Strony: 1 2 [3] 4 5 6

RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 21, 2013, 13:42:16 »

 
Cytuj
   Bogomilowie wprowadzili poprzez Ba?kany, do Europy Centralnej wiar? wywodz?ca si? z pierwotnej Zoroastry, Zarathustra, Ahura Mazda.
    Ich symbol jest tez uskrzydlony, faravahar, tylko tam te skrzyd?a nosi posta? typowo m?ska...



Ca?a ró?nica polega na zmianie wzorca z ?e?skiego na m?ski, trwa?o to dosy? d?ugo i przynios?o w wi?kszo?ci oczekiwa? planowane skutki. , To nie kobieta osi?ga? ma "m?sko??" ( wiedz? m?sko?ci, ona ma ja w sobie, chodzi o moc) , a m??czyzna , uzupe?ni? ma siebie wiedza kobieco?ci, kobieta ma j? mu przekaza?. Wiedza ca?a , jej depozyt jest we wzorcu aspektu ?e?skiego, m?sko?? to moc, sil? dzia?ania , która ma odmienny ( bo cz??ciowy tylko) wzorzec wiedzy w fizyczno?ci.
Pierwowzór zawsze by? i jest w aspekcie ?e?skim , zawsze , ale to zawsze w pierwszej czerwonej czakrze ?ycia. Tak masz racj? Isis , to dok?adnie ta sama Energia / Matryca Za?wiatowa z której wcieli?a si? MM. jej barw? jest czerwie?. O, MM. mówi si? ?e jest "farbiark? czerwonego materia?u", jej pierwszym symbolem jest "Czerwone S?o?ce" , dok?adnie to samo , które pojawia si? nad g?ow? Isis.

Krowie rogi , albo jak wolisz stylizowane obrze?a ksi??yca nad którym dominuje moc wschodz?cego s?o?ca/ Jutrzenka/Wenus, spowodowana przej?ciem w??owej energii kundalini do czakry 7 ( inaczej najwy?szej wiedzy Królewskiej Kobry, odczyt i interpretacja symboli zale?na jest od miejsca i czasu ich u?ycia) rozpoczyna proces tworzenia si? "z?otego cia?a", czyli transformacj? sub-komórkow? inaczej proces ascendecji.

Skrzyd?a s? symbolem przej?cia przez 3 ni?sze wymiary i wej?cie w wymiar IV, czyli wyj?cie w przestrze? "nieba " ponad ograniczenia materi?.

Wyja?ni? nalezy i? ka?dy wymiar ma swoj? ascendencj? , jednak ka?da ma inn? moc energetyczn? i inne mo?liwo?ci dzi?ki niej si? uzyskuje.

Na czym polega sekret 44? To bardzo proste, IV wymiar , jego wiedza , to przej?cie przez wszystkie czakry,czyli pierwsz?, drug?, trzeci? i czwart?....

Gdy przechodzi si? w w IV wymiarze 3 czakr? osi?ga si? stan niezachwianej rado?ci, wychodzi si? ponad granice strachu, uzyskuje si? wówczas stan " przemiany symbolicznej wody w wino" czyli ca?kowite zrozumienie z akceptacj? wszystkich osobistych zdarze? ?yciowych, ale nie na poziomie mówienia "ja wiem....." tylko na poziomie energetycznej wewn?trznej harmonii ?wiadcz?cej o tej wiedzy. Id?c dalej 44 to wej?cie z poziomu IV wymiaru w wiedz? 4 czakry , Czakry Serca. Tu zaczynaj? si? bardzo , ale to bardzo specyficzne i wyj?tkowe odczucia , ju? nie ma "wrogów".... s? sami przyjaciele ( to si? czuje w wyj?tkowo?ci uczucia mi?o?ci do wszystkich, ale m?dro?? serca dyktuje sposób zachowania zale?ny od sytuacji w której si? w danym momencie znajdujemy) , ró?nimy si? tylko rolami i "kostiumami" niezb?dnymi w danym spektaklu na scenie ?ycia.

Tak rozpoczyna si? wiedza 4 czakry , czakry SERCA, któr? w finale osi?gamy w 100% wchodz?c do tzw. "?wi?tego ?wi?tych" , czyli Groty Serca. I to jest wielki fina? , czyli otrzymanie wiedzy Stwórcy, wiedzy stwarzania, wiedzy niesko?czono?ci.
Kto osi?gnie ten poziom ju? nigdy wi?cej nie b?dzie uzale?niony od materii, b?dzie ni? w?ada? w 100%.

Czy jest to mo?liwe , tu i teraz? tak jest, dla tych , którzy maj? czyste serca, jeszcze raz nie w osobistych twierdzeniach, a wy??cznie w energetycznym przejawie doskona?ej i najwy?szej wibracji mi?o?ci.

Je?eli komu? pomog?am zrozumie? zasad? istnienia IV wymiaru, to ciesz? si? bardzo, bowiem tak naprawd? moc energetyczna ziemi wesz?a w wibracj? swojej IV czakry ( Czakry Serca Ziemi) 13 06.2013. inaczej mówi?c , po raz pierwszy "Bia?y Ko? Apokalipsy" wyruszy? w drog? osi?gni?cia pe?ni swojej mocy w dotarciu do Groty Serca.....

Jestem prze szcz??liwa z tego powodu, ju? nikt i nic nie jest w stanie zatrzyma? tego procesu ani zablokowa? mojego szcz??cia!  U¶miech U¶miech U¶miech U¶miech U¶miech

Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 21, 2013, 13:44:51 »

Tak na wst?pie o Bogumi?ach... Mrugniêcie


 
Cytuj
   Bogomili


    Bogomili, bogomi?owie lub bogomilcy bu?g. Богомили – wyznawcy synkretycznej sekty chrze?cija?skiej, ??cz?cej zaratustria?ski dualizm z chrze?cija?stwem. Nazwa bogomi? oznacza w j?zyku bu?garskim mi?y Bogu. Jedn? z prawd wiary bogomi?ów by?o to, ?e Bóg ma dwóch synów – m?odszego Jezusa i * starszego Satanaela.


Mrugniêcie U¶miech U¶miech U¶miech


http://pl.wikipedia.org/wiki/Bogomili


* starszego Satanaela,
Satanael jak wiadomo nie od dzisiaj reprezentuje wiedz? ciemno?ci, minusa i ni?szych wibracji....
m?odszego Jezusa Jezus za? reprezentuje wiedz? jasno?ci , plusa i wy?szych wibracji...

Budzi si? refleksja , od kiedy to pierwszy/ starszy jest minus ? Od czego ( nawet w matematycznym zrozumieniu) ten minus b?dzie odejmowa??

Zawsze najpierw jest "CO?".... ?eby to "CO?" mo?na by?o pomniejsza? i zrozumie? wiedz? oddalenia od pe?ni, doskona?o?ci, zatem starszym i pierwszym synem Stwórcy jest Jezus , a nie Satanael.
To tak dla zrozumienia i? nie do ko?ca prawdziwa jest wiedza Bogomi?ów , nieudolnie albo udolnie i z premedytacj? przekr?caj?ca wiedz? Katarów.
Trzeba ich przekazy czyta? z wielk? uwag? , analizowa? tre?? i zrozumie? i? istnieje na ziemi wiele opcji udaj?cych prawd? ale ni? nie b?d?cych.


Obrazek
Mi?o?? jest szcz??ciem!

Kiara
     
   
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 21, 2013, 13:46:38 »

Cytuj
    Kiara - po co tyle pisac.



Wiedza nie jest dla wybranych, ona jest dla wszystkich.Ona musi p?yn?? jak woda, bo jak stoi zablokowana to si? starzeje i traci swoj? warto??. Mrugniêcie :lol:


Ja mog? nic nie pisa?, zupe?nie nic, ale... skoro padaj? pytania , staram si? przedstawia? temat wieloaspektowo i wyczerpuj?co, bo nigdy nie jest on jednorodny. Zawsze ma po??czenia z odleg?? przesz?o?ci? oraz prawdami i pó?prawdami. Co jest czym, dla kogo , to jego sprawa.

Wcale nie w?tpi? i? Bogomi?owie posiadaj? wiedz? na temat wampirów, zombi oraz innych energetycznych cudaków z ró?nych przestrzeni... Mrugniêcie wszak przej?li wiedz? od Katarów.
Skoro wiesz gdzie s? , a g?ówna ich siedzib? by?a Macedonia , to wiedzie? te? wypada , ?e ona nale?a?a do Dorów, ( poszukaj rytua?y Dorów) , ci za? wiedz? na temat tworzenia wampirów , zombi i wszelakich energetycznych istot mieli przeogromn? , u?ywali j? z wielkim skutkiem. Zmieniali swoje nazwy plemienne i podbijali ?wiat, nie tylko Europ? ?wiat.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dorowie

Zanim popadam w zachwyt nad czym? lub kim? , szukam g??bszej wiedzy w temacie i analizuj? j? w po??czeniu z pozosta?ymi faktami.

Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #33 : Czerwiec 21, 2013, 13:56:05 »

Cytuj
    W "Europie" Normana Daviesa znalazlem informacj? i? albigensians i cathars to po prostu inne nazwy sekty Bogomi?ów -zwolenników bu?garskiego duchownego Bogumi?a.
    ??cz?ca w sobie tradycje gnostyckie i manichejskie. Bogomili (katarzy/albigensi) uwa?ali, ze swiat jest dzielem starszego syna Boga - Szatana. Odrzucali tak?e wiar? w cuda, jakich mia? dokonac Chrystus, uwa?aj?c je za opowie?ci alegoryczne. Nie uznawali sakramentów, ?wi?tych obrazów dni ?wi?tecznych a tak?e liturgii prawos?awnej. Szczególn? antypati? darzyli krzy? jako narz?dzie zbrodni pope?nionej na Chrystusie. Wg. jednego z opisów, wierzyli ?e Bóg u?mierzy? gniew Szatana pozwalaj?c mu zatrzymac to, co ju? zosta?o stworzone, oraz ?e pos?a? Chrystusa- m?odszego syna-aby uleczy? powsta?e z?o
    Bogomili czytali jedynie wybrane fragmenty Biblii - Psalmy, ksiegi Proroków,Ewangelie, Listy i Apokalips?. Jedyn? modlitw? przez nich odmawian? (i to ponoc 120 razy dziennie) by?o "Ojcze nasz"



http://forum.historia.org.pl/topic/7159 ... entry90539

Jak si? kto? naczyta takich rzeczy ....  to nic dziwnego i? zawzi?cie powtarza i?

