Strony: 1 2 3 [4] 5 6

TAJEMNICE ZWOJOW.

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #45 : Styczeń 06, 2009, 22:30:54 »

Mitra to symbol duzej litery M tak samo jak Maria Magdalena podwojne M. Dlaczego podwojne? Co znaczy Magdala? Wieza ryb? Co w sobie kryje symbol wiezy i ryb? Mowi sie tez o niej Pasterka. Co znaczy symbol Pasterki? Wink Wiedze na temat tej kobiety starannie zacierano przez wieki. Wynoszono natomiast Marie matke Jezusa. Czyli gloryfikowano model Ojciec Syn.
_________________
Milosc jest szczesciem.
Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #46 : Styczeń 06, 2009, 22:33:10 »

Czemu sluzy odczytywanie slow i zdarzen symboli za pomoca kodu peszerowego? Zdjecia z Zydow pietna mordercow Jezusa, pokazaniu na jaka skale, z uzyciem jakich argumetow powstal religijny mit KK.
Jedni uwierz inni nie.

_________________

 Sekrety Watykanu....


http://www.eioba.pl/a88935/tajemniczy_watykan

Najbardziej interesujacy jest sw.Piotra w ksztalcie Gwiazy Chaosu, cala ta konstrukaca to geometryczna budowla przesylajaca energie ludzi tam bedacych gdzies......

Gwiazda Chaosu , nie nalezy czytac ( negatywna) jako taka, to moc energetycznych zmian.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #47 : Styczeń 19, 2009, 14:58:18 »

Grota Mitry.

Byłem wtedy na Halbergu, wzgórzu nieopodal Saarbrucken. Na samym szczycie górowała nade mną stacja nadawcza Saarlandische Rundfunk. Tuż obok niej zobaczyłem czarny znak z intrygującym napisem wykonanym złotymi literami... Nie mogłem uwierzyć własnym oczom: GROTA MITRY. Słowo to działało na mnie jak zaklęcie. Wkrótce pojawiły się inne znaki pokazujące kierunek i wzmagające we mnie napięcie. Spodziewałem się, że droga prowadzi tak naprawdę do chrześcijańskiej kapliczki, tymczasem... Co jeszcze pozostało z czaru dawnego sanktuarium należącego niegdyś do rzymskiej osady Saravum?

Postać Mitry fascynowała mnie od dawna. Bóstwo to, jednoczące w sobie elementy misteriów perskich, greckich i rzymskich, czczono w całym Cesarstwie Rzymskim, od Półwyspu Iberyjskiego po Morze Czarne, od Germanii po Afrykę Północną. Ślady po jego świątyniach znaleziono nawet w Wielkiej Brytanii. Najbardziej przyciągały mnie miejsca, w których wyznawcy Mitry odprawiali swe misteria. Ciekawiły mnie one znacznie bardziej niż obiekty kultu, białe jak kreda w świetle muzealnych jupiterów, wyrwane z rodzimego środowiska. Atmosfera śródziemnomorskich świątyń, mrocznych sal ducha przemawiała o wiele bardziej do mego serca. Uwielbiałem zajmować się tropieniem śladów i nie mogłem zrozumieć, dlaczego tylko nieliczni spośród autorów piszących o Mitrze zajmowali się poszukiwaniem pozostałości po dawnych świątyniach.. Nie było przy tym prawie nikogo, kto by opisał swoje wrażenia z wizyty w takiej świątyni, kogo interesowałyby te groty. Większość autorów traktowała kulturę Mitry jako zamknięty rozdział w dziejach. Ale z własnego doświadczenia wiedziałem, że wiara nigdy nie zanika. I wszystkie filozofie ducha, wszystkie przedchrześcijańskie kosmologie wciąż żyją w podziemiach Zachodu, często wiele pokładów pod ziemią, lecz czasem tuż pod nią, przykryte cienką warstwą wielu stuleci. Moje poszukiwania zazwyczaj na początku były bardzo owocne, choć z czasem piętrzyły się trudności, gdyż zamiast dawać odpowiedzi dostarczały kolejnych pytań. Co krok pojawiały się nowe supły gordyjskie, które należało rozwiązać, by natknąć się na następną zagadkę... Uwielbiałem je i przeklinałem.
Przede mną, po lewej stronie ścieżki lśniła czerwona jak cynober skała. Światło popołudniowego słońca przebijające się przez drzewa po zachodniej stronie Halbergu tylko wzmacniało fluorescencyjną moc czerwonego piaskowca. W samej skale ujrzałem kilka nisz. Były puste. Pomyślałem, że pochodzą z czasów chrześcijańskich. Kiedyś znajdowały się w nich pewnie posągi świętych. Mniej więcej w połowie drogi między dwiema niszami skała odsłoniła swe wnętrze i nagle znalazłem się przed grotą. Widok zapierał dech w piersiach. W środku znajdował się głaz czerwienią lśniący niczym ogień, czerwony niczym krew z serca. Właśnie w tym miejscu dawny świat pogański błyszczał namiętną, gwałtowną barwą cynobru. Unieśmiertelniony ogień, zastygła krew. Komora serca. Jakaż scena dla celebracji kultu... Stałem jak zaczarowany. To miejsce musiało wywierać to samo wrażenie na wyznawcach Mitry. Czerwień głazu działała niemal oszałamiająco. To właśnie tutaj dawna wiara otwierała sobie żyły. Tutaj płynęła święta krew misteriów. Podszedłem powoli. Ogrodzenie otaczało sanktuarium półkolem. Byłem pewien, że musiało upłynąć sporo miesięcy zanim wykuto je ze skały. W tej czerwonokrwistej krypcie, którą późniejsi mieszkańcy nazwali świątynią pogan, odprawiano obrzędy. Działy się one w tej macierzystej skale, w Petra Genetrix, która zrodziła Mitrę, nie będącej ani jego matką ani ojcem. Wyznawcy Mitry wstępowali do niej po inicjację, a wychodząc z groty, która symbolizowała cały świat, mieli już wyższą rangę w hierarchii mitraizmu. Zapadło mi w myśli łacińskie słowo Cruor. Rozmyślałem o zdaniu, które odkryto na ścianie mitreum: Et nos servasti eternali sanguino fuso ("I nas zbawiłeś przelewając wieczną krew").

"To tutaj przemawia samo życie, a odwieczna
ziemia z czerwonej krwi wyczarowuje wielobarwne obrazy"
Ernst Junger

Po obu stronach groty znajdowało się kilka kolumn z jasnoczerwonego kamienia. Imitacje. Prawdziwe kolumny były czworokątne, miały reliefy z ludzkimi postaciami i rozmaitymi symbolami, których już nie ma. W samym środku groty znajdował się obraz przedstawiający ofiarę z byka. Również podróbka. Prawdziwe dzieło sztuki padło łupem złowieszczej magii kościoła chrześcijan. Mitreum zniszczono pod koniec IV wieku, z oryginalnego reliefu zachował się tylko jeden drobny kawałek, przedstawiający płeć byka, którą gryzie skorpion. Po obu stronach obrazu znajdowały się dwie małe sale wykute w ścianie, które być może służyły za tajemne kaplice, czy też schowki. Podczas wykopalisk archeolodzy odkryli pokaźnych rozmiarów sadzawkę i głęboką czeluść przed jaskinią. Podobnie jak w kulcie Kybele, pełniła ona funkcję czeluści krwi, fossa sanguinis, w której obmywano wyznawców krwią zarzynanego byka. Niektóre zapiski powiadają także o czeluści wypełnionej wodą w sanktuariach Mitry, do której wrzucano neofitów z zasłoniętymi oczami i związanymi członkami. Ten chrzest wojenny kończył się dopiero wtedy, gdy osoba wtajemniczana w misteria rozcinała swe więzy mieczem. Archeolodzy znaleźli też kawałki cegieł i łupków, fragmenty tac, dzbanów i drobnych lamp oliwnych.

Niektóre fragmenty obrazu przedstawiającego ofiarę z byka pokolorowano kredkami- wąż był zielony, skorpion żółty, pies brązowy... Ciekaw byłem, kto to uczynił, gdyż te same zwierzęta posiadały identyczne kolory na rekonstrukcji dzieła kultowego z Carrawburghu w Wielkiej Brytanii. Resztki kolorów odkryto na niektórych reliefach kultowych i posągach - barwy miały bardzo istotne znaczenie w misteriach Mitry. Na reliefach byka malowano zawsze na biało, Mitra i jego towarzysze, niosący żagwie Cautes i Cautopates, nosili zielone bądź niebieskie ubrania oraz czerwony płaszcz, tło zaś zazwyczaj było granatowe. W całym Cesarstwie Rzymskim nie tylko dzieła kultowe, lecz i ich kolorystyka były podporządkowane konkretnemu schematowi. Sanktuaria stanowiły wielobarwne, niemal psychodeliczne ramy dla rozgrywania sakralnych psychodram, w których główną rolę odgrywały efekty świetlne, muzyka, maski i przebrania. Mitrea były Gesamtkunstwerke, Gesamtkultwerke, arcydziełami sztuki pogańskiej. W Lentii nad Dunajem, czyli w dzisiejszym Linzu, podłoga sanktuarium promieniowała czerwienią. W wielu świątyniach odkryto na ścianach tak imponujące freski jak te z pompejskiej Villa Dei Misteri. W mitreum znajdującym się pod kościołem Santa Prisca w Rzymie, którego niestety nie mogłem odwiedzić wiosną 1994 roku ze względu na odbywający się w tym czasie remont, nisza Cautesa pomalowana była na pomarańczowo, zaś nisza dla Cautopatesa na czarno-niebiesko. Drugie mitreum w Carnuntum, nieopodal Wiednia, było granatowe: sklepienie przedstawiało gwiaździste niebo. W sanktuarium Santa Maria Capua Vetere na północy Neapolu sufit pomalowany był w drobne czerwone i niebieskie gwiazdy, kawałki szkła iskrzyły się w świetle lamp oliwnych i żagwi.

