduski): d?il (jezioro)
    Perski: goudal (dó?)
    Perski: dare (dolina)
    Po?udniowoa?tajski (turkijski): tuu (góra)
    Portugalski: vale (dolina)
    Somalijski (afroazjatycki): haro (jezioro)
    Staroegipski (faraonów): Du? (góra)
    Tad?ycki (turkijski): kul (jezioro)
    Tatarski (turkijski): tuu (góra)
    Tatarski (turkijski): kul (jezioro)
    Turecki (turkijski): gol (jezioro)
    Turkme?ski (turkijski): kol (jezioro)
    Tuwi?ski (mongolski): hol (jezioro)
    Urdu (hinduski): d?il (jezioro)
    Ujgurski (turkijski): kol (jezioro)
    Uzbecki (turkijski): kol (jezioro)
    Walijski: dol (dolina)
    Wietnamski: ho (jezioro)
    W?gierski: tó (jezioro)
    Wegierski: godor (dó?)
    Wszystkie ?aci?skie: valle i podobnie (dolina)

Na szczególn? uwag? zas?uguj? tu germa?skie: de:Tal, en:dale, no:dal, da:dal. Wszystkie to polski “dó?” w prawie nie zniekszta?conej postaci.

Szukaj?c tych s?ów ca?kowicie przypadkiem natrafi?em na dolin? po bengalsku, to “upottoka“. Nie pochodzi to co prawda od góra czy dó?, ale chyba nikt nie zaprzeczy, ?e dolina jest w?a?nie “u potoka”! A potok, mimo ?e po w?giersku i w paru innych j?zykach jest tak samo (w?gierski patak czytaj: potok), to jest to polskie s?owo (pochodzi od s?owa toczy? – woda, która stacza si? z góry).

Co bardziej spostrzegawczy zauwa?yli ju?, ?e doda?em nowe s?owo, a jest nim “jezioro” w du?ej ilo?ci j?zyków. Powi?zanie z do?em wida? od razu, bo jezioro zawsze jest w dole. I cz?sto do?y wype?nione s? wod?. Ale z gór?? No to prosz? wej?? na dowolne wzniesienie ko?o jeziora i spojrze? w tafl?… co si? zobaczy? a no niebo! I dlatego s?owo jezioro raz brzmi jak góra, a raz jak dó?, ale niezale?nie o tego, do którego polskiego s?owa jest podobne, to i tak po prostu oznacza niebo. I teraz ju? wiadomo dlaczego!
Górskie osady

S?owo góra zdominowa?a j?zyki równie? je?li chodzi o miejsca do osiedlania. Mo?e nikt na szczycie dobrowolnie nie mieszka?, ale ten co ju? mieszka? to by? bardzo dobrze chroniony. To co na takiej górze powsta?o to by? gród (w znaczeniu zamek). Do dzi? w niektórych j?zykach (np. czeski i s?owacki) s?owo hrad (gród) oznacza po prostu zamek. Mimo, ?e u?ywaj? te? s?owa zamek, zamok i podzamok (od s?owa zamyka?), to odno?nie obiektów na szczytach gór u?ywaj? w?a?nie s?owa “hrad”.

W Hindustanie u?ywa si? pochodnego s?owa Gurha w podobnym znaczeniu: dom, ?wi?tynia.

Pó?niej kiedy jaka? ludzka osada nad wod? by?a naje?d?ana, to trzeba by?o zbudowa? dla niej “sztuczn? gór?” do obrony. Tak? sztuczn? gór? by? w?a?nie zamek z murami. I do dzi? po polsku s?owo “gród” rozumiemy bardziej jako miasto, lub jego ?redniowieczn? cz??? (w?a?nie zamek z rynkiem otoczony murem). Od polskiego s?owa gród w sensie obronnym powsta?a ca?a masa s?ów obronnych. W j?zyku polskim mamy s?owo “grodzi?” czyli budowa? sztuczne góry (p?oty). To co chronione jest tak? sztuczn? gór? (p?otem, murem), to jest zagroda (za gór?, za grodzeniem). Ciekawym derywatem jest te? s?owo “ogród”, który faktycznie pó?niej znajdowa? si? mi?dzy grodem (zamkiem), a grodzeniem (murem), a ?e by? ogrodzony, to nazywamy go ogrodem.

S?owo gród w wersji zachodnios?owia?skiej brzmi “gard” (porównaj: Stargard, Starogard, Bia?ogard itd.) i jest to wa?ne dla dalszej cz??ci artyku?u. Germanów atakowali g?ównie S?owianie Zachodni, których teraz nazywamy Po?abianami, i dlatego Germanie mieli najwi?ksz? styczno?? w?a?nie z t? wersj? s?owa gród. St?d je?li zrobimy np. niemieck? liczb? mnog? od s?owa gard, gart, to otrzymamy w?a?nie Garden, Garten.

S?owo ogród (ale i podwórko) jest hitem eksportowym na Europ?, bo w ka?dym j?zyku brzmi jak po polsku:

    be: aharod (ogród), bg:gardina (ogród), cs:zahrada (ogród), ru: ogorod (ogród), dsb: zagroda (ogród)
    hu: kert (ogród), mimo ?e w?gierski nie jest oficjalnie s?owia?ski, to bardzo du?o rdzeni jest s?owia?skich tylko mocno zniekszta?conych. S?ynny w?gierski noblista Imre Kertesz to nikt inny jak Emeryk Ogrodnik U¶miech.
    sq: gardh (podwórko, p?ot)
    da: gard (podwórko), sv: gard (podwórko), de:Garten (ogród), is: gardur (ogród), en: garden (ogród), fr: jardin (ogród, podwórko), es: jardin (ogród)
    en: yard (podwórko, reja w porcie ale i jednostka odleg?o?ci ok. 94cm)
    el: hortos (pa?nik dla zwierz?t) → la: hortus (ogród) → hortensia (hortensja – kwiat ogrodowy) → es: huerto (ogród warzywny), z tego s?owa pochodzi te? “kohorta”.
    walijski: garth (wzniesienie)
    it: cortillo (podwórko)
    fr: cour (podwórko, wn?trze)

Na dodatkow? uwag? zas?uguje to ostatnie, bo by?o ?ród?em pl: kort (miejsce do gry w tenisa) oraz en: court (wn?trze, podwórko, ale i s?d), a znamy to z ka?dej galerii handlowej, gdzie jest “food court” czyli “podwórko z jedzeniem”.
Obrona przede wszystkim

Grody s?u?y?y przede wszystkim do obrony. Nie powinno, wi?c nikogo dziwi?, ?e od polskiego s?owa gród j?zyki zachodnie utworzy?y s?owa obronne. Do takich nale?? fr:guarder (chroni?), ie:garda (ochrona), en:guard (ochroniarz), z tych s?ów pochodzi i s?owo fr:guerre (wojna) → en:war (wojna), a tak?e polska “gwardia”.
Ostatnie wzniesienia

