Strony: [1] 2

Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« : Styczeñ 27, 2009, 20:02:12 »

Rozpoczne ten temat od interesujacego cytatu z innego forum, naprawde warto wiedziec jakie mozliwosci kryja sie w PELNYM Kodzie DNA.

Ciekawy fragment:
"
Rosyjski biofizyk i biolog Pjotr Garjajev i jego koledzy przeprowadzili badania nad ezoteryczna czescia naszego DNA. Nie wierzyli ze 90% naszego DNA jest tzw "Smieciowym DNA".
Najnowsze badania wyjasniaja taki fenomen jak przepowiadanie przyszlosci , intuicja , spontaniczne i celowe uzdrawianie , aury swietlne wokol ludzi, wplyw umyslu na pogode i wiele innych. Rosyjscy naukowcy odkryli t ze nasze DNA sprawia zaklocenia w prozni, produkujac przez to namagnetyzowane dziury czasoprzestrzenne!. Dziury te sa mikroskopijnymi rownowaznikami tak zwanego mostu Einsteina-Rosena w rejonach czarnej dziury(zostawione przez wygasle gwiazdy).Sa to polaczenia tunelow pomiedzy roznymi rejonami wszechwswiata przez ktore informacje moga byc transmitowane poza czas i przestrzen.
DNA przyciaga te kawalki informacji i przesyla je nam do naszej swiadomosci.

To jest "Hiper-komunikacja" , gdzie informacja jest przekazywana przez rozne wymiary. Dzieje sie tak poniewaz DNA dziala jak "Kosmiczna brama" miedzy naszym a innymi wymiarami.



Dla przykladu wloski kompozytor Giuseppe Tartini mial sen pewnej nocy w ktorym diabel usiadl na jego lozku i gral na wiolonczeli. Samego ranka Tartini byl w stanie zapisac utwor dokladnie z pamiecie.Utwor nazwal "Diabelska sonata Trill".
Przez lata 42-letni pielegniarz snil o sytuacji gdzie byl podpiety do pewnego dysku z wiedza. Rozne informacje z wielu dziedzin nauki byly przesylane do niego , ktore pozniej odtwarzal rankiem.Wszystkie informacje byly prawdziwe.Bylo tego tak wiele , ze niejedna encyklopedia by jej nie pomiescila.Wiekszosc faktow byla poza jego zasiegiem wiedzy osobistej i siegala tak zaawansowanych rzeczy technicznych o ktorych nic nie wiedzial.

Rosjanie odkryli takze ze informacje moga byc przesylane poprzez osoby ktorych DNA "jest wlaczone".
To moze wyjasnic jak uzdolnione psychiczne dzieci wymieniaja sie pomyslami poprzez niewidzialna siec.
DNA potrafi komunikowac sie poprzez ogromne odleglosci.

Wiemy , tak jak internet, tak DNA moze tworzyc siec, pobierac informacje z sieci i tworzyc polaczenia z innymi uzytkownikami.Swiadome uzdrawianie , telepatia - wkoncu moga zostac wyjasnione.

Rosyjki wynalazca Dr.Vladimir Poponin umiescil DNA w tubie i przeposcil przez nia wiazke lasera.
Kiedy DNA zostalo usuniete , swiatlo lasera nadal poruszalo sie po spirali DNA, tak jakby przechodzilo przez krysztal.Efekt ten nazywa sie "Efektem widma"

Przypuszcza sie ze energia z zewnatrz kosmosu i czasu nadal porusza sie poprzez dziury czasoprzestrzenne nawet gdy zostalo usuniete z nich DNA. Efekt uboczny zaobserwowany w hiper komunikacji to zaklocenia w polu elektromagnetycznym. Urzadzenia elektryczne moga przestac dzialac przez to na wiele godzin.Wielu uzdrowicieli i ludzi o mocach psychicznych zna to ze swojej pracy.

Coraz wiecej dzieci rodzi sie z tymi zadziwiajacymi zdolnosciami i coraz bardziej oczywiste staje sie to ze odpowiedzialne jest za to DNA.Nigdy tak czesto to sie nie dzialo w tak duzych ilosciach i wielu naukowcow zgadza sie ze soba ze nasze DNA zostanie w pelni aktywowane do konca 2012 roku.Nie jest przypadkiem ze w 2012 konczy sie kalendarz majow i nastepuje "Galaktyczne ustawienie" a my wychodzimy z ery ryb i wchodzimy w ere wodnika.

Najnowsze badania potwierdzaja ze jest glebokie powiazanie miedzy naszym DNA , sloncem i tym co sie dzieje w naszej galaktyce.
"
?ród?o http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=9177
pozdrawiam
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #1 : Marzec 25, 2009, 16:24:34 »

Rola Soli w DNA.

Jest takie powiedzenie  chemikow;  kwasy i zasady tworza rzeskie sole... W organizmie powinna istniec harmonia wiec sole sa jej wynikiem.
Jak wiadomo sol wymieszana z woda jest dobrym przewodnikiem elektrycznym, czyli ; biorac pod uwage ze tworzymy i posiadamy energie wewnatrz siebie zawartosc soli w organizmie umozliwia jej lepszy przeplyw.
Czy zatem sol jest zbedna, szkodzi nam? To zalezy od ogolnej diety jakom stosujemy. Przy nadmiarze kwasow mysle ze sol szkodzi, byc moze sa jeszcze inne skladniki pokarmowe z ktorymi wywoluje szkodliwa reakcje.Natomiast przy rownowadze zasadowo kwasowej jest wskazana i nie szkodzi.

Przeciez od wiekow znane sa nam uzdrowiska solankowe, chodzimy na inchalacje solne, panie jezdzily do wod slonych dawniej. Znane jest to ze sol leczy, kompiele w morzu slonym, wchlaniamy sol przez skore.
Woda fizjologiczna to tez slona woda z zawartoscia chlorku sodu ( soli kamiennej).
To dlaczego powstal mit ze sol jest dla nas szkodliwa?

Kiara U?miech U?miech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #2 : Marzec 25, 2009, 16:27:31 »

Rod i Iryd w DNA.

Ja Ci tylko odpowiem iz nie ma to zwiazku z oswieceniem , zadne orgazmy seksualne to nie oswiecenie.
W innym wypadku wszystkie prostytutki byly by oswiecone ( no chyba ze nie maja orgazmow  w trakcie kontaktow z klijetami), a tak nie jest.
Energia odzialywuje od gory do dolu a nie od dolu do gory gdy budzi sie kundalini , a pozniej wznosi sie do gory. Jak ktos nie potrafi odroznic ekstazy od orgazmu moze uzyc takigo okreslenia.Jednak stanu iluminacji nie doznaje sie po spozywaniu rodu i irydu U?miech

Kiara U?miech U?miech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #3 : Marzec 25, 2009, 16:30:17 »

Rola Energii przy aktywacji DNA.

O dlugosci zycia czlowieka nie decyduje jego zewnetrznosc a jego wenetrznosc czyli Energia -Dusza.Ona i tylko ona sama okresla czas wycofania sie z materii, nikt jej w niej nie zatrzyma, zadne proszki i wolania czlowieka gdy uzna ze juz niczego wiecej w tym ciele nie dokona. Natomiast gdy czlowiek zdobedzie sie na pokonanie trudow poprzednio uwazanych za niemozliwe, wowczas Energia z checi poznania nowych doswiadczen uczuciowych decyduje sie na pozostanie w ciele dluzej. Jednak tylko takie kryteria o tym decyduja nic wiecej. Czlowiek moze nalykac sie nie wiem ile cudownych specyfikow, jednak nie zatrzymaja one Energii w ciele jezeli taka bedzie jej wola.
Owszem rozni ludzie wiedzieli iz we krwi ( ona jest nosnikiem) jest ow cud zycia, czyli energia , wiec robili rozne dziwne eksperymety.
Jednak zasada jest jedna i prosta ( nalezy zaufac madrosci Stworcy) co organizm ewakuuje jako rzecz zbedna dla siebie, nie nalezy ponownie wprowadzac do jego wnetrza jako cudowny specyfik.
Moc zycia zawarta jest mocy i woli Energi-Duszy czlowieka .To mac naszej energii regeneruje nasze cialo fizyczne.

Sila Energii -Duszy w nas , ktora w trakcie zycia jest w kazdej komorce ciala ludzkiego jest nadzedna nad wszystkim co jest do niej zewnetrzne. A zloty proszek jest produktem zewnetrznym.
Cala ta historia sluzy uzalenieniu energii od materi , stac sie to moze wtedy i tylko wtedy , gdy my mealnie wyrazimy na to zgode wierzac we wszystkie zewnetrzne specyfiki.

Kiara U¶miech U¶miech

« Ostatnia zmiana: Marzec 25, 2009, 16:33:43 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #4 : Marzec 25, 2009, 16:35:16 »

Wplyw Energii na Dna..

Tak oczywiscie dieta ma wplyw na "jakosc " naszego ciala fizycznego, i nie powinno sie odrzucac jej na plan dalszy. Wiedza na ten temat jest potrzebna. Wazne jest co jemy i jak zyjemy,  bardzo wazne  tez sa nasze mysli, to prawda.
Ale sugerowanie komus mysli iz jakimis produktami zastapi swoj rozwoj duchowy , przyspieszy go , jest naiwnym twierdzeniem.
juz wielokrotnie pisalismy iz sa linie Dna tak skonstruowane by nie mogly zaistniec pewne procesy w nas ( czyli energia na obecnym poziomie) nie ma mocy zmiany), przemiany materi.Jednak wszystko zalezy od mocy energii ktora jest w nas, to trzeba zrozumiec.Zawsze , ale to zawsze odzialywujemy energia na materie, chociaz probowalismy rowniez odwrtnego odzialywania, kodyujac niemoc w naszym umysle, dzialania wlasciwego.
Przeciez to proste, zobacz na plynacy prad przez przwodnim, przeanalizuj caly proces w roznych wariantach. Prad energia plynaca ( jej moc nie jest zalezna od przewodnika, ale on moze ograniczac jej przeplyw. Jednak , gdy jest nie dostosowany do mocy  to sie przepala, ulega zniszczeniu.
Tak jest z pewnymi liniami DNA, gdyby wcielily sie w nie energie z Iskra Boza i rozwijaly duchowo , ciala fizyczne nie wytrzymuja energii ( gdzies nastepuje "zwarcie") , jakes organy natychmiast choruja i czlowiek musi odejsc. Nic nie pomoze parametry byly okreslone ( przy tworzeniu lini DNA) na okreslona moc energetyczna zycia ( rozwoju duchowego), przygotowane dla Energi-Duszy o okreslonych mozliwosciach "rozwojowych".
Pora na przywrocenie pierwotnego ziarna zycia , czyli wzorca DNA danego nam przez Stworce a nie manipulacje genetyczne z przed wiekow.

Kiara U?miech U?miech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #5 : Marzec 25, 2009, 16:38:28 »

Przemiana DNA na wskutek ekstazy.

