Strony: 1 ... 4 5 [6]

RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #75 : Sierpień 11, 2013, 18:12:15 »

To takie ciekawostki o Syrii i połączeniu jej z innymi świątyniami nie tylko europejskimi.



SYRIA
Syria jako główna część Żyznego Półksiężyca była jednym z pierwszych obszarów, na których narodziło się rolnictwo i hodowla. Między X a IV tysiącleciem istniały tu liczne neolityczne osady, gdyż dobra gleba, sporo dreszczów oraz rozbudowana sieć rzeczna (Eufrat + Dorzecze Chaburu) sprzyjały gospodarce wiejskiej. Więcej na ten temat w dziale NEOLIT.
Historia polityczna Syrii ma dwa oblicza. Kraj ten nie tworzył prawie nigdy politycznej jedności i często był podbijany przez sąsiadujące z nim imperia: Akadyjczyków, Sumerów, Hetytów, Egipt, Asyrię, Babilonię, Persję, Aleksandra i Rzym.
Jednak historia Syrii to przede wszystkim dzieje jej miast, które przez tysiąclecia tworzyły jej bogactwo. Ich rozwój wiąał się z tym, że leżały na szlaku handlowym między Mezopotamią, Egiptem i Anatolią. Nic więc dziwnego, że o ich historii można mówić właściwie dopiero od III tysiącleciu. Najważniejsze miasta tego okresu to Mari, Ebla, Aleppo, Alalah, Ugarit, Karkemisz, Urkisz (Tell Mozan), Nagar (Tell Brak), Szechna (Tell Leilan) i Tell Arbid.



(Wikipedia: Syria, historia Syrii, Tell Brak, Tell Leilan, Tell Arbid)

Ok. 2310 Sargon z Akadu dotarł aż do Libanu. Po drodze zdobył miasta syryjskie, które zniszczył lub przyłączył do swojego imperium. Podobny przemarsz zrobił jego wnuk, Naramsin. Potem po 2100 r. podobnie uczynili królowie z Ur. Przez 3 wieki była więc Syria częścią królestw mezopotamskich, co zaowocowało pogłębieniem integracji kulturowej.







Po upadku Ur w 2004 r. w Syrii powstały królestwa amoryckie
, m.in. Jamhad (Aleppo), Alalah, Katna, Ugarit, Karkemisz i Mari. Ich ludność stanowiły stare ludy semickie, nowo przybyli Amoryci oraz migrujący z północy Huryci. W XVI w. miasta Syrii zostały wchłonięte przez państwo Mitanni. Po jego upadku Syria znalazła się na 150 lat w rękach Hetytów. Około 1200 r. nastąpił najazd Ludów Morza, co zostawiło po sobie ślad w postaci spalonego Ugarit, ale też przyczyniło się do wyzwolenia Syrii spod hetyckiej kontroli. Na 300 lat miasta syryjskie znów odzyskały niepodległość.



(Wikipedia: Ludy Morza i ich czasy, Katna, Alalah)

W tym okresie pojawiła się tam kolejna fala migracyjna ludów semickich - Aramejczycy. Udało im się zdobyć władzę w niektórych królestwach, sami też kilka założyli, m.in. w Damaszku, który dotąd był niewielkim miastem. Zatrzymało to ekspansję asyryjską, która właśnie ruszała na zachód. Jednak w IX w. Asyria ponownie podjęła podbój i po 100 latach objęła Syrię swą władzą. Po nich przyszli Babilończycy, Persowie, Grecy (Aleksander, Seleucydzi) i Rzymianie.
W czasach grecko-rzymskich Syria wciąż była bogatym krajem, a jej stolica, Antiochia, liczyła 500.000 mieszkańców.

(Wikipedia: Aramejczycy, Damaszek, Antiochia, Seleucydzi, czasy rzymskie)


EBLA
Ebla jako miasto funkcjonowała od początku III tysiąclecia. Do największej potęgi doszła w XXIV. Liczyła wtedy 30.000 mieszkańców i kontrolowała sporą część Syrii. Do dobrobytu doszła dzięki handlowi drewnem i tekstyliami. Z tego okresu pochodzi słynne archiwum tabliczek z pismem klinowym, które wspaniale utrwalił pożar niszczący miasto za sprawą Naramsina z Akadu ok.2240.
Eblę odbudowali i zasiedlili Amoryci ok. 1850. Najazd hetycki zniszczył ją jednak po raz drugi w 1600 i odtąd funkcjonowała jako wioska.



(Wikipedia: Ebla, język eblaicki, archiwum z Ebli)

URKISZ
Huryci od wieków zamieszkiwali na północ od Niziny Mezopotamskiej, zarówno w górach, jak i na przedgórzu. Ich następcami byli prawdopodobnie Urartyjczycy, a potem Ormianie. W III tysiącleciu Huryci przesunęli się ku południowi zasiedlając Północną Mezopotamię i Północną Syrię.
Najważniejszym miastem huryckim w III tysiącleciu było Urkisz. Konkurowało wtedy z Szechną i Nagarem. Od połowy III tys. Urkisz zdobyło przewagę nad sąsiadami i stało się stolicą sporego królestwa rywalizującego z Eblą. Na początku II tysiąclecia Urkisz utraciło swą pozycję i stało się zależne od Mari. Potem Urkisz było jednym z głównych miast królestwa Mitanni.
Huryci mieszkali także na wschód od Asyrii. W III tysiącleciu istniało tam królestwo Arraphy.



(Wikipedia: Huryci, Urkisz, Arrapha)

MARI
Mari położone było nad środkowym Eufratem, czyli leżało na ważnym szlaku handlowym. W III tysiącleciu doszło do tak dużej potęgi, że na Sumeryjskiej Liście Królów zanotowane jest jako miasto zwierzchnie nad całym Sumerem. Nie wiadomo jednak kiedy i jakim sposobem zostało to osiągnięte. Około 2300 r. miasto zostało zniszczone. Podejrzanymi o ten czyn są zarówno Akadyjczycy, jak i konkurencyjni Eblaici.
W czasach amoryckich ok. 1900 r. miasto zostało odbudowane. Znów doszło do znacznego bogactwa i potęgi. Tym razem kres miastu ok. 1760 r. położył Hammurabi, konkurujący w tym czasie z miastem, w którym królem był Zimrilim. Z tego okresu zachowały się duże archiwa tabliczek.


(Wikipedia: Mari, Zimrilim i jego pałac)


ALEPPO
Aleppo (Halab) jest jednym z najstarszych wciąż zamieszkanym miastem na świecie. Jego początki sięgają 7000 lat wstecz i przez cały ten okres było ważnym ośrodkiem w regionie. Nie można jednak powiedzieć zbyt wielu szczegółów o jego zamierzchłej przeszłości z racji trudności z przeprowadzeniem wykopalisk - miasto liczy obecnie 2 mln mieszkańców i trudno znaleźć wolne miejsce, by wbić w ziemię łopatę.
W III tysiącleciu Aleppo było stolicą królestwa Armani, konkurującego z Eblą, a potem od niego zależne. Królestwo padło podczas jednej z ekspedycji Akadów ok. 2250 r. W czasach amoryckich, po upadku Królestwa III Dynastii z Ur w 2004 r, Aleppo ponownie rozkwitło i przewodziło królestwu Jamhad. Było wtedy partnerem Mari i Aszur, co odnotowano w ich archiwach. Znaczną część ludności miasta stanowili wtedy Huryci. Kres niepodległego królestwa nastał ok. 1600 r., gdy zajęli je Hetyci. Wkrótce tereny te zajęło rozrastające się Mitanni. Po jego upadku od ok. 1350 Aleppo ponownie wpadło w ręce Hetytów.
Ok. 1200 Ludy Morza zniszczyły królestwo hetyckie, a dla Aleppo nastał 300-letni okres niezależności. W IX w. miasto zajęła Asyria i od tego czasu Aleppo było częścią kolejnych imperiów. Po Asyryjczykach władali nim Babilończycy, Persowie, Grecy, Ormianie, Rzymianie, Bizantyjczycy, aż w końcu, w VI w., na krótko Sasanidzi i na dłuuuuugo Arabowie.

(Wikipedia: Aleppo, Armani, Jamhad)


MITANNI
Mitanni było największym królestwem huryckim. W każdym razie Huryci byli w nim najliczniejszym ludem, lecz wiele wskazuje na to, że to Ariowie mieli w tym państwie dominującą pozycję. Wskazują na to imiona wielu królów, jak też bogów (Indra, Waruna). Wtedy właśnie ludy indoeuropejskie migrowały ku Persji i Indiom, ale nie sposób dojść, jak i czy zyskali władzę nad Hurytami.
Mitanni ze stolicą w Waszugani powstało w XVI w. w Syrii i w północnej Mezopotamii. Gdy Hetyci pokonali Aleppo i złupili Babilon, pojawiła się pustka, którą od ok. 1520 r. wypełnili władcy z Waszugani. W krótkim czasie objęli swym posiadaniem całą Północ: Syrię i Asyrię, a później także Cylicję na zachodzie (królestwo Kizzuwatna).
Gdy na swej drodze spotkali Egipcjan zawarli z nimi pokój i ustalili granicę gdzieś w Libanie. Przymierze z Egiptem okazało się bardzo trwałe. Władcy wymieniali się często między sobą prezentami i córkami. Jednak podczas rządów Echnatona, który odwrócił się od spraw ziemskich, Egipt nie wsparł swego sojusznika, właśnie wtedy, gdy było to mu najbardziej potrzebne. Odrodzenie Asyrii i ofensywa Hetytów doprowadziły ok. 1340 r. do upadku Mitanni i podziału jego terytorium między agresorów. Królestwo istniało więc ok. 200 lat.
Dalsze dzieje Hurytów wiążą się z Urartu i Manejczykami.