"Ostatnim wybijającym się mistykiem w religii Mitry był cesarz Julian, którego wysiłki zmierzające do wzmocnienia religii pogańskiej przeciw chrześcijaństwu zapewniły mu w dziejach przydomek Apostaty, czyli niewiernego. Powiada się, że podczas inicjacji Julian słyszał dziwne dźwięki, czuł przykre zapachy, widział płomienie, duchy i inne zjawy. Prawdopodobnie, jest to mocno przesadzony opis, jako że dostarczyli go chrześcijańscy fanatycy, lecz można podejrzewać, że to właśnie przy użyciu tych właśnie efektów wytwarzano w świątyniach odpowiednią atmosferę. W mitreum z Wiesbaden na tyłach niszy z obrazem kultowym odkryto małą komorę, do której można było dostać się tylko od zewnątrz. Prawdopodobnie to właśnie z tej komory kapłan, niewidziany przez wiernych, mógł wytwarzać zjawiska, które z braku widzialnego źródła uchodziły za metafizyczne" (Helmut Schopps, Das Mithraeum)

Oślepiająca czerwień przypominała mi zdjęcia ze skalnego miasta Petra w Jordanii. Kiedy więc tak porównywałem obrazy z groty Mitry ze zdjęciami z Petry ku swemu zdumieniu rzeczywiście postrzegłem, że atmosfera obu miejsc jest bardzo podobna. Czyżby istniał między nimi jakiś związek? Petra była stolicą rzymskiej prowincji Arabii - czyżby istniało tam też mitreum? Nie znalazłem o tym wzmianki w żadnej z przeczytanych przeze mnie książek o mitraizmie. A jednak był jakiś związek. Nieopodal Petry znajduje się miejsce, w którym Mojżesz miał ponoć wydobyć wodę ze skały i obdarzyć nią spragniony lud. Bardzo podobna scena występuje w mitologii Mitry - cud wody. Na wielu dziełach kultowych Mitra strzela z łuku do skały, z której wytryskuje woda. Na niektórych przedstawieniach Mitra strzela też do chmur, by sprowadzić deszcz - przypomina to nieco mannę z nieba na pustyni egipskiej... Niewątpliwie, istniał pewien tajemniczy związek między Mitrą a Mojżeszem, chociaż trudno powiedzieć, który z tych mitów był pierwowzorem dla drugiego. Być może, Żydzi, znajdujący się w VI wieku p.n.e. w niewoli babilońskiej, mieli kontakt z mitologią perską.
Pozostałem w sanktuarium aż do zmierzchu. Powoli kamień pociemniał, czerwień się rozproszyła, a cienie wzmocniły. Lampa krwi schowała się do wnętrza, za obrazami z kamienia. Skała sczerniała. Przestałem widzieć słońce.

II

Umieraj i stawaj się. W tym powiedzeniu Johanna Wolfganga von Goethego streszcza się samo sedno wszelkich dawnych misteriów. Można je znaleźć na reliefach kultowych religii Mitry, w symbolice ofiary z byka. Odnosi się do śmierci, która jest wyłącznie pozorną śmiercią, przemianą, punktem zwrotnym, lecz nigdy nie jest prawdziwym końcem. Odnosi się także do hierarchii duchowych, ucieleśnianych w siedmiu stopniach inicjacyjnych mitraizmu, siedmiu poziomach: kruka, wtajemniczonego, żołnierza, lwa, Persa, posłańca słońca i ojca. Wyznawcy Mitry musieli wstępować na każdy z tych stopni, przeżywając w ten sposób symboliczną śmierć i zmartwychwstanie.

Ofiara z byka stanowi samo sedno symboliki krwi w mitraizmie. Na cudownym reliefie w Rzymie, znajdującym się obecnie w londyńskim British Museum, z rany byka nie wypływa krew, tylko wyrastają z niej uszy: życie powstaje ze śmierci, śmierć jest wiosną życia, wcieleniem. Ofiara z byka jest aktem kreacji, który przynosi obfite plony. Nigdzie indziej unisono śmierci i narodzin, destrukcji i tworzenia, rozpadu i rozwoju nie jest bardziej wyraźne niźli w zmartwychwstańczej symbolice mitraistycznej ofiary byka, która jednoczy ze sobą pewne na pozór sprzeczne aspekty boga Mitry - cechy marsowe i demetryjskie, słoneczne i ziemskie. Poza tym zmartwychwstańczym znaczeniem zabicie byka jest również symbolem zwycięstwa ducha nad materią.

"W ten oto sposób byk posiada podwójną symbolikę - śmierci i życia. Jako symbol płodności i światłości byk jest uosobieniem słońca, które wszystko stwarza. Jako zaś symbol świata podziemnego byk reprezentuje otchłań światła, które zgasło. Byk symbolizuje wstępującą i zstępującą totalność życia, które musi powracać wciąż na nowo do sfery śmierci, by nadal być płodne - życia światłego i mrocznego, które potrzebuje opieki i troski, a którego ciągłość możliwa jest dzięki jego niestałości i zmienności" (Alfons Rosenberg, Michael und der Drache)

Grecki filozof Porfiriusz (232-304), dobrze obeznany z kosmologią Mitry, który napisał piętnaście ksiąg Przeciw chrześcijanom, opisywał symbolikę byka na dwa sposoby: "Mitra ujeżdża byka Afrodyty, ponieważ byk jest twórcą, a Mitra jest panem wszelkiego tworzenia. Byk jest księżycem, a księżyc ma największą moc wtedy, gdy wkracza w znak Byka". Niektórzy naukowcy interpretowali to spotkanie się Mitry i byka jako zetknięcie się słońca i księżyca, ponieważ na wielu przedstawieniach byk przyjmuje pozycję półksiężyca, a także dlatego że słońce widać nad Mitrą, księżyc zaś nad bykiem.

Klucz do zrozumienia tej tajemniczej ofiary z byka znalazłem w traktacie Michaela P. Speidela pt.: Mithras-Orion. Okazuje się, że w Grece słowa oznaczające pszczołę i byka były niemal identyczne - słowo apis określające pszczołę wymawiano z długim a, słowo apis określające byka wymawiano z krótkim a. Porfiriusz nazywał pszczołami dusze zrodzone z brzucha zmarłego byka. A ponieważ wyznawcy Mitry wierzyli, że mogą zbawić swe dusze od materii na drodze wspinaczki po skali wtajemniczeń, ofiara ta może przedstawiać właśnie tego rodzaju zbawienie:

"Choć nie ma w związku z tym pewności, wydaje się
wielce prawdopodobne, że Mitra, zabijając byka,
inicjował narodziny duszy, szczególnie zaś duszy sprawiedliwych"
(Michael P. Speidel, Mithras-Orion)

Pomysł że pszczoły mogły by się rodzić w szczątkach byka przypomina opowieść o Samsonie z "Księgi Sędziów" w Starym Testamencie, który własnymi rękami zabił lwa. Samson ujrzał w padlinie zwierzęcia rój pszczół i miód, który wyjął i zjadł. Samson to słowo hebrajskie określające człowieka słonecznego. Lew zaś jest jednym z najważniejszych symboli słońca - czy to możliwe, że byk w religii Mitry również przedstawia słońce?
Na wszystkich pomnikach Mitry, gdzie zachowały się jakieś resztki koloru, byk pomalowany jest na biało. Białe były również te byki, które poświęcano Apollu oraz byki na wyspie Heliosa Trynakii w Odysei Homera. Także egipski byk Apis, mający dysk słoneczny między rogami był zwierzęciem solarnym. Czyżby więc Mitra zabijał słońce?
Wielu badaczy, którzy zajmowali się kosmologią Mitry, utożsamiali go ze słońcem. Ten proces solaryzacji, powiązania Mitry z Sol Invictus, miał jednak miejsce tylko w Cesarstwie Rzymskim. W perskiej Aweście wyraźnie jest powiedziane, że Mitra nie jest ani słońcem ani księżycem, chociaż jego postać przypomina Heliosa: Trzyma w ręku bat, cztery białe konie powodzą jego złotym rydwanem. W wielu mitreach znaleziono ołtarze i inskrypcje przedstawiające Mitrę jako Sol Invictus, Deus Invictus; z drugiej zaś strony odkryto teksty opisujące Mitrę i słońce jako dwa różne bóstwa - na ołtarzu z Chiusa di Verona w północnych Włoszech można przeczytać następujące słowa: "D(eo) I(nvicto) M(ithrae) et Soli Socio": "Słońce towarzyszy Mitrze". Natomiast w inskrypcji pochodzącej z High Rochester w Wielkiej Brytanii pierwotnie znajdowały się słowa "Invicto Mithrae et Soli Socio", tyle że z czasem słowo et uległo zatarciu...

"Byk to Słońce, czy też raczej wypada nam powiedzieć, że Taurus jest konstelacją, w której Słońce oddziaływało na ludzkość w czasach rozkwitu Mitraizmu. Stąd też Mitra, podobnie jak Syriusz, był mordercą słońca, bo, jak wyjaśnia Churchward: ?Pierwszym bohaterem niebiańskim nie było słońce, tylko zdobywca słońca i żaru słonecznego?. W porze, gdy słońce przebywało w znaku lwa i żar był nie do zniesienia, pojawiał się Set, jako Psia Gwiazda, czy też Sut Har (Orion). Kiedy więc słońce osiągało swój punkt szczytowy i zaczynało zstępować, tę Psią Gwiazdę, czyli Oriona, wychwalano jako pogromczynię tej przyczyny cierpienia. Lew, ze względu na swoje miejsce w zodiaku, utożsamiany był z nieznośnym letnim upałem... Z zabitego lwa sączył się miód" (Kenneth Grant, The Magical Revival)