My naprawde juz dyskutowalismy na ten temat, jezeli ciebie interesuje musial bys poszukac w archiwum.
To wszystko jest prawda  co cytujesz , ale  w calej  tej  zabawie jest   podstep. Otorz umozliwia to transformacje , ale  blokuje nastepne poziomy rozwoju.Czyli blokuje rowniez wyzsze funkcje w DNA ogranicza ich transformacje do uzyskania przemiany subatomowej w cialo zlote.
Oni to zrobili przeniesli siebie i fizyczne rzeczy w astralny swiat, ale jest to uwiezienie energetyczne w swiecie niematerialnym , ktorego nie mozna juz przekroczyc. Otorz caly rozwoj  duchowy polega na przezywaniu zdarzen fizycznych , napelnieniu energia z tych przezyc wewnetrznego grala, ktory w sposob naturalny przetransformuje cialo materialne w swietliste.
Niestety , ponownie musielismy wrocic na ziemie , by odblokowac nasze mozliwosci , kiedys zablokowane tamtymi pozornie rozwojowymi doswiadczeniami.
Jeszcze raz bialy proszek nie zastepuje ewolucji naturalnej opartej na zgromadzeniu wewnatrz siebie energii , ktora dokona naszej przemiany komorkowej na zlote cialo.
Proces przez ciebie opisany dotyczyl przemiany w biale cialo, ale zamknol nam genetyczne mozliwosci.Wszystko musi sie odbywac w sposob naturalny za pomoca doswiadczania i przezywania wszystkich zyciowych zdarzen.
Dokonalt tego procesu transformacji swojego coiala fizycznego w zlote subatomowe Jezus 2000 lat temu. Wpisal ta mozliwosc w pole morfogenetyczne jako pierwowzor mozliwosci dla ludzkosci.
2000 lat zostalo nam dane na fizyczne przygotowanoie sie do tego procesu. Naprawde Ludzie sa juz gotowi , mozemy to uczynic sami bez zadnych chemicznych wzmocnien. Warto w to uwierzyc i zaczac dzialac.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #6 : Marzec 26, 2009, 18:56:46 »

Wplyw energii na DNA.

Cytat...

Kiara pozwolisz ?e nie ze wszystkim si? ze Tob? zgodz?. Nie zawsze zwi?kszenie baterii jest zdrowe dla u??dzenia. Czasami mo?e je uszkodzi?. Tak jest z nami. Wykorzystujemy 100% naszego cia?a oprócz ... mózgu. Tem jest wykorzystywany tylko w 7% dlaczego? pewnie jest gdzie? blokada która uniemo?liwia nam wykorzystanie tego w w 100% bo nie jeste?my jeszcze na to gotowi. Nie jeste?my przygotowani na te mo?liwo?ci i tak wielki potencja? który posiadamy ,,,, ale jak zwykle odbiegamy od tematu, chociaz w moja ulubiona strone  J?zyk
Blad.

Tak masz racje , dlatego te "urzadzenia" nie chca dopuscic do zwiekszenia mocy na naszej planecie.
Ale MY LUDZIE, posiadamy 12 helis , ktore pozwalaja nam dopasowywac nasza fizycznosc ( przez transformacje) do zwiekszonej mocy wibracja, czyli do jej podnoszenia w sobie i zdrowego zycia w wyzszym pasmie czestotliwosci. Na tym polega cala ewolucja , oraz nasze mozliwosci genetyczne. Ale nie wszyscy je posiadaja,  ci nie wszyscy chca zablokowac Ludzi.
Dlaczego mamy zablokowany mozg? Bo w nim jest zdeponowana pamiec , a co za tym idzie pelnia informacji z ktorej mozemy skorzystac zeby dokonac tej transformacji. Pamiec to rowniez wiedza , ktora eliminuje strach przed przejsciem w wyzszy wymiar. Jak sadzisz, dlaczego pozwala nam sie korzystac tylko z informacji , ktora przekazuja ksiazki? Kto je pisze? I czy niosa w 100% wiedze prawdziwa?
A moze tylko koduja ja w nas jako ta , ktorej nalezy ufac? A prawdziwa wiedza jest ukrywana przed nami? Ale gdzie? W naszej pamieci, ktora otworzy nasz rozwoj , przez podniesienie wibracji, itd.....
Kiara
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #7 : Luty 01, 2010, 12:49:29 »

Wspolczesne przemiany w DNA.

                       O NOWYM DNA I JAK SOBIE RADZIC ZE ZMIANAMI

Dr Berrenda Vox przedstawia materia? dowodowy o DNA i zmianach na poziomie komórkowym w wywiadzie udzielonym Patricii Resch, t?umaczenie tekstu Teresa Serafinowska

Doktor Fox prowadzi holistyczn? praktyk? w Avalon Vellness Centrum w Mt Shasta w Kaliforni. Klinika Avalon reprezentuje odrodzenie doskona?ego uzdrawiania, jakie by?o praktykowane w formie oryginalnej na ?Ilse of Avalon?. Dr Fox poprzez badania krwi udowodni?a, ?e niektórzy ludzie ju? teraz maj? rozwini?te dodatkowe pasmo DNA.

Patricia Resch: Berrendo, prosz? opowiedzie? co? o przesz?o?ci.

Berrenda Fox: Mam tytu? ?doktora? w dziedzinie psychologii i naturopatii. Podczas mojego szkolenia w Europie zapozna?am si? te? z mediami i do dzi? jestem czynna w filmie i managemencie. Jak Pani wie, wspó?pracuj? z telewizj? Fox Network, która udowodni?a, ?e pozaziemskie istoty odgrywaj? pewn? rol? w fazie rozwojowej ludzko?ci na Ziemi. Najbardziej znane s? filmy z serii ?X - Files? i ?Punkt widzenia? (program ameryka?ski).

P.R.: Co to s? za zmiany, jakie do tej pory zasz?y na naszej planecie i jaki wp?yw b?d? mia?y na nasze cia?a?

B.F.: S? to istotne zmiany, mówi? genetycy. Przed wielu laty, w mie?cie Mexico City odby? si? konwent genetyków z ca?ego ?wiata, gdzie g?ównym tematem by?y zmiany w DNA. Podlegamy zmianom ewolucyjnym, jednak dot?d nie wiemy dok?adnie, w jakim kierunku to si? zamanifestuje.

P.R.: Jak zmienia si? nasze DNA?

B.F.: Ka?dy z nas ma podwójn? helis? DNA. Jednak znajdujemy tworz?ce si? dodatkowe helisy. W podwójnej helisie s? dwa pasma DNA, które formuj? si? w spiral?. To moje zdanie, ?e stopniowo ewoluujemy do 12-tu helis. Ten czas rozwoju, jak si? wydaje, rozpocz?? si? w przeci?gu ostatnich 20 do 5 lat. Jest to naukowa eksplanacja. Jest to mutacja naszego gatunku, przy czym efekt ko?cowy nie jest jeszcze jasny. Zmiany nie b?d? podawane do wiadomo?ci publicznej, poniewa? kr?g naukowy jest zdania, ?e spo?ecze?stwo mog?oby si? tego wystraszy?. Ludzie b?d? si? przemieniali na poziomie struktur komórkowych. Obecnie pracuj? z trójk? dzieci, które posiadaj? po 3 helisy DNA. Wi?kszo?? ludzi czuje te zmiany i o nich wie. Wiele religii mówi?o o zmianach i wiedzia?o o nich, lecz one przedstawiaj? je w innym ?wietle. Wiemy, ?e to b?dzie pozytywna mutacja. Chocia? mo?e budzi? obawy fizycznie, duchowo oraz mo?e by? odczuwalnie ?le pojmowana.

P.R.: Czy wspomniane dzieci pokaza?y jakie? oznaki inno?ci w porównaniu do innych dzieci?

B.F.: Te dzieci posiadaj? zdolno?? teleportowania przedmiotów w pomieszczeniu tylko poprzez koncentracj? lub mog? nape?ni? szklank? wod? tylko na ni? patrz?c. S? telepatami. Mo?na by prawie wierzy?, ?e te dzieci posiad?y anielskie lub ponadludzkie zdolno?ci, lecz to nie jest tak. My?l?, ?e s? tym, co w nast?pnym tysi?cleciu b?dzie normalno?ci?.

P.R.: My?li Pani, ?e my wszyscy podlegamy tym zmianom?

B.F.: Wydaje si?, ?e ludzie urodzeni przed 1940 rokiem nie zdo?aj? wytworzy? tych zdolno?ci lecz tylko nast?pne pokolenia, które w tym ?yciu otrzymaj? mo?liwo?? wytworzenia kolejnej helisy. Te przemiany s? najbardziej widoczne w naszych systemach immunologicznych i endokrynologicznych, które s? jedn? z podstaw transmutacji. Ja pracuj? w dziedzinie analiz i terapii immunologicznych. Niektórzy doro?li, których przebada?am, równie? posiadaj? dodatkow? helis? DNA, w trakcie rozwoju a nawet kompletn?.

Ci ludzie prze?ywaj? wiele znacz?cych zmian w ?wiadomo?ci oraz w ciele fizycznym. Moim zdaniem planeta Ziemia i ka?da ?yj?ca tutaj Istota podwy?sza swoje wibracje, poniewa? we Wszech?wiecie wszystko jest jedno?ci?. Wiele dzieci narodzonych w ostatnim czasie ma cia?o, które jest magnetycznie l?ejsze. Ci z nas, którzy s? starsi i ?wybieraj? przemian??, musz? przej?? przez wiele przemian fizycznych.

P.R.: Co powoduje zmiany fizyczne u tych, którzy urodzili si? z dwoma pasmami DNA?

B.F.: Najprostsz? drog?, aby zmieni? nasze DNA jest wirus. W efekcie wirusy nie musz? by? tylko negatywne. Wirusy ?ywi? si? tylko ?yw? tkank?. Wirusy zwi?zane z DNA s? podobne do Epstein Barr lub Herpes #6, zmieniaj? struktur? komórkow?. Retrowirus HIV nie jest wirusem DNA. Zamiast zmienia? cia?o ? po?era je. Wi?kszo?? ludzi, którzy przeszli przez ten proces, zmienia si? ?and come out the rother side? ? zdobywaj? nowy zawód, now? struktur? my?lenia, przynamniej na pocz?tku nowy styl ?ycia. Jakkolwiek w tym okresie czasu czuj? si? naprawd? chorzy, zm?czeni lub ogólnie beznadziejnie, to poza tym jest to dar.

Zostaje im dana szansa, aby zmieni? cia?o i DNA w l?ejsz?, zdrowsz? struktur?, jak? b?dzie mo?na obserwowa? u nast?pnych pokole?. Anio?y, które b?d? widzialne, b?d? oznak?, ?e ewoluujemy. Tak, jak ja to rozumiem, do roku 2012 ten proces si? dokona. Do tego terminu mamy czas.

P.R.: Jakie inne zmiany mo?emy obserwowa? lub si? ich spodziewa??

