RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!

<< < (5/18) > >>

Kiara:
wielość Marii Magdalen....

Pisałam juz o tym kilkakrotnie, o wielości kobiet które twierdzą  iż w swoim dawnym życiu były Marią Magdaleną.

Jest , a raczej może być to absolutnie autentyczne stwierdzenie. Otóż w czasach życia Jezusa kobiety były kształcone w zakonach, jednym z nich był zakon po skończeniu którego otrzymywało eis tytuł MARIA-MAGDALENA. Można było być tylko MARIĄ, ale można było otrzymać tytuł kapłanki Maria Magdalena.
Nie należy więc dziwić się wielości kobiet dla których bycie Marią Magdaleną jest głęboka autentyczną tożsamością. Tak było, były to kobiety wykształcone w tym zakonie, przygotowywane do roli żony i kapłanki na tamte czasy. Nie ma więc tylko JEDNEJ MARII MAGDALENY jest ich wiele.

Ale... jest tylko  jedna kobieta, która była żoną Jezusa, oraz matką Jego trojga dzieci, to też jest prawdą.

kiara
_________________
Miłość jest szczęściem.
Kiara

Kiara:
Odczyt i zrozumienie.

Wiele osób czytając pisma z odległych czasów stara się zrozumieć ich treść  obecnym  tokiem myślenia. Jest to wielki błąd, teksty są pisane rozumnością i zwyczajami czasów ich autorów. Słowa, znaczenia w owych czasach miały inny sens niż dzisiaj. Wiele z nich było kluczami, szyframi ukrywającymi prawdziwe zdarzenia  przed profanami dawnymi i przyszłymi i okupantem rzymskim. Tak wiec rozszyfrowywanie nawet pojedynczych słów daje zupełnie inny ogląd dawnej  rzeczywistości.
Zanim zaczniemy się upierać przy powtarzaniu utartego współczesnego  określenia zwyczaju czy sytuacji, warto wejść w odlegle czasy i szukać w nich  innych  niż obecne  znaczeń.
W następnym poście postaram się przeanalizować jedno z określeń, zobaczycie iż zmieni się  całkowicie  sens znanego nam odczytu. Ale czy  będziemy potrafili  to zaakceptować?
To juz sprawa wychodzenia z utartych schematów myślowych.

Kiara
_________________
Miłość jest szczęściem.
Kiara

Kiara:
MIŁOŚĆ.   

Wiadomo iż największym zapisem w "testamencie" Boskim ( złe słowo testamentu bo świadczyło by, o tym, iż Bóg nie żyje, a On Żyje.) ,wiecznym życiem  jest MIŁOŚĆ, w niej jest życie z niej jest życie i ona jest wiecznym życiem.

To dar dzięki któremu wejdziemy w nowa erę , EPOKĘ SERCA. Dzięki niej ludzkość pokona wszystkie dotychczasowe ograniczenia.
Próżno wiec szukać skarbów doczesnych , złota i drogocennych kamieni, bo niczym one są w obliczu skarbu największego , którym jest MIŁOŚĆ.

Sekretem istnienia jest MIŁOŚĆ, energia, która ma największą moc i dokonuje wszystkich zmian od zawsze i na zawsze, zatem .... nie miłostki ni seksualne igraszki.... ;) :) a MIŁOŚĆ... , jej najwyższy wymiar ma moc czynienia "cudów"...

Życzę każdemu by jak najszybciej ten skarb posiadł.

Kiara.
_________________
Miłość jest szczęściem.
Kiara

Kiara:
Testament....

Te dosyć długie wyjaśnienia ( moim zdaniem niezbędne) przybliżą nam możliwość odczytu informacji pozostawionej w Rennes le Chateau.

Ta tajemnicza historia zapisana w budowlach , sztuce i okolicy ( ziemi i niebie)jest dziełem realnie żyjącej  we Francji kobiety. Pozostawiła historię uwiecznioną  symbolami , do odczytu dla tych , którzy je zrozumieją.

Postać ta była fizycznie żyjącą kobietą w czasach bardzo trudnych , w czasach Rewolucji Francuskiej. Kto był tajemniczą damą?
Była nią "Helena" ( używam na razie tego określenia, ale to tylko czasowo) , żona znanego w tamtych czasach  Rothschild francuskiej   linii.

Zatem "Helena"( Heleńistka...., ma związek z  korzeniami jej pradawnej wiedzy i nie tylko) Rothschild pozostawiła Testament, który niejako otworzy się sam, ale istnieje jego fizyczny depozytariusz , który zna wszystkie informacje kody przekazane przez nią. Jednak musi cierpliwie czekać do określonej precyzyjnie daty , w której ujawni się osoba na korą scedowany będzie zapis.