Kolejn? grup? s?ów pochodz?cych od s?owa “góra” jest s?owo “garb” i jego pochodna “grób”. Szczególnie ostatnie pokazuje kolejne po??czenie przyczynowo skutkowe mi?dzy gór?, a do?em. ?eby wybudowa? sztuczn? gór?, to trzeba najpierw wykopa? dó?. A kiedy chcemy zrobi? dó?, to naturalnie obok powstaje góra z ziemi wykopanej w tym dole. Jest to kolejna poszlaka t?umacz?ca, dlaczego góry i do?y w ró?nych j?zykach maj? dok?adnie odwrotne nazwy. Tak samo jest z grobem. Kopiemy dó?. Wk?adamy cia?o zmar?ego. Zakopujemy. I powstaje nam… góra, garb czy w?a?nie grób. Nale?y tu jeszcze zwróci? na co? uwag?. S?owniki etymologiczne podaj?, ?e s?owo grób pochodzi od s?owa grzeba?. Wed?ug tego, co ja tu wyprowadzam wychodzi?oby, ?e jest odwrotnie. Grzeba?, to budowa? sztuczne góry, a w?a?ciwie to… do?y U¶miech. Cho? co ma niby z tym wspólnego “grzebie?”? Chyba tylko to, ?e likwiduje sztuczne wzniesienia na w?osach, mo?e po prostu to ?e grzebie we w?osach? Albo to, ?e sk?ada si? z garbów. Rolniczym odpowiednikiem grzebienie s?… grabie! I znów jak byk mamy s?owo “góra”! Mo?liwe jest te?, ?e to s?owo grób by?o wcze?niej, a dopiero od niego powsta?o s?owo garb, ale wydaje mi si? to mniej prawdopodobne, bo grób od garbu jest bardziej precyzyjny. Raczej nie ma to obecnie wielkiego znaczenia i raczej jest to ju? nie do ustalenia.

Zobaczmy jak te s?owa wygl?daj? w innych j?zykach:

Po s?owia?sku: grób/grob/hrob/hrab (tylko w obu ?u?yckich jest: row)

Po germa?sku (jak prawie zawsze) identycznie z polskim U¶miech. Z czego im bli?ej Polski, tym s?owo bardziej podobne.

Grób: de:Grab, nl/af:graf, da/no/se:grav, is:groef

Ciekawym zlepkiem jest angielskie “graveyard”. Bo i grave i yard pochodz? od polskiego “góra” U¶miech.

Po angielsku s? dwa s?owa pochodz?ce od polskiego “grób”, s? nimi “grave” (grób) oraz “groove”, to drugie s?owo nie ma prostego t?umaczenia na polski, jest to po prostu pod?u?ny do?ek, którym mo?e by? zarówno pod?u?na dziura w drewnie, ?cie?ka na p?ycie czy nawet koleina (wszystkie s? pod?u?nymi rowami). Cho? tu od razu widzi si? skojarzenie brzmieniowe: en:groove, pl:rów, en:row. Skojarzenie wysz?o mi niedawno, wi?c nie mam go do ko?ca zbadanego, ale grób w obu j?zykach ?u?yckich to w?a?nie “row”, a rów, po fi?sku i esto?sku to “rivi”, a po gruzi?sku to “gari”, wi?c co? chyba w tym jest.

Dziura w ziemi po alba?sku to: grope, a po rumu?sku to: groapa. Zaznaczam te dwa j?zyki, bo inne po?udniowoeuropejskie j?zyki u?ywaj? innych rdzenia na okre?lenie grobów i dziur w ziemi.

Silnym dowodem na staro?? tego s?owa jest jego obecno?? nie tylko w rodzinach indoeuropejskich, ale te? w turkijskich i semickich. W po?udniowych i wschodnich grupach j?zykowych dosz?o do kilku oboczno?ci (cho? nie zawsze):

    zamiany miejscami dwóch spó?g?osek (B i R zamienione miejscami). GRB → GBR
    przej?cie B w W (bardzo cz?ste mi?dzy j?zykami) → GRW, GWR
    przej?cie G w gard?owe K (cz?sto zapisywane jako Q) → QRW, QWR, QRB, QBR
    gard?owe K upro?ci?o si? do normalnego K → KRW, KWR, KRB, KBR

W efekcie mamy du?o nowych s?ów, które mimo, ?e nadal podobne do siebie, to nie zawsze to podobie?stwo rzuca si? w oczy. Niesamowite jest to, ?e po persku, tad?ycku, hindusku, bengalsku czy w urdu, s? dwa s?owa na okre?lenie cmentarza, a s? nimi: Gorestan/Guristan oraz Kabristan, oba pochodz? ze zlepka s?ów “góra” + “stan” (kraj/miejsce górek/grobów). Ró?nica mi?dzy nimi jest taka, ?e pierwsze przysz?o wraz z inwazj? S?owian od pó?nocy, a drugie wraz z inwazj? Arabów od zachodu. Arabowie przynie?li swoj? zniekszta?con? semick? wersj? pó?niej, ale obecnie w tym regionie ?wiata u?ywa si? obu (muzu?manie bardziej Kabristan, a pozostali raczej Guristan).

Najbardziej dobitnym przyk?adem jest: Gora Qabristan, cmentarz w Pakistanie (najwi?kszy chrze?cija?ski w Azji), na którym le?y 58 Polaków. W tym W?adys?aw Turowicz, który stworzy? Pakista?skie Si?y Powietrzne. Przyby? do Pakistanu w przededniu wojny pakista?sko-indyjskiej, kiedy Pakistan dopiero co powsta? i nie mia? jeszcze lotnictwa. Ma swój pomnik w Karaczi (pierwsza stolica Pakistanu), jego histori? opisz? w oddzielnym artykule.

Azjatyckie: grób: hi: kabr, ur: kabr, hy:gerezman, bengalski: kobor, id:kubur, komi: gu, kurdyjski: gorr, perski: gur oraz qabr, tad?ycki: gur oraz qabr,

Semickie: grób: he: kever/keber, ar: qabr, malta?ski: qabar

Turkijskie: grób: azerski: qebir, baszkirski: qaber, kazachski: kabyr, kirgiski: kor, tatarski: qaber, turkme?ski: gor, uzbecki: gor, kabr, kubur.

Jedynym wyj?tkiem w wa?niejszych j?zykach regionu jest w tylko turecki, który jakim? cudem zachowa? swoje s?owo “mazar”, a inne j?zyki turkijskie u?ywaj? wymiennie tureckiego “mazar”, polskiego “gor” lub zniekszta?conego przez arabski “qabr” / “qubur”.