B.F.: Przestan? nas m?czy? choroby: czy?by powód, aby nie umiera?? B?dziemy zdolni przyjmowa? nasze nauki z rado?ci? i mi?o?ci?, bez cierpienia. Stary system musi odej??, jednak nie odejdzie dobrowolnie, z ca?? moc? b?dzie si? broni?. Dlatego s? wojny, obecny system medyczny jako sposób na uzdrawianie te? ju? nie funkcjonuje; równie? ?wiatowe rz?dy zawiod?. Wiele starych paradygmatów nie mo?e ju? istnie?. Staraj? si? ?daremnie? utrzyma? stary system, jednak przemiany nie dadz? ju? si? powstrzyma?!

Ci z nas, którzy wybrali ten czas na swoje ?ycie ziemskie s? pionierami nowego ?gatunku?. To ludzka przypad?o??, ?e niestety, nie rozpoznajemy jeszcze Nieba na Ziemi. Jednak otrzymujemy pomoc ekstra od mistrzów i istot pozaziemskich, które s? natury anielskiej ? patrz?c na to z wewn?trznego punktu widzenia. Kiedy patrzymy na to od wewn?trz, s?uchamy swego wewn?trznego g?osu, jeste?my we wspó?brzmieniu, co do nas przychodzi.

P.R.: Jakie s? negatywne skutki tych zmian?

B.F.: Wraz ze zmianami komórkowymi czuje si?, jakby ju? tu nas nie by?o. Czuje si? wyczerpanie, poniewa? komórki cia?a zmieniaj? si? do nowego ?BYTU?.

Jak ma?e dziecko, osoba dotkni?ta zmianami, potrzebuje wiele spokoju. Duchowe zawirowanie, niezdolno?? do rutynowych czynno?ci czy koncentracji s? przy tym czym? normalnym, poniewa? jeste?my programowani do czego? wi?kszego. Bóle w ca?ym ciele, które pojawiaj? si? bez konkretnych powodów, te? s? norm?. Wiele osób czuje si? jak ?przejechanych?. Je?li szukacie rady w medycynie akademickiej, zapisuje si? Wam prawdopodobnie Prozac, poniewa? lekarze nie mog? zdefiniowa? prawdziwych przyczyn.

Dla zawodów zwi?zanych z medycyn? b?dzie to trudne jako, ?e cia?o energetyczne nie le?y w zakresie ich kompetencji. Poniewa? czakry maj? powi?zanie z nowym systemem endokrynologicznym, kobiety b?d? przechodzi?y przez zmiany hormonalne. P?acz pojawiaj?cy si? bez powodu, bowiem hormony uwalniaj? ?zy. Wiele kobiet wcze?niej wchodzi w menopauz?, gdy? wszystko przyspiesza. M??czy?ni mog? by? sfrustrowani lub przem?czeni z powodu mniejszej aktywno?ci ni? wcze?niej. M??czy?ni mog? te? bardziej odczuwa? swoj? ?e?sk? stron?, dlatego, ?e jest to strona intuicyjna. Emocjonalna terapia, jaka pojawi?a si? 30 ? 20 lat temu, mo?e przyspiesza? id?c naprzód z nowymi technikami dla tych przemian. W bardzo krótkim czasie mo?emy przerobi? ogromn? ilo?? pracy emocjonalnej, która normalnie mog?aby trwa? tysi?ce lat.

P.R.: Jak traktuje Pani kogo?, kto przechodzi przez te przemiany?

B.F.: Podchodz? do tego nast?puj?co: pracuje z indywidualno?ci?, nie traktuj? tego jak jednostki chorobowej. ?Doktor? po ?acinie znaczy wychowawca. Jedyna prawdziwa s?u?ba, jak? mo?e wykonywa? doktor uzdrawiacz to wyposa?enie indywidualno?ci w niezb?dne narz?dzia i zapewni? j?, ?e to, co si? z ni? dzieje, jest prawdziwe i potwierdzi? mo?liwo?? wyzdrowienia oraz , ?e jest wolna od negatywnych ?objawów? podczas uzdrawiania.

Najpierw przeprowadzam testy immunologiczne, które nie s? wykonywane zwyczajowo. Jest to badanie laboratoryjne krwi przeprowadzane przez najbardziej precyzyjne specjalistyczne laboratorium badawcze, nast?pnie informuj? o wszystkim naszego pacjenta. To jest jak bilet drogowy ze zmianami, po których mo?emy rozpozna? sposób wyleczenia. Nie jestem uzdrowicielk? lecz instrumentem w indywidualnym procesie uzdrawiania. Ka?da osoba sama posiada moc, jej w?asne testy krwi okre?laj?, co dzieje si? w jej ciele, rozpoznaj? przyczyny, a to wszystko przenika nast?pnie do pod?wiadomo?ci. Prawdziwy klucz polega na tym, ?e taka osoba przejmuje pó?niej samoodpowiedzialno?? i sama pracuje ze sob?. Jakich u?ywam narz?dzi, w zasadzie ?adnych. Wykorzystuj? liczne ?terapie organów?, które w Europie polegaj? na leczeniu gruczo?ów, aby odbudowa? system hormonalny i zaakceptowa? zmiany w DNA. Wykorzystuj? homeopati?, aby pracowa? na ciele aktywnym, witaminy, zio?a i zimn? terapi? laserow?. Terapia jest uzale?niona od indywidualnych potrzeb.

Wiele z tego, co robi?, zosta?o zrobione przez tych, których nazywam starszymi siostrami i bra?mi, a którzy nas wyprzedzili. Pochodz? z innego systemu s?onecznego, z którego przybyli?my, aby pomóc tej planecie w tej fazie przej?ciowej.

P.R.: Jak postrzega Pani rozwój pracy, któr? Pani wykonuje?

B.F.: Widz? moj? prac? jako most lub okres przej?ciowy. Jest ona zarówno nauka jak i sztuk?. Uzdrawianie jest nauk? i sztuk?.

Wykorzystanie tylko nauki lub tylko sztuki do uzdrawiania nie wystarcza, aby odzyska? pe?ne zdrowie. Nie my?l?, ?e b?d? uzdrowicielk? przez ca?e moje ?ycie, poniewa? wierz?, ?e choroba w d?u?szej perspektywie zostanie wyeliminowana. My jako ludzie ?wiadomi, pokonamy i choroby i cierpienia.

DNA, zmiany cia?a, ?rodki UZDRAWIANIA ? streszczenie artyku?u ?The Bigger Picture? autorstwa Susanny Thorpe ? Clark

Jeste?my przemieniani z ?bytu? bazuj?cego na w?glu z 2-ma pasmami DNA w krystaliczny ?BYT? z nowym DNA fizycznie (ewentualnie), poniewa? tylko krystaliczne substancje mog? egzystowa? na wy?ej wymiarowych poziomach. B?dziemy mieszali nasze cia?a z ?syria?skimi? (inny system gwiezdny), poniewa? syria?skie DNA ?atwo integruje si? z naszym, z tylko relatywnie ma?ymi skutkami ubocznymi. To nie dotyczy wy??cznie nas ? ludzi, którzy si? przemieniaj?. Wszystkie ryby w morzach, kwiaty i drzewa w naszych ogrodach, ptaki w powietrzu, jak równie? zwierz?ta domowe ? pies, kot itd., wszystko ulega przemianie. Nic nie zginie ani nie b?dzie zniszczone, poniewa? my ?wszyscy? b?dziemy razem na innym poziomie ?wiadomo?ci.

Dlatego ten nowy poziom ?wiadomo?ci wymaga, aby?my odci?li si? fizycznie, duchowo i uczuciowo od wyobra?e? trzeciego wymiaru. Tak, jak przy ?mierci znacz?c? i decyduj?c? cz??ci? procesu przemiany jest ?pozostawienie?, nie mo?emy przenie?? starych warto?ci i dróg by?ego ?bytu? do ca?kowicie innego, nowego ?ycia po ?mierci. Tego wymaga nasze ewoluowanie - oddzielenie poprzez przemiany, pocz?wszy od aktualnych zwi?zków, pracy, kariery, rodziny, w?asno?ci itp., je?li nie s? odpowiednie, aby manifestowa? si? na naszej nowej drodze ?BYTU?.

Dlatego nale?y wzi?? pod uwag?, jak wiele jest trosk i l?ków, które manifestuj? si?, poniewa? te przemiany s? ju? w toku, jakkolwiek wi?kszo?? ludzi nie jest ich ?wiadoma. Przyspieszaj? równie? przemiany naszego fizjologicznego ?makija?u?. Pojawia si? wiele przej?ciowych fizycznych objawów, jakie daj? si? zauwa?y? w naszych cia?ach jako ich czyste nast?pstwo.

Niektóre z nich to:
- objawy grypy i wysoka temperatura, pocenie si?, bóle w ko?ciach i ko?czynach, przy których antybiotyki nie s? skuteczne;
- migrenowe bóle g?owy, inne bóle, których nie da si? wyeliminowa? za pomoc? ?rodków przeciwbólowych;
- niekiedy biegunka;
- niekiedy katar trwaj?cy 24 godziny, lecz nie b?d?cy wynikiem przezi?bienia czy alergii;
- odczuwanie zawrotów g?owy;
- dzwonienie w uszach;
- przyspieszone bicie serca (palpitacje);
- uczucie, jakby ca?e cia?o wibrowa?o, szczególnie noc?, kiedy jest si? odpr??onym;
- intensywne skurcze mi??ni plus bóle w ciele, szczególnie w plecach;
- dr?enie ramion - r?k, nóg - stóp;
- os?abienie si?y mi??ni w r?kach spowodowane zmianami w systemie kr??enia;
- przej?ciowe k?opoty z oddychaniem, które szczególnie daj? si? zauwa?y? w stanie odpr??enia poprzez g?o?ny oddech!
- zmiany w systemie immunologicznym;
- zmiany w systemie limfatycznym;
- uczucie zm?czenia i wyczerpania przy tylko nieznacznym wysi?ku;
- ?yczenie d?u?szego i cz?stszego ni? normalnie snu;
- rosn?ce szybciej ni? dawniej paznokcie i w?osy;
-walka z depresj?, która zazwyczaj nie ma przyczyny;
- ?ycie przesz?o?ci?, ocenianie starych zwi?zków, aby uzyska? jasno?? w sprawach osobistych;
- poczucie bycia rozgrzeszonym ze wszystkiego;
- napi?cie, zatroskanie i wysoki stres. Czuje si?, jakby przychodzi?o do nas co?, jednak nie ma si? poj?cia, co to mo?e by?.

Wiele osób czuje takie objawy. Wiele w panice szuka porady u swego lekarza, chiropraktyka, zielarza itd. Odpowied? zazwyczaj brzmi, ?e nic fa?szywego si? z nimi nie dzieje, co odpowiada prawdzie. Wszystkie te objawy s? przej?ciowe i zgodne z czasem i s? cz??ci? zmian fizjologicznych.