Często powtarzającymi się motywami na obrazach kultowych Mitry są sceny z jego życia: jego narodziny ze skały, walka i późniejszy sojusz z bogiem słonecznym, walka z bykiem... Czyżby więc zabicie białego byka było jeszcze jedną metaforą zwycięstwa Mitry nad słońcem? Z magicznego punktu widzenia Mitra walczył ze słońcem, żeby osłabić jego niszczycielską siłę, która zagrażała płodności ziemi podczas upalnych miesięcy. Zawiązywał z nim pakt dla zapewnienia dobrych plonów. Czasami też Mitra nazywany był Panem Roku albo też Panem Czasów. Na większości dzieł kultowych scena ofiary z byka otoczona jest znakami zodiaku ułożonymi w kręgu lub półokręgu. W wielu mitreach znaleziono też ołtarze poświęcone czterem porom roku. Z kolei, wartość liczbowa Mitry wynosi 360 - M 40, I 10, Th 9, R 100, A 1, S 200 (od słowa Mithras). Żeby więc uzyskać liczbę 365, jego imię pisano jako Meithras. 365 to również wartość liczbowa boga gnostyckiego Abraxasa, który symbolizuje też cykl roczny... Między gnozą a mitraizmem występują silne związki. Istnieje na przykład pewien klejnot przedstawiający po jednej stronie Tauroktonosa, czyli ofiarę z byka, po drugiej zaś Abraxasa z głową koguta, tarczą, batem i dwoma wężami jako nogami.
Na temat pozornej jedności Mitry i słońca pisał też Franz Cumont w swojej książce pt.: The Mysteries of Mithra:

"Tę dwoistość interpretacyjną stosuje się
w szczególności odnośnie Słońca, które raz
postrzegane jest jako tożsame z Mitrą,
raz zaś jako od niego różne. W rzeczywistości,
w owych misteriach uczestniczyły dwa bóstwa solarne"
(Franz Cumont, The Mysteries of Mithra)

"Mitra ma się tak do Heliosa jak ojciec do syna.
Mitra jest wielkim bogiem, Helios jego Logosem,
który stworzył świat i pośredniczy między ludźmi a bogiem"
(Hans Leisegang, Die Gnosis)

Bardzo podobny, gnostycki punkt widzenia znajduje swój wyraz z tajemniczym dziele C.G. Junga Septem Sermones ad Mortuos:

"Oto jest bóg, którego nie znasz, ponieważ zapomniała
o nim ludzkość. Nazywamy go jego imieniem Abraxas. A żeby podkreślić
jego boskość nazywamy go Heliosem, czyli słońcem.
Abraxas jest przyczyną, nic mu się nie sprzeciwia. Abraxas stoi ponad słońcem"
(C.G. Jung w: Peter Sloterdijk/T.H. Macho, Weltrevolution der Seele)

W misteriach Mitry siedem planet przypisywano siedmiu poziomom wtajemniczeń. Merkurego krukowi, Wenus wtajemniczonemu, Marsa żołnierzowi, Jowisza lwu, Księżyc Persowi, Słońce Heliodromusowi, Saturna zaś ojcu. W tej hierarchii Saturn stoi nad Słońcem. Saturn jest również bogiem czasu, bogiem żniw. Czyżby to oznaczało, że Mitra jest Saturnem? Również w "Mithras-Lithurgie", o której Albrecht Dieterich napisał całą książkę, Mitra stoi nad Słońcem. Słońce pojawia się w tym tajemniczym rytuale, który jako jedyny ocalał z misteriów antycznych, wyłącznie jako pośrednik pomiędzy inicjowanym a Mitrą.
Także w średniowiecznej kabale, w której istotną rolę odgrywa wiele koncepcji pochodzących z kosmologii greko-rzymskiej, Saturn plasuje się ponad Słońcem. Tyle że sukcesja siedmiu planet, odnosząca się ściśle do chaldejskiej kolejności w starożytności - Księżyc, Merkury, Wenus, Słońce, Mars, Jowisz, Saturn - nie odpowiada mitraistycznej hierarchii. Czy zatem kontrast ten istniał w samych misteriach, czy tez był błędem, a może zamierzonym zafałszowaniem ze strony wtajemniczonych lub osób z zewnątrz? Na to pytanie nadal nie mamy odpowiedzi. W niektórych świątyniach Mitry znaleziono też posągi Aiona, boga czasu o lwiej głowie, po wielokroć opasanego olbrzymim wężem. Wydaje się, że to właśnie Aion jednoczy w sobie cechy Abraxasa, Mitry i Saturna. Niejasny jest jednak związek między Aionem a Mitrą. Niektórzy badacze posuwają się nawet do takich przypuszczeń, że Aion był prawdziwym bóstwem religii Mitry.

"Abraxas podobnie jak Mitra (Mithras) jest bogiem,
który łączy w sobie moc siedmiu planet,
ponieważ jego imię składa się z siedmiu liter"
(Hans Leisegang, Die Gnosis)

Wielu dawnych historyków, szczególnie kronikarzy chrześcijańskich żartowało sobie z faktu, że misteria tego bóstwa słonecznego celebrowano w mrocznych grotach, naturalnych jaskiniach i sztucznych świątyniach - miejscach odpowiednich bardziej dla kultu boga chtonicznego... A przecież sanktuaria Mitry dlatego znajdowały się w podziemiach, gdyż on sam został poczęty ze skały i złożył ofiarę z byka w jaskini. W starożytności ludzie wierzyli, że niebo wyłożone jest kamieniem, zapewne ze względu na spadające meteory. Dlatego mitrea były alegoriami kosmosu, a ich kamienne sklepienia symbolizowały firmament. Święta słoneczne odbywały się w Cesarstwie Rzymskim dla uczczenia narodzin Słońca i miały miejsce 21 grudnia, w dzień narodzin Mitry. Mitra urodził się w tę najmroczniejszą noc w roku, w znaku Koziorożca, który przynależy do krainy Saturna. Jak widać, Słońce powstaje w imperium Saturna, dzięki czemu odnajdujemy jeszcze jeden sens duchowego umiejscowienia Saturna nad Słońcem.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #48 : Styczeń 19, 2009, 15:26:20 »

Zatrzymalam sie na troszke by moc przeanalizowac zwiazek Marii Magdaleny z Mitra, a tym samym zrozumiec jakie on mapolaczenie z symbolem Bozego Narodzenia , ktore obchodzimy od dwoch tysiacleci.
Informacje dotyczace Jezusa i jego rodziny nie pokrywaja sie z opowiescia o dziecku pierworodnym ,ktore zaakceptowal ojciec ( wiedzac iz przyszla zona jest juz w ciazy) z nakazu "Aniola" ( zakonna funkcja).
Przeanalizowalam informacje B.Thiering Jezus Mezczyzna,oraz Oczekiwana K.McGowan i moja wiedze wieloletnich poszukiwan.

Reasumujac, Jezus nie byl pierwszym dzieckiem swoich rodzicow. Mial siostre starsza Joanne znana tez pod imieniem Klaudia Procula ( zone Poncjusza Pilata),drugim dzieckiem byl Jezus , nastepnymi bliznieta znane jako Jakub i Tomasz pozniej byla siostra znana jako Anna , jedno dziecko , ktore umarlo  w krotkim czasie po urodzeniu i najmlodszy brat znany jako Jan. Przykro mi iz nie moge jeszcze tych wszystkich informacji potwierdzic, istniejace dokumety dotyczace rodziny Jezusa  ( ukryte przez niego we Francji )jeszcze nie zostaly odnalezione. Wiem iz stanie sie to najdalej w  ciagu trzech najblizszych lat.Napewno przed rokiem 2012 cala ta informacja zostanie ujawniona i potwierdzona niezaprzeczalnymi dowodami.
Zatem wiedzac iz rodzina Jezusa jest tak liczna a On sam nie byl dzieckiem pierworodnym , mozemy spokojnie odejsc od dogmatu niepokalanego poczecia syna pierworodnego narodzonego  przez Marie matke Jezusa.
Co wiec za tajemnica kryje sie za tymi symbolicznymi narodzinami w Betlejem?

Sam symbol narodzin 25 grudnia dotyczy MITRY ( Mitra nie byla mezczyzna jak nam nazuca wspolczesna wiedza, byla kobieta), tak wiec narodziny  w Betlejem dotycza kobiety nie mezczyzny.
Kim mogla byc owa tajemnicza kobieta wyzucona poza nawias histori, ktora starannie zacierala jej slady?
Moja analiza pozostawionych informacji oraz wiedza odkrywana przez  wiele lat doprowadzily mnie do jednej jedynej komiety, , ktora byla Maria Magdalena.

Maria Magdalena oficjalnie  corka Heroda Filipa ( bardzo wielu imion) oraz jego zony Herodiady. Dlaczego powstala cala historia z akceptacja kobiety w ciazy jako zony ( to jest ciekawy aspekt  tej histori?)
Moim zdaniem ( to postaram sie udowodnic na tyle na ile bedzie mozliwe na podstawie dostepnego i materialu) faktycznym ojcem MM byl jej oficjalny dziadek Herod Wielki, mloda Herodiada byla w ciazy z Herodem Wielkim. Wyszla za maz za Heroda Filipa z polecenia Heroda Wielkiego , by ten stal sie  ojcem oficjalnym jej corki.  Oficjalnym opiekunem i zarazem nauczycielem, ktory mial jej przekazac sekretna wiedze rodu Herodow.
Trzeba wiedziec iz Herodowie byli najwyzszej rangi kaplanami rodu Lewitow z najwiekszym  wtajemniczeniem zwanymi MAGAMI.
Kto opiekowal sie MM ( jej pierwotne urodzeniowe imie Sarena) opiekowal sie rowniez jej olbrzymim majatkiem zapisanym jej przez jej faktycznego ojca Heroda Wielkiego.
Tak naprawde byla spadkobierczynia rodowa Herodow.
Herod Filip ( pozniejszy Jan Chrzciciel) to naprawde nieprzecietna postac,byl prorokiem swoich czasow,mial dostep do wielu sekretow przyszlosci. Wiedzial wiec kim byla i jaka role odegra w przyszlosci jego corka Sarena ( przyszlaMM). Stad tez powstala akceptacja ozenku z ciezarna Herodiada, przepiekna kobieta.Zgode musieli rowniez wyrazic jego zakonni zwierzchnicy, dlatego pojawil  sie "Aniol" ktory obwiescil mu decyzje "Boga" najwyzszej ranga postaci w zakonie.
Przeznaczenie musialo sie wypelnic, na swiat miala przyjsc dziewczynka , ktora  polaczyla zwasnione rody Lewitow i Dawida) miloscia i swoim czystym DNA. Dziewczynka a nie chlopiec jak pozniej przemieniono cala wiedze historyczna na rzecz patiarchalnej zakonnej wladzy.
To kobieta przekazuje wiedze, to kobieta deponuje ja w swoim DNA i kobieta staje sie protoplastka nowego rodu. Nalezalo ta informacje przekazac, nalezalo podniesc role kobiety do rownej roli mezczyzny. Religja  tamtych czasow jeszcze nie byla na to gotowa, dlatego losy Jezusa i MM potoczyly sie inaczej niz mogly.
Historia narodzin Jezusa jest ogolnie znana , nie bede jej ponownie opisywac, wystarczy na miejsce jego imienia wpisac immie Sarena ( pozniejsza MM).
Herod Filip wybral droge nauki w zakonie ( w sekcie Chrzcicieli, opisze ja pozniej) , bardzo rygorystyczny styl zycia w odosobnieniu, zycie  bez rodziny, bez zony i corki. Herodiada delikatna ksiezniczka z rodziny Herodow nie chciala spedzic zycia w kobiecym zakonie Marii ( zon oczekujacych latami na swoich ksztacacych sie w odosobnieniu mezow) zatem powstal konflik.  Ona wyznawala inna religje od tej ktora przyjol jej maz, rozwod byl wiec formalnoscia, doszlo do niego.
cd...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2009, 10:26:43 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #49 : Styczeń 27, 2009, 13:54:13 »

REGULY MALZENSKIE I INICJACYJNE JAKO SRODKI WYZNACZANIA DAT.