Nawet Suahili, który rzadko co z polskim ma co? wspólnego, tu przez arabski odziedziczy? s?owo: kaburi (grób).

Ciekawe, ?e jidysz i w tym s?owie (porównaj garb), u?ywa polskiego, a nie niemieckiego (jak zazwyczaj) s?owa, bo grób brzmi tam “grob”, a nie “grab”.
Góra i Dziura

Chcia?bym zwróci? uwag? na ciekaw? rzecz, otó? s?owo “dziura” w j?zyku polskim nie ma znanej etymologii. Kojarzy je si? z podobnymi w innych s?owia?skich, czasem nawet z dziupl? itd. ale generalnie nie wiadomo sk?d pochodzi.

Nale?y zauwa?y?, ?e polskie s?owa w j?zykach po?abskich (s?owia?skich, które pó?niej uleg?y germanizacji na terenie obecnych Niemiec i Beneluksu) cz?sto trac? G na rzecz w?a?nie D (cho? nie zawsze np. bóg → bug, garnek → gornak) np. w?giel → wodel, gumno → daimne, ogie? → wudin oraz GÓRA → DIURA! Czy?by to by?a etymologia s?owa “Dziura”? Wpasuje si? to w zasadzie w kanon, ?e s?owa góra i dó? maj? wymienne znaczenia. Ma?o tego, mi?dzy Dziura i dó? fonetycznie ró?nica jest tylko w R ↔ L, a one te? si? cz?sto wymieniaj?, wi?c to mo?e by? wszystko to samo s?owo.
Stopniowanie

Z górami zwi?zane s? te? czynno?ci zwi?zane z wchodzeniem i schodzeniem, najcz??ciej po stopniach. Po ?acinie taka czynno?? nazywa si? “gradior” czyli “chodzi?”, “wspina? si?”, “awansowa?”. Od tego s?owa wzi??y si? stopnie (grady) we wszystkich j?zykach ?aci?skich i germa?skich. Spadkiem po tym mamy w j?zyku polskim chocia?by deGRADacj? (obni?enie stopnia), centygrad (jedna setna stopnia w matematyce i fizyce). Homonimem polskim tego s?owa jest s?owo “grad” (lodowe kulki z nieba), których etymologii oficjalnej znale?? nie mog?. Ale po??czenie z innymi s?owami widz? w tym, ?e grad leci “z góry” oraz pierwszym skojarzeniem frazeologicznym jest “grad kul”, który oczywi?cie pochodzi z “grodu”. Mo?liwe, ?e etymologia jest odwrotna do intuicyjnej i grad niebia?ski pochodzi w?a?nie od gradu kul z grodów czy zamków, bo go przypomina.
Himalajska inwazja

Cz?sto pytacie, sk?d taka pewno??, ?e to Hindusi maj? polskie s?owa, a nie my hinduskie. Sk?d wiemy, ?e to my podbili?my Indie, a nie Hindusi nas. J?zyk jest kluczem. Oczywi?cie skoro wszystkie j?zyki maj? te same s?owa, to nie wiadomo kto od kogo je wzi??, ale s? s?owa “klucze”, które jednak co? podpowiadaj?. Tym s?owem jest w?a?nie s?owo “góra”. Dla przeci?tnego Hindusa, góry s? tylko jedne. Tak jak dla nas naturalnie s? to Tatry/Karpaty lub Sudety. Tak dla Hindusów s? to Himalaje. Ludzie którzy z tych gór zeszli i przynie?li im wedy byli biali i to jest zapisane w ?wi?tych ksi?gach hinduskich. Nie czyta?em ich niestety, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, ?e jedna z nich Mahabharata (pi?ta Weda/Wiedza), to najd?u?sza powie?? w historii ?wiata. Je?li we?miemy najd?u?sze opowie?ci europejskie czasów antycznych (Iliad? i Odysej?). Skleimy je razem. Pomno?ymy ilo?? tekstu przez 10, to i tak Mahabharata b?dzie d?u?sza. A do tego jest Ramajana i ca?a reszta ksi?g opisuj?cych najdalsze dzieje ?wiata, bogów i Indii. Ale co to ma wspólnego z nami? Prosz? zauwa?y?, ?e do dnia dzisiejszego na bia?ych w Indiach mówi si? (niezale?nie od narodowo?ci): Angrez (Anglik), Amrikan (Amerykanin) oraz Gora (Polak/S?owianin Jêzyk)! Bo my?my po prostu przyszli do nich z gór, z dachu ?wiata, a ?e czubków tych gór nie wida?, to dla zwyk?ego Hindusa czasów antycznych, S?owianie po prostu zeszli z nieba. To, co Hindusi spisali od ludzi z gór, nazywane Wiedz? lub Wedami, o?miokrotnie przekracza obj?to?ci? Bibli?! Dlatego w?a?nie wspomniany pakista?ski cmentarz nazywa si?: Gora Qabristan czyli Cmentarz Bia?ych.

Wa?ne jest, by zauwa?y?, ?e s?owo Gora odnosi do okre?lenia cz?owieka o okre?lonej budowie. Chodzi o BIA?EGO, z RUDYMI (jasnymi) w?osami i NIEBIESKIMI oczami.

No i teraz w s?owniku poza standardowym znaczeniem Gora jako Bia?y, mamy te? inne znaczenia kolorystyczne:

    bia?y, jasny (w okre?leniu do skóry)
    jasnoczerwony, ?ó?ty (w okre?leniu do w?osów)
    jasnoniebieski (w okre?leniu do oczu)

I jak si? zastanowi? to jest to nawet logiczne. Je?li po polsku powiemy, ?e kto? ma jasn? skór?, to jak? ma? no bia??! A je?li ma jasne w?osy, to jakie ma? no blond lub rude! A je?li ma jasne oczy, to jakie ma? no niebieskie! S?owo “gor” po prostu okre?la w Hindustanie S?owian.

http://wspanialarzeczpospolita.pl/2014/10/05/gora-dol-i-armageddon/

cd.....

« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 09, 2016, 15:00:16 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #39 : Wrzesieñ 09, 2016, 14:57:39 »



cd....
Inne znaczenia tego s?owa to:

    Ksi??yc (bia?y na niebie)
    Jowisz Planeta (zapewne pochodna od Boga)
    Jowisz / Zeus (Zeus pochodzi od polskiego s?owa dzie? co wyja?ni? w innym artykule, a Jowisz to zlepek dwóch s?ów Dzeus + Pater = Jupiter. Zeus dawa? ?wiat?o (nawet jak by?o ciemno to dawa? bia?e pioruny))
    Bia?y ry? (jest bia?y)
    Nauczyciel (spadek po naukach wedyjskich?)
    czysty
    pi?kny
    szafran (w kolorze jasnych/niebieskich oczu)
    planeta Ziemia

Niektóre znaczenia s? dla mnie fascynuj?ce. Jak mo?na Ksi??yc, Ziemi? i Jowisz nazwa? tym samym s?owem, a potem je odró?nia??
Wielb??dzie plecy

Wielb??d kojarzy si? wszystkim z Garbem. Jak ju? mo?na by?o wywnioskowa? z reszty artyku?u, s?owo powi?zane jest ze s?owem Góra.