    Katarzy przej?li wiedz? od Bogumi?ów, to nie ulega ?adnej w?tpliwo?ci.


A od kiedy na poczatku stworzenia pierwsze by?o z?o? Bezmy?lno?? w powtarzaniu cudzych g?upot , tworzy kolejne brednie... ten Bogumi? sam si? naczyta? wielu rzeczy i stworzy? swoj? religi? posklejana ze zlepku ro?nych info.Ci którzy nie mieli dost?pu do orygina?ów uwierzyli mu , a inni mieli cel skierowa? uwag? na fa?sz, bo Katarzy nie byli im na r?k?. w taki prosty sposób zaciera si? wiedz? prawdziw? zast?puj?c ja tworzonym fa?szem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaratusztrianizm

Zanim zaczniesz tak zdecydowanie twierdzi? i? pierwsi byli Bogomi?owie , poczytaj histori? i poznaj zasady religii Zaratustria?skiej. Tam jest napisane jak "wól" i? pierwszy jest Pan Dobra ( Ahura Mazda), a nast?pnie pojawia si? Jego negatywne odbicie Pan Z?a (Angra Mainju), religie lokalizuje si? mi?dzy XII w. a VI w. p. n. e., korzenie swoje ma we wcze?niejszym Mitryzmie, którego misteria spisane si?gaj? XIV w. p.n.e.

MM. w ci?gu religii ?e?skiej zwi?zana by?a z Mityzmem, Persko/ Ira?skie wierzenia si?gaj?ce Sumeru maja powi?zania z kultem Bogini , której sanktuarium jest Grota/ Jaskinia. I t? wiedz? przewioz?a do Galii MM razem ze swoimi kap?anami pó?niej znanymi jako Katarzy.
Kult mnicha Bogumi?a nie ma z tym nic wspólnego oprócz zapo?yczonej przez niego dawnej wiedzy , która si? pos?u?y? tworz?c religi? dla swoich wyznawców.

Co mo?na jeszcze doda? w obliczu dat klasyfikuj?cych czasowo istnienie tych wierze?, Bogomili pojawili si? dopiero oko?o 900 r.n.e. jako miks dotychczasowych religij.Ich doktrynalne zachowanie to 120 razy na dzie? bezmy?lne recytowanie modlitwy, a to ju? pachnie rzymskim katolicyzmem, opartym na kodowaniu w ?wiadomo?ci mnichów , a nie na rozwoju przez uczucia i logik?.


ps. Tak swoj? drog? , jeste? bardzo logiczna, to jak wyobra?asz sobie istniej?cy pierwowzór z?o, do które mamy wraca? po korekcie swoich z?ych zachowa?? Chyba logiczne jest i? zawsze istnieje pierwowzór dobra / doskona?o?ci , na drodze do?wiadcze? poznawczych odchodzimy od niego , a nast?pnie wracamy koryguj?c wedle niego nasza niedoskona?o??. Zatem musi by? pierwsza matryca dobra Syn Dobra i ?wiat?a zgodnie z któr? uzyskujemy doskona?o??.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #34 : Czerwiec 21, 2013, 13:57:33 »

Zasada zakonna Bogomi?ów.


Bogomili by?a to heretycka sekta, powsta?a w Bu?garii. Nazw? wzi?li od propagatora swej nauki popa Jeremiasza, zwanego Bogumilem. Ich doktryna istnia?a w dwóch odmianach: bu?garskim i dragowickim. Bogomili odrzucali biblijny opis dziejów stworzenia ?wiata, uwa?ali, ?e jest on dzie?em Satanaela, syna Boga. Od starszej sekty, paulicjan, przej?li manichejsk? nauk? o dwóch pierwiastkach, sprawuj?cych w?adz? nad ?wiatem: dobrym i z?ym. Wed?ug tej nauki dwoma synami Bo?ymi s? Satanael, zbuntowany przeciw Ojcu, ten, który stworzy? ?wiat i cia?o oraz Logos, którego pos?a? Ojciec, aby pouczy? ludzi, jak maj? zwalcza? Satanaela. Wiemy na podstawie opisów ich doktryny, ?e Bóg u?mierzy? gniew Satanaela, pozwalaj?c mu, aby zatrzyma? w swej w?adzy to, co stworzone i pos?a? Logosa, aby zniszczy? powsta?e z?o. Logos wnikn?? w cia?o Maryi Dziewicy przez ucho, przyj?? tam cia?o, a nast?pnie opu?ci? J? t? sam? drog?. Dziewica niczego nie spostrzeg?a, odnalaz?a go w jaskini w mie?cie Betlejem. ?y? na ziemi, naucza?, upozorowa? w?asn? ?mier?, dlatego móg? zst?pi? do piekie? i pokona? Satanaela.

Bogomili wyst?powali bardzo mocno przeciwko Ko?cio?owi i jego nauce. Sprawowanie w?adzy uwa?ali za s?u?enie Satanaelowi, dlatego odrzucali hierarchi?. Nie uznawali sakramentów, z wyj?tkiem chrztu, odrzucali ca?? liturgi?, zwalczali krzy? jako symbol m?ki Chrystusa, pot?piali kult ?wi?tych i relikwii, byli wrogo nastawieni do duchowie?stwa. Nie uznawali ewangelicznych cudów Chrystusa, uwa?aj?c, ?e s? to tylko alegorie.


Mieli dziwaczne praktyki. Z Pisma ?wi?tego czytali jedynie Psalmy, Proroków, Ewangeli?, Listy i Apokalips?. 120 razy dziennie odmawiali jedyn? przyj?t? modlitw? - „Ojcze nasz”. Uprawiali surowe posty, nie tolerowali ma??e?stwa. Niektórzy uprawiali nudyzm jako prób? powrotu do raju. Inni oddawali si? orgiom seksualnym, aby przez do?wiadczenie grzechu mie? mo?liwo?? pokuty


W kwestiach spo?ecznych tak?e byli radykalni: odrzucali organizacj? pa?stwow?, system feudalny i przywileje ludzi bogatych. Doktryna bogomi?ów szczególnie przemawia?a do ch?opów s?owackich z Ba?kanów, poddanych feuda?ów greckich lub bu?garskich. Bogomilizm wykorzeniony na Wschodzie w XIII wieku znalaz? na?ladowców na Zachodzie.

http://sciaga.info/prace/praca.php?id=73


Naprawd? ich zasady zakonne nie maj? nic wspólnego z czysto?ci? ?ycia i etyk? Katarów. Jednak od dawna s? usi?owania postawienia Bogumi?ów nie tylko na równi z Katarami ale jako ich protoplastów.
No có? s? tacy którym na tym bardzo zale?ny by wyeliminowa? prawdziw? wiedz? przekazywan? przez nich , dobro zast?pi? z?em i taki wzorzec propagowa? jako prawid?owo??.


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #35 : Czerwiec 21, 2013, 14:01:09 »

Mo?e ten tekst bardziej poka?e ró?nice miedzy katarami a Bogumi?ami....


Kataryzm



Ko?ció? o charakterze heretyckim, który jako jedna z nielicznych nie wy?oni? si? z tradycyjnego chrze?cija?stwa, ale powsta? poza nim w po?udniowej Francji w po?owie X wieku[3]. Katarzy znani byli tak?e pod innymi nazwami. Cz?sto nazywano ich albigensami od langwedockiego miasta Albi, które by?o wa?nym o?rodkiem dzia?alno?ci katarów. We W?oszech nazywano ich patarenami. Nierzadko okre?lano katarów przydomkiem innych grup heretyckich. Rzeczywi?cie, w zasadach ich wiary mo?na by?o spotka? elementy arianizmu[4], marcjonizmu b?d? manicheizmu[5]. Nie wiemy bli?ej sk?d przybyli, b?d? jak powstawa?a przyj?ta przez nich doktryna filozoficzno-teologiczna.

Podstawowe za?o?enia swej religii przej?li z chrze?cija?stwa, dlatego uznani zostali przez Ko?ció? katolicki za heretyków. Wiadomo, ?e nie stanowili zwartego Ko?cio?a, a ich spo?eczno?? sk?ada?a si? z ró?nego rodzaju grup wyznaniowych. Grupy te wyznawa?y wprawdzie wspólnie przyj?te zasady ogólne, lecz cz?sto ró?ni?y si? od siebie w szczegó?ach i to w sposób do?? zasadniczy. Katarzy dopuszczali pewne formy organizacyjne, odrzucaj?c jednak instytucje hierarchii ko?cielnej w poj?ciu Ko?cio?a rzymskiego, jak i wszelkich po?redników pomi?dzy Bogiem a cz?owiekiem w postaci osób duchownych. Dla nich podstawow? i jedyn? grup? by? zbór, w którym znajdowali si? nauczyciele (kaznodzieje) zajmuj?cy si? g?oszeniem zasad religii katarskiej, tak zwani perfecti (doskonali) — zarówno m??czy?ni jak i kobiety. Za ca?o?? funkcjonowania zboru odpowiada? kolegialnie ca?y sobór, a zatem by?a to struktura organizacyjna o du?ym stopniu demokracji.

Katarzy odrzucali wiar? w poj?ciu Ko?cio?a rzymskiego, wprowadzaj?c na jej miejsce bezpo?rednie i osobiste poznanie, indywidualne do?wiadczenie oraz prze?ycia o mistycznym i religijnym charakterze[6]. Do?wiadczenie, a w konsekwencji poznanie by?o dla nich najwa?niejsze, koncentrowali si? g?ównie na osobistym kontakcie z Bogiem. Doktryna religii katarskiej k?ad?a wprawdzie nacisk na konflikt dwóch przeciwstawnych sobie warto?ci, takich jak dobro — z?o, dusza — cia?o, czy niebo — ziemia, to jednak w praktyce zasada ta zosta?a znacznie poszerzona. Wed?ug katarów poprzez ca?e stworzenie ?wiata toczy si? odwieczna walka, ?wiat?a i ciemno?ci, ducha i materii oraz dobra i z?a.