To scedowanie nie ma tradycyjnego scenariusza, muszą zadziać się opisane rzeczy, które doprowadzą do realizacji finalnej jej plan.

Jeżeli ktoś sądzi iż wystarczy dokonać  słownego odczytu symboli zapisanych w Rennes le Chateau  i podać się za spadkobiercę , to jest w błędzie. Nic takiego, bowiem to zdarzenia udowodnią sens  zapisu, a nie odczyt potwierdzi coś....

On,bardziej  jest jako informacja  dla zrozumienia historii, ale nie jako pieczęć identyfikująca kogoś.

Zatem poczekajmy nieco... a ja postaram się opisać odczytaną informację w Rennes le Chateau, dodam iż chodzi w 100% o kobietę, kobieta przez kobietę , kobiecie..... powrót kobiecości i jej pradawna historia jest kodem do odczytu.


Dodam jeszcze tylko iż kluczem do otworzenia testamentu jest  wibracja osobista tego kto go dotknie....


Kiara. :)

Kiara:
Pewna mistyfikacja...  :-*

Opowiem taką niesamowitą ale prawdziwą zupełnie historię.


Nasi cudowni Rothschildowie znali i znają dokładnie treść testamentu i posiadali bardzo dużo informacji o "oczekiwanej" , która miała się urodzić w określonym czasie i miejscu. Ba nawet znali jej imię przyszłe. Zatem miejsce i czas nie stanowiły sekretu, precyzja wprost szokująca. Moi cudowni chcieli nagiąć nieco przeznaczenie i zagwarantować sobie jego profity. W środ nich są rownież dwie opcje ukierunkowane na dwa rożne warianty przyszłości, nie ważne który lepszy, który gorszy , nie o ocenę mi chodzi. Zwyczajnie, inne, zgodne z ich oczekiwaniami i mają do tego prawo jak każdy człowiek do swojej wolnej woli.

Skupię się jednak na tej historii z przeszłości, jest interesująca, choć cały czas sekretna.
Jest taka mal miejscowość koło Warszawy , która ma w herbie symbol Omegi; http://pl.wikipedia.org/wiki/Omega ,omega symbolizuje 800, tj maksymalny przekaz wiedzy.... czytamy między wierszami. :-*
Ta miejscowość leży w jednym z precyzyjnie zaznaczonych miejsc na Wielkiej Osi energetycznej Ziemi łączącej aktywne w naszych czasach jej czakramy. O niej napiszę w innym poście, piękne i bardzo wyjątkowe miejsce.

Wracamy do przeznaczenia.

Wiedzieli gdzie, i kiedy ma się urodzić ta osoba, nie mieli wpływu na jej plan przed urodzeniowy ,ale mogli tworzyć własny z ich możliwościami finansowymi.....

Wybrali przyszłą matkę ( sadzę iż poinformowali i przygotowali ją do tej roli), myślę że z ich wiedzą, wszystko odbyło się zgodnie z rytuałem.

W 1955 r. urodziła się dziewczynka otrzymała imię , które potwierdzi odczyt i jest ono bardzo dobrze widoczne w Rennes le Chateau ( kto ma oczy do patrzenia , a nie oglądania, zobaczy je) imię jej Małgorzata.
Nazwisko otrzymała swojego ojca , rodowe ale związane z pierwotnie używanym, jednak w jednej z linii nadal aktywne.

Wychowywała się w Polsce do swojej dorosłości, następnie wyszła za mąż za Szwajcarskiego męża i tam z nim wyjechała. Co z nią dalej , jaką  maiła kolej losów ? Tego nie wiem, szczerze mówiąc nie interesowało mnie to.

Czy spełniła oczekiwania Rothschildów, nie może , bo nie wystarczy zaprogramować zdarzenie materialne, ono musi ożyć przez wcielenie się weń odpowiedniej Energii, a Dusza tamtej dziewczynki nie jest ( a co za tym idzie nie ma tych możliwości)tą Energią która wypełnią przeznaczenie na ziemi.

W tym wypadku, a rzec można we wszystkich w grę wchodzi osobowość energetyczna ,moc i wiedza mądrości Energii osiągana przez cały ciąg inkarnacyjny.Tamta dziewczynka jej nie miała i jako dorosła kobieta też nie ma.

Nie wystarczy wychować kogoś w jednym wcieleniu na powiedzmy przekazanej informacji, to za mało, osoba taka nie posiada wewnętrznej mocy , ni barwy , nie mówiąc o mądrości , która jest widocznym efektem energetycznym - świetlistość ciał subtelnych i ma w ciele fizycznym przygotowany system nerwowy do przeprowadzenia bardzo wysokiej wibracji energetycznej umożliwiającej ascedęcję .
Gdy proces przemiany subkomórkowej ascedęcje rozpocznie osoba nieprzygotowana naturalnie ( użyje tylko technik) dokona na sobie samospalenia ciała fizycznego. Jest to ostrzeżenie dla wszystkich , którzy uważają iż można coś zrobić bez rozwoju duchowego.