Ze s?ów o nieznanej etymologii, ale podobnych w jaki? sposób do polskiego znamy:

la:gibbus (garb), it:gobba (garb). Niespodziank? cz?stuj? nas japo?ski i korea?ski, które zazwyczaj z polskim maj? niewiele wspólnego: jp: kobu (garb), ko: gobsa (garb).

Dziwnie znajomo brzmi te? po persku: “guz” (garb). Jak si? zastanowi?, to po polsku guz, faktycznie jest to ma?a góra / ma?y garb, ale z innych j?zyków, to s?owo wyst?puje jeszcze tylko w serbskochorwackim, w którym oznacza jeden z eufemizmów dla s?owa “rzy?”, a nie da si? ukry?, ?e “rzy?” te? jest wystaj?ca i zaokr?glona, wi?c to raczej jest to samo s?owo.

Mo?e nie ma to za du?o wspólnego z polskim Garbem, ale warto wiedzie?, ?e garbate zwierz?tka zwane wielb??dami da?y nam liter?. I nie przypadkow? liter?, tylko w?a?nie liter? G. Opisz? to bardziej szczegó?owo w artykule dotycz?cych historii alfabetów. W skrócie chodzi o to, ?e wielb??d po semicku nazywa si? Gimmel/Gamal/Kamel, a ?e jest do?? powszechny, to symbol wielb??da sta? si? tam liter? oznaczaj?c? w?a?nie d?wi?k litery G i po hebrajsku ta litera nazywa si? Gimmel (wielb??d), a po arabsku Gim. Oczywi?cie litera ta ma zawsze garb. Po grecku Gimmel brzmi Gamma (jak promienie Gamma) i te? ma garb. Po ?acinie jest to po prostu G i te? ma Garb. Co ciekawe liter? t? utworzono z litery C (czytanej K – bezd?wi?czne G) i dodanego do niej garbu.
Skurcz

W j?zyku polskim te? czasem dochodzi do przej?cia G → K (np. Bóg/Buk). I wida? to w s?owie: skurcz. Znów na pierwszy rzut oka nie wida? po??czenia ze s?owem góra, ale mamy kilka poszlak ??cz?cych te s?owa:

    Kiedy co? si? kurczy, to zazwyczaj powstaj? na tym fa?dki (górki)
    Skurcz mi??nia powoduje powstanie charakterystycznego wzniesienia
    Skurcz po serbskochorwacku nadal pisze si? przez G (gr?)
    Po w?giersku równie?: görcs

Al-Lahu Akbar

W j?zyku arabskim na okre?lenie czego? du?ego u?ywa si? s?owa KBR (dlaczego KBR, a nie GRB, porównaj QBR jako rdze? dla s?owa grób). Dlatego du?y to KaBiR. ?eby powiedzie? “wi?kszy” nale?y tylko zamieni? samog?oski i otrzymujemy aKBaR, a “najwi?kszy” to al-aKBaR (Al=ten konkretny, akbar=wi?kszy to razem Najwi?kszy). T? drog? dochodzimy do etymologii jednego z najpopularniejszych okrzyków arabskich na ?wiecie: Al-Lahu Akbar. Oficjalnie znaczy to “Allah jest najwi?kszy / najwspanialszy”, cho? czytelnicy bloga wiedz? ju?, ?e etymologicznie znaczy to równie dobrze tyle co: “Lechici Gór?” U¶miech. Ale? Ci nasi przodkowie byli nikczemni U¶miech.
Wielki jak góra

Ostatni? grup? s?ów pochodz?c? od s?owa “góra” jest opis “du?ych jak góra ludzi” czyli ludzi “grubych”. Wida? tu te? po??czenie ze s?owem Garb, bo Gruby te? zawiera B na ko?cu.

Gruby po wyeksportowaniu z Polski przyj?? nast?puj?ce formy w innych j?zykach:

hy: ger, hu: kover (G → K, B → V, B i R zamienione miejscami)

W ?aci?skich przej?cie B → S oraz B → D. fr: gros it: grasso, la: crassus oraz gurdus, pt: gordo, ro: grass, es:gordo

oraz w drugim znaczeniu “du?y” oraz “stary”, we wszystkich posta?aci?skich przyjmuje form?: gran/grand/granda/grando/grande/grant/grandas

W germa?skich to samo s?owo oznacza “du?y”, “wielki” i “wspania?y”:

de: gross (du?y), nl:groot (du?y), en: great (wspania?y) → Great Britain (Wspania?a Brytania b??dnie t?umaczona na polski poprzez ?acin? jako w?a?nie Wielka Brytania)

Pewnie na pocz?tku artyku?u jeszcze nie wiedzieli?cie, ?e brytyjska nazwa pa?stwa ma w sk?adzie polski rdze?. Przecie? w szko?ach tego nie ucz?.

T? drog?, troch? przypadkowo doszli?my, sk?d si? “grosze” wzi??y w naszym portfelu. Grosz dos?ownie oznacza “du?y”, “mocny”, “solidny”, “gruby” pieni?dz. Cho? obecnie jego warto?? jest znikoma U¶miech.
Pokrewne

W?tki nie uwzgl?dnione jeszcze w artykule:

    U?ycie arabskiego haram/harem w znaczeniu wzgorze: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wzg%C3%B3rze_%C5%9Awi%C4%85tynne Al haram Al szarif (szlachetne wzgórze)
    Horus – egipski bóg
    Hat-Hor – egipska bogini
    https://en.wikipedia.org/wiki/Ugarit (U góry) – miasto z czasów biblijnych, siedziba Baala / Pola
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Baal – imi? wg wiki znaczy “Pan”, mia? rogi
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Baal-Alijan
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Baal-Hadad
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Baal-Melkart
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Baal_Hammon – naczelny Bóg Kartaginy – pan obu rogów
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Amon_(b%C3%B3g_egipski) – Amon-Ra – ma rogi zamienione na pióra
    https://pl.wikipedia.org/wiki/El_Gabal
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Heliogabal_(cesarz_rzymski)
    po germa?sku w?osy
    po staroegipsku twarz
    https://en.wiktionary.org/wiki/pilus
    Asgaard
    Graz
    http://biblia.wiara.pl/slownik/67ea4.Slownik-biblijny/slowo/HOR
    Gebel
    Gabaryt
    Hebron
    Devanagari (bóg na górze)
    Baalbek
    Hermon
    Hermes / Hermione / Hermiona
    Down po angielsku znaczy i wzgórze i dó?.
    Dune – wydma
    Town – Gród
    DownTown – górne (a nie dolne!) miasto
    Nagara (Na górze) – miasto w Sanskrycie
    Gare – dworzec
    Gara?
    Oura (czyt. Ura) grecki bóg gór
    Grobla
    Aria (Haria) po staropersku to Haraiva, a po awestsku: Haraeuua
    Gar to dziwnym zbiegiem okoliczno?ci równie? “s?siad” po arabsku (porównaj etymologi?: Germania)
    en:warn
    garnitur
    https://en.wiktionary.org/wiki/%CE%B4%CE%B5%CE%B9%CF%81%CE%AC%CF%82#Ancient_Greek
    grad (stopie? po ?acinie), degradacja
    herma (s?up, obelisk, antypiramida) – powi?zane z Hermesem
    heritage (dziedzictwo) – co? otrzymanego w spadku (z góry)
    https://en.wiktionary.org/wiki/%E1%BC%80%CE%B5%CE%AF%CF%81%CF%89#Ancient_Greek
    Meteor = dos?ownie: Mi?dzy Górami, ale z greckiego: co? co wyros?o w gór?, Mi?dzy → Mete (mi?dzy), Góra → Ero (podnosi?). Da?o nazw? takim miastom jak Mathura (Indie, miejsce narodzenia Kriszny), Meteora (Grecja, tam gdzie s? te s?ynne klasztory w niebie), grecka Meteora da?a pocz?tek wspó?czesnemu znaczeniu s?owa “Meteor” czyli “co? co pochodzi z nieba”.
    Meteorologia = Mi?dzy + Góra + Nauka… czyli nauka o tym co pochodzi z nieba.
    Aorta
    Arteria
    Grot – góra od strza?y
    Chór – to co jest oddzielone (jak gród) i cz?sto równie? na górze
    Hrabia – ten, który jest wy?ej w hierarchii
    cs:hrabe (hrabia)
    de:Graf (hrabia) – brak sensownej etymologii, zostaje tylko polska “góra”
    Mo?liwe, lecz niepotwierdzone: gra?, igra?, sa:harati, heraldyka
    grupa – co? du?ego
    Grecja – Górzysty kraj
    Geriatria – nauka o chorobach wieku podesz?ego
    Gerontologia – nauka o procesie starzenia si?
    Granica – historycznie na rzekach i GÓRACH
    en:grow – rosn??, powi?ksza? si?, dojrzewa?, starze?
    en:green – kolor tego co ro?nie
    gra? – najwy?sza cz??? górskiej ?ciany (granica mi?dzy ?cianami)
    grzbiet – co? najwy?ej
    la:herba – trawa, zio?o – co? co ro?nie  → herba (ro?lina) + ta (herbata – porównaj en:tea) = pl:herbata (herbata zio?owa)
    sa:Hirania (z?oto)
    en:gold (z?oto)
    pl:z?y / pl:GORszy
    en:yellow
    chlor
    Iran
    Ir – Osetyjczyk po osetyjsku (jak Iran)
    tr:Er (M??, Szlachcic, Odwa?ny, Wojownik)
    https://en.wiktionary.org/wiki/%E0%A4%97%E0%A4%B0%E0%A5%8D%E0%A4%AD#Sanskrit
    delfin
    Delfy
    Ararat/Hararat
    Armenia/Har Menia
    Ziggurat
    Eucharystia
    greckie: Chorio (Wie?), Chora (Miasto, Pa?stwo)
    http://www.wikiwand.com/en/Gh%C5%8Dr_Province
    Tel Aviv (Tel to wzgórze, pochodzi od Dó?)
    Agora
    Ankara


http://wspanialarzeczpospolita.pl/2014/10/05/gora-dol-i-armageddon/



Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #40 : Kwiecieñ 18, 2019, 22:05:08 »





Rozmowa o Apokalipsie [cz.3] Sens symboli w Apokalipsie

    przez PSPO
    17 stycznia 2017



apokalipsa-sens-symboli   

    Prosz? przybli?y? nam g?ówne elementy hermeneutyki, rozumienia symboli zawartych w Apokalipsie. Wiadomo, ?e jest ich bardzo du?o, mo?e dobrze by?oby pokaza? sposób ich odczytywania na przyk?adzie jednej wizji.

 

Zacytuj? tu tak zwane postulaty hermeneutyczne, a potem zastosujemy je na konkretnym przyk?adzie. Celem Ksi?gi, wyra?onym na wst?pie Apokalipsy, jest przedstawienie objawienia. Objawi?, wyja?ni? Bo?y sens dziejów Ko?cio?a, na tle dziejów ca?ej ludzko?ci. Jej or?dzie jest skierowane do Ko?cio?a wszystkich czasów, jak to rozumia?a zawsze tradycja. Czytanie jej zatem i komentowanie do u?ytku powszechnego jest mo?liwe, i jest w pe?ni uprawnione i jest potrzebne. W d??eniu jednak do wyja?niania trzeba uwzgl?dnia? znamienne dla apokaliptyki prawo ?wiat?ocienia. Nie wszystko da si? wyja?ni? w niej na sposób geometryczny. ?wiat?ocie? zachodzi? zreszt? i w proroctwach mesja?skich. Dopiero ich realizacja usun??a mroki obrazu. Jedna i ta sama wizja mo?e obejmowa? jednocze?nie przesz?o??, tera?niejszo?? i przysz?o??. Zjawisko perspektywy prorockiej nakazuje ogl?dno?? w rozstrzyganiu o czasie urzeczywistnienia za­po­wiedzi. Takie wyra?enia jak „nie­ba­wem”, „zaraz”, „a potem” to wszystko s? okre­?lenia do?? wzgl?dne. Aluzje do dziejów wspó?czesnych autorowi zawarte w jakimkolwiek symbolu wcale nie wyczerpuj? ca?ego sensu, który mo?e by? tak?e i ponaddziejowym, i mo?e by? realizowany parokrotnie jeszcze w wiekach nast?pnych.

Nast?pnie semickie pod?o?e apokalipsy, jako gatunku, ka?e uznawa? gi?tko?? symboli, ich przybli?ony sens poj?ciowy i tzw. hiperbol? czyli przesad? opisów. Tak np.: I wydeptano t?oczni? poza miastem a z t?oczni krew wytrysn??a a? po w?dzid?a koni na odleg?o?? tysi?ca i sze?ciuset stadiów (14,20) jest oczywi?cie hiperbol?, jest to typowa przesadnia.