Katarzy wierzyli, ?e istnieje dwóch bogów o podobnym b?d? równym statusie. Dla nich bóg dobry wyst?powa? w postaci bezcielesnej i by? bogiem mi?o?ci, ?ród?em czystego ducha, bytem nieskalanym. ?wiat materialny wyra?a? natomiast w?adze boga z?ego, który by? przeciwstawieniem mi?o?ci. Z powy?szego wynika, ?e tworzenie jako zjawisko, w swojej istocie by?o z?em, a zatem ?wiat, w tym i cz?owiek, zosta? stworzony przez boga z?a. Rol? boga dobra jak i oddanych mu ludzi by?o wyrwa? istoty ludzkie spod w?adzy boga z?a poprzez oczyszczenie. St?d celem cz?owieka na ziemi mia?o by? uwolnienie si? od wszelkiej materii i ostateczne odrzucenie wszystkiego, co pochodzi od boga z?a — Regis Mundi. W przyj?tych za?o?eniach widzimy szereg rozwi?za? wzorowanych na manicheizmie. Brak jest w kataryzmie jakichkolwiek sta?ych dogmatów, czy rozbudowanego systemu teologicznego. S? tam jedynie okre?lone zasady post?powania, a wynikaj?ce z nich zobowi?zania moralne zosta?y pozostawione interpretacji jednostki, czyli osobie wierz?cej.

W ocenie Ko?cio?a rzymskiego katarzy pope?niali wiele odst?pstw równocze?nie. Ich wyrazem mia?y by? przyj?te przez katarów nast?puj?ce za?o?enia, stanowi?ce fundament ich religii. ?wiat materialny, za który umar? Chrystus jest z?y, a Bóg, którego S?owo stworzy?o na pocz?tku ?wiat, jest bogiem z?a. Skoro materia jest z?a, to Jezus nie móg? istnie? w ?wiecie materialnym, nie móg? sta? si? cia?em, a jednocze?nie by? Synem Bo?ym. Je?li za? by? bezcielesnym ?ywym duchem, to nie móg? zosta? ukrzy?owany. By? zatem kolejnym prorokiem, zwyk?ym ?miertelnikiem[7]. Nie uwa?ali ukrzy?owania za wydarzenie historyczne, a zatem nie uznawali tak?e krzy?a za symbol ?wi?to?ci. Odrzucali sakrament chrztu i komunii. Byli oskar?eni przez Ko?ció? rzymski o sztuczne hamowanie prokreacji oraz homoseksualizm, co jednak nie znalaz?o potwierdzenia przez historyków.

Dla Ko?cio?a rzymskiego powa?ne niebezpiecze?stwo stanowi?y kr???ce o katarach opowiadania i legendy o ?wi?tym Graalu, stwierdzaj?ce jakoby mieli zna? tajemnic?, a nawet posiada? skarb ?wi?tego Graala. Tym skarbem mia? by? kielich, z którego pili aposto?owie w czasie Ostatniej Wieczerzy oraz zawarta w nim krew Jezusa, zebrana przez Józefa z Arymatei w czasie ukrzy?owania, które to z kolei mia?a przewie?? do Marsylii ?wi?ta Magdalena. Niektórzy historycy uwa?aj?, ?e katarzy posiadali tajemnice, które mog?yby podwa?y? podstawy chrze?cija?stwa[8].

Jak ju? wspomniano, herezja katarska koncentrowa?a si? g?ównie w Langwedocji oraz w cz??ci Akwitanii, czyli na pó?noc od Pirenejów. W VII i VIII wieku tereny te nale?a?y do pa?stwa Wizygotów, gdzie dominowa? arianizm. W 507 roku król Francuzów Chlodwig I opanowa? je w??czaj?c do pa?stwa franko?skiego. W X i XI wieku Langwedocja nie nale?a?a ju? do Francji, lecz by?a niezale?nym ksi?stwem, bardziej zbli?onym do Hiszpanii. Rz?dzi?o tu kilka rodów szlacheckich, z których najwi?ksz? rol? odgrywa? hrabia Tuluzy. W przeciwie?stwie do ca?ej ówczesnej Europy, tu rozwija?a si? nauka i kultura. Powszechnie studiowano j?zyki obce, uprawiano muzyk? oraz poezj?. Wi?kszo?? miejscowej arystokracji potrafi?a pisa? i czyta?, co stanowi?o ewenement. Kiedy w Europie bardzo szybko narasta? fanatyzm religijny, w Langwedocji obowi?zywa?a w pe?ni zasada wolno?ci sumienia i wyznania, w szczególno?ci w stosunku do takich religii jak judaizm czy islam. Ko?ció? katolicki w Langwedocji nie cieszy? si? autorytetem, g?ównie ze wzgl?du na negatywn? ocen? miejscowego kleru. Ksi??a zaniedbywali swoje obowi?zki, a w niektórych Ko?cio?ach nie odprawiano nabo?e?stw — cz?sto przez d?u?sze okresy. Jednym z istotnych czynników, które nie sprzyja?y umacnianiu si? Ko?cio?a rzymskiego, by?y silne wp?ywy arianizmu pozosta?e po panowaniu Wizygotów.

Nienajlepsz? sytuacj? Ko?cio?a katolickiego w Langwedocji potwierdzi? ?wi?ty Bernard, który uda? si? tam w celu wzmocnienia lokalnego Ko?cio?a oraz przeciwstawienia si? herezjom. Kiedy bli?ej zapozna? si? z sytuacj?, bardziej ni? herezje przerazi? go moralny upadek miejscowego kleru. Heretycy natomiast wywarli na nim korzystne wra?enie. Po zako?czeniu swej misji przed?o?y? szczegó?owe sprawozdanie papie?owi, które zawiera?o obiektywn? ocen? stanu faktycznego. Papie? niezadowolony z sytuacji w Langwedocji, uwa?a? za konieczne ograniczenie wp?ywów rozszerzaj?cej si? herezji, g?ównie katarskiej.

W roku 1165 na Synodzie w Rzymie pot?piono heretyków katarskich, jednak w praktyce nie odnios?o to ?adnego skutku. Zdawano sobie spraw?, ?e rycerstwo oraz arystokracja francuska z zawi?ci? patrzy na bogactwo krainy, która mog?a sta? si? ?atwym ?upem. Trzeba by?o jedynie znale?? odpowiedni pretekst dla mobilizacji francuskich katolików przeciw heretykom. Wkrótce nast?pi?o wydarzenie, które da?o tego rodzaju pretekst.

14 stycznia 1208 roku zamordowano w Langwedocji jednego z legatów papieskich. Nie ustalono wprawdzie sprawców, jednak Ko?ció? oskar?y? o to katarów. W tej sytuacji papie? Innocenty III og?osi? krucjat? przeciwko katarom, celem wyt?pienia herezji na zawsze. W bardzo krótkim czasie zorganizowano liczn? armi? z?o?on? g?ównie z rycerstwa francuskiego. Na czele krucjaty stan?? opat z Citeaux. Dowództwo wojskowe nad armi? powierzono Szymonowi z Montfort. Wyprawa krzy?owców rozpocz??a si? w 1209 roku. Na Langwedocj? spad?a trzydziestotysi?czna armia rycerzy i piechurów z pó?nocy. Przewaga krzy?owców by?a ogromna, co stawia?o katarów na pozycji przegranej. Krzy?owcy prowadzili bezpardonow? walk? z ca?? spo?eczno?ci? katarsk?. Niszczono wszystkie miasta, wsie równano z ziemi?, a ludzi wycinano w pie?, w tym nawet i katolików. Dokonano eksterminacji na ogromn? skal?. Szczególnie ucierpia?o miasto Béziers, gdzie wymordowano wszystkich — kobiety, a nawet dzieci. Pod naporem krzy?owców pada?y jedno po drugim wielkie o?rodki: Perpignan, Narbonne, Carcassonne i wreszcie Tuluza, stolica Langwedocji. Do dzi? trudno wyt?umaczy?, dlaczego przeciwko katarom zastosowano tak straszne ?rodki. Przecie? w tym czasie funkcjonowa?o wiele innych herezji, lecz Ko?ció? oddzia?ywa? na nie g?ównie drog? perswazji, wyj?tkowo stosuj?c kl?tw?.

By?a to krucjata na wzór wypraw krzy?owych skierowanych przeciwko niewiernym w Ziemi ?wi?tej. Uczestnicy nosili na tunikach krzy?e, a za udzia? w wyprawie, jak za udzia? w krucjatach palesty?skich, przys?ugiwa? zupe?ny odpust, miejsce w raju oraz zdobyte ?upy. Pomimo tak wielkiej przewagi ze strony krzy?owców, walki trwa?y bez ma?a czterna?cie lat. Do roku 1243 uda?o si? krzy?owcom z?ama? opór.

W ich r?ce wpad?y wszystkie miasta i twierdze z wyj?tkiem Montségur. By? to najpot??niejszy punkt oporu katarów. Przez ca?y czas krucjaty twierdza ta trwa?a w nieust?pliwym oporze i odpiera?a kolejne ataki. W ko?cu noc? 1244 roku cytadela skapitulowa?a. Wiele jednak ma?ych grup katarskich przetrwa?o w górach ukrywaj?c si? w jaskiniach, prowadz?c wojn? podjazdow? przeciwko krzy?owcom.



[Patrz: strona Pami?tki katarskie w Ilumniatorni Gnosis, art. Mistyka katarska
oraz artyku? M. Dobkowskiego Kataryzm]


http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea ... rezje3.htm


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #36 : Czerwiec 21, 2013, 14:03:12 »

Warto doda? jeszcze jeden g?os w tej dyskusji bo ??czy si? z ca?o?ci? wyja?niaj?c nieco pochodzenie wiedzy Katarów.
Cytuj
    02-06-2007 02:33
    estetka (707 punktów)

    hmm... Katarzy nie wzieli swojej nazwy od miasta Albi. Katarzy nazywali siebie "Dobrymi Ludzmi" , "Dobrymi Chrzescijanami". W XII i XIII wieku w Albi mocno rozpowszechnil sie ruch Katarow, zwany przez oficjalny Kosciol -heretycki, ktory nazywano takze Albigensami, tak jak nazywaja sie mieszakncy miasta Albi do dzisiaj. ( czyli Katarzy nie nazywali SIE a nazywano ICH Albigensami ).