(Wikipedia: Huryci, Mitanni, Ariowie w Mitanni, Waszugani, Manejczycy, Kizzuwatna)


KARKEMISZ
Karkemisz położone było nad górnym Eufratem. W III tysiącleciu było stolicą małego królestwa i a zamieszkane było prawdopodobnie przez Hurytów. Podobnie było w II tysiącleciu, z tym że jego populację stanowili prócz Hurytów także Amoryci i Luwici. Po krótkim epizodzie egipskim za Totmesa III, miasto stało się częścią Mitanni. Ok. 1340 r. Karkemisz zostało zdobyte przez rozszerzające się na południe państwo Hetytów. Uczynili je wtedy stolicą wszystkich swych nowych ziem w Syrii wydartych Mitanni. Ludność luwito-hetycka stanowiła tam wtedy większosć.
Po upadku Hetytów Karkemisz utrzymało swój stan posiadania, który dopiero pojawienie się Aramejczyków znacznie uszczupliło, a kraj podzielił się na wiele państw neohetyckich. Wzrost siły Asyryjczyków spowodował, że od IX w. miasto płaciło im trybut, a w 717 zostało zdobyte przez Sargona II. W 605 r. Babilończycy pod murami miasta pokonali wojska egipskie i wygląda na to, że przy okazji zakończyli żywot Karkemisz.



(Wikipedia: Karkemisz, Neo-Hetyci)



UGARIT
Ugarit było portem nad M.Śródziemnym. Przez tysiąclecia było oknem Syrii na świat, jako że leżało na szlaku handlowym między Mezopotamią a Egiptem i Cyprem. O jego znaczeniu może świadczyć fakt, że już w VI tysiącleciu otoczone było murami.
Miasto zostało zniszczone ok. 1190 r. przez Ludy Morza, gdy było u szczytu rozwoju.
W Ugarit łączyły się wpływy egipskie i semickie, co zaowocowało rozwojem ciekawej kultury, a także powstaniem pierwszego praktycznego alfabetu - oparty był na mezopotamskich klinach i egipskim pomyśle na zapis głoskowy. Alfabet ten funkcjonował w mieście w XIV i XIII w. Nie przyjął się jednak szerzej - konkurencja z Fenicji była silniejsza.

(Wikipedia: Ugarit, alfabet z Ugarit)


Poniżej mapa pokazująca główne kierunki migracji Ludów Morza, które zakończyły istnienie Ugarit.



http://www.urnammu.republika.pl/syria.htm

Bogini Nagar/ Pani Nagar.
http://www.antropologia.uw.edu.pl/AS/as-018.pdf
« Ostatnia zmiana: Sierpień 11, 2013, 18:23:38 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #76 : Sierpień 11, 2013, 18:32:18 »

Ten niezmiernie ciekawy tekst polecam pasjonatom tematu , którzy lubią poznawać prawdę niezależnie od własnych przekonań na jej temat.... tym którzy nie bulwersuj się faktem bycia okłamywanymi przez tych , którym ufali najbardziej, a zarazem cenią wiesze  ponad wiarę .


http://www.antropologia.uw.edu.pl/AS/as-018.pdf

Wskazane jest czytanie ze zrozumieniem , oraz analiza logiczna tekstu, bo wiedza w nim jest przebogata wyjaśniająca cały przekręt religijny z przed wielu wieków.

Pokażę  podstawy i wyjaśnię co nieco..... jako przykład.


Zacznijmy od pradawnej ŚWIĄTYNI...  KTÓRA TAK NAPRAWDĘ BYŁA WYŻSZĄ UCZELNIA, natomiast KAPŁANI / WYKŁADOWCAMI na niej , sektor nauki / tematyka wiedzy, udostępniany był przez Panią / Boginie / Herę/ Nin... ( to tylko przydomki dla osoby posiadającej największą wiedzę w temacie) albo Pana / Boga/Herosa/Nan....

Jeszcze w czasach Sumeru Świątynia symbolicznie  zapisywana była znakami literowymi  E Czyli E znaczy zwyczajnie świątynia. Świątynia/ szkoła,pierwotnie  wcale nie była poświęcona żadnemu bóstwo
u!!!!! Nic podobnego, to oszustwo tych , którzy uzurpują sobie prawo do tworzenia monoteizmu, wykorzystując brak wiedzy przeciętnego człowieka !

Świątynia /szkoła związana była z tematem przekazywanej tam wiedzy!
Np. symbol EA wcale nie oznaczał czczonego tam bóstwa, a jedynie informowali iż E jest to świątynia, A dotycząca poznawania wiedzy na temat tworzenia pradziadkiem A .

EA to nie Bug, to informacja o świątyni w której przekazywano bardzo konkretne nauki na konkretny temat.

W zależności od poziomu przekazu wiedzy ( tak, jak obecnie szkoły podstawowe, średnie i wyższe ) były pogrupowane swiatynie, w nich patronami i patronkami byli posiadacze najwyższej wiedzy w danej dziedzinie bardzo różnie nazywani.


Np.EL. ... co to znaczy? Otóż E związane jest ze świątynią, zatem są to wykladowcy/ nauczyciele świątynni najwyższej rangi. L oznacza symbolikę przynależności do reprezentacji określonego kierunku wiedzy , w tym wypadku , to lewici , czyli reprezentanci rozwoju duchowości oraz intuicji, inaczej aspektu żeńskiego nawet w mężczyznach.

Czyli, El..owie, El..emici, El..fy a nawet kapłani Lewici ( bez E) , to ci którzy posiadają bardziej aktywna prawa półkulę mózgową przekazują wiedzę duchowa .


Dawniej wiedziano iż człowiek ta naprawdę powiększa swoja wiedzę duchowa , a ona tworzy materialne odbicie w materialnym świecie w postaci otoczenia biologicznego i nie ożywionego otoczenia. Starano się wiec zachować harmonie w przekazie wiedzy stosowna do możliwości właściwego korzystania z niej ludzi.

Jednak, gdy dysponentem czasowym ziemi stali się reprezentanci EP czyli Prawici, prawa, typowo logiczna , męska strona uznająca jako priorytet rozumowe nie uczuciowe korzyści , harmonia została naruszona i zaburzona.

Zacierano stara wiedzę zastępując ja nowymi zasadami opierającymi się na pozornych, bo krótko trwałych korzyściach, które w globalnych , długoterminowych rozliczeniach prowadziły do stagnacji rozwoju i zagłady gatunku przez totalne wyeksploatowanie zasobów energii życia w danym obszarze.

My jako cywilizacja ziemska osiągnęliśmy taki krytyczny punkt poprzez rabunkowa eksplantacje ziemi i ludzi, stworzyliśmy zagrożenie unicestwienia życia na ziemi oraz wprowadzenie chaosu w naszym systemie. Dlatego musieliśmy cofnąć się do energetycznego momentu / ustawienie czakramów ziemi z przed zmiany pierwotnego wzorca życia wiedzy EA z przekazem EL.zamienionym na wiedzę połowiczną EP.

Ten wstęp wyjaśnia co nieco dlaczego konieczna była ta maleńka interwencja czasowa w Rennes le Chateau , tam bowiem dokonali się ponowne połączenie rozdzielonych dawno temu aspektów męskiego i żeńskiego w energetyczna JEDNIE , ziemski wzorzec ( Słońce i Księżyc ) splotły ze sobą swoja wiedzę. A przeogromna moc energetyczna tego momentu otworzyła naszej cywilizacji symboliczna Bramę Lwa, bramę dla Nowej Wiedzy. Moim zdaniem około 13 tego miesiąca powinny się rozpocząć na ziemi już widoczne zmiany Mrugnięcie . A jak będzie? Zobaczymy..... Mrugnięcie Uśmiech
22 , to symbol liczbowy harmonio aspektów męskiego i żeńskiego, a równocześnie powrót do rozdzielonej wiedzy na górną i dolna związaną z żywiołami .


Sumeryjczycy pozostawili nam przeogromna wiedzę, którą przejęli i ukryli Akadowie , jednak gdy czyta się uważnie i analizuje informacje , można bardzo wiele odnaleźć... polecam.

Kiara.



ps. wyjaśniam w skrócie :Bogini Nagar/ Pani Nagar. ta nazwa związana jest ze świątynią w Nagar, która przekazywała wiedzę o szyszynce / wszystko widzącym oku / Bramie miedzy wymiarowej , nam znanej jako Brama Lwa , ta świątynia nie była poświęcona Bogini Nagar/ Pani Nagar , a wyłącznie WIEDZY PRZEZ NIĄ PRZEKAZYWANEJ!

