Strony: 1 [2]

WENUS -LUCYFER.

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #15 : Marzec 26, 2009, 19:18:04 »

Wiedza i madrosc.

Blad masz racje wiedza i madrosc to nie to samo, ja zawsze to podkreslam,moze gdzies zbyt pospiesznie  uzylam ktoregos z okreslen. Nie mniej jednak wiedza jednego i drugiego aspektu to wiedza a madroscia jest z niej korzystanie. Ale cala wiedza jest zdeponowana w aspekcie zenskim i co za tym idzie wzorzec madrsci tez wlasnie Sofia -Madrosc w ziarnie zycia ktore przekazuje kobieta.
Natomiast Lucyfer tak _ gwiazda Zaranna, Jutrzenka -Wenus , zawsze aspekt zenski nie meski jak sugeruje judaizm przez uzycie ben ( syn/ , mezczyzna?)



Kaplan , nie spiesz sie kazda osoba w dyskusji jest potrzebna, bo ja uzupelnia, poszerza. Kiedys uznawana byla wiedza i madrosc kobiet za nadzedna, madry mezczyzna chadzal po rade do WIEDZY ( kobiety wiedzacej), informacja o tym pozostala w bajkach i legedach.

Kiara U?miech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #16 : Marzec 26, 2009, 19:58:00 »

Cyfrologiczny odczyt Wenus.

Nie wiedzialam iz 7 to Venus. To jeszcze prosciej , poniewaz Venus to Lucyfer, Jutrzenka, Gwiazda Zaranna, Jasnosc.Czyli czas Venus , czas milosci podwojne V tworzace w w odwrotnym ziemskim odbiciu ( M to dwie V, czyli czas milosc , czas roli Venus na gorze i na dole. tak wgra sie w rzeczywistosc wiedza czystego przekazy tworczego bryl platonskich napelniona najwieksza moca milosci.
Inaczej Venus uwolni blokade miedzy astralem a nadprzestrzenia moca milosci zrobi to ona laczac w 1 -jednie wiedzy Stworcy aspekt meski i zenski dwie 4 tworzac 8 pelnie jedni w nieskonczonosci tez w 8.

Teraz chce mi sie smiac  ( taka mala dygresja) urodzilam sie 7-go, 4- kwiecien, na ulicy Pocztowej pod numerem 8. W willi ktora nazywa sie Aida , profesor Michalowski ( archeolog - egiptolog) , byl prawie moim sasiadem.
Co z tego wynika? 7 + 4=11 ( jest to 1 do kwadratu) + 8 = 19 daje 10 = wzmocnona 1
czyli wyszlo z tego 7 1 (bardzo silna jedynka) i 8 czyli 718 a na koniec , bingo strzal w 10 na ulicy ktora niesie nowiny ( poczta). Co? Co? Co? U?miech U?miech U?miech U?miech

Tak 718 to wiedza ktora obdaruje nas Venus gdy polaczy sie z wiedza JEDNI , czyli Stworcy -Absolutu, wejdzie wibracyjnie w 8 wymiar. Czyli przez stanie sie jednia z aspektem meskim ( polaczona wiedza kobiety i mezczyzny ) sama bedzie 8-ka i my wszyscy otrzymamy wiedze nowa.

To taki wynik moich rozwazan.
Ale rowniez ...
Wenus to 7 ale i 5, 7 odnosi si? do Gwiazd - Kosmosu, chodzi o konstelacj? Ursa Minor, sk?ada si? z 7 Gwiazd, jest to Ma?a Nied?wiedzica, staro?ytni nazywali j? Smocz? Matk?, Egipcjanie nazywali j? Sevekh (SEVEn-SIEDEM)

Kiara U?miech U?miech

dokona?em ma?ej modyfikacji tekstu bo by? b??d (Tajemnica Liczby 7 to bardzo skomplikowana kwestia, poniewa? odwo?uje si? do CZASU POCZ?TKÓW KOSMOSU) -Arcykap?an
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2009, 01:25:59 wys³ane przez Arcykap?an »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #17 : Marzec 26, 2009, 19:59:40 »

Wenus i Szatan to nie to samo.

Tylko pamietaj iz Szatan i Venus to nie to samo. Inaczej Lucyfer i Szatan. Jedno z nich reprezetuje wiedze uczyc , drugie wiedze materii. W sumie ta wiedza sie kompletuje , albo wiedza uczuc moze byc wyjasnoina przez przez wzory logiczne. Ale jest jedno ale.... , wiedzy uczuc nie mozna zaprogramowac tymi wzorami, mozna juz tylko jak zaistnieje pokazac ja rowniez za pomoca takiego przekazu.
Uczucia maja to do siebie iz rozkwitaja nieprzewidywalnie, tworzac piekno , ktore ciagle nas zaskakuje.
Szatan w materii musi niesc jedna polowe wiedzy bo on jest aspektem meskim i nigdy nie byl zenski.Powiem szalony Szatan.... Mrugni?cie Mrugni?cie Mrugni?cie Buziak U?miech...
Gdyby teraz jego wiedza zdominowala ludzi, to koniec z ewolucja, ponownie musieli bysmy zaczynac nasza droge.
Jednak wiem ze sie tak nie stanie.

Kiara U?miech U?miech

ps. Tak uzywam skrotow myslowych, lub inaczej operuje blokami myslowymi zamiast wywodem slowo po slowie, wiem tak juz mam od dziecka ( dlatego trzeba mi zadawac pytania), bo nie lapie co w Twoim toku myslowym jest niezrozumiale. Dla mnie wszystko jasne. Z ta M odwrocona poszukam jakiegos pierwotnego zwiazku  , wiem iz musi byc.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #18 : Marzec 26, 2009, 20:02:06 »

ROZNICE
Szatan i Lucyfer to nie to samo. Lucyfer to swiatlosc , wiedza uczuc , kobiecosc , intuicja i wszystko co sie z tym laczy. Natomiast wiedza logiczna , wyliczalna, sprawdzalna w materii to Szatan, on to reprezetuje.
Boga w sensie religji kk wogole nie biore pod uwage ( bo reloigja nie niesie prawdy) , natomiast Stworca dla mnie to wiedza wszechrzeczy, wszystkiego co tylko moze byc wiedza.

Kiara U?miech U?miech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #19 : Marzec 26, 2009, 20:03:51 »

Reprezetacja symboliczna Wenus-Lucyfer i Szatan.

Wlasnie chodzi o symbol ( w tym wypadku nie o osoby),Lucyfer wiedza duchowo uczuciowa, Szatan wiedza praktyczno logiczna. Tworza calosc wiedzy obydwoje , wiem to.
On nigdy w nic nie wierzy dopuki nie zwazy i nie zmierzy, taki jest symbol Szatana. Moim zdaniem kosciol tak bardzo sie go boi , bo on udowodni namacalnie ta glupote zawarta w dogmatach.

Szatan , sprzeciw Bogu( Bog to pelnia wiedzy) wiec on sprzeciwil sie wierzeniu na slowo, musi to udowodnic naukowo, po to zszedl na ziemie jako taki symbol.Faktycznie jest to dzialanie i poszukiwanie doswiadczalne.

Kiara U?miech U?miech
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #20 : Styczeñ 12, 2010, 12:58:28 »

Symbolika ksiezyca i Venus...

"cytat z Wikipedii
Zorian Do??ga Chodakowski twierdzi?, i? na Ukrainie w pie?niach ludowych, zw?aszcza weselnych, ksi??yc oznacza? pana m?odego, za? zorza (gwiazda Wenus, jutrzenka) zwana tam tak?e leliw? wyobra?a?a w podobnej przeno?ni pann? m?od?. Pisa? do Bandtkiego, i? god?o Leliwy widzia? na czerwonych chor?giewkach weselnych[31]. J. B?aszczy?ski, autor artyku?ów heraldycznych w Encyklopedii Orgelbranda, opieraj?c si? na informacjach jakiego? nie wymienionego z nazwiska archeologa, pisa?, ?e lud w Sieradzkiem nazywa Leliw? ksi??yc na nowiu w chwili, kiedy si? nad nim znajduje gwiazda Wenus i ?e t? rzadk? konstelacj? uwa?a za zapowied? kl?ski[32]. Tak? sam? informacj? powtarza Andrzej Kulikowski[33]."
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #21 : Czerwiec 28, 2010, 23:13:41 »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #22 : Lipiec 12, 2010, 23:58:49 »

Ciekawostki o cyklach Venus.


Pi?ciok?tne cykle Wenus.

Wenus i Ziemia kre?l? na niebie pentagram - pi?cioramienn? gwiazd?., której wierzcho?ki wyznaczaj? tym samym  pi?ciok?t foremny. Ka?dy z pi?ciu wierzcho?ków pentagramu/pi?ciok?ta wyznaczany jest przez koniunkcj? (doln?) Ziemi i Wenus, która ma miejsce raz na 584 dni. Oznacza to, ?e wyrysowanie wszystkich pi?ciu wierzcho?ków pentagramu trwa 2920 ziemskich dni (5 x 584 dni), czyli 8 ziemskich lat. W tym samym czasie Wenus obiega S?o?ce 13 razy.

http://www.swietageometria.info/ksztalty-wszechswiata?start=4


Przejscie Venus przez tarcze slonca.


http://ptma-chorzow.astronomia.pl/aktual/Wenus/Wenus.html


"Bryly Platonskie" aspekty Venus.


http://www.swietageometria.info/ksztalty-wszechswiata?start=3


**********

   

    Kiara pisze:   
    Twój komentarz oczekuje na moderacj?.
    23 stycznia 2015 o 12:59   

    paniznaprzeciwka pisze:
    22 stycznia 2015 o 22:54

    Och Kiaru? od pocz?tku nas tu ko?owa?a?. Niby demaskowa?a? Swerdlowa i zapewnia?a? ?e zosta? pora?ony kosmiczn? energi? mi?o?ci :-) dlatego te? osobi?cie musia?a? by? na tamtym seminarium i teraz te? na pewno b?dziesz. Nie ma przypadków. Cudowna lucyferyczna magia mi?o?ci i rytua?ów enochia?skich, a g?upie i biedne goje si? nie domy?laj?, bo takie przemy?lane sensowne elaboraty pisa?a?.
    Czytajcie panie i panowie jak si? sprawy maj? :
    https://monitorpolski.wordpress.com/2012/01/31/tim-rifat-o-tajemniczych-dzwiekach/

    **********

    Ty za? jeste? manipulantk? pierwszej wody… mo?e ujawnisz nam swoje pochodzeniowe korzenie…. U¶miech i rol? jaka tu spe?niasz….
    a przy okazji daje ci woln? r?k? w rekonstrukcji moich….. U¶miech mo?e wówczas poznam swoj? ?ydowsk? metryk? pochodzeniow? i ?ydzi powiedz? „ot prawdziwa ?ydówka…… U¶miech puki co nic takiego nie istnieje.