Kilka zalece? dla u?atwienia i uzdrowienia:

Pozwól, aby wszystko przez Ciebie przechodzi?o, poddaj si?, nie walcz z tym. Kiedy czujesz zm?czenie i wyczerpanie, rób przerwy i du?o ?pij. Pij du?o czystej wody, to odtruwa organizm i chroni przed odwodnieniem, Od emocjonalnego napi?cia mo?e uwolni? waleriana, herbata z kozieradki u?atwia pokona? przeci??enia uk?adu limfatycznego i odtruwa cia?o.
Przy skurczach mi??ni pomaga waleriana i k?piele b?otne lub d?uga gor?ca k?piel, do której dodaje si? sól fizjologiczn? Epsom ? codziennie ( w Polsce s? dost?pne rodzime lecznicze sole do k?pieli)! Rozpoznaj te?, kiedy pojawi? si? palpitacje serca lub wyst?pi? trudno?ci z oddychaniem, poniewa? ma to zwi?zek z czakr? serca i gard?a, które si? otwieraj?, te objawy s? przej?ciowe. Nie umierasz, to tylko PRZEMIANY. Je?li w to nie wierzysz i czujesz si? niepewnie, pójd? po porad? do ?wiedz?cego? lekarza lub uzdrowiciela. Je?li nie wiesz, gdzie kupi? walerian? lub kozieradk?, spróbuj w Reformhaus ( w Polsce te zio?a lub wyci?gi z nich s? dost?pne w sklepach zielarskich) lub jeszcze lepiej powiedz g?o?no, czego szukasz dla ul?enia sobie, aby pod?wiadomo?? to przyj??a. Uzdrawiaj?ce energie rozpoznaj? d?wi?k nazwy ? tak samo skuteczne jak przyj?cie suplementu jest wymawianie jego nazwy g?o?no i wyra?nie. Spróbuj, to dzia?a!

Zidentyfikuj si? ze swoim duchowym ?BYTEM?, który tylko na to czeka i popro? o ul?enie bólom. Wi?kszo?? objawów pojawia si? tylko na kilka tygodni, pó?niej samoistnie si? klaruj?. Inne objawy przeciwnie, powtarzaj? si? cz??ciej. Te przemiany nie b?d? widoczne u wszystkich. Ma?y procent doros?ych wszystkie zmiany w form? krystaliczn? ma ju? za sob? i ma ju? w ciele nowe DNA. Wszystkie dzieci poni?ej 7 lat przesz?y ju? przemiany lub przejd? wkrótce. Niemowl?ta urodzone w ostatnich 2 latach maj? pe?en komplet DNA. Niektórzy ludzie przechodz? przez te przemiany obecnie, a wiele innych ma to jeszcze przed sob?. Ten proces przemian b?dzie rozpoznany jako ?PRZEBUDZENIE? lub ascendencja.


?ród?o:  www.timestar.org oraz www.trustgaia.de


"Rodzaj ludzki, to rzecz nad wyraz jednostajna! Wi?kszo?? sp?dza na pracy przewa?n? cz??? ?ycia, by ?y?, a owa znikoma cz?stka wolno?ci, jaka im pozostaje, napawa ich tak? obaw?, i? czyni?, co mog?, by jej si? wyzby? co pr?dzej."
J. W. Goethe.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #8 : Luty 12, 2010, 19:15:13 »

Symbolika swietlno graficzna w III wymiarze

Z innego forum.

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=257.msg621#msg621

Tak , tak... mozna miec super technologie , mozna miec super wiedze teoretyczna i nie mozna jej urzeczywistnic , gdy sie nie posiada mocy sprawczej. Wowczas wymawiane dzwieki nie materializuja sie , rytualne czynnosci nie posiadaja juz mocysprawczej w fizycznosci.
I nie stanie sie "slowo cialem".... , gdyz pierwotny wzorzec w stosunku do wzorca naszego wymiaru ma moc wyzsza o 1/4 tak wiec zadne dzialania nie przyniosa oczekiwanego rezultatu pomimo wiedzy teoretycznej.

1. powod wzorzec wspolczesny jest nie pelny tworczo ( brak w nim wiedzy wzorca pierwotnego)

2.powod wzorzec wspolczesny nie posiada mocy energetycznej sprawczej , bo w obecnym wymiarze obnizonym o 1/4 mocy ogolnej nie mozna jej uzyskac.

Tak wiec trzeba sie cofnac do mometu wydzielenia wzorca naszego wymiaru z wzorca pierwotnego , by ponowic wpisanie KODU ZYCIA z zapisem STWORCY , a nie Boga Ojcow , bo to nie to samo.
« Ostatnia zmiana: Luty 12, 2010, 19:28:44 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #9 : Kwiecieñ 03, 2010, 10:45:53 »

GALWANIZACJA

Mozliwosc wykorzystabnia galwanizacji ( oddzialywanie na ciala subtelne) w kodowaniu zachowan ludzkich.

http://www.kosmetyczki.org/artykul-1.html
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #10 : Luty 07, 2011, 21:34:10 »


Na stronach http://www.nautilus.org.pl/ odnalaz?em artyku? na temat DNA.


„?mieciowym DNA”.


Cytat
Rosyjski biofizyk i biolog Pjotr Garjajev i jego koledzy przeprowadzili badania nad ezoteryczn? cz??ci? naszego DNA. Nie wierzyli, ?e 90% naszego DNA jest tzw. „?mieciowym DNA”.

Najnowsze badania wyja?niaj? taki fenomen jak epowiadanie przysz?o?ci , intuicja , spontaniczne i celowe uzdrawianie , aury ?wietlne wokó? ludzi, wp?yw umys?u na pogod?wiele innych. Rosyjscy naukowcy odkryli, ?e nasze DNA sprawia zak?ócenia w pró?ni, produkuj?c przez to namagnetyzowane dziury czasoprzestrzenne!
Dziury te s? mikroskopijnymi równowa?nikami tak zwanego mostu Einsteina-Rosena w rejonach czarnej dziury (zostawione przez wygas?e gwiazdy). S? to po??czenia tunelów pomi?dzy ro?nymi rejonami wszech?wiata przez które informacje mog? by? transmitowane poza czas i przestrze?.
DNA przyci?ga te kawa?ki informacji i przesy?a je nam do naszej ?wiadomo?ci.

To jest „Hiper-komunikacja” , gdzie informacja jest przekazywana przez ro?ne wymiary. Dzieje si? tak poniewa? DNA dzia?a jak „Kosmiczna brama” miedzy naszym a innymi wymiarami.

Dla przyk?adu w?oski kompozytor Giuseppe Tartini mia? sen pewnej nocy w którym diabe? usiad? na jego ?ó?ku i gra? na wiolonczeli. Samego ranka Tartini by? w stanie zapisa? utwór dok?adnie z pami?ci. Utwór nazwa? „Diabelska sonata Trill”.
Przez lata 42-letni piel?gniarz ?ni? o sytuacji gdzie by? podpi?ty do pewnego dysku z wiedza. Ro?ne informacje z wielu dziedzin nauki by?y przesy?ane do niego, które pó?niej odtwarza? rankiem. Wszystkie informacje by?y prawdziwe. By?o tego tak wiele, ?e niejedna encyklopedia by jej nie pomie?ci?a. Wi?kszo?? faktów by?a poza jego zasi?giem wiedzy osobistej i si?ga?a tak zaawansowanych rzeczy technicznych o których nic nie wiedzia?.

Rosjanie odkryli tak?e, ?e informacje mog? by? przesy?ane poprzez osoby, których DNA „jest w??czone”.
To mo?e wyja?ni?, jak uzdolnione psychiczne dzieci wymieniaj? si? pomys?ami poprzez niewidzialna siec.
DNA potrafi komunikowa? si? poprzez ogromne odleg?o?ci.

Wiemy, ?e tak jak internet, tak DNA mo?e tworzy? sie?, pobiera? informacje z sieci i tworzy? po??czenia z innymi u?ytkownikami. ?wiadome uzdrawianie , telepatia – w ko?cu mog? zosta? wyja?nione.

Rosyjski wynalazca Dr.Vladimir Poponin umie?ci? DNA w tubie i przepu?ci? przez ni? wi?zk? lasera.
Kiedy DNA zosta?o usuni?te , ?wiat?o lasera nadal porusza?o si? po spirali DNA, tak jakby przechodzi?o przez kryszta?. Efekt ten nazywa si? „Efektem widma”.

Przypuszcza si? ze energia z zewn?trz kosmosu i czasu nadal porusza si? poprzez dziury czasoprzestrzenne nawet gdy zosta?o usuni?te z nich DNA. Efekt uboczny zaobserwowany w hiper-komunikacji to zak?ócenia w polu elektromagnetycznym. Urz?dzenia elektryczne mog? przesta? dzia?a? przez to na wiele godzin. Wielu uzdrowicieli i ludzi o mocach psychicznych zna to ze swojej pracy.

Coraz wi?cej dzieci rodzi si? z tymi zadziwiaj?cymi zdolno?ciami i coraz bardziej oczywiste staje si? to, ?e odpowiedzialne jest za to DNA. Nigdy tak cz?sto si? to nie dzia?o w tak du?ych ilo?ciach i wielu naukowców zgadza si? ze sob?, ?e nasze DNA zostanie w pe?ni aktywowane do ko?ca 2012 roku. Nie jest przypadkiem ze w 2012 ko?czy si? kalendarz Majow i nast?puje „Galaktyczne ustawienie” a my wychodzimy z Ery Ryb i wchodzimy w Er? Wodnika.

Najnowsze badania potwierdzaj?, ?e jest g??bokie powi?zanie miedzy naszym DNA, S?o?cem i tym, co si? dzieje w naszej galaktyce.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #11 : Sierpieñ 30, 2011, 18:43:55 »

Jaki wp?yw ma energia na nasze ?ycie?
Co jest wa?niejsze energia , czy uk?ad genetyczny?


Co nas mo?e zaskoczy? a co rozczarowa??

Bruce Lipton - The New Biology - Where Mind and Matter Meet 1/15 (napisy PL)

http://www.youtube.com/watch?v=DINIZY6fjoE&feature=player_embedded


Bruce Lipton - The New Biology - Where Mind and Matter Meet 2/15 (napisy PL)

http://www.youtube.com/watch?v=3R11KRlfKns


Bruce Lipton - The New Biology - Where Mind and Matter Meet 3/15 (napisy PL)

http://www.youtube.com/watch?v=l9qpY5D-_XE


Bruce Lipton - The New Biology - Where Mind and Matter Meet 4/15 (napisy PL)

http://www.youtube.com/watch?v=lQmmD2JWwIs


Bruce Lipton - The New Biology - Where Mind and Matter Meet 5/15 (napisy PL)


http://www.youtube.com/watch?v=KJrbRJmWvgw



Warto obejrze? uwa?nie wszystkie 5 cz??ci.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #12 : Wrzesieñ 02, 2011, 09:37:46 »

W uzupe?nieniu tematu.