Wracając do Małgorzaty.... zastanawiałam się po co ten fortel? Skoro w finale ona nie może dokonać tego co oryginał, powodów może być kilka.

1.myślę iż bardzo istotny powód to, powrót fortuny do rodu dzięki podstawieniu precyzyjnie stworzonej kopi ( wszak otrzyma wszystkie pozostawione informacje umożliwiające jej identyfikacje pewnych artefaktów), mieli dożo czasu na dopracowanie szczegółów.

2. bardzo długo uważano iż  oryginalnej "oczekiwanej" nie ma na ziemi , więc kopia doskonale nadawali się do plagiatu.

3. tworzono zupełnie inny wariant przyszłości ziemi niż ten , który zaistniał w tamtej opcji wiodący głos mieli by posiadacze wielkich fortun , ich informacje ( a ta w dużej mierze prawdziwa, bo kto zastanawiał by się nad tym jaka Dusza jest wcielona w kobietę otrzymując prawdziwe potwierdzone informacje z płaszczyzny fizycznej?..... ) Ano kto, kto posiada taką wiedzę jak identyfikować Energię, a jeżeli posiada to i tak jego głos nie miał by żadnego znaczenia w obliczu zalewu info spreparowanej.

Plan rzec można idealny na miarę manipulacji informacją i podstawiania falsyfikatów z oryginalną metryczką, oj, oj.... ludzka naiwności!

Jednak nie wszystko tak dobrze ludzką miarą mierzone ma szansę zaistnieć , gdy Stwórca obstawia szachownicę istnienia! Gra toczy się do końca, każdy ruch jest jedyny i nie powtarzalny w swoim rodzaju, tu nie ma zwrotu w tył , jest tylko droga do przodu.....


Reasumując ( bo to tylko na marginesie informacja) Rothschildowie posiadają całą wiedzę na temat Rennes le Chateau, nie ma tam żadnych sekretów, one są tylko dla przeciętnego człowieka.

Wiedziano dokładnie gdzie i kiedy ( czyli Polska i 1955 r.) urodzi się "oczekiwana", znano rownież imię które będzie nosiła ( Małgorzata), ciekawe są też przekazane barwy związane z przyszłością. Biały i czerwony , to barwy Polskiej flagi ale też aktywnych w Polsce czakramów Kraków - czerwony , Warszawa - biały decydujących  o przyszłości ewolucji w skali człowieka i ziemi.

Co nam pozostało w związku z tą fascynującą historią?  Przeznaczenie ma własny czas realizacji, nie można go przyspieszyć, nie można tez zatrzymać, ono się wypełni wbrew woli pewnych grup. Pozostało nam naprawdę niewiele czasu, warto żeby Ci, którzy szli inną drogą wrócili na drogę miłości i mądrości serca, miejsce na niej jest dla WSZYSTKICH, nawet dla tych , którzy gdzieś tam...  pobłądzili.... Jeszcze jest czas, WSZYSCY jesteśmy DZIEĆMI STWÓRCY,  ON NAS WSZYSTKICH KOCHA MIŁOŚCIĄ BEZWARUNKOWĄ!
Naprawdę nikt nic nie traci i nie straci, wzbogaci się tylko o wiedzę, którą uzyskał na drodze wszystkich swoich żyć, rozwój trwa nadal.
Jego miarą nie jest ilość pieniędzy ni materii na osobistych kontach, to jest tylko holograficzne złudzenie omylnego ludzkiego mózgu!

Naszym osobistym bogactwem jest nasza moc , możliwość tworzenia z dostępnej wszystkim energii! Co i jak tworzymy zależy tylko  od osobistego rozwoju ( inaczej poziomu uczuć w nas, które tworzą wibrację wynoszącą  nas w  kolejne wyższe i bardziej doskonale przestrzenie dostępu do tworzenia własnych dóbr.

Eksperyment z pieniędzmi dobiega końca,posiadamy już wiedzę całkowitą w tej dziedzinie, pora na NOWE... gotowi skorzystają,ci którzy nie zakończyli nauki , powrócą do przestrzeni kontynuacji doświadczeń w tej dziedzinie.

Ja wiem iż RÓD związany z czerwonym wirem w większości osób zakończył edukację w tej przestrzeni, stawiam na WAS!

Niech Perła wypełni przeznaczenie.


Kiara.









 

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

madyan world-of-cats jinsei-no-imi e-kontabankowe mexicotelenovelas