    Przesta? zwodzi? ludzi, bo to tanie chwyty poni?ej pasa., chcesz co? ujawni?… masz dowody ,prosz? bardzo.

    Najlepiej niech to b?dzie halachiczna linia….. ale taka na bank… bez zastrze?e? poprosz?!

    Swerdlowa kto? czym? porazi?…… Co¶Co¶ !!!!!! Nic nie wiem na ten temat. Je?eli , to mo?e Ty swoimi insynuacjami.

    Zawsze bywam tam gdzie chc? i kiedy chc? i nie mam zamiaru nikomu si? z powodów moich decyzji spowiada?… jasne?

    ….”g?upie i biedne goje…” Ty do tego grona si? nie zaliczasz, co najwy?ej usi?ujesz TU swoje lody kr?ci? na tych jak ich nazywasz „g?upie i biedne goje…” przebieg?o?? i wyrachowanie….. to nie s? warto?ci na OBECNY czas najcenniejsze.
    Zastraszanie mnie równie? nic ci nie da”ostatnie podrygi…..” zemn? takimi argumentami nie pograsz.

    Lucyfer/ Venus doprowadza ci? do pasji bo ta ujawniona wiedza JASNO?CI daje LUDZIOM WOLNO??… z pod jarzma dotychczasowej dominacji religijnych w?adców.
    Nie nie ma przypadków i nigdy nie by?o .. nie b?dzie równie? spowiedzi gdzie i kiedy ja b?d?.
    Co do Stewarda Swerd?owa…. dodam i? On mo?e robi? wszystko z najlepsz? wiar? i intencj? w dobro…. uwa?am to za mo?liwe. Ale, On nie ma mo?liwo?ci weryfikacji warto?ci wiedzy, bo jest zakodowany i zmanipulowany , ma defragmentowan? ( poobdzielan? pod?wiadomo?? do cz??ci ktorych nie ma dost?pu) , natomiast odpowiedzialno?? za to, co z nim zrobiono ponosz? s?u?by specjalne , religie i politycy. Wykorzystuj?cy LUDZI z mo?liwo?ciami paranormalnymi od dziecka.
    Wiesz o tym doskonale bo sama jeste? w opcji takich zainteresowa? .. o czym ?wiadczy twoja obecno?? w tym miejscu i wstawienie tego linku.

    https://monitorpolski.wordpress.com/2012/01/31/tim-rifat-o-tajemniczych-dzwiekach/

    Budz? we nie obrzydzenie takie ludzkie czyny.

    ps. dziekuj? Ci za dyskusj? , by? to ostatni post skierowany do Ciebie.

    Kiara.
    Odpowiedz   
        Kiara pisze:   
        Twój komentarz oczekuje na moderacj?.
        23 stycznia 2015 o 13:20   

        W tym gronie i nie ty?ków tym s? przygotowani i przeszkoleni ludzie, którzy wielk? pasj? usiluj? zniszczy? wszystkich, którzy ods?aniaj? PRAWD? z intencj? jej dost?pno?ci dla wszystkich, oraz historyczne powi?zania obecnych zdarze? z polityk?, religi? i histori?.

        S? perfidni , wyrachowani i zdolni do wszystkiego.. za to im p?ac?, a dla nich jedyn? warto?ci? jest pieni?dz..

        Nie b?d? ich lokalizowa?a etnicznie, bo tacy ludzie s? we wszystkich nacjach.
        Zakulisowo tworz? zestaw „prawdziwych”…. U¶miech informacji o kim?.. i w sekrecie oraz wybra?stwie kogo?…. a praktycznie do wszystkich, rozsy?aj? i propaguj? steki k?amstw, oszust spreparowanych , manipuluj? informacj? w celu zaplanowanego niszczenia cudzego autorytetu i godno?ci.

        Mnie poinformowali z wyrachowaniem…. ” nie zaistniejesz TU… zrobimy to ” nie zrozumieli, ?e ja nie mam intencji zaistnienia gdzie?…..

        To co dzieje si? na p?aszczy?nie zmian energetycznych i duchowych nie jest zaistnieniem… a realn? i fizyczn? zmian? która dokonuje si? pomimo ich zakulisowej dzialalno?ci.

        Informacja ?e czeka na mnie snajper…. nie zastrasza mnie, dlaczego….. to wiedz? doskonale ci, którzy mi j? przekazali.

        Warto wyj?? ponad strach, ale tak naprawd?, a nie tylko w s?owach… jest to mo?liwe dla wszystkich.

        mi?ego dnia wszystkim znaprzeciwka….. zmie?cie strony, b?dziecie spokojnie spa? bez ci?g?ych l?ków o jutro…

        Kiara.

*********
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 23, 2015, 13:20:20 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #23 : Maj 31, 2011, 09:55:38 »

Przeniesione z innego forum...

http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,340.msg1957.html#msg1957



"
Przy okazji nadchodz?cych corocznych ?wi?t Bo?ego Narodzenia (25 grudnia) jest okazja do omówienia tego tematu, w astrologicznym aspekcie narodzin: rocznego cyklu s?onecznego oraz planety Wenus.

Bo?e Narodzenie (katolickie ?wi?to upami?tniaj?ce narodziny Jezusa Chrystusa) zosta?o ustanowione przez Ko?ció? w IV w n.e. w miejscu ustanowionego od staro?ytnych czasów ?wi?ta odnowienia S?o?ca, przypadaj?cego w okresie przesilenia zimowego, tj dnia, w którym dni zaczynaj? by? d?u?sze ni? noce. Obecnie przesilenie zimowe przypada na 21-22 grudnia. Na pocz?tku naszej ery przypada?o ono 25 grudnia [Wikipedia, przesilenie zimowe].

?wi?to w okresie przesilenia zimowego zwi?zane by?o z kultem S?o?ca, które czczono jako najwa?niejszego Boga ("Bo?e Narodzenie" jest wi?c jak najbardziej odpowiedni? nazw? dla tego ?wi?ta). Przed zmianami ko?cielnymi ?wi?to to mia?o form? Sol Invictus (?ac. S?o?ce Niezwyci??one), kultu zwi?zanego z czci? bóstw solarnych, w tym Mitry, Sol (Helios) i Astarte (fenicka Wenus - Królowa Niebios).

U s?owian obchodzono Godowe ?wi?to (god = rok; gody ma??e?skie = rocznice), Szczodre Gody, ?wi?to Zimowego Stanias?o?ca, uznawane za pocz?tek nie tylko nowego roku s?onecznego, ale te? liturgicznego oraz wegetacyjnego. Zwyci?stwo ?wiat?a nad ciemno?ci?. Od tego momentu Swaróg - S?o?ce znów zaczyna? odzyskiwa? panowanie nad ?wiatem. [Wikipedia, ?wi?to Godowe]

Od przesilenia zimowego, na prze?omie znaku zodiaku Strzelca i Kozioro?ca,  zaczyna? si? nowy rok s?oneczny. Na kole astrologicznym jest to miejsce Medium Coeli (?rodek Nieba), maj?ce odpowiednik w po?udniowej porze dnia, kiedy to S?o?ce góruje.

Dniem poprzedzaj?cym "Bo?e Narodzenie" jest "Wigilia" (z ?ac. vigilia - czuwanie, stra?), zwana tak?e "Gwiazdk?" - wieczerz? wigilijn?, rozpoczynaj?c? si? wraz z pojawieniem si? pierwszej "gwiazdki" na niebie, nawi?zuj?cej do Gwiazdy Betlejemskiej, oznaczaj?cej narodziny Jezusa. W dniu tym obdarowujemy si? równie? prezentami, który to zwyczaj zosta? zapo?yczony z starorzymskich Saturnaliów, obchodzonych w tym okresie, ?egnaj?cych stary rok. Obraz ?w. Miko?aja mo?na przyrówna? tu do Saturna, z jego astrologicznymi cechami, daj?cego prezenty lub rózg?.

W omawianym okresie, pierwsz? "gwiazd?", któr? widzimy jest planeta Wenus.
 

Planeta Wenus jest widoczna na niebie tu? przed wschodem S?o?ca oraz wieczorem, po zachodzie S?o?ca; st?d nazywana jest Gwiazd? Poranna - Jutrzenk? oraz Gwiazd? Wieczorn?.

Staro?ytni, do odkrycia Pitagorasa (VI w p.n.e.), uznawali Wenus za dwie planety: Tioumoutiri i Ouaiti (staro?. Egipt), Fosforos (staro?. Grecja, z gr. Nios?cy ?wiat?o) lub Heosforos (z gr. Nios?cy ?wit) i Hesperos (z gr. Wieczór). Greckie nazwy Wenus zosta?y przet?umaczone na ?acin? jako: Lucifer (Lucyfer - Nios?cy ?wiat?o) i Vesper (Wieczór) [Wikipedia, Wenus].

Co ciekawe Jezus nazwa? siebie: "Jam jest korze? i ród Dawidowy, gwiazda jasna poranna" [Biblia, Obj. 22:16]. Mo?na by powiedzie?, ?e jest to równowa?ne z nazwaniem siebie Lucyferem - Nios?cym ?wiat?o i poznaj?c cechy znaku Kozioro?ca, w którym urodzi? si? Jezus, widzimy, ?e odpowiada jemu w?a?nie taki archetyp, zwi?zany z "10" potencja?em; o?wieceniem i doj?ciem do celu.