Jak wiadomo z rozdzialu 8, poglad essenski , ze seks sluzy jedynie prokreacji, doprowadzil do surowych zasad , ktorych celem bylo jak najdluzsze odroczenie wspolzyciaplciowego. Szczegolowa analiza Ewangeli dowodzi, ze efektem teori o czterdziestoletnim pokoleniu  bylo przekonanie iz idealnym  wiekiem na splodzenie syna dla krola , lub glowy dynasti byla czterdziestka.
Lecz pierwszym dzieckiem mogla byc dziewczynka, wiec krol zenil sie w wieku trzydziestu szesciu lat. Pora stosowna na slubne ceremonie bylwrzesien, lecz ze wspolzyciem malzonkowie musieli poczekac do mniej swiatecznego grudnia.Dziecko rodzilo sie w ( w najlepszym razie)we wrzesniu nastepnego roku, gdy ojciec , ktory sam powinien urodzic sie we wrzesniu mial juz trzydziesci siedem lat.
Poniewaz obowiazywala regula , ze ojciec mial czekac szesc lat na powrot do zony po narodzinach syna, a trzy lata po narodzinach corki , przyjscie na swiat corki oznaczalo , ze mogl wrocic w wieku czterdziestu lat i zostac ojcem upragnionego syna w nastepnym roku.
W przypadku kolejnych dzieci , malzonkowie nie musieli powstrzymywac sie z ich plodzeniem; poczecie ( w najlepszym razie)nastepowalo natychmiast i dziewiec miesiecy pozniej ojciec mogl powrocic do zycia w celibacie.
Z chwila poznania daty urodzenia takiego czlowieka znana staje sie rowniez data jego slubu. Gdy rodzilo sie dziecko jego plec decydowala o terminie powrotu ojca.
Wszystkie takie zdarzenia mialy miejsce w DNIACH ROWNONOCY LUB PRZESILEN.

PIERWSZY SYN OFICJALNIE RODZIL SIE W DNIU RODZIL SIE W DNIU ROWNONOCY LUB PRZESILENIA, a w przypadku rodzin korzystajacych z kalendarza julianskiego, rowniez PIERWSZEGO DNIA JULIANSKIEGO MIESIACA.
Nastepnym dzieciom nie zmieniano juz FAKTYCZNYCH DAT URODZIN.


************************

W tym momecie pojawia sie informacja dotyczaca konfliktu uznania Jezusa za spadkobierce rodowego Rodu Dawida. Dzien narodzin , ktory nie odpowiadal przepowiednoim  oraz jednej z opcji politycznej owczesnej Judei.
Tak naprawde dzien prawdziwych narodzin dziecka byl nie istotny , podawano bowiem taki oficjalnie , ktory byl odpowiedni dla narodzin dynastycznych spadkobiercow.
Faktyczna date narodzin dopasowywano do ustalonego wzorca.

Kiara
*************************
Zrodlem naszej znajomosci dat sa rowniez reguly inicjacyjne. Glowne szczeble wtajemniczenia osiagano najwyrazniej w okreslonym wieku.
W wieku lat 12 chlopiec uczestniczyl w bar micwa,w ceremoni konfirmacyjnej  rozumianej jako POWTORNE NARODZINY, poniewaz odzielano go od matki.
Tak wiec Jezus , ktory urodzil sie w marcu 7.r.p.n.e., mial 12 lat w 6.r.n.e. w okresie zapisu zarzadzanego przez Kwiryniusza Lukasza (L.K 2, 1-2)stwierdza on , ze, JEZUS " NARODZIL" SIE W CZASIE SPISU, i popelnia on jeden ze swych rzekomych bledow, gdyz w takim wypadku Jezus mial by zaledwie 23 lata w chwili rozpoczecia dzialalnosci duszpasterskiej.
Ale Lukasz mial na mysli Jego symboliczne "narodziny" , a ich data marzec 6.rok n.e. lokuje faktyczne NARODZINY JEZUSA W MARCU 6 r. p.n.e.

***************
Tak wiec zeby okreslic jakąkolwiek date trzeba znac zwyczaje tamtej epoki , oraz symboliczne znaczenie slow kodow. Wowczas prostsze staje sie zrozumienie tekstow o prawie bajkowym sensie, jako prawdziwa historie ludzi i czasow.
Od czegos musialam zaczac, jakas konkretna data musiala stac sie dla mnie wyznacznikiem dalszych poszukiwan , oraz idetyfikacji czasu i osob.
Date narodzin Jezusa potraktowalam jako punkt wyjsciowy.
Kiara
***************

W wieku dwudziestu lat rozpoczol sie proces doroslej inicjacji. Mezczyzna w tym wieku byl uwazany za zdolnego do zawarcia zwiazku malzenskiego, o czym wprost mowi Regula calego Zgromadzenia (IQSa 1,10). Jezeli jednak nalezal do jednego z wyzszych zakonow , zwlekal z zawarciem malzenstwa i rozpoczynal wedrowke przez kolejne szczeble wtajemniczenia bedace zarazem szczeblami jego edukacji. W wieku 23 lat, trzy lata pozniej dostepowal pelnego wtajemniczenia. Potem przez cztery lata ksztalcil sie we wspolnocie "bezzennych", konczac nauke w wieku 27 lat. Majac lat 30 , po trzech latach sluzby dla wspolnoty , osiagal najwyzszy z mozliwych stopni wtajemniczenia.

Reguly te sa dla kometatora zrodlem informacji o datach wydarzen przedstawionych w Nowym Testamecie, w ktorych uczestniczyly glowne ich postacie.

B. Thiring,odczyt Zwojow z nad M. Martwego, ksiazka Jezus Mezczyzna.


Sa to zasady ogolnie stosowane w ksztalceniu zakonnym mezczyzn , ale czy Jezusa zycie bylo nimi wypelnione? Tego dowiemy sie analizujac tresc przetlumaczonych zwojow przez Pania Thiering.Postaram sie jak najjasniej przedstawic i wytlumaczyc opisane fakty.

ZATEM WNIOSEK NASOWA SIE JEDEN, DATA URODZENIA JEZUSA ( MAMY NA MYSLI ,mezczyzne syna Marii i Jozefa)PROPAKOGANA PRZEZ KOSCIOL KATOLICKI, JEST NIE PRAWDZIWA.ON NIE URODZIL SIE W 1.roku naszej ery

Kiara



« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2009, 14:36:05 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #50 : Luty 04, 2009, 21:43:07 »

SZCZEGOLOWA CHRONOLOGIA WYDARZEN.

Ewangelie i Dzieje Apostolskie dostarczaja dokladnych i szczegolowych informacji o kazdym waznym zdarzeniu  z okresu od 9 r. p.n.e. do 63 r.  n.e.  Sa one ukryte pod warstwa doslownie rozumianej opowiesci , lecz czytelnik znajacy specjalne znaczenie uzytych slow i okreslen , oraz gruntownie obeznany  z kalendarzem slonecznym moze bez trudu do nich dotrzec.

Slowa pozornie nie jednoznaczne w rzeczywistosci precyzyjnie wskazuja czas opisywanych wydarzen.
Do najbardziej uzytecznych nalezy zwrot  "w owym czasie" i  "w tym czasie".
Odnosza sie one do ekwinokcjow i solstycjow.
W OWYM CZASIE. - oznacza dni rownonocy., jako ze byly one przypisane kaplanom , i tym samym mniej zwiazane z laikatem.
W TYM CZASIE - oznacza dni przesilen , przy czym kolejnosc slow w grece wskazuje , o ktore solstycja i ekwinokcja.
En tais hemerais ekeinais ( " w owym czasie"),oznacza marzec , (czyli rownonoc wiosenna).
A , en ekeinais tais hemerais ( w owym czasie)- oznacza wrzesien, ( czyli rownonoc jesienna)
En tais hemerais tantais- ( w czasie tym) , oznacza czerwiec.
En tantais tais hemerais-  oznacza grudzien.