20110406
Wykroczy? poza horyzont


Witam wszystkich czytelników mojego bloga po do?? d?ugim okresie czasu. Ostatnio mia?em napi?ty harmonogram zada?, st?d wpisy zdarza?y si? rzadko, zarówno na blogu Instytutu Neurogenetyki Jedno?ci, jak i na Botanicznej Galaktyce. Opracowuj? kilka wi?kszych projektów dotycz?cych tego, czym zajmuj? si? zawodowo, czyli szeroko poj?tej fitoterapii, farmakognozji i etnofarmakologii. Za jaki? czas cz?stotliwo?? pojawiania si? blogowych wpisów powinna wzrosn?? wraz z zamieszczanymi materia?ami wideo. Nied?ugo podam wi?cej informacji na temat owych projektów, które moim zdaniem maj? szans? wnie?? nieco ?wie?ego powietrza do polskiej fitoterapii. Chcia?bym te? wspomnie?, ?e mia?em drobne problemy ze skrzynk? mailow?, dlatego je?li nie odpowiedzia?em na jakie? maile, to prosi?bym wys?a? je ponownie. Odnios? si? do jednej z wiadomo?ci, któr? uda?o mi si? odczyta?. Dotyczy?a bloga Instytutu i gani?a mnie za to, ?e podaj? informacje nieprawdziwe w otoczce naukowej. Wobec takiego zarzutu pragn? to oficjalnie u?ci?li?: blog Instytutu Neurogenetyki Jedno?ci jest jedynie blogiem, zarchiwizowanym spisem lu?nych my?li pisanych j?zykiem, którego najcz??ciej u?ywam. Blog ten porusza tematy, które stoj? na pograniczu nauki lub ca?kowicie t? granic? przekraczaj?. Nie oznacza to jednak, ?e podaje wiadomo?ci nieprawdziwe. Nauka w obecnych czasach to poj?cie bardzo szerokie i niestety w wielu kr?gach skostnia?e. Niektóre teorie nie zmieniaj? si? tylko dlatego, ?e naukowa starszyzna nie ma odwagi przyzna? si? do b??du, bo to wymaga?oby zbyt wielu zmian. Najlepszym tego przyk?adem s? ci?g?e szykanowania fitoterapii, homeopatii, medycyny energetycznej, czy zaawansowanych teorii z zakresu fizyki kwantowej i geometrii fraktalnej. Co z tego, ?e to dzia?a w praktyce, skoro nadal nie znajduje poklasku w?ród jednej z renomowanych rad naukowych. Na ?wiecie mamy wystarczaj?c? ilo?? pacjentów, ?wiadków, czy ludzi nauki, którzy do?wiadczalnie przekonali si? o skuteczno?ci np. starej azjatyckiej sztuki uzdrawiania za pomoc? energii. To wystarczy, aby przynajmniej dana metoda mog?a by? oficjalnie stosowana jako wspomagaj?ca terapia przy wiod?cej w jakim? konkretnym schorzeniu. Druga sprawa to u?ywaj?c terminu: "biomagnetyczne implozyjne pole torsyjne o specyfice toroidalnej", mam na my?li pole ?ycia, elektryczny potencja? czynno?ciowy, którym emanuj? wszystkie istoty ?ywe i zosta?o to ju? naukowo udowodnione. Oczywi?cie ?wiat naukowy jest co do tej kwestii nadal absurdalnie podzielony, ale wystarczy podr??y? w fizyce kwantowej, aby przekona? si?, ?e wszystko sk?ada si? z energii, a co za tym idzie specyficzne istoty ?ywe wytwarzaj? unikalne wzorce energetyczne przypisane swoim cechom gatunkowym. Pod k?tem fizyki mo?na nazwa? to rezonuj?cym polem morficznym lub morfogenetycznym, które jest charakterystyczne dla ka?dego ?ywego mieszka?ca Ziemi. Mówimy wówczas o dynamicznym polu zmiennym, gdy? z tej samej energii w rzeczywisto?ci utkane s? nawet rzeczy martwe - mo?emy nazwa? je statycznym polem zmiennym. Jest tu z pozoru zauwa?alna sprzeczno??, ale w istocie statyczne i zmienne nie musi si? w tym wypadku wyklucza?, bowiem nasze "statyczne" postrzeganie rzeczy martwych np. latarni, sto?u, czy komputera, jest zdeterminowane przez aktualny zestaw zmys?ów, którym dysponujemy. Mózg przetwarza cz?steczki ?wietlne, dzi?ki czemu mo?emy w?a?ciwie w naszej fizyczno?ci postrzega?. Atom te? statyczny na g??bszym poziomie nie jest, obecnie zaawansowane teorie kwantowe zdaj? si? postrzega? atom jako cz?stk? elementarn? z mini-czarn? dziur? (osobliwo?ci?) w centrum. Ciekawie przedstawia? to Dr Konstantin Korotkov, któremu uda?o si? opracowa? system rejestruj?cy pole ?ycia, pole auryczne a tak?e mierz?cy jego nat??enie. Wyniki tych bada? s? bardzo ciekawe i polecam im si? przyjrze?. W tej kwestii wybór ?cie?ki naukowej, któr? chce si? pod??a? jest ju? wolny dla ka?dego cz?owieka: które badania naukowe i teorie wybierze. Ja zwyczajnie opieram si? na bardziej otwartej nauce, której nie straszne jest zapuszczanie w rejony, gdzie logika zaczyna si? gubi?. Mam tu na my?li  przyk?adowo fantastyczne próby ogarni?cia przez fizyków zjawiska czarnej dziury i jej mechaniki lub udana kuracja nowotworu za pomoc? szama?skich praktyk leczniczych rdzennej ludno?ci Amazonii. Takie zjawiska maj? miejsce tu? obok nas, ale trzeba mie? zapa?, aby po nie si?gn??. Mo?na przekona? si? o tym osobi?cie, po?wi?caj?c swój czas, niejednokrotnie ryzykuj?c w?asnym ?yciem, zapu?ci? si? w g??boki busz i zbada? ten temat. Tym sposobem jeste?my w stanie obiektywnie spojrze? na szama?sk? medycyn? tropikaln?. Empiryzm jest w tej materii niezb?dny, bo co innego czyta? o tym w internecie i ksi??kach, a zobaczy? na w?asne oczy, jak cz?owiek mo?e zosta? wyleczony tymi metodami z ci??kiego schorzenia.

Rezonans morficzny
Jak ju? wspomnia?em blog Instytutu jest jedynie blogiem Instytutu. Instytut Neurogenetyki Jedno?ci jest cz??ci? wi?kszego projektu badawczego i ma za zadanie zajmowa? si? badaniami strukturalnie opartymi o bardzo odwa?ne teorie naukowe, a tak?e praktyk? przeprowadzon? do tej pory przez innych badaczy. Jednak strona Instytutu jeszcze nie powsta?a, w tym momencie jest powoli tworzona, a ten blog jest jedynie lu?nym dodatkiem do tego przedsi?wzi?cia. Moim g?ównym zaj?ciem s? nauki przyrodnicze, botanika, farmakognozja, etnofarmakologia, neurochemia, czy medycyna ludowa i tropikalna i wkrótce chcia?bym uruchomi? projekt dotycz?cy w?a?nie bada? nad ro?linami i ich wszechstronnym wykorzystaniem. Z drugiej strony mam wewn?trzn? potrzeb? pog??bienia eksploracji powy?szych dziedzin nauki. Z tego w?a?nie powodu powstaje Instytut Neurogenetyki Jedno?ci, który zajmie si? zaawansowanymi badaniami botanicznymi i nie tylko. Chodzi mi o detekcj? biosferycznego rezonansu morficznego i wyniki jego interakcji z biomagnetycznym polem istoty ludzkiej. W tym wypadku b?dzie chodzi? o zbudowanie solidnego mechanizmu pozwalaj?cego uj?? w odpowiednio skonstruowanym modelu takie zagadnienia jak: ro?linna telepatia, podstawowa zasada unifikuj?ca biosfer?, czyli system podtrzymania ?ycia ziemskiego, czy geometria fraktalna w ?wiecie ro?lin. Ka?dy pod??a swoj? ?cie?k? wiedzy, a moj? pasj? by?o spogl?da? zawsze dalej ni? mówi? rozs?dek. Dlatego nie boj? si? wchodzi? nawet w rejony naukowego punktu granicznego, przekracza? go lub ociera? si? o absurdy tej rzeczywisto?ci. A czym rzeczywisto?? w?a?ciwie jest? Póki co najt??sze g?owy razem wzi?te staraj? si? rozwik?a? ow? zagadk?, cho? nawet przy tak zwartych intelektualnych si?ach, wydaje si? to bardzo trudne. Jest te? jednocze?nie poci?gaj?ce i daje z ka?d? kolejn? epok? coraz bardziej zdumiewaj?ce rezultaty. W ?wiecie biosfery twierdzeniami zaliczaj?cymi si? do tej grupy s? odwa?ne teorie na temat organizacji praw natury. Jedna z nich mówi, ?e jedna z prostszych substancji psychodelicznych - dimetylotryptamina (DMT) - silny psychodelik zmieniaj?cy stan aktywno?ci mózgu i postrzegania pól energetycznych wokó?, mo?e w ?ladowych ilo?ciach wyst?powa? we wszystkich ro?linach. Cz?owiek jest w stanie sam syntetyzowa? DMT w mózgu. Wiele raportów psychofarmakologicznych tej indolowej moleku?y jasno stwierdza, ?e w jaki? zagadkowy sposób dostraja ona ludzk? ?wiadomo?? do cz?stotliwo?ci, na której operuj? pola morficzne ro?lin. Oznacza to, ?e jeste?my w stanie wej?? w pewien rodzaj komunikacji z ro?lin? i otrzyma? w ten sposób informacj? p?yn?c? z ich ?wiata. DMT mo?e pe?ni? w tym procesie rol? klucza do otwarcia lub dostrojenia do zunifikowanego tunelu transkomunikacyjnego, którego ro?liny na co dzie? u?ywaj?. W tym wypadku cz?owiek pod??cza swój system nerwowy do takiego tunelu, czerpi?c z niego informacje. Na tym w?a?nie opiera si? do tej pory szamanizm wielu kultur tej planety. To, ?e ro?liny u?ywaj? takiego rodzaju komunikacji zosta?o ju? wielokrotnie wykazane w badaniach naukowych, w których m.in. ro?liny doniczkowe by?y zdolne przekazywa? sobie skokowe impulsy elektryczne b?d?c od siebie znacznie oddalone, jeszcze dobitniej ukazuj? to badania na drzewach. Jak s?usznie zauwa?y? mój znajomy w ostatniej rozmowie, efekt takowej komunikacji b?dzie równie? widoczny na plantacji tytoniu, kiedy zarazimy pierwsz? z brzegu ro?lin? wirusem ziemniaka typu Y , po up?ywie kilku godzin jeden z osobników znajduj?cy si? gdzie? na skraju wielohektarowej plantacji, zaczyna wytwarza? pierwsze przeciwcia?a. Poza tym dostrajaj?c si? do cz?stotliwo?ci rezonansu morficznego ro?lin jeste?my w stanie odbiera? informacje wizualno-telepatyczne od konkretnego gatunku, z którym weszli?my w kontakt. Dzi?ki takim zale?no?ciom szamani poznawali przeznaczenie medyczne lub magiczne ro?lin, których przypadkowe skojarzenie równa?oby si? z wygraniem na loterii. Czasami dostrojenie mo?e odbywa? si? we ?nie, podczas którego jeste?my w stanie spontanicznie pod??czy? si? do biosferycznego systemu informacyjnego w?a?nie za pomoc? endogennego DMT lub innych indolowych neuroprzeka?ników lub hormonów wytwarzanych podczas spoczynku. Wówczas mo?e nam si? przy?ni? wyra?ny kszta?t kwiatostanu po??czonego z wizj? znikaj?cych komórek nowotworowych. Po obudzeniu szukamy gatunku zgodnego z tym, co widzieli?my w ?nie - znajdujemy go - badamy... i ze zdumieniem odkrywamy, ?e to bardzo dobry ?rodek o w?a?ciwo?ciach cytotoksycznych i antypodzia?owych w stosunku do komórek rakowych. Tego typu "objawienia" zdarzaj? si? cz?sto i nie musimy ich kwalifikowa? do zak?adki: "magia, paranormalne, czary-mary", tylko mo?emy to ca?kiem zgrabnie wyja?ni? za pomoc? mechaniki kwantowej i innych rozbudowanych teorii oraz bada? z dziedziny fizyki, czy neurochemii.