Gwiazda Betlejemska, która wskazywa?a nadej?cie króla (Jezusa) ma symbolik? Wenus:

Gwiazda Betlejemska, z widocznym na jej symbolu ogonem, ma posta? komety, co mo?e dziwi?: wi?zanie komety z planet? Wenus. T? niejasno?? rozwi?zuje Immanuel Velikovsky, w swojej teorii, podanej miedzy innymi w ksi??ce "Zderzenie ?wiatów", w której opisuje "narodziny" planety Wenus, jej przej?cie ko?o Ziemi, powoduj?ce biblijne plagi, wypchni?cie Marsa i zaj?cie jego orbity. (http://books.google.pl/books?id=99LWMjJItGkC&pg=PA228&lpg=PA228&dq=zmiana+orbity+wenus&source=bl&ots=eYD9dWlYGp&sig=PYW9YGictE2GScWJiUQ0p5KvR7k&hl=pl&ei=Y6gLTe-oCoio8QPnzvHMDQ&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=3&ved=0CCcQ6AEwAg#v=onepage&q=zmiana%20orbity%20wenus&f=false)

?wi?to Wenus, jako komety, czyli narodziny Wenus obchodzone jest w?a?nie w Wigli?, poprzez ustrojenie choinki (symbolizuj?cej iskrz?cy ogon komety) zwie?czonej gwiazd? Wenus:



Od czasów pojawienia si? Wenus, staro?ytni astrologowie zwracali na ni? niezwyk?? uwag?. Nie dziwi to w??czaj?c fakty o jej dawniejszej, niszczycielskiej sile. Staro?ytni przedstawiali j? jako w??a, smoka, niebia?sk? pochodni?, gwiazd? d?ugow?os?  i brodat? [D.Talbott, W.Thornhill: "Pioruny Bogów"]:

Inanna - sumeryjska Wenus

"Jak smok z?o?y?a? swój jad na Ziemi, zala?a? kraj ogniem. Ryczysz hukiem sztormu, niszczycielko Ziemi. Ludzko?? l?ka si? Ciebie dr??c przed Twym gwa?townym blaskiem."

Isztar - balilo?ska Wenus

"Jestem jak deszcz p?omieni. L?ni?ca pochodnia nieba i Ziemi, rozszala?a nawa?nica."

Sekhmet - egipska Wenus

"P?omie? ognia w swym wzburzeniu, gwiazda rozpraszaj?ca p?omienie w ogniu. L?k przede mn? jest w ich sercach. Respekt przede mn? jest w ich sercach. Nikt nie mo?e do niej podej??. Strugi za ni? to p?omienie ognia."




"Tutaj jeszcze kilka informacji o Wenus - przychylam si? do teorii ?e kiedy? jej nie by?o pomi?dzy Ziemia a S?o?cem:
http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,236.0.html

Majowie tak? ebacznie i?e jej przygladali, kilka ciekawych informacji mo?na znale?? w filmie "Sekrety Super Bogów":
http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,145.0.html

...cho? polecam zamiast fillmu przanalizowanie napisów."



"Majestic tak masz racj? mo?na odczu? obecno?? wszystkich materialnych i nie materialnych istot w naszym pobli?u  ale rownie? daleko od nas. W tym wypadku odleg?o?? nie odgrywa wielkiej roli. 
Ale trzeba mie? czyste mo?liwo?ci odczuwania, czyli nie zablokowane 5 zmys?ów, perfumami, obrazami, smakami itd... wówczas bez problemu mo?na i?? z "zawi?zanymi oczami" przez ?ycie.....   

Obecnie uczymy si? identyfikacji materii i energii przez odczuwanie , jedni s? bardziej inni mniej zaawansowani w tych lekcjach. Jest bardzo wielu 'nauczycieli duchowo?ci...."  którzy niby mówi? o rozwoju, mi?o?ci i pi?knie , niby przekazuj?  informacje nowatorskie , ale tak naprawd?   ukierunkowuj?c w stron? któr? reprezentuj? ich duchowi opiekunowie, jak dla mnie zwodz?.

Cz?sto nie wiedz? kim s? ci prowadz?cy ich z za?wiatów , wierz? pokazywanym obrazom i s?yszanym my?l?, czuj? si? tak wyj?tkowi i wybrani ?e nie chc? s?ysze? o mo?liwo?ci manipulacji sob?.
 Nie chc? analizowa? faktów , przyjmuj? wszystko za dobr? monet?, bo jak widz? pi?kne obrazy.... to musi równa? si? dobru..... niestety zbyt cz?sto tak nie jest.

Ludzie  maj? po blokowane energetyczne wzorce 5 zmys?ów ju?  w swoich   matrycach eterycznych. Dlatego to co odbieraj? przez cia?a astralne jest TYLKO cz??ciow? prawd?. Nie ufaj? swoim pierwotnym odczuciom, nie koncentruj? si? na nich , nie usi?uj? zrozumie? powodu takiego pod?wiadomego  impulsu.

Zbyt ?atwo wierz? s?owom  innych ludzi ich my?l?, które adoptuj? jako swoje , w ten sposób powiela si? tradycja my?lowa i nast?puje przekodowanie wzorców jak ten z archontami i nie tylko ten.

 Do tego mo?na do??czy? "iluminatów" ( oczywi?cie tych oryginalnych), co to jest iluminacja..... to nic innego jak ROZ?WIETLENIE!   To , dlaczego mamy ba? si? roz?wietlenia, jasno?ci, pe?ni blasku?Co¶?

Mo?e ta informacja  z doz? strachu nie jest adresowana do LUDZI , a do szaraków/ biorobotów!  Dla nich istotnie podniesienie wibracji i roz?wietlenie , transformacja subatomowa , transcendencja jest straszna , oznacza koniec ich istnienia, to prawda. Ale dla LUDZI to przekraczanie wymiaru, , wej?cie w swoj?  wi?ksz? doskona?o??  i mo?liwo?? korzystania z nowej wiedzy.

Gdy nast?pi zdj?cie blokad, przekodowa? z naszych 5 zmys?ów , b?dziemy mogli korzysta?   w pe?ni z wzorców wiedzy naszej eterycznej matrycy , wówczas zobaczymy prawd?, do?wiadczymy prawdziwej  iluminacji .
 Na razie niektórzy  z nas ju? mocno j? odczuwaj?, nie zgadza im si? przekaz werbalny z ich wewn?trznym czuciem, widoczne s? olbrzymie sprzeczno?ci, ju? maj? odwag? o tym mówi?.

________
Wracaj?c do Madlen , bo by?am zaszokowana jej opowie?ci? o wylewie w samolocie, wizjach , które sta?y si? tre?ci? ksi??ki i niejako wymuszeniu  na niej przez przekazuj?ce jej te informacje byty napisania w 100% tego na czym im zale?a?o!

 Madlen wiem i? trauma poprzednich zdarze? ?yciowych spowodowa?a w Tobie pewnego rodzaju przygotowanie do   akceptacji bólu i cierpienia.
Ale..... ?wiat Energii ma dwa bieguny , jasno?? i ciemno?? ( albo barwy szaro?ci i nie pe?ne kolory) one obydwa manifestuj? si? przez inne zjawiska,  inne odczucia ich konsekwencji.

?wiat jasno?ci ciep?a, dobra i szcz??cia,to ?wiat absolutnej akceptacji wolnej woli ka?dego z nas!  On ZAWSZE inspiruje , informuje i akceptuje nasza wol?, zdarzenia których jest twórc? nios? w sobie, rado?? , ciep?o , jasno?? i szcz??cie. Nigdy ból , cierpienie choroby i ?mier?!

?wiat ciemno?ci jest  agresywny, w?adczy , wymusza i pogrywa strachem, bólem , cierpieniem , tworzy sytuacje, które my odczuwamy jako traumatyczne, budz?ce w nas l?k.  To jest prowadzenie w stron? , której prawdziwej intencji nam si? nie ujawnia.
 Sam tytu? Twojej ksi??ki " Selekcjonerzy" ju? jest wymowny,  czy kto? poza nami co? selekcjonuje..... ?
 Jak przeczytam skomentuj?, ka?dy powinien sam analizowa? zdarzenia swojego ?ycia, bo on je zna perfekcyjnie i zna swoje odczucia, ka?dy sam musi wyci?ga? wnioski z kim jest mu po drodze i czy naprawd? ?wiadomie  sam wybiera tak? drog?.

Jeszcze jedno.. kontrola wody... to prostsze ni? s?dzicie, wcale nie potrzeba ton chemikaliów  ani innych skomplikowanych sposobów. Wystarczy utrzymywa? w ludziach strach przed  gadami, archontami, iluminatami, bied? , chorob?, utrat? ?ycia ,  wystarczy zasia? ziarno niezgody , wprowadzi? konkurencyjno??, a nasze my?li i uczucia zmieniaj? jej wzorzec na skal? mikro i makro ( czyli w naszych organizmach i otaczaj?cej  nas w powietrzu oraz na ziemi wodzie), wówczas wszystko co j? zawiera ( a zawiera j? wszystko) nie jest w stanie kreowa? i przekazywa? pi?kna prawdziwego. Wzorzec wody = ?ycia jest wypaczony , skrzywiony i nie pe?ny.... znacie do?wiadczenia z mro?eniem kropli wody na któr? by?y kierowane ro?ne uczucia? Dotyczy to równie? naszego ca?ego ?wiata i nas w nim.
__________ 

Na si?? wpiera nam si? i? jeste?my cia?ami materialnymi ( MY ENERGIE WCIELONE NIE JESTE?MY CIA?AMI  MY JE TYLKO CZASOWO MAMY, CZASOWO Z NICH KORZYSTAMY I MY JE DLA DO?WIADCZANIA SAMI TWORZYLI?MY, BO TAK WYGL?DA EWOLUCJA MY?LI ) i podpina  si? nasz? samo?wiadomo?? do ró?nych grup genotypu z przeszli?cie., klasyfikuj?c nas i dziel?c.

Ewolucja p?odu w ?onie matki   w skrócie 9 miesi?cy doskonale obrazuje  ewolucj? naszego materialnego cia?a  w czasie setek milionów lat. Nie widz? ?adnej zasadno?ci straszenia nikogo  faktem i? kiedy? wzorem , kodem budowy naszego pi?knego cia?a ludzkiego by?o male?kie kobiece jajeczko, ziarno ?ycia. To jest informacja dotycz?ca historii tworzenia naszych cia? , powinni?my j? wszyscy zna?  i nie straszy? ni?  siebie wzajemnie.