Kolejnosc slow we wszystkich tego rodzaju zwrotach  ustalona zostala zgodnie z zasada , ze rzeczownik figuruje  przed zaimkiem  w przypadku zdarzenia wczesniejszego.
Nastepnym przykladem  niejednoznacznego okreslenia  wskazujacego doklany czas  zdarzenia sa takie zwroty jak, "trzy dni" - ( treis hemerai). Analiza tekstu prowadzi do wniosku ze chodzi o dzien trzeci, czyli , WTOREK, jako ze niedziela byla dniem pierwszym , poniedzialek drugim, itd...
Okreslenie, "nastepny dzien" ( te epaurion) nalezy do najcenniejszych wskazowek , poniewaz oznacza ,dzien 31. danego czternastego roku.
Powyzsze przyklady dowodza dlaczego mozna dokladnie ustalic chronologie wydarzen opisywanych w Nowym Testamecie.
Okreslenia czasu zostaly szczegolowo  opisane w uwagach  na temat chronologii zamieszczonych  na stronach  206/228 ksiazki Jezus mezczyzna. B. Thiering.
Nastepna niespodziewana cecha Ewangelii jest mozliwosc polaczenia  ich w harmonijna calosc. Przez dlugi czas uczeni uwazali iz autorzy poszczegolnych ewangelii przedstawiaja rozne historie  i czynia to nie chronologicznie, z wyjatkiem opisu meki , ktora wyglada inaczej w Ewangelii Jana i w Ewangeliach synoptycznych.
Gdy zrozumiemy ukryty sens ewangelicznych opowiesci , zobaczymy ze ewangelie niczym sie nie roznia i opisuja te same zdarzenia w scisle chronologicznym porzadku. Doktryna nieomylnosci Pisma Swietego staje sie przydatna chipoteza robocza.
Mozemy ponadto przypisac zdarzeniom daty z kalendarza julianskiego.
Okreslone daty w kalendarzu slonecznym zawsze, niezaleznie od roku kalendarzowego, WYPADALY W TYM SAMYM DNIU TYGODNIA, a w kalendarzu  julianskim mozna je umiescic , POSLUGUJAC SIE LISTAMI PASTERSKIMI.( patrz:Finegan ,Handbook of Biblical Chronolgy). W 29 r.n.e. w czwartek. Tabela C (st. 203/206) zawiera daty rozpoczecia czterech por roku wedlog kalendarza julianskiego.
Metoda interpolacji ( uzupelniania brakow domniemaniem), jest zrodlem komplikacji n, ktore zostaly omowione na stronie 206 i nn. Pierwsza istotna sprawa jest to , ze wprowadzenie do kalendarza 17 i 1/2 dnia (2 i 1/2 tygodnia)co 14 lat powodowalo zmiany dni tygodnia, w ktorych wypadaly okreslone daty.
w polozeniu normatywnym 31.dzien  miesiaca zawsze wypadal we wtorek. Gdy jednak nadchodzil rok w ktorym dokonywano interpolacji , w kalendarzu najpierw wstawiano w tym roku  dwa tygodnie , a nastepnie 3 i1/2 dnia od godziny 6 rano we wtorek do godziny 6 po poludniu w piatek.
Od tej pory przez 14 kolejnych lat , trzydziesci pierwsze dni miesiaca wypadaly w piatek o godz. 6 po poludniu. Wszystkie inne daty przesuwaly sie w podobny sposob.
normatywne polozenie 31-go pierwszego dnia miesiaca nazywamy polozeniem dziennym, a polozenie alternatywne polozeniem nocnym.

Poniewaz w  okresie dzialalnosci duszpasterskiej Jezusa kalendarz byl w polozeniu nocnym , wiosenne zrownanie dnia z noca (dzien 31)wypadalo w piatek.
Wielki Piatek , byl wiec jedynym z Dni Wielkich Wydarzen w kalendarzu slonecznym.
W przypadku lat polnocno-solarnych kolejne interpolacje wypadaly  w 14 r. p.n.e. ( przejscie w polozenie dzienne), w 1 roku naszej ery (polozenie nocne), i pozniej 15 rok naszej ery (polozenie dzienne), 29 rok naszej ery (polozenie nocne), 43 rok naszej ery (polozenie dzienne) i 57 rok naszej ery ( polozenie nocne).
poniewaz wszystkie omowione wczesniej  kalendarze mialy wlasne wersje datacji dziejow , a interpolacji dokonywano przez wiele lat, doprowadzilo to do zroznicowania por swiat religijnych obchodzonych przez rozne stronnictwa. Problem ten zostal wyjasniony na stronie 207. Jezus mezczyzna. B. Thiering

Odczyt Zwojow z nad Morza Martwego B.Thiering.

Bardzo przydatne jest wyjasnienie zmiennosci kalendarza , dzieki niemu mozna rowniez doskonale odszyfrowac , ktore ze stronnic religijnych uzywalo ktorego z kalendarzy , oraz , za ktore z waznych decyzji jest odpowiedziale. Ten temat postaram sie przyblizyc w  nastepnym poscie.
Rozumiejac okreslenia zwiazane z tymi kalendarzowymi  zmiennosciami , mozna bardzo dokladnie sprecyzowac czas interesujacych nas wydarzen.

Kiara


















« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2009, 21:52:13 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #51 : Marzec 20, 2009, 11:57:33 »

WSKRZESZENIE LAZARZA

W grudniu 32 roku Jezus mial spotkac sie ze swoja  zona. Malzenstwo zawarte we wrzesniu bylo wciaz w stadium proby. Maria Magdalena nie zaszla jeszcze w ciaze.Aby dziecko urodzilo sie we wrzesniu w porze najbardziej nadajacej sie na na narodziny przyszlego krola, musialo zostac poczete w grudniu.

******************
Moim zdaniem opis ten absolutnie nie dotyczy malzenstwa Jezusa z Maria Magdalena, bowiem w tym czasie mieli juz oni troje dzieci.
1. Corke Sarene ukrywana w rodzie Cyganow ( rodzie Marii Magdaleny ze strony matki).
2.Dwoch synow , ktorzy urodzili sie w normalnych zwyczajowych terminach.
Kogo wiec bylo to malzenstwo? Komu zostala ponownie oddana za zone Maria Magdalena? Dojdziemy do tego analizujac informacje i daty wszystkich zdarzen.
Wiem juz iz w Judaizmie istnieje taka dziwna prawna okolicznosc ( nie wiem czy wspolczesnie jeszcze stosowana?) , ze mozna bylo zawisic poprzednie aktualne malzenstwo i prawnie oddac kobiete na zone drugiego mezczyzny. Mysle ze skorzystano z tej furtki oddajac czasowo za zone Marie Magdalene , Jakubowi bratu Jezusa , w trakcie oficjalnie trwajacego malzenstwa ich obydwojga, czyli Jezusa z Maria magdalena.
Postaram sie jak najbardziej precyzyjnie przedstawic i wyjasnic fakty.
Kiara
***************************


Malzenstwo mialo zostac "odnowione" w prawdziwej Jerozolimie ( wciaz uznawanej za nieczysta przez odlaczonych ascetow, po grudniowym przesileniu, gdy konczyly sie religijne obrzedy.

Wczesniej jednak Jezus poszedl z Qumran  do Mird , zostal tam pare dni i odwiedzil Marie Magdalene  i Marte -Helene. Jej przyzwoitke w domu kobiet. Marta spelniala role diakonisy Lewitki, uwijajac sie kolo "rozmaitych posug", podczas gdy Maria "siadala u nog Pana".

*****************
Ten fragmet jest bardzo wazny i wymaga szczegolowego wyjasnienia, poniewaz Maria Magdalena i Marta -Helena to jedna i ta sama osoba. roznica mion polega na tym gdzie byly one uzywane. W zakonie wyzsza range posiadal kobieta stosujaca wszystkie zakonne prawa. Jednak gdy wracala do domu stawala sie juz osoba czesciowo nieczysta poslugiwala sie innymi imionami i przed okresem oczyszczenia i powrotem ponownym do zakonu uzywala innych imion uzasadniajacych jej status. Tak wiec Maria Magdalena w zakonie miala inny status i prawa i jako kobieta przebywajaca poza funkcja zakonna poslugiwala sie innymi imionami i prawem.
Obecnie mozna to przyrownac do tytulow zawodowych i praw z jakich korzystamy jako dyrektor departametu na terenie dyrekcji. Jednak gdy wracamy po pracy do domu mozemy byc janem kowalskim , ktory dla swojej prywatnosci i korzysci prywatnych nie moze i nie powinien uzywac praw i przywilejow Dyrektora departametu i nie podinien bedac osoba prywatna zajmowac miejsca obok ministra, lecz obok swojej zony i rodziny.
Gdy zrozumiemy te  zaleznosci , iz w tamtych czasach byly idetyczne zrozumiemy przekaz tekstu. Roznica polegala tylko na tym iz zamiast okreslonych nazw tytulowych uzywano imion , ktore byly odpowiednikami roznych uprawnien.



Kiara
***********************


... "Marta siadala u nog Pana" tego zwrotu tez nie nalezy traktowac doslownie ze Marta siadala na podlodze przy nogach Pana np. jak pies.
Chodzi o to ze gdy Maria Magdalena zchodzila do roli Marty ( poza zakonem) zmieniala sie jej funkcja i ranga zakonna, nie miala juz tych praw brania udzialu we wszystkich ceremoniach jak kaplanka zakonna. Jej ranga byla obnizona zwyczajowo, czyli byla oddalona od Kaplana , mogla brac udzial w ceremoniach jak wszystkie kobiety wtajemniczone w podstawowe wodne wtajemniczenie.
Kiara
*************************

Okres ow okazal sie mniej szczesliwy dla niektorych wsplpracownikow Jezusa. To wlasnie wtedy Pilat " zmieszal krew Galilejczykow z krwia ich ofiar". Nie pierwszy i nie jedyny raz Mlody Lew Gniewu  wykazal zupelna obojetnosc na uczucia religijne Zydow.
Prawdopodobnie zdarzylo sie to gdy Zydzi zaprotestowali przeciwko  przeznaczeniu pieniedzy ze swiatynnego skarbca na roboty budowlane.
Pilat rozkazal swoim zolnierzom , by ubrali sie w zydowskie stroje  i ukrywszy pod nimi palki , wmieszali sie w tlum protestujacych.
Zolnierze pobili ich wielu Zydow zginelo.

Trzej Zelotcy przywodcy , Szymon Mag ( Papiez), Judasz Iskarota ( jego zastepca) i Teodas ( Barabasz) staneli na czele powstania zydowskich nacjnalistow.
Tworzyli trumwirad Kaplana, Proroka i Krola, bedacego w ich mniemaniu  kopia trumwiratu , ktory kiedys wladal Rzymem.
Gdy ich protest sie nie powiodl, a oddzialy ich zwolennikow zostaly rozbite, oni sami uciekli.
Musieli jednak sie ukryc, Teodas ( Barabasz), mial krew na rekach zabil ; zabil rzymskiego zolnierza, w "rozmachu popelnil zabujstwo" ( mysle iz nie bylo to doslowne zabujstwo, odebranie czlowiekowi zycia. Kiara)
Pilat zarzadzil poszukiwania i oblawe na Zelockich trunwirow. Gdyby  udalo mu sie aresztowac Szymona, Judasza i Teodasa, zdobyl by sobie zaufanie cesarza, jako ten , ktory zapobiegl ciaglym nekaniom Rzymian przez zydowskich fanatykow.
**********************************
Warto dokladniej przyjrzec sie osoba , ktore nosily imiona trzech najwazniejszych przywodcow i uzupelnic dane o nic. Wyjasni nam to obraz dziejow oraz ich zwiazki z innymi postaciami oraz sytuacjami tamtych czasow.