    Istnieje cala masa ksiazek na temat Katarow, i raczej niewskazane jest pisanie typu :
    "Sami uznawali tylko jeden w?asny sakrament zwany "consolamentum" (nie wiadomo dok?adnie na czym polega?), który móg? zosta? przyj?ty tylko przez elit?, tzw. "doskona?ych". Propagowali równie? skrajn? ascez? i czysto?? obyczajów. Czy sami byli tacy czy?ci i nieskazitelni nie wiadomo. Osobi?cie w?tpi?."
    -
    Sakrament chrztu ducha i ognia poprzez nalozenie rak "consolamentum" jest dokladnie opisany we wstepie do kazdej niemal pozycji ksiazkowej traktujacej o katarach, wystarczy sobie poczytac - to po pierwsaze, po drugie czy ktos jest czysty czy nie to albo przed publicznym tego ogloszeniem trzeba sie ... gleboko zastanowic albo wysunac konkretne zarzuty. Efekt jest taki, ze szkaluje pan pamiec grupy ludzi bezpodstawnie.

    Panskie pytanie panie Baraban "Czy mo?na si? zatem dziwi?, ?e Ko?ció? zwalcza? katarów? " jest dosc absurdalne i niebezpieczne. Czy to jest problem "zdziwienia" masakrowanie ludzi w imie religii?
    Nie wiem dlaczego przytoczony jest przyklad Sw.Franciszka z Asyzu. Chyba wiadomo, ze zostal zmuszony pozbycia sie kierowania zakonem, ktory zalozyl. a zwolennicy przestrzegania jego "testamentu" zostawali oddawani w rece inkwizycji.

    W kazdym razie pamiec po katarach jest dosc zywa we Francji i ani sie katarow nie wywyzsza ani nie poniza, naleza do przeszlosci , ktora nalezy uszanowac.

    Uwazam, ze ten artykul jest bardzo tendencyjny, szkalujacy bezpodstawnie katarow napisany z punktu widzenia gorliwego katolika.



Zwróc? uwag? na chrzest z ognia inaczej Ducha ?wi?tego , którego dokonywa? Drugi Jan Chrzciciel , bowiem Pierwszy chrzci? wod?. Pierwszy obwie?ci? przyj?cie drugiego , który chrzci? ogniem. wiemy ju? i? MM. poprosi?a o "G?ow? Jana" ( symboliczne okre?lenie dotycz?ce zgody na pe?nienie najwyzszej funkcji zakonnej w Zakonie Johanitów inaczej Pomaza?ców Porannych ( dokonuj?cych rytualnego oczyszczenia w Jordanie), w czasie takiego rytua?u nak?ada si? r?ce na g?ow? w bardzo specyficzny sposób ( uk?ad palców d?oni) zamie?ci?am ju? zdj?cie wcze?niej.

   
Cytuj
Propagowali równie? skrajn? ascez? i czysto?? obyczajów.



To nie s? orgie seksualne i obna?anie si? jak u Bogumi?ów.

Ciekawostk? jest nietolerancja KRK dla ?w Franciszka z Asy?u.

   
Cytuj
Nie wiem dlaczego przytoczony jest przyk?ad ?w.Franciszka z Asy?u. Chyba wiadomo, ze zosta? zmuszony pozbycia si? kierowania zakonem, który za?o?y?. a zwolennicy przestrzegania jego "testamentu" zostawali oddawani w r?ce inkwizycji.



Wiedza , któr? propagowa? Franciszek ( równo?? kobiety i m??czyzny w oczach Boga i wzór kobiety jako pe?ni wiedzy) nie mie?ci?a si? w ramach religii katolickiej. Franciszek mia? swoj? ukochan? Kler z któr? sp?dzi? ?ycie do ostatniego dnia. Te informacje nie s? publikowane powszechnie, dlatego przestrzeganie jego "Testamentu Mi?o?ci" potraktowano jako gro?n? herezj?.

Dodam jeszcze na marginesie i? ?w. Franciszek z Asy?u to nikt inny jak inkarnacja tej samej Energii , która wcze?niej ?y?a na ziemi jako Pawe? z Tarsu. Kler , ukochana Franciszka , to kolejna inkarnacja Energii , która by?a MM.
To taka ciekawostka na marginesie.

Tu mo?na poczyta? wi?cej komentarzy ale nie wszystkie s? oparte na prawdzie, niektóre s? bardzo tendencyjne.

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,85657

Dodam tez po??czenie Katarów Merowingów i Trojan....

http://zaolziak.nowyekran.net/post/8255 ... ie-katarzy


Kiara.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2013, 14:06:57 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #37 : Czerwiec 21, 2013, 14:09:14 »

Cytuj
    2.2. Chrzest Duchem ?wi?tym − consolamentum

    a. Ludowa praktyka nowego narodzenia przez chrzest duchowy

    Ju? w jedenastym i dwunastym wieku na po?udniu Francji istnia?y wi?c grupy neguj?ce warto?? katolickiego chrztu sakramentalnego zarówno dzieci, jak i doros?ych, gdy? uznawa?y skuteczno?? jedynie chrztu duchowego dokonywanego przez na?o?enie r?k. Tradycyjny katolicki chrzest wod? uznawa?y za chrzest Janowy, podczas gdy zgodnie z ich wiar? chrztem w Duchu ?wi?tym mia? by? wy??cznie chrzest Jezusowy (czyli przez na?o?enie r?k). Allain de Lille pisa? o katarach (ok. 1190-1194), ?e wed?ug nich do skuteczno?ci przekazywania Ducha ?wi?tego nale?y koniecznie na?o?enie r?k wierz?cych wspó?braci[8]. Wierzono przy tym, ?e wszelki grzech zostaje usuni?ty, je?li nak?ada r?ce „doskona?y”, a wi?c cz?onek ko?cio?a katarów, czyli cz?owiek sam ochrzczony wcze?niej w Duchu[9].

    Bonacursus, by?y biskup katarów nawrócony pó?niej na katolicyzm, za?wiadcza? w Manifestatio haeresis catharorum (ok. 1176-1190), ?e niektórzy z nich faktycznie zaprzeczali, jakoby sakramentalny chrzest wod? udziela? Ducha ?wi?tego, i przypisywali to tylko nak?adaniu r?k, które nazywano chrztem i odnowieniem w Duchu ?wi?tym[10].

    Pierre des Vaux-de-Cernay († ok. 1250) w Historia albigensis pisze z kolei o obrz?dzie wyrzeczenia si? wiary katolickiej, a zw?aszcza znaków katolickiego chrztu, przed przyjmowaniem consolamentum. Dopiero po takim obrz?dzie wyrzeczenia si? katolicyzmu wszyscy obecni nak?adali na kandydata r?ce, by si? modli?[11]. Salvo Burce w Liber supra stella napisa? ok. 1235 roku, ?e albigensi przez na?o?enie r?k otrzymywali Ducha ?wi?tego, ale tylko od tych osób, które wcze?niej Ducha ?wi?tego ju? posiada?y. Na?o?enie r?k przez osob? grzeszn? doprowadzi?oby wr?cz do przyj?cia z?ego ducha[12]. Na prze?omie dwunastego i trzynastego wieku Rupert z Deutz pisa? w zwi?zku z takimi pogl?dami, ?e nie brakuje ludzi mówi?cych: „To ja chrzcz?, to ja u?wi?cam. A ten cudzo?o?nik, ten pijak i rozpustnik – czy my?lisz, ?e on móg? ci? ochrzci? lub u?wi?ci?? Jego wiara by?a martwa i bez uczynków – on udzieli? ci chrztu martwego”. W opozycji do takiego nauczania przypomina? ewangeliczn? nauk?, ?e faktycznie to zawsze sam Jezus udziela chrztu, cho? oczywi?cie pos?uguje si? przy tym cz?owiekiem (J 1,33). Dlatego – podkre?la? Rupert z Deutz – katolicki sakrament chrztu jest chrztem w Duchu ?wi?tym i zawsze jest udzielony przez Chrystusa, niezale?nie od tego, czy ko?cielny szafarz by? godny, czy niegodny[13].

    Jacques de Capellis z Mediolanu w po?owie trzynastego wieku pisze w Summa contra haereticos, ?e albigensi maj? sakrament nak?adania r?k nazywany „chrztem Ducha ?wi?tego” (baptismum spiritus sancti), bez którego wed?ug nich nikt nie mo?e zosta? zbawiony. Maj? prawdziw? struktur? ko?cieln? z biskupami, zast?pcami biskupów (których nazywali synami: „syn starszy” i „syn m?odszy”) oraz diakonami. Pod nieobecno?? wy?szych prze?o?onych w?adz? nak?adania r?k maj? te? diakoni. Sam obrz?d chrztu w Duchu ?wi?tym przebiega? nast?puj?co: po zebraniu si? ca?ej grupy, kobiet i m??czyzn, stawiano kandydata na ?rodku. Nast?pnie prze?o?ony wyg?asza? nauczanie (oratio) na temat wiary i obyczajów katarskich, o zb?dno?ci i braku owocno?ci wiary Ko?cio?a rzymskiego i jego sakramentów, po czym pyta? kandydata, czy chce w og?oszonej w?a?nie wierze trwa? do ko?ca ?ycia. Po pozytywnej odpowiedzi kandydata prze?o?ony zgromadzenia k?ad? mu na g?owie ksi?g? Ewangelii, a wszyscy obecni k?adli praw? d?o? albo na jego g?owie, albo na ramionach. Prze?o?ony wznosi? wtedy modlitw? w imi? Ojca i Syna, i Ducha ?wi?tego, odmawia? siedmiokro? Ojcze nasz oraz czyta? prolog Ewangelii Janowej. Uczestnicy zgromadzenia wierzyli, ?e w ten w?a?nie sposób dokonywa?o si? odpuszczenie grzechów i nape?nienie ?ask? Ducha ?wi?tego[14]. Wydaje si? za?, ?e te dwa elementy: negatywny (odpuszczenie win) i pozytywny (nape?nienie Duchem) to nic innego jak tre?? biblijnego nowego narodzenia.