Nie ma co si? spina?
Pisz? t? notk?, aby stworzy? uniwersaln? odpowied? na niektóre pytania przychodz?ce do mnie w mailach. Nie chce mi si? wyja?nia? dlaczego nie pod??am ?cie?k?, która nie uznaje wszechobecnej i emanuj?cej od organizmów ?ywych i martwych energii lub nie akceptuje ogromnej medycznej wiedzy Indian z Amazonii. Obecnie nauka odwa?nie wkracza w rejony, których przekroczenie ko?czy?o si? kiedy? spaleniem na stosie. Z racji usposobienia wybra?em nieskr?powan? drog? do poznawania i poszerzania wiedzy na tematy natury ?ycia i jest mi z tym dobrze. Nie zamykam si? w ?adnym poznawczym pude?ku, co daje mi zawsze ?wie?y pogl?d. Je?li zajmuje si? farmakognozj? to podchodz? do niej z tward? metodyk? - tam regu?y to czysta nauka wypracowana przez wybitnych farmakognostów przez lata. Natomiast poruszaj?c si? w tematach manipulacji genetycznej, alternatywnej historii gatunku ludzkiego, czy mechanice ?wiadomo?ci pozwalam sobie na odwa?ne ??czenie ze sob? wielu ró?nych punktów widzenia - teorii i praktyki, z czego ta ostatnia jest rzecz jasna najwa?niejsza. Mam do tego ?wi?te prawo, a daje mi je fizyka kwantowa i geometria fraktalna, która pokazuje nam w jak wielu dogmatach dotycz?cych zasad funkcjonowania naszej rzeczywisto?ci, Wszech?wiata zamkn?li?my si?. Prowadzi?em te? badania w terenie i do?wiadczy?em wielu, wydawa? si? mo?e, nieprawdopodobnych zjawisk, k?óc?cych si? z logicznym rozumiem, st?d nie mam kompleksów w zamieszczaniu notek, które komu? zakrawaj? o absurd.

ZEN w praktyce
Na zako?czenie kilka komentarzy na temat ostatnich wydarze?. Tsunami w Japonii wywo?a?o powa?ne szkody dla tego kraju i nie tylko. Awaria reaktora w elektrowni atomowej pokaza?a, ?e z tego typu poborem energii zwi?zane jest spore ryzyko. Wiele osób obawia si? ska?enia radioaktywnego na terenie swego zamieszkania. Mam kilka rad, które powinny pomóc. Przede wszystkim stosujmy wi?cej naturalnych antyoksydantów i prowad?my zdrowy styl ?ycia i odpowiedni? diet?. Dodatkowo istotnym wsparciem b?dzie praca z energetyk? swojego cia?a. Codziennie powinni?my wycisza? si? i w stanie relaksacji "obmywa?" ca?e cia?o koj?c? energi? punktu zerowego, niesko?czono?ci. Dla tych, którzy nie wiedz? jeszcze do ko?ca o co w tym chodzi, wystarczy wizualizacja czystej energii spajaj?cej ka?dy atom i przenikaj?cej wszystko co istnieje. Proces ten polega na fraktalnej koherencji z esencj? ?ycia. Jego koncept opiera si? na wielu badaniach wymiarów niefizycznych. Jedn? z placówek, która od lat eksploruje inne wymiary egzystencji jest Insytut Monroe'a, w którym naturalnie indukuje si? stan transowy umo?liwiaj?cy eksploracj? ró?nych cz?stotliwo?ci energetycznych. Wiedza zdobyta przez pracowników instytutu w prowadzonych eksperymentach sk?ania ku ciekawym wnioskom na temat struktury rzeczywisto?ci. Na g??bszych poziomach ochotnicy kilku projektów badawczych TMI, docierali do rdzenia swojej ziemskiej egzystencji. Wygl?da?o to jak du?y dysk, od którego wychodzi?y nitki zako?czone sondami. Przy dok?adnych ogl?dzinach Dysku okazywa?o si?, ?e jest on czym? w rodzaju zbiorowej ?wiadomo?ci istot zgodnych z pewnego typu profilem energetycznym. Sondy to po prostu zindywidualizowane grupy istot, niejako zanurzone w do?wiadczeniu Kreacji na ró?nym poziomie np. ka?dy cz?owiek jest sond? Dysku - posiadaj?c? ca?kowicie unikalne cechy i woln? wol?. Z kolei Dysk jest sond? i cz??ci? jeszcze wi?kszego Dysku, który z kolei jest sond? jeszcze wi?kszego i tak dalej. Im g??biej wchodzimy, tym lepiej uchwyci? mo?emy, co od zarania praktyk szama?skich, mistycznych, duchowych, religijnych próbowano przekaza? nam o Wy?szej Ja?ni, Opiekunach, Przewodnikach, Inspekach: wszyscy s? istotami posiadaj?cymi w podstawie t? sam? esencj?, która podtrzymuje wszystkie istoty ?ywe. Wszystko jest Jedno?ci? do?wiadczaj?c? swojej niesko?czonej ró?norodno?ci na wszystkie mo?liwe sposoby. My jeste?my cz??ci? tego samoorganizuj?cego si? gobelinu ?ycia i nic ani nikt nie jest w stanie odebra? nam wolno?ci i do?wiadczania b?ogostanu. Do?wiadczaniem rdzenia ?wiadomo?ci niesko?czono?ci zajmuje si? równie? ZEN, który trafnie definiuje to, co mam na my?li... mianowicie: rzeczy s? jakie s?, energia permanentnie kr??y, czas nie istnieje, trawa jest zielona, niebo jest niebieskie. Wszystko dzieje si? w jednym MOMENCIE zatopionym w samostwarzaj?cym oceanie ?ycia. Krzes?o, drzewo, budynek to Jedno?? przebrana za krzes?o, drzewo, budynek. Po o?wieceniu nie zmienia si? nic, jedynie postrzeganie wszystkiego z perspektywy niesko?czono?ci, st?d powiedzenie: przed o?wieceniem nosi? drewno, po o?wieceniu nosi? drewno. W ka?dej czynno?ci odnajdujemy zabaw? Jedno?ci z nami i nas z Jedno?ci?. ZEN polega na zatopieniu si? w p?ynnym ruchu natury i zostawienie go bez zb?dnego komentarza. Wewn?trzny spokój i samoistne do?wiadczanie Kreacji. 

http://neurogeneticsinstitute.blogspot.com/search?updated-min=2011-01-01T00%3A00%3A00%2B01%3A00&updated-max=2012-01-01T00%3A00%3A00%2B01%3A00&max-results=2

 Mrugniêcie U¶miech U¶miech

http://botanicscience.blogspot.com/2010/02/rodzimy-krasnal-wolnosci-czyli-ysiczka.html
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 02, 2011, 09:45:32 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #13 : Pa¼dziernik 20, 2011, 11:42:04 »

Staro?ytni te? latali!