Jako przyk?ad chcia?bym powiedzie? nieco o gi?tko?ci symbolu jednego z najcz??ciej czytanych w ko?ciele fragmentów, mianowicie o Niewie?cie obleczonej w s?o?ce z dwunastego rozdzia?u Apokalipsy. Otó? jest to symbol dwupi?trowy. Niewiasta obleczona w s?o?ce to jest zarówno Ko?ció? jak i Maryja, ale element ma by? inaczej poj?ty. Jest to na pewno symbol ?wi?tej spo?eczno?ci, ale tak przedstawionej, ?e ona ma na sobie rysy historycznej Matki Mesjasza. To w?a?nie oznacza gi?tko?? symbolu i jego dwupi?trowo??. Na pierwszym pi?trze mamy do czynienia na pewno z Ko?cio?em, na drugim z Maryj?. I ani jednostronne eklezjologiczne, ani jednostronne maryjne interpretacje nie uczyni? zado?? ca?o?ci tego obrazu. Tu spotykamy przyk?ad gi?tkiej hermeneutyki dostosowanej.

A teraz, gdy chodzi o same symbole, otó? wszystkie kolory w Apokalipsie s? kolorami znacz?cymi, a wi?c z?oty odnosi si? do samego Boga i do szcz??cia wiekuistego, bia?y jest kolorem triumfu niebian, czerwony oznacza przede wszystkim, jako ogie?, element piekielny, podobnie jak siarka i dym s? elementami demonicznymi. Krótko mówi?c trzeba je do tego od razu odnie??. Nast?pnie wszyst­kie cyfry s? symboliczne, ?adna z liczb nie jest dok?adna, a wi?c np. trzeba wiedzie?, ?e trzecia cz??? ziemi (8,7), oznacza spor? cz???, ale nie ca?? ziemi?. Podobnie: znosi? b?dziecie ucisk przez dziesi?? dni (2,10) – to mo?na jeszcze wytrzyma?, to nie jest tak bardzo d?ugo. Nie chodzi dok?adnie o liczb? dziesi??. Podobnie wszystkie liczby trzeba tak traktowa? i trzeba rozumie? w sposób przybli?ony na podstawie analogii-po­rów­na­nia. W moim komen­tarzu, zw?aszcza w tym wi?kszym, wsz?dzie przy symbolach poda?em, jak nale?y je rozumie?, tzn. nie dok?adnie, ale najwa?niejsza rzecz, to ?eby symboli nie bra? dos?ownie.

A wi?c tysi?c lat nie oznacza dos?ownie numerycznie tysi?ca lat. Chiliazm czyli inaczej millenaryzm – który w?a?nie tak uwa?a? – w swojej skrajnej postaci zosta? wyra?nie swego czasu pot?piony, a dzisiaj jest dopuszczony tylko w tej formie pogl?du, ?e pod koniec dziejów ludzko?ci b?dzie jaka? epoka rozkwitu Ko?cio?a, w której b?dzie nam troch? lepiej, a po niej przyjdzie ostatni paroksyzm i pokonanie si? szata?skich. T? form? millenaryzmu mo?na przyj??, ale wcale nie jest powiedziane, ?e ona wynika z Apokalipsy. Ja jestem zdania, ?e milenium ?wi?te – tysi?c lat, to nic innego, jak tylko aspekt Ko?cio?a trwaj?cy przez ca?y czas. Mianowicie Ko?ció? mo?e wykazywa? na zewn?trz takie czy inne b??dy w swoich poszczególnych cz?onkach, ale w swojej istocie jest ?wi?ty. Wewn?trz Ko?cio?a rzeczywi?cie ca?kowicie przebywaj? ?wi?ci wraz z Chrystusem, dobrze si? czuj?. Na tym polega aspekt tysi?cletniego panowania. Nie jest to nic innego, jak tajemnica Ko?cio?a od wewn?trz. To, ?e Ko?ció? zawsze mia? ?wi?tych, mia? i b?dzie mia? przyjació? Bo?ych, ?e b?d? do ko?ca kanonizacje, ?e b?d? ludzie, którzy b?d? z Bogiem na co dzie? obcowa?, to oznacza milenium. Ale, gdyby kto? chcia? przypuszcza?, ?e b?dzie taki przyjemny okres czasu przed ko?cem, a potem dopiero nast?pi katastrofa ko?cowa, to znaczy przyjmuje chiliazm w tej postaci, popadnie jeszcze w herezj?.

Nie wolno natomiast by? skrajnym w zeitgeschitlich, to znaczy uwa?a?, ?e Apokalipsa odnosi si? tylko do Rzymu i niczego wi?cej. W Polsce pewien lekarz napisa? ksi??k? o Apo­kalipsie ?w. Jana twierdz?c, ?e to nic wi?cej tylko wyja?nienie czasów Nerona.

Nast?pnie, nie trzeba przyporz?dkowywa? kolejnych etapów znanym dziejom Ko?cio?a, dlatego, ?e w samym tek?cie ci?gle spotykamy si? z rekapitulacj?, wszystko za ka?dym razem pokazane jest od pocz?tku do ko?ca jako pewna ca?o??. Nie trzeba przypuszcza?, ?e siedem Ko?cio?ów, to jest tylko tych siedem wspólnot anatolijskich, tylko ?e to jest ca?y Ko?ció?.

A teraz przyjrzymy si? pozytywnym zasadom. Mianowicie, trzeba obra? za punkt wyj?cia fakt, ?e Apokalipsa jest proroctwem apokaliptycznym, wi?c z istoty rzeczy jest eschatologiczna, czyli dotyczy g?ównie ostatniej fazy walki dobra ze z?em i triumfu Chrystusa, a odnosi si? tak do Ko?cio?a pierwszego wieku jak i do czasów nast?pnych. Ta synteza jest konieczna, a wi?c nale?y posuwa? si? od elementów znanych i zrozumia?ych do nieznanych. A wi?c zaczyna? interpretacj? od dziejów wspó?czesnych autorowi, podobnie jak to si? czyni z proroctwami Starego Testamentu. Dzisiaj gdy we?miemy komentarz ks. L. Stachowiaka do Izajasza, to przecie? ogromna jego wi?kszo?? przedstawia, jak Izajasz, krewny królewski, arystokrata zapatrywa? si? na polityk? ówczesnych królów i dlaczego j? krytykowa?. W komentarzu historyczny punkt widzenia jest punktem wyj?cia, ale nie mo?na powiedzie?, ?e w takim razie ani Emanuel, ani Jego Matka nas nic nie obchodzi, bo proroctwo odnosi?o si? do Achaza i jego ?ony oraz synka Ezechiasza. Tak nie mo?na uwa?a?. Podobnie i tutaj. Trzeba ci?gle bra? pod uwag? typologi?, czyli mo?liwo?? dalszych wielokrotnych realizacji w dziejach Ko?cio?a zapowiedzianych typów. Ponowna rekapitulacja, ?e jeszcze raz od pocz?tku wszystko si? przekr?ca, jest tu zamierzona.