Tak wiec trzej Zeloccy przywodcy;

SZYMON MAG-  ( Papiez)

Judasz Iskariota ( jego zastepca)

Teodas ( Barabasz)

Wroce do uzupelniania danych na ich temat.
Kiara
*************************


Szymon -Mag  mial wiele pseudonimow, np. "Blyskawica". Nazwano go tak , dla odroznienia od innego Helenisty ,Annasza, ktory nosil przydomek "Grom".
Szymon i Judasz ("Szatan" ), po nieudanym powstaniu przestali byc przywodcami wspolnoty.
Kometarz Jezusa, " Widzialem "SZATANA" spadajacego z "NIEBA" jak blyskawica , byl reakcja na ich porazke. Mowil Jezus rowniez ze wspolczuciem o Galilejczykach , ktorych krew zostala przelana.

****************
Tak wiec Szatan spadajacy z nieba, to nie mityczny diabel zrzucony z nieba , ktore jest nad nami.A jedynie kodowe opisanie pozbawienie wysokiej funkcji zakonnej ( najwyzszy poziom zakonu nazywano  niebibem), a Szatan byl pseudonimem jednej z trzech osob trunwiratu.
Dla wspolczesnych bylo to jasne i zrozumiale, po 2000 latach stracilo pierwotny sens przyjmujac bajkowo mistyczna forme.

Kiara

******************

Tlumaczenie Zwojow z nad Morza Martwego Barbara Thiering.
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 21:49:36 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #52 : Marzec 24, 2009, 23:01:06 »

Wskrzeszenie Lazarza cd....

Natychmiast tez odzyskal wladze "papiez pokoju", Jonatan Anasz. Jezus "rozradowal sie  (wowczsa ) w Duchu Swietym"  ( to pneuma to hagion , jeden z tytulow Jonatana), zwracajac sie do niego w modlitwie jak do "Ojca".
Szymon ukryl sie w grotach  w Qumran , lecz jego przeciwnikom we wspolnocie to nie wystarczylo. Usuniety papiez musial zostac ekskomunikowany - mialo to zapobiegac jego powrotowi do wladzy.

Pomiedzy Agryppa  a tetrarcha , dwoma czlonkami rodu Heroda w przeciwnych obozach , rozpoczela sie rywalizacja. Agrypa cieszyl sie poparciem swojego przyjaciela Flakkusa, rzymskiego namiestnika Syrii.Mial dostatecznie silny autorytet, by zjednoczyc frakcje wrogie Szymonowi Magowi -Heleniscie i oblozyc go ekskomunika.
Owczesna metoda ekskomunikowania zachowana przez Kosiol  az do sredniowiecza , polegala na tym , ze ekskomunikowany czlowiek byl traktowany jak jak by umarl; owijano go w calun i ukladano w grobie na kilka dni, po czym wykluczano ze wspolnoty. W sensie duchowym byl juz "martwy"
Szymon -Mag- Helenista zwany rowniez Lazarzem , mial zostac zlozony w grocie , w ktorej chowano qumranskich papiezy. Poniewaz pierwszy  papiez zwany  byl "Abrachamem" , grota nosila nazwe "Lono Abrachama"

Owa grota jest znana dzisiaj jako Grota 4, usytuowana jest na koncu waskiego wystepu na zachod od plaskowyzu Qumran. Na jej polozenie wskazuje przypowiesc o bogaczu i ubogim Lazarzu z Ewangelii Lukasza, odnoszaca sie do pozniejszej sytuacji , w ktorej Szymona spotkal idetyczny los.

W przypowiesci tej bogacz znalazl sie w "Otchlani" ( na "Lonie Abrachama") i mogl
rozmawiac  przez przepasc  (" miedzy wami a nami zionie ogromna przepasc") z "Abrachamem", oraz Lazarzem na jego Lonie". Przepasc byla prawdziwa - chodzilo o szczeline  pomiedzy glowna esplanda  a wystepem Groty4 , ktora byla sciezka prowadzaca do skalnego grzbietu.
Majestatyczne polozenie Groty4 , wis, a wis glownego plaskowyzu czynilo z niej idealne miejsce na papieski grob. Sama grota byla wydrazona w skale. Z trzech stron ma otwory "okienne".Czlowiek zlozony tu podczas symbolicznego pogrzebu mogl oddychac, nie mogl jednak uciec przez ktores z  okien, bo pod kazdym byla stromizna. Do groty wchodzilo sie od strony polnocnej  i szlo w dol, otwor na gorze mozna bylo zamknac ciezkim  glazem.
Jezus wciaz przebywal w Mird, nie musial sie ukrywac poniewaz nie nalezal do przywodcow buntu. Maria i Marta -Helena powiedzialy mu o ekskomunice nalozonej na Szymona; "Panie, oto choruje ten ( to znaczy jest we wczesnym  okresie ekskomuniki), ten , ktorego Ty kochasz"
Poczatkowo Jezus nie mogl nic zrobic.
Potem stalo sie cos co sprawilo ze zmienil zdanie. Tetrarcha Antypas  zdobyl przewage nad Agrypa, byc moze dlatego ze, Agrypa sracil  przyjazn Flakkusa, gdy ktos doniosl Flokkusowi o przyjeciu przezen lapowki. Tetrarcha kazal uwolnic Szymona- Maga.
Uwolnienia musial dokonac lewita kaplana bedacego w nielasce. Role te mogl spelnic Jezus gdy zdecydowal sie poprzec Szymona -Maga.
Lecz Jezus nigdy nie ppieral jego polityki , poniewarz uwazal , ze metody Zelockie sa sprzeczne z jego naukami o "milosci do nieprzyjaciol".

Byl jednak lojalny wobec Szymona-Maga i tu najwyrazniej przewazyly inne wzgledy. Zdecydowal sie pojechac do Qumran by uwolnic  Szymona-Maga , wiedzac ze z punktu widzenia Rzymu wspoldziala w ten sposob z przestepca.
Przyjaciele Jezusa protestowali, twierdzac , ze nie moze ufac tetrarsze, na tyle by pomagac mu w uwolnieniu buntownika.

Jezus odbyl podroz z Mird do Qumran, wybral sie tam takze z Marta-Helena i Maria Magdalena. Jezus dotarl do groty , w ktorej przebywal Szymon-Mag.A Helena wyszla mu na spotkanie. Znalazlszy sie  w poblizu uwiezienia swojego ukochanego, , zauwazyla ze Szymon -Mag "cuchnie" ( byl nieczysty , bo nie mogl poddac sie rytualnym kompielom) a nie koniecznie "cuchnol" z powodu brudu fizycznego.
Jezus wszedl po waskim grzbiecie wystepu. Wejscie do groty zagradzal kamien. " Usuncie kamien" roskazal, gdy kamien usunieto , zawolal " Lazarzu wyjdz na zewnatrz", Szymon zrozumial , ze ekskomunika zostala zawieszona. Wspiol sie wiec na gore i wydostal przez otwor. Wciaz mial na sobie calun, na glowie mial plocienny zawoj  ( zwany soudarion), stanowiacy kaplanskie nakrycie glowy.

Jezus otwarcie poparl czlowieka poszukiwanego przez Rzym, przylaczajac sie formalnie i sercem do stronnictwa buntownikow. Gdyby  Szymon -Mag zostal wydany w rece Rzymian , udzial Jezusa w buncie stalby sie przedmiotem sledztwa.

Tymczasem Jezus musial sie stosowac do regul swojego zakonu. Mogl pojsc do Jerozolimy , poniewaz nie bylo dowodu na to ze uczestniczyl w buncie. Opusciwszy Qumran , gdzie wiodl zywit ascety, wyruszyl do Mar Saba , a potem wedrujac korytem Wadi Kedron , dotarl do stolicy.Tam odnowil swe malzenskie sluby i przez pewien czas zyl wsrod ludzi.

Odczyt Zwojow z nad Morza Martwego  Barbara Thiering.

Jutro dopisze moje odkodowanie do tego tekstu, jest ciekawe.

Kiara  Uśmiech Uśmiech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #53 : Listopad 14, 2009, 10:44:41 »

sw. PAWEL.

Juz pora kontynuowac ta stara i jakze piekna historie o milosci , wladzy i strachu, mozna powiedziec saga pewnego rodu. Istotnie tak bylo , wlasciwie dwoch rodow , ktorych dzieje do wspolczesnosci maja wplyw na historje ludzkosci.

Jedna z czolowych i bardzo pieknych postaci tamtych czasow jest sw. Pawel, czyli Pawel z Tarsu. Oto jego oficjalna historia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_z_Tarsu
Jest to jedna z moich ulubionych postaci, wspanialy i madry Czlowiek, przed , ktorym i dzisiaj chyle glowe. Jednak nie wybral drogi milosci , pomimo iz spotkal ja w swoim zyciu. Czy uda mu sie wspolczesnie? Nie wiem , z calego serca zycze mu tego, Pawle trzymam kciuki.

Co bylo dawniej? Dlaczego Pawel stal sie zalozycielem nowego Chrzescijanstwa i jaki mial zwiazek z Judaizmem?
Otorz sw. Pawel urodzil sie w okolo 5/10 rok n.e.  byl wyksztalconym madrym Zydem , jego historia jest dosyc znana  i udokumetowana historycznie.  Az nadto dobrze jak na odleglosc czasowa  ,oraz fakt iz Jezus , i Maria Magdalena pochodzili z tej samej epoki , a o nich praktycznie nie pozostaly zadne dokumety historyczne.
To wprost niesamowite , wskazuje na specjalne zniszczenie  i zatarcie sladow prawdy historycznej  o nich.
Kto to zrobil i dlaczego,jak bardzo obawial sie nurtu religijnego , ktorego tworca byl Jezus iz wymazal prawde o nim i stworzyl karykature religijna , ktora miala nigdy nie zagrazac... Komu mogla zagrazac wowczas? Tylko i wylacznie Judaizmowi Mojrzeszowemu , wszak calkowicie zmieniala zasady tego wyznania. Musialo by sie ono przeksztalcic w wielu aspektach , i przede wszystkiem postawic na rowni kobiete i mezczyzne. Na taki gest wyznawcy Judaizmu  jeszcze nie byli gotowi.
Jezus namieszal az nadto wynoszac M.M do rangi Papiezycy , udowodnil fizycznie iz transformacja ciala fizycznego w subatomowe jest mozliwa. Cos nalezalo z tym zrobic,bo pojawili sie nowi wyznawcy , ktorzy iloscia zaczeli przewyzszac wyznawcow Judaizmu.