Współczesny ( no może trochę starszy) przekręt kapłanów polega na przejęciu i ukryciu dawnej świątynnej wiedzy dla własnych korzyści i grupowaniu w świątyniach ludzi podporzadkowanych i uzależnionych od umieszczanego w niej boga!
Modlący się do niego ludzie podstępnie ( przez energetyczna budowę świątyń i połączenia podczas rytualnych oznakowań związanych z danym bogiem) zwyczajnie okradani są ze swojej energii życia .
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #78 : Listopad 26, 2013, 12:48:10 »

pora na powrót do tematu .... pojawiają się nowe elementy , dominujący  czas Francji dobiega końca, nie znaczy to iz nie połączy się z innym miejscem tworząc dalszy ciąg tej pasjonującej opowieści.


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://mrlazarus.com/&prev=/search%3Fq%3DMrLazarus.com%26biw%3D1366%26bih%3D617

kolejna kobieta z Rodu GRAALA .....


Zatem czas na zdjęcie kolejnego woalu z przeszłości.   Uśmiech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #79 : Styczeń 13, 2014, 16:16:52 »

Są takie symbole zestawione ze sobą , które otwierają doskonale przestrzeń informacyjną , naprawdę odczyt jest bardzo prosty. Jednak odczyt , to jedno , a zrozumienie całości , to drugie....  Mrugnięcie






Postaram się zrobić odczyt, zrozumienie pozostawię każdemu indywidualnie. Uśmiech Zacznę od symboliki liter B S


To informacja z Kabala, prawie dobra, prawie bo nie kompletna.

http://franzbardon.pl/ksiazki/kpk/kpk_22.php

B - S

Poprzez formułę "B-S" można osiągnąć zdolność absolutnego panowania nad elektrycznym fluidem i dar proroctwa we wszystkich dziedzinach. Równocześnie, ta formuła doprowadzi do doskonałej zdolności jasnowidzenia w zakresie losu, tj. patrzenia w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Poza tym, mag formuł uzyska całkowitą kontrolę nad ludźmi i zwierzętami. Jeśli jest to dla niego pożądane, może on natychmiast przywołać stan hipnozy, albo oślepić czyjąś świadomość, albo wywołać sen, zależnie od sposobu, w jaki naładuje on elektromagnetyczny fluid połączony z tą formułą. Formuła "B-S" ma naturę elektryczną i wpływa na siłę woli, która, jeśli mag formuł sobie tego życzy, może zostać usunięta u dowolnej osoby, tym samym wywołując natychmiastową utratę świadomości czy sen hipnotyczny. Poprzez formułę "B-S" można wywołać wiele innych zjawisk.

Pora na wznowienie odczytu symbolu progu....to fajny symbol, niesamowita wiedza jest w nim zawarta. Nie jest trudna do identyfikacji, powiedziała bym bardzo prosta, jednak trzeba wyjść poza ramy wierzeń, przekonań i dotychczasowych wpisów mentalnych.kto , to zrobi zrozumie, kto nie będzie chodził we mgle .... chociaż tuż, tuż... to jednak za zasłoną ograniczeń.

 
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #80 : Październik 30, 2014, 22:49:35 »

Temat MM. nieco zbladł , nieco odsuną się na bok w obliczu szybkości i wielości wydarzeń tego lata, zresztą zapowiadanych w channelingach. Miało być ich dużo istotnych, tak się stało chociaż nie są jeszcze dominujące swoim znaczeniem w fizycznym odbiciu naszego życia.

Ale i to się stanie wszak zapowiadane są jesienne niespodzianki, dla mnie jesień zaczyna się 13 września .. razem z wyjściem "siwego konia" , a kończy 13 grudnia , razem z wyjściem "czarnego konia"...

Jaki to ma związek z MM. i jej testamentem z przed 2000 lat?

Dane nam , Ludziom było dodatkowe 2000 lat byśmy dokonali w sobie procesu uczuciowego samorozwoju, inaczej otworzyli swoje serca na zapisaną w nich wiedzę mądrości. Bowiem ona i tylko ona, a raczej umiejętność korzystania z niej jest dowodem naszego rozwoju duchowego i nic więcej. Naprawdę żadne technologie i żadne,nawet najbardziej mądre zapisy w księgach, ni wiedza tajemna zasłyszana lub przeczytana , ani możliwość jej wypowiedzenia , ni zrozumienia o mądrości CZŁOWIEKA nie dowodzą. To tylko wielkim chciejstwem i zwodzeniem mózgu nazwać można.

Mądrością jest i była zawsze sposobność życia oparta na czynieniu dobra wobec siebie i innych, tak zwyczajnie. Mądrościom jest uszanowanie dobra cudzego na równi z własnym, danie mu prawa do istnienia obok nas bez toczenia walk o swoje priorytety.
Człowiek potrafiący już wieść życie takie wchodzi w próg miłości bezwarunkowej wobec siebie i innych LUDZI, ONA zaś AKCEPTACJĄ WSZELAKICH ODMIENNOŚCI ZWANA , otwiera mu wrota do kolejnego wymiaru życia opartego na WIEDZY MĄDROŚCI SERCA.

Taki etap rozwoju był Ludziom niezbędny , by "TESTAMENT Marii Magdaleny" mógł być ludziom otworzony , by z NOWEJ wiedzy mogli dla wspólnego dobra korzystać.

Czerwona Księga Miłości..... dzieło poszukiwane przez tysiąclecia przez wielu... Mrugnięcie Uśmiech jest czy jej nie ma?

Jest fizycznie, istnieje ,bo w trakcie życia spisana była przez MM, jest również dziełem duchowym kolejnych pokoleń , bo w ciągu tych 2000 lat zapisały się w niej życia jej bardzo wielu Ludzkich inkarnacji , które trudami losu w Księdze Miłości zaistniały.

Ostatni rozdział tej "Księgi Życia " jest naszymi czasami wyznaczony , naszymi czynami zapisany i uczuciami otwierający "Księgę Życia " kolejną.

Mogło to zaistnieć lub nie, zależne było wyłącznie od SERC ludzkich otwartości i tonu pieśni życia , którą te SERCA zaśpiewają.
Bowiem TYLKO MIŁOŚĆ TWORZY, BOWIEM TYLKO MIŁOŚĆ ZAKRZYWIA CZAS..... I MIŁOŚĆ OPOWIEŚĆ NIESKOŃCZONOŚCI PISZE...

Wiele mieliśmy trudów do pokonania, orężem jedynym , który mógł w drodze do przodu nam pomóc jest i była zawsze prawość i godność życia ,wytrwałość w trudach wszelakich , cierpliwość w znoszeniu ich ponad wszystko.Szacunek dla życia i wiara w dobro, którym należało własne życie pomalować.
Łatwo nam nie było, przeciwności wszelakie szaty bogate , barwne w łatwość przystrojone założyły ... wabiły i wabią słabości ludzkie nimi wikłając w uzależnienia od materialnych komfortów, tytułowych autorytetów i emocjonalnych radości wszelakich.
Jedni dali się zwieść i stanęli w swojej drodze na progach ograniczeń ( różnie je nazywają, miłością, satysfakcją, zadowoleniem , patriotyzmem, religijnością czy osiągnięciami materialnymi albo naukowymi utytułowanymi ....) a są to tylko ich chwilowe niemoce, które ich zdominowały i silniejszymi stały się niż ich wewnętrzna moc władzy nad nimi.
Inni zaś wytrwali pomimo .... wartości w sercu zapisane posłużyły im za drogowskaz , a oni tą trudniejszą drogą poszli by przetrzeć ją prekursorsko dla tych co zechcą wybrać ją nieco później.

Droga serca mądrości nie jest popularna ni łatwa ale jest tą , która do wrót "Testamentu MM. " prowadzi,ona uchyla wejście wszystkim , którzy nią poszli i pójdą, bo czas dany nam dopełnia się właśnie.

Jego istotnością nie są barwne opowieści o życiu MM. i nie jest bywanie w miejscach w których ona bywała,nie jest książek wielość, ni sympozjów nieskończone wykłady, a jedynie osobisty styl życia na miarę dobra własnego na czas teraźniejszy , który dobrem ogółu rozkwita z serca mądrości korzysta i dzielić się bezinteresownie tymi wartościami potrafi.
I to tyle, bo cóż więcej tu pisać....skoro ni instrukcja żadna ni technika na miłość życie nie istnieje. Bo tylko SERCE , SERCU ofiaruje ją w imię daru najcenniejszego.


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #81 : Październik 30, 2014, 22:50:41 »

Właściwie wszystkie warunki z potwierdzeniem teoretycznym spadkobierstwa do otworzenia Testamentu Marii Magdaleny są dopełnione, pozostał już tylko jeden , ostatni..... praktyczne udowodnienie, pokonania uzaleznień od materii.

Stanie się.... stanie się pomimo wielkich blokujących go działań przeróżnych służb... Mrugnięcie Chichot
To, co jest wewnętrzną MOCĄ .... ENERGII JEJ MĄDROŚCIĄ SERCA nie jest dostępne dla nikogo , TYLKO DLA NIEJ, TYLKO ONA POTRAFI I MOŻE UŻYĆ I KORZYSTAĆ Z TEJ WIEDZY.