Symbol jest znakiem umownym opartym na jakim? podobie?stwie, podanym celem uzmys?owienia jakiej? warto?ci innego zupe?nie rz?du. W religii symbol ma ogromne znaczenie, bo nas przybli?a do tego, co jest po ludzku niewyra?alne w poj?ciach lub s?owach. Zobaczmy teraz, jakie s? symbole apokaliptyczne bardzo cz?sto zaczerpni?te ze Starego Testamentu. Plagi egipskie s? na nowo reprodukowane, je?d?cy przypominaj? bardzo wyra?nie fragmenty Ksi?gi Zachariasza, spo?ycie Ksi?gi – zupe?nie to samo by?o u Ezechiela, mie­rzenie ?wi?tyni, op?akiwanie upadku Babilonu tak?e wyst?puje u Ezechiela. Dalej zupe?nie symboliczne nazwy: Egipt, Sodoma, Babilon nie maj? nic wspólnego z geografi? – to s? symbole. Balaam, Jezabel s? tak?e imionami symbolicznymi. Poj?cia takie jak np. „drzewo ?ycia z raju”, „ksi?ga ?ycia”, „man­na”, „Jerozolima”, zw?a­szcza „Nowe Jeruzalem ?wi?te”.

Z liturgii Starego Testamentu zaczerpni?ty jest symboliczny obraz wizji wst?pnej – Chrystus ukazuje si? w niej jako Arcykap?an. Bardzo wa?ne, ?e wspó?brzmi to z Listem do Hebrajczyków. Posiadamy jedynie dwa teksty, które tak wyra?nie mówi? o Chrystusie jako o kap?anie. „Dwudziestu czterech starców” jest wzi?tych ze Starego Testamentu. Podobnie „?wieczniki”, mi?dzy którymi chodzi Syn Cz?o­wieczy, przypominaj? menor?. Potem „cza­sze”, „kadzenie”, doksologia, „padanie na twarz”, a ponadto liczby ?wi?te. To wszystko zaczerpni?te zosta?o ze Starego Testamentu.

Do zasad t?umaczenia nale?y gi?tkie traktowanie symboli, liczenie si? z hiperbol? czyli z przesadni? i ci?g?e podstawianie warto?ci intelektualnych, a nie wizualnych, ?eby nie mia? anio?, jak u Dürera, kolumn zamiast nóg. Tekst wyra?a za pomoc? liczb jako?? a nie ilo??. Trzy i pó? roku to po?owa siódemki, siedem by?oby doskonale, przepo?owione to marne.

Czwórka oznacza wszystkie strony ?wiata, siódemka – dni tygodnia, czyli zamkni?t? ca?o??. Dwunastka – to dwana?cie pokole? Izraela, dwunastu aposto?ów Baranka, co oznacza pewn? spo?eczn? ca?o??.

Wi?cej znajdziesz w ksi??ce Ojca Augustyna pt. „Rozmowa o Apokalipsie”
 

    Mo?e teraz na konkretnym przyk?adzie rozdzia?u dwunastego, o dwupi?trowym obrazie Ko?cio?a i Maryi, o którym ju? by?a mowa, albo np. na obrazie wizji tr?b czy plag prosz? nam pokaza? jednocze?nie powtórki i sens fragmentu.

 

We?my, jako przyk?ad widzenie, jakie mia? ?w. Jan Aposto? (1,9–20):

 

    Ja, Jan, wasz brat
    i wspó?uczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwaniu w Jezusie,
    by?em na wyspie, zwanej Patmos,
    z powodu s?owa Bo?ego i ?wiadectwa Jezusa.

 

– Oto wyja?nienie dlaczego tam si? znalaz? – Dozna?em zachwycenia w dzie? Pa?ski – czyli w niedziel?, która ju? wówczas by?a obchodzona (!) – i pos?ysza?em za sob? pot??ny g?os, jak gdyby tr?by – jak gdyby. Prosz? zauwa?y?, ?e w Apokalipsie podobnie jak u Ezechiela przedtem, ci?gle wyst?puje grecki hos – jakby, a odpowiada to semickiemu ke. Za ka?dym razem jest to kod mówi?cy: „nie bierz tego dos?ownie”. Zobaczy?em Syna Cz?owieczego, ale nie wyobra?aj sobie dok?adnie tego Syna Cz?owieczego. To s? ci?gle znaki mówi?ce, bierz to jako symbol. Otó? g?os jak gdyby tr?by mówi?cej – znaczy nie, ?e dos?ownie chodzi o tr?b?.

 

    «Co widzisz, napisz w ksi?dze
    i po?lij siedmiu Ko?cio?om:
    do Efezu, Smyrny, Pergamonu, Tiatyry, Sardes, Filadelfii
    i Laodycei».
    I obróci?em si?, by patrze?, co to za g?os do mnie mówi?;

 

– i teraz zaczyna si? wizja wst?pna –

 

    a obróciwszy si?, ujrza?em siedem z?otych ?wieczników
    i po?ród ?wieczników kogo? podobnego do Syna Cz?owieczego,

 

– i tu otrzymujemy symboliczny opis stroju liturgicznego – przyobleczonego [w szat?] do stóp – tak nosili si? tylko arcykap?ani – i przepasanego na piersiach z?otym pasem. Tak si? przepasywali tylko arcykap?ani, co wiemy z re­lacji Józefa Flawiusza – G?owa Jego i w?osy – bia?e jak bia?a we?na, jak ?nieg – kto mia? takie w?osy? Ma je u Daniela Starowieczny-Przed­wieczny, czyli sam Bóg (Dn 7,9). Widzimy wi?c, ?e Chrystus jest, jako cz?owiek, kap?anem, a jako Bóg jest wieczny, interpretacja wydaje si? prosta.

 

    A oczy Jego jak p?omie? ognia.
    Stopy Jego podobne do drogocennego metalu
    jak gdyby w piecu roz?arzonego,
    a g?os Jego jak g?os wielu wód.
    W prawej swej r?ce mia? siedem gwiazd i z Jego
    ust wychodzi? miecz obosieczny, ostry.