Wykorzystano bardzo stara zasade, czego nie mozna zniszczyc nalezy przejac nad tym wladze.
Elita  Sanhedrynu ( przeciwna Jezusowi) postanowila wladac tym nowym nurtem w sposob zakulisowy. Wybrano wiec bardzo madrego czlowieka calym sercem zwiazanego z Judaizmem Mojrzeszowym na nowego reprezetanta zmodyfikowanego przez niego Chrzescijanstwa w taki sposob by nigdy nie moglo zagrazac Judaizmowi. By nigdy nie moglo odrodzic w sobie prawd przekazywanych przez Jezusa i Marie Magdalene.
Stworzono nowy przekaz wiedzy, nowy jej obraz ze zmodyfikowanym ustawieniem rol , ktore  nie niosly prawdy. Nowa religja nie stala sie przekazem prawd Stworcy , nie mogla wiec dac szansy rozwojowej jej wyznawcom.
Podwojna rola Pawla z Tarsu , byla chyba poczatkiem doskonalego podwojnego ageta ( gratulacje Pawle), no coz , prawda posiada ta osobowosc , iz kiedys odslania swa twarz ( nawet po 2000 lat) jej oblicze zawsze jasnieje wobec klmstw.

Czy wspolczesnie mozna osadzac Pawla? Nie, ja bym tego nie robila, rozumiem go. Inspiracja  jego dzialan byla olbrzymia milosc do Judaizmu ,rozumiem ten motyw. Ona byla wieksza od milosci do kobiety  , ktora tez ukochal, jednak nie wybral. A mogl.

Stala sie wiec bardzo dziwna rzecz Szawel z Tarsu zawziecie walczacy z Jezusem i Jego opcja Chrzescijanstwa przeszedl na druga strone by stac sie jego propagatorem.
Tylko ze opcja Pawlowa jest juz zupelnie inna niz Jezusowa. Ten wspanialy poniekad czlowiek razem ze swoimi zakulisowymi mocodwcami ( Sanhedrynem) tworzyli nowa religje zbudowana na czesci tradycji , oraz wiedzy Judaizmu tak by wykorzystac autorytet Jezusa ale bez mozliwosci powtorzenia Jego czynu ( transformacja subatomowa ciala fizycznego) i by kobieta ( partnerka mezczyzny) nigdy juz im nie zagrazala , by nie osiagnela rangi rownej mezczyznie.
Wszak milosc doskonala ( mesjanska) rozwija sie nie poprzez wzorzec matka - syn, a poprzez ukochany- ukochana.
Tylko bezgraniczne splecenie w milosci na plaszczyznie uczuciowej i fizycznej daje mozliwosc wyniesienia parze w przestrzen milosci Boskiej w doskonalosc wiedzy obydwu aspektow.
Takich relacji nie uzyskuje sie ni z matka ni z ojcem , wylacznie z mezem , a raczej z ukochanym. Wszak nie zawsze maz bywa ukochanym.

Wystarczylo zmienic wzorce by uniemozliwic rozwoj wyznawcow pozornie Jezusowej wersji Chrzescijanstwa.
Tak wiec, wiadomo iz przez samo cierpienie nie uzyskuje sie energii milosci ( zbyt niskia wibracja  by wynosila w gore, sciaga w dol), trzeba do niego dodac akceptacje sytuacji i milosc.
A tego nie ma w gloryfikowaniu ukrzyzowania Jezusa, istnieje 2ooo letnie krecenie sie w kolo cierpienia , oraz bajka o odkupieniu grzechow ludzkosci za nie.
No i oczywiscie podstawa, zmiana rol kobiet. Odebranie osobowosci i wielkosci Marii Magdalenie i przekazanie ich Marii Matce Jezusa.A to jest oszustwo upokarzajace wszystkich , ktorzy je nadal utrzymuja, wlacznie z Janem Pawlem II.

Tak wiec mamy juz dwie falszywe informacje bedace podstawami w KK.

1. Nieprawidlowy wzorzec Syn i Matka, miast  Maz i Zona.
2. Kult cierpienia ( ktore blokuje), miast kult milosci , ktora wynosi.

cd.
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2009, 23:16:57 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #54 : Luty 05, 2010, 17:04:55 »

Wytlumaczenie znaczenia okreslenia "KOD PESZEROWY"


Znalazlam jedna adekfatna interpretacje , w istocie tak jest.

" Midrasz , peszer i przypowiesci.

Kazdy kto bada starozytny judaizm , zdaje sobie sprawe , ze zydowska umyslowosc sprzed dwoch tysiecy lat bardzo roznila sie od umyslowosci ludzi naszych czasow i ze nam wspolczesnie moga byc nie znane pojecia midrasz , peszer i " przypowiesc". Termin midrasz odpowiada scisle slowu egzegeza, i moze byc zdefiniowane , jako "badania" i interpretacja pism hebrajskich w celu znalezienia w nich zasad teologicznych i pouczen , ktore nalezy wypelniac. Jest to pojecie nader bliskie koncepcji pojmowania aktualnych wydarzen , zwanej " peszer" , ktora mozna uznac za interpretacje czy wyjasnianie jakiegos wersu Pisma o znaczeniu odnoszacym sie do aktualnego wydarzenia, czy osoby w czasie terazniejszym lub przeszlym.
Termin midrasz oznaczal wiec pernametny proces wyszukiwania przez kaplanow i prorokow Izraela majacych uwznieslic duchowy stan ludu, a termin peszer metode znajdowania sensu w wydarzeniach , ktore dzialy sie wokol nich . Sadzili oni ( moim zdaniem slusznie. Kiara) ze wydarzenia te nie zaszly przypadkowo , lecz mialy gleboki sens, ktory mozna zrozumiec , badajac pisma. Scisle stosowanie tych dwoch zasad powodowalo, ze kazda zapisywana swieza wiadomosc musiala pasowac do jakiegos starodawnego wzorca. Wwyjasnia to, dlaczego zarowno w Nowym Testamecie, jak i w rekopisach Qumran znajdujemy wiele odniesien . ktore sa echem Starego Testametu."

Klucz Hirama str. 201/202
Christopher Knight i Aobert Lomas
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #55 : Luty 06, 2010, 10:46:51 »

Niebianskie przepowiednie , a zmartwychwstanie Jezusa.

Ten film w bardzo plastyczny i czytelny sposob tlumaczy i pokazuje fakt istnienia nieba na ziemi , oraz wszystkich opowiesci Jezusa.
Mozliwosci Czlowieka , ktory przekraczajac wymiary  fizycznie wchodzi do swiata duchowego. Wszystkie obietnice Stworcy zaczynaja zyc fizycznym zyciem.
Jednak niezbedny jest jeden elemet , ktorym jest podnoszenie energii wewnatrz siebie i utrzymywanie siebie w takim pieknym harmonijnym duchowym stanie.
Jak to zrobic? To proste , zaczac zyc innymi wartosciami.Trzeba zrozumiec iz strach jest dla Czlowieka blokada rozwojowa.On paralizuje i obniza w nas wibracje blokujac mozliwosc utrzymywania stanu przemiany energetycznej w Czlowieku i na ziemi.
Milosc , dobro , spokoj , harmonia powoduja iz energia sie podnosi, ludzie zaczynaja zauwazac niewidzialne , a pozniej zyja w przemieniajacym sie swiecie zupelnie normalnie.

Samo slowo ZMARTWYCHWSTANIE, jest odnosnikiem do naszego duchowego zmartwychwstania , a nie fizycznej materializacji posmiertnej ludzkich cial.
Zmartwychwstanie duchowe , to mozliwosc widzenia swiata niewidzialnego wspolczesnie i zycie swiadome  obok ludzi , ktorzy odeszliz fizycznosci z powodu smierci ich fizycznych cial a , nie ich samych.

Proponuje obejrzenie czesci 9 Niebianskiej przepowiedni i zrozumienie zachodzacych zmian energetycznych w ktorych biora udzial ci ludzie.

Teraz jasno mozna zrozumiec w jaki sposob Apostolowie mogli zobaczyc Jezusa po "zmartwychwstaniu"  w Jego ciele swietlistym, bo to oni tak naprawde zmartwychwstali w wieczerniku. To oni osiagneli stan wibracyjny dzieki ktoremu mogli polaczyc dwa swiaty , dwa wymiary.

Jednak wiedza ta jest caly czas ukrywana przed ludzkoscia.

Niebiańska przepowiednia (9/9)

http://www.youtube.com/watch?v=0rhLsF0rk98&feature=related

Dla obecnego systemu wladzy realizacja przepowiedni jest calkowita utrata wladzy nad ludzkoscia. Staraja sie wiec wszelkimi sposobami powstrzymac ten proces.

Na szczescie juz nie mozna , on trwa , ludzie wybrali sami ta opcje przyszlosci.

Kiara Uśmiech Uśmiech









« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2010, 23:47:22 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #56 : Luty 28, 2010, 14:48:08 »

Pierwotne znaczenie Kaplanstwa.

Na czym polega pierwotne kaplanstwo?

Pierwotne okreslenie kaplanstwa polegalo na intuicyjnym odczycie snow , ich znaczen , oraz duchowym kontakcie z przestrzenia nie fizyczna i przekaz informacji od niej.

Kaplankami byly zawsze kobiety poniewaz u nich naturalnie lepiej jest rozwinieta intuicja i uczuciowosc za ktora odpowiada prawa polkula mozgowa.