Zatem , nic nie pomogą żadne mniejsze i większe usiłowania przeróżnych opcji, naprawdę nic..... Mrugnięcie Chichot

Kobiecość odzyskała swoją mądrość , miłość, moc, piękno i swój status.

Opacznie powiedziałam niech "władca tego wymiaru, który tak zdeprawował kobiecość ,przyjdzie w miejsce ukoronowania powrotu pełni kobiecości na zgiętych w kolanach nogach....." uffff.... Szok

I tak się też stało w realu, do miejsca w którym było zwieńczenie i ukoronowanie "energetycznego trójkąta wzorca kobiecości" w momencie schodzenia z niego blokady , przyszedł dosłownie na zgiętych nogach w kolanach mężczyzna o wyjątkowej twarzy.Poprosił o możliwość pobytu w tym miejscu i czasie, oczywiście , mógł, zatem był, pojawił się.
Poproszono dla niego , by mógł podnieść się z tej pozycji , by mógł chodzić na wyprostowanych nogach.... by zrozumiał , uznał i docenił.

Wiadomo , CZŁOWIEK... jest wysianym dawno temu " energetycznym ziarnem życia" , które przybrało czasowo Ludzką materialną formę na fizycznym planie.

MY, ziarno życia w rożnych fraktalnych cyklach związanych z ewolucją nie tylko naszej świadomości ale i wszystkich ciał , odpoczywamy jesienią,po rocznych doświadczeniach czyli od 13. 09. do 13. 12. ( jako symboliczny zbiór ziarna do kolejnego wysiania) zimą symbolicznie schodząc w ciemność/ wysiew w ziemię , rozpoczynamy nowy proces wzrostu , nowy cykl , by w kolejnym jesiennym zbiorze wydać plon nowo zaadoptowanej wiedzy. Są to etapy naszego rozwoju duchowego w trakcie jednego fizycznego życia, ale też oceniane w wymiarze fraktalnym z cyklu inkarnacji w stosunku do przekraczania kolejnych poziomów danego wymiaru, kolejnych wymiarów w całokształcie ,co ma fraktalne odniesienie do galaktyk, wszechświatów i całego kosmosu.

To tylko takie krótkie wyjaśnienie w odniesieniu do daty 12. 12. 2012, końca galaktycznego czasu , a zarazem III wymiaru i przejścia etapu weryfikującego nasz osobisty rozwój przez efekty "ziemskich zbiorów, osobistego plonu" czyli widzialnych i niewidzialnych wyników rozwoju osobistego.
Muszą zaistnieć kolejne 3 "wysiewy i 3 zbiory z naszego "Ziarna Życia" by ich plon odsłonił jakość naszego rozwoju osobistego.
Czyli rok 2015 będzie decydującym egzaminem , odkrywającym finalny poziom rozwoju z całokształtu nauki w III wymiarze.
Jednym słowem sam siejesz ... sam zbierasz swój plon .... będzie to nasza weryfikacja ostateczna.

Każdy z nas robi wszystko na swoją miarę , zgodnie ze swoim systemem wartości, inaczej poziomem rozwoju osobistego, zgodnie z tymi parametrami ( niezależnie od wieku i nadanych sobie przeróżnych tytułów i mniemania o sobie, będziemy oceniali siebie sami w obliczu swojej nie wcielającej się Energii/ Ducha, porównując swoje energetyczne wyniki z wzorcem kodu poziomu na którym jesteśmy.
Ponieważ każdy jest inny dla każdego będzie inaczej, ale w odniesieniu do jedynego wzorca , przekrętów żadnych nie będzie, ni przekupstw , ni usprawiedliwień.. matryca prawdy jest tylko jedna dla nas wszystkich.

Co nią jest ? Tu wracamy do wstępu mojego postu , była zawsze i będzie zawsze dla całokształtu , PIERWOTNY KOD ŻYCIA ( CZERWONA CZAKRA ŻYCIA ) W KTÓREJ ZAWARTY JEST DEPOZYT WIEDZY OBYDWU ASPEKTÓW , ŻEŃSKIEGO I MĘSKIEGO. ALE ONA MIAŁA , MA I ZAWSZE BĘDZIE MIAŁA OSOBOWOŚĆ ŻEŃSKĄ.

Zatem czasowe wyeksponowanie z niej aspektu męskiego jako dominującego wzorca doświadczeń, miało być TYLKO CZASOWYM EKSPERYMENTEM DOŚWIADCZALNYM, POZNAWANIEM WIEDZY MĘSKIEGO ASPEKTU WE WSZYSTKICH MOŻLIWYCH UKŁADACH .

Stało się ciutkę inaczej , Ten , któremu CZASOWO powierzono ziemię ( Szkołę Rozwoju Duchowego .... duchowego , a nie technologicznego ni manipulacji zniewolenia innych) wykorzystał i nadużył swoje prawa. Stworzył na Ziemi z zablokowanych tu Energii/ Dusz w systemie karmicznym swoją prywatną kolonię dostarczającą mu energii.
Druga sprawa iż sam stał się niewolnikiem systemu , który zbudował dla innych......

Żeby wszystkie przestawione energetyczne parametry i wzorce dla ziemi i życia na niej przywrócić, należało cofnąć się w "przeszłość" czyli do miejsc w których tworzone były blokady. Niezbędne do tego było również dawne ustawienie planet w obecnym czasie, one były jednym z energetycznych kluczy , otwierających możliwość odblokowania kodu pierwotnego.

Głównym zadaniem było całkowite przywrócenie kodu pierwotnego wzorca życia , ponowne uruchomienie wszystkich zablokowanych aspektów i punktów energetycznych w tym wzorcu . Ale nie tylko to, chodziło też o całkowite przywrócenie zablokowanej mocy , o jej pełnię energetyczną.
To była bardzo długa droga , długa i niezmiernie trudna biorąc pod uwagę iż nie ma i nie było ani planu , ani kalendarza dla tych zdarzeń.

Jednak udało nam się wspólnie.. pomimo.... jednak daliśmy radę... mimo wszystko... zdjęcie blokady ze zwornika w Częstochowie było ostatnim etapem tej układanki w tym cyklu.
Ziarno życia otrzymało pełną moc i pełen wzorzec do następnego wykiełkowania, dla kolejnego już zupełnie innego plonu.

Wypełnił się prawie całkowicie Testament Marii Magdaleny,jego absolutnie ostatnim etapem będzie "KWIAT" , KTÓRY ROZKWITNIE WIOSNĄ PRZYSZŁEGO ROKU".....

Zatem naprawdę już niewiele czasu pozostało nam na ten końcowy finalny etap.... już niewiele.... Uśmiech Uśmiech


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #82 : Maj 24, 2015, 11:41:48 »

Niebieska Pani.. odzyskała już swój cudowny płaszcz, układy gwiazd na majowym niebie wzmocniły i umożliwiły to wydarzenie,
retrogradacja planet do 11. czerwca zwróci jej całe pierwotne dostojeństwo i atrybuty osobowości.

Będzie jaśniała pierwotnym blaskiem i emanowała mądrością, jako że ... jak na górze tak na dole.... nadchodzi pora na ziemskie wydarzenia odbijające w materii mądrość ,miłość i harmonię kosmicznych układów.

Już pora żeby pewne uparte i zawzięte opcje męskie wyciszyły swoje myśli i skierowały je w stronę akceptacji  mądrości kobiety i połączyły  z nią  swoją męską moc i zasady.

Do przywrócenia takiej doskonałości inspirowała nas Maria Magdalena, jest to jeden z warunków otworzenia Jej Testamentu... MESJASZ.... TO KOBIETA I MĘŻCZYZNA  Buziak DWIE POŁÓWKI CAŁOŚCI, które są połączone miłością kobiety i mężczyzny zbudowaną na ich mądrości serc.

Zatem kolejnym etapem będzie odnalezienie siebie przez TYCH DWOJE..... być może są bardzo blisko siebie, a być może dzieli ich ogromna odległość braku wiary, iż ON...to, ON, a ONA.... to ONA....

A może doskonale to wiedzą, tylko nie mają jeszcze wystarczającej odwagi podać sobie ręce...

No, cóż musimy zatem jeszcze chwilkę poczekać, bo moment narodzin MIŁOŚCI jest równie delikatny jak piękny.



Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #83 : Marzec 07, 2018, 01:05:25 »







SPADEK I SPADKOBIERCY....

Maria Magdalena i jej rodzina wyrzuceni byli z dawnej Judei na 2000 tysiąc letnią banicję... odebrano Jej i jej potomkom WSZYSTKIE PRAWA do rodowych ziem, do wszystkich wartości pozostawionych na tych ziemiach.
Zatarto , wymazano całkowicie PRAWDZIWĄ WIEDZĘ , HISTORIĘ JEJ I JEJ RODZIY.

Warunkiem odzyskania WSZYSTKICH PRAW i dóbr rodowych jest nie postawienie przez wyznaczony czas 2000 lat w kolejnych inkarnacjach ,stopy na ziemi dawnej Judei przez nią i jej najbliższych.
Ten warunek jest doglądany, kontrolowany i obserwowany perfekcyjnie!