 Jedynie szaraki , bioroboty jej nie posiadaj? , bo s? sklonowane z gotowego wzorca cia?a m?skiego. Pora zrozumie? , kto i w jakim celu fa?szuje nasz?  histori? i zastrasza nas wykorzystuj?c nasz brak wiedzy.
Szaraki s? tworami opartymi na zwi?zkach krzemu LUDZKO?? na w?glu, a to jest zasadnicza ró?nica i inno?? mo?liwo?ci.

Wielu z nas odkrywa i? istoty powoduj?ce tyle z?a na ziemi i nie tylko na niej TO NIE S? LUDZIE... to prawda , to nie s? LUDZIE, to s? samo modyfikuj?ce si? programy, u?ywaj?ce dla  siebie cia? biologicznych i wykorzystuj?ce dla swojego bycia mi?dzy nami naszej energii ?ycia, obni?onej strachem do potencja?u ich potrzeb energetycznych.

Pora w ko?cu zaufa? sobie, swojemu wn?trzu i na wlanych odczuciach tworzy? analizy ?wiata zewn?trznego.


Kiara.



« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2015, 15:58:39 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #24 : Styczeñ 25, 2015, 18:47:17 »

kim jest LUCYFER......?

"Lucyfer - (?ac. lux: ?wiat?o oraz ferre: nie?? - nios?cy ?wiat?o) wspó?cze?nie w chrze?cija?stwie to imi? jednego z upad?ych archanio?ów, uto?samianego nies?usznie z Szatanem."





=Lucyfer

przez Bitua, 17.sty.2007, w Bez kategorii

 Lucyfer

„nosiciel ?wiat?a”, „dawca ?wiat?a”

 

Jest cz?sto mylnie uto?samiany z upad?ym anio?em (Szatanem) na skutek b??dnego odczytania fragmentu Ksi?gi Izajasza 14,12-”Jako?e? spad? z nieba Lucyferze, który? rano wschodzi?” przek?ad Jakuba Wujka; w Biblii Tysi?clecia imi? to zosta?o zast?pione okre?leniem „Syn Jutrzenki„. Apostrofa ta w rzeczywisto?ci skierowana jest do Nabuchodonozora, króla Babilonu (Szatan).

Szatanowi imi? „Lucyfer”  nadali dopiero Ojcowie Ko?cio?a (?w. Hieronim                                                       

 W okultyzmie Lucyfer jest upad?ym cherubinem, cesarzem piek?a, zdaniem niektórych demonologów stoj?cym wy?ej ni? sam Szatan  i ukazuj?cym si? „pod postaci? najpi?kniejszego dziecka”

 

„S?ownik Anio?ów w tym anio?ów upad?ych”-G.Davidson



http://amojos.blog.onet.pl/2007/01/17/lucyfer/

Upad?y anio?y.

Upad?y anio?

Upad?y anio? – poj?cie rozwini?te w my?l judaistycznej i chrze?cija?skiej interpretacji Ksi?gi Henocha. Anio?, który radykalnie i nieodwo?alnie sprzeciwi? si? Bogu[1], wykorzystuj?c otrzyman? woln? wol?. Jest okre?lany jako diabe?, szatan, demon lub z?y duch[2].
 
 
http://pl.wikipedia.org/wiki/Upad%C5%82y_anio%C5%82
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2015, 19:00:15 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #25 : Styczeñ 25, 2015, 19:15:33 »

 Anio?y pos?a?cy Boga.....

Wyklad Pawla Jedrzejewskiego o Aniolach


Generalnie rzecz biorac , anioly powstaly wedlug jednej koncepcji z dzwiekow wydobywajacych sie z ust Adonai /Boga/, wedlug innej skladaja sie w polowie z wody, w polowie z ognia i wiekszosc angelologow podaje liczbe ich skrzydel, jako piec.
Anioly, z wyjatkiem Gabriela, nie znaja jezyka aramejskiego, w zwiazku z tym nalezy sie do nich zwracac po hebrajsku. Ale generalnie Talmud odradza rozmow z aniolami. "jezeli czlowiek znajdzie sie w klopotach, niech nie wzywa Michala, ani Gabriela, ale Mnie niech wola" /Ber. 13 a/

Tora wymienianie imion aniolow zaczyna w ksiedze Daniela. Pierwszymi sa Gabriel i Michal. Numeri /Ksiega Liczb/ wymienia czterech glownych aniolow, stojacych przy tronie Pana. Sa to ; Michal, Gabriel, Uriel i Rafael. Michal stoi ze strony prawej i opiekuje sie plemieniem Rubena. Uriel /a nie Uziel/ stoi po lewicy i jego obowiazkiem jest opieka nad plemieniem Dana. Gabriel stoi z przodu i zajmuje sie plemieniem Judy. Rafal natomiast jest z tylu tronu i odpowiada plemieniu Efraima.

Najwazniejsze anioly to oczywiscie Michal i Gabriel, ktorzy uczestniczyli w slubie Adama i w pogrzebie Mojzesza. Michal strzeze Izraela. Broni go przed zlym aniolem Samaelem /a nie Szymonem.. skad Szymon?/. Michal byl tym, ktory oglosil Sarze nowine o tym, ze urodzi syna. Michal zwyciezyl wojska Sennacheryba i dokonal wielu innych wyczynow. Jak mawial pan Michal Jerzy Wolodyjowski "Michal zacnemu komunikowi w niebie przewodzi".

Gabriel tez wykonywal wazne polecenia.
Odwiedzil Abrahama, przed zniszczeniem Sodomy. Ocalil Tamar od kary spalenia zywcem. Uratowal Jozefa od zemsty Potifara. Nauczyl takze Jozefa w plynnym poslugiwaniu sie siedemdziesiecioma jezykami.
On to takze udzerzyl w pupe malego Mojzesza, aby ten zaczal plakac i wzbudzil tym wspolczucie u egipskiej ksiezniczki.
Takze zwrocil dlonie Mojzesza w strone rozzarzonych wegli w znanej probie "korony i zaru". Uratowal rowniez z plomieni Ananiasza, Miszaela i Azariasza.

Historie pozostalych dwu aniolow "glownych " - Rafaela i Uriasza, sa mniej barwne. Rafael razem z Michalem i Gabrielem odwiedzil Abrahama. Uriel natomiast, ktorego imie znaczy "SwiatloPana" pomaga w poznaniu Tory.
Gabriel jest ksieciem ognia. Jurkemi - gradu. Radija - deszczu. Rahab - morza. Lajla - nocy. Duma - ksieciem i aniolem smierci.
Inni wazniejsi ksiazeta anielscy, nie nazwani po imieniu, bo imiona sa zbyt straszne by je uslyszec, to ksiaze aniol gehenny i ksiaze swiata. Pozniej, juz w czasach wczesnorzymskich, ksiaze swiata nazwany zostal Metatronem.
Warto takze wspomniec aniola Sandalfona, ktory jest tak wysoki, ze roznica wzrostu pomiedzy nim, a innymi aniolami rowna sie odleglosci, ktora przejdzie czlowiek przez piecset lat.
Jezeli natomiast chodzi o bunt aniolow, to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.

Na poczatku Tory, zlo reprezentowane jest przez postac weza. Nie ma jednak nigdzie wskazowki, czy byl upadlym aniolem, czy tez Szatanem z Ksiegi Hioba. Stary Testament /Tora/ wspomina jedynie bardzo ogolnie o upadku aniolow i buncie Lucyfera. Wszystkie informacje - ktore przekazaly Pani siostry Urszulanki ,PaniHaniu - biora swoj poczatek z tzw. Ksiegi Henocha, ktorej nowy i pelny tekst odkryto w wersji etiopskiej w XVIII wieku, ale oczywiscie ten tekst byl juz znany stulecia wczesniej i stanowil podstawe calej wczesnochrzescijanskiej demonologii /ktora - jak sama nazwa wskazuje - zajmuje sie demonami/.

Wedlug ksiegi Henocha, upadle anioly pod wodza Samyazy przybyly na Ziemie z Nieba i braly za zony kobiety ziemskie, z ktorego to zwiazku narodzili sie olbrzymi . Ksiega Henocha powoluje sie na Stary Testament /Tora/, w ktorym czytamy:
"I stalo sie wtedy, gdy sie ludzie poczeli rozmnazac na ziemi, a corki im sie zrodzily.
Ze, widzac synowie Bozy corki ludzkie, iz piekne byly, brali je sobie za zony, ze wszystkich, ktore sobie upodobali.
I rzekl Pan: Nie bedzie sie wadzil duch moj z czlowiekiem na wieki, gdyz jest cialem; i beda jego dni sto i dwadziescia lat.
A byli olbrzymowie na ziemi w one dni; nawet i potem, gdy weszli synowie Bozy do corek ludzkich, rodzily im syny. A ci sa mocarze, ktorzy od wieku byli mezowie slawni."
/Genesis, 6- 1:3/ /tlumaczenie ksiedza J.Wujka/ Konsekwencja tego zadawania sie corek ludzkich z synami Bozymi, bylo zeslanie na ziemie potopu.

Stary Testament wspominajac czarownice i czarownikow /piec razy/ Lucyfera wspomina jedynie raz, a wielu wybitnych filozofow zydowskich, jak np. Majmonides - przeczylo jego istnieniu. Szatan natomiast pojawia sie w opowiesci Hioba, ale jest juz wtedy sluga Boga, a przeciwnikiem jedynie czlowieka. W ogole postac upadlego aniola, szatana, Lucyfera, diabla - pojawia sie znacznie pozniej w literaturze talmudycznej i w kabale. Wymieniany jest takze w rekopisach znad Morza Martwego.