 

U Dürera jest to okropne, u ?oskota, który zrobi? to dla Pallottinum, jako jedn? wyklejk? w Nowym Testamencie – nie najlepsze. Natomiast ?wietn? interpretacj? widzia?em w Ol­sztynie w ko?ciele–rotundzie, kiedy? protestanckim, dzi? katolickim, gdzie ilustrowa? Apokalips? doko?a rotundy znany niemiecki malarz Fugel. Tam jest dobrze ten obraz namalowany. Dlaczego dobrze? Bo dyskretnie. Stoi Chrystus ledwie tylko zarysowany jako cz?owiek i na wysoko?ci ust biegnie jak kometa ten miecz. Nie w?o?ony jatagan turecki, tak okropny u Dürera, nie taki miecz, jak szczerbiec Chrobrego, jaki ma ?oskot, tylko na wysoko?ci biegnie poziomo zupe?nie i wcale do ust nie wchodzi, tylko poziomo, jak kometa miecz lekko na tle nieba zaznaczony. Wida?, ?e to miecz, ale jednocze?nie jak kometa. To jest dobry przyk?ad, tak trzeba przedstawi? w sztuce Apokalips?.

A Jego wygl?d – jak s?o?ce, kiedy ja?nieje w swej mocy – s?o?ce jest tutaj symbolem Bosko?ci – Kiedym Go ujrza?, do stóp Jego pad?em jak martwy, a On po?o?y? na mnie praw? r?k?, mówi?c: – prosz? zauwa?y?: nic nie przeszkadza, ?e On ma w prawej r?ce siedem gwiazd. Jak móg? po?o?y? r?k?, w której ma siedem gwiazd? Je?eli kto? stara si? dos?ownie t?umaczy?, to g?upio t?umaczy. Wcze?niej prawa r?ka oznacza?a, ?e ma w swojej w?adzy siedem gwiazd. On sprawuje w?adz? nad gwiazdami, a teraz k?adzie na mnie r?k?, jako ten, który ma w?adz? nade mn?.

«Przesta? si? l?ka?! Jam jest Pierwszy i Os­tat­ni, – s? to boskie atrybuty. Prosz? pami?ta?, to Bóg – By?em umar?y – to cz?owiek – a oto jestem ?yj?cy na wieki wieków i mam klucze ?mierci i Otch?ani. Doskona?e stwierdzenie, ?e teraz przez Zmartwychwstanie Chrystus jest w?adc? Szeolu. Napisz wi?c to, co widzia?e?, i co jest (zeitgeschichtlich) i co potem musi si? sta? (endgeschichtlich). Oba systemy s? uznane naprawd?, tak musi by? – Co do tajemnicy siedmiu gwiazd, które ujrza?e? w mojej prawej r?ce, i co do siedmiu z?otych ?wieczników: siedem gwiazd – to s? Anio?owie siedmiu Ko?cio?ów – biskupi ca?kowicie zale?ni od Niego – a siedem ?wieczników – to jest siedem Ko?cio?ów.

Znam twoje sprawy (2,2), powie potem Ten, który si? przechadza w?ród siedmiu z?otych ?wieczników (2,1). Ten obraz pokazuje, ?e zna si? On na tym wszystkim, jest obecny i wszystko rozumie. Trafnie mówi o Nim o. E-B. Allo: W?adca au courant – taki którego nie trzeba informowa?, bo wie wszystko tak, jak jest. St?d powiedzenie: Znam twoje czyny, ?e ani zimny, ani gor?cy nie jeste? (3,15).
Augustyn Jankowski OSB – benedyktyn, by?y opat tyniecki, biblista, redaktor naukowy Biblii Tysi?clecia, cz?onek Papieskiej Komisji Biblijnej Kongregacji Nauki Wiary, doktor honoris causa PAT. Publikacje w naszej ksi?garni internetowej





http://ps-po.pl/2017/01/17/sens-symboli-w-apokalipsie/
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 18, 2019, 22:06:47 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: SYMBOLIKA GRAFICZNA I SLOWNA.
« Odpowiedz #41 : Kwiecieñ 18, 2019, 22:30:07 »

SYMBOL 15.


Hebrajczycy, ?piewaj?c 15 psalmów, wst?powali po 15 stopniach schodów, wiod?cych do ?wi?tyni Salomona, podobnie jak 15 cnót prowadzi do Nieba.

5 tajemnic radosnych, 5 tajemnic bolesnych i 5 tajemnic chwalebnych wycisn??o swe pi?tno na ?yciu Marii, której wniebowzi?cie obchodzone jest 15 sierpnia. Jej ró?aniec sk?ada si? z 15 du?ych paciorków i 15 dziesi?tek ma?ych.

Autorstwo poni?szego kwadratu, który mo?na odczytywa? poziomo, pionowo i uko?nie, przypisuje si? Salomonowi:

15 wyra?a ca?o?? Biblii:

Jak zauwa?y? Dr Allendy, "Ojcowie Ko?cio?a przypisuj? cz?sto Staremu i Nowemu Testamentowi liczb? 15, poniewa? stanowi? one sum? 7 (Szabat) i 8 (Zmartwychwstanie). ?w. Hieronim dostrzega? w tym pe?ni? Nauki. Wed?ug Korneliu­sza Agryppy jest to piecz?? do duchowych wzlotów, zapewne ze wzgl?du na sum? 7 + 8".

15 – d??ysz do czego? co pó?niej jest dla Ciebie taka kula u szyi i jest to ch?? zrywania wi?zów

15 z drogi ?ycia – naruszenie struktury ca?o?ci rodziny na skutek nadu?ycia wolno?ci osobistej.

Cykl 15 - wszyscy wokó? oczekuj?, ?e osoba jest dla nich a dla siebie zrobi kiedy indziej. A dla nich na ju?, na teraz, w tej chwili.

15 – dzie? urodzenia - powoduje, ?e na ma?e dziecko spada nadmiar obowi?zków , rodzina staje si? ci??arem z która ma ochot? wr?cz zerwa? i ta rodzina powoduje, ?e zgaszona zostaje indywidualno??.
- daje zm?czenie ca?o?ci? czyli d??ymy do harmonii, do sta?o?ci a pó?niej si? sami ?le czujemy.

15 - I punkt zwrotny
- d??enie do czego? co pó?niej stanowi dla nas odczuwanie ci??aru. 6/15 zrywa nasze uk?ady emocjonalne. Ona powoduje, ?e my sami zaczynamy si? ?le czu? w czym? do czego ?e?my niedawno d??yli.

We florystyce:
15 ró? – Przepraszam; przykro mi; wybacz prosz?

https://zapytaj.onet.pl/Category/034,007/2,24183724,Co_oznacza_cyfra_15.html

RYBY...

Ryby – zwierz?ta symboliczne i mityczne
https://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW%202011_12%20%2007.pdf

D Sztych - ‎Powi?zane artyku?y
ryb dowodz?, ?e ryby sk?adano w ofierze ... nocze?nie wi?zano go z ?e?skim aspektem p?odno?ci, jako ... Ryc. 4. Bogini Kuan Yin reprezentuj?ca bosk? si??.

« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 19, 2019, 13:55:31 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
Strony: 1 2 [3]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

poradniki sith skyworldsv homofriends pomorska