Maria Magdalena ani żadna osoba z jej najbliższej rodziny NIDY nie złamała tej umowy!
Czas jest już bardzo bliski wypełnienia się.... obecny Izrael będzie musiał zrealizować dawne postanowienie.

Zostaną mu przedstawione wszystkie dokumenty i potwierdzenia autentyczności rodowej spadkobierców Marii Magdaleny.
Nie zostanie pominięty ani jeden szczegół z dawnej umowy...

Nie wchodzi już w rachubę krętactwo, mataczenie ni tworzenie wymijających zastępczych praw....

WODA.... jest gwarantem wypełnienia umowy z przed 2000 lat... ona przemówi albo zamilknie bardzo szybko.

M.

ps. Czy awantura organizacji żydowskich z USA o mienie bez spadkowe POLAKÓW wyznania Mojżeszowego jest asekuracją obecnego przejęcia ziem POLSKI w zamian za anulowanie zwrotu RODOWYCH ZIEM MARII MAGDALENY....?

Nie mili moi takie obrzydliwe krętactwa nie wchodzą w grę....
STOP! STOP! STOP! BASTA!

Żydzi POLSCY.... to POLACY ... dawni OBYWATELE POLSKI , jak sami twierdzicie teraz... a było tak wówczas. A, zatem spadki bez spadkobierców obywateli polskich na terenie POLSKI należą do Państwa Polskiego, a nie do grup wyznaniowych w innych krajach!

Czy mienie bez spadkowe polskich katolików powinniśmy oddać Watykanowi? A mienie bez spadkowe polskich muzułmanów któremuś z państw arabskich?Coś

http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=10&t=598

Kiara.

« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2018, 01:07:41 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #84 : Marzec 24, 2019, 13:29:05 »



Niebieska Pani .. CZARNA MADONNA .. odzyskała już swój tytuł NOTRE DAME de Paris .. co wiąże się również z NOTRE DAME de FRANCE...

Notre DAME... to nie jest tytuł Matki Jezusa... TO JEST TYTUŁ MARII MAGDALENY... dla tych co mieli by jeszcze  jakieś wątpliwości.

A to znaczy że "KOGUT" utracił dotychczasową moc jurysdykcji na rzecz "KURY" .. inaczej  CZYSTEJ.

A, zatem pora wiedzieć,że odbywa się oczyszczenie FRANCJI  narzuconej jej przez wieki obrzydliwości..

Londyn... jego ukryta elita władzy otrzymała te informacje ,a zarazem ultimatum na wypadek nie powstrzymania swoich władczych zapędów.

To jest czas PRAWDZIWEGO PRZYWRACANIA PRAW CZŁOWIEKA I JEGO GODNOŚCI ŻYCIA... TEN CZAS JEST PLANEM DZIAŁANIA NAJWYŻSZYCH INSTANCJI JURYSDYKCJI KOSMICZNYCH I ZIEMSKICH.. STWÓRCY WSZECHRZECZY ORAZ 7 EMINENCJI ZAŚWIATOWYCH TWORZĄCYCH MATERIALNE ŚWIATY.

Nie można zlekceważyć  i ominąć tej decyzji... konsekwencją niedotrzymania praw tego TRAKTATU   jej  CAŁKOWITA ELIMINACJA LINII  RODOWYCH  OSÓB ŁAMIĄCYCH TEN UKŁAD Z ZIEMI  I BEZPOWROTNE ODEBRANIE  MOŻLIWOŚCI WCIELENIA SIĘ NA ZIEMI.. WSZYSTKIM , KTÓRZY ŚWIADOMIE I Z PREMEDYTACJĄ PRZECIWSTAWIĄ SIĘ TEJ DECYZJI.


Jasna sprawa,że nie pomogą tu żadne materialne fortuny, koneksje, czy inne cwaniackie  wybiegi...  TO JEST DEFINITYWNY KONIEC DOTYCHCZASOWEGO DZIAŁANIA OPARTEGO NA KŁAMSTWIE I PODSTĘPNYM NIEWOLENIU LUDZI.

ODEJŚĆ Z ZIEMI  TRZEBA BĘDZIE TYLKO Z TYM CO JEST STWORZONĄ  WCIĄGU ŻYCIA  OSOBOWOŚCIĄ I ŚWIADOMOŚCIĄ , ORAZ MOCĄ SPRAWCZĄ ENERGII... I Z NICZYM WIĘCEJ.




CZARNA MADONNA .. czyli MARIA MAGDALENA   i JEJ wiele wcieleń.


http://wiedzanietajemna.pl/marzanna-na-jasnej-gorze-i-czarne-madonny-juz-od-paleolitu---matka-boska-smierci-i-zniszczenia/1,121,0,0,0,0,2/


Marzanna na Jasnej Górze i Czarne Madonny już od Paleolitu - Matka Boska śmierci i zniszczenia zła.



Na początek kilka faktów. Żoną założyciela królestwa Babilonu Nimroda była Semiramida o przydomku „Moja Pani” (Baalti).

 Moja pani (francuskie notre dame) po łacinie to mea domina co zniekształcono w języku włoskim do madonna. Wszystkie templaryjskie katedry powstały dla czarnych madonn.
Semiramida była „dziewiczą matką”, a jej symbolem zaś gołębica z gałązką oliwną.

Jezus był uczonym, mędrcem, uzdrowicielem, esseńczykiem, kształconym przez egipskich magów i wtajemniczonym mistrzem, czyli nazorejczykiem/nazirejczykiem (Nozrei ha-Bit – Strażnicy Przymierza), a więc miał prawo nosić czarną szatę.

Tak samo jak Maria Magdalena, którą w czarnej szacie często później malowano, dopóki kościół rzymski nie zrobił z niej ladacznicy.

Podobno była kapłanką Izydy i także z tego powodu nosiła czarną szatę. Swoją drogą Notre Dame, Czarna Madonna to właśnie Maria Magdalena uosabiająca boginię, Ziemię, boską matkę, Isztar, Izydę, Semiramidę (...), czczoną w Europie głównie w jaskiniach (łonie Ziemi) na długo przed chrześcijaństwem…

Pod, szalenie ciekawą z wielu względów, katedrą w Chartres znajduje się Grota Druidów – przedchrześcijańskie miejsce kultu bogini (Notre Dame), dlatego to właśnie tam zbudowano tę katedrę, prądy telluryczne są tam ponoć najsilniejsze na Ziemi.

To madonna „ciemna”, „nocna” – dlatego towarzyszy jej często półksiężyc. Teraz proszę sobie przypomnieć wizerunki (katolickiej) Matki Boskiej stojącej na księżycu.

Są też oczywiście Białe Madonny – uosabiające pozytywne (znowu słowo bez konotacji moralnych, tak jak plus i minus w elektryczności nie ma znaczenia w sensie etycznym) siły i aspekty kobiecości.

Maria nie jest nazywana Magdaleną dlatego, że pochodziła z Magdali. Ani Maria, ani Magdalena to w ogóle nie są imiona tylko przydomki (W pierwszych rękopisach Bogarodzicy jest zapis „Bogiem sławiena maria” – małą literą, ot taka ciekawostka, pewnie bez związku.).

Tak jak Dawid, jest tytułem królewskim (jak naprawdę na imię miał król Dawid nie wiadomo).

Królowie Judy byli Dawidami. Zawsze. Jezus był Dawidem (Dawidem z Domu Chleba (a chodzi o chleb pokładmny, o czym innym razem) czyli Beth-le-hem, Jakub (Sprawiedliwy) Józefem, ponieważ był drugim synem (Józefem Jego Boską Wysokością czyli ha-Rama-Theo nazywanym błędnie Józefem z Arymatei).

Przydomek Magdalena pochodzi od migdal eder czyli wieża trzody – określenia specjalnej konstrukcji z której doglądano trzód w tym pasterskim narodzie i które z czasem stało się określeniem kogoś bardzo ważnego.

A więc migdal eder, magdalena to strażnica. Maria zapewne pochodziła z Betanii, ale Nowej Betanii czyli okolic Qumran. A ponieważ esseńczycy odeszli z Qumran po trzęsieniu ziemi, które uznali za przejaw gniewu bożego, zamieszkała tam wspólnota egipskich uzdrowicieli, a więc Qumran stało się tytularnym Egiptem i do tego Egiptu uciekła Święta Rodzina. Jeżeli w ogóle uciekała. Ale to zupełnie inna historia.

Maria zaś to funkcja/imię dziewicy świątynnej (analogicznie do westalki), czyli członkini esseńskiego zakonu.

Na obrazie hiszpańskiego XVII wiecznego malarza Alonso Cano Cud św. Bernarda widać jak pogrążonego w modlitwie św. Bernarda Matka Boska karmi swym mlekiem (mlekiem Izydy, o czym jeszcze zapewne napiszę). Obraz ten, mistyczne prace św. Bernarda, Czarne Madonny i szereg innych przesłanek każą zastanowić się, czy na tych obrazach przedstawiona jest naprawdę Maria, matka Jezusa... I czyj portret wisi w kaplicy na Jasnej Górze.