„Nie nale?y myli? prawdy z opini? wi?kszo?ci” – Jean Cocteau
Im bardziej odchodzimy od staro?ytnych, tym bardziej jeste?my w coraz wi?kszym amoku
poszukiwania „wiedzy”, znalezienie sensu istnienia cz?owieka, który to sens przecie? zosta? tkni?ty
przez wielu o?wieconych z czasów przed-informatycznych i przed-?redniowiecznych. Zak?adaj?c, ?e
wraz z post?pem technologicznym osi?gamy coraz wi?ksze zdolno?ci rozumowania, jeste?my skazani
niestety na bardzo mgliste oszukiwanie siebie w najbardziej egoistyczny i zarazem drastyczny sposób.
Uwa?amy, ?e „nowe” odkrycia w pe?ni zaspokoj? nasz? niewiedz? i tak ci?gle idziemy do przodu,
zamiast si?gn?? r?k? lekutko za siebie w celu odkurzenia zebranego przez wcze?niejsze wieki
do?wiadczenia i wiedzy. Pot?piamy m?dro?? staro?ytnych, poniewa? najcz??ciej s?yszymy, ?e byli oni
prymitywni. Jak prymitywnym trzeba by?, ?eby wyg?osi? takie s?owa, a co dopiero, ?eby uczy? tak
innych ludzi?
Owszem istnia?y na ziemi ludzie prymitywni, ale nigdy nie w pe?ni tego s?owa znaczeniu.
Prymitywizm wi?c nie powinien by? okre?leniem, które przyczepiamy do danych plemion czy grup
spo?ecznych, mówi?c, ?e „Ten lud by? prymitywny”. Prymitywne by?y w danych ludach by? mo?e
sztuki budownictwa, rozumowanie pewnych zjawisk i ich interpretacja, ale w wielu innych kwestiach
byli zarazem geniuszami – np. w sferze duchowo?ci i wspó??ycia z natur? czy cho?by w medycynie
naturalnej. W puszczy amazo?skiej spo?ród kilku tysi?cy gatunków ro?lin potrafili wybra? trzy takie,
które w pe?ni lecz? pewne typy schorze?. Nie jest to rzecz prymitywna – przecie? to jest wiedza i to
w najwi?kszej klasie. Z drugiej strony okre?lamy mianem prymitywnych ludy, których wierzenia s? w
dzisiejszych czasach dla nas absurdalne. Patrz?c jednak na ich osi?gni?cia (Majowie, Aztekowie,
Inkowie) w dziedzinie budownictwa, matematyki, biologii, astronomii, medycyny czy literatury,
?mia?o mo?na by stwierdzi?, ?e stanowili przyk?ad tego, jak dobrze zorganizowa? spo?ecze?stwo,
które np. przy uprawianiu pól pos?ugiwa?o si? niezwykle zaawansowanym kalendarzem –
uwzgl?dniaj?cym ruchy 7 planet w uk?adzie s?onecznym.
W dalszym równie? ci?gu uwa?a si?, ?e np. plemi? Dogonów stanowi dobry przyk?ad wspó?czesnego
plemienia prymitywnego. Tak, nie maj? skomplikowanych i trwa?ych chat, ani wymy?lnych urz?dze?
do obróbki drewna czy kamienia, a jednak w jaki? sposób od stuleci wiedz? o istnieniu Syriusza A i
Syriusza B oraz planet kr???cych wokó? nich, co zosta?o udowodnione „naukowo” w drugiej po?owie
XX w.
Osobi?cie najwi?ksz? dla mnie obraz? i odraz? zarazem jest okre?lanie kultury egipskiej (we?my i
nawet 4-5 tys. lat jej istnienia) jako prymitywnej. Egoizm wspó?czesnych i wcze?niejszych badaczy
oraz ich arogancja sprawia, ?e uwa?amy siebie za koron? stworzenia, nie dostrzegaj?c jak bardzo
jeste?my zidioceni. Jak sugerowa? jeden z badaczy zajmuj?cych si? zidentyfikowaniem narz?dzi i
techniki budowania piramid, Egipcjanie u?ywali w tym celu m.in. m?otka oraz ró?nej wielko?ci kulek
do ciosania kamienia oraz ich kszta?towania. Jednak ju? w trakcie omawiania swojej teorii profesor
nie dostrzeg? problemu jakim jest niemo?no?? wykreowania idealnego k?ta prostego za pomoc?
kuleczek, chyba ?e by?y by one milimetrowych rozmiarów, co przy Wielkiej Piramidzie zaj??o by
budowniczym tyle czasu, ?e chyba do tej pory widzieliby?my rusztowania w Gizie i mas? robotników.
Ca?e bogactwo Egiptu, równie? to, które wci?? jest pod piaskiem (jak ujawni?y niedawno badania
satelitarne) dowodzi, ?e mamy do czynienia z kolejnymi geniuszami w sztuce budownictwa,
astronomii, matematyki, fizyki, geografii, geometrii, i in?ynierii szeroko rozumianej. Do tego
dochodz? bezinwazyjne sposoby leczenia Egipcjan, jak np. leczenie urazów wewn?trznych za pomoc?
d?wi?ków.
„Cz?owiek boi si? czasu,
Czas boi si? piramid”.
My ludzie, rzekoma korona stworzenia, nie dostrzegamy i nie czerpiemy staro?ytnej wiedzy, bo by?a
prymitywna w swej istocie? Historycy czerpi? wiele informacji ze starych ?róde?, bo niekiedy nie ma
innej mo?liwo?ci jak przestudiowa? pisma, które s? ?wiadectwem osobistego zobaczenia czego? i
opisania zjawisk czy budowli, których dzi? ju? nie ma. Boli niezwykle zarazem to, jak wybiórczo
traktowana jest historia. Historia bowiem w dzisiejszych czasach dzieli si? na histori? A i histori? B.
Historia A to historia, która jest oficjaln? wersj? zdarze?, nie zawieraj?c? w sobie nic
nadzwyczajnego, w której najcz??ciej wszystko w czasie mia?o prost? przyczyn? i prosty skutek
(niezale?nie od rozmachu). Historia B natomiast to sk?adowa historii A, która nie zosta?a
uwzgl?dniona przez historyków z powodu swojej „niewiarygodno?ci”, nawet je?li dany naukowiec
czerpie z tego samego ?ród?a do opracowania historii A, która pó?niej trafia na sto?y akademickie.
Dobrym przyk?adem jest korzystanie ze ?róde? i Dziejów Herodota, tzw. Ojca Historii, który na dobr?
spraw? nie by? pierwszym Ojcem Historii w ogóle. W sprawie Herodota panuje wr?cz kakofonia
histeryczna w?ród historyków. I tak np. akceptuj? si? wiele z jego poda? dotycz?cych wojny greków z
persami czy podró?y na Wschód i do pó?nocnej Afryki i nie ma ?adnych ALE, je?li chodzi o jego
wiarygodno?? w tych kwestiach. S? jednak „naoczne” opowiadania/reporta?e Herodota, które
historycy odrzucaj? i szufladkuj?. Z jednej wi?c strony mamy przyk?ad ?wietnych reporta?y z okresu
staro?ytno?ci, z drugiej za?, niekiedy kilka stron dalej w pismach Herodota, naukowcy dostrzegaj?
bajki i fantazj?, mimo ?e ów staro?ytny historyk dalej pisze w pierwszej osobie i w dalszym ci?gu
utrzymuje ten sam styl, komentuj?c to, co widzi. Panuje równie? w dalszym ci?gu ta sama,
niezachwiana ci?g?o?? w jego opowiadaniach.
A jednak, je?li co? jest zbyt absurdalne lub (co jest pewne w 90%) dane przedmioty czy budowle po
prostu dalej nie zosta?y odnalezione, to wsadza si? wybiórczo teksty dzie?a Herodota do szuflady z
nadrukiem bajki, mimo ?e w tej samej ksi?dze (tomach Herodota) s? informacje, które stanowi?
kanon bada? egiptologicznych w XXI w. Gdzie w tym sens i logika? Gdzie w tym obiektywno??
naukowa? Przecie? to, ?e czego? nie wida? teraz, nie znaczy, ?e nie istnia?o 2.5 tys. lat temu.
„Bo?e, widzisz i nie grzmisz”.
Pozwol? sobie zacytowa? fragment z dziejów Herodota (wydanie z 1959 r. w j. polskim), który
naukowcy uwa?aj? cz?stokro? za aluzj?, alegori? i tego typu farmazony.
Herodot jako naoczny ?wiadek: „Postanowili tak?e pozostawi? po sobie (królowie Egiptu) wspólny
pomnik, i stosownie do tej decyzji zbudowali labirynt, który le?y nieco powy?ej Jeziora Mojrisa,
ca?kiem blisko tak zwanego Miasta Krokodyli. Ten ja widzia?em, a przewy?sza on zaiste wszelki opis.
Bo gdyby nawet kto? razem zliczy? wzniesione przez Hellenów mury i wykonane przez nich budowle,
pokaza?oby si?, ?e kosztowa?y one mniej trudu i wymaga?y mniejszych wydatków ni? ten labirynt.
A przecie? tak?e ?wi?tynie w Efezie i na Samos godne s? uwagi. By?y wprawdzie i piramidy wy?sze
ponad wszelki opis, a ka?da z nich dorównywa?a wielu i wielkim helle?skim dzie?om; ale oczywi?cie
labirynt nawet piramidy prze?cign??. Ma on mianowicie dwana?cie krytych podworców, których
bramy stoj? naprzeciw siebie, cze?? zwróconych jest na pó?noc, a sze?? na po?udnie, jedna obok
drugiej; a od zewn?trz otacza je jeden i ten sam mur. S? w nim dwojakie komnaty, jedne podziemne,
drugie nad tymi w górze, w liczbie trzech tysi?cy, po tysi?c pi??set z ka?dego rodzaju. Otó?
nadziemnie komnaty sam widzia?em i przeszed?em, natomiast o podziemnych dowiedzia?em si? tylko
z opowiadania. Prze?o?eni bowiem nad nimi Egipcjanie w ?aden sposób nie chcieli ich pokaza?,
o?wiadczaj?c, ?e s? tam groby królów, którzy pierwotnie ten labirynt wybudowali, oraz ?wi?tych
krokodyli. Tak wi?c o podziemnych komnatach mówimy tylko to, co?my us?yszeli, a górne, wi?ksze
od dzie? ludzkich, widzieli?my sami. (…) A do tego naro?a, w miejscu gdzie ko?czy si? labirynt,
przylega piramida czterdziesto s??niowa, na której wyryte s? wielkie figury. Droga do jej wn?trza
idzie pod ziemi?. Chocia? ten labirynt jest tak wielkim dzie?em, jeszcze wi?kszy wzbudza podziw tak
zwane Jezioro Mojrisa, obok którego ten labirynt jest wybudowany. (…) ?e za? stworzy?y je i
wykopa?y r?ce ludzkie, ono samo to za?wiadcza. Bo mniej wi?cej w ?rodku jeziora stoj? dwie
piramidy, ka?da wystaj?ca z wody na pi??dziesi?t s??ni, a pod wod? jest równie g??boka ich
podbudowa. Na ka?dej znajduje si? kamienny kolos, siedz?cy na tronie”.
„O, Egipcie, Egipcie!
Z twojej wiedzy pozostan? tylko bajki,
Które przysz?ym pokoleniom
Wydawa? si? b?d?
Nie do wiary”. – Lucjusz Apulejusz
Oczywi?cie poszukiwano Jeziora Mojrisa i rzekomo je odnaleziono, chocia? tak naprawd? nie
odpowiada?o ?adnemu opisowi Herodota. Alternatywni badacze s?dz?, ?e labirynt lub jego ruiny
znajduj? si? wci?? pod piaskami pustyni. Jest to najbardziej prawdopodobna mo?liwo??, jako ?e w
samym tylko 2011 r. odnaleziono (nie odkopano jednak) ok. 16 nowych piramid ca?kowicie ukrytymi
pod piaskiem. Z pustyniami na terenie Egiptu jest tak samo jak z g??binami oceanów – odkryto du?o,
jednak wiadomo, ?e to najistotniejsze, najbardziej zadziwiaj?ce, wci?? znajduje si? g??biej.
Wybiórczo?? staro?ytnych ?róde? sprawia, ?e to my jako badacze najbardziej nara?amy si? na
dzia?ania prymitywne.
Jak kosmicznie musia?a brzmie? i zarazem niedorzecznie w drugiej po?owie XX w. teoria, ?e
staro?ytni posiadali samoloty lub jakiekolwiek maszyny lataj?ce. Oprócz aerodynamicznych modeli i
rysunków maszyn znaleziono oryginalny tekst napisany w sanskrycie, który swoj? tre?ci? przera?a? i
zarazem wywo?ywa? u?miech na twarzy. Tekst przet?umaczy? specjalista (Maharshi Bharadwaajas) od
sanskrytu, samo za? dzie?o nosi nazw? vymaanika-shaastra lub pro?ciej i pospoliciej – nauka o
aeronautyce. Sprzed co najmniej (!) 2,5 tys. lat. Dzie?o w pdf’ie jest dost?pne w sieci i mo?na je
poczyta? w j. ang. Có? wi?c zawarli staro?ytni in?ynierowi w swoim podr?czniku o staro?ytnej, je?li
nie nawet prehistorycznej technice latania? :
- powietrzne korytarze wykorzystywane w lotnictwie
- skafandry i ubiór pilotów
- elementy z których sk?adaj? si? „maszyny”
- odpowiednie jedzenie dla pilotów (operatorów vimanas – czyli maszyn lataj?cych)
- wytrzyma?o?? maszyn
- lustra
- moc i „silniki”
- rodzaje maszyn
Teksty mówi? tak?e w bardzo wielu szczegó?ach (dzi?ki czemu nie mo?na im zarzuci? czysto
symbolicznego-alegorycznego-aluzyjnego czy te? czysto bajkowego charakteru) wyposa?enia maszyn
i zachowania pilotów. Jest tak?e mowa o broni pojazdów oraz ich zastosowania w szczególnych
wypadkach. I tak np. mamy dok?adne opisy ?cian oraz poszczególnych aparatów sterowniczych. Jest
tak?e mowa i proporcjach, z jakich mo?na uzyska? nowe materia?y. Pojawia si? tak?e siedem (!)
typów silników oraz ró?ne sposoby na wykorzystanie energii s?onecznej. Znajduje si? tam równie?
malutki podr?cznik walk powietrznych. S?owem, czyta si? to jak instrukcj? do obs?ugi samolotu
bojowego. Nie da si? podwa?y? wieku stanc, na których s? zapisane teksty. Nie da si? tak?e
podwa?y? ich pochodzenia. Niektóre z nich s? starsze, ni? pochodzenia pierwszej my?li na temat
wykorzystania ko?a. Oczywi?cie istniej? tak?e inne hinduskie teksty, które zajmuj? si? ?cis?? nauk?.
Kto by zatem przypuszcza?, ?e w czasach, kiedy to prehistoria miesza si? ze staro?ytno?ci?,
„naukowcy” mówili o atomach i budowie cia??
Teksty tzw. pradawnych dzie? historycznych to m.in. zbiór Srimad Bhagawatam, gdzie czytamy:
„Ostatnia cz?stka objawienia materialnego, niepodzielna i nie ukszta?towana w cia?o, jest okre?lana
jako atom. Istnieje ona zawsze, nawet po rozpadzie wszystkich form, jako niewidzialna jedno??. Cia?o
materialne nie jest niczym innym jak struktur? z?o?on? z takich atomów, ale prosty cz?owiek rozumie
j? niew?a?ciwie”.
„Atomy s? ostatecznym stanem objawionego Wszech?wiata. Kiedy pozostaj? we w?asnych formach,
nie tworz?c ró?nych cia?, okre?la si? je jako nieograniczon? jedno??”.
„Mo?na mierzy? czas, mierz?c ruch struktury atomowej cia?. Czas atomowy jest mierzony na
podstawie trwania pomiaru okre?lonej przestrzeni atomowej. Czas ów, pokrywaj?cy nieobjawion?
ca?o?? atomów, jest okre?lany mianem wielkiego czasu”.
Czy? dzisiejsza nauka odmówi?a by racji powy?szym twierdzeniom? Na pewno ju? sam fakt tak
?wietnej formy stylistycznej w tak powa?nym temacie zaskakuje! Takich tekstów s? setki, tysi?ce – w
samych Indiach. Tybeta?skie stance mówi?ce o pocz?tkach ?wiata i wielkich wdechach
wszech?wiata znajduj? dzisiaj swe uzasadnienia w teoriach fizyków – nie kwantowych równie?.
Przenie?my si? do Mezoameryki i ca?ej zachodniej cz??ci Ameryki Po?udniowej. Znajduj? si? tam
„artefakty”, które okre?la si? niekiedy nawet w powa?niejszych publikacjach jako niewyt?umaczalne.
Ale? oczywi?cie, ?e s? one wyt?umaczalne, ale tylko wtedy, kiedy zdejmie si? sztywne akademickie
dogmaty z ram umys?owych. Dlaczegó? by staro?ytni mieli nie u?ywa? diamentowych ostrzy?
Puma-Punku w Boliwii, gdzie znajduj? si? ruiny miasta, które niewyt?umaczalno?ci? prze?cigaj?
chyba sam? Wielk? Piramid?, sk?adaj? si? ze ska? które w tabeli twardo?ci zajmuj? miejsce zaraz po
diamencie, co oznacza, ?e mo?na je by?o ci??… praktycznie tylko diamentem. To nie wszystko, waga
ska? i rozmiary ruin w Puma-Punku s? po prostu gigantyczne a cech budowlany, który tego dokona?
wykona? ci?cia ska? oraz ich zdobnictwo z tak? sam? dok?adno?ci?, z jak? dokonuj? tego laserowe
maszyny XXI w.
Wszelkie niezwyk?o?ci znajduj? si? na ca?ym ?wiecie, a jednak w dalszym ci?gu nie pozwala si? ich
tak naprawd? zbada?. O nie, zbyt du?o czasu i pieni?dzy poch?on??o by restrukturyzowanie wiedzy
akademickiej. Teorie zbudowane przez dziesi?ciolecia nagle by?y by b??dne? Ilu? to profesorów ma
dzi?ki nim tytu?y? Naukowe? Wi?cej niekiedy w nich niewiadomych ni? w teologii.
Nauki ?cis?e to jedna strona medalu, który przy?miewa technik? dzisiejsz?, mimo hologramów i
tabletów dotykowych i technologii kosmicznej. Jeste?my w tyle, bo staro?ytni byli znacznie
inteligentniejsi.
Ca?e tomy filozoficznych i duchowych staro?ytnych dywagacji wprawiaj? w os?upienie. Cz??? z nich
w?ada?a umys?em w sposób lekki i ?wiadomy. Pos?ugiwali si?, mówi?c wprost, mózgiem, dostrzegaj?c
jednocze?nie, ?e to ?wiadomo?? stanowi prawdziw? istot? cz?owieka. Opisywali ?wiadomo?? niekiedy
w sposób bardziej zrozumia?y, ni? dzisiaj mogliby?my opisa? stoj?cy przed nami samochód. Górowali
zatem w du?o bardziej zmys?owy sposób duchowo?ci?, któr? nie nale?y myli? z religi? i sztywnymi
jak sosna w lesie dogmatami. Wydawa? by si? nawet mog?o, ?e rozumieli czas, albo i nawet w
pewnym sensie jego brak i nieistnienie. Cia?o leczyli umys?em, w naszych za? czasach cia?em leczymy
umys?, co w gruncie rzeczy przynosi krótkotrwa?e lub bolesne rezultaty. Staro?ytni filozofie, od
których pochodz? przecie? wszystkie nauki ?cis?e, w du?o wi?kszym stopniu zajmowali si? rzeczami,
które naprawd? maj? jakie? znaczenie w ?yciu cz?owieka.
Dzisiaj wypada nam zastanowi? si?, dlaczego nazywamy staro?ytnych prymitywnymi, skoro to my,
ludzie z g?owami niczym ?wiec?ce ?arówki, nie zastanawiamy si? tak naprawd?, dlaczego ich tak
nazywamy.
Autor: karolc@ireland.com
www.newworldorder.com.pl
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: Genetyczny Kod DNA i jego mozliwosci.
« Odpowiedz #14 : Pa¼dziernik 20, 2011, 14:02:15 »