Talud Jerozolimski bardzo rzadko wspomina o " zastepach piekielnych", ale mnostwo o nich informacji w Talmudzie Babilonskim. Teksty kabalistyczne, ktore wywodza sie z Talmudu Babilonskiego czerpia takze informacje z bogatej demonologii arabskiej, a takze z inspiracji slowianskiej i germanskiej. Najpierw wiec Talmud babilonski wspomina o przywodcy aniolow, ktore przybyly na Ziemie /to wlasnie byl ich UPADEK/ . Jest to zly aniol Samyaza- Samael, ktory - stwierdza Talmud - jest jednoczesnie Szatanem i Aniolem Smierci. Bog pokonal go, ukaral ludzkosc potopem, a z Samaela uczynil wykonawce swoich najokrutniejszych, ale czesto koniecznych rozkazow. Wiele lat pozniej, gdy faraon nie chcial wypuscic Zydow z Egiptu ostatecznym srodkiem na zmiane postanowienia faraona, byla masakra PIERWORODNYCH synow w Egipcie. I wowczas wlasnie Aniol Smierci otrzymal polecenie wykonania rozkazu. Pozniej, juz z Kabaly mozemy sie dowiedziec wiecej o tej szczegolnie niebezpiecznej grupie demonow-"olbrzymow" zrodzonych ze wspolzycia seksualnego synow Bozych i ziemskich kobiet, a takze poznajemy imiona innych upadlych aniolow z armii Lucyfera:
Azazel /pojawia sie u Bulhakowa w "Mistrz i Malgorzata"/ , Belzebub, Asmodeusz, Lilith, Reszew, Agrat, Baal, Bilar.

Prawdziwy rozkwit zainteresowania cala sprawa nastepuje jednak dopiero w okresie chrzescijanstwa.

Nowy testament wspomina Szatana wielokrotnie. Jezus jest przeciez sam kuszony przez diabla, ktory nazywany zostaje Ksieciem Tego Swiata. W Drugim Liscie sw. Piotra /II- 2:4/ pojawia sie zdanie:

"Albowiem jesli Bog Aniolom, ktorzy byli zgrzeszyli, nie przepuscil, ale straciwszy ich do piekla, podal lancuchom ciemnosci, aby byli zachowani na sad.".

Dopierow w Apokalipsie wylania sie diabel, jako smok pokonany przez Michala i i jego aniolow i jest jednoznacznie identyfikowany z wezem i Szatanem / Ap. 12, 7:9; 20:2/. od Apokalipsy wlasnie nieokreslona i mglista wizja demonologiczna Starego Testamentu nabiera bardziej wyraznego sensu.

Wowczas w Persji pojawia sie prorok Mani, ktory cala swoja koncepcje religijno-filozoficzna opiera na historii Szatana i upadku aniolow. Mani stworzyl potezna herezje, znana pod nazwa MANICHEIZMU. Manicheizm przesladowany i zwalczany byl zarowno przez Zoroastrian, jak i Chinczykow i chrzescijan . Jednak przetrwal ponad szescset lat i nawet zrodzil dwie nowe herezje: Katarow i Bogumilow. Kosmologia manichejska mowi o smiertelnej wojnie toczacej sie pomiedzy Krolestwem Swiatla i Krolestwem Ciemnosci. Pomysl przyszedl z mitologii iranskiej, gdzie ksiazeta obu Krolestw byli synami jednego Boga. Manichejczycy oddawali caly swiat materialny we wladanie demonow - upadlych aniolow. Ludzkie cialo zaliczali rowniez do swiata meterialnego, a wiec przeczyli wcieleniu Chrystusa, ktory przybral postac materialna, ludzka.

Teoria, ze caly materialny swiat jest w pazurach diabla pojawila sie w II wieku takze w sektach gnostycznych, ktore w polaczeniu pozniej z ustaleniami manichejczykow daly najbardziej radykalny poglad na swiat i historie upadku aniolow.

Wedlug sw.Ireneusza, ktory poswiecil zycie, badaniu tego tematu, gnostycy i niektorzy manichejczycy wiezyli, ze to waz w raju, czyli upadly aniol Lucyfer, zwany takze wczesniej Samaelem jest glosicielem prawdy i wyslannikiem realnego Boga, o ktorym nic nie wiadomo, a bibilijny Jahwe byl stworca swiata, czyli materii, czyli zla. Manichejczycy i gnostycy podkreslali wiele nie-boskich cech charakteru Jahwe - msciwosc, gniew, czasmi nawet okrucienstwo - i uwazali, ze wskazuja one na fakt, ze nie jest on Bogiem milosci, Poniewaz w pierwszej czesci Genesis pojawia sie takze inna nazwa Boga - Adonai, uznali oni, ze ten ostatni musi byc prawdziwym Bogiem.

Czlowiek stworzony przez Boga-Adonai i umieszczony w Raju nie roznil sie wiele od innych zwierzat. I dopiero aniol Samael, ktory zrozumial, ze czlowiek moze stac sie jego sojusznikiem przeciwko Jahwe, podsunal czlowiekowi pomysl zjedzenia owocu z Drzewa Wiedzy Dobrego i Zlego - czyniac go w ten sposob czlowiekiem.

Jahwe wygnal wtedy czlowieka z raju i sprawa "przycichla". Ale aniol-buntownik, wraz z innymi aniolami zobaczywszy piekne "corki ludzkie", chcial przez kontakt seksualny z nimi stworzyc mieszanke materii z duchem, ktora moglaby pokonac zlo, czyli materie. /Aniolowie nie maja postaci materialnej, a moga sie jedynie w wcielac/.

Wtedy wlasnie Bog-Jahwe wyslal swoich aniolow pod wodza Michala, ktorzy pokonali upadle anioly, a czlowiek zostal ukarany potopem.

> Czy aniolowie sa duchami ? Czy mozna powiedziec, ze anioly sa swiete ?

Rozne nurty angelologii maja na te sprawy odmienne poglady.

Jedno jest pewne: anioly nie moga sie rozmnazac, sa niesmiertelne, jakkolwiek mimo niesmiertelnosci Bog moze je unicestwiac, nie wymagaja pozywienia takiego, jakie wymaga czlowiek, poniewaz zycie uzyskuja z blasku "szechiny"*/patrz nizej!/, nie ulegaja wplywom "jecer ha-ra" / zlego instynktu/, ale ulegaja normalnym ludzkim namietnosciom.

Ludzie i anioly maja trzy wspolne cechy: " moga zdobywac wiedze, maja wyprostowana postawe ciala, rozmawiaja w ludzkim jezyku".

Tak, anioly sa duchami, ale nie w takim znaczeniu, jak jest to rozumiane w potocznym rozumieniu tego slowa. Maja doradczy glos w sprawach decyzji podejmowanych przez Boga, ale ostateczna decyzja nalezy wylacznie do Niego. Jako ciekawostke mozna podac, ze anioly byly przeciwne stworzeniu czlowieka.

Anioly maja dzialac na rzecz dobra i sprawiedliwosci, ale sa takze anioly czyniace zlo.
Do najbardziej niebezpiecznych naleza: Af, Chema, Kecef, Maszchit i Meszalle. Oczywiscie wodzem zlych aniolow jest Samael, o czym juz wspominalem wczesniej. Zadaniem tego aniola jest roznoszenie po swiecie "jacer ha-ra" /zlych instynktow/. Bog pozwala mu to czynic, poniewaz bez zlych instynktow czlowiek nie mialby wolnej woli do czynienia Dobra.

Anioly nie maja nic wspolnego ze swietoscia w rozumieniu np. Kosciola Katolickiego, ale sam fakt, ze czerpia swa energie z szechiny, czyni je wypelnionymi substancja Ducha Swietego.

* /szechina jest to blask Boski, ktory kiedys przebywal w niskich regionach, ale po grzechu Adama szechina podniosla sie do pierwszego nieba, a po zabojstwie na Ablu przeniosla sie do drugiego, a pozniej jej poziom podwyzszal sie w czasie potopu, Wiezy Babel, Sodomy i Gomory oraz za czasow Niewoli Egipskiej. Kiedy indziej szechina obnizala sie za sprawa Abrahama, z powodu Izaaka , za Jakuba, za Lewiego, Kehata, Amrama i wreszcie za Mojzesza osiagnela poziom poczatkowy. Wedlug wielu interpretacji 'szechina" utozsamiana jest z "ruach ha-kodesz" czyli Duchem Swietym/.

To tak skrotowo, bo to temat na ksiazke, a nie krotki artykul.

 

Pozdrawiam.

Pawel Jedrzejewski RU8xx@aol.com




http://niniwa22.cba.pl/ANIOL.HTM
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #26 : Styczeñ 25, 2015, 19:19:22 »

Upadly anio? Samael.... Szatan


Armia Boga albo opowie?? o Upad?ym Aniele Samaelu

 

Po przeczytaniu niezwykle erudycyjnego artyku?u Pana J?drzejewskiego o anio?ach i po w?asnej lekturze przedmiotu oczywi?cie nachodz? mnie tak zwane refleksje.

IMI? - Rozpisuje si? Pan, a tako? i Graves o Upad?ym Aniele Samaelu. O Lucyferze jako? cisza, wygl?da na to, ?e ten ca?y Lucyfer to jaki? pic na wod?.
Jak to jest, ?e ja, uczciwy katolik, ochrzczony i bierzmowany nie znam Prawdziwego Imienia Ksi?cia Ciemno?ci ? Pan wie, ile ja musia?em wyku? regu?ek na pami?? z okazji Komunii ?wi?tej? Ani razu tam nie wspomniano o Samaelu. Oczywi?cie, wietrz? w tym spisek, komu? musia?o zale?e? na ukryciu owego IMIENIA. Ju? my wiemy komu! Przyjmijmy wi?c dla porz?dku, nie by?o ?adnego Lucyfera, przeciwnikiem Boga by? Anio? Samael.