Tłumaczenie, że Jasnogórska Czarna Madonna jest czarna ponieważ jej oblicze pociemniało przez wieki od sadzy ze świec jest po prostu głupie. Czarna Madonna (ta i szereg innych) jest czarna ponieważ... nie jest biała.

Są białe madonny i czarne madonny. Jedne są przeciwieństwem drugich. Białe są powiązane w tradycji ezoterycznej z górnym, słonecznym, dziennym astralem, z niebem. A czarne z ziemią, ciemnym, nocnym, księżycowym astralem. I tak od paleolitu.

    Czarna madonna to Izyda, Diana, Brytania, Luna, Hekate, Britomartis, Astarte, Isztar, Artemida, Asztarot, Lilith, Barati, Rea, Minerwa, Afrodyta, Wenus, Juno, Ceres, Ninhursag (sumeryjska Pani Świętej Góry!), Semiramida.

A także słowiańska Marzanna i hinduska Kali. Bogini zniszczenia i śmierci, ale (sic!) w dobrym znaczeniu. Chodzi o takie zniszczenie i taką śmierć, które pozwalają na budowę czegoś nowego. Jak wycięcie wrzodu pozwala na powrót do zdrowia.

Ps. nie wszystko w 100% jest zgodne z moją wiedzą , ale nie będę poprawiała autora w tym poście .. napiszę korektę w innym.


Kiara.
« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2019, 22:03:24 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #85 : Marzec 28, 2019, 22:14:18 »



CZARNA MADONNA W SANSKRYCIE..



Czarna Madonna prawdziwą Boginią ezoteryki

Kâlî (Kaalii) - tak piszemy, gdyż tak czyta się to imię napisane w oryginale z długimi samogłoskami. W sanskrycie są bowiem niektóre samogłoski w dwóch wersjach - krótkiej, czyli normalnie czytanej i długiej, czyli czytanej mniej więcej jako 2-3 razy dłuższe od zwykłych, czyli krótkich. I może być tak, że KALI przez krótkie samogłoski mogłoby znaczyć i znaczy de facto zupełnie co innego niż KAALII pisane długimi samogłoskami, jak akurat ma być w wypadku szacownej DEWI, czyli Anielicy Bożej zwanej też Czarną Madonną. Uwielbiam podkreślać, że w hinduskiej koncepcji raju obie płcie są reprezentowane i temat dewis (l.mn.) jest bardzo wyraźnie podkreślony. Anioły (Dewas) mają drugą płeć do pary w związku z czym jest wesoło i wcale nie nudno.


Istnieją trzy wielkie sfery niebios: Bhuta Akaśa, Mana Akaśa oraz Citta Akaśa. Każda z nich podzielona znów na 3 podsfery. Bardzo arystokratycznie jest w dewaczanie, jednak w każdej ze sfer wielkich jest demokratycznie a nawet swawolnie... Środkowe niebiosa są przykładowo zamieszkiwane przez apsarasy (niebiańskie tancerki) i gandharwów (niebiańskich muzykantów). To od nich pochodzi cała joga maithuna, czyli to co zwykle się zwie tantrą niezbyt słusznie, gdyż oprócz nauki miłowania i rozkoszowania się płcią przeciwną, tantrąazawiera jeszcze inne (łącznie 72) grupy tzw. nauk wyzwalających....


Wracając do Kaalii, imię pochodzi od słowa Kaala oznaczającego przede wszystkim czas, cykl czasu, eon, epokę. Jej głównym miejscem koncentracji jest lotos zwany stupłatkowym, umiejscowiony u szczytu głowy tuż pod czaszką. Jest to dobrze znana też buddystom Kaalaćakra. Jest to lotos służący do pokonywania czasu, także cyklów czasowych lub może lepiej lotos sublimacji trwania i działania czasu aż do jego świadomego przekroczenia.


Oom Kaalii, Oom Kaalii, Oom Kaalii, Oom Kaalii;

Oom Kaaiii, Oom Kaaiii, Oom Kaaiii, Oo..mm!


Oo też zapisujemy tutaj podwójnie, bo tę literę też się czyta w sanskrycie jako długą samogłoskę. Rdzeń słowa, sylaba KA, posiada następujące konotacje znaczeniowe: - przynoszenie szczęścia, - obdarzanie dobrobytem, - udzielanie przyjemności (rozkoszy), - dawanie pogodnego, słonecznego nastroju,


W mantramach, bidźa (sylaba) Kam przynosi szczęście, dobrobyt, przyjemność i oznacza słoneczną dusze. Termin słoneczna dusza odnosi się do bycia jak słońce, czyli do stanu oświecenia. Rdzeń Kah oznacza Brahmana, Wisznu, Kaamadewę (anioł rozkoszy), także jakość ognia i wiatru, czyli gorące powietrze... Rdzeń Li oznacza rozpuszczanie, roztapianie, przetapianie, wytapianie, anihilację, rektyfikacje w znaczeniu oczyszczania z domieszek i naleciałości, sublimacje... Li w jogatantrach rozumie się jako sublimacje do wznioślejszego stanu poprzez roztopienie się w czymś wyższym lub poprzez przetopienie tak, że odseparowane zostaną wszelkie domieszki (zanieczyszczenia). Razem, imię Kaalii niesie odcienie znaczenia bardzo przyjemne i przyjazne, takie jak: wysublimowanie szczęścia, dobrobytu i przyjemności czy też oczyszczenie i anihilowanie tego co zasłaniało pogodną duszę i jej stan przyjemności.


Kaalii, jak powiada się w shiwaickiej (śiwaickiej) tradycji siddhów anihiluje wszystko co przysłania naturalny stan szczęścia (ananda) i rozkoszy oraz przenosi nas w wyższe formy istnienia. Stąd skojarzenia ze śmiercią czynione przez ludzi, którzy nic a nic nie łapią z symboliki jej postaci. Kaalii obdarza joginów tzw. ciałem błękitnego nieba, czyli ciałem nieśmiertelności. Ryszi Agastja oraz Ryszi Nagaradża Babadźi byli czcicielami Kaalii i osiągnęli stan fizycznej nieśmiertelności, co według misteriów jogi tantrycznej (także według) taoistów jest możliwe i realne, chociaż niełatwe do zrobienia. Kaalii jest tą królową dewaczanu, która przyjmuje pod swoja opiekę tych, którzy pokonują śmierć i "zjadają owoc z drzewa życia wiecznego" czyli prościej mówiąc osiągają władzę nad długością swego życia i mogą sami decydować, w jakiej postaci chcą dalej istnieć. Wiecznotrwałe ciało zostaje dane właśnie przez Kaalii.


Koncepty te mogą u wielu ludzi wzbudzić pewne przymrużenie oczka albo kółeczka wokół głowy, jednak właśnie z takimi sprawami istota Kaalii jest związana. Jako opiekunka cyklu czasu, determinuje czas życia istot w ich śmiertelnej formie, więc jest związana z Czohan Yama lub lepiej z Yamadewą, który jest tak zwanym Panem Śmierci (bardziej bezpośrednim wykonawca, gdyż Kaalii jest raczej zajęta królowaniem w najwyższej sferze niebios foremnych).


Jako sublimatorka rozkoszy i szczęścia jest związana z Kaamadewa, który to zachęca do czerpania rozkoszy i rozsyła apsarasy i gandharwów, aby uczyli sublimowania wszelkiej pieszczoty aż do doznania rozkoszy transcendentalnych (wzniosłych). Inaczej mówiąc zajmują się pogłębianiem wrażliwości i czułości oraz delikatności, co jest elementarzem praktyki tantrycznej...


Nie wiedzieć czemu, komentatorzy europejscy czasem jej imię tłumaczą jako "Czarna" lub "Ciemna", chyba żeby się źle kojarzyła. Kolor Śjama, który jest kolorem jej ciała, jest raczej ciemnoniebieski podobny do indygo lub ciemnego szafiru, tak jak mocno niebieskie niebo po zachodzie słońca, na którym jaśnieją pierwsze gwiazdy...


Małżonkiem Kaalii jest Shiwa (Siwa) w swej postaci władcy czasu znanej pod imieniem Kaalabhairawa. Przy okazji, Rawa to słońce, a bhai oznacza uzdrowienie. Razem daje to w znaczeniu coś około "czasu słonecznego uzdrowienia" lub "czasu uzdrowienia słońca". Słońce jest symbolem niebiańskiej duszy, dewy. Kaalabhairawa jest też znany pod innym imieniem jako Mahaakaala. Buddyści często używają tej formy do duchowych, wyzwalających z więzów śmierci medytacji.


Jogin Ramakryszna, także jego uczeń Vivekanada, byli czcicielami Kaalii. Jeśli ktoś zna nauki tych joginów, może dobrze poczuć, czym była dla nich inspiracja wewnętrzna płynąca od Kaalii. Ramakryszna był kapłanem Kaalii w świątyni w Dakszineśwaram. Shirdi Sai Baba także uwielbiał składać hołdy w świątyni Kali. Jogin znany jako propagator krija jogi, Yogananda także był gorącym i oddanym bhaktą Kaalii, o czym winni wiedzieć wszyscy, którzy pragną pójść w Jego ślady i osiągnąć postęp w duchowej praktyce. Siostra Babadźi jest wcieleniem Kaalii w formie szesnastoletniej dziewicy panny. Dzięki miłości, bhakti do Kaalii, Yoganada wspiął się na wyżyny samorealizacji, aż do duchowego oświecenia.