east na innym forum.

Cytuj
Czas atomowy jest mierzony na podstawie trwania pomiaru okre?lonej przestrzeni atomowej. Czas ów, pokrywaj?cy nieobjawion? ca?o?? atomów, jest okre?lany mianem wielkiego czasu

Dzisiaj  "czasem atomowym mierzonym na podstawie trwania pomiaru okre?lonej przestrzeni atomowej"  okre?liliby?my jednym s?owem CZ?STOTLIWO??.
Jak wynika z cytatu, staro?ytni wiedzieli nawet CO drga. - sama przestrze? , ta "nieobjawiona ca?o?? atomu".

W ?wietle nauki szkolnej a nawet oficjalnej akademickiej jeszcze nie jest to oczywiste, ale ju? wg WSM  ( Wave Structure Matter - teorii falowej materii )  Milo Wolffa staje si? to jasne.
Atom -" Ostatnia cz?stka objawienia materialnego, niepodzielna i nie ukszta?towana w cia?o, jest okre?lana
jako atom. Istnieje ona zawsze, nawet po rozpadzie wszystkich form, jako niewidzialna jedno??. Cia?o
materialne nie jest niczym innym jak struktur? z?o?on? z takich atomów, ale prosty cz?owiek rozumie
j? niew?a?ciwie " .
Wiedzieli zatem, ?e atom nie jest materialn? cz?stk? tylko tym, co nie da si? podzieli? ju? - fal?.
Cytuj
Jeste?my w tyle, bo staro?ytni byli znacznie, inteligentniejsi.

Nie tyle inteligentniejsi, co mniej chciwi i zaborczy mo?e. My równie? do tego co oni dochodzili?my w wielu wiekach na ró?ne sposoby, ale zawsze znalaz?y si? takie si?y, które t? wiedz? zamyka?y pod kluczem by nie sta?a si? powszechna. Zatrzymywa?y one rozwój ludzko?ci o ca?e setki i tysi?ce lat. I tak si? dzieje dzisiaj równie?. Granty dostaj? tylko wybrani naukowcy. Ich si? op?aca aby utrzymywali status quo - jedynej "s?usznej" wiedzy, która w rzeczywisto?ci prowadzi na manowce.
Cytuj
Pos?ugiwali si?, mówi?c wprost, mózgiem, dostrzegaj?c jednocze?nie, ?e to ?wiadomo?? stanowi prawdziw? istot? cz?owieka. Opisywali ?wiadomo?? niekiedy w sposób bardziej zrozumia?y, ni? dzisiaj mogliby?my opisa? stoj?cy przed nami samochód.
Rewelacyjny fragment . Dzi? naukowcy odnajduj? dok?adnie w czym przejawia si? w nas ?wiadomo?? opisuj?c mikrotubule ich budow? i funkcje jakby to by? "samochód" , którym je?dzi ?wiadomo??.
Cytuj
. Wydawa? by si? nawet mog?o, ?e rozumieli czas, albo i nawet w pewnym sensie jego brak i nieistnienie

Bo czas zwi?zany jest z cz?stotliwo?ci? , czyli "taktowaniem" poprzez zegar (falowy atom) drga? Przestrzeni. Czas istnieje jako od?wie?anie ekranu na którym ogl?damy "poklatkowy" film - ?ycie. Mózg to tylko projektor  : "Pos?ugiwali si?, mówi?c wprost, mózgiem " .  A ?ci?lej  : ?wiadomo?? pos?ugiwa?a si? - i dalej to robi - mózgiem.

Do czego ? Do ?wiadomego tworzenia rzeczywisto?ci U?miech Do kszta?towania materii - wycinania z granitowych ska? precyzyjnych bloków, przenoszenia ich na miejsce monta?u, ustawienia. Na przyk?ad do tego. Nie wspominaj?c o uzdrawianiu.

?wietny art, dzi?ki
Zapisane
Strony: [1] 2
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

poradniki wrzeciono meute-de-loups homofriends skyworldsv