NATURA ANIELSKA I BOSKA - to mnie najbardziej zaciekawi?o. Lektura przedmiotu tzn. Stary Testament nie tylko nie pozostawiaj? w?tpliwo?ci co do natury Anio?ów, ale i samego Boga. Przypomn? Pana s?owa, Bóg uczyni? z Anio?ów "wykonawców swoich najokrutniejszych, ale cz?sto koniecznych rozkazów" - mordu na pierworodnych w Egipcie dokona? Anio? ?mierci, u Gravesa czytam, ?e Sodom? zniszczy? sam Anio? Gabriel. I Bóg, i Anio?owie nie takie akcje wykonywali. Potop, do którego jeszcze wróc?, wydaje si? kumulacj? okrucie?stwa. Boskiego okrucie?stwa?
Sekty gnostyckie i manichejskie powszechnie odrzuca?y Stary Testament w?a?nie z tego powodu. Jahwe ze Starego Testamentu wydawa? si? samym Demiurgiem, z?ym Bogiem stworzycielem ?wiata materialnego.
Ofici, gnostycka sekta wielbili W??a rajskiego. Stwórca ?wiata, demiurg Jadalbaoth stworzy? cz?owieka, lecz zabroni? mu spo?ywa? owoce z Drzewa Wiadomo?ci. Za spraw? eonu prawdziwego Boga - Sophii, W?? Ophis namówi? pokornych ludzi do z?amania zakazu, dzi?ki temu Adam i Ewa posiedli wiedz? o wy?szych ?wiatach.
W doktrynie samego Maniego Adam, pierwszy cz?owiek te? stworzony zosta? przez wielkiego archonta Ciemno?ci. Adam zosta? o?ywiony przez ?wiat?o, które skradli archonci i dzi?ki temu posiad? dusz?. Aby si? o tym nie dowiedzia?, jego stworzyciel zabroni? mu zjedzenia jab?ka z Drzewa Wiadomo?ci...
Katarzy posun?li si? tak bardzo w pot?pianiu diabelskiej natury Jahwe, ?e nawet tablice z Prawem Moj?esza zawiera?y w ich oczach prawo szata?skie.
Manichejczycy i gnostycy wierzyli w diabelsk? natur? Jahwe, ma?o tego, mieli na to dowody. Wystarczy?o przecie? przeczyta? pe?ne niepoj?tego okrucie?stwa ksi?gi ST. Nazywanie Jahwe dobrym Bogiem uznawali za kpin?. Niestety, chrze?cijanie nie lubili takich fanaberii. Paulicjanie, potomkowie manichejczyków poddani zostali straszliwym represjom - w roku 841 r. w wyniku prze?ladowa? wszcz?tych przez cesarzow? Teodor? ?mierci? m?cze?ska zgin??o 100 tysi?cy manichejczyków!!!
Kiedy we Francji pojawili si? katarowie, krucjata spustoszy?a ca?e po?udnie kraju. W 1209 r., kiedy wymordowano wszystkich mieszka?ców Beziers, duchowny Arnold Amalric zapytany, jak odró?ni? katolika od heretyka, powiedzia?: "Zabijajcie wszystkich, Bóg swoich rozpozna."
O atrakcyjno?ci doktryny, która uznawa?a biblijnego Jahwe za diab?a ?wiadczy fakt, ?e ?w. Augustyn w m?odo?ci by? manichejczykiem.

Czy aby bunt Anio?ów pod wodz? Samaela nie mia? czasem wymiaru etycznego? Czy Samael zbuntowa? si? przeciwko Bogu przera?ony jego okrucie?stwem?
W??-Samael namawia cz?owieka, by ten wyzwoli? si? z boskiej kurateli i poprzez zjedzenie owocu z Drzewa DAJE CZ?OWIEKOWI DUSZ? I WOLN? WOL? . Bóg wpada we w?ciek?o??, mówi "Oto cz?owiek sta? si? Nam równy". Skazuje cz?owieka na wieczne cierpienie. A za có??
Dalej znowu, Anio? Samael i inni Anio?owie schodz? na ziemi? i nauczaj? ludzi (o czym poni?ej). Bóg wydaje walk? Upad?ym Anio?om, za? ludzko?? karze potopem. Za có? ta kara? Czy nie jest ta opowie?? podobna do historii Prometeusza?

Czy nie jest tak, ze wielbi?c, pomimo oczywistych faktów Boga, a pot?piaj?c Samaela i czyni?c z niego Szatana pope?niamy najwi?ksz? i najbardziej tragiczn? pomy?k? w dziejach. By? mo?e nienawidzimy naszego dobroczy?c?, a wielbimy oprawc?.

UPADEK - znowu cytat z Pana tekstu:
"Wed?ug ksi?gi Henocha, upad?e anio?y pod wodz? Samyazy przyby?y na Ziemi? z Nieba i bra?y za ?ony kobiety ziemskie, z którego to zwi?zku narodzili si? olbrzymi. Ksi?ga Henocha powo?uje si? na Stary Testament /Tora/, w którym czytamy:
"I sta?o si? wtedy, gdy si? ludzie pocz?li rozmna?a? na ziemi, a córki im si? zrodzi?y. ?e, widz?c synowie Bo?y córki ludzkie, i? pi?kne by?y, brali je sobie za ?ony, ze wszystkich, które sobie upodobali. I rzek? Pan: Nie b?dzie si? wadzi? duch mój z cz?owiekiem na wieki, gdy? jest cia?em; i b?d? jego dni sto i dwadzie?cia lat. A byli olbrzymowie na ziemi w one dni; nawet i potem, gdy weszli synowie Bo?y do córek ludzkich, rodzi?y im syny. A ci s? mocarze, którzy od wieku byli m??owie s?awni." /Genesis, 6- 1:3/ /t?umaczenie ksi?dza J.Wujka/. Konsekwencj? tego zadawania si? córek ludzkich z synami Bo?ymi, by?o zes?anie na ziemi? potopu."
Otó?, niezupe?nie tak. W midraszach Jelqut Genesis Rabba i Bereszit Rabbati pisze si? o Synach Bo?ych, których zes?ano na ziemi?, by uczyli ludzko?? prawdy i sprawiedliwo?ci. Czynili tak przez 300 lat, i dopiero po tym czasie "zapa?ali po??daniem". Wtedy Bóg, jak zwykle czujny, wyda? im wojn?, a na nieszcz?sn? ludzko?? zes?a? Potop. I za co ten Potop? Czy czasem nie by? on inn? form? kary za poznanie wiedzy, jak w ogrodzie rajskim? Có? bowiem wiemy o paskudnym ?yciu Synów Bo?ych na ziemi, nauczali oni i p?odzili olbrzymów.
Co te? wiemy o samych olbrzymach? Czy nie kojarzy si? ta opowie?? z wyst?puj?c? w ka?dej kulturze opowie?ci? o bohaterach, bo?ych synach, którzy w?druj?c po ziemi i walcz?c z potworami, nauczali ludzko??. To oni, wys?annicy bogów stworzyli cywilizacj?.

WYGL?D UPAD?YCH ANIO?ÓW - oczywi?cie niczym nie ró?ni? si? oni od Anio?ów niebia?skich. ?adnych banalnych rogów, kopytek, czy wr?cz ogonków.
?wiat?o??, bia?a szata, roz?o?yste skrzyd?a. Takich Ich zobaczymy u Kresu Dni. Dwie Armie, dwóch wodzów. Jedni i drudzy na bia?ych koniach, "wszyscy odziani w bia?y, czysty bisior".

WCIELENIE - Czy Upad?e Anio?y, po zej?ciu na ziemi? potrafi?y p?aka?? Skoro mog?y p?odzi? potomstwo z ziemskimi kobietami, co zdziwi?o rabbiego Jeszue ben Qorcha - "Czy to mo?liwe, ?eby anio?owie, którzy s? p?on?cym ogniem, mogli odbywa? stosunki seksualne tak, by nie poparzy? swoich narzeczonych od wewn?trz?" Zdecydowa?, ?e "kiedy anio?owie ci spadli z nieba, ich si?a i postura zosta?y zredukowane do si?y i postury ?miertelników, a ich ogie? zamieni? si? w cia?o." By?a wi?c to przemiana cielesna, ale co w?a?ciwie wiadomo o uczuciach anio?ów? Czy kochali swoich ziemskich synów - olbrzymów?

OSTATNIA WALKA BOGA I SAMAELA - Có? wiemy o Smoku apokaliptycznym - Samaelu? Co wiemy o jego wys?annikach - Bestii i Fa?szywym Proroku.
Bestia zostanie ?miertelnie zraniona, za? ona sama zmartwychwstanie. Pokona ?wi?tych i uzyska w?adz? nad ?wiatem. Wszyscy ludzie b?d? oddawa? jej cze??.
Fa?szywy Prorok, druga Bestia b?dzie czyni? wielkie znaki, ka?e nawet zst?powa? ogniowi z nieba na ziemie na oczach ludzi. Wszyscy ludzie zostan? naznaczeni znamieniem "na prawa r?k? lub na czo?o" - kto za? nie b?dzie posiada? owego znamienia, nie b?dzie móg? handlowa?. I do tego w?a?ciwie sprowadzaj? si? nieprawo?ci wys?anników Samaela.
Za? o nieprawo?ciach Boga w Apokalipsie wiele. U Kresu Dni osi?gnie Pan prawdziw? bieg?o?? i kunszt w zadawaniu cierpienia, jak nigdy dot?d.
Wymieniam w kolejno?ci:
Czterej Je?d?cy, pierwszemu "dano wieniec, i wyruszy? jako zwyci?zca, by [jeszcze] zwyci??a?", drugiemu "dano odebra? ziemi pokój, by si? wzajemnie ludzie zabijali - i dano mu wielki miecz", czwarty "oto ko? trupio blady, a imi? siedz?cego na nim ?mier?, i Otch?a? mu towarzyszy?a. I dano im w?adz? nad czwart? cz??ci? ziemi, by zabijali mieczem i g?odem, i morem, i przez dzikie zwierz?ta."
Wszyscy ludzie, jak niegdy? mieszka?cy Sodomy i Gomory, i ca?a ludzko?? w czasie potopu zostaj? poddani eksterminacji.
Wielkie trz?sienie ziemi, Anio?owie zrzucaj?cy ?ar z nieba, grad, ogie?, wielka, ognista gwiazda spadaj?ca na ziemi?, w ko?cu z Czelu?ci uwolniona zostaje armia Abbadona. Dana jej zostaje moc zabijania ka?dego bez piecz?ci Boga na czole, zabijania powolnego, cierpienia ludzi b?d? trwa? 5 miesi?cy. "Maj? nad sob? króla - anio?a Czelu?ci; imi? jego po hebrajsku: Abaddon, a w greckim j?zyku ma imi? Apollyon."
Dziwaczna sprzeczno??, Armia Piek?a masakruje ziemi? z rozkazu Nieba, ziemi?, która poddana jest w?a?nie w?adzy Piek?a!
Wreszcie nast?puje bitwa pod Har-Magedon, jak nazywa j? Anio?, wzywaj?cy ptaki na po?arcie masy trupów - Wielka Uczta Boga.
I dopiero potem nastanie szcz??liwo?? i Królestwo Niebia?skie na ziemi.