    Moneta z Cremony w Adversus catharos et valdenses(ok. 1241) pisa?, ?e katarzy nazywali to na?o?enie r?k chrztem Ducha ?wi?tego, który to chrzest przeciwstawiali chrztowi przy u?yciu wody. Wspomina? te? o niektórych innych elementach wiary katarskiej: ludzie ci odró?niali dusz? od ducha; odró?niali te? Ducha ?wi?tego od Ducha Pocieszyciela. Duch ?wi?ty mia?by by? indywidualnym duchem, jakiego Bóg da? duszy ka?dego cz?owieka, aby go umocni? i uczyni? ?wi?tym. Duch Pocieszyciel natomiast to ten, którego otrzymuj? wierni katarzy w czasie consolamentum. Takich duchów pocieszycieli mia?o by? du?o i mia?y by? one stworzeniami Bo?ymi[15].

    Ten sam autor, Moneta z Cremony, równie? w innym dziele, Debaptismo, uczy?, ?e heretycy ci przecz?, jakoby katolicki sakrament chrztu mia? przynosi? jakikolwiek po?ytek w kwestii zbawienia: odpuszczenie grzechów czy ?ask? Ducha ?wi?tego. Zamiast tego chrztem Ducha ?wi?tego nazywaj? nak?adanie r?k. Moneta potwierdza znane z dzie? innych autorów szczegó?y obrz?du chrztu duchowego:

    – dokonywanie go przez prze?o?onych wspólnoty, cho? w ich braku tak?e przez inne osoby;

    – okres próbny, jaki przechodzi? kandydat w celu przygotowania si? do chrztu;

    – na?o?enie przez prze?o?onego na g?ow? kandydata ksi?gi Ewangelii;

    – na?o?enie przez zgromadzonych prawych r?k na g?ow? lub ramiona kandydata w czasie modlitwy;

    – g?o?ne modlitwy i czytanie Ewangelii ?w. Jana.

    Potwierdza te?, ?e w przypadku gdyby cz?owiek ochrzczony w ten sposób pope?ni? grzech ci??ki, consolamentum nale?a?o powtórzy?. Jeszcze gorsza sytuacja mia?aby powsta?, gdyby w grzech taki popad? sam prze?o?ony udzielaj?cy consolamentum: powtórnemu obrz?dowi powinni podda? si? wszyscy przez niego duchowo ochrzczeni, cho?by sami ?adnych grzechów nie pope?nili[16]. Dlaczego? Gdy? pope?niony pó?niej grzech by?by dowodem, ?e ów prze?o?ony równie? wcze?niej nie posiada? Bo?ego Ducha. Gdyby Go bowiem posiada?, powinien pozosta? bezgrzeszny.

    Raynier Sacconi w Summa de catharis (ok. 1250) potwierdza: nak?adanie r?ki z modlitw? katarzy nazywaj? consolamentum i duchowym chrztem lub chrztem Ducha ?wi?tego (baptismum spiritus sancti) oraz ucz?, ?e tylko w ten sposób mo?na dost?pi? odpuszczenia grzechów i otrzymania Ducha ?wi?tego. Niektórzy skrajni albigensi g?osili jednak, ?e r?ka, jako element materialny, jest stworzona przez diab?a, dlatego to nie nak?adanie r?k, ale Modlitwa Pa?ska przyj?ta z wiar? mia?aby by? przyczyn? chrztu duchowego. Wszyscy jednak wspólnie wyznawali, ?e gdyby nak?adaj?cy r?ce prze?o?ony ?y? w grzechu, to odpuszczenie grzechów nie nast?pi. Przy tym nak?adanie r?k zawsze by?o wspólnotowe: r?ce nak?ada?y co najmniej dwie osoby[17].

    Katarski Rytua? prowansalski z trzynastego wieku u?ywa na okre?lenie consolamentum nazwy „chrzest duchowy” i precyzuje, ?e w ten sposób udziela si? Ducha ?wi?tego w Ko?ciele Bo?ym przez modlitw? i na?o?enie r?k „dobrych ludzi” (czyli chrze?cijan katarów). Przewodnicz?cy zgromadzeniu „starszy” i inni „dobrzy ludzie” k?ad? swoje prawe d?onie na kandydacie i modl? si?: „Ojcze, ze?lij na niego swoj? ?ask? i Twojego Ducha ?wi?tego”[18].

    Anzelm z Aleksandrii w Tractatus de haereticis powtarza te szczegó?y. Dodatkowo wspomina o obrz?dzie przyjmowania i oddawania egzemplarza Ewangelii na znak przyj?cia prawa Nowego Testamentu przez kandydata. Wspomina, ?e obok Ewangelii ?w. Jana w czasie consolamentum mo?na by?o czyta? tekst z Ewangelii ?w. Mateusza: „We?cie na siebie moje jarzmo” (Mt 11,29)[19].

    Wp?ywy katarów nie ogranicza?y si? tylko do krajów roma?skich, ale si?ga?y dalej, a? do Niemiec. Opat premonstratensów Evervin ze Steinfeld pisze w li?cie z 1143 roku do Bernarda z Clairvaux o pewnych mieszka?cach Kolonii, którzy nie ceni? sobie chrztu wod? i zast?puj? go innym chrztem, który nazywaj? chrztem ogniem i Duchem, powo?uj?c si? przy tym na tekst Ewangelii: „On was chrzci? b?dzie Duchem ?wi?tym i ogniem” (Mt 3,11). „Nie dbaj? o nasz chrzest”, pisa? opat ze Steinfeld, gdy? – jak wyja?nia? – uwa?aj?, ?e ich chrzest jest wy?szy od tradycyjnego chrztu katolickiego, który uto?samiali z Janowym tylko chrztem wod?. Ich chrzest natomiast sprawowany by? bez wody, lecz przez na?o?enie r?k – powo?ywali si? tu na tekst z Dziejów Apostolskich o na?o?eniu r?k na Szaw?a z Tarsu przez Ananiasza, w wyniku czego Pawe? „przejrza? i zosta? nape?niony Duchem ?wi?tym” (por. Dz 9,11-19). Ka?dy tak ochrzczony nazwany by? wybranym i móg? z kolei sam przekazywa? ów chrzest. Wspólnota katarów mia?a trzy stopnie: s?uchacz (auditor), wierz?cy (credens), wybrany (electus). Wierz?cym i wybranym zostawa?o si? po okresie próby, za ka?dym razem przez na?o?enie r?k[20].

    W swoich kazaniach przeciw katarom (Sermones contra catharos) mnich Eckbert (opat Schönau od 1167 r.) wzmiankuje zwolenników takich praktyk. W opinii katarów cz?owiek zdolny do przyj?cia chrztu musia? by? w wieku u?ywania rozumu (z czego wynika?o, ?e nie mo?na udzieli? chrztu dziecku). Jednak i tak nie mieli tu na my?li chrztu wod?, ale chrzest ogniem (in igne), poniewa? – jak mawiali – „chrzest wod? na nic si? nie przyda”. Katarzy powo?ywali si? przy tym na s?owa Ewangelii ?w. Mateusza o chrzcie w Duchu ?wi?tym. Praktyk? t? Eckbert nazywa „ponownym chrztem”. Jej praktyczny przebieg opisuje tak: Zgromadzeni w zamkni?tym, jasno o?wietlonym pokoju stawiaj? po?ród siebie tego, który ma by? ochrzczony, czyli w??czony do spo?eczno?ci katarów. Przewodnicz?cy (archicatharus) chrzci go przez na?o?enie r?ki[21].

    Ermengaud z Bézier w Contra haereticos opisuje przebieg chrztu duchowego, zwanego consolamentum, podobnie jak wspomniany ju? wcze?niej Jacques de Capellis: Zarówno przewodnicz?cy, jak i cz?onkowie zgromadzenia myj? r?ce. Trzymaj?c w r?kach ksi?g? Ewangelii, zach?caj?, aby przyjmuj?cy consolamentum z?o?y? w czekaj?cym go obrz?dzie modlitewnym ca?? swoj? nadziej? na zbawienie. K?ad? nast?pnie na g?owie kandydata ksi?g? Ewangelii, odmawiaj? siedmiokrotnie Modlitw? Pa?sk?, po czym czytaj? fragment Ewangelii ?w. Jana (J 1,1-17). Obrz?d przeprowadza przewodnicz?cy, a w przypadku jego nieobecno?ci − jakikolwiek cz?onek ko?cio?a katarów, który sam wcze?niej przyj?? consolamentum, czy to m??czyzna, czy te? (w przypadku chorych) kobieta. Katarzy wierzyli, ?e przez owo consolamentum dost?pi? zbawienia, ?e odpuszczone im zostaj? w owej chwili wszystkie grzechy. Jego ranga jest najwy?sza: nikt nie mo?e wej?? do królestwa bez consolamentum. Zgodnie z ich wiar? to w?a?nie jest owe nowe narodzenie, bez którego nie mo?na ujrze? zbawienia: „Powiadam ci, je?li si? kto? nie narodzi powtórnie, nie mo?e ujrze? królestwa Bo?ego” (J 3,3). Gdyby jednak osoba udzielaj?ca go pó?niej popad?a w grzechy ci??kie, to ci, którzy przyj?li od niej consolamentum,okazuj? si? bez ?aski, gdy? pó?niejszy grzech dowodzi, ?e ju? wcze?niej osoba taka nie mia?a Ducha ?wi?tego (inaczej by nie zgrzeszy?a), a nie maj?c Go − nie mog?a Go udzieli?. Nale?y wi?c w takim przypadku przyj?? consolamentum ponownie[22].

    b. Rytua? katarów o consolamentum – duchowe odrodzenie przez na?o?enie r?k

    Najwa?niejszy ?redniowieczny dokument wspólnot katarskich to rytua? ?aci?ski z napisany ok. 1250 roku, a wi?c ju? po wojnie katarskiej[23]. Dokument ten zawiera pouczenia liturgiczne, tekst proponowanej homilii oraz opis obrz?du udzielenia pierwszego stopnia inicjacji katarskiej: tak zwane udzielenie modlitwy Ojcze nasz, czyli w??czenie do wspólnoty wierz?cych. Zawiera te? opis drugiego stopnia wtajemniczenia: udzielenia consolamentum, czyli w??czenia do wspólnoty doskona?ych.

    Wed?ug Rytua?u chrzest duchowy, czyli consolamentum, odbywa si? przez na?o?enie r?k[24]. Mo?na go otrzyma? zaraz po tak zwanym otrzymaniu Modlitwy Pa?skiej[25], a wi?c przy pomini?ciu okresu przygotowania. Jest to chrzest duchowy na odpuszczenie grzechów, który nast?puje przez modlitw? oraz na?o?enie r?k „dobrych chrze?cijan” (tj. katarów)[26].

    Przez ten chrzest Bóg udziela si?y i mocy, aby ochrzczeni w ten sposób sami mogli z kolei oczyszcza? innych przez podobny chrzest. Autor Rytua?u powo?uje si? tu m.in. na nast?puj?ce teksty Ewangelii:

    − „Jezus znowu rzek? do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie pos?a?, tak i Ja was posy?am». Po tych s?owach tchn?? na nich i powiedzia? im: «We?mijcie Ducha ?wi?tego!»” (J 20,21-22);

    − „Zaprawd?, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwi??ecie na ziemi, b?dzie zwi?zane w niebie, a co rozwi??ecie na ziemi, b?dzie rozwi?zane w niebie. Dalej, zaprawd?, powiadam wam: Je?li dwóch z was na ziemi zgodnie o co? prosi? b?dzie, to wszystko otrzymaj? od mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 18,18-19);

    − „Jezus podszed? do nich i przemówi? tymi s?owami: «Dana Mi jest wszelka w?adza w niebie i na ziemi. Id?cie wi?c i nauczajcie wszystkie narody, udzielaj?c im chrztu w imi? Ojca i Syna, i Ducha ?wi?tego” (Mt 28,18-19)[27].

    W Rytuale katarskim chrzest taki nazywa si? nawet wprost „chrztem na?o?enia r?k”[28]. Wed?ug Rytua?u jest to powrót do pierwotnej praktyki uczniów Jezusa: prawdziwi chrze?cijanie s? dziedzicami uczniów i dlatego praktykuj? chrzest na?o?enia r?k na odpuszczenie grzechów[29]. O tym chrzcie, wed?ug rytu katarskiego, mówi? Aposto? Pawe?: „Gdybym mówi? j?zykami ludzi i anio?ów, a mi?o?ci bym nie mia? […], nic mi nie pomo?e” (1 Kor 13,1.3) − gdy? mia? na my?li: „Gdybym nie mia? chrztu duchem mi?o?ci − nic mi nie pomo?e”. Chrzest na?o?enia r?k „jest − jak si? wydaje − konieczny do zbawienia”[30].

    A oto fragment z homilii wyg?aszanej przy udzielaniu consolamentum:

    „Nazywa si? to duchowym chrztem Jezusa Chrystusa i chrztem Ducha ?wi?tego, jak mówi? Jan Chrzciciel: «Ja was chrzcz? wod? dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mn?, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosi? Mu sanda?ów. On was chrzci? b?dzie Duchem ?wi?tym i ogniem» (Mt 3,11), co oznacza: On sam obmyje was i oczy?ci w zrozumieniu duchowym i w dobrych dzie?ach.

    Przez ten chrzest nale?y rozumie? to odrodzenie duchowe (spiritualis renatio), o którym Chrystus mówi? Nikodemowi: «Je?li si? kto? nie narodzi z wody i z Ducha, nie mo?e wej?? do królestwa Bo?ego» (J 3,5)”[31].

    Udzielaj?cy chrztu k?adzie na g?owie wierz?cego ksi?g?, a wszyscy zebrani k?ad? na nim swoj? praw? d?o?[32]. Chrzest ten pochodzi z ustanowienia Chrystusa, a jego skutkiem jest odpuszczenie grzechów[33]. Rytua? ?aci?ski jest wyra?nie bardziej stonowany w odniesieniu do katolicyzmu ni? radykalnie antykatolickie formy dualizmu pochodz?ce z Bizancjum: zaznacza, ?e nie nale?y gardzi? pierwszym chrztem ani dotychczasowym chrze?cija?stwem. Po prostu ten nowy, duchowy chrzest na?o?enia r?k jest konieczny, gdy? ten uprzedni nie wystarczy?by do zbawienia. Co wa?ne, dopiero od chwili przyj?cia consolamentum cz?owiekowi przys?uguje miano chrze?cijanina (christianus); do tej pory by? jedynie kandydatem, nazywanym wierz?cym (credens)[34].

    * * * * *

    Z przytoczonych to przyk?adów wy?ania si? do?? jednolity obraz consolamentum rozumianego przez katarów jako chrzest w Duchu ?wi?tym.

    Po pierwsze, si?gano po Pismo ?wi?te: oczekiwano spe?nienia w praktycznym ?yciu ewangelicznej zapowiedzi: „On was chrzci? b?dzie Duchem ?wi?tym i ogniem” (por. Mt 3,11).

    Po drugie, odrzucano tradycyjny, katolicki sakrament chrztu jako spe?nienie tej biblijnej zapowiedzi. T?umaczono, ?e do przyj?cia Bo?ego daru potrzebna jest ?wiadoma wiara, a katolicy zwykle udzielali sakramentalnego chrztu ma?ym dzieciom. W oczach katarów pozbawia?o to chrztu jakiejkolwiek mocy. Drugim powodem odrzucania katolickiego chrztu by? te? jego (oczywisty przecie?) zwi?zek z materi?: skoro u?ywano do jego celebracji wody, to w odbiorze katarów stanowi?o to niegodne odwo?anie si? do gorszej, materialnej cz??ci ?wiata. Katarzy co najwy?ej byli wi?c gotowi widzie? w chrzcie tylko to samo, co czyni? Jan Chrzciciel jako przygotowanie do przyj?cia or?dzia Chrystusa. Wreszcie pojawia? si? te? motyw grzeszno?ci katolików, a zw?aszcza katolickich szafarzy sakramentów: wywodzono, ?e grzesznik nie mo?e udzieli? duchowego daru, skoro jego grzech wskazuje, i? sam Ducha nie ma.

    Moc realizacji ewangelicznej obietnicy narodzenia z Boga, czyli odrodzenia z wody i z Ducha, przypisywano wi?c obrz?dowi nak?adania r?k w katarskiej wspólnocie wierz?cych oraz zdecydowanie odmawiano tej mocy katolickiemu sakramentowi chrztu.

    Po trzecie, okre?lenie chrzest Duchem ?wi?tym (lub chrzest w Duchu) odnoszono – wskutek odrzucenia „chrztu wod?” – do pewnego rodzaju modlitwy. Chrzest w Duchu polega? wi?c na wspólnotowej modlitwie o ten duchowy dar dla osoby ubiegaj?cej si? o niego. Skuteczno?? tej modlitwy wymaga?a, aby modl?ca si? wspólnota sk?ada?a si? tylko z osób, które ju? wcze?niej otrzyma?y tak rozumiany chrzest w Duchu. Praktyczny przebieg modlitwy obejmowa? na?o?enie r?k (najbli?ej stoj?cy dotykali swoimi d?o?mi g?owy i ramion osoby oczekuj?cej na consolamentum), symboliczne po?o?enie Biblii na kandydata oraz przekazanie mu s?owa z Pisma ?wi?tego dostosowanego do tej okazji.

    Po czwarte, ten w?a?nie modlitewny akt chrztu w Duchu sprawia?, ?e cz?owiek stawa? si? chrze?cijaninem: do tej pory by? tylko kandydatem na ucznia Chrystusa. Skutek ten obejmowa? równie? odpuszczenie w tej w?a?nie chwili wszystkich pope?nionych grzechów i nape?nienie ?ask?, a wi?c nowe narodzenie. Wydaje si?, ?e z tego w?a?nie powodu uprzywilejowanym tekstem biblijnym stosowanym podczas duchowego chrztu by? Janowy prolog (J 1,1-17). Tam przecie? czytamy, ?e „wszystkim tym, którzy Je przyj?li, [S?owo] da?o moc, aby si? stali dzie?mi Bo?ymi, tym, którzy wierz? w imi? Jego – którzy ani z krwi, ani z ??dzy cia?a, ani z woli m??a, ale z Boga si? narodzili” (J 1,12-13). Owo „przyj?cie S?owa” by?o rozumiane jako akt modlitewny, skierowana do Boga pro?ba o chrzest w Duchu. Mo?na by wi?c powiedzie? – pos?uguj?c si? (nieco sztucznie, co prawda) katolick? terminologi? – ?e za materi? tego sakramentu uwa?ano na?o?enie r?k przez zgromadzon? wspólnot? „doskona?ych”.




http://www.apologetyka.katolik.pl/dysku ... ch-katarow


ps. Dodam i? kobiety chrzcz?ce Duchem ?wi?tym nak?ada?y lew? r?k? w specjalnym u?o?eniu, m??czy?ni praw?. Gdy na ziemi pojawiali si? tacy Ludzie jak MM. i Jezus wspólnie nak?adali r?ce, On praw? , Ona lew? tworz?c JEDNI? STWÓRCY. Jest to najwy?szy akt przekazu energii mi?o?ci, wiadomo i? w MI?O?CI z MI?O?CI? i dla MI?O?CI schodzi na ziemi? Duch ?wi?ty .


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #38 : Czerwiec 21, 2013, 14:11:07 »

cd.... Bogumi?owie kontra Katarzy.


Nie opieraj si? zbytnio na info z wiki., my?l sama, rozwój cz?owieka , to nie jego cofanie si? w seksualnych rytua?ach i uzale?nianie od dozna? z nimi zwi?zanymi ( co jest domen? ruchu Bogumi?ów, a nie jest Katarów), s? inni w swoich doktrynach religijnych.

Bogumili poznaj? ?wiat przez uzale?nienie od materii i doznania z ni? zwi?zane oparte na emocjonalnych uzale?nieniach od fizycznych dozna? i energii seksualnej.

Katarzy przekszta?caj? ?wiat jako?ci? swojego fizycznego ?ycia oparta na czysto?ci moralno , etycznej , prawo?ci i coraz wy?szej duchowo?ci, uniezale?niaj?c si? od emocjonalnych dozna? zwi?zanych z seksualno?ci?.

   
Cytuj
Tym pierwszoplanowym tematem jest przekroczenie przez Cz?owieka NIEWOLI EMOCJONALNEJ, JEGO WYJ?CIE Z POD W?ADANIA NIM PRZEZ NAJBARDZIEJ W?ADCZE, JEDZENIE I SEKS,( te atawistyczne potrzeby ?ycia, a , raczej ograniczanie ich zaspokojenia, to najbardziej w?adcze elementy oparte na emocjach) PRZEKROCZENIE TRZECIO WYMIAROWYCH, UZALE?NIE? ,TO G?ÓWNIE UNIEZALE?NIENIE SI? OD EMOCJI ZWI?ZANYCH Z DWOMA PIERWSZYMI CZAKRAMI , TO, PO RAZ PIERWSZY UZYSKANIE PE?NI MOCY CZAKRY TRZECIEJ, OTWIERAJ?CEJ NAM DROG? DO CZAKRY SERCA.

    Znaczy to, ni mniej ni wi?cej, jak PE?N? WOLNO?? dla Cz?owieka i ?ycie now? wiedz? bez emocjonalnych uzale?nie? strachem.
    W?adza nad emocjami tworzy Nowego Cz?owieka, Cz?owieka Duchowego, który zako?czy? do?wiadczenia w obr?bie swojej zwierz?cej seksualno?ci ( nie jest to, juz dla niego magiczny kr?g , bo posiada pe?ni? wiedzy) , rozpocznie poznawanie wp?ywu najwy?szych uczu? na jego wszystkie zmys?y , w??cznie z seksualno?ci?.



http://www.cheops.org.pl/viewtopic.php?f=8&t=624


Czy teraz widzisz ró?nice? Dlatego i? jest i to tak zasadnicza, Katarów nale?a?o ( w mniemaniu Watykanu) wyniszczy? , a Bogumi?om dano spokój, bo s? jedn? z frakcji Watykanu , obni?aj?c? wibracj? ziemi fa?szyw? wiedza.

Katarzy kontynuuj? przekaz wiedzy otrzymanej od MM. i Jezusa, jest to pierwowzór równo?ci kobiety i m??czyzny w oczach Stwórcy oraz kap?a?stwo kobiety z jej przekazem wiedzy m??czy?nie. Czego jeszcze nie ma u Bogumi?ów , bo s? opcj? Watykanu deprawuj?c? i zazieraj?c? star? wiedz? , koncentruj?c? si? na gloryfikacji Szatana, czasowego w?adcy ziemi.

Dalej nie mam powodu prowadzi? tej dyskusji, nie wszystko co jest publikowane w necie i nie tylko tam , jest prawd?. Od wieków jest niszczona prawdziwa wiedza , zast?powana fabrykowan? fikcj?.

ps, Czarny symbolizuje brak ?wiat?a, czyli niepe?n? wiedz?, albo jak wolisz wiedz? pe?n? ni?szego wymiaru. Ona jest podstaw? budowy ale ni?szego wymiaru! Co? jest czarne... bo nie posiada jeszcze pe?ni ?wiat?a, chyba ju? wiesz i? moc ?wiat?a , to moc wiedzy.


Kiara.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2013, 14:13:58 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #39 : Czerwiec 21, 2013, 14:15:45 »

Fair Lady na innym forum.

Wlasnie nie chce trzymac sie wiadomosci z neta i pragne przekazac swoja wiedze, bo byc moze tak ktos chce, aby bylo Mrugniêcie
Otoz wg mnie to zrodlo lezy w zoroastryzmie Ahura Mazda i kult ognia. To jest zrodlo. Wiedze te zaadoptowali na swoj grunt (wschodnioeuropejski) najpierw Bogumilowie, potem zaczelo sie to przekszatlcac, mieszac i mutowac;), ale dotarlo do Katarow. Na koncu byli Templariusze.
I to jest jedno i to samo w rezultacie.
Ja wcale nie postrzegam Bogomilow jako uprawiajacych orgie, czy czczacy seks ponadmiare. Wrecz przeciwnie widze ich jak tych biednych "kastratow" od Katarow.
Zanik tych dolnych czakr, to niby co? :shock: Utrata zdolnosci rozrodczych, co laczy sie u facetow z impotencja.

Tak nalezy rozumiec dawne przeslania, globalnie. Tzn. np. Bogumilem, Katarem czy Templariuszem moze stac sie kazdy nie zaleznie od miejsca zamieszkania i koloru skory. To stopien wtajemniczenia.

Kiedys czytalam u Andrzeja Struskiego (de Merowing°°), o tym zaniku dolnych czakr, mozliwe, ze jest Katarem.

Tak ja to odbieram.

A co do mieszania sie Watykanu do wszystkiego to tajemnica zadna nie jest komu tak na prawde sluzy
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #40 : Czerwiec 21, 2013, 14:16:49 »

Lady jak dla Ciebie Bogumil s? prekursorami wiedzy czysto?ci , to niech dla Ciebie tak zostanie. Dla mnie nie s? i nigdy nie byli, istnieje diametralna ró?nica mi?dzy ich filozofi? , a filozofi? Katarów, Bogumili nigdy nawet nie zbli?yli si? do czysto?ci i wiedzy Katarów, ale po co, to ci?gle powtarza??

Dolne czakry nigdy nie ulegaj? ?adnemu zanikowi, to brednie, one pracuj? ca?y czas pe?ni? mocy z pozosta?ymi czakrami , ró?nica polega tylko na tym , i? nie s? ju? czakrami dominuj?cymi, inaczej z ma?ego kr?gu wchodzimy w du?y. Rol? g?ówn? przejmuje Czakra Serca, jej zostaj? podporz?dkowane wszystkie czakry , jej mocy i wiedzy. Gdy uwalniamy si? ze ?wiata emocji i ego ( ?wiata Szatana) , nie gloryfikujemy jego warto?ci, wchodzimy w ?ycie M?DRO?CIOM SERCA.
Tam gdzie wiedza m?dro?ci serca pisze scenariusz ?ycia, Cz?owiek Duchowy , jego Energia , w?ada zewn?trznym ?wiatem, czyli ?wiatem materialnym.
Od tego momentu nie materia w?ada Cz?owiekiem , a On ni?, Cz?owiek swoim poziomem uczu? kszta?tuje ca?? zewn?trzno?? fizycznego ?wiata.

Znasz z pewno?ci? do?wiadczenia (prezentowane rownie? na tym forum) wp?ywu d?wi?ku na materi? ( opi?ki metalu) , które zale?nie od tonacji / wibracji d?wi?ku , tworz? ró?ne kszta?ty. Znasz japo?skie do?wiadczenia z mro?eniem wody na któr? wp?ywamy ro?nymi emocjami i uczuciami, one kszta?tuj?, pi?kne formy lub brzydkie, zdeformowane kszta?ty. To s? takie male?kie przyk?ady mocy uczu? tworz?cych nasz? rzeczywisto?ci, czyli wp?yw wewn?trzno?ci na zewn?trzno??.

Taka jest droga naszej przysz?o?ci, tworzenie ?wiatów zewn?trznych , fizycznych , moc? woli opartej na coraz bardziej czystych i wy?szych uczuciach.
Tak? wiedz? propagowali Katarzy, pochodzi ona z g??bin wiedzy pierwotnej o stwarzaniu , na której cz??ci zbudowany by? Mitryzm, Zaratustrianizm,Judaizm , a nawet pierwotne Chrze?cija?stwo , jak równie? Johanici , Bia?e Braterstwo ( Lewego i Prawego Oka Horusa) i wiele innych nurtów filozoficznych adoptuj?cych poznawczo wi?ksza lub mniejsz? cz??? tej pierwotnej wiedzy Stwarzania, Wiedzy OGNIA.

Nie chc? dyskutowa? o P. Struskim , bo zaraz tu si? mo?e pojawi?.... Mrugniêcie Chichot , ale ilo?? dzieci , które posiada chyba nie ?wiadcz? o zaniku jego dolnych czakr, a , co za tym idzie m?skich mocy seksualnych.

Tak, Katarem, czyli czystym , a co za tym idzie, pi?knym wewn?trznie i zewn?trznie mo?e sta? si? ka?dy nie poprzez zapisanie si? do jakiej? grupy identyfikuj?cej si? pod takim szyldem, a wy??cznie przez odpowiedni i w?a?ciwy sposób ?ycia, dzi?ki , któremu osi?ga si? tak? czysto?? duchow? i fizyczn?.

Wierz mi to bardzo , d?uga i trudna droga, na niej jest mnóstwo pu?apek emocjonalnych dla tych , którzy jeszcze nie w?adaj? nimi.


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #41 : Czerwiec 21, 2013, 14:18:13 »


Fair Lady na innym forum.

 
Cytuj
  Nie chc? dyskutowa? o P. Struskim , bo zaraz tu si? mo?e pojawi?.... , ale ilo?? dzieci , które posiada chyba nie ?wiadcz? o zaniku jego dolnych czakr, a , co za tym idzie m?skich mocy seksualnych.



Dokladnie jak byl programowany. 5.

Taki program leci dla KAZDEGO. Bo te "wcielenia" to wlasnie to. :lol:

P.S. Nie kazda ilosc posiadania Mrugniêcie pochodzi od zrodla.

//php// dlatego mamy mierzona temperature codziennie...
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #42 : Czerwiec 21, 2013, 14:19:35 »

W Powy?szym temacie wyja?ni? dwie zasadnicze rzeczy, a ten Pan b?dzie tylko przyk?adem dla nich.


1. MEROWING/ Mero-Wing , to rzek?a bym sekretny symbol pochodzenia linii rodowej przez DNA i RNa ?e?skie nie m?skie, MeroWing to okre?lenie odpowiednik Matrycy Energetycznej inaczej Skrzydlata Matka, czyli z najwy?szych rejonów "nieba" , Pramatka Wszystkich ?y?. Ta lini? DNA i RNa przekazuj? wy??cznie kobiety pochodz?ce w prostej linii od kolejnych jej potomki?. W ?adnym wypadku nie przekazuje jej m??czyzna swoim dzieciom, nie ma takiej opcji w genetyce, specyfik? przekazu RNa posiadaj? TYLKO KOBIETY.
MEROWING , dotyczy linii rodowej córek SARENY , córki MM. i Jezusa, one s? jedynymi spadkobierczyniami i przekazicielkami pe?nego DNA rodziców, inaczej Linii GRAALA.

Zatem jak? role pe?ni?y ro?ne tajne zakony rycerskie i nie tylko rycerski? Mia?y obowi?zek ukry? i ochroni? ?ycie kolejnych dziewczynek ( szczególnie chodzi?o o pierwsz? , najstarsz? córk?, rodow? spadkobierczyni? po Matce , która wtajemniczana by?a we wszystkie rodowe sekrety ), spadkobierczy? DNA i RNa Merowing / Pramatki ?ycia.

Oficjalne informacje w necie i nie tylko s?u?y?y i s?u?? nadal w celu zakrycia prawdy i odwrócenia od niej uwagi, ta linia rodowa jest jedn? z dwóch o silnych ( najbardziej czystym przekazie DNA i RNa Marii Magdaleny. W?a?ciwie najbardziej czysta , nie idealna , przetrwa?a do naszych czasów w swojej ga??zi, jak zawsze ca?kiem dobrze ukryta.

Wiemy ju? i? chodzi o lini? rodow? MARII MAGDALENY I JEZUSA , ALE W WYPADKU PRZEKAZU DZIEDZICZENIA G?ÓWN? ROL? GRA KOBIETA, NIE M??CZYZNA. M??CZYZNA WZBOGACA J? I NADAJE MOC JEJ DEPOZYTOWI W PRZYSZ?O?CI.

Zatem, de. przed nazwiskiem nie stosuje si? w przypadku linii MEROWING, gdy? ona nie ma po??czenia z konkretnym miejscem rodowych ziem , a, z rodzajem DNA i RNa. Przedrostki przed nazwiskami wskazuj? na ziemskie lokalizacj? ludzi , ich ziemskie posiad?o?ci.


2. Wracaj?c do uznawania si? przez kogo? prawowitym spadkobierc? linii genetycznej Jezusa przez dawn? inkarnacj? Jego obecnej Matki, jak to zrozumie??
Jednak za?ó?my i? tak jest ?e, ta sama Energia , która by?a Matk? Jezusa teraz jest Matk? jakiego? m??czyzny i on uwa?na, ?e w ten sposób dziedziczy lini? GRAALA, rodow? Lini? Jezusa i MM.

Niestety to nie tak, jak ju? wy?ej opisa?am królewska linia GRAALA to nie linia m??czyzny , a kobiety MM, której m??em by? wybrany przez ni? partner Jezus,Ona MM. posiada?a i przekazywa?a swój KOD DNA, lini? RNa w nowej ga??zi drzewa ?ycia , rodowej linii zwanej ?w. GRAAL, jest to wy??cznie Jej i Jezusa NOWA Linia Rodowa, niepowtarzalna, bo tylko raz jedyny stworzona w ich zwi?zku mi?o?ci z przed 2000 lat.

W zwi?zku z czym nie dziedzicz? i nie przekazuj? linii GRAALA dzieci Marii, Matki Jezusa, ani w swoich dawnych , ni w obecnych ?yciach. Linia Józefa i Marii Matki Jezusa , to linia Dawidowa, ale nie GRAALA.
Opieranie twierdzenia i? "jestem spadkobierc? linii krwi Jezusa", bo mieli?my wspóln? Matk?, jest b??dne, kto? taki mo?e by? spadkobierc? krwi swojej matki i ojca, ale nie swojego brata. Spadkobiercami krwi brata i jego ?ony ( g?ównie ?ony, chodzi o kobiecy przekaz ) s? jego dzieci, a nie jego rodze?stwo.
W tym wypadku chodzi?o i chodzi o Mari? Magdalen? zwan? te? NOTRE DAM / Nasza Pani, Królowa 12 Gwiazd, czy Matka Wszystkich Anio?ów, albo Czarna Madonna, Ona ma bardzo wiele imion.

Wracaj?c do dalszych rozwa?a?, po wykonaniu wyroku "?mierci " na Jezusie ( kastracji) i wzniesieniu si? Jezusa ( transcendencji do IV wymiaru) do "nieba" , czasowym m??em MM ( zakazu Sanhedrynu, pozostawienia spadkobierczyni rodowej, oczywi?cie chodzi?o o DNA i RNa MM, Matki Rodu, dla ?ydów jest to oczywisto?? w dziedziczeniu pochodzenia. , rol? Jezusa musia? wype?ni? Jego m?odszy brat zwany Jakubem z Arymatei. Sp?odzi? z MM. córk? , której nadano imi? Tamar. Oficjalnie wiedziano i? Jezusa córka nie ?yje, kastracja Jezusa powodowa?a w przysz?o?ci Jego "?mier?", poprzez , "u?miercenie " Jego linii rodowej ,LINII GRAALA, tak oficjalnie ona zosta?a zamkni?ta.

W dawnych zwyczajach rodowych po ?mierci ojca , opiek? nad Matk? przejmowa? najstarszy syn, Jezus ju? nie ?y? fizycznie w ?wiecie trzeciego wymiaru ( ma inne cia?o materialne, nigdy nie umar?, ma je do teraz), opiek? nad Matk? musia? przej?? Jego brat Jakub. Jakub zwi?zany by? bardzo z Wyspami Brytyjskimi, tam si? osiedli? i tam zabra? swoj? Matk? Mari? oraz po sko?czeniu 5 roku ?ycia córk? Tamar. Zatem nie jest prawd? i? Matka Jezusa po opuszczeniu dawnej Judei ?y?a na po?udniu obecnej Francji i tam pozosta?a jej linia genetyczna. Bo niby jak? Emigrowa?a z Judei jako stara kobieta , posiadaj?ca doros?e dzieci, m?? jej, Józef ju? nie ?y?, po Jego ?mierci nie urodzi?a ju? wi?cej dzieci, a tym bardziej nie mog?a tego zrobi? we Francji , bo ?y?a w Brytanii .

Zatem mity publikowane przez jednego pana s? naiwn? fikcj? , któr? sypie si? w prostej analizie zdarze? i obliczu oficjalnej wiedzy.


Tamar, druga córka MM. nios?a depozyt DNA i RNa Matki ale nie Jezusa, bo nie by?a Jego córk?, zatem nie by?? spadkobierczyni? Linii GRALA / Niebieskich Jablek, bowiem ta nazwa jest przynale?na wy??cznie spadkobierc? rodowym MM. i Jezusa.

Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #44 : Czerwiec 23, 2013, 13:45:24 »

Kluczowy Projekt.....


Jak to z tymi Katarami by?o tak naprawd?? Sk?d wzi?li si? ci Katarzy/ Czy?ci na ziemiach Langwedocji i nie tylko tam?




zdj?cie Associació Montjuïc Montjuïc Girona.

https://www.facebook.com/laclaude.golgotha


Cz??ci? tajemnicy Rennes-le-Château to Girona by?a Septimani? uznan? a? do roku 1659 zgodnie z traktatem z Pirenejów po?udniowej Francji i Katalonii tereny te nale?a?y prawnie do pewnej Spo?eczno?ci ?ydowskiej. Francuscy naukowcy nie chcieli zaakceptowa?  tej prawdy.

Septimania by?a ustanowiona w V wieku pne, by?a ona  bardzo wa?n? spo?eczno?ci? ?ydowsk? z w?asnym królem i jego dworem , by?a rownie? symbolem ziemi obiecanej  Girona  jest miastem  i matk? po??czonym z Izraelem.

Zatem wiedza o wyj?tkowo?ci i przysz?o?ciowym przeznaczeniu miejsca obecnie zwanego Rennes le Chateau, jest niezmiernie stara i rzec mo?na bardzo dok?adnie ukrywana oraz strze?ona. Wiele wieków przed nasza er? ?y?y tam tajne stowarzyszenia, które strzeg?y tej tajemnicy ale zarazem przekazywali wiedz? ?ycia ludziom by dzi?ki systemowi warto?ci , który krzewili mogli doprowadzi? do realizacji obietnicy Stwórcy znanej ro?nym opcjom mistycznym i religijnym jako "Przymierze Boga z Cz?owiekiem", lub "Nowe Jeruzalem ", albo "Arka Noego", lub ""Z?ota Epoka", "Powrót do Raju", czy "Ziemia Obiecana"....

Zatem ... wcze?niejsza Septimania , ziemie dziedziczne przynale?ne po ojcu ( Herodzie Wielkim) Marii Magdalenie, nic wi?c dziwnego i? ze swoj? rodzin? (po otrzymaniu nakazu banicji od sanhedrynu ) pop?yn??a w?a?nie tam, do swoich rodowych ziem.

A, co z tymi "Niebieskimi Jab?kami"?



"Niebieskie Jab?ka".... Wiedza z Nieba / Ród Niebieskich Jab?ek = Pentagram/ gniazdo nasienne = Wiedza Pentagramu Wenus = Wiedza Lucyfer = Wiedza/ kod genetyczny Marii Magdaleny , przekazane DNA Pramatki w linii ?e?skiej w postaci dziedziczenia Dna mitochondrialnego w jej Rodzie/ Rodzie GRAALA http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitochondrialny_DNA

Mrugniêcie U¶miech

Pentagram Wenus.




To tylko przekazany symbol wiedzy, która nigdy zagin?? nie powinna, pomimo i? jest ukrywana i o?mieszana , a nawet straszy si? ni? , wypaczaj?c info.. o Lucyfer, to przetrwa?a w symbolice jab?ka.
Pentagram gwiazd odbijaj?cy swój energetyczny przekaz na szczytach gór w okolicach Rennes le Chateau, jest przypomnieniem i wska?nikiem czasu realizacji "Testamentu Stwórcy" i Testamentu Marii Magdaleny.

Nadszed? czas by wype?ni?o si? przeznaczenie.


* http://ia.wikipedia.org/wiki/Septimana


https://www.google.pl/#output=search&sclient=psy-ab&q=http:%2F%2Fia.wikipedia.org%2Fwiki%2FSeptimana&oq=http:%2F%2Fia.wikipedia.org%2Fwiki%2FSeptimana&gs_l=hp.12...3009.3009.0.7335.1.1.0.0.0.0.152.152.0j1.1.0...0.0...1c.2.17.psy-ab.ZKTGzqAWBjI&pbx=1&bav=on.2,or.r_qf.&bvm=bv.48293060,d.ZWU&fp=15d9b375313fc8ef&biw=1366&bih=575

Kiara.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2013, 14:32:38 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

skyworldsv sith meute-de-loups rozmowcy homofriends