Mezczyzni maja lepiej rozwineta lewapolkule mozgowa , ktora zwiazana jest z logika oraz moca.
Tak wiec u kogo nastepowal wiekszy rozwoj polkuli "zenskiej" intuicyjnej mogl stac sie kaplanem , lub kaplanka. Gdyz bardzo duzo kobiet posiada bardziej rozwinieta polkule lewa niz prawa , a co za tym idzie ma wiecej predyspozycji odpowiadajacych meskosci niz zenskosci. Bywa tez odwrotnie, ze u mezczyzn bywa bardziej rozwinieta uczuciowosc , oraz intuicja ( domena kobieca) , rod Lewitow. Wowczas bywaja wspanialymi kaplanami.
Dawne kaplanstw opieralo sie miedzy innymi na prawidlowym odczycie snow. Obecne na czynieniu rytualow , ktore tak naprawde sa magia zasilana energia ludzi ioracych w nich udzial.

Dawniej tylko  kaplani obcowali w swiatyniach  z bustwem lub Bogiem , do pierwotnych swiatyn nie wchodzili ludzie.

Obecnie energia kaplanow jest tak niska iz nie potrafia juz nawiazac bezposredniego kontaktu i dokonac "cudu" pomimo zasilania przez uczesniczasych wyznawcow tez nic sie nie dzieje.

Koscioly sluza jedynie jako budynki przekazujace energie poza ziemie , ale ludzie fizycznym wzrokiem nie sa w stanie tego zobaczyc.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #57 : Marzec 01, 2010, 18:33:14 »

BOG OJCOW , TO NIE JEST BOG MATEK.

Oczywiscie rozwazamy opcje Boskie , ktore staly sie wzorcami dla fizycznych form kobiety i mezczyzny.
Sa to tzw. "Dzieci Stworcy"  dwoch Synow i Corka , inaczej trojca sw. lub trzy kolumny.


Obrzezanie u Dogonow.
http://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1,82269,5814398,Tajemnicze_plemiona_Afryki___Dogonowie.html

Wiedza Dogonow pozwolila mi zrozumiec cel obrzezania.
Napletek symbolicznie jest powiazany z aspektem duchowym zenskim w mezczyznie. Obrzezanie , czyli odciecie duchowej wiezi z wlasna zenskoscia ( rowniez z mozliwosciami polkuli prawej zenskiej) dawal mezczyznie 100% poznanie swojej meskosci , laczyl go symbolicznie z Bogiem Ojcow , czyli z wzorcem aspektu meskiego ktorym jest JAHVE , a odlanczal od wzorca kobiecosci , ktorym jest Szechina.

Od tej pory mezczyzna doswiadczal wylacznie zycia w rozdzieleniu podporzadkowany wladzy aspektu meskiego i wszystkim wzorcom zachowan z tym zwiazanym.
Jednak nie jest to pelnia wiedzy , gdyz brakuje w niej nosnika wiedzy zenskiej , ktory powoduje harmonie.
Ale eksperymet zakladal ten typ poznania calego spektrum wiedzy o mezczyznie i temu sluzylo to rozdzielenie.
I to nie bylo by zle gdyby nie zaczeto obrzezac dziewczynki....
Wedlug Dogonow , obrzezanie dziewczynek , czyli wycinanie im lechtaczki , to oddzielenie jej, od aspektu meskiego w niej.
To prawda nasza natura jest zensko /meska podwojna.

Co to znaczy? Aspekt meski po pierwsze reprezetuje moc , dla kobiet oddzielenie ich od mocy. Tworzy bezsilne istoty calkowicie podporzadkowane mezczyznie. Co z tego ze drzemie w nich przeogromny depozyt wiedzy , kiedy nie maja sily jej uzyc. Caly czas sa dominowane przez mezczyzn , ktorzy oddzieleni od swojej intuicji , oraz uczuciowosci nie zyja pelnia swoich mozliwosci.
Uf.. te refleksje sa okrutne , ale taki jest obecny wzorzec zachowan ludzkich , my nawet nie potrafimy zrozumiec i zaakceptowac iz mozna zyc inaczej. Caly czas trwa walka o dominacje miedzy plciami.
Ale po co? Kiedy mozna naprawde zyc pieknie w harmoni polaczeni miloscia.

Ludzie zostali okaleczeni metalnie , ten wzorzec jest wpisany w matryce energetyczna Czlowieka. Bardzo niewielu udalo sie wyjsc ponad , wiekszosc zyje wedlug tych zasad.

Reasumujac Bog Ojcow to nie jest Bog Matek , jest to Bog wzorzec aspektu meskiego dla mezczyzny.
Wzorcem Kobiety i kobiecosci jest Bogini -Szechina.
« Ostatnia zmiana: Marzec 01, 2010, 18:43:37 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #58 : Maj 23, 2010, 19:33:59 »

Dlaczego dokonano sadu nad Jezusem? I co znaczylo "zabicie Go"

Z innego forum Dwekut.

"Według Rambama.
Ten kto wymawia Szem HaMeforasz jest megadef, a za megadef jest kares.

Nie wdając się w halachiczne szczegóły.
Powyższe oznacza, że nie można wymawiać tego Imienia, bo się zostanie odciętym."

"Dorota1 napisał:
Ja to wiem, ze nie wolno, tylko prosilam o dowody, ze Jezus za to zostal zabity.
No i chcialam wiedziec czy "odciety" to znaczy "zabity"? bo wedlug mnie, to znaczy jedynie "wykluczony".


Według Rasziego kares oznacza, że jego nasienie zostanie odcięte i jego dni zostaną odcięte.
Znaczy to, że zostanie skrócone jego życie poniżej wyznaczonego czasu śmierci oraz że umrze bezpotomnie."

Czyli potwierdza sie calkowicie moja informacja o dokonanym na Jezusie mordzie rytualnym , polegajacym na pozbawieniu go plodnosci , ktorego motyw powtarza sie w wielu zrodlach , przetrwala w ten sposob ta informacja do czasow nam wspolczesnych.
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2010, 19:37:32 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: TAJEMNICE ZWOJOW.
« Odpowiedz #59 : Listopad 13, 2010, 17:43:43 »

Przenioslam z innego forum , bo temat dotyczy kodu peszerowego.


arteq , arteq szukasz , poszukujesz , nie wystarcza Ci prawda oferowana przez kler , to dobrze , bardzo dobrze.

Poszukaj wiec sam , znaczen , woda i wino w sektach religijnych z czasow Jezusa, a zrozumiesz czym bylo to zdarzenie.

woda - wtajemniczenie w wiedze religijnom podstawowe czyli I

wino- wyzsze wtajemniczenie w zakonie w wiedze religijnom czyli II

zamiana byla wiec przejsciem z pierwszego na drugi poziom wtajemniczenia ( byc moze uzyskanie praw jak u nas biskup) byla to wielka uroczystosc dla osoby otrzymujacej owe prawa rowna weselu przez nas rozumianemu.
Nie mozna bajkowych opowiadan ewangelicznych traktowac doslownie bo sa zakodowane w przeszlosci.

Wtajemniczenia wodne sa dwa ; malych i duzych wod , oraz jedno w wino,  czyli ;
I wodne ( malych wod)
II wino
III wodne ( duzej wody)

Chcac je zrozumiec trzeba poznac zwyczaje i sposob myslenia tamtych ludzi. Odczytywanie ich literalne tworzy parodie tamtych zdarzen i nie przekazuje prawdy.

WODA i WINO to slowa kody uzywane w tamtych czasach do okreslania poziomow wtajemniczen zakonnych.

"Jezus chodzil po wodzie.... znaczy ni mniej ni wiecej jak biegle poruszal sie w temacie pierwszego poziomu wtajemniczenia zakonnego.

"Jezus uciszal burze... " znaczy iz Jego glos byl decydujacy w dyskusjach i ostateczny.

" Jezus w Kanie Galilejskiej zamienil wode w wino... " znaczy to tylko ze w tym czasie otrzymal prawa wyzszego poziomu wtajemniczen zakonnych - wyzszy poziom wiedzy i to co bylo jego wiedza dotychczasowa przekazywanom innym , zostalo powiedziane juz przez wyzszy stopien wtajemniczenia.

Czyli zdjete z wiedzy sekrety , ktore pokazaly jej wyzsza range odzialywania na ludzkom swiadomosc.
Wino jest tylko odnosnikiem do zrozumienia wplywu substancji na swiadomosc Czlowieka.


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Wrocila bym jeszcze do znaczenia slowa bog , bogowie - to nic innego jak pan, wladca czegos... Czego? Zazwyczaj dotyczy to ktoregos z rzywiolow.

Bycie matkom takiej osoby nie daje jej zadnej rangi wielkosci, gdyz tytul dotyczy cech posiadanych i wypracowanych w cyklach wcielen.

Natomiat Matka Jezusa ( piekna i dobra kobieta) nie moze z powodu cech syna byc wynoszona na oltarze jako niepotyczna wielkosc , gdyz zwyczajnie tej wielkosci nie posiadala.

Zmanipulowanie wiedzy przez synody ( a raczej jej brak) doprowadzil do takiego smiesznego paradoksu w ktorym tkwi wiekszosc katolikow.

Matka Jezusa i Ojciec Jezusa przekazali mu tylko cialo fizyczne ( opcje alternatywna fizycznosci) ktorom On i Jego DUCH - Energia modelowali swoja wielkosciom. Natomiast On przeksztalcil je wlasna moca energetycznom. Jego rodzice nie mieli i nie maja nic wspolnego z tym faktem , bo to Jego i tylko Jego praca.

Kazda Energia -Duch pochodzaca od Stworcy jest Jego - Stworcy "dzieckiem" i Matka Jezusa rowniez w randze duchowej nizszej niz On sam  tak w przyblizeniu) nie mozna wiec obizac wielkosci Jezusa stawiajac ponad Ducha cialo materialne , ktore dali mu ziemscy rodzice.

Przeciez nikt nie wywyzsza matki Einsztaina jej wyjatkowosci z powodu wyjatkowosci myslowej jej syna! Nikt z tego powodu nie tworzy dla niej nagrody krolewskiej ni nie wynosi jej w naukowych encyklopediach.


« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2010, 18:12:42 wysłane przez Kiara »
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

sciganci pyn chatka polskierpg fluffy-toys