Kaalii jest uważana i czczona jako Bhawatarini, czyli wyzwolicielka wszechświata. Przyjmuje dusze z całego materialnego wszechświata do życia w ich wiecznych formach. Powiada się, że nawet demony, jeśli poświecą się Kaalii, mogą zostać zbawione. Krwawiąca głowa, którą Kaalii trzyma w jednej ze swych rąk, jest głową zabitego przez nią demona, który zagrażał istnieniu przejawionego świata. Jest to symbol boskiej opieki i czuwania nad światem. Używa się często zdrobniałego imienia tej anielskiej bogini, jaką jest Kaalii, wtedy mówimy Kaaliika. Inne imię Kaalii to Umadewi. Kiedy mówi się w Indii o Matce Bożej, to mowa właśnie o Kaalii. Tak przy okazji, warto wiedzieć, ze w tradycji hinduistycznej, główny nacisk położony jest na czczenie Matki Bożej, Macierzy wszechświata. Boska Matka to większa cześć tradycji, a reszta to kulty związane z Trimurti (męska Trójca). Używa się 10 ważniejszych imion dla określenia Dewi, a raczej Mahaadewi (Mahaa znaczy wielki lub może lepiej wysokopostawiony).


Aspiranci praktykujący jogę, w kwestiach duchowych są bardziej połączeni z Kaalii niż Shiwą, gdyż jako Macierz całego stworzenia opiekuje się ona wszechświatem. Żeńska postać to boskość skryta we wnętrzu prakrytu (świetlistej materii / substancji, z której zbudowany jest wszechświat), zaś męska postać to boskość w swej własnej sferze, czyli purusza. Dewi przenika materię, gdyż jest ukryta w prakrycie, jednak należy pamiętać, ze prakryt jest boską materią (substancją). Istnieją światy, gdzie prakryti jest bardzo zanieczyszczone. Istnieją i takie, gdzie prakryti jest bliskie czystości materii pierwotnej i przypomina jej świetlistą konsystencję. Stąd wychodzi koncepcja sfer o różnym stopniu gęstości czy lepiej czystości, subtelności.


Jogin Kaaliidasa napisał dużo poematów i pieśni uwielbienia wznoszonych do Kaalii. Stąd zresztą jego imię. Naszyjnik z głów, którym przyozdobiona jest Kaalii oznacza, że każdy z jej poświęconych wielbicieli jest pod Jej boska opieką, a Ona jako bogini czuwa nad nimi na śmierć i życie, a także poza życiem i śmiercią. Większość indyjskich świętych kobiet, noszących imię-tytuł Matadźi, to osoby będące czcicielkami Kaaliidewi. Co więcej, tytuł ten jest częstokroć rozumiany jako przynależny do samej Kaalii. Wszyscy Najanaaras (Wężowi Strażnicy) tradycji shiwaickiej byli i są wielbicielami Śri Kaalii Dewi.


Oom Mahaakaaljai Namah! (Chwała Wielkiej Kaalii!) Ostatniego h w na-mah się nie czyta jako h, a w transkrypcji oznacza lekkie wydłużenie poprzedzającej samogłoski, czyli bardziej się czyta jak a-aj.


Warto też pamiętać, że ogólnie żeńskie postacie czy imiona reprezentują zawsze boskie moce, boże potęgi i są ich uosobieniem, czyli personifikacją. Kaalii jest dzierżycielką mocy panowania nad cyklem czasu. Kaalii należy do dziesięciu podstawowych, czyli najważniejszych Potęg (Kobiet) czczonych przez siddhów, a ogólnie zwanych terminem Daśamahaawidyas, co oznacza "Dziesięć wielkich mądrości". Wielu pragnie zostać cudotwórcami (siddhami), któż jednak chciałby zostać wielbicielem mistrzyni joginów, aby naprawdę marzenie owo mogło się ziścić?


Podniesiona prawa ręka Kaalii ułożona jest w geście błogosławieństwa, którym Dewi rozprasza wszelkie obawy, niepokoje, troski i lęki. Dolna prawa ręka jest w geście spełniania próśb i życzeń (gest obdarzania). W lewej uniesionej (górnej) ręce Kaalii jest miecz ofiarny (zwykle ramdao), który symbolizuje moc niszczenia zła (demonów - rakszasów, asurów, pisiaćów) oraz potęgę ofiarowania. Dolna lewa ręka dzierży odciętą głowę demona Mahiszy, którego zniszczyła Kaalii pod postacią Durgi (formy o tysiącu ramionach). Kaalii gwarantuje, że tych, którzy ofiarowują jej całą swą głowę (umysł) będzie chronić przed demonami. Dobra ochrona - inwokować mantram do Kaalii, gdy coś się dzieje nieprzyjemnego na planie astralnym, podczas tak zwanej podróży astralnej. Rozwiane włosy Kaalii symbolizują nieskrępowaną wolność duchowego wyzwolenia z więzów śmierci, wolność nieśmiertelności.


Kaalii jest formą Parwati (Dobrotliwa, Górska), jej ojcem jest Morja zaś matką Menaka. Kaalii jest zawsze z dobrodusznym uśmiechem na ustach. Odżywia się Somą, Amrytą i podobnymi specjałami, a mieszka w Ćitta Akaśa w najwyższej z niebiańskich sfer, rzec by można w Empireum, a jej ziemskim przybytkiem jest święta góra Kailasa (poświęcona Kaalii) w Tybecie.


W istocie, Kali (czyt. Kaalii) można nawet spotkać na Jasnej Górze jako wspaniałą Czarną Madonnę. Jest to zresztą starosłowiańska Czarna Mateczka, Diva Leila czy jakoś tak ją kiedyś zwali dawni Słowianie rodem ze wschodu. Dziecko na ręku bogini to uniwersalny symbol duszy prorockiej, czyli duszy avatara zstępującego na ziemię w danym okresie, więc pasuje do każdej epoki i każdego avatara czy proroka. Aż się za głowę można chwycić, że kult Kaalii jest taki prężny i tak rozwinięty na polskiej ziemi, chociaż sam Jezus nie ustanawiał takowego. Kult bogini Kali potrafi jak widać być wszechobecny w wielu tradycjach, a w naszej, polskiej kulturze ludowej, pociąg do niego jest nawet szczególnie mocny, gdyż jesteśmy arianami, indoeuropejczykami...


Om Mahaakaaljai Namah!


A to fragment jednej z modlitw, raczej hymnu do Kaalii Durgi:

Bądź pozdrowiona - łask rozdawczyni, Kaalii - Dziewico przeczysta, Brahmaćarini - o kształcie cudnym, jak Słońce wschodzące, a obliczu jako księżyc srebrzystym. Czteroramienna i czterolica Tyś jest, szeroko-biodra, o piersi słodyczą ciężarnej, szafirem, szmaragdem ramiona Twe lśnią. Narajany oblubienico przeczysta. Nad ziemią i eteru lotnego sferami władzę masz, a kształt Twój i czystości ślub, światłem jaśnieją. Kaalii Tyś jest jako chmura szafirowa, w grozie i pięknie samemu Śiwie podobna, Twe długie ramiona są jak Indry chorągwiane drzewce, a w sześciu dłoniach lotos jest i dzwon, łuk, dysk i oręż różnorodny dzierżysz. Przenajczystsza Tyś jest, o Pani, spośród niewiast wszech ...

Hum!


Himalaya Swami


http://himalaya-wiki.org/index.php?title=Okruchy_Prawdziwej_Ezoteryki_(Okultyka,_Upaniszada,_Kalidewi)
« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2019, 22:18:46 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #86 : Marzec 29, 2019, 11:44:34 »



CZARNA MADONNA ....


Ta  opowieść jest  o Księżniczce Sarze (Saren) , która była pierwszym dzieckiem,córką Jezusa i M.M. ponieważ istniało realne zagrożenie jej życia została ukryta bezpiecznie w Egipcie na pustyni w Oazie Siwa.

Dokonał przejścia tam z dawnej Judei pewien Ród teraz zwany Cyganie.. dzięki nim Saren/Sara przeżyła, stała się PRAMATKĄ RODOWĄ przekazującą DNA ojca i RNa matki kolejnym pokoleniom , które odziedziczyły możliwości transcendencji i wszystkich możliwości duchowych przekazanych im w genach.

Dzięki wydarzeniu z przed 2000 lat poprzez otworzoną świadomość i uzyskana moc mnóstwo współczesnych LUDZI może dokonać własnej ewolucji i być elementami ewolucji LUDZKOŚCI na Ziemi.

https://www.youtube.com/watch?v=jzFNYDVLK70

Carlos Buby - Amante Cigano



https://www.youtube.com/watch?v=IMH2WasnZGU


Enrico Macias Zingarella Gina Lollobrigida
« Ostatnia zmiana: Marzec 29, 2019, 11:47:42 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: RENNES LE CHATEAU... TESTAMENT MARII MAGDALENY!
« Odpowiedz #87 : Sierpień 22, 2019, 09:20:46 »

NOWA KOBIECOŚĆ.... INACZEJ DOJRZAŁA KOBIECOŚĆ W NOWEJ ROLI....