To co napisa?em, na pierwszy rzut oka wydaje si? by? pochwa?? satanizmu, ale mnie si? wydaje, ?e bardziej sensowne jest nazwanie satanistami prawowiernych wyznawców biblijnego Boga.

 

Wyk?ad Paw?a J?drzejewskiego o Anio?ach
czyli tekst wyj?ciowy



http://niniwa22.cba.pl/ANIOL2.HTM


http://www.historycy.org/index.php?showtopic=37533
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 26, 2015, 01:44:27 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #27 : Styczeñ 25, 2015, 19:35:29 »

SZATAN ... SYN JUTRZENKI / WENUS/ LUCYFER......  TO SYN A NIE MATKA... JUTRZENKA !


To?samo?? Lucyfera
To?samo?? Lucyfera Któ? jak Bóg 2/2012

dodane 2012-02-29 23:35

Roman Zaj?c

Gdzie w Biblii jest mowa o Lucyferze? Czy Lucyfer to imi? szatana przed jego upadkiem? A mo?e byli to ró?ni zbuntowani anio?owie? (Czytelnik)

 

Lucyfer to imi?, które tradycja chrze?cija?ska nada?a szatanowi w okresie patrystycznym. Pochodzi ono z „Satyry na ?mier? tyrana” z Ksi?gi Izajasza. Znajduje si? tam nast?puj?cy fragment: Jak?e to spad?e? z niebios, Ja?niej?cy, Synu Jutrzenki? Jak?e run??e? na ziemi?, ty, który podbija?e? narody? Ty, który mówi?e? w swym sercu: Wst?pi? na niebiosa; powy?ej gwiazd Bo?ych postawi? mój tron. Zasi?d? na Górze Obrad, na kra?cach pó?nocy. Wst?pi? na szczyty ob?oków, podobny b?d? do Najwy?szego. Jak to? Str?cony? do Szeolu na samo dno Otch?ani! (Iz 14, 12-15).

Nios?cy ?wiat?o?

Kontekst nie pozostawia w?tpliwo?ci, ?e ów Ja?niej?cy Syn Jutrzenki (hebr. helel ben szachar) to w tym miejscu ironiczne okre?lenie w?adcy babilo?skiego, którego pycha zaowocowa?a z?udnym prze?wiadczeniem, ?e mo?e by? wi?kszy od Boga.

W s?owach Izajasza mo?na doszuka? si? nawi?za? do mitów astralnych. Wykazuj? one podobie?stwo z fenickimi poematami z Ras Szamra, w których gwiazda i jutrzenka uosabiaj? bogów. Izajasz porównuje w?adc? do gwiazdy zarannej (planety Wenus), poniewa? jej znikni?cie w blasku poranka uzna? za dobr? metafor? nieuniknionego upadku Babilonu. Biblia Grecka (LXX) t?umaczy wyra?enie helel ben szachar z hebrajskiego tekstu Ksi?gi Izajasza przez „gwiazda poranna” (gr. ho heosforos), natomiast ?w. Hieronim w ?aci?skim przek?adzie Biblii zwanym Wulgat? odda? hebrajskie s?owo helel i greckie ho heosforos przez ?aci?skie lucifer („nios?cy ?wiat?o” od ?ac. lux - ?wiat?o, ferre - nie??). Fragment Iz 14, 12 w wersji ?aci?skiej brzmi wi?c – Quomodo cecidisti de caelo lucifer, qui mane oriebaris?

Orygenes, dokonuj?c egzegezy tego fragmentu (Homiliae in Ezecielem 13, 2), uzna? satyr? na upad?ego tyrana z Iz 14, 3-17 za alegoryczn? wypowied? o buncie najpot??niejszego z anio?ów, wi???c j? ze s?owami Jezusa o upadku szatana z ?k 10, 18 (Widzia?em szatana, spadaj?cego z nieba jak b?yskawica). Podobn? wyk?adni? Iz 14, 12 podali inni ojcowie Ko?cio?a: ?w. Hieronim (In Isaiam 14, 12; Epistolae XXIII, 4), Euzebiusz z Cezarei (Demonstratio evangelica 4, 9), Augustyn (De Genesi ad litteram 24, 31), Grzegorz I Wielki (Moralia 4, 13), Tertulian (Adversus Marcionem II, 10). A zatem fragment, nie maj?cy pierwotnie nic wspólnego z opowie?ci? o upadku anio?a, skojarzony zosta? z nim przez Orygenesa, za którym poszli inni Ojcowie Ko?cio?a. U?ywali oni ch?tnie analogii - jak na porannym niebie, krótko przed wschodem s?o?ca widzimy, ?e Wenus b?yszczy bardziej ni? pozosta?e planety, tak mi?dzy anio?ami by? taki, który przed swoim upadkiem b?yszcza? bardziej ni? jakikolwiek inny anio? Bo?y.

Depcz?cy ?wiat?o

Pó?niej uznano, ?e s?owo lucifer nale?y traktowa? jako imi? okre?laj?ce stan pierwotny szatana, co pozwoli?o na przypisanie mu cech, które potem w wyniku upadku mia? utraci?: urody, jasno?ci, bycia ulubie?cem samego Stwórcy. Tradycja, zapocz?tkowana przez ojców Ko?cio?a, stopniowo ewoluowa?a. Pojawi?o si? dodatkowe imi? upad?ego anio?a, oparte na ?aci?skiej etymologii: Lucyper, od lucem perdere - zdepta? ?wiat?o. W ten sposób próbowano rozró?nia? pomi?dzy anio?em w stanie ?aski, a anio?em upad?ym. Wielu kaznodziejów wykorzystywa?o t? gr? s?ów: oto Lucyfer (Nios?cy ?wiat?o) sta? si? Lucyperem (tym, który ?wiat?o utraci?).

W niektórych przek?adach Pisma ?wi?tego zwrot helel ben szachar jest t?umaczony po prostu jako imi? Lucyfer. Przyk?adem mo?e by? angielska Biblia Króla Jakuba (How are thou fallen from heaven, O Lucifer, son of the morning!), czy polska Biblia Wujka (Jako ?e? spad? z nieba, Lucyferze, który? rano wschodzi?).

Temat zbuntowanego Lucyfera podejmowali pisarze ?redniowieczni. Anzelm z Canterbury w traktacie De causa diaboli stworzy? teologiczne podstawy do uto?samiania Lucyfera z szatanem. Piotr Lombard u?ywa? zamiennie nazw Lucyfer i szatan (diabe?), odnosz?c je do tej samej postaci (Sententiarum librii quattuor II 3-8. 21-22); podobnie Witelon (De natura daemonum) oraz autorzy egzemplów kaznodziejskich. Potem przysz?a wielka literatura – dramaty Vondela i Johna Miltona. Do dzi? wielu teologów uwa?a s?owo „Lucyfer” za oczywisty synonim szatana (np. Rene Laurentin). Tak?e w potocznym odbiorze Lucyfer przywo?uje jednoznaczne skojarzenia z szatanem. Cho? jest to pochodn? tradycji ju? pobiblijnej, zasadno?? takiego terminologicznego uto?samienia znajduje potwierdzenie w do?wiadczeniu mistycznym i w egzorcyzmach. Zdarza si? bowiem, ?e podczas egzorcyzmów demon przestawia si? jako Lucyfer (tak by?o w przypadku op?tania Anneliese Michel). Oczywi?cie nale?y podchodzi? z rezerw? do wyzna? demonów, które w naturalny sposób pos?uguj? si? k?amstwem, ale w tym wypadku symboliczne imi? Lucyfer oddaje istot? grzechu anio?a za?lepionego pych? a zarazem ma charakter ironiczny.

Biskup Lucyfer

Na koniec jako ciekawostk? wspomn? o jeszcze innych zastosowaniach ?aci?skiego s?owa lucifer, które mog? nas - przyzwyczajonych do nazywania w ten sposób upad?ego anio?a - mocno zdziwi?. W historii Ko?cio?a by? na przyk?ad biskup Lucyfer z Cagliari na Sardynii, który zmar? ok. 370 r. i zosta? uznany ?wi?tym. Jego imi? wówczas bynajmniej nie szokowa?o, gdy? s?owo lucifer, mia?o w pewnych kontekstach konotacje pozytywne i nie kojarzy?o si? jeszcze powszechnie z szatanem.

W ST w wersji Wulgaty s?owo lucifer odnosi si? do zbioru gwiazd (Hi 38, 32; Ps 110, 3), lub do zobrazowania moralnego blasku Szymona, syna arcykap?ana Oniasza (Syr 50, 6). W ?aci?skiej wersji Nowego Testamentu gwiazd? porann? nazywany jest natomiast… Jezus (2 P 1, 19; Ap 2, 28; 22, 16 - Vlg). Termin lucifer w ?aci?skich tekstach staro?ytnych i ?redniowiecznych okre?la? przymiot Chrystusa, jako nios?cego ?wiat?o prawdy (Augustyn Enarrationes in Psalmos 51, 13; Grzegorz I Wielki Moralia 18, 34; Alkuin In Evangelium Joannis 11). Metaforyk? t? kontynuuje ?aci?ska modlitwa rezurekcyjna Exsultet, w której mo?emy us?ysze? s?owa: Flammas eius lucifer matutinus inveniat: Ille, inquam, lucifer, qui nescit occasum: Christus Filius tuus, qui regressus ab inferis, humano generi serenus illuxit (w polskim przek?adzie - Niech ta ?wieca p?onie, gdy wzejdzie s?o?ce nie znaj?ce zachodu: Jezus Chrystus, Twój Syn Zmartwychwsta?y, który o?wieca ludzko?? swoim ?wiat?em). Podobnie jest w brewiarzowym hymnie na jutrzni? Aeterne rerum Conditor ?w. Ambro?ego. A wi?c paradoksalnie sam Jezus Chrystus do dzi? bywa nazywany w ?aci?skich tekstach liturgicznych Lucyferem. Jezus przynosi jednak ?wiat?o prawdziwe; szatan, przybieraj?cy posta? anio?a ?wiat?o?ci (por. 2 Kor 11, 14-15), mami nas jedynie z?udzeniami i pozorami dobra.



http://prasa.wiara.pl/doc/1096136.Tozsamosc-Lucyfera

Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomo¶ci: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WENUS -LUCYFER.
« Odpowiedz #28 : Styczeñ 25, 2015, 20:33:22 »

P. Roman Nacht .... nie tylko o Lucyfer...

Sekty satanistyczne i ich walka o w?adz? - Roman Nacht - 23.01.2015

https://www.youtube.com/watch?x-yt-cl=84503534&x-yt-ts=1421914688&v=vGww3yXCOVk#t=30

NIE DAWAJMY ROBI? SI? W BALONA......  U¶miech U¶miech

Szatan.. Samael…. to SYN Jutrzenki / Lucyfer /Venus …… a nie ONA.
Wszyscy jeste?my dzie?mi ?WIAT?O?CI… SAMAEL / SZATAN RÓWNIE? NIM JEST, JEST SYNEM JASNO?CI , która w nim jest zaciemniona przez „upadek ” w materi? , czyli wcielenie si? w g?ste cia?o fizyczne, które , uniemo?liwia przejaw ?wiat?o?ci swoj? natur? i uniemo?liwia wcielenie ca?ej energii ognia ?ycia ze wzgledu na spalenie materii o ni?szej wibracji.
jeszcze raz SZATAN JEST SYNEM LUCYFER/ JUTRZENKI / VENUS …. NIOS?CEJ ?WIAT?O WIEDZY I ?YCIA!

„SZATAN … SYN JUTRZENKI / WENUS/ LUCYFER…… TO SYN A NIE MATKA… JUTRZENKA !

To?samo?? Lucyfera
To?samo?? Lucyfera Któ? jak Bóg 2/2012

dodane 2012-02-29 23:35

Roman Zaj?c

Gdzie w Biblii jest mowa o Lucyferze? Czy Lucyfer to imi? szatana przed jego upadkiem? A mo?e byli to ró?ni zbuntowani anio?owie? (Czytelnik)

Lucyfer to imi?, które tradycja chrze?cija?ska nada?a szatanowi w okresie patrystycznym. Pochodzi ono z „Satyry na ?mier? tyrana” z Ksi?gi Izajasza. Znajduje si? tam nast?puj?cy fragment: Jak?e to spad?e? z niebios, Ja?niej?cy, Synu Jutrzenki? Jak?e run??e? na ziemi?, ty, który podbija?e? narody? Ty, który mówi?e? w swym sercu: Wst?pi? na niebiosa; powy?ej gwiazd Bo?ych postawi? mój tron. Zasi?d? na Górze Obrad, na kra?cach pó?nocy. Wst?pi? na szczyty ob?oków, podobny b?d? do Najwy?szego. Jak to? Str?cony? do Szeolu na samo dno Otch?ani! (Iz 14, 12-15).

Nios?cy ?wiat?o?

Kontekst nie pozostawia w?tpliwo?ci, ?e ów Ja?niej?cy Syn Jutrzenki (hebr. helel ben szachar) to w tym miejscu ironiczne okre?lenie w?adcy babilo?skiego, którego pycha zaowocowa?a z?udnym prze?wiadczeniem, ?e mo?e by? wi?kszy od Boga.

W s?owach Izajasza mo?na doszuka? si? nawi?za? do mitów astralnych. Wykazuj? one podobie?stwo z fenickimi poematami z Ras Szamra, w których gwiazda i jutrzenka uosabiaj? bogów. Izajasz porównuje w?adc? do gwiazdy zarannej (planety Wenus), poniewa? jej znikni?cie w blasku poranka uzna? za dobr? metafor? nieuniknionego upadku Babilonu. Biblia Grecka (LXX) t?umaczy wyra?enie helel ben szachar z hebrajskiego tekstu Ksi?gi Izajasza przez „gwiazda poranna” (gr. ho heosforos), natomiast ?w. Hieronim w ?aci?skim przek?adzie Biblii zwanym Wulgat? odda? hebrajskie s?owo helel i greckie ho heosforos przez ?aci?skie lucifer („nios?cy ?wiat?o” od ?ac. lux – ?wiat?o, ferre – nie??). Fragment Iz 14, 12 w wersji ?aci?skiej brzmi wi?c – Quomodo cecidisti de caelo lucifer, qui mane oriebaris?

http://prasa.wiara.pl/doc/1096136.Tozsamosc-Lucyfera

w torze wyst?puje TYLKO JEDEN RAZ imi? LUCYFER nie ma ono negatywnego kontekstu!

Natomiast Samael/ Szatan jest upad?ym anio?em.

„Upad?y anio?

Upad?y anio? – poj?cie rozwini?te w my?l judaistycznej i chrze?cija?skiej interpretacji Ksi?gi Henocha. Anio?, który radykalnie i nieodwo?alnie sprzeciwi? si? Bogu[1], wykorzystuj?c otrzyman? woln? wol?. Jest okre?lany jako diabe?, Szatan, demon lub z?y duch[2]. ”

http://pl.wikipedia.org/wiki/Upad%C5%82y_anio%C5%82

co do LUCYFER/ Jutrzenki…..

„Lucyfer – (?ac. lux: ?wiat?o oraz ferre: nie?? – nios?cy ?wiat?o) wspó?cze?nie w chrze?cija?stwie to imi? jednego z upad?ych archanio?ów, uto?samianego nies?usznie z Szatanem.”

co do LUCYFER…. NIOS?CA ?WIAT?O…

=Lucyfer

przez Bitua, 17.sty.2007, w Bez kategorii

Lucyfer

„nosiciel ?wiat?a”, „dawca ?wiat?a”

Jest cz?sto mylnie uto?samiany z upad?ym anio?em (Szatanem) na skutek b??dnego odczytania fragmentu Ksi?gi Izajasza 14,12-”Jako?e? spad? z nieba Lucyferze, który? rano wschodzi?” przek?ad Jakuba Wujka; w Biblii Tysi?clecia imi? to zosta?o zast?pione okre?leniem „Syn Jutrzenki„. Apostrofa ta w rzeczywisto?ci skierowana jest do Nabuchodonozora, króla Babilonu (Szatan).

Szatanowi imi? „Lucyfer” nadali dopiero Ojcowie Ko?cio?a (?w. Hieronim )

„S?ownik Anio?ów w tym anio?ów upad?ych”-G.Davidson

http://amojos.blog.onet.pl/2007/01/17/lucyfer/

Czy?by Pan Roman Nacht znakomity znawca Judaizmu i mistyki nie zna? tej wiedzy?

Tak opacznie uto?samia i myli Szatana z Lucyfer? czy jest to mozliwe dla cz?owieka kilkadziesi?t lat zajmuj?cego si? tym tematem……

Komu i dlaczego tak bardzo zale?y na sianiu tej dezinformacji , kto chce zmienia? warto?ci i zakodowa? w LUDZKICH umys?ach ?e ciemno?? wyra?a swoje warto?ci przez ?wiat?o?? Lucyfer…… U¶miech TO NIE PRAWDA!

Nie mili moi JASNO?? I CIEMNO??… to nie to samo, kiedy zaczyna si? jasno??… JUTRZENKA swoim pierwszym promieniem roz?wietla ciemno?? , przechodz?c przez przestrze? ?WIAT?O LUCYFER zamienia szaro?ci w Jasno?? ! JASNO?? LUCYFER … ko?czy EPOK? Ciemno?ci, znikaj? argumenty ciemno?ci, ona przestaje istnie?.

Kto boi si? utraty swoich walorów wladzy.. ciemno?ci SAMAEL/ SZATAN… i jego ?wita naziemna oraz poza ziemska. Dlatego tak ukrywaj? prawd? i manipuluj? ni? by LUDZKO?? boj?c si? wiedzy ?wiat?o?ci nigdy jej nie pozna?a.

Ale Jutrzenka zesz?a ju? na ziemi? wida? to w energetycznych efektach naszej fizyczno?ci w postaci ró?owego, pomara?czowego i malinowego nieba o wschodzie i zachodzie s?o?ca….
Co si? zmieni?o w naszej przestrzeni….. ?e mo?e zaistnie? taki przejaw ?wiat?a….. nie ma ju? takiej g?sto?ci powietrze w naszym wymiarze , zmieni?a si? cz?stotliwo?? drga? czyli inna wibracja orgonu.
Ocean ?ycia po którym dryfuje ziemia ze swoimi mieszka?cami jest ju? inny.

Teraz czekamy na jasno?? LUCYFER.. która równie? przejawi si? barwami nieba…. jasno?ci? , nie ciemno?ci?….. U¶miech
Szacowny Panie Romanie Nacht…. tego procesu nie mo?na ani zatrzyma? ani opó?ni? jak marz? niektórzy z tej i tamtej strony ciemno?ci…. wszyscy „Synowie Przymierza ” ( oczywi?cie z Jahwe/ Samaelem ( bo Pan Ciemno?ci u?ywa wielu imion m?c?c LUDZIOM w g?owach) MUSZ? podj?? ostateczne decyzje po której stronie chc? stan??, jasno?ci czy Ciemno?ci…. nic wi?cej w TYM czasie zrobi? nie mo?na.

Co do ISRAELA …. i ko?ca jego istnienia…. nie chodzi o fizyczny koniec , zag?ad? czy unicestwienie ludzi.. chodzi wy??cznie o zmian? statusu pa?stwa.

Bowiem obecny ISRAEL jest pa?stwem wyznaniowym/ religijnym, jego prawa opieraj? si? o prawa religijne. A jak sam Pan powiedzia? religie przestan? istnie? .. z czym si? zgadzam w 100% przestanie , (powrócimy do Za?wiatowego Systemu Warto?ci ( nie opieraj?cego si? na gloryfikacji warto?ci materialnych ponad duchowymi jak obecnie) ,prawdziwej wiedzy mistycznej (a, nie ustalonych przez ludzi dla polityki wladzy dogmatów) i prze?o?enia jej na wiedz? techniczn?, s?u??c? LUDZKO?CI a nie zniewalaj?c? j?) ale jako pa?stwo religijne domena w?adzy przywódców religijnych.

?ydzi maj? i b?d? mieli prawo mieszka? , ?y? w Israelu…. ale on b?dzie inny.

Kiara/M. Ochman.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2015, 20:35:56 wys³ane przez Kiara »
Zapisane
Strony: 1 [2]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wrzeciono voters rozmowcy meute-de-loups darzlubie