CZY NAPRAWDĘ NIC SIĘ NIE DZIEJE.. NIC NIE ZMIENIA NA ZIEMI .... WSZYSTKO JEST JAK BYŁO?

Pozornie świat wygląda tak samo, zasady życia są takie same... (nadal dominuje żądza materii), a LUDZIE zapatrzeni jedynie w to co trzymają w dłoniach .. idą nie patrząc gdzie... myśląc .." a, co ja mogę... i tak niczego nie zmienię, to lepiej iść jak każą, mam spokój bo jestem nie zauważony w tłumie"...

A, może to nie są ich myśli.... wtłacza się je im do głów najnowszymi technologiami... wymusza realizację presją bólu i strachu ..ogłupia fałszywymi informacjami...

A ... NA WIELKIEJ SZACHOWNICY ŻYCIA toczy się WIELKA GRA O WSZYSTKO ...

A , tak naprawdę ona się już nie toczy, jest zakończona. wygrał Duchowy Człowiek ...bo wygrały ZASADY I PRAWA STWÓRCY WSZECHRZECZY.

Dlaczego tego jeszcze nie widać globalnie....dlaczego TA INFORMACJA JESZCZE SIĘ NIE PRZEBIŁA?Coś

CO MUSI SIĘ WYDARZYĆ.. CZY CZEKAMY NA CUDA....?

I tak i nie.... CUD ZAISTNIEJE ..

BO MUSI ZAISTNIEĆ COŚ, CO PORUSZY LUDZI DO GŁĘBI, CO POBUDZI W NICH NA NOWO WIARĘ W DOBRO, ODNOWI WOLĘ ŻYCIA I DA IM NADZIEJĘ ZREALIZOWANIA NAJWIĘKSZYCH MARZEŃ SERC.

W Epoce Patriarchatu.. która zdominowała nasze życie KOBIECOŚĆ została zepchnięta jedynie do roli prokreacji i służebnicy... odcięto w niej MOC , KTÓRA MOGŁA UKAZAĆ CAŁĄ PRAWDĘ O KOBIECYM PRZEZNACZENIU.

POKÓJ I HARMONIA NA ZIEMI...UWARUNKOWANE SĄ HARMONIĄ MIĘDZY KOBIETĄ I MĘŻCZYZNĄ... UCZUCIEM MIŁOŚCI .. BUDUJĄCYM DOBRO RADOŚĆ I SZCZĘŚCIE.

A, zatem KOBIECOŚĆ MUSIAŁA ODZYSKAĆ SWOJĄ MOC... nie w deklaracjach słownych.. " JESTEM BOGINIĄ... " bo to niewiele znaczy, jedynie w czynach , które napełniając ją wewnętrzną MOCĄ .. dokonywały zmian w niej .. w jej sposobie myślenia i w materialnym ciele..
Otwierały zablokowane możliwości , uruchamiały nieczynne procesy energetyczne i fizjologiczne.... otwierały dostęp nie tylko do pamięci przeszłości, ale również do JEJ DAWNYCH MOŻLIWOŚCI ŻYCIA. ,

Co to znaczy.. jak przekłada się to na jej życie...?

KOBIETA .. która pomyślnie przeszłą drogę odzyskania swojej MOCY ... to oczywiście kobieta dojrzała , która ma już za sobą wszystkie doświadczenia i etapy kobiecości..jest seniorką.

TO ONA MUSI udowodnić przekroczenie wyznaczonych jej granic życia FIZYCZNIE ..
Czyli jest to powrót z etapu seniorki do młodej kobiety.. taki proces zmian MUSI NASTĄPIĆ W JEJ ORGANIZMIE.
ON MUSI PRZEŁOŻYĆ SIĘ NA JEJ WSZYSTKIE FUNKCJE ŻYCIA ODMŁADZAJĄCE JEJ ORGANIZM..
ALE NIE TYLKO TO, RÓWNIEŻ ODBUDOWUJĄCY JUŻ ZUŻYTE , LUB OPERACYJNIE USUNIĘTE ORGANY.
Bowiem jest to proces regeneracji komórkowej i ustawienie budowy ciała fizycznego wedle NOWEJ MATRYCY WYŻSZEGO WYMIARU.

Czyli odmłodzenie ale i całkowita regeneracja komórek, tkanek , wewnętrznych organów i zewnętrznego wyglądu.. przywrócenie doskonałości wyższego rzędu.. dochodzi tu jeszcze kilka rzeczy, o których napiszę później.

WSZYSTKO JEST ENERGIĄ.... NAWET TA NIBY TWARDA OTACZAJĄCA NAS MATERIA... TO TYLKO ZAGĘSZCZONA ENERGIA...
TO DUCH WCIELONY WŁADA ENERGIĄ ..ON NIEM A Z TYM ŻADNEGO PROBLEMU.. MA MOC SPRAWCZĄ ...

JEDNAK NA ZIEMI OBOWIĄZUJE ZASADA ...WOLNOSTOJEŃSTWA CZŁOWIEKA..

ON , CZŁOWIEK MUSI OSIĄGNĄĆ MOC KREACJI , KTÓRA JEST WIĘKSZA OD MOCY OTACZAJĄCEJ GO ENERGII..WÓWCZAS OTRZYMA PRAWO WŁADANIA NIĄ ..

JEDNAK JEST JEDEN WARUNEK .. ETYKA, PRAWOŚĆ , MORALNOŚĆ .. CZŁOWIEKA MUSI BYĆ ZGODNA Z WZORCEM ZASAD STWÓRCY.

CZYLI SYSTEM WARTOŚCI, KTÓRY POZWOLI CZŁOWIEKOWI NA WŁADZĘ NAD MATERIĄ MUSI BYĆ OPARTY NA NIEKRZYWDZENIU SIEBIE I INNYCH...
DOBRO WŁASNE MUSI BYĆ UZNAWANE NA RÓWNI Z DOBREM CUDZYM.

Jeżeli spełniłaś te warunki otwiera się w TOBIE proces ODRODZENIA NOWEGO CZŁOWIEKA .. ODRODZENIA NOWEJ KOBIECOŚCI ... nie jakiś wymyślony ,a zupełnie fizyczny .. bo rozpoczyna się proces transformacji komórkowej w naszych ciałach. .. one uzyskując wyższą wibrację, większą moc młodnieją.
Jak się to zaczyna.. bo musi być pierwszy objaw startowy...

I JEST... SĄ NIM JAJNIKI KOBIETY .. TO W NICH TKWI SEKRET ŻYCIA .. STŁUMIONY OGIEŃ ŻYCIA I JEGO OLBRZYMIE ŚWIATŁO.

Ta energia regeneruje i zmienia całkowicie ciało fizyczne KOBIETY .. zaczynając od przywrócenia miesiączkowania ( niezależnie od tego ile lat temu ten proces był zakończony) .. KOBIETA WÓWCZAS WCHODZI W SZYBKI JUŻ PROCES PRZEMIENIANIA SIEBIE.

Ile czasu dokładnie on trwa... ja nie wiem, bo jeszcze go nie przeszłam .. dopiero rozpoczęłam .. myślę że około roku.. ale nie wiem.

Nie mniej jednak musi się on wypełnić całkowicie, BO TYLKO W TEN FIZYCZNY SPOSÓB ZAISTNIENIA JEST ON WPISYWANY W POLE MORFOGENETYCZNE JAK WZÓR MOŻLIWOŚCI WYŻSZEGO WYMIARU DLA WSZYSTKICH KOBIET.

Zawsze musi być plan odgórny i on jest w polu morfogenetycznym cały czas, ale uruchomienie go następuje dopiero wówczas gdy prekursor dokona realizacji planu fizycznie... dokona zgranie się teorii z praktyką .. wówczas OTWIERA MOŻLIWOŚĆ powszechnego zaistnienia nowego procesu życia ..

Możliwość każdy otrzyma , indywidualnie może zrealizować zmiany gdy osiągnie moc i wypełni zasady systemu wartości.

Zmiana systemu i zasad życia nie odbywa się w postaci REWOLUCJI ...TO JEST EWOLUCJA, która idzie małymi kroczkami.. początkowo jest niewidoczna ,ale następuje zawsze moment wpisania jej nieodwracalności w plan życia..

To tak jak z nasieniem wsadzonym w ziemię... na długo o nim zapominamy , bo wszystkie procesy zmian są niewidoczne, ale nadchodzi moment wykiełkowania .. wówczas jesteśmy oszołomieni widokiem piękna nowego życia...

Identycznie jest z narodzinami dziecka...trzeba oczekiwać 9 miesięcy na CUD życia , który początkowo był tylko jajeczkiem i męskim nasieniem!

Dzieje się już się dzieje... KOBIECOŚĆ rozpoczęła proces przemieniania siebie..

NIEMOŻLIWE .. STAŁO SIĘ MOŻLIWE...

Kiara.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2019, 09:42:17 wysłane przez Kiara »
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

divum world-of-dogs bbyfun eneaekstraliga